Z nowym rokiem prężnym krokiem postanowienia nasze spełniamy w 2011 się nie damy!!!

[mg78]

Witam Was 30,wpadł mi pomysł na wątek

I tak jak w tytule;

prawie każdy z nas coś sobie postanawia na NOWY ROK ,
-może podzielimy się tym
-może komuś przyda się wsparcie drugiej osoby
-a może komuś będzie łatwiej realizować postanowienia w grupie
Zapraszam może komuś przypadnie do gustu pomysł; można pisać o tych wszystkich postanowieniach małych dużych...marzeniach ...

moje noworoczne postanowienia
dbać o swoje zdrowie-wyciszyć swoje nerwy czytaj;kobieta po rozwodzie kto to ma za sobą to wie ile to kosztuje niestety w tym roku nie udało sie w takim stopniu jak bym chciała; wspomnienia czasem powracały ale ile można "trza" wziąć się w garść
zmienić nawyki żywieniowe-dużo rybek owoców warzyw,ograniczyć kawę bo 3 szklany to stanowczo za dużo
może poznać chyba już najwyższy czas ........

odzyskać radość ....

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

A pewnie, nie ma co się załamywać.

Ja wprawdzie postanowień nie praktykuję, bo jestem taka dziwna persona co np. coś zamierza i robi m-c przed świętami.../schudnięcie...na razie trwam/.

[rybkie]

rzucic paleniena razie dobrze mi idzie, tydzien bez papierosa, ale tak mi brakuje szczegolnie po jedzeniu

[cava]

Parę lat temu obiecałam sobie, ze sobie nie będę nic obiecywać/postanawiać na nowy rok.
I tego się trzymam i bardzo polecam.

Postanowienia noworoczne "som gupie".
Człowiek sie tylko stresuje i potem ma doła. Po co to komu?
jak się coś zamierza to co za różnica czy jest nowy rok czy nie? trzeba wziąć i zrobić w swoim tempie.
A jak się nie zamierza to po co sobie obiecywać i potem "stresa" mieć?

[mg78]

Napisane przez cava

Parę lat temu obiecałam sobie, ze sobie nie będę nic obiecywać/postanawiać na nowy rok.
I tego się trzymam i bardzo polecam.

Postanowienia noworoczne "som gupie".
Człowiek sie tylko stresuje i potem ma doła. Po co to komu?
jak się coś zamierza to co za różnica czy jest nowy rok czy nie? trzeba wziąć i zrobić w swoim tempie.
A jak się nie zamierza to po co sobie obiecywać i potem "stresa" mieć?

a jednak coś sobie obiecałaś
Można też temat potraktować z przymrużeniem oka ,pretekst do rozmowy ot tak po prostu zawsze trzeba od czegoś zacząć.
U mnie co roku różnie z tym bywało, obietnice w myślach składane a bilans na koniec roku wychodził raczej ujemnie -czyli to co sobie obiecałam raczej nie spełniałam,no ale też nie mam z tego powodu "stresa"

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:56 ----------

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;23997318]A pewnie, nie ma co się załamywać.

Ja wprawdzie postanowień nie praktykuję, bo jestem taka dziwna persona co np. coś zamierza i robi m-c przed świętami.../schudnięcie...na razie trwam/.

[/QUOTE]

no z tym odchudzaniem u mnie to różnie bywało ,a teraz szczerze to mam to gdzieś nie napinam się ,chce tylko zmienić swoje przyzwyczajenia żywieniowe na coś zdrowszego -wiesz ja potrafię pół pętka kiełbaski wpierdzielić i powiedzieć głodna jestem zdrowe to nie jest a i przemiana już nie ta
Daleko mi od tych dziewczyn co na żywieniowym piszą o tym jak schudnąć;diety głodówkowe itp to nie na moje siły nie podobają mi się dziewczyny wychudzone ja chcę mieć kobiece kształty pupę biodra itp a nie kości dlatego moje postanowienie o tym zdrowym odżywianiu rybki przetwory zbożowe płatki itp i inne tego typu cuda
trzymam kciuki za Ciebie

---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;23997318]A pewnie, nie ma co się załamywać.

Ja wprawdzie postanowień nie praktykuję, bo jestem taka dziwna persona co np. coś zamierza i robi m-c przed świętami.../schudnięcie...na razie trwam/.

[/QUOTE]

Napisane przez rybkie

rzucic paleniena razie dobrze mi idzie, tydzien bez papierosa, ale tak mi brakuje szczegolnie po jedzeniu

no z tymi papieroskami ja też palę kurczę chyba nie powinnam tego pisać ale póki co nie mam w myślach żeby rzucić nie paliłam pół roku z dnia na dzień rzuciłam i wróciłam na nowo a tak dobrze mi szło

[Liatris]

Witajcie

A mnie kuzynka namówiła do tworzenia tzw. "cosmic letter"

Piszę sobie w tajnym notesie (ostatnio w komputerze )
w punktach co chciałabym osiągnąć w danym roku.

Gdy patrzę na taką listę z perspektywy czasu, okazuje się, że niektóre punkty wyszły dużo lepiej niż w początkowym zamierzeniu, a inne...........

Cóż. Czasem plany się zmieniają i to nie znaczy nic złego

[CzarnaAnielica]

Witajcie ; )

Jak co roku obiecuje sobie że coś w życiu zmienię, tym razem również.
Ciężko będzie ale mam nadzieję wytrwać chodzby w paru sprawach.
*być pewniejsza i uwierzyć w siebie
*Zadbać o siebie
*Pilnować ocen, podszlifować swój angielski
*skończyć ze słodyczami
*mieć więcej czasu dla przyjaciół
*biorę się za ćwiczenia, koniec lenistwa! (mówiłam że po wakacjach dalej będę ćwiczyła, i co? Wolę wylegiwać się pod ciepłym kocykiem z książką bądz pilotem w ręce )

Powieszę sobię gdzieś tą listę nad biurkiem abym miała na nią cały czas widok i biorę się za spełnianie jej

[Niepokorna]

Hej
Ja też co roku robię sobie postanowienia noworoczne.....
I tak jak napisała Liatris z perspektywy czasu czasami bilans listy jest na + a czasami na -
Moja lista na rok 2011
*znaleźć fajną pracę (i dobrze płatna )
*kupić mieszkanie
*wyprawić huczną 3o
*iść na studia bo na naukę nigdy nie jest za późno
*w końcu zaciążyć

To chyba wszystkie....

* i jeszcze zdać w końcu prawko

[Kicikoci]

Niepokorna to u mnie jest podobnie:

• znaleźć dobrą pracę
• zaciążyć
• zrobić prawko
• skończyć wreszcie ten grrrrrr*** doktorat
• i może być bardziej cierpliwa i wyrozumiała w stosunku do moich bliskich

[alutka23]

A ja postanawiam:
- codziennie dzielnie walczyc z brzuchem za pomoca hula-hop minimum 30 minut
- przetrwac jeszcze rok urlopu macierzynskiego (ja chce juz do pracy...)
- nauczyc dzieciatko siedzenia na nocniczku! -z rezultatem oczywiscie
- zapuscic piekne zdrowe wlosy (prostownica na dno szuflady)
- konsekwentnie spelnic moje trzy marzenia

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Acha , Niepokorna pisala tu o 30 stce - ja postanawiam wyprawic mezowi 40 ke huczna ze hej !

[mg78]

Za wszystkie dziewczyny które piszą w tym wątku jak i za mnie samą
trzymam kciuki i Życzę wszystkiego dobrego w Nowym 2011 ROKU
Udanej zabawy sylwestrowej


---------- Dopisano o 16:42 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ----------

Napisane przez alutka23

A ja postanawiam:
- codziennie dzielnie walczyc z brzuchem za pomoca hula-hop minimum 30 minut
- przetrwac jeszcze rok urlopu macierzynskiego (ja chce juz do pracy...)
- nauczyc dzieciatko siedzenia na nocniczku! -z rezultatem oczywiscie
- zapuscic piekne zdrowe wlosy (prostownica na dno szuflady)
- konsekwentnie spelnic moje trzy marzenia

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Acha , Niepokorna pisala tu o 30 stce - ja postanawiam wyprawic mezowi 40 ke huczna ze hej !

a ja Ci zazdroszczę tego macierzyńskiego nocniczka itp
no cóż życzyłabym sobie jeszcze dzidziusia ale wpierw fajnego faceta

[Antolka333]

Ja mam zawsze milion postanowień, z których przynajmniej połowa jest niemożliwa do zrealizowania a reszta, hmmm różnie to bywa. Dzisiaj napiszę o najważniejszych:

- kupić mieszkanie i wyprowadzić się wreszcie od rodziców;
- zacząć jeździć autkiem, bo prawko mam już 10 lat a jeszcze nie zaczęłam;
- przerobić wszystkie ćwiczenia z programu do nauki angielskiego;
- iść na studia podyplomowe - jeszcze nie wiem na jakie;
- zrzucić jeszcze 3 kg, albo przynajmniej nie przytyć;
- wyjść za mąż i urodzić dzidziusia;
- odwiedzić mojego najlepsiejszego przyjaciela (mieszka w Niemczech).

[alutka23]

Zobaczcie dziewczyny, kazda ma jakies postanowienia ,jakies marzenia.
mg78 - mowisz ,ze tez bys "ponocniczkowala" na macierzynskim, a ja ...z checia bym wrocila-tak choc na tydzien do czasow panienskich , do zycia bez pieluch i bez obowiazkowego codziennego obiadu ,uff.
U Ciebie mg78 -jak wyczytalam wlasnie taki czas sie zaczal, wiec szalej dziewczyno poki jestes wolna , jeszcze sie tych obiadow nagotujesz jak przyjdzie czas
Ja jestem tylko ciekawa ile tych postanowien i marzen nam sie spelni ,ile same zdolamy zrealizowac.
Ja do moich dorzucam jeszcze - musze przytyc jakies 3 kilo - stracilam na wadze ,musze nadrobic!
A wiec gotowe...do startu...strat!

[sweetish]

Ojjj... co tu tak cicho?
ps. wątek zarezerwowany tylko dla do 30+ latek?

CzarnaAnielica- cuuuuuuuuuuuudowny masz avek
Odkąd tu jestem nie widziałam ładniejszego...

[CzarnaAnielica]

sweetish - dziękuję Gdzieś się na niego natknęłam i również bardzo mi się spodobał.

No dziewczyny, co tak cicho?

[mg78]

Wątek nie jest zarezerwowany tylko dla 30,zapraszamy te młodsze starsze trzydziestki przed po itp dla chętnych

[newhere]

Wolasz wiec jestem
Postanawiam sobie
- byc szczesliwa
- policzyc do dziesieciu zanim przeklne
- i po dziesieciu nie klnac
-regularnie cwiczyc cialko - BRZUUUUCH!
- nie narzekac
- radykalnie zmienic fryzure - juz czas
- podnosic na duchu wszytkie smutne duszyczki , tak jak mnie kiedys ktos podniosl
Pozdrawiam wszystkie postanawiaczki - dolaczajcie do nas

[izabelinka]

Moje postanowienia noworoczne (postanowione 30-ego grudnia) były proste:
rozwinąć mój maleńki biznes (minęły dwa dni a ja dużo zrobiłam w tym kierunku)
schudnąć wreszcie
zapisać się do P.O. (w tym kierunku jeszcze nic nie zrobiłam);


po przeczytaniu waszych wpisów postanawiam również:
dbać o siebie bardziej intensywnie (2-go stycznia skończyłam 35 lat!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! najwyższy już czas)
poświęcać więcej czasu dzieciaczkom moim (szczególnie w nauce, ograniczaniu komputerka kosztem pożyteczniejszych rzeczy itp.)


życzę sobie, jak również innym wizażankom wytrwania w tych postanowieniach
i jeśli któraś dziewczynka chce nauczyć się jeździć autkiem zapraszam do mojej szkoły

[Antolka333]

Izabelinko ja się piszę na to autko, bardzo dawno nie jeździłam...

[mg78]

Napisane przez izabelinka

Moje postanowienia noworoczne (postanowione 30-ego grudnia) były proste:
rozwinąć mój maleńki biznes (minęły dwa dni a ja dużo zrobiłam w tym kierunku)
schudnąć wreszcie
zapisać się do P.O. (w tym kierunku jeszcze nic nie zrobiłam);


po przeczytaniu waszych wpisów postanawiam również:
dbać o siebie bardziej intensywnie (2-go stycznia skończyłam 35 lat!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! najwyższy już czas)
poświęcać więcej czasu dzieciaczkom moim (szczególnie w nauce, ograniczaniu komputerka kosztem pożyteczniejszych rzeczy itp.)


życzę sobie, jak również innym wizażankom wytrwania w tych postanowieniach
i jeśli któraś dziewczynka chce nauczyć się jeździć autkiem zapraszam do mojej szkoły

o Kochana te autko to coś dla mnie ja bym chciała ale mam taki paniczny strach ...... aj

[izabelinka]

Kochane dziewczynki!!!!
Nie wiem, czy będę miała okazję was "szkolić", ale wszystkim moim kursantom powtarzam, że samochód to nie koń - nie poniesie; zrobi wszystko to, co wy mu "powiecie"; ODWAGI: jupi:

[Lenka1000]

Zrobiłam sobie w grudniu takie postanowienia - jest ich kilka.
Najważniejsze - zrobić wszystko, co się da, żeby wrócić do samopoczucia sprzed 3-4 lat bo nigdy wcześniej ani później nie czułam się tak wspaniale
Poza tym - powrót do naturalnego koloru włosów (już dokonane bo mam włosy pomalowane dokładnie pod kolor odrostu).
Znalezienie maksymalnie 15 ale za to idealnych kosmetyków.
Pozbycie się wszystkich przedmiotów, które nie są mi potrzebne (książki, odzież i cała reszta).
I starczy.

[2016070953]

A u mnie:
więcej ćwiczyć- tak, więcej ćwiczę
-lepiej jeść-różnie bywa
-mniej denerwować się - wprostprzeciwnie