Locacid, Dottore, Uriage :) podziele się swoją opinią!
Hej kochaniutkie!
Jak wiele z Was mam większe, mniejsze problemy z trądzikiem. Wszystko zaczęło się po odstawieniu tabletek anty. Po walce domowej, róźnych specyfikach, maściach itp dostałam od znajomej namiary na klinike w Poznaniu i lekarza, który ją wyleczył. Wizyta sympatyczna, wiele przydatnych inf odnośnie skóry , jej pielęgnacji oraz lista kosmetyków do kupienia jak i zalecenia badań : progesteron, prolaktyna, testosteton itp. Kosmetyki majątek! Ale skoro już rozpoczęłam walke to wylądowały w mojej szafie. Marka dottore i tu krem na noc Novo z kwasem 8% , krem na dzień dottore hydratore z kwasem 5% , dottore sensitore płyn micelarny, krem uriage xemoxe do codziennej pielegnacji i oczywiscie uriage filtr 50! Nawilzac, nawilzac, nawilzac! Nie opalac! Nie dusic! Aaaa raz w miesiacu kawitacja! Na kolejnej wizycie dostałam recepte na locacid. Byłam przerażona po opiniach w internecie- skutkow ubocznych. Dodatkowo dostałam skierowanie na pakiet badan watroby. Stosuje kremy od dwoxh miesięcy i skora jest delikatniejsza, nawilzona, nie jest "szara", elastyczna, pory sie znacznie zmniejszyły. Choć po ok tug stosowania wysypało mnie lekko ale potem miałam śliczną buźke. Locacid hmmm stosuje od tyg. Brak podraznien- jak narazie. Brak zaczerwienienia. Wysyp- 2 krostki. Skora mi sie nie łuszczy jak narazid. Choc pewnie to zasługa przygotowania dwu miesiecznego kremami kwasami. Teraz nastepna wizyta za dwa tyg i sie dowiem czy beda konieczne tabletki doustne. Macie jakies opinie co do tuch kosmetykow. Jak to było i wyglądało u Was. Pozdrawiam!
Edytowane przez Nat 69
Czas edycji: 2014-10-16 o 22:26
|