Moja teściowa ciągle u nas przesiaduje!

[Natalka665]

Cześć dziewczyny,

Czy Wy też macie taki problem, że non stop odwiedza was teściowa???? ja niestety tak... nie wiem już co z tym zrobić! najgorsze że mój TŻ nie widzi w tym nic złego

proszę poratujcie - jak rozwiązałyście ten problem??

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez Natalka665

Cześć dziewczyny,

Czy Wy też macie taki problem, że non stop odwiedza was teściowa???? ja niestety tak... nie wiem już co z tym zrobić! najgorsze że mój TŻ nie widzi w tym nic złego

proszę poratujcie - jak rozwiązałyście ten problem??

Co to znaczy non stop ? Codziennie ?

[wiekanka]

powiedz,ze np. dzisiaj was nie ma ,ze wylezdzacie.Innym razem,ze musicie cos zalatwic czy pojsc do kolezanki lub zwyczajnie jestescie meczeni.
W koncu nauczycie ja ,ze macie swoje zycie a tz co?...mamisynek?

[justynag_2005]

Jeżeli miałabym normalne relację z teściową raczej by mi nie przeszkadzało że u nas przesiaduje.to działa w dwie strony,również nie chciałabym aby mąż gonił moja mamę

[201607040940]

ani ja nie przesiaduję u teściów ani ona u nas. Spotykamy się od czasu do czasu na obiedzie/ kawie/herbacie. Nie wpadamy do siebie niespodziewanie, nagle bez zapowiedzi.....

[dziuba85]

A po co Ona tak ciągle u Was siedzi? - nie ma swojego życia? Może doradź Jej jakieś kółko zainteresowań - nie mówię od razu o różańcowym ale szydełkowanie, tango albo jakieś ciekawe kursy. Może kogoś tam pozna i się odczepi.

[emerald17]

Nie jestem mężatką, ale jestem w stanie wyobrazić sobie taką sytuację. Ja np. posiedziałabym chwilę z teściową, zaproponowała oczywiście coś do picia, a później ''miło się rozmawiało, ale cóż, życie. obowiązki, proszę wybaczyć, ale muszę......''i albo zaczęłabym zmywać, sprzątać, wyszłabym na zakup, pobiegać, poćwiczyć. Może to by dało domyślenia?

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez emerald17

Nie jestem mężatką, ale jestem w stanie wyobrazić sobie taką sytuację. Ja np. posiedziałabym chwilę z teściową, zaproponowała oczywiście coś do picia, a później ''miło się rozmawiało, ale cóż, życie. obowiązki, proszę wybaczyć, ale muszę......''i albo zaczęłabym zmywać, sprzątać, wyszłabym na zakup, pobiegać, poćwiczyć. Może to by dało domyślenia?

Moja ma na takie dictum zawsze taką minę i tekst: 'ale nie zwracaj na mnie uwagi, ja sobie tylko posiedzę'. Po czym tnie mnie z góry na dół i nie spuszcza mnie z oka kiedy robię to co muszę. Śmieszna jest
Nie przesiaduje u nas ciągle, bo zbyt daleko mieszka. Ale przyjeżdża ZAWSZE bez zapowiedzi, lubi w godzinach późnowieczornych. Jest to potwornie irytujące. Prośby żeby uprzedzała swoje przyjazdy ignoruje. Swojego syna nie poważa, ma za durnia, a ze mną uwielbia drzeć koty. Ma niestety duuużo wolnego czasu. Jak się zwali na łeb, to kiśnie minimum 2 tygodnie oczekując full serwisu - nawet szklanki po sobie nie odniesie.

[emerald17]

kuźwa, no nie wyrobiłabym. albo bym drzwi nie otwierała, albo wychodziła na jogging/spacer/cokolwiek.

[jazzowa15]

Nie załatwisz tego sama, bo teściowa się obrazi, a mąż poczuje urażony. Najlepiej załatwiać każdy ze swoimi rodzicami. Musisz uświadomić mężowi, że nie mieszka już w domu, a ciebie krępuje obecność teściowej. Może on na to nie wpadł. Faceci tak mają. Powodzenia !

[wiekanka]

Napisane przez justynag_2005

Jeżeli miałabym normalne relację z teściową raczej by mi nie przeszkadzało że u nas przesiaduje.to działa w dwie strony,również nie chciałabym aby mąż gonił moja mamę

Jak bym miala normalne relacje z tesciowa,to nie mialabym nic przeciw zapowiedzianej wizycie ale przesiadywaniu i to bez zapowiedzi ,juz tak,nawet mojej wlasnej rodzicielki ,kolezanki ,kogokolwiek.

[emerald17]

wiekanka masz rację. pamiętam, jak chodziłam do liceum/na studia, co chwila przyjeżdżała do nas ciotka z synem - starym kawalerem. i wtrącanie się, i szpileczki, i krytyka, i zaglądanie do szafek. a mnie krew zalewała. bo nie dość, że ich gościmy co sekundę, to jeszcze u nas wszystko jest źle. ty zmęczona, mnóstwo nauki, a ci siedzą, nie przymierzając jak ... a, nie będę porównywać.dobrze, że to już za mną

[201803290936]

Napisane przez justynag_2005

Jeżeli miałabym normalne relację z teściową raczej by mi nie przeszkadzało że u nas przesiaduje.to działa w dwie strony,również nie chciałabym aby mąż gonił moja mamę

Serio nie przeszkadzałoby Ci, że ktoś u Ciebie przesiaduje całymi dnami? Hipiska wychowana w komunie? A własne życie? Intymność? Hobby? Czy chociażby chęć po prostu posiedzenia sobie z książką, czy posłuchania muzyki?

Do Autorki: trzeba po prostu wyznaczyć granice na ile innym dajemy prawo do wchodzenia w naszą przestrzeń. Nikt tego za Ciebie nie zrobi. Skoro facet nie widzi problemu, to sama musisz przeprowadzić tą rozmowę.

[DariaMaa]

U nas jest większy problem. Teściowa ciągle pyta o wnuki mimo, że wie, że mamy problemy zdrowotne

[CarmineRose]

Odwiedza, gdy jesteś sama w domu czy jak jesteście oboje? I co wtedy robi? Siedzi i pije herbatę czy coś zaczyna robić/pomagać?

Jeżeli sama, to nie otwieraj, albo widząc, że nadchodzi ubierz się i udawaj, że wychodzisz albo wytoczyć cięższe działa i zaangażować w akcje odwiedzin swoich rodziców.

Finalnie i tak rozmowy z teściową albo mężem nie ominiesz

[Kicia_rosa]

Moja siostra ma taką teściową. Masakra. Jak jest w łazience, to ta do niej mówi przez drzwi. Kobieta ma poprzestawiane w głowie. Małżeństwo wisi na włosku przez to.

[Daga34]

Jak kolejnym razem "mamusia" zadzwoni to powiedzcie raz czy drugi, że wychodzicie albo macie coś innego do roboty. Po kilku razy powinna zrozumieć aluzję i porozmawiaj szczerze z mężem, bo możliwe, że on w ogóle nie widzi w tym problemu

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez DariaMaa

U nas jest większy problem. Teściowa ciągle pyta o wnuki mimo, że wie, że mamy problemy zdrowotne

chamskie. pociągnij temat polskiej aktorki, która w wieku 60 lat urodziła bliźniaki.
"Jak mamusia chce dzidziusia to może sobie sama urodzi? "

[Shiraishi]

Wyjdź. Do kina, na siłkę, na spacer, do księgarni, do Biedronki, do Sephory. Wróć po trzech albo więcej godzinach, wykąp się i idź spać.

To Twój dom.

[esmeraldakos]

Nie da się udawać, że Cię nie ma w domu?

[_Selina_]

Jak zadzwoni do drzwi, otworzyć w bieliźnie, albo udawać, że właśnie przeszkodziła w seksie i przepraszasz, ale nie uprzedziła, że będzie, więc niestety jej nie zaprosisz do środka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz