Jestem makrofilem - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Seks

Notka

Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-11-08, 13:52   #1
Dejw93
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 21

Jestem makrofilem


Hej wszystkim,
Mam na imię Dawid i jestem chyba jednym z nielicznych tutaj facetów. Formalnie przedstawiam się tutaj, gdyż pragnę przejść od razu do sedna sprawy. Potrzebuję się gdzieś wygadać, szczerze to nie liczę za bardzo na wsparcie, bo w realnym świecie też za bardzo go nie otrzymałem. Ale może jednak. Ciekawi mnie wasz punkt widzenia.

Mam prawie 23 lata i nigdy nie miałem dziewczyny. Pewnie już nieraz się nasłuchałyście tych ckliwych opowiastek lecz tym razem jest nieco inaczej. Otóż prawie w ogóle nie pociągają mnie dziewczęta... niższe ode mnie. Wzrost to dla mnie najpotężniejszy bodziec seksualny jaki mogę sobie wyobrazić. Jest to rodzaj makrofilli a więc pociągu do gigantycznych osób. Zawsze taki byłem i raczej nie zanosi się aby to miało się zmienić. Jest tysiące takich mężczyzn jak ja, skupiających się na specjalnych forach całego świata, lecz ciężko większości z nas nawet wyjść z ukrycia.

Tak to działa w społecznościach gdzie mentalnie nie jest dopuszczalne aby to kobieta była wyższa od mężczyzny. Tak jak wielu z nas nie wyobraża sobie randki z niższą. Jakby tego było mało (presja społeczeństwa) to jeszcze dochodzi do tego fakt, że naprawdę ciężko jest znaleźć dziewczynę która by miała powyżej 180 cm. Ludzie coraz częściej się interesują dlaczego jestem sam i co ja im niby mam powiedzieć? Gdy rozmawiam o tym z ludźmi (ale nie przyznając się do swoich preferencji) oni z reguły pukają się w czoło twierdząc, że takie związki są raczej nierealne. Ogromną przeszkodą są tu naturalnie same panie, gdzie w 90% przypadkach spotkałem się z opinią, że oszalałem/zdziwaczałem jakoby kobieta miałaby być wyższa w związku. Pod tym względem kobiety są bezwzględne, za każdym razem mnie to rani.

Staram się żyć normalnie ale, z każdym rokiem ta sytuacja mnie pogrąża coraz bardziej. Z każdym rokiem tracę nadzieję, że kogoś poznam. Niby jak się zakocham to wygląd aż tak nie będzie się liczyć tyle, że najpierw musi się to stać. Aby się zakochać potrzebne jest jednak minimum atrakcyjności fizycznej - a tak jak wspomniałem, nie pociągają mnie niższe panny.

Może jednak zaryzykować i poszukać dalej gdzieś na forach dla wysokich ludzi?
A może jednak jestem na tyle zboczony, że słuszną okaże się moja decyzja o rychłej wizycie u seksuologa, psychiatry?
Kolega podsunął pomysł aby znaleźć sobie jakąś wysoką prostytutkę albo coś. Byleby zapłacić i spełnić swoje marzenie - co najmniej randkę i spacer z taką gigantką. Póki co nie jestem aż tak bardzo zdesperowany, zresztą chodziłoby mi raczej o zwykły niezwykły związek.
Czy istnieją na świecie kobiety które zechciałyby niższego partnera?
Od siebie dodam, że mam 180 cm. Realnie rzecz ujmując fajnie by było znaleźć u partnerki tę parę cm więcej aczkolwiek oczywiście dla mnie niedoścignionym ideałem kobiecości jest 190-210 cm. A więc świr ze mnie
Dejw93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-08, 15:35   #2
Pingwineczka
Zadomowienie
 
Avatar Pingwineczka
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: kraina wiecznego szczęścia
Wiadomości: 1 062
Dot.: Jestem makrofilem

Ja mam 180 cm wzrostu. Mój mąż ma 172 cm. Jesteśmy razem kilkanaście lat. Więc jak widać można znaleźć takie pary.
__________________
Jak kobieta w nocy nie jęczy to w dzień warczy.

Małżeństwo to związek dwojga ludzi,w którym jedna osoba ma zawsze rację, a druga to mąż
Pingwineczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-08, 15:47   #3
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
Dot.: Jestem makrofilem

Małgosia Dydek miała 218 cm wzrostu. Może celuj w koszykarki? Sporo wysokich kobiet ma kompleks wzrostu - ze są za wysokie i żaden facet ich nie zechce...

Bądź ich księciem z bajki.
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-08, 15:53   #4
Pingwineczka
Zadomowienie
 
Avatar Pingwineczka
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: kraina wiecznego szczęścia
Wiadomości: 1 062
Dot.: Jestem makrofilem

Cytat:
Napisane przez Gosiaczek1969 Pokaż wiadomość
\ Sporo wysokich kobiet ma kompleks wzrostu - ze są za wysokie i żaden facet ich nie zechce...
To prawda, sama to przerabiałam.
__________________
Jak kobieta w nocy nie jęczy to w dzień warczy.

Małżeństwo to związek dwojga ludzi,w którym jedna osoba ma zawsze rację, a druga to mąż
Pingwineczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-09, 19:38   #5
blackribbon
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 99
Dot.: Jestem makrofilem

.

Edytowane przez blackribbon
Czas edycji: 2020-11-30 o 02:47
blackribbon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-10, 13:07   #6
realissue
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 10
Dot.: Jestem makrofilem

ja mam dwie siostry przyrodnie w Twoim wieku, one zmagaja sie z inna sytuacja. maja ponad 185 cm i w zaden sposob nie moga chlopaka znalezc. jak widac, sytuacja dziala w dwie strony, takze spokojnie, znajdziesz swoja wymarzona wysoka
realissue jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-10, 19:53   #7
arandile
Przyczajenie
 
Avatar arandile
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 2
Dot.: Jestem makrofilem

Cytat:
Napisane przez Pingwineczka Pokaż wiadomość
To prawda, sama to przerabiałam.
A ja chwilami przerabiam to ciągle, choć sama mam chłopaka.


A tak wracając do tematu, nie widzę nic dziwnego w twoich upodobaniach. Jednak jeśli źle się z nimi czujesz, może wygadanie się komukolwiek - niekoniecznie psychologowi, komuś zaufanemu - pomoże.
Sama mam 180cm wzrostu i byłam w związku z niższym ode mnie mężczyzną. Ja nie widziałam w tym nic strasznego, jednak wiem, że społeczeństwo czasem różnie reaguje na takie pary. Często reakcje ludzi nie były dla mnie komfortowe. Ale to kwestia psychiki u dziewczyny. Na pewno znajdziesz wysoką towarzyszkę życia. Nie ma co się przejmować tym, że jeszcze na nią nie natrafiłeś.
arandile jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-11-11, 11:56   #8
wino244
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 34
Dot.: Jestem makrofilem

Koszykarki i siatkarki będą dobrym pomysłem.

Edytowane przez 201607040946
Czas edycji: 2015-11-11 o 18:40
wino244 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-12, 00:24   #9
Dejw93
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 21
Dot.: Jestem makrofilem

Cóż, odpowiedzi wasze nieco mnie ukoiły, podniosły na duchu. Pociąg do iście gigantycznych panien sprawia, że mam baaaardzo małe pole do popisu. Nie robię sobie żadnych nadziei, że kiedyś z kimś się zwiążę, skoro nie spotkałem przez tyle lat nikogo kto by mi się spodobał.

Wizyta u specjalisty jest chyba niezbędna. Niekoniecznie dlatego aby się wygadać - choć w realnym świecie nie mam w zasadzie nikogo komu mógłbym powiedzieć o swoich problemach. Nauczyłem się, że ze wszelkimi słabościami uciekam na fora, gdzie mam tą namiastkę dobrej duszy wśród zgoła przypadkowych ale zazwyczaj zdroworozsądkowych internautów/internautek.

Niedawno psycholog zasugerował mi, że można spróbować mnie tak zmienić aby zaczęły mi się podobać te "normalne" kobiety - tak aby mieć większy zakres kandydatek. Średnio to sobie wyobrażam. Do tego potrzebna by była terapia.

Dochodzi do tego aspekt psychiczny. Przy wysokiej po prostu wymiękam. Przy drobniejszej kobiecie czuję się jak pełnoprawny samiec ale przy potężnej albo do tego pewnej siebie kobiecie czuję się jak ostatni lamus, ☠☠☠☠a, dzieciak albo wprost - inna babka. Nie wyobrażam sobie tej początkowej interakcji, nie miałbym jaj pewnie nawet zagadać. Sprawa jest kuriozalna. Nie tylko wzrost się liczy ale pewność siebie. Strasznie pociągają mnie władcze kobiety. Jednocześnie się ich boję. Chyba, że to ten strach mnie jara. Jak więc widać obawiam się, że jestem typem pantoflarza, a takiego faceta to żadna by nie chciała (nie ważne jak duża).

Jak widać oprócz wyglądu (wzrost) niezwykle istotny jest aspekt osobowościowy. Rodzaj dominacji psychicznej i fizycznej. Abym odczuwał satysfakcję w życiu taka delikwentka musiałaby mną czasem porządzić w życiu a w sypialni - wprost dominować i zeszmacić. Nie znaczy to, że np. nie mam własnego zdania albo trzeba mną bezustannie sterować. A jednak pragnę "silnej ręki kobiety" w moim życiu. Oczywiście za porozumieniem stron, każdy musi być szczęśliwy w związku.
Dejw93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-09, 23:18   #10
Dejw93
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 21
Dot.: Jestem makrofilem

Ostatnio stawiłem się z zagadnieniem u seksuologa i w sumie usłyszałem to co chciałem usłyszeć. Że w sumie takie związki mogą istnieć, gdzie kobieta istotnie góruje fizycznie nad facetem. Tylko zacząć działać, uatrakcyjnić swą osobę (co najmniej mentalnie), nie na siłę (jestem nieco desperatem, muszę na to bardzo uważać).

Nadal panicznie się boję, że jej nie spotkam (bardzo wysoka kobieta to rzadkość) a jak spotkam to po prostu wymięknę. Lecz z każdym miesiącem coraz śmielej patrzę w przyszłość.

Ostatnio przez chwilę gadałem na czacie z dziewczyną, która jeśli jej wierzyć miała 203 cm. Miała wyjątkowo zrytą psychikę. Twierdziła, że nikt nigdy jej nie lubił za to, że jest wielkoludem i że nigdy nie będzie miała faceta z tego powodu. Jeśli naprawdę kobiety potrafią być tak strasznie zakompleksione to smutne. Inną sprawą są złe doświadczenia z przeszłości. Dla niej już nie będę "księciem" ale może dla innej...

To miłe, że spotkałem się ze zrozumieniem na tym forum. I to ze strony kobiet, które przecież obiegowo szukają tylko dobrze zbudowanych mężczyzn. Powoli przestaję się czuć odmieńcem.

Edytowane przez Dejw93
Czas edycji: 2015-12-09 o 23:23
Dejw93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-09, 23:52   #11
Zalewajek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 50
Dot.: Jestem makrofilem

U mnie na siłownię przychodzą czasem, niestety, siatkarki z lokalnego klubu, dorosłe kobiety, przy których nawet z moim wzrostem czuję się mały(188). Nad mniejszą osobą ma się choćby tą fizyczną przewagę, dlatego onieśmielenie jest mniejsze.

Wysłane z mojego Nexus 5 przy użyciu Tapatalka
Zalewajek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-12-11, 12:45   #12
Dejw93
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 21
Dot.: Jestem makrofilem

Nie wiem w jakich my światach żyjemy, skoro ja w życiu na żywo nie widziałem wyższej niż 185 cm :P (również nie miałem do czynienia z takimi związkami). U facetów to wysoki wzrost to stosunkowo norma (powinienem być kobietą xd) - jestem najniższy z moich kumpli.
Nigdy nie myślałem, że siłownia to może być jakaś opcja spotkania kogoś. Mnie osobiście nigdy tam nie ciągnęło i raczej ciągnąć nie będzie. Wolę pływać, zdecydowanie basen to jest to.
Masy i tak łatwo nie przybiorę, zresztą u mnie w rodzinie wszyscy są szczupli i chudzi. Tego boję się najbardziej choć raczej kompleksów na tym punkcie nie mam - to musiałaby być wielka i ślepa miłość aby ogromna kobieta spojrzała łaskawszym okiem na mniejszego. Póki co trzeba nadrabiać charakterem, względnie poczuciem humoru, inteligencją. Nie chcę dramatyzować, to tylko garść moich przemyśleń.
Dejw93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-01-31, 22:49   #13
Dejw93
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 21
Dot.: Jestem makrofilem

Popiszę no bo co mi szkodzi. Wątek jako taki nie ma już sensu i na zawsze pozostanie martwy, niemniej jednak choć sam się wygadam ''netowi'', kto wie, może ktoś odkopie niczym wykopaliska, ten wątek i wzbudzi to u niego refleksję nad takimi łajzami jak ja.
Minął jakiś czas, już 24 rok na karku. Nadal czuję się jak przykry ewenement a przede wszystkim straszliwie wstyd mi przed samym sobą, że śmiem mieć takie wygórowane ''wymagania''. No bo umówmy się, nie chodzi tu o jakieś romantyczne różnice w 1-2 cm, chodzi tu o to aby partnerka wyraźnie górowała nad partnerem - czyli nade mną. Niektórzy mnie wyzywają od np. prostaka bo w ten sposób zamykam szanse dla fajnych niskich dziewcząt. Niestety zawsze mentalnie i seksualnie czegoś ogromnie brakuje.
W międzyczasie byłem z tym u terapeuty ale to była porażka. Nie dość, że niejako na siłę chciano mi zmienić preferencje aby zacząć zauważać te niższe babeczki to w ogóle to był facet - przywykłem, że zawsze o problemach rozmawiam z płcią piękną. Lada moment zacznę kolejną terapię, nie wiem kompletnie czego się spodziewać. Piszę to w momencie pewnego załamania psychicznego. W żadnej absolutnie mierze nie wierzę już, że kiedykolwiek będzie mi dane się z kimkolwiek związać. Dla mnie osobiście moja prywatna seksualność jest okropnością, która być może zniszczyła moje życie. Nie życzę tego moim wrogom. Nikt mnie nie zrozumie dopóki nie stanąłby na mym miejscu. No bo tak nawet tutaj to odbieram, gdy niektórzy twierdzą, że "gigantkę" da się zdobyć podczas gdy ja na oczy w życiu takowej nie widziałem. Zobaczymy zatem jak się to ułoży przez kolejny rok.
Dejw93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-01, 00:21   #14
MissChievousTess
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
Dot.: Jestem makrofilem

Przecież są na świecie wysokie dziewczyny- modelki, siatkarki, chyba też tyczkarki.
Na modelkę 180 to wcale nie tak dużo. Sporo dziewczyn w branży jest wyższych.
A górować nad facetem kobieta może nie tylko wzrostem, ale i np. posturą. Modelek sportowych, wysokich kulturystek też nie brakuję. Nie widzę powodu by tak dramatyzować jak Ty. Po prostu musisz z sensem szukać wysokich kobiet tam, gdzie ich więcej. Portale społecznościowe modelek są. Tak samo jak damskie kluby kobiet grających w siatkówkę czy tyczkarek. Wymarzona kobieta raczej sama do Ciebie nie przyjdzie. Trzeba za nią pochodzić.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894
MissChievousTess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-01, 00:23   #15
holgath
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 558
Dot.: Jestem makrofilem

Moim zdaniem, autor wątku jest przede wszystkim narratofilem.
Po objętości wypowiedzi, wydaje się, że zaspakaja się przez opowiadanie
Jedni mówią, że małe jest piękne. Inni że duże. A jeszcze inni, że właśnie to średnie. A mnie tam jest wszystko jedno
holgath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-03, 00:40   #16
Dejw93
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 21
Dot.: Jestem makrofilem

Nazwać mnie narratofilem to już przesada. Zwyczajnie tu piszę bo w życiu realnym jest to nazbyt wstydliwe aby roztrząsać. Zresztą nawet nie miałbym z kim bo nie mam przyjaciół a czasem nawet u specjalisty może być problem z tym (jak mam interpretować zdanie seksuologa "niech się Pan raczej nie łudzi").
Staram się nie przychodzić ze swymi problemami na fora ale są takie momenty, gdy samotność łamie człowieka. Jeszcze widać jestem zbyt nie dojrzały aby sobie umieć radzić z samotnością.
Dejw93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-03, 06:56   #17
adeedra
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-08
Lokalizacja: Moon
Wiadomości: 1 268
Dot.: Jestem makrofilem

Nie rozumiem problemu. Jak nie uderzasz do żadnych kobiet w ogóle, to w tym bym upatrywała przyczyny braku sukcesów romantycznych, nie w tym, że lecisz na wysokie.
Ja wolę facetów niższych ode mnie. Istnieję. Byłam w związku z facetem niższym o prawie 30cm.
Jeszcze mnie nie posrało, żebym miała wpaść na pomysł terapeutyzowania się celem dania szansy jakiemuś cudownemu koszykarzowi, który na pewno zechciałby być ze mną wiedząc, że nie lecę na niego z myślą "ojej, jaki jesteś za*ebisty" tylko "ojej, dam ci szansę, nie chcę być nie fair wobec nikogo, bo jestem tak wspaniałomyślna, że w sumie każdy może mnie mieć, czy na niego lecę czy nie, a jak nie to może i nawet lepiej, ubogacę się wewnętrzne ". To jest tak durne, że ciężko mi uwierzyć, że ktoś komuś takie rady pod kątem budowania ewentualnego związku raczy sadzić, bo na takich fundamentach to nie ma szansy się nie rypnąć.

Z gustowaniem w pantoflarzach bym nie przesadzała, ale z reguły dość szybko traciłam zainteresowanie mężczyznami, którzy próbują przejąć inicjatywę na początku znajomości. Później zresztą też. Nie mam wysokich koleżanek, więc nie wiem czy to reguła, może nie.
adeedra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-04, 01:28   #18
Dejw93
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 21
Dot.: Jestem makrofilem

Nikt przecież nie pisze nigdzie, że nic nie robię (przynajmniej od jakiegoś czasu). Szukam od czasu do czasu kogoś na portalach randkowych, zdarzy mi się czasem do kogoś napisać ale dziewczęta z reguły nie odpisują. Nie dziwię się, skoro tyle się mówi o tzw. fejkowych kontach. Zresztą, uwierzcie, po długim czasie poszukiwań, gdy się widzi w ok. 80% ogłoszeń w rubryczkach "wymagania wobec partnera", że koniecznie musi być wyższy/znacznie wyższy - to też zniechęca (ale mimo to działam dalej).
Najzabawniejsze jest to, że takim dziwnym zrządzeniem losu chyba funkcjonuję w kompletnie innym świecie, gdzie "gigantek" nie ma. Sądząc po waszych wypowiedziach wysokie panny zdarzają się od czasu do czasu a mimo to, mając 24 lata, w całym życiu na żywo na ulicy widziałem taką powyżej 185 cm, słownie trzy razy. W liceum czy na studiach, dziesiątki dziewczyn ale jak któraś miała nawet te 180 cm to już było to coś niezwykłego. Myśl, że porywam się na coś/kogoś kosmicznie rzadkiego jest tą myślą, której nigdy nie potrafiłem odgonić.
Na tym forum dostałem względnie dużo akceptacji, otuchy, porad za co jestem oczywiście wdzięczny. Nie dziwcie się jednak komuś kto całe życie słyszał od swojego otoczenia "dogryzki" na temat moich dziwnych upodobań. To co z całą zapalczywością wpoiło mi społeczeństwo, koledzy czy matka, to to, że kobieta zawsze będzie kobietą, chce się czuć mała i niewinna, bezpieczna przy partnerze. Stąd też pomysł wizyty u psychologa aby móc zrozumieć, że można inaczej. Bo teraz nie do końca chyba rozumiem, jakkolwiek ciało i dusza by chciały. Myślę, że pomoże mi też nabrać w tym wszystkim pewności siebie, więcej cierpliwości oraz jasnego spojrzenia na sprawę.
Dejw93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-08, 18:44   #19
mar_jolka
mar_jolka
 
Avatar mar_jolka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Slask
Wiadomości: 1 716
Send a message via Skype™ to mar_jolka
Dot.: Jestem makrofilem

Ni kazdy psycholog- terapeuta trafi do kazdego klienta. Nie ma tak dobrze. Wyglada ze nie trafiles na takiego ktory by nadawal na tych falach co Ty. Do tego terapeuci pracuja w tzw ,, szkolach" nie kazda kazdemu pasuje i nie na kazda ma sie czas ( np psychoanaliza to praca na kilka lat) Stad rozczarowanie terapia. Jesli czujesz na pierwszej wizycie ze to nie ten terapeuta- szukaj innego. I mi sie wydaje ze potrzebujesz terapii kto wie czy nie przeszlosci- czy nie miales apodyktycznej matki przypadkiem?
Nie ma szans zeby kobieta/jeden z partnerow zawsze byl tym szefem. Tego nie da sie wytrzymac na dluzsza mete. Do tego zwroc uwage- szef ponosi calkowita odpowiedzialność za swoje decyzje. W zyciu rodzinnym nie da sie funkcjonować normalnie w ukladzie szef-poddany. Wzrost partnerki o ktorym tak marzysz to pryszcz... problemem jest wlasnie to ,,szefowanie" Ja mysle ze nad tym trzeba pracować. Skad to Ci sie wzielo i akceptacja slabosci. Nie chcialabym byc szefem w zwiazku.. ten ogrom odpowiedzialnosci by mnie zabil. A zwiazek zabiłby juz na bank
mar_jolka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-02-09, 09:33   #20
Dejw93
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 21
Dot.: Jestem makrofilem

Cytat:
Napisane przez mar_jolka Pokaż wiadomość
Ni kazdy psycholog- terapeuta trafi do kazdego klienta. Nie ma tak dobrze. Wyglada ze nie trafiles na takiego ktory by nadawal na tych falach co Ty. Do tego terapeuci pracuja w tzw ,, szkolach" nie kazda kazdemu pasuje i nie na kazda ma sie czas ( np psychoanaliza to praca na kilka lat) Stad rozczarowanie terapia. Jesli czujesz na pierwszej wizycie ze to nie ten terapeuta- szukaj innego. I mi sie wydaje ze potrzebujesz terapii kto wie czy nie przeszlosci- czy nie miales apodyktycznej matki przypadkiem?
Nie ma szans zeby kobieta/jeden z partnerow zawsze byl tym szefem. Tego nie da sie wytrzymac na dluzsza mete. Do tego zwroc uwage- szef ponosi calkowita odpowiedzialność za swoje decyzje. W zyciu rodzinnym nie da sie funkcjonować normalnie w ukladzie szef-poddany. Wzrost partnerki o ktorym tak marzysz to pryszcz... problemem jest wlasnie to ,,szefowanie" Ja mysle ze nad tym trzeba pracować. Skad to Ci sie wzielo i akceptacja slabosci. Nie chcialabym byc szefem w zwiazku.. ten ogrom odpowiedzialnosci by mnie zabil. A zwiazek zabiłby juz na bank
W pewnej mierze nie trafia to do mnie co tu piszesz, no ale wiadomo, na kogoś chorego trzeba brać większą poprawkę. Największy problem z kolei z tzw. specjalistami jaki widzę to to, że nie umieją oni odpowiednio podejść ani czasem rozmawiać na tematy seksualności. Teraz jestem zdeterminowany aby iść na terapię do osoby, która już dała poznać po sobie swą fachowość w każdym calu, jednak na chwilę muszę to odłożyć - skoro wizyty prywatnie najpierw muszę zarobić odpowiednią ilość gotówki. Mianownikiem wszystkich tych lekarzy u których byłem to stwierdzenie, że ciężko mnie będzie wyleczyć z makrofili.
Abstrahuję tu już od kwestii osobowościowych partnerki bo zdaję sobie sprawę z każdym rokiem, że to nie realne. Odkąd pamiętam tkwiłem w życiu w takiej ideologii "samicy-matki-władcy", że to do was należy ostatnie zdanie w związku etc. Zawsze marzyłem o silnej psychicznie kobiecie a czasem i o tym, że to ja powinienem się urodzić jako ona - w końcu mam sporo cech kobiecych np. tą charakterystyczną wrażliwość, chwiejność czy w końcu pociąg do wyższych. Z kolei apodyktyzm to jedna z ostatnich cech którą mógłbym obarczyć moją matkę. Niemniej jednak, nad czym dziś bardzo ubolewam, żeński świat jest jedynym tak nieźle przeze mnie spenetrowanym. Zawsze wychowywała mnie matka i babka, to było dla mnie piękne, że kobiety zapomniane przez los potrafiły sobie radzić czy wychować potomka. Prawie nigdy nie miałem kolegów, zawsze wolałem się dogadywać z dziewczętami. Moim największym powiernikiem jest przyjaciółka, to jedyna osoba chyba na świecie która tak doskonale rozumie istotę mojej samotności. A o tym, że wzrost to pryszcz to byłbym także daleki od takich stwierdzeń, przypomnę gwoli ścisłości, że jeszcze nigdy nie spotkałem realnie wyższej od mnie. Chciałbym aby było tak jak tu uważają, widocznie mam pecha i kręcę się nie tam gdzie trzeba.
Dejw93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-09, 13:49   #21
adeedra
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-08
Lokalizacja: Moon
Wiadomości: 1 268
Dot.: Jestem makrofilem

Cytat:
Napisane przez mar_jolka Pokaż wiadomość
Nie ma szans zeby kobieta/jeden z partnerow zawsze byl tym szefem. Tego nie da sie wytrzymac na dluzsza mete. Do tego zwroc uwage- szef ponosi calkowita odpowiedzialność za swoje decyzje. W zyciu rodzinnym nie da sie funkcjonować normalnie w ukladzie szef-poddany.
Ale bzdury.
Jak się tego NIE CHCE to oczywiście, że się NIE DA.
Jak się ma potrzebę wspólnego decydowania to taki układ będzie męką - ale nie każdy ją ma. Są ludzie, którzy będą się tak samo męczyć wspólnymi decyzjami, bo wolą się zdać na partnera - i są tacy, którzy chcą decydować zawsze i o wszystkim.
I żyją sobie. Latami. Szczęśliwie. Rodziny mają.
adeedra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-10, 00:57   #22
Dejw93
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 21
Dot.: Jestem makrofilem

Najgorsza jest swego rodzaju dyskryminacja. Gdy dziewczyna jest niższa to jest to naturalne, na odwrót - dziwne. Gdy mężczyzna jest ośrodkiem decyzyjno-władczym to jest to spoko, gdy jednak kobieta - to wtedy facet jest pantoflarzem.
Na to słowo jestem szczególnie wyczulony bowiem przez te wszystkie lata ilekroć szukałem uniwersalnych porad tyczących się zdobywania kobiet, to jedną z naczelnych była ta: nie bądź/nie stań się pantoflarzem.
Opinie jak powyżej widać, skrajne. To, że kobieta powinna być wyższa to już moje chore zboczenie ale fakt, że ona powinna zdecydowanie dominować w związku - tego nauczyła mnie matka. Słusznie? Jak widać po mojej samotności, nie.
Dejw93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-11, 03:48   #23
adeedra
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-08
Lokalizacja: Moon
Wiadomości: 1 268
Dot.: Jestem makrofilem

Cytat:
Napisane przez Dejw93 Pokaż wiadomość
Zawsze marzyłem o silnej psychicznie kobiecie a czasem i o tym, że to ja powinienem się urodzić jako ona - w końcu mam sporo cech kobiecych np. tą charakterystyczną wrażliwość, chwiejność czy w końcu pociąg do wyższych. (...) to było dla mnie piękne, że kobiety zapomniane przez los potrafiły sobie radzić czy wychować potomka. Prawie nigdy nie miałem kolegów, zawsze wolałem się dogadywać z dziewczętami. Moim największym powiernikiem jest przyjaciółka, to jedyna osoba chyba na świecie która tak doskonale rozumie istotę mojej samotności.
O i jest. Prześwitywało już wcześniej a teraz wreszcie rozkwitło.
Nie masz problemów ze znalezieniem partnerki dlatego, że masz inny typ, tylko dlatego, że jesteś szowinistą i masz poczucie wyjątkowości silniejsze niż cokolwiek innego - dlatego wolisz sobie powtarzać, że się nie da, nie uda, niemożliwe, że jedynym wyjściem jest zmienienie się całkowicie, bo tak wyjątkowy jaki jesteś nie masz prawa bytu.

Tymczasem trudno o coś bardziej powszechnego. Co druga laska czuje się niesamowicie wyjątkowa i wyalienowana, bo ma "męskie zainteresowania", lepiej dogaduje się z kolegami i nie ma koleżanek.
A za każdą taką laską są owi koledzy, którzy lepiej dogadują się z nią niż z kumplami... - ale patrzenie na to w ten sposób odebrałoby poczucie wyjątkowości, więc nieee...
Cytat:
Napisane przez Dejw93 Pokaż wiadomość
Najgorsza jest swego rodzaju dyskryminacja. Gdy dziewczyna jest niższa to jest to naturalne, na odwrót - dziwne. Gdy mężczyzna jest ośrodkiem decyzyjno-władczym to jest to spoko, gdy jednak kobieta - to wtedy facet jest pantoflarzem.
Na to słowo jestem szczególnie wyczulony bowiem przez te wszystkie lata ilekroć szukałem uniwersalnych porad tyczących się zdobywania kobiet, to jedną z naczelnych była ta: nie bądź/nie stań się pantoflarzem.
Opinie jak powyżej widać, skrajne. To, że kobieta powinna być wyższa to już moje chore zboczenie ale fakt, że ona powinna zdecydowanie dominować w związku - tego nauczyła mnie matka. Słusznie? Jak widać po mojej samotności, nie.
Uniwersalne rady nie istnieją.
Ale owszem - podstawą zdobycia kobiety, szukającej męskiego ośrodka decyzyjno-władczego jest nie bycie pantoflarzem. Podobno nie tego szukasz.
Podobno.
Zwalanie odpowiedzialności za własne niepowodzenia na niewłaściwy porządek świata zawsze adekwatne. Tak też można. Przyjemne to nie jest, ale cóż...
adeedra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-11, 16:02   #24
stewardesa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
Dot.: Jestem makrofilem

Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
A za każdą taką laską są owi koledzy, którzy lepiej dogadują się z nią niż z kumplami... - ale patrzenie na to w ten sposób odebrałoby poczucie wyjątkowości, więc nieee...
Za każdą taką laską są koledzy, którzy chcą się ruchać, a bidulka odbiera flirt jako docenienie jej intelektu.
stewardesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-11, 16:46   #25
adeedra
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-08
Lokalizacja: Moon
Wiadomości: 1 268
Dot.: Jestem makrofilem

Cytat:
Napisane przez stewardesa Pokaż wiadomość
Za każdą taką laską są koledzy, którzy chcą się ruchać, a bidulka odbiera flirt jako docenienie jej intelektu.
Semantyka.
adeedra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-11, 16:58   #26
stewardesa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
Dot.: Jestem makrofilem

Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
Semantyka.
no wiem, ale musiałam coś o ruchaniu
stewardesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-14, 20:22   #27
Dejw93
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 21
Dot.: Jestem makrofilem

Koleżanka jak widzę dorabia sobie własne teorie na temat mojej skromnej osoby, tak naprawdę nie wiedząc jak codziennie funkcjonuję. Tego typu polemiki i tak do niczego nie prowadzą. Tylko gdzież tu zwalanie wszystkiego na mityczny "ład społeczny", w sytuacji gdzie tylko staram się rzucać suchymi faktami. Na przykład jakieś 98% kobiet woli mężczyznę wyższego od siebie - to fakt a nie moja obłędna opinia. A jeśli już opinia, to podyktowana niemałym okresem poszukiwań.

Jestem daleki od posądzania kogoś o szowinizm tylko dlatego, że ma takie seksualne i mentalne pragnienia odnośnie kobiet. Proponowałbym nieco pokory i empatii. Dla mnie cała ta sytuacja jest bardzo nieprzyjemna i na bieżąco mój ''gigantyzm'', przepracowuję z psychoterapeutą.
Dejw93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-14, 20:30   #28
adeedra
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-08
Lokalizacja: Moon
Wiadomości: 1 268
Dot.: Jestem makrofilem

Nie potrzeba było kolejnego dowodu na to, że mam rację - to było oczywiste już wcześniej.
adeedra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-15, 14:32   #29
OldWorldBlues
mad lad
 
Avatar OldWorldBlues
 
Zarejestrowany: 2016-09
Lokalizacja: centre of attention
Wiadomości: 1 762
Dot.: Jestem makrofilem

Cytat:
Napisane przez Dejw93 Pokaż wiadomość
Na przykład jakieś 98% kobiet woli mężczyznę wyższego od siebie - to fakt a nie moja obłędna opinia.
Bullshit. Uwielbiam te wartości procentowe wyciągnięte prosto z tyłka.
__________________
IF YOU WISH TO MAKE AN APPLE PIE FROM SCRATCH,
YOU MUST FIRST INVENT THE UNIVERSE
OldWorldBlues jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-16, 00:07   #30
Dejw93
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 21
Dot.: Jestem makrofilem

Z Panią jak widać nie ma zbytnio sensu dyskutować. Najlepiej znać się świetnie na sprawie nie poznawszy w pełni drugiego człowieka. Brawo.

Co do wyciągania takich liczb z przysłowiowych czterech liter - to sedno w zasadzie sprawy. Pewnie jestem nad wyraz nudny ale, że nie należę raczej do tych co łatwo w życiu odpuszczają, więc będę drążyć temat tak długo aż nie poznam cudzych sugestii na ten temat. Liczby zawsze są względne ale fakty niezaprzeczalne. Na portalach randkowych lekką ręką liczmy, że 2/3 ogłoszeń nosi zawartość "niech partner będzie wyższy". W życiu poznałem ok. 50 dziewcząt (gł. w życiu codziennym) i z biegiem czasu z niemal każdą rozmawiałem na te tematy i każda, podkreślam każda, bo może ktoś niedowidzi, kręciła głową na myśl, że ma być wyższa w związku.

Na tą chwilę pragnę zrozumieć dlaczego tak się dzieje, może to będzie klucz jak do Was drogie Panie dotrzeć. Co mógłbym robić coś źle? Czy to po prostu kwestia pecha? Skąd u tak wielu kobiet to swoiste obrzydzenie do niższego faceta? Zrozumcie to, to nie są dane z dupy wzięte, tylko wprost z mojego życia. Nie żądam poprowadzenia za rączkę tylko chcę zrozumieć fenomen, że tu piszecie co innego a w realu słyszę co innego. Już prościej nie mogę.
Dejw93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Seks


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-10-03 11:21:30


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:12.