2006-10-19, 11:41 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 8
|
problemy z nastolatkiem
Cześć,może jest wśród was psycholog,albo ktoś,kto miał taki problem i sobie poradził.Mój syn(18 lat)-3 klasa liceum zawala szkołę.2 lata wszelkimi rozmowami ,prośbami i groźbami pchałam go i jakoś zdawał.Teraz zgłosił,że będzie zdawał biologię na maturze.Dostałam telefon ze szkoły , ze nie chodzi na fakultety ,opuszcza lekcje,ma straszne oceny.
Najgorsze jest to,ze on w każdej rozmowie mówi ,że da sobie radę i nie widzi problemu.Nie mam już żadnych argumentów.Nibynie jest łobuzem,nie wdał się w żadne złe towarzystwo,ale poprostu mu się nie chce.Może macie jakis niekonwencjonalny sposób na zachęcenie do pracy?Będę wdzieczna za pomoc.Pozdrawiam. |
2006-10-19, 11:49 | #2 |
Zakorzenienie
|
Dot.: problemy z nastolatkiem
zadnym psychologiem nie jestem,tylko zwykla nastolatka,ale uwierz mi:propozycja psychologa zaszkodzilaby jeszcze vardziej-wiem to po sobie samej. Powiesz: Moze skorzystalbys z porady psychologa, a chlopak najprosciej w swiecie bedzie myslal ze uwazasz go za jakiegos swira i bedzie robil to dalej a moze i gozej tylko po ty by sie odegrac. Groźby nic tu nie pomoga. Sama przeciez bylas kiedys w jego wieku i wiesz ze wtedy jest sie przekornym. rodzic powie jedno dziecko zeby bylo na jego zrobi to inaczej. Moja sasiadka tez miala problem z synem i pewnego dnia wziela go na wycieczke po miescie. Najpierw poszli na meliny,do izby wytrzezwien i do jeszcze innych slumsow. Chlopcu powiedziala ze takie bedzie Jego zycie jesli sie nieopamieta. Pamietam ze chlopakowi po tym co zobaczyl cos zaswitalo i zaczal jakos ta nauke ciagnac i teraz jest wspolwascicielem stacji benzynowej. Poprobuj,poczytaj rozne poradniki a bedzie dobrze
|
2006-10-19, 21:24 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: problemy z nastolatkiem
olej sprawe ,skoro on 18 letni stary byk nie widzi problemu ?popychaniem ,zalatwianiem niczego go nie nauczysz ,on ma sie uczyc i chciec dla ssiebie nie ciebe czy szkoly.
niech zdaje co chce ,jesli zda to ok jesli nie to do roboty niech sie bierze lub idzie do wojska. |
2006-10-19, 22:23 | #4 |
Zakorzenienie
|
Dot.: problemy z nastolatkiem
A ja myślę, że wystarczą delikatne aluzje do tego jaki los go czeka jeśli będzie zawalał szkołę.
Niech poczuje, że uczy się dla siebie nie dla Ciebie. Pokaż mu, że to przede wszystkim jego sprawa. I zasugeruj mu wyraźnie, że to on potem będzie miał ciężkie życie nie ty. I, że ty jako matka nie będziesz czuła się winna bo zrobiłaś co mogłaś. jego sprawa, jest pełnoletni i sam odpowiada za swoje przyszłe życie. Skoro może być dorosły mając dowód , to może stać się dorosłym będąc równocześnie dojrzałym Takie jest moje zdanie
__________________
"I'm all alone, I smoke my friends down to the filter"
Tom Waits |
2006-10-19, 22:29 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: problemy z nastolatkiem
heh sama bylam takim dzieckiem i najlepiej mi zrobilo to jak oblałam.(tez porywalam sie z motyka na słonce ,czyli na biologie)Pozniej wzielam sie w garsc i pomyslalam "Ja wam pokaze"Zdawalam na maturze same jezyki.Zdalam i poszlam na studia ,ktore skonczylam z wynikiem bdb.To ze ktos jest teraz patentowanym leniem nie znaczy ,ze tak mu juz zostanie.Z czasem sam zmądrzeje.
Wytlumacz mu ze musi przebrnac przez ten mało interesujacy okres jakim jest liceum a pozniej moze odnajdzie cos co bedzie go interesowalo |
2006-10-20, 07:06 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 8 001
|
Dot.: problemy z nastolatkiem
na wychowanie jest niestety z późno z tego co mówi nauka to wychowywać można tak do 7-10 roku życia............
podajesz za mało szczegółoów które mogą mieć wpływ na jego zachowanie ja bym radziła przeprowadzić z nim jednorazową poważną spokojną rozmowę w miłej atmosferze np przy kawie ,a w niej powiedzieć 1 że jest już dorosły [18 lat] i sam już odpowiada za swoje decyzje....... 2 że Twoim zdaniem robi źle ale wiesz że tylko on sam może to zmienić[bo jest do diabła dorosły] a jak nie zmieni to sam poniesie konsekwencje swojego zachowania 3 skoro twierdzi że nie ma problemu i sam da sobie radę to ok ,Ty mu wierzysz że tak będzie bo jest już dorosłym człowiekiem i sam kieruje już swoim życiem Twój syn i tak zrobi co będzie uważał za stosowne i wiem jak ciężko jest dla matki patrzeć jak jej ukochane dziecko popełnia błedy zbacza z właściwej drogi na manowce , ale niestety człowiek najlepiej uczy się na własnych błędach Edytowane przez neska951 Czas edycji: 2011-01-10 o 13:56 |
2006-10-20, 10:57 | #7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 4 194
|
Dot.: problemy z nastolatkiem
Cytat:
Ja uważam podobnie, bo cóż to za dorosłość siedzieć na utrzymaniu rodziców? To, że ma dowód o niczym nie świadczy. Jeśli nie zechce to po prostu nie zda tej matury i koniec. Idąc dalej (bo skoro mu się nic nie chce) nadal będzie na utrzymaniu rodziców do pracy też mu się pewnie nie zechce szukać. Powinnaś z nim porozmawiać podkreślając, że to jego życie i zrobi co zechce, ale jednocześnie uświadamiając mu jakie to dla niego będzie miało konsekwencje. |
|
2006-10-21, 22:30 | #8 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: tajemnica :)
Wiadomości: 1 733
|
Dot.: problemy z nastolatkiem
Cytat:
Myślę, że spokojna, rzeczowa rozmowa, podczas której syn zrozumie, że jest pełnoletni i sam może decydować o swoim życiu, może coś zmienić. Chłopak jest już za stary na to, by się buntować i trzeba mu to uświadomić. Skończenie szkoły powinien uważać za część drogi, którą należy przejść, a nie jako cel sam w sobie. A ten właściwy życiowy cel powinien mu się już krystalizować, może warto rozwijać ten temat? (Zakładam oczywiście, że nie mamy tu do czynienia z żadnymi dodatkowymi poważnymi problemami).
__________________
Mona Lisa |
|
2006-10-23, 07:11 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: z domu:)
Wiadomości: 102
|
Dot.: problemy z nastolatkiem
Prady typu -olej to!!- to najpewniej daja osoby ktore nie maja dzieci!!! Zadna matka ktora kocha swoje dzieci NIGDY nie zgodzi sie na machniejcie reka i olanie! 18-tka to przereklamowany wiek !!! nie kazdy ma poukladane w glowie absolutnie walcz o syna!!! wiem co to znaczy moja siostra ma to samo!
__________________
pieniadze nie daja szczescia dopiero zakupy!!!! |
2006-10-23, 08:05 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: problemy z nastolatkiem
Olać to może za duzo powiedziane, ale ilez mozna walczyć? A może jak chłopak raz przegra to mu dobrze zrobi? Jesli on sam nie chce walczyć to coz... Rodzice maja wspierać dziecko i pomagac mu a nie przepychac przez życie i walczyc za dziecko. Przepchniesz go przez mature a potem przez studia bedziesz przepychać? A potem co, w pracy będziesz go przepychać, czy zostanie na Twoim utrzymaniu? Trzeba brać odpowiedzialnośc za siebie i za swoje czyny. Jak chłopak ma 18 lat to moim zdaniem już na to święty czas.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
2006-10-23, 08:37 | #11 |
Nutka nie gryzie!
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 757
|
Dot.: problemy z nastolatkiem
ja bym mu uswiadomila tz jasno powiedziala, że jeżeli nie zda matury,jeżeli nie bedzie sie dalej uczyl to niestety musi iść do pracyu aby zarobic na swoje utrzymanie.Ze jestes w stnie go utrzymywac i pomagać ale tylko po warunkiem że bedzie dalej koontynuował nauke ,w przeciwnym razie jest juz dorosly wiec musi odpowidać za siebie..
|
2006-10-23, 08:45 | #12 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: problemy z nastolatkiem
Cytat:
__________________
R 08.2013, K 09.2016 |
|
2006-10-23, 09:35 | #13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: problemy z nastolatkiem
Cytat:
zadna matka ktora kocha dziecko nie dopusci do olania spraw nauki ? to za duze haslo ,nie chodzi o wyciagniecie z nalogu narkotykowego tylko nauki ,to jak bedzie sie uczyl to jego spraw , to on poniesie konsekwencje swojego lenistwa. kazdy rok lenistwa mozna nadrobic ,wiec tragedii nie ma. wyscig szczurow niestety nie pomaga rodzicom nauki samodzielnosc swoich dzieci bo przeciez konczac 25 lat trzeba miec studia, i menazerskie stanowisko w pracy , znac 5 jezyków . a tak nie jest ! co to dziecko bedzie robilo przez dalsze zycie? wypali sie w wieku 33 lat ? presja jest ogromna ,ale to tylko szkola ,jesli do ok 12-13 roku zycia dziecko nie rozumie ze to jego biznes uczyc sie lub nie uczyc ale miec dobre oceny to pozniej jest za pozno. mamusia pojdzie z nim na egzamin na studia? a moze pojdzie do rektora i go poprosi? 18 letni czlowiek to czlowiek juz w maire uksztaltowany ale to jak podchodzi do zycia rozstrzyga sie w pierwszych 10 latach zycia i zalezy tylko do rodziców.pozniejsze wplywy rowiesnikow mozna odeprzec jesli dziecko dostalo porzadne wychowanie i mozliwosc podejmowania decyzji samodzielnie a nie nauke :"mamusia ci wszytsko zalatwi i popchnie do przodu" niestety 90% matek w stosunku do synów sa okropne a pozniej odlatuja z domu i okazuje sie ze synus ma 2 lewe rece. Luba- po raz kolejny szacunek,gratuluje zdrowego podejscia do sprawy |
|
2006-10-23, 09:49 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 83
|
Dot.: problemy z nastolatkiem
Ja mam 18-letnie dziecko,syn będzie w tym roku zdawał maturę.Całą drugą klasę przebimbał (zakochał sie)i musiał zdawać komisyjny z niemieckiego,ale nie wiem ile to go nauczyło.Prawda jest taka ,ze zadne grożby i prosby nie pomogą.On musi chcieć sam.Przestałam kontrolować i nie widzę problemu.Jak obleje maturę to będzie zdawał jeszcze raz.Na razie jest chyba ok.Skończyły sie wrzaski i awantury,było kilka spokojnych rozmów.Widzę ze "zagląda" do książek.Myślę ,że nie ma co lamentować ,bo to zawsze pogarsza sytuację.Jeśli nie masz z nim innych problemów,nie jest jest narkomanem i "łobuzem" to przestań sie zamartwiać.Jedyne co możesz zrobić to rozmawiaj bez krzyków.
|
2006-10-23, 10:43 | #15 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 822
|
Dot.: problemy z nastolatkiem
Cytat:
za to mam dobra pamiec i pamietam, ze rodzice maja nad osiemnastolatkiem dokladnie taka kontrole, jaka dzieciak pozwoli im nad soba miec. to nie sa pierwsze klasy podstawowki, kiedy mozna posadzic dziecko przy biurku i pilnowac, zeby napisalo wszystkie zadane literki i narysowalo szlaczki. poza tym: paula78, bardzo podoba mi sie twoje podejscie do macierzynstwa. juz dawno chcialam ci to powiedziec |
|
2006-10-23, 11:35 | #16 |
Nutka nie gryzie!
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 757
|
Dot.: problemy z nastolatkiem
Jezeli mimo wyskoków i olewania nauki i swoich obowiazków rodzice zapewniaja córci czy synusiowi wszystko co najlepsze ,to dziecko robi sobie co mu sie zywnie podoba ...i rodzice nie maja kontroli bo pozwolili aby dziecko mialo ich w dupie..Nie wyobrazam sobie aby to moja córka dyktowała warunki w domu.. Co innego bunt mlodzieńczy a co innego olewanie wszystkiego w tym swojej przyszlości..
|
2006-10-23, 12:13 | #17 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 822
|
Dot.: problemy z nastolatkiem
ale on przeciez nie dyktuje warunkow w domu. on sie po prostu nie uczy. obawiam sie, ze nawet gdyby ktos go przykul do biurka kajdankami i tak nie zaczalby odrabiac lekcji. chyba ze z nudow.
poza tym "zapewnianie córci czy synusiowi wszystkiego, co najlepsze" powinno sie skonczyc wraz z pierwsza jedynka? czy moze z piata? zwykle rodzice zawsze staraja sie zapewniac swoim dzieciom wszystko, co najlepsze niezaleznie od tego, jakie maja stopnie. dbalosc o wyksztalcenie, nauka odpowiedzialnosci za wlasne czyny to moim zdaniem rowniez "zapewnianie córci czy synusiowi wszystkiego, co najlepsze" . |
2006-10-23, 14:04 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: problemy z nastolatkiem
Cytat:
dzięki ,mam nadzieje ,ze dam rade wytrzymac wszytskie wyskoki mojej córki |
|
2006-10-23, 20:34 | #19 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 822
|
Dot.: problemy z nastolatkiem
|
2006-10-23, 21:21 | #20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 8 001
|
Dot.: problemy z nastolatkiem
Cytat:
|
|
2006-10-24, 08:36 | #21 | |
Nutka nie gryzie!
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 757
|
Dot.: problemy z nastolatkiem
Cytat:
Dwa "tylko sie nie uczy" -jedynym obowiązkiem przecietnego dziecka jest sie uczyc, łaski nie robi.A co bedzie za lat kilka dalej na mamusi garnuszku..??? Trzy -Sa rodziny gdzie dziecko musi przynajmniej wykazać dobra wole a olewanie niesie za soba skutek.. nast-nie widze potrzeby "wynagradzania" dziecka ciuchami,sprzetem,kompem itp w ;przypadku gdy jest dorosłe i olewa swoja przyszlość |
|
2006-10-24, 09:08 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 53
|
Dot.: problemy z nastolatkiem
Witam,
JA kiedys sama to przechodziłam, jako 16 latka. zmarnowała 1 rok szkoły. Najgorsze było to , kiedy w swoim towarzystwie czułam sie jak nieuk i bałwan. Wszyscy uczyli się, główny temat to szkoła, a ja nie miałam nic do powiedzenia. Na każde pytanie" a ty gdzie sie uczysz?" reagowałam burakiem. To nauczyło mnie rozumu. Liceum zmieniłam i skończyłam wzorowo, potem szkoła policealna z Dyplomem BDB? Jak sie chce to się może. A inny sposób? Kto finansuje wszystkie zachcianki syna? Na piwo teraz pewnie już chodzi. Będzie kasa jeśli będą wyniki w szkole. Proste podejście. Teraz jedynym jego obowiązkiem jest szkoła. Nie jest juz dzieckiem niech zrozumie, że za 5 lat niestety nawet na lizaka będzie musiał zarobić. No, chyba że mamusia... Serdecznie pozdrawiam, Żałuję, że moi rodzice nie martwili się o mnie jak Pani o swojego syna. Kiedyś to doceni. |
2006-10-24, 09:14 | #23 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 8
|
Dot.: problemy z nastolatkiem
Cześć.To Ja - mama tego osiemnastolatka.
Bardzo dziękuję za tę dyskusję,naprawdę dała mi duzo do myślenia. Jestem po rozmowie z synem i wydawało się , że coś zrozumiał,ale tylko przez chwilę.Niby zaczął,,zaglądać "do książek ,ale jak dla mnie to jest nic. Przy jego zaległościach powinien teraz nie odchodzić od biurka.Godzina,dwie dziennie to czas na bieżącą naukę a nie na przygotowanie do matury. Co do waszej dyskusji to tak: Syn nie jest typowym mamisynkiem,nie prasuję mu koszulek i sprzatam pokoju ,który zajmuje z 2 lata młodszym bratem. Jednak myślę,że popełniłam w jego wypadku kilka błędów wychowawczych. Zawsze mógł na mnie liczyć.Jeżeli coś nawywijał (oczywiście nie było to nic strasznego)dawałam mu szansę na wytłumaczenie i poprawę.Broniłam go zawsze.To chyba błąd.Nie byłam konsekwentna w tym co mówiłam. Zabraniałm i potem pozwalałam. Ale w jego przypadku te broblemy z nauką to przede wszystki LENISTWO.\ On wie,rozumie ,ale nie chce mu się.Niby zaczyna ,ale nie kończy. Teraz mówię,ze nie będę się wtrącać ,niech robi jak chce,ale jak widzę go przy komputerze ,albo telewizorze,to zwracam uwagę.I tak w kółko.Już nie wiem co robić.Może poprostu nic? |
2006-10-24, 09:19 | #24 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 8
|
Dot.: problemy z nastolatkiem
A jeżeli chodzi o zachcianki syna to nie jesk różowo.Nie stać mnie na wszystko.Dostaje naprawdę niewiele w porównaniu do kolegów.Jednak staram się ,aby nie czuł się gorszy.Ale naprawdę nie spełniam jego zachcianek.Chociaż bym pewnie to robiła,gdyby było mnie stać.
Co do wypowiedzi doridori,to już teraz koledzy zazdroszczą mu matki.Sam to mówi.Tylko chyba nie docenia. |
2006-10-24, 09:38 | #25 |
Nutka nie gryzie!
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 757
|
Dot.: problemy z nastolatkiem
[quote=iwoarti;2950569]A jeżeli chodzi o zachcianki syna to nie jesk różowo.Nie stać mnie na wszystko.Dostaje naprawdę niewiele w porównaniu do kolegów.Jednak staram się ,aby nie czuł się gorszy.Ale naprawdę nie spełniam jego zachcianek.Chociaż bym pewnie to robiła,gdyby było mnie stać.
quote] OK to sie "staraj " dalej ... U mnie w rodzinie jest takie "dobre dziecko" ktore "tylko" sie nie chcialo uczyć..mamusia wpatrzona a synek siedzial w domku na kanapie lub przed kompem ,nie łobuzowal,TYLKO sie nie uczyl... mama kupila mu kawalerke ,żeby mial gdzie mieszkać z dziewczyna,potem ciążą i slub a dobry synus dalej nie pracował ..teraz jest juz dzidzius a ten ja ciele dalej na utrzymaniu mamy i żony..Na moje pytanie dlaczego zakłada rodzine jak nie pracuje, z czego ta rodzine utrzyma odpowiedzial niechetnie "przypuścmy ze nie musze pracować" Normalne ciele.. |
2006-10-24, 10:08 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: miasto
Wiadomości: 140
|
Dot.: problemy z nastolatkiem
No myślę,że to skrajność.Kupienie spodni w momencie ,kiedy poprzednie maja dziury ,czy kupienie ksiązek do szkoły,kurtki na zimę(raz na 2 lata),czy 20 zł. raz na miesiąc na dyskotekę to nie sa chyba zachcianki.
Jest jeszcze coś ,czego mogę mu nie dać.Pieniędzy na tańce .To 70 zł.miesięcznie plus opłaty za turnieje i mistrzostwa,ale w sytuacji ,kiedy finansuję to 6 lat i kiedy syn ma powazne osiągnięcia ,to chyba nie jest dobry pomysł,aby nie dać mu tego robić.Chociaż on powiedział kiedyś ,że tego mu nikt nie zabierze.Jak nie dam mu na tańce lub wyjazd,to będzie zbierał puszki na smietniku i sam zapłaci,ale to chyba nie wyjscie?Poza tym szkoda zaprzpaszczać coś na co pracował (też niezbyt solidnie,ale jednak ma osiągniecia)tyle lat.Myślę,że mogłoby to spowodować odmienny skutek od zamierzonego. Głównie chodzi o jakąś sensowną motywację i mobilizację.Nie coś za coś.Tylko nauka dla samego siebie. |
2006-10-24, 10:36 | #27 | |
Nutka nie gryzie!
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 757
|
Dot.: problemy z nastolatkiem
Cytat:
|
|
2006-10-24, 11:21 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 8 001
|
Dot.: problemy z nastolatkiem
przyznam że z niecierpliwością czekałam na Twoją odpowiedź byłam ciekawa czy porozmawiasz z synem ja większość z nas radziła i jaki będzie tego rezultat
hmmmmmmmmm napisałaś że syn zawsze mógł na Ciebie liczyć,zawsze go broniłaś to dobrze każdy rodzić powinien walczyć o swoje dziecko pozwolić aby mógł przedstawić swój punkt widzenia to nie błedy ,jedynym błędem jaki mogę wymienić po przeczytaniu Twoich postów to to że nie byłaś konsekwentna, ale niestety większość rodziców ma z tym kłopot napisałaś że rozmawiałaś z synem i że rozmowa przyniosła skutek chwilowy[napisz konkretnie jak przebiegała rozmowa i co powiedziałaś to b ważne] to dobrze może się zastanowił, ale na tym powinnaś poprzestać nie wtrącać się to naprawde nic nie da jeżeli Twój syn nie zda matury to będzie musiał iść do wojska , albo do pracy to trudne dla matki patrzeć jak jej dziecko popełnia błedy ktore mogą wpłynąć negatywnie na jego życie ale niestety trzeba pozwolić na to aby dzieci popełniały błędy bo dzięki temu uczą się życia bardzo trudno udzielać rad tak przez neta, aby cokolwiek zaradzić trzebaby poznać wersję Twojego syna np jak z jego punktu widzenia wyglądaą wasze relacje , albo dlaczego nie chce się uczyć bo być może on się uczy tylko Ty tego nie widzisz albo uczy się ile wystarcza albo ma kłopoty w szkole no powodów może być wiele........... |
2006-10-24, 11:27 | #29 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 353
|
Dot.: problemy z nastolatkiem
Podpisuję sie Nutko pod kazdym Twoim słowem.Myśle,że Ikwasik nie spodziewala sie aż takiej reakcji i zaczęła już Syna bronić.Niepotrzebnie,bo nikt na Niego nie napada.Obawiam się ikwasik,że tylko wydaje Ci się,iż przyjełaś nasze uwagi.A warto.
__________________
Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie. |
2006-10-24, 11:47 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: problemy z nastolatkiem
Mnie się wydaje, że niestety do autorki watku mało co dociera. Bo ona oczekiwała chyba, ze wszystkie powiemy tak jak jedna z wizażanek: tak, dobrze robisz, walcz o dziecko. Dalej pchaj go do przodu i mysl za niego. Ostatnio mamy tu tez bardzo podobny wątek, o odrabianiu lekcji przez nastolatki. Myslę, że bardzo byłoby dobrze, gdyby założycielki obu tych wątków przeczytały i zrozumiały oba wątki. Tylko, ze na zrozumienie nie ma co liczyc. One i tak wiedza lepiej. Tylko, tak jak to juz napisałam w innym wątku, same na siebie kręcą bicz. Niedługo któras z nich rozpocznie nastepny wątek: co zrobic, syn nie ma pracy i jest na naszym utrzymaniu...
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
Nowe wątki na forum Kobieta 30+ |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:58.