problem z przedszkolem...co ja mam robić??? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-10-28, 17:11   #31
SzmaragdowyKotek
Wtajemniczenie
 
Avatar SzmaragdowyKotek
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
Dot.: problem z przedszkolem...co ja mam robić???

Spoora, tak, naprawdę wytrzaskać to mało powiedziane! Bo chyba nic gorszego, bardziej okrutnego i bezmyślnego nie można powiedzieć dziecku w przedszkolu... Jak koleżanka wypisywała córcię z przedszkola, pani powiedziała do małej: - "Szkoda, że nas zostawiasz, no ale teraz porządzisz sobie rodzicami w domu"... brak słów po prostu...

A jeżeli chodzi o mnie, to dzisiaj mój maluch ewidentnie wstał lewą nogą, chyba taka pogoda marudził rano strasznie, ale nie płakał, tylko marudził powiedziałam mu, że pada deszcz, więc do przedszkola pojedziemy samochodem i będzie mógł wydrukować bilet w parkomacie, co uwielbia! A tu reakcja niestety mało pozytywna, że on nie chce No to już myślę sobie, będzie ciężko Stanęliśmy przed centrum, sama wydrukowałam ten bilet, a mały marudzi i ciągnie mnie za rękę w przeciwną stronę, niż przedszkole i widzę, że za chwilkę zacznie się delikatna histeria. Weszłam z nim szybko do centrum i powiedziałam, że będziemy jeździć windą i po obiedzie też przyjdziemy jeździć windą (chyba niedługo ochrona nas stamtąd wyrzuci, bo nikt normalny nie bywa kilka razy dziennie w centrum handlowym ) Przejechaliśmy się windą, potem pozwoliłam mu wybrać wyjście, którym wyjdziemy, do przedszkola poszliśmy trochę okrężną drogą. Przy wejściu znów mnie ciągnie i marudzi, a ja mu oczywiście, że po obiedzie idziemy jeździć windą Wszedł, rozebraliśmy się, otworzyłam drzwi do sali, SAM wszedł bez płaczu, spokojnie po prostu rewelacja!
Po obiedzie poszliśmy oczywiście jeździć windą, a potem zaczął mi pokazywać ruchome schody, to w nagrodę dołożyłam mu jeszcze te schody a w domu, jak położyliśmy się na popołudniową drzemkę, jak tylko się obudził, ale jeszcze mu się nie poukładało chyba wszystko, siadł na łóżku i pyta mnie: -"Gdzie pani Magda?"
Dziewczyny, jestem wniebowzięta, mam nadzieję, że najgorsze już minęło Jak myślicie? U Was były jakieś powroty do histerii, czy jak już Wasze maluchy się wdrożyły, to było dobrze i tylko jakieś sporadyczne płacze? Bo dzisiaj chłopiec, który zawsze wbiegał w podskokach do sali urządził panie mi powiedziały istny cyrk, ale to chyba wina pogody, że dzieci tak marudziły Zresztą dzisiaj sama spałam z synkiem po południu dwie i pół godziny! Ten deszcz nas tak uśpił

Edytowane przez SzmaragdowyKotek
Czas edycji: 2010-10-28 o 17:13
SzmaragdowyKotek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-28, 20:09   #32
Spoora
Zakorzenienie
 
Avatar Spoora
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 17 525
Dot.: problem z przedszkolem...co ja mam robić???

Wiesz co jeszcze tak myślę, a może dobrze by było ostrzec przed tym przedszkolem inne mamy? (wiem, że inne Panie mogą być tam fajne, ale co jeśli ta nadal będzie prawić swoje mądrości dzieciom ) Podając nr przedszkola nie wiem może na jakims forum, gdzie jest mowa o najlepszych przedszkoalch czy czymś podobnym i opisać sytuację?
__________________
Teoria - to kiedy wiecie wszystko, lecz nic nie działa.
Praktyka - to kiedy wszystko działa, lecz nikt nie wie dlaczego.
W tym miejscu łączymy
teorię z praktyką - nic nie działa i nikt nie wie dlaczego.


Kto nie ma odwagi do marzeń, nie będzie miał siły do walki.
Spoora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-28, 20:37   #33
SzmaragdowyKotek
Wtajemniczenie
 
Avatar SzmaragdowyKotek
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
Dot.: problem z przedszkolem...co ja mam robić???

W sumie masz rację, niezły pomysł zapytam koleżankę, jaki numer ma to jej przedszkole, ogólnie na razie mogę tylko powiedzieć, że przedszkole jest w Rumi, a pani przedszkolanka ma na imię Teresa, wiem, że ma dyżur na zmianę z p. Dorotą. Mała lubiła p. Dorotę, ale ona była tylko w poniedziałki, a od wtorku do piątku jest p. Teresa. Myślę, że jeżeli jakaś Mama będzie zainteresowana tematem, to nawet bez numeru przedszkola będzie wiedziała, czy to chodzi o przedszkole jej dziecka, czy nie.
SzmaragdowyKotek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-29, 23:11   #34
SzmaragdowyKotek
Wtajemniczenie
 
Avatar SzmaragdowyKotek
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
Dot.: problem z przedszkolem...co ja mam robić???

Dzisiaj melduję również sukces! Razem z mężem podwoziliśmy synka do przedszkola, było już bardzo późno, panie czekały na nas z dziećmi na dworze, bo mieli już iść na spacer. Bałam się, że mały zacznie marudzić, a on pięknie dał pani rączkę i poszedł z nią oglądać koty na podwórku spokojnie mogliśmy odjechać, po obiadku oczywiście była winda, a synek był tak grzeczny, że jeszcze zrobiłam z nim króciutkie zakupy i nic a nic nie marudził Bomba
SzmaragdowyKotek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-30, 21:12   #35
kasiagora23
Zadomowienie
 
Avatar kasiagora23
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 142
Dot.: problem z przedszkolem...co ja mam robić???

Na wstępie zaznaczam, że nie czytałam całego wątku a jedynie pierwszy post autorki i od razu nabrałam ochoty żeby dopisać coś od siebie więc jeśli się powtarzam lub moja rada z jakiegoś powodu będzie już nieaktualna to po prostu wybaczcie....

Mój syn (2.5 roku) gdy zaczął w lipcu chodzić do prywatnego przedszkola (z opisu autorki bliźniaczo mi przypomina to do którego chodzi mój syn) wyglądało to mniej więcej tak:
1) faza- ogromna ekscytacja (zabawki, dzieci, milion atrakcji itp)
trwało to ok 3 dni
2)faza-tęsknota za rodzicami-(krzyki, uciekanie, paniczny płacz itp)
trwało ok 10-14 dni
3)faza-pogodzenie się z codziennym rytmem dnia i czerpanie radości z przedszkola

Dodam że syn miewał powroty do fazy 2) (płaczu i niechęci podczas gdy go zostawiałam w przedszkolu) zwłaszcza w poniedziałki lub nawet teraz w czwartek gdy pierwszy raz po dwutygodniowej chorobie poszedł do przedszkola.
Wiele razy przedszkolanka ściągała ze mnie syna uwieszonego na mojej szyi (a uścisk ma bardzo "męski"). Przy pierwszej takiej akcji padał jasny komunikat "niech pani wyjdzie bo im dłużej tu pani jest tym rozstanie będzie gorsze a jestem pewna że zaraz po pani wyjściu się uspokoi". Tak też było-wiele razy. Kiedy go odbieram z przedszkola panie zdają mi relacje z całego dnia i ani razu nie słyszałam żeby za mną płakał (pomijając te kilka minut zaraz po tym jak go zostawiam). Więc myśle że jest to po prostu chęć wymuszenia płaczem tego abym została i bawiła się cały dzień jednocześnie z nim i dziećmi.

Z relacji mojej mamy wiem że ja i mój brat reagowaliśmy dokładnie tak samo jak teraz mój syn (płacz na wejściu do przedszkola w pierwszym miesiącu) i uznaje to za naturalną reakcje. Bo niby dlaczego dziecko, które swoje pierwsze 2-3 lata spędzało całe dnie w domu/z mama/z tatą/babcią- ma uznać za naturalne że z dnia na dzień już tak nie będzie.

Dorośli reagują podobnie gdy np zmieniają prace/miejsce zamieszkania/wyjeżdżają na wczasy (stres, bezsenność, dezorientacja, skrajne emocje).
Więc nie ma się co dziwić...
Życzę wytrwałości i zrozumienia
__________________
...z "głupcem" nad przepaścią nie tańcz, z "eremitą" o mądrości nie walcz...
kasiagora23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-30, 22:52   #36
SzmaragdowyKotek
Wtajemniczenie
 
Avatar SzmaragdowyKotek
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
Dot.: problem z przedszkolem...co ja mam robić???

Cytat:
Napisane przez kasiagora23 Pokaż wiadomość
Na wstępie zaznaczam, że nie czytałam całego wątku a jedynie pierwszy post autorki i od razu nabrałam ochoty żeby dopisać coś od siebie więc jeśli się powtarzam lub moja rada z jakiegoś powodu będzie już nieaktualna to po prostu wybaczcie....

Mój syn (2.5 roku) gdy zaczął w lipcu chodzić do prywatnego przedszkola (z opisu autorki bliźniaczo mi przypomina to do którego chodzi mój syn) wyglądało to mniej więcej tak:
1) faza- ogromna ekscytacja (zabawki, dzieci, milion atrakcji itp)
trwało to ok 3 dni
2)faza-tęsknota za rodzicami-(krzyki, uciekanie, paniczny płacz itp)
trwało ok 10-14 dni
3)faza-pogodzenie się z codziennym rytmem dnia i czerpanie radości z przedszkola

Dodam że syn miewał powroty do fazy 2) (płaczu i niechęci podczas gdy go zostawiałam w przedszkolu) zwłaszcza w poniedziałki lub nawet teraz w czwartek gdy pierwszy raz po dwutygodniowej chorobie poszedł do przedszkola.
Wiele razy przedszkolanka ściągała ze mnie syna uwieszonego na mojej szyi (a uścisk ma bardzo "męski"). Przy pierwszej takiej akcji padał jasny komunikat "niech pani wyjdzie bo im dłużej tu pani jest tym rozstanie będzie gorsze a jestem pewna że zaraz po pani wyjściu się uspokoi". Tak też było-wiele razy. Kiedy go odbieram z przedszkola panie zdają mi relacje z całego dnia i ani razu nie słyszałam żeby za mną płakał (pomijając te kilka minut zaraz po tym jak go zostawiam). Więc myśle że jest to po prostu chęć wymuszenia płaczem tego abym została i bawiła się cały dzień jednocześnie z nim i dziećmi.

Z relacji mojej mamy wiem że ja i mój brat reagowaliśmy dokładnie tak samo jak teraz mój syn (płacz na wejściu do przedszkola w pierwszym miesiącu) i uznaje to za naturalną reakcje. Bo niby dlaczego dziecko, które swoje pierwsze 2-3 lata spędzało całe dnie w domu/z mama/z tatą/babcią- ma uznać za naturalne że z dnia na dzień już tak nie będzie.

Dorośli reagują podobnie gdy np zmieniają prace/miejsce zamieszkania/wyjeżdżają na wczasy (stres, bezsenność, dezorientacja, skrajne emocje).
Więc nie ma się co dziwić...
Życzę wytrwałości i zrozumienia

Kasiagora23, bardzo Ci dziękuję u mnie wszystko wskazuje na to, że na szczęście już sytuacja opanowana (mam nadzieję), synek bardzo chętnie chodzi do przedszkola, faza 2) trwała u nas równe 5 dni
SzmaragdowyKotek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:52.