Mężczyzna przerywa pieszczoty przed orgazmem.

[alice3999]

Witam wszystkich. Od pewnego czasu jestem w związku, mam 20 lat, on jest w moim wieku, ja już nie jestem dziewicą, on natomiast dalej jest prawiczkiem. Myślę jednak, że nie jest to dla niego problemem ponieważ mieliśmy rozmowy na ten temat, byłam w długim związku, zrobiłam to z miłości i tak dalej, zaakceptował to. Wiedziałam natomiast że może przez to czuć się mniej komfortowo, bo to mężczyźni lubią być "bardziej doświadczeni". Póki co nie zdecydowaliśmy się jeszcze na seks, planujemy w niedalekiej przyszłości, ograniczamy się na razie do pieszczot dłońmi. Prawdopodobnie z okazji iż jest prawiczkiem, wystarczy kilka minut ruchów ręką bym mogła go finalnie zaspokoić, jednakże on zawsze przerywa przed końcem. Nie mamy pełnej wygody i luzu, mieszka z rodzicami a ja ze współlokatorką, jednakże z uwagi na nasze malutkie mieszkanko i jej ciągłe uczenie się na studia, staram się ograniczać przesiadywanie u mnie do minimum szczerze mówiąc. On natomiast ma spore mieszkanie, pokój rodziców stosunkowo daleko, a pukają zawsze, myślę że to naturalne jeżeli ma się dojrzałego syna. Sądziłam że może to być powodem, dla którego nie chce dojść, jednakże pozwala mi się dotykać, zsunąć delikatnie spodnie, czyli nie do końca obawia się, że ktoś nam przeszkodzi, a mimo to po paru minutach każe mi skończyć. Pytałam się dlaczego, wyjaśnił to wytryskiem (lecz nie nazwał zjawiska bezpośrednio), ciągnęłam temat że przecież mi to nie przeszkadza, że może wziąć chusteczki, ale nie odpowiedział więc skończyłam pieszczoty, nie chciałam być nachalna. powtarza się to za każdym razem, nie będę chłopaka namawiać do wytrysku, pytałam też czy na pewno wszystko robię okej, czy go nie boli, mówi że jest dobrze, w sumie nie muszę być nie wiadomo jaką profesjonalistką bo póki co bardzo łatwo go podniecić samym dotykiem, to widać i czuć rzeczywiście. Czy spotkaliście się kiedyś z takim zjawiskiem? Myślałam że jeżeli mężczyzna nie dojdzie, to czuję frustrację, a może nawet i ból, dlaczego się tego boi? Wstydzi? Naprawdę nie pojmuję tego, bo jestem człowiekiem który o wszystkim mówi otwarcie, "nic co ludzkie nie jest mi obce", chciałabym by mu także było przyjemnie ponieważ potrafimy całować się przez godzinę, podczas gdy tylko on mnie pieści, ja robię to przez parę minut i muszę skończyć, nie mogę nawet doprowadzić go do całkowitej przyjemności, a rozmowy na ten temat są nieskuteczne, chłopak ewidentnie nie chce rozmowy... nie rozumiem po prostu, jak można nie chcieć tego przeżyć?

[izoolka]

Dziwna sytuacja może chłopak jest zawstydzony tą całą sytuacją ? Zauważyłaś czy się krępuje? Daje jakieś oznaki ? A jak go zaspokajasz to jest wyluzowany ? Czy raczej spięty? Może ze względu na to, że jest prawiczkiem ?

[Frezja__]

Może po prostu nie wie gdzie skończy? Nie wie czy połkniesz czy ma się spuścić na podłogę a może na chusteczkę lub na biust. Pierwszy raz zrobi to przy Tobie i może być skrępowany. Nie wiem. Zaproponuj scenariusz końca?

[DopplegangerEddarda]

Facet "po" może czuć się opadnięty na siłach i zmęczony a takie zabawy bez kończenia działają jak dobra kawa.

Albo się wstydzi.

[Kredusia]

Wydaje mi się że się wstydzi. Najlepiej poruszyć z nim tę sprawę na spokojnie, przy herbacie jak będziecie sami i zapewnić że zależy ci żeby było mu dobrze, żeby miał orgazm etc. Zaproponowanie scenariuszu końca też jest dobrą metodą na ośmielenie.

[evolution93]

A moze nie kreci go to.. Moze trzeba inaczej do tego sie dobrac.. Ja nie lubie kiedy na sile dziewczyna chce mnie rozladowac... To takie bez zadnych emocji...