Jest kasa, i małe doświadczenie, ale jaki aparat kupić?

[Australija]

Kochane, moim marzeniem jest rozwijać moją pasję, jaką jest fotografia.

Do tej pory robiłam zdjęcia lustrzanką pożyczoną od znajomego, ale z bardzo słabej jakości obiektywem (kitowym), i już jest mi za mało. Ustawić aparat i światła do zdjęć potrafię, z modelkami mam jakieś doświadczenie, ale wszystko robię na wyczucie i totalnie nie znam się na sprzęcie i fotograficznych nazwach i pojęciach.

Mam odłożone 2500zł, czy może mi ktoś polecić lustrzankę i obiektyw do niej, może być bez zoomu, ale żebym mogła robić piękne ostre zdjęcia, z dobrą jakością? Chodzi mi przede wszystkim o jakość/ostrość fotografii.

Fotografować chcę ludzi, kręci mnie najbardziej fotografia typu glamour

Będę PRZEwdzięczna za wszystkie rady

PS Jak ostatnio weszłam do sklepu to sprzedawca gdy się zorientował że nie mam pojęcia o sprzęcie totalnie mnie zlekceważył i niczego nie doradził: "to jak robisz zdjęcia, skoro nie wiesz jakich parametrów potrzebujesz"... I tak to wygląda.

[201607110949]

Napisane przez Australija

PS Jak ostatnio weszłam do sklepu to sprzedawca gdy się zorientował że nie mam pojęcia o sprzęcie totalnie mnie zlekceważył i niczego nie doradził: "to jak robisz zdjęcia, skoro nie wiesz jakich parametrów potrzebujesz"... I tak to wygląda.

zadałabym Ci dokładnie to samo pytanie. Czemu uważasz, że kitowy to już dla Ciebie za mało, skoro nie masz pojęcia czego tak naprawdę szukasz? Ignorancja to żadna chluba, najpierw zdobądź choćby podstawową wiedzę na temat różnić między poszczególnymi obiektywami (np. jak na obraz wpływają różne ogniskowe, jak na jego jakość stałki itd. itp) i dopiero potem szukaj sprzętu. Inaczej to wygląda trochę jak rozmowa ze ślepym o kolorach, serio. Ja Ci mogę powiedzieć, że potrzebujesz jasnego, stałoogniskowego obiektywu 85 mm lub więcej - wyniesiesz coś z tego? Kupisz w ciemno bo Ci ktoś na forum polecił? Pogrzeb trochę po necie, poczytaj, poradników i książek w temacie jest mnóstwo - sama dojdziesz czego Ci potrzeba. Jedni lubią pracować na takim a drudzy na innym sprzęcie, to też w dużej mierze kwestia upodobań/estetyki danej osoby.

[magrad]

Napisane przez Australija

"to jak robisz zdjęcia, skoro nie wiesz jakich parametrów potrzebujesz"...

Dokładnie tak to wygląda.
Jak zależy Ci na sesjach, świetnej ostrości, magicznej plastyce, to zapomnij o sklepie, przynajmniej nie za tą cenę. Poszukaj "jeszcze żywego" Canona 5d, poszukaj obiektywu Takumar 50/1.4 (są różne wersje, najlepsze SMC Takumar są najdroższe), połączysz jedno z drugim poprzez "adapter M42 Canon z potwierdzeniem ostrości". Efekty takiego zestawu mogą Cię zaskoczyć swoją jakością, pomimo tego, że obiektyw będzie miał np. 30lat, a aparat prawie 10lat. Przy okazji poduczysz się trochę techniki, bo w tym aparacie nie ma programów tematycznych (ani wbudowanej lampy błyskowej)
Potem do ciasnych portretów dokupisz jakiś 135/2.8 (100-200zł).
Aha, czy wspominałem, że to manualne, tzn. samodzielnie ustawiasz ostrość i przysłonę?

Komentarz do Twojej kwoty.
Na jakość obrazu ma wpływ głównie jakość obiektywu (i ilość pixeli matrycy, im mniej, tym lepiej).
Najtańszy z dobrych obiektywów to Canon 50/1.4, kosztuje 1300zł, doskonale będzie się nadawał do zdjęć całej sylwetki. Do zbliżeń, ciasnych portretów lepszy będzie Canon 85/1.8 za ok. 1500zł. Amatorska lustrzanka średniej amatorskiej klasy to ok. 1700zł. Dlatego zmieszczenie się w budżecie z nowym sprzętem jest trudne, ale nie niemożliwe - zamiast dobrych obiektywów możesz kupić najtańszy stałoogniskowy Canon 50/1.8 (ok. 400zł). Jednak jeśli sprzęt ma być używany do sesji, a nie jako zamiennik aparatu w telefonie (czyli do walenia dziesiątek bezsensownych pstryków dziennie), radziłbym się zastanowić nad wcześniej opisanym zestawem 5d + manualne obiektywy. To "wymusi" poznanie podstaw fotografii, a znajomość podstaw pomoże Ci świadomie planować "wygląd" zdjęć, nie tylko ustawienia modelek, ale świadome korzystanie z głębi ostrości, z zniekształceń perspektywy (a mówiąc żartem doda +100 do lansu, jak w towarzystwie fotografów rzucisz od niechcenia, że robisz "fulfrejmem" ).

Nie jestem Canonotalibem, po prostu uważam, że Canon daje dobre narzędzia w najniższej cenie, w porównaniu do innych systemów. Pełna klatka Nikona to 4000zł (używane d700), i trudna współpraca z obiektywami M42 (pogorszenie jakości przez dodatkową soczewkę w adapterze), na dodatek drogie obiektywy systemowe.

[Australija]

Dziękuję za rady i opinie .

Czyli za naukę czas się zabrać .

[iskralight]

Napisane przez Australija

Kochane, moim marzeniem jest rozwijać moją pasję, jaką jest fotografia.

Do tej pory robiłam zdjęcia lustrzanką pożyczoną od znajomego, ale z bardzo słabej jakości obiektywem (kitowym), i już jest mi za mało. Ustawić aparat i światła do zdjęć potrafię, z modelkami mam jakieś doświadczenie, ale wszystko robię na wyczucie i totalnie nie znam się na sprzęcie i fotograficznych nazwach i pojęciach.

Mam odłożone 2500zł, czy może mi ktoś polecić lustrzankę i obiektyw do niej, może być bez zoomu, ale żebym mogła robić piękne ostre zdjęcia, z dobrą jakością? Chodzi mi przede wszystkim o jakość/ostrość fotografii.

Fotografować chcę ludzi, kręci mnie najbardziej fotografia typu glamour

Będę PRZEwdzięczna za wszystkie rady

PS Jak ostatnio weszłam do sklepu to sprzedawca gdy się zorientował że nie mam pojęcia o sprzęcie totalnie mnie zlekceważył i niczego nie doradził: "to jak robisz zdjęcia, skoro nie wiesz jakich parametrów potrzebujesz"... I tak to wygląda.

Jeśli to ci ułatwi sprawę, szukaj obiektywu bez zoomu, 50mm , 1.8 - taki obiektyw ma dobrą optykę, i robi ostre zdjęcia.
Ja osobiście polecam aparat Olympus e-420, mam od kilku lat, nie jest w tym momencie bardzo drogi, a obiektywy z parametrami które napisałam kupisz za około 1tys. Mając 2500 wystarczy ci na body i dobry obiektyw w tej firmy.

Też kiedyś nic nie wiedziałam, i też mi kilka osób pomogło w wyborze sprzętu, gdy nie miałam pojęcia o fotografii. Kupiłam sprzęt, fotografowanie bardziej mi się spodobało, i wtedy zaczęłam sama szukać więcej informacji i uczyć się. Mam nadzieję, że również jakoś pomogłam .

[magrad]

Napisane przez iskralight

Ja osobiście polecam aparat Olympus e-420, mam od kilku lat, nie jest w tym momencie bardzo drogi, a obiektywy z parametrami które napisałam kupisz za około 1tys. Mając 2500 wystarczy ci na body i dobry obiektyw w tej firmy.

A ja nie polecam. Nie daltego, że to zły aparat, tylko dlatego, że to wymierający system. Jak e-420 przestanie wystarczać, to nie da się kupić współczesnego lepszego następcy, bo ich nie ma. Wtedy pozostanie tylko sprzedanie aparatu z obiektywami, i poszukanie innego systemu.
Swoją drogą, czy możesz dać link do obiektywu Olympusa 50/1.8?

[Australija]

Napisane przez iskralight

Jeśli to ci ułatwi sprawę, szukaj obiektywu bez zoomu, 50mm , 1.8 - taki obiektyw ma dobrą optykę, i robi ostre zdjęcia.
Ja osobiście polecam aparat Olympus e-420, mam od kilku lat, nie jest w tym momencie bardzo drogi, a obiektywy z parametrami które napisałam kupisz za około 1tys. Mając 2500 wystarczy ci na body i dobry obiektyw w tej firmy.

Też kiedyś nic nie wiedziałam, i też mi kilka osób pomogło w wyborze sprzętu, gdy nie miałam pojęcia o fotografii. Kupiłam sprzęt, fotografowanie bardziej mi się spodobało, i wtedy zaczęłam sama szukać więcej informacji i uczyć się. Mam nadzieję, że ównież jakoś pomogłam .

Pomogłaś, dziękuję

Magrad też mądrze pisze

[karolaine]

moim zdaniem, obiektyw kitowy się przydaje.

pasja, pasją, no, ale jak już się ma lustrzankę to uważam, że wypadałoby mieć chociaż jeden uniwersalny obiektyw - na wakacje, na imprezę, na spacer.
50 mm to świetny obiektyw - sama go ostatnio nabyłam, ale np do zdjęć w pomieszczeniach, średnio się nadaje. zwyczajnie do niepełnych klatek to za wąski kąt widzenia. przynajmniej dla mnie.

generalnie uważam, że fotografia to droga zabawa, ale chyba z każdej lustrzanki można wycisnąć dobrą jakość i świetne zdjęcia, trzeba tylko chcieć. ja kupiłam zestaw body + kit, oczywiście, że obiektywy są najważniejsze, ale to właśnie dzięki kitowi najwięcej się nauczyłam, bo był dość ciemny, bo treba było kombinować z ustawieniami. właściwie do dzisiaj go sobie czasem podpinam, bo trochę uważam, że jasne stałki rozpieszczają
dzięki kitowi dowiedziałam się, że częściej robie zdjęcia z perspektywy bliższej 35 mm i taki obiektyw kupiłam jako drugi, a nie 50 mm, które tak wszyscy polecają. i to był strzał w dziesiątkę, bo dla mnie 35 mm to szkiełko, z którym mogłabym latać bez odpinania.
serio, uważam, że najlepszy zestaw dla początkującego to właśnie body+obiektyw kitowy, który pozwoli określić w ogóle jakie masz potrzeby. to, że wszyscy mówią, że do portretów najlepsze jest 50 mm to nie znaczy, że dla Twojej wizji zdjęć będzie to najlepszy kąt widzenia.
ja z kitem biegałam 2 lata, potem kupiłam 35mm, a teraz 50mm i uważam, że dobrze zrobiłam. obiektywy są najważniejsze, ale jak się jest początkującym to trzeba dużo czasu i dużo zdjęć, żeby każdy z obiektywów poznać. zwłaszcza, że mnie kompletnie nie byłoby stać, żeby kupić to wszystko razem.
nie znam się na modelach, więc nie polecę nic konkretnego, sama posiadam nikona d5100, uwielbiam go, ale gdybym wiedziała to co wtedy to wybrałabym aparat: z silniczkiem w body (tansze obiektywy, przykladowo 50mm 1.8 ok. 400 zł, 35 mm ok. 700 zł-ten akurat z silniczkiem), z wieksza liczba pól AF, bo fotografuje psy i czasem w ruchu nie łapie ostrości dobrze) no i chyba z kitowym obiektywem 18-105mm, bo jeszcze nigdy nie mialam okazji focic na dlugich ogniskowych.
nie robie portretów za bardzo, więc mogę się mylić, ale wydaje mi się, że zdjęcia glamour to w dużej części efekt pracy w prgramach graficznych, bardzo rzadko są to zdjęcia prosto z aparatu, a bardzo często w dużej mierze sphotoshopowane.
zresztą, kupisz lustrzankę i będziesz robiła tylko portrety innym osobom?
wydaje mi się, że raczej nie, bo jak stanie się to Twoją pasją to będziesz chciała uchwycić jak najwięcej ulotnych chwil - także ze swojego życia. a może zmienisz kierunek i bardziej wkręcisz się w krajobrazy lub makro - nigdy nic nie wiadomo.
także ja polecam jakieś tanie body+kit, robić zdjęcia i określić swoje potrzeby, a dopiero później myśleć o innych obiektywach, bo nawet te najtańsze to wydatek przynajmniej kilkaset zł - także uważam, że powinien być przemyślany.
jeśli chodzi o wybór systemu to ja mam nikona, bo już za dzieciaka mój tata miał w pracy dostęp do lustrzanki, czasem ją pożyczał na wakacje czy urlop, a ja wtedy korzystałam - raczej nie miałam pojęcia co to przysłona, a co to migawka, ale jakoś tak na wyczucie robiłam zdjęcia na manualu i po prostu do tego systemu byłam przyzwyczajona. potem miałam np. do czynienia z 2 modelami sony i szczerze kompletnie nie mogłam się w nich połapać.

[intrygacja]

Ja radzę przeczytać chociaż dwie podstawowe książki o fotografii i jednocześnie robić ćwiczenia. Poza tym, można na maxmodels umówić się z modelkami na sesje amatorskie. 2500 zł to dość duża suma i wydana w ciemno będzie później bolała. Bo doświadczenia nabywa się po prostu eksperymentując, czytając i cały czas się ucząc
Jeśli jest szansa, to jeszcze pomęczyłabym znajomego