Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ XII

[201608040942]

chimay, moge cie zapytac jak ty wyciagalas kubeczek ze sobie ciuchy ubrudzilas?
Ja normalnie siedze i odrazu jak wyciagne to wylewam zawartosc do toalety. Krew sie tez czasami ciagnie, ale znalazlam na to sposob , przy wyciaganiu jak by zbieram to zaraz do kubeczka i wylewam. Spodnie mam przy kostkach, a sama siedze sobie wygodnie, wiec nie ma mi jak cos ulac sie na ubranie. Jedynie co, to palce moge miec troche ubrudzone, ale to samo mialo miejsce przy tamponach, wiec wycieram je w papier i wciagam na siebie cale ubranie.
Ja od kiedy mam ten drugi kubek, ktory jest dla mnie idealny, widze same plusy tej higieny.

[aaliyah]

Bardzo dziekuje Dziewczyny za wszystkie odpowiedzi odnosnie kubka. Bede sie musiala bardziej zaglebic w temat bo widze, ze zdania sa podzielone, ale jest sporo pozytywnych opinii wiec moze sie skusze. Nie wiedzialam, ze jest tyle opcji - firm oferujacych te kubeczki wiec poczytam o tych, ktore wymienilyscie.

[losek78]

Napisane przez _Kornelia_

Polecam wkładki Natracare, zużyłam 2 opakowania, w zapasie już czeka trzecie Miałam Masmi, ale te z Natracare są dla mnie lepsze.
Ja używam zaokrąglonych Curved, w opakowaniu 30 sztuk i cenowo wypadają korzystnie w stosunku do pozostałych, ale są też i inne rodzaje z tej marki

Z Natracare nie mam gdzie kupić, tzn, w tych sklepach co kupuje teraz, to ich nie ma. Raz miałam tampony z tej firmy, używałam tylko na basen, to się nie wypowiem za wiele. Ogólnie plastikowy tampon z drogerii to porażka. Od razu by mnie to podrażniło, jeszcze jakieś włókna z tego wychodzą, ohyda, nie wiem jak kobiety mogą używać tych zwykłych tamponów.

Napisane przez Korah

Może nie za bardzo do tematu, ale swego czasu miałam dość dużo tkanki tłuszczowej, a mało mięśnia, wyglądałam szczupło, ale byłam, że tak powiem taka sflaczała, przez co kompleksy. No i gdzieś tam doszłam do wniosku, że powinnam więcej białka przyjmować i rzeczywiście po jakimś czasie mi się wszystko wyrównało, oczywiście tłuszczyk trzeba było spalić jakoś, ale białko jest bardzo ważne, przyjmuje się, że dziennie 1gram na 1 kg masy ciała i to dobrego białka, z ryb, jaj, drobiu i wołowiny, roślin, bo mleczne i wieprzowe jest niepełnowartościowe.



Miałam Masmi, były super, ale tampony beznadziejne. Ja kupuję podpaski Belli, mają różne rozmiary i z naturalnej bawełny, bez tych plastikowych siateczek. Tez nie mogę używać sztucznych, bo mnie odparzają Bellę polecam, tylko musisz dokładnie patrzeć na opis, bo mają różne modele i łatwo się pomylić przy zakupie.

Właśnie Bella też są polecane przez kobiety. W szkole rodzenia polecali, kupiłam sobie poporodowe wielkie podpaski, bo te podobno tylko akceptują w tym szpitalu.
A drugie zamówiłam z Organyc ze skrzydełkami, zobaczę jak przyjdą.

[chimay]

Napisane przez MonikaPogrzeba

chimay, moge cie zapytac jak ty wyciagalas kubeczek ze sobie ciuchy ubrudzilas?
Ja normalnie siedze i odrazu jak wyciagne to wylewam zawartosc do toalety. Krew sie tez czasami ciagnie, ale znalazlam na to sposob , przy wyciaganiu jak by zbieram to zaraz do kubeczka i wylewam. Spodnie mam przy kostkach, a sama siedze sobie wygodnie, wiec nie ma mi jak cos ulac sie na ubranie. Jedynie co, to palce moge miec troche ubrudzone, ale to samo mialo miejsce przy tamponach, wiec wycieram je w papier i wciagam na siebie cale ubranie.

Wyciągając kubek pobrudziłam sobie uda, bo krew w postaci takich śluzowatych nitek ciągnęła się za ściankami kubka i przyczepiła się w końcu do skóry.
Ciuchy ubrudziłam sobie używając swego czasu podpasek. W momencie wstawania z toalety i wciągania majtek po prostu się ulało - na spodnie. Od tej pory nie tknęłam podpaski. Tampon wchłania całą wilgoć i nawet po wyciągnięciu jest przez chwilę sucho i mogę bezpiecznie się wysikać, wstać i zamontować nowy tampon.

Napisane przez losek78

Ogólnie plastikowy tampon z drogerii to porażka. Od razu by mnie to podrażniło, jeszcze jakieś włókna z tego wychodzą, ohyda, nie wiem jak kobiety mogą używać tych zwykłych tamponów.

Jak nie toleruję siateczkowych podpasek i wkładek i nie jestem w stanie ich nosić nawet 5 minut, tak tampony z tego samego tworzywa są dla mnie rewelacyjne. Konkretnie chodzi mi o OB, bo tylko oni produkują tampony typu "silk". Innych nie jestem w stanie zamontować, zwłaszcza po 1. dniu okresu, bo mam wtedy na tyle skąpe krwawienia, że zwykły tampon nie wejdzie.

[201608040942]

A skore... myslalam ze ubranie. Skore to ja wycieram papierem toaletowym, od tego on przeciez jest. Z udami nie mam problemu ( odrazu majac kubej jeszcze miedzy udami wylewam zawartosc, a zeby sie nie ciagnelo to tak krzywo wyciagam go, jak by podbieram randem i mi sie krew nie ciagnie, jak wyciagne normalnie to zdarza sie) tylko przy wejsciu do pochwy musze sie jeszcze dla pewnosci wytrzec.

[Korah]

Napisane przez chimay

Jak nie toleruję siateczkowych podpasek i wkładek i nie jestem w stanie ich nosić nawet 5 minut, tak tampony z tego samego tworzywa są dla mnie rewelacyjne. Konkretnie chodzi mi o OB, bo tylko oni produkują tampony typu "silk". Innych nie jestem w stanie zamontować, zwłaszcza po 1. dniu okresu, bo mam wtedy na tyle skąpe krwawienia, że zwykły tampon nie wejdzie.

Ja mam tak samo z tamponami, mogę nosić też ob, podpasek i wkładek siateczkowych za żadne skarby, tylko bawełna. Natomiast tampony bez siateczek, też bawełniane mi bardzo odpowiadają, choć wiem, co masz na myśli, ale akurat z tym mam problem niewielki, do przeskoczenia

[Kusum]

Napisane przez MonikaPogrzeba

Jesli dobierzesz odpowiedni model i rozmiar to nic nie ma prawa przeciekac, nic nie ma prawa byc wyczwalne.

Ja posiadam MeLuna Classic i OrganiCup i ten drugi jest dla mnie lepszy

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ----------



a wziecie ze soba buteleczki( moze byc taka 30ml)z woda i przeplukac go z tej butelki nie wchodzi tez w rachube?
ja jeszcze nie musialam w pracy nic wymieniac. Starcza mi na pol dnia w te obfite dni, a w reszte nosze cale 12h, wiec caly dzien z glowy

Ladycup, który mam nie jest zbyt pojemny: 10ml. W pierwszy dzień musze go myc co 2 godziny. Zastanawiam się nad Meluną M.

[macka]

Wtrącę się w temacie kubeczkowym. Są bardzo duże różnice w rozmiarach, pojemnościach, miękkości itp. A przy tych samych rozmiarach można mieć kubek o mniejszej lub większej pojemności w zależności od kształtu.
Tu super porównanie rozmiarów, a dodatkowo są opisane przy każdym pojemności.
http://magicznykubeczek.pl/strona/ku...bela-rozmiarow
Ja najpierw miałam zbyt małą pojemność i się męczyłam co 3 godz drugiego dnia :-/. Teraz mam większą pojemność i o kubeczku mogę zapomnieć, w pierwsze 2 dni wymianą rano, po pracy i wieczorem, kolejne dni tylko rano wieczór. Żałuję że tak późno zaczęłam używać kubeczka ;-)
I są wątki kubeczkowe też:

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=472986
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=346493

[Sicilia]

Napisane przez losek78

Właśnie Bella też są polecane przez kobiety. W szkole rodzenia polecali, kupiłam sobie poporodowe wielkie podpaski, bo te podobno tylko akceptują w tym szpitalu.
A drugie zamówiłam z Organyc ze skrzydełkami, zobaczę jak przyjdą.

Wielkie Bella też polecam po porodzie. Nie warto inwestować w droższe moim zdaniem.

[Korah]

A pamiętacie, 20-25 lat temu to w ogóle nie było innych podpasek, tylko jeden model Belli, bez skrzydełek, grube na 1,5 cm prostokąty, ze śladową ilością kleju To były czasy! Dopiero potem przyszły Alwaysy z zachodu i Bella zaczęła nadganiać nowymi wersjami, cienkimi, ze skrzydełkami.

[chimay]

Napisane przez Korah

A pamiętacie, 20-25 lat temu to w ogóle nie było innych podpasek, tylko jeden model Belli, bez skrzydełek, grube na 1,5 cm prostokąty, ze śladową ilością kleju To były czasy! Dopiero potem przyszły Alwaysy z zachodu i Bella zaczęła nadganiać nowymi wersjami, cienkimi, ze skrzydełkami.

No, i przebijały spod niektórych spodni Ale to i tak luksus w porównaniu z tym, co musiały przechodzić kobiety co miesiąc jeszcze ze sto lat temu. Bycie kobietą musiało być kiedyś straszne. Dla mnie wynalazca tamponów zasługuje na pokojową nagrodę Nobla

Ja sobie dzisiaj kupiłam tampony z probiotykiem Ellen, bo niestety zaczynam odczuwać skutki zażywania tabletek antykoncepcyjnych tj większą podatność na infekcje.

[201608040942]

Oj pamietam moje poczatki a mialy one miejsce 27 lat temu. Zwykle podklaski prostokontowe z ledwo co trzymajacym sie klejem i w kroku zawsze mi sie tak zwezyly, ze mialam ubrudzona bielizne. Zdarzylo mi sie uzywac tez waty w siateczkowej otoczce, albo samej waty. Bardzo fajnie bylo jak sie krew zaschnela, a my musialysmy zmiennic podklad. Albo jak nagle chlupnelo, mozna bylo odrazu wymieniac dopiero co wymieniony wklad.

Kiedys kobiety szyly sobie podpaski z materialu , to bylo cos podobnego do tych obecnych materialowych podpasek wielorazowego uzytku. Babcie mi opowiadala, ze zbierala je w miesce z woda, zeby krew sie nie zachnela i po wszystkim na piecu gotowalo sie kociol wody i w niej gotowalo sie te podpaski zeby znow byly czyste , bez plam i gotowe na kolejne uzycie.

[Korah]

Napisane przez chimay

No, i przebijały spod niektórych spodni Ale to i tak luksus w porównaniu z tym, co musiały przechodzić kobiety co miesiąc jeszcze ze sto lat temu. Bycie kobietą musiało być kiedyś straszne. Dla mnie wynalazca tamponów zasługuje na pokojową nagrodę Nobla

Ja sobie dzisiaj kupiłam tampony z probiotykiem Ellen, bo niestety zaczynam odczuwać skutki zażywania tabletek antykoncepcyjnych tj większą podatność na infekcje.

No, np. dresowych się nie dało nosić i majtki najlepsze były takie grubsze, mocne i dobrze przylegające, żeby trzymały lepiej wszystko w miejscu.
Zgadzam się, Nobel

Napisane przez MonikaPogrzeba

Oj pamietam moje poczatki a mialy one miejsce 27 lat temu. Zwykle podklaski prostokontowe z ledwo co trzymajacym sie klejem i w kroku zawsze mi sie tak zwezyly, ze mialam ubrudzona bielizne. Zdarzylo mi sie uzywac tez waty w siateczkowej otoczce, albo samej waty. Bardzo fajnie bylo jak sie krew zaschnela, a my musialysmy zmiennic podklad. Albo jak nagle chlupnelo, mozna bylo odrazu wymieniac dopiero co wymieniony wklad.

Kiedys kobiety szyly sobie podpaski z materialu , to bylo cos podobnego do tych obecnych materialowych podpasek wielorazowego uzytku. Babcie mi opowiadala, ze zbierala je w miesce z woda, zeby krew sie nie zachnela i po wszystkim na piecu gotowalo sie kociol wody i w niej gotowalo sie te podpaski zeby znow byly czyste , bez plam i gotowe na kolejne uzycie.

Moje początki równo 20 lat temu i to na wsi u ciotki się stało pierwszy raz, w pobliżu był tylko zdezelowany kiosk Ruchu, a ciotka, wiejska baba, się ze mną nie patyczkowała, kazała mi wsadzić sobie watę i jechać na rowerze po podpaski do tego kiosku, bo nikt za mnie latał nie będzie, mamy nie było, bo byłam na wakacjach Ile ja się pod tym kioskiem wstydu najadłam, jeszcze facet sprzedawał, a ja wstrząśnięta tym wydarzeniem 12-latka i właśnie te Belle kupiłam.
Też mi się cho...stwo zwijało

[201608040942]

Napisane przez Korah

Też mi się cho...stwo zwijało

To wedlug tego co piszesz jestes 8 lat ode mnie mlodsza. wiec jak ty mialas 12 lat to ja mialam juz 19-cie. Kochana, wtedy byly juz Alwasy czy jak sie to pisze. bella taka alwesowa z siateczka i skrzydalkami to nie wiem czy juz byla. Kojarze ze ja odkrylam cos kolo 20-tki moze 22 lata mialam. Pamietam w spozywczaku samoobslugowym je wyczailam sporod roznych rodzaji. Uciekszylam sie ze byly tansze od alwaysow, na ktore regularnie mnie nie za bardzo bylo stac.
Ale pewnie w tym wiejskim kiosku to ty nie mialas za duzego wyboru, no i ciotka w tak delikatnym temacie tez cie nie uswiadomila.
U mnie to bylo tak ze tuz przed wakacjami moja mama kupila chyba 3 duze paczki tych zwyklych( bo wtedy naprawde innych nie bylo, to byl rok 89-ty) i wsadzila mi do szafki. A ja jeszcze z nia dyskusje, ze po co mi to. we wrzesniu skonczylam 13 lat i miesiac pozniej stalo sie... stalam sie "kobieta". Ale bylam nieszczesliwa, myslalam ze jeszcze z roczek mam czasu. Ale uswiadomiona bylam przez mame. 2 lata pozniej na wakacjach u babci, kuzynka dostala swoje pierwsze dni. Akurat to byl jej dzien zeby na rowerze jechac do sasiedniej wsi po chleb( jakos wtedy spozywczak u babci byl zamkniety i jezdzilysmy 2km do wioski obok, czasami tez robilysmy sobie spacer na nogach). nagle babcia wpada i mowie, ze mam jechac. Ja jej, ze to kuzynki dzien, ze ja bylam wczoraj, a babcia mi ze ona nie moze, bo jest chora. Dopiero co ja widzialam i z nia gadalam i byla okazem zdrowia. Babcia nie powiedziala wprost jak to ona, tylko jakos tak zamotala, ze skapnelam sie o co chodzi. Dodam ze ja w tym czasie tez mialam swoje dni. I co, ja moglam wsiasc na rower i jechac rowerem, ale moja kuzynka to przeciez z podpaska w majtkach juz byla chora i nie mogla jechac rowerem. Lata pozniej nie bylo problemow, nagle umiala jechac rowerem troche to smieszne, ale wtedy bylo mi przykro, ze ze mna to sie nikt tak nie patyczkuje, ja jestem glupia jak cos powiem, a z ta druga strona to sie obchodzono jak z jajem. takich sytuacji bylo wiele i niegdy nie rozumialam dlaczego jak ja cos powiem, zrobie to sa fanaberie, 2 lata pozniej moja kuzynka jest w tym samym wieku i ona juz nie ma fanaberii. Nawet teraz jak sobie poprzypominam te rozne historie to mi sie przykro robi

[Sicilia]

No żeście pojechały z bellą, alwaysami, kubeczkami
Ja też jestem z czasów siermiężnej belli. Dodam tylko, że wysyłałam jeszcze kupony z niemieckiego (!) bravo po bezpłatne próbki tamponów o.b. i mi je przysyłali. W Polsce ich oczywiście nie było i ja też do końca nie wiedziałam, co z nimi zrobić....

Ale żeby zmienić temat na nieco mniej fizjologiczny, a bardziej kosmetyczny, wklejam moją pielęgnację twarzy
1) tonik santaverde age protect
2) olejek do twarzy santaverde age protect
3) krem pod oczy tiisa
4) krem nawilżający Lilla Mai
5) maseczka z kwasami REN skincare
6) pomadka do ust vanilla whole foods

[Korah]

Napisane przez MonikaPogrzeba

To wedlug tego co piszesz jestes 8 lat ode mnie mlodsza. wiec jak ty mialas 12 lat to ja mialam juz 19-cie. Kochana, wtedy byly juz Alwasy czy jak sie to pisze. bella taka alwesowa z siateczka i skrzydalkami to nie wiem czy juz byla. Kojarze ze ja odkrylam cos kolo 20-tki moze 22 lata mialam. Pamietam w spozywczaku samoobslugowym je wyczailam sporod roznych rodzaji. Uciekszylam sie ze byly tansze od alwaysow, na ktore regularnie mnie nie za bardzo bylo stac.
Ale pewnie w tym wiejskim kiosku to ty nie mialas za duzego wyboru, no i ciotka w tak delikatnym temacie tez cie nie uswiadomila.
U mnie to bylo tak ze tuz przed wakacjami moja mama kupila chyba 3 duze paczki tych zwyklych( bo wtedy naprawde innych nie bylo, to byl rok 89-ty) i wsadzila mi do szafki. A ja jeszcze z nia dyskusje, ze po co mi to. we wrzesniu skonczylam 13 lat i miesiac pozniej stalo sie... stalam sie "kobieta". Ale bylam nieszczesliwa, myslalam ze jeszcze z roczek mam czasu. Ale uswiadomiona bylam przez mame. 2 lata pozniej na wakacjach u babci, kuzynka dostala swoje pierwsze dni. Akurat to byl jej dzien zeby na rowerze jechac do sasiedniej wsi po chleb( jakos wtedy spozywczak u babci byl zamkniety i jezdzilysmy 2km do wioski obok, czasami tez robilysmy sobie spacer na nogach). nagle babcia wpada i mowie, ze mam jechac. Ja jej, ze to kuzynki dzien, ze ja bylam wczoraj, a babcia mi ze ona nie moze, bo jest chora. Dopiero co ja widzialam i z nia gadalam i byla okazem zdrowia. Babcia nie powiedziala wprost jak to ona, tylko jakos tak zamotala, ze skapnelam sie o co chodzi. Dodam ze ja w tym czasie tez mialam swoje dni. I co, ja moglam wsiasc na rower i jechac rowerem, ale moja kuzynka to przeciez z podpaska w majtkach juz byla chora i nie mogla jechac rowerem. Lata pozniej nie bylo problemow, nagle umiala jechac rowerem troche to smieszne, ale wtedy bylo mi przykro, ze ze mna to sie nikt tak nie patyczkuje, ja jestem glupia jak cos powiem, a z ta druga strona to sie obchodzono jak z jajem. takich sytuacji bylo wiele i niegdy nie rozumialam dlaczego jak ja cos powiem, zrobie to sa fanaberie, 2 lata pozniej moja kuzynka jest w tym samym wieku i ona juz nie ma fanaberii. Nawet teraz jak sobie poprzypominam te rozne historie to mi sie przykro robi

Dokładnie tak było, W tej dziurze mieli tylko watę i te jedne podpaski Potem i tak używałam ich dłużej, może z rok, bo always mnie odparzyły, moja mama je kiedyś kupiła, bo dla niej to dopiero była nowość i radość, ale ją też odparzyły i na tym zachwyt się skończył. Potem, jak wypuszczali coraz to nowsze firmy i modele, to się testowało różne, ale stanęło jednak na Belli, dla mnie najlepsze i do tego jedne z tańszych, dużo rozmiarów do wyboru, no i jest opcja naturalnej bawełny w tych cieniutkich wersjach ze skrzydełkami. Trzeba też brać pod uwagę, że ja mieszkałam w małej miejscowości, gdzie nie było dużego wyboru podpasek i zawsze wszystko przywędrowywało dużo później, niż do dużych miast. To były takie czasy. Z resztą jeszcze 8-7 lat temu w moim miasteczku nie szło kupić pieluch dla mojego synka takich, jakie akurat nam pasowały, były też bardzo drogie, trzeba było jechać do sąsiedniej, większej miejscowości, jak się chciało porządne zakupy zrobić.

Ogólnie cieszę się, że jakoś wiedziałam, co to miesiączka, jednak obserwowało się mamę, albo były pytania, jak przynosiła podpaski do domu ze sklepu: a do czego to? Nie byłam całkowicie zaskoczona, bo chyba bym umarła ze strachu. Ciotka i mama były ze mnie dumne

Chyba zawsze w rodzinie ktoś jest bardziej faworyzowany, u mnie też tak było, mam dość dużą rodzinę, kuzynostwo, ja jestem najmłodsza, ale przez to miałam zawsze pod górkę wbrew pozorom, bo jak się spotykaliśmy na wsi, to wszyscy skakali wokół kuzynek z dużego miasta lub dla odmiany one miały zawsze wszystko pierwsze, a to komunię, a to 18-tkę, ja na szarym końcu zawsze, byłam traktowana przez rodzinę po prostu nieco olewczo i po macoszemu

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

Napisane przez Sicilia

No żeście pojechały z bellą, alwaysami, kubeczkami
Ja też jestem z czasów siermiężnej belli. Dodam tylko, że wysyłałam jeszcze kupony z niemieckiego (!) bravo po bezpłatne próbki tamponów o.b. i mi je przysyłali. W Polsce ich oczywiście nie było i ja też do końca nie wiedziałam, co z nimi zrobić....

Ale żeby zmienić temat na nieco mniej fizjologiczny, a bardziej kosmetyczny, wklejam moją pielęgnację twarzy
1) tonik santaverde age protect
2) olejek do twarzy santaverde age protect
3) krem pod oczy tiisa
4) krem nawilżający Lilla Mai
5) maseczka z kwasami REN skincare
6) pomadka do ust vanilla whole foods

Och, znów ten REN, strasznie kusząca firma.
Ja też czytałam BRAVO

[Sicilia]

Napisane przez Korah

Och, znów ten REN, strasznie kusząca firma.
Ja też czytałam BRAVO

Ale nie wszystko z REN jest super. Mam zestaw miniaturek - to fajne na start i do przetestowania, co jest fajne, a na co szkoda kasy. Np. żel do mycia twarzy bardzo przeciętny.

PS. Okładałam zeszyty w to bravo po przeczytaniu (a raczej przejrzeniu).... Recykling był

[Korah]

Napisane przez Sicilia

Ale nie wszystko z REN jest super. Mam zestaw miniaturek - to fajne na start i do przetestowania, co jest fajne, a na co szkoda kasy. Np. żel do mycia twarzy bardzo przeciętny.

PS. Okładałam zeszyty w to bravo po przeczytaniu (a raczej przejrzeniu).... Recykling był

Dzięki za info, może kiedys się skuszę.

Ja kupowałam, albo mama mi kupowała Bravo, Bravo Girl, Popcorn i Dziewczynę przez kilka dobrych lat, każdy numer. Plakatami m.in. Deppa, DiCaprio i Pitta, ale tez różnych zespołów i wykonawców rockowych był obklejony cały mój pokój

[sylwiusaka]

Napisane przez Korah

Może nie za bardzo do tematu, ale swego czasu miałam dość dużo tkanki tłuszczowej, a mało mięśnia, wyglądałam szczupło, ale byłam, że tak powiem taka sflaczała, przez co kompleksy. No i gdzieś tam doszłam do wniosku, że powinnam więcej białka przyjmować i rzeczywiście po jakimś czasie mi się wszystko wyrównało, oczywiście tłuszczyk trzeba było spalić jakoś, ale białko jest bardzo ważne, przyjmuje się, że dziennie 1gram na 1 kg masy ciała i to dobrego białka, z ryb, jaj, drobiu i wołowiny, roślin, bo mleczne i wieprzowe jest niepełnowartościowe.

Z białkiem u mnie ok.
Mam już skierowanie na sprawdzenie hormonów, myślę, że tutaj tkwi problem.

Napisane przez Sicilia

No żeście pojechały z bellą, alwaysami, kubeczkami
Ja też jestem z czasów siermiężnej belli. Dodam tylko, że wysyłałam jeszcze kupony z niemieckiego (!) bravo po bezpłatne próbki tamponów o.b. i mi je przysyłali. W Polsce ich oczywiście nie było i ja też do końca nie wiedziałam, co z nimi zrobić....

Ale żeby zmienić temat na nieco mniej fizjologiczny, a bardziej kosmetyczny, wklejam moją pielęgnację twarzy
1) tonik santaverde age protect
2) olejek do twarzy santaverde age protect
3) krem pod oczy tiisa
4) krem nawilżający Lilla Mai
5) maseczka z kwasami REN skincare
6) pomadka do ust vanilla whole foods

Ale kusisz, zwłaszcza Santaverde , chciałabym mleczko do mycia twarzy, a z tej nowej linii tonik i serum.

[Kusum]

Napisane przez Sicilia

No żeście pojechały z bellą, alwaysami, kubeczkami
Ja też jestem z czasów siermiężnej belli. Dodam tylko, że wysyłałam jeszcze kupony z niemieckiego (!) bravo po bezpłatne próbki tamponów o.b. i mi je przysyłali. W Polsce ich oczywiście nie było i ja też do końca nie wiedziałam, co z nimi zrobić....

Ale żeby zmienić temat na nieco mniej fizjologiczny, a bardziej kosmetyczny, wklejam moją pielęgnację twarzy
1) tonik santaverde age protect
2) olejek do twarzy santaverde age protect
3) krem pod oczy tiisa
4) krem nawilżający Lilla Mai
5) maseczka z kwasami REN skincare
6) pomadka do ust vanilla whole foods

A jak się sprawdza Lilla Mai?

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------

Odebrałam 2 kremy do rąk z P&R. Krem fajny, lekki i dobrze nawilża, ale ten zapach... Nie rozumiem naszych krajowych firm. Dlaczego to wszystko musi być tak naperfumowane? Jak posmaruje ręce wieczorem to jeszcze rano czuję

[Sicilia]

Napisane przez sylwiusaka

Ale kusisz, zwłaszcza Santaverde , chciałabym mleczko do mycia twarzy, a z tej nowej linii tonik i serum.

Akurat Santaverde jest taką firmą, którą z czystym sumieniem polecam i sama stosuję. Tutaj wiem, że cena przekłada się na jakość.

Napisane przez Kusum

A jak się sprawdza Lilla Mai?

Odebrałam 2 kremy do rąk z P&R. Krem fajny, lekki i dobrze nawilża, ale ten zapach... Nie rozumiem naszych krajowych firm. Dlaczego to wszystko musi być tak naperfumowane? Jak posmaruje ręce wieczorem to jeszcze rano czuję

Lilla Mai jest dla mnie za tłusty na dzień.
A co do zapachów Pat&Rub to ja je lubię. Jest też linia bezzapachowa. Poza tym bardzo lubię "zapach" (tam formalnie nie ma zapachu) linii dla dzieci Pat&Rub sweet

[Kusum]

Napisane przez Sicilia

Akurat Santaverde jest taką firmą, którą z czystym sumieniem polecam i sama stosuję. Tutaj wiem, że cena przekłada się na jakość.


Lilla Mai jest dla mnie za tłusty na dzień.
A co do zapachów Pat&Rub to ja je lubię. Jest też linia bezzapachowa. Poza tym bardzo lubię "zapach" (tam formalnie nie ma zapachu) linii dla dzieci Pat&Rub sweet

A jaką ma konsystencję? Szukam czegoś takiego jak Antipodes Nie lubię zbitych kremów, piankowatych czy galaretowatych.


Dla za dużo tej dobroci... Kupilam jeden krem z serii hipoalergicznej i tez mocno pachnie. Podobnie mam z Vianek. Masakra...

[Sicilia]

Napisane przez Kusum

A jaką ma konsystencję? Szukam czegoś takiego jak Antipodes Nie lubię zbitych kremów, piankowatych czy galaretowatych.


Dla za dużo tej dobroci... Kupilam jeden krem z serii hipoalergicznej i tez mocno pachnie. Podobnie mam z Vianek. Masakra...

Konsystencja jest lekka, raczej piankowata. Nie wygląda na tak tłusty krem, jakim faktycznie jest.

[AneczkaJ]

Co możecie polecić /odradzić z firmy Orientana?

[Korah]

Napisane przez AneczkaJ

Co możecie polecić /odradzić z firmy Orientana?

Właśnie od paru dni używam toniku "Neem i Cytron" i się zakochałam w tym produkcie. Pięknie pachnie, cudownie odświeża, koi i zauważyłam, że przyspiesza gojenie wyprysków. Nie wiem, czy przypadkiem nie działa podobnie do toniku Alvy, który jest chwalony. Póki co jestem naprawdę mile zaskoczona. Nigdy nie mialam takiego toniku dobrego i jednocześnie pachnącego pięknie. Ja mam zanieczyszczającą się skórę, czasami np. przed okresem pojawiają się grudki, bardzo ładnie je zniwelował, oczyścił, wyrównał koloryt.

Maska krem z alg filipińskich i papajowa tez fajne.
Maska krem pod oczy rozmarynowa taka sobie, dobrze nawilża, ale chyba nie widzę jakiegoś dodatkowego działania. Dobra niewymagających.

[Kinga4452]

Napisane przez AneczkaJ

Co możecie polecić /odradzić z firmy Orientana?

Tonik z imbirem i trawą cytrynową też jest ok, no i nie ma gliceryny w składzie.

[Korah]

Napisane przez Kinga4452

Tonik z imbirem i trawą cytrynową też jest ok, no i nie ma gliceryny w składzie.

Och, pomyliłam się, mam wersje właśnie "imbir i trawa cytrynowa" Jest super

[ijabuba]

Hej !

Odebralam wlasnie paczke z mydelkami od 94handmade. Kupilam hurtem : peelingujace z kawa, nagietkowe, rumianek+ lipka, migdal, z neemla, i balsam z dziegciem.
Jezu jak te mydla... smierdza !
Wszystkie jak jedno dla mnie smierdza nieziemsko.. Maz twierdz, ze nie.. Dla niego po prostu ma zapach... mydla
To juz wole zapach dziegdziu, kojarzy mi sie z wedzarnia i dobra wyzerka

Uzylam migdala, dobrze sie pieni, skora jest sliska, pokryta filmem, po nagietkowym byla tepa, ale czulam sie .. umyta ?

Ja nie stosuje zadnych balsamow na skore, okazjonalnie w lecie, na odsloniete czesci ciala..jakos nigdy nie potrzebowalam.. Nie mam jak porownac czy mydlo nawilzylo mi skore, bo nigdy nie byla sciagnieta czy wysuszona po myciu..

Rodzinka dostala przeszkolenie w uzywaniu i zobaczymy jak nam pojdzie przyzwyczajenie sie do nowego
Zreszta przepadlam w temacie mydel.. w weekend bede robic moje pierwsze

[kajaccn]

Dzis przyszedl moj kolejny weganski box z kosmetykami i bardzo mi podpasowal <3 otrzymalam:
Exurbe Cosmetics- lakier do paznokci Miami Vice

• Moa London- Aphrodite Facial Oil (piekne opakowanie i przyjemny zapach)
• I+M berlin- balsam do ciala, do skory wrazliwej
• Jane Iredale- rekawica do mycia twarzy
• Mirins Copenhagen- mgielka do twarzy, woda rozana

Bedzie testowanie

Z poprzednich boxow zauroczyl mnie cien do poweik Uoga Uoga w kolorze Autumn light i calkie, fajny okazal sie tusz do rzes PUROBIO

[blackmoon_]

Dziewczyny, pomocy!!! Macie jakiś sprawdzony sposób/produkt na wypadające włosy? Nie zmieniałam nic w pielęgnacji, a wypadają jak szalone razem z cebulkami. Nie wiem co robić