AntyPatenty na bycie NAJ :(

[inc0rrect]

- Częste imprezowanie i bardzo częste picie alkoholu
- Stosowanie kosmetyków antybakteryjnych, antytradzikowych z drogeri (ooo matkooo najgorsze zlo dla twarzy;/)

-SOLARIUM NIGDY WIĘCEJ!! Moja skórę ratowałam pół roku po zaprzestaniu chodzenia, a na twarzy nadal mam spalone miejsca kawałki spalonego mięsa w miejscu przebarwien po pryszczach Tak samo nigdy więcej opalania sie na slońcu bez filtra! W te wakacje ja głupia patrząc na mój brązowy brzuch stwierdzilam, że zawsze tam mi skora ładnie bronzowieje i nigdy się tam nie poparzyłam, więc zaniedbywalam smarowanie brzucha...i EFEKT ;[ około 20 pieprzyków a na reszcie ciała, tam gdzie stosowałam filtry żadne przebarwnienia mi nie wyskoczyły, jednak filtr daje dużo.

-golenie rąk codziennie maszynką
-zapominanie o smarowaniu balsamem po ogoleniu nóg (swędzenie drapię sie do krwi )
-golenie się maszynką kiedy mam "gęsią skórkę" (efekt trzeba przeżyć)
-trudny do zmycia samoopalacz na dłonie (nigdy nie mogę go dobrze nałożyć i zostają plamy)
-stosowanie drogeryjnych szamponów i odżywek (efekt-zapalenie skóry głowy i wypadnięcie włosów )

[kochanie]

Napisane przez inc0rrect

-zapominanie o smarowaniu balsamem po ogoleniu nóg (swędzenie drapię sie do krwi )

Podpisuję się obie rękami Albo zapominam, albo po prostu mi się nie chce, bo przecież teraz nie swędzi.... A po kilku godzinach swędzi tak, że drapię się zanim dojdę do balsamu
Przy takim stanie stanie skóry kąpiele w gorącej wodzie to kolejny antypatent - łydki swędzą mnie już w wodzie
W takim przypadku wyjściem byłoby niedrapanie się (ale rozumiem wszystkie drapiące, w tym roku przekonałam się co to znaczy drapanie do krwi)

[kosmiteczka]

+częste zmienianie kosmetyków do twarzy "bo minął tydzień i nie ma efektów"
za to jest jeden efekt- ciągle wyskakujące nowe krostki

[frywolna franka]

1. Brak snu
2. Papierosy
3. Brak dokładnego demakijażu

[Ghost19]

- Łapanie za wszelkie możliwe nowości kosmetyczne. Sprawdzanie wszystkiego na sobie nie zawsze jest dobrym pomysłem
- Siedzenie do 3 rano na wizażu
- Rozdrapywanie najmniejszej niedoskonałości na twarzy

[ilonchen]

- rozdrapywanie każdej krostki, każdego zadrapania
- wielogodzinne kąpiele w wannie z gorącą wodą
- rozjaśnianie włosów od 14 lat
-jedzenie "po godzinach"
-obcinanie włosów 2-3 razy w miesiącu( a zapuszczam)

[kasiarybka]

Osobiście przecierpiane:
1. golenie się na sucho pod pachami (brak czasu i lenistwo)
2. próby pozbawienia owłosienia pod pachami przy pomocy depilatora (przez tydzień nie mogłam podnieść ręki z bólu)
3. używanie żelu do higieny intymnej Ziaji do twarzy (SLS na samym początku składu - auuuu, jak sucho)
4. wygniatanie krostek bez uprzedniego mycia twarzy (bo akurat coś dojrzałam i nie mogłam się powstrzymać)

[dontknow]

Napisane przez kasiarybka

Osobiście przecierpiane:
1. golenie się na sucho pod pachami (brak czasu i lenistwo)
4. wygniatanie krostek bez uprzedniego mycia twarzy (bo akurat coś dojrzałam i nie mogłam się powstrzymać)

co złego w goleniu na sucho? zresztą- jak inaczej można to wykonać?
i pryszcze wyciska się po umyciu twarzy?

Napisane przez ilonchen

- wielogodzinne kąpiele w wannie z gorącą wodą

jakie skutki uboczne?
ja akurat nie siedzę w wannie, biorę tlyko szybki prysznic, ale warto wiedzieć ;]

[kasiarybka]

na sucho: bez jakichkolwiek żeli i poślizgów, bez wody. Efekt? drobne ranki i zaczerwienienia, uczucie zdarcia skóry żywcem - a przynajmniej w moim przypadku. Poza tym to podobno strasznie niehigieniczne.

Wyciskanie bez uprzedniego umycia twarzy: niezbyt mądre jest wciskanie sobie w pory skóry wszystkich zanieczyszczeń, które nazbierały się w ciągu dnia, nie mówiąc już o podkładzie i pudrze :/ u mnie skutkowało to zaognieniem problematycznego miejsca i zazwyczaj wysypem nowych krostek w okolicy. Dlatego staram się trzymać ręce z daleka od twarzy, jeśli nie mam jej chociaż przetartej wilgotnym wacikiem.

[ilonchen]

Siedzenie w wannie z gorącą wodą to przesuszona skóra i większa szansa na żylaki , rozstepy, ale za to jaki relaks

[kosmiteczka]

Napisane przez kasiarybka

2. próby pozbawienia owłosienia pod pachami przy pomocy depilatora (przez tydzień nie mogłam podnieść ręki z bólu)

tylko za pierwszym razem
potem jest luz, blues i włoski naprawdę dłuuugo nie odrastają w porównianiu do zwykłego golenia. No i są o wiele slabsze

[dontknow]

eee, nie wydaje mi sie. ja gole bez namaczania, na sucho a i tak codziennie mi odrastaja^^

[Madzia_M77]

Napisane przez kasiarybka

Osobiście przecierpiane:
1. golenie się na sucho pod pachami (brak czasu i lenistwo)
2. próby pozbawienia owłosienia pod pachami przy pomocy depilatora (przez tydzień nie mogłam podnieść ręki z bólu)
3. używanie żelu do higieny intymnej Ziaji do twarzy (SLS na samym początku składu - auuuu, jak sucho)
4. wygniatanie krostek bez uprzedniego mycia twarzy (bo akurat coś dojrzałam i nie mogłam się powstrzymać)

Dla mnie to akurat najlepsza metoda depilacji pach, dlaczego antypatent?

[kasiarybka]

niestety okolice pach mam niezwykle wrażliwe, więc dla mnie ból podczas depilacji był nie do zniesienia. Dodatkowo po całym procederze miałam pod pachami siniaki i wybroczyny. Jeśli ktoś jest w stanie to przetrwać, to mu zazdroszczę, naprawdę Ja wymiękam i osobiście jest to dla mnie anty-patent.

[dontknow]

ja pod pachą mam takie.. żywe mięsko czy jak to się nazywa. i jak mam świeżą maszynkę, to potrafię sobie nieźle ciachnąć po nim, aż niekiedy mi to krwawi ;( strasznie boli, ale od tej pory uważam, jak obchodzę się z nówką-sztuką.
poza tym smaruję wtedy żelem aloesowym Palomy i jest dobrze

[Titane]

Napisane przez Madzia_M77

Dla mnie to akurat najlepsza metoda depilacji pach, dlaczego antypatent?

Dla mnie też Jedyna słuszna i nie mam nigdy żadnych podrażnień.

Napisane przez kasiarybka

niestety okolice pach mam niezwykle wrażliwe, więc dla mnie ból podczas depilacji był nie do zniesienia. Dodatkowo po całym procederze miałam pod pachami siniaki i wybroczyny. Jeśli ktoś jest w stanie to przetrwać, to mu zazdroszczę, naprawdę Ja wymiękam i osobiście jest to dla mnie anty-patent.

Wybroczyny, siniaki Być może to wina złego depilatora. Albo rzeczywiście masz bardzo wrażliwą skórę i mocne włosy.

[inc0rrect]

A czy nie wrastają Wam włosy pod pachą po depilatorze?

(wydaje mi się że to takie miejsce gdzie mogą wrastać...)

[LouLou25]

( z wlasnego doswiadczenie, zeby nie bylo ze sie snobka odezwala )
smarowanie twarzy ziaja oliwkowa albo innymi wynalazkami z drogerii za 5 zl albo nawet 20 bo sie obrazilo na Vichy i wszystko inne co reklamowane i za drogie

[milusiaam]

Napisane przez Tusia.k

ojej jak swojsko teraz ja...Wysoki sądzie....jestem winna:
*systematyczność jest dla mnie obcym słowem: ćwiczenia, łykanie witamin, dieta,maseczki, peelingi, balsamy nawilżające....jakoś zawsze o nich zapominam:/
*Brak ruchu
*siedzenie przed kompem....zwlekanie z kupnem okularów:/
*chipsy!!!!moja słabość!!!
*brak śniadań
*kawa....(to już pokonałam..teraz opijam się biała herbatą
*częsty brak demakijażu;(
*depilacja...dlaczego woskowanie nóg zajmuje tyle czasu?
*brak czasu dla siebie;( ciągle jest coś ważniejszego do zrobienia:/
więcej nie pamiętam

droga wizazanko to sa moje anty patenty...a myslałam ze tylko ja mam takie grzechy

Droga LOLU ja uzywam róznych tanich kosmetykow a ziaja mnie jeszcze nie zawiodła wiec to chyba kwestia skory na buźce

[LouLou25]

ja tam wole byc przezorna, jak sie ockne za 10 lat ze zmarami wielkosci kraterow to bede sobie plula w brode, ze robilam obtan na kosmetykach, ktorych produkcja nie przekracza 2 zl na sloiczek, a tak przynajmniej mam pewnosc, ze jak Vichy czy La Roche cos obiecuje to musi to spelnic, bo jednym z warunkow obecnosci tych kosmetykow w aptece jest robienie bardzo drogich testow i potwierdzenie skutecznoci produktu (dlatego one tyle kosztuja)

[kochanie]

Napisane przez kasiarybka

niestety okolice pach mam niezwykle wrażliwe, więc dla mnie ból podczas depilacji był nie do zniesienia. Dodatkowo po całym procederze miałam pod pachami siniaki i wybroczyny. Jeśli ktoś jest w stanie to przetrwać, to mu zazdroszczę, naprawdę Ja wymiękam i osobiście jest to dla mnie anty-patent.

Jak pierwszy raz zastosowałam depilator, to nawet nie dotrwałam do końca pierwszej pachy

Ale jest na to sposób: pójść do kosmetyczki na wosk. Później włoski odrastają słabsze i już dużo łatwiej się depilować - spróbowałam i naprawdę polecam! Włosy odrastają po dwóch tygodniach, dużo jaśniejsze niż po maszynce... fantastyczna sprawa... Kilka razy nie miałam czasu na depilator (bo nie ukrywajmy, to trochę dłuższa i bardziej bolesna metoda niż golenie ), ogoliłam się, to za każdym razem, żeby wrócić do depilatora, szłam najpierw do kosmetyczki. Nie wyobrażam sobie takich wzmocnionych włosków wyrywać samej

[Titane]

Napisane przez inc0rrect

A czy nie wrastają Wam włosy pod pachą po depilatorze?

(wydaje mi się że to takie miejsce gdzie mogą wrastać...)

No właśnie nie Na nogach mam z tym problem czasem, przy bikini w grę wchodzi tylko krem lub wosk, a pod pachami super sprawdza się właśnie depilator

Napisane przez LouLou25

ja tam wole byc przezorna, jak sie ockne za 10 lat ze zmarami wielkosci kraterow to bede sobie plula w brode, ze robilam obtan na kosmetykach, ktorych produkcja nie przekracza 2 zl na sloiczek, a tak przynajmniej mam pewnosc, ze jak Vichy czy La Roche cos obiecuje to musi to spelnic, bo jednym z warunkow obecnosci tych kosmetykow w aptece jest robienie bardzo drogich testow i potwierdzenie skutecznoci produktu (dlatego one tyle kosztuja)

No nie wiem. Ja miałam etap zachwytu Vichy i LRP, ale mi przeszło, bo krem Lirene za kilkanaście zł służy mi o wiele lepiej Wydaje mi się, że Eris i Ziaja też przeprowadzają solidne testy.



Mója antypatent to totalny brak ruchu

ale mam mocne postanowienie poprawy jak zwykle

[LouLou25]

oj tak brak ruchu w moim przypadku to jeszcze pokurczona pozycja przy komputerze i brak okularow z filtrami do czytania tych malutkich literek


A wracajac do kremow to w rodzimej produkcji tez zdarzaja sie perelki bo tez mamy dobrych specjalistow ale nie koniecznie ziaja, do tej firmy sie nie przekonam, przy kosmetykach aptecznych przynajmniej mam pewnosc, ze nie zaszkodza bo robia testy na setkach kobiet ze skora wrazliwa tez ( ktorym trzeba zaplacic) na sztucznej skorze (ktora tez kosztuje) i maja jeszcze na tyle kasy, zeby pracowac nad swoimi wynalazkami i je opatentowac; watpie czy ziaje na to stac, poza tym zeby trafic do apteki musza jeszcze przejsc dodatkowe testy; nie chce sie zamieniac w rzecznika firmy Vichy bo tez maja swoje niewypaly ale biorac pod uwage to, ze na kazdym kremie firma musi zarobic odejmujac koszty produkcji mozna wywnioskowac, ze jakosc polproduktow w drogich kremach jest wyzsza i ilosc efektywnych skladnikow tez. Z reszta wystarczy porownac sklady.
Chodzi mi tylko o to, zeby sie nie uprzedzac na wejsciu i myslec "ze z nas zdzieraja"
Napewno sa duzo lepsze kremy od Vichy w drogeriach ale nie kosztuja 20zl. Ja Ci powiem tak.... kiedy mi Vichy obiecalo, ze rozswietli mi skore Oligo25 to wlasnie to zrobilo, obiecali mi ekstremalne nawilzenie Aqualia thermal i tez to zrobilo, obiecali wyszczuplenie Lipometric - wyszczuplenia nie bylo ale za to super ujedrnienie skory i zmniejszenie celulitu, po ampulkach z aminexilem Dercos wlosy mi wiecej nie wypadaja a mojej mamie wyraznie zmniejszyly sie bruzdy po ktoryms z ich specyfikow, o Avene tez sie mozna rozpisac; z kosmetykami jest jak ze sprzetem komputerowym- czesto wysoka jakosc= wysoka cena
( Eris jak najbardziej ale nie ziaja for god's sake)

[kasiarybka]

No mnie niestety Ziaja nigdy nie pomogła a chciałam uwierzyć, że tanie też może być dobre... Niestety stosują tanie i potencjalnie rakotwórcze konserwanty niemalże w każdym swoim produkcie... Jedyne co mi służyło to żel Calma.

A Vichy to Vichy do Erisa też mam zaufanie, bo założycielką i główną marką firmy jest farmaceutka poza tym ich kosmetyki są w ogromnej większości produkowane w takich warunkach jak leki, zwłaszcza serie dostępne w aptekach.

Ostatnio przekonałam się też do kosmetyków dla dzieci, tych z Rossmanna i od HiPPa, ale tylko dlatego, że mają świetne składy.

[LouLou25]

moim najnowszym dzieciecym odkryciem jest filtr mineralny Musteli, na Hippa tez sie czaje, moze jakas oliwka...

[kasiarybka]

Oliwka ślicznie pachnie i pięknie nawilża nawet mojego TŻ przekonałam, że nic mu się nie stanie jak co drugi dzień posmaruje nią wilgotne ciało o dziwo, dzielnie się smaruje, a wczoraj nawet stwierdził, że uzależnił się od HiPPka on, którego trzeba było siłą zaciągać do łazienki, żeby dał sobie posmarować kremem twarz

[traicionera]

używanie benzacne- dwa razy w zyciu,, raz w podstawoce i raz na studiach popelnilam ten bład- za drugim razem dostalam niezlego poparzenia skory, przez jakis tydzien skora byla czerwona jak u Indianina. Pani dermatolog powiedziala, ze mi sie po prostu skora poparzyla od tego Benzacne.

[agool]

Napisane przez LouLou25

oj tak brak ruchu w moim przypadku to jeszcze pokurczona pozycja przy komputerze i brak okularow z filtrami do czytania tych malutkich literek

U mnie niestety też praca na komputerze bez okularów, które mam i leżą obok tylko zapominam je założyć. Przypominam sobie jak mąż wchodzi i krzyczy, że będę ślepa i garbata

Ziaję bardzo lubię ale zgadzam się niestety, że za dużo dają do składu różych niezbyt pożądanych składników . Ale i tak używam szczególnie tych kosmetyków z lini PRO

[CzarnaLandrynka]

Zgadzam się co do wszystkich 'antyto, antytamto' serii do cer 'young' - skutek to masakra na twarzy, przesuszenie, zapchanie, podrażnienie.

[Basia24]

okej więc teraz ja

---kupowanie ciuchów bez mierzenia, albo mierzenie ich szybko(...a niech będzie bo takie to ładne...:P), a w konsekwencji pełna szafa ciuchów a ja i tak niemam co włożyć...heh
--- brak silnej woli, brak systematyczności ( ale naprawde bardzo się staram to wyćwiczyć)
--- zamało relaksu,
--- rozmyslanie o zyciu i problemach i o wszystkim co sie da w momencie położenia się do wyrka, jakies 2-3 godz.w sumie, w konsekwencji niewyspanie, ciemne podkowy pod oczyma, brak koncentracji,
--- stres, stres ,stres ( i poco mi to?!) ehhh...
--- kosmetyki zapychacze, czarne wągry na nosie których nie umiem sie pozbyć
--- błąd młodości - używanie leków, kosmetyków z zawartościa "podrażniającą" i wysuszającą, w efekcie, skóra odwodniona i sucha na brodzie
--- rozjaśnianie , prostowanie, suszarka ( b.ograniczam)
---chodzenie do złych fryzjerów, którzy i tak robią co chcą.....

ehhh dość już tego