2011-12-09, 21:04 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 39
|
Jak z tego wyjść?
Nie wiem od czego zacząć. 2 lata temu zakończyłam swoją edukację w liceum. Zaraz po liceum podjęłam studia, które po miesiącu rzuciłam. Spytacie dlaczego. Otóż był to kierunek, na który nie chciałam iść, jednak na swój wymarzony się nie dostałam, więc te studia miały być dla mnie niejako alternatywą, przynajmniej według moich rodziców. Cały zeszły rok przesiedziałam w domu i w tym roku miałam wrócić na studia, ale miałam ciężki okres w życiu i nie miałam głowy do tego, teraz niesamowicie żałuję, bo nie wróciłam z własnej głupoty, przeżywałam nieszczęśliwą miłość i długo nie mogłam się pozbierać po tym wszystkim, zresztą dręczy mnie to do dziś. Brzmi banalnie, ale moja psychika cierpi, nie dość, że przez tą nieprzyjemną sytuację to jeszcze brakuje mi zajęć, towarzystwa, nie mam perspektyw, całymi dniami przesiaduję w domu, rodzice narzekają, że mam się wziąć za siebie bo przecież oni kiedyś umrą a ja nie jestem już małą dziewczynką i powinnam zacząć myśleć o życiu na poważnie. Wiem, że ich cierpliwość się już kończy. W tamtym roku jeszcze mi nie zawracali głowy, bo myśleli, że wrócę na uczelnię, teraz twierdzą, że już tego nie zrobię a ja sama też nie widzę żadnych perspektyw. Bez wykształcenia nie mam szans na osiągnięcie czegoś więcej w życiu, bo nie mam ani znajomości ani pomysłu na super biznes ani bogatych rodziców z własną firmą. Nie wiem co robić. Czy gdybym w przyszłym roku chciała wrócić na studia to nie będzie już za późno? Nawet złożyłam we wrześniu deklarację maturalną do mojej starej szkoły bo chciałabym poprawić wyniki, ale marzy mi się dość elitarny kierunek i musiałabym poprawić maturę na minimum 80% na poziomie rozszerzonym a ja zamiast się starać, uczyć, robić jakiś krok naprzód, ciągle myślę o tym co mnie spotkało, jakoś nie potrafię się pozbierać. Rodzice oczywiście o niczym nie wiedzą. Jedynie znajoma podtrzymuje mnie na duchu, ale to i tak nie jest w stanie mi pomóc.
Czuję się źle z tym, że od września, momentu złożenia deklaracji, nic nie zrobiłam nawet w kierunku tego, żeby chociaż pouczyć się do tej matury. Przeraża mnie to wszystko, ale zorientowałam się, że muszę w końcu coś ze sobą zrobić. Możecie mi coś doradzić? Mój wątek pewnie emanuje rozpaczą i brzmi jak krzyk małej zagubionej dziewczynki, ale ja czuję, że naprawdę się pogubiłam i chciałabym się dowiedzieć, co sądzą o tym wszystkim postronne osoby, mówiąc w przenośni. |
2011-12-09, 21:20 | #2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 110
|
Dot.: Jak z tego wyjść?
ja widzę 2 wyjścia:
1. iść do pracy plus za rok na studia (może zaocznie zaczniesz ten kierunek plus praca?) 2. uczyć się do matury i za rok iść na studia możesz też uczyć się języka, od stycznia iść do szkoły policealnej, zacząć jakieś robótki ręczne lub zająć się hobby itp kombinuj by wyjść do ludzi, zrobić coś dla siebie nigdy nie jest za późno! warto chociaż licencjat zrobić - dla siebie! |
2011-12-09, 21:23 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Jak z tego wyjść?
Ja bym doradziła jeszcze psychologa. Minęło już dużo czasu, a Ty nie pootrafisz nadal poradzić sobie ze swoją nieszczęśliwą miłością, na czym cierpi Twoja edukacja (powinnaś się uczyć, a rozpamiętujesz to, co się stało).
Jeżeli nie uporasz się z tym, co Cię spotkalo, to nigdy nie pójdziesz do przodu. I nawet, jeśli dostaniesz się na studia, to będzie Ci ciężko i może się tak skończyć, że je rzucisz / nie zdasz. Musisz zamknąć rozdział, który (jak rozumiem) jest już dawno zakończony i iść do przodu, a nie niepotrzebnie oglądać się za siebie. |
2011-12-09, 21:51 | #4 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 39
|
Dot.: Jak z tego wyjść?
Cytat:
---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ---------- Cytat:
|
||
2011-12-09, 22:12 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
|
Dot.: Jak z tego wyjść?
Idź do pracy. To lekarstwo na większość problemów tego typu. Jak ruszenie tyłka i trochę fizycznych niedogodności nie pomoże, to wtedy pomyśl o psychologu. Albo pomyśl wcześniej, ale ja wolałabym sobie na niego sama zarobić, bo na NFZ pewnie nie pójdziesz.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
|
2011-12-09, 22:27 | #6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Jak z tego wyjść?
Cytat:
Sama widzisz, że sobie z tym nie radzisz, więc co Ci szkodzi spróbować skorzystać z pomocy kogoś mądrzejszego, kto Ci się pomoże z tym uporać i zrozumieć własne emocje? |
|
2011-12-09, 23:27 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 39
|
Dot.: Jak z tego wyjść?
Ale gdzie mnie do pracy przyjmą z takim wykształceniem? Na sprzątaczkę?
|
2011-12-09, 23:28 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 39
|
Dot.: Jak z tego wyjść?
Bo to całkiem co innego napisać na forum a co innego rozmawiać w cztery oczy.
|
2011-12-09, 23:29 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 1 496
|
Dot.: Jak z tego wyjść?
Dotka90 ma calkowita racje. Napisalas na forum - oznacza to wlasnie, ze masz potrzebe otworzenia sie przed kims. Powtarzanie, ze jestes skryta to tylko prosty mechanizm obronny, wymowka. Uciekasz od rozwiazywania problemow, przez co dodatkowo pogarszasz swoj stan, co z kolei jeszcze bardziej oddala Cie od powrotu do zycia. Takie bledne kolo, ktore sama napedzasz. Siedzisz w domu, rozmyslasz cale dnie o swojej nieszczesliwej milosci, nie poznajesz nowych ludzi, nie widujesz sie ze znajomymi, nie masz zadnych obowiazkow... Zapewniam, ze zabranie sie za cokolwiek(nauke do matury/prace/...) pomoze. Od siedzenia w domu samemu to zwariowac mozna
|
2011-12-09, 23:40 | #10 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 39
|
Dot.: Jak z tego wyjść?
Nie wiem dlaczego posty się nie dodają ?
---------- Dopisano o 00:35 ---------- Poprzedni post napisano o 00:34 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 00:36 ---------- Poprzedni post napisano o 00:35 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 00:40 ---------- Poprzedni post napisano o 00:36 ---------- Cytat:
|
|||
2011-12-09, 23:57 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Jak z tego wyjść?
MadamError z takim wykształceniem w ogóle nie powinnaś mierzyć wysoko Na początek może jakiś sklep? Czasami w obecnych czasach ludzie mają dwa kierunki skończone i też muszą schować dumę do kieszeni i usiąść na kasie, takie czasy
|
2011-12-10, 00:11 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 39
|
Dot.: Jak z tego wyjść?
Ale ja mam większe ambicje niż praca w sklepie. Naprawdę. A wiem, że wykształcenie mnie ogranicza.
|
2011-12-10, 07:36 | #13 |
Rozeznanie
|
Dot.: Jak z tego wyjść?
To potraktuj to jako pracę tymczasową.
|
2011-12-10, 07:42 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
|
Dot.: Jak z tego wyjść?
To praca przyciśnie Cię do nauki, bo wreszcie ktoś pokaże Ci, jak będzie wyglądało Twoje życie, jeśli się za nie nie weźmiesz. Poza tym przez całe studia masz zamiar siedzieć rodzicom na plecach jak garb, bo masz większe ambicie niż sprzątanie lub praca w sklepie? Żenujące podejście. Przez tyle czasu nie dałaś z siebie NIC, NIC nie zrobiłaś, a teraz ambicie nie pozwalają Ci złapać za miotłę. To nie jest kwestia terapii psychologicznej. To kwestia Twojego roszczeniowego podejścia do życia.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
|
2011-12-10, 08:48 | #15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Jak z tego wyjść?
Cytat:
Ja rozumiem, że masz ambicje i 'mierzysz wyżej', ale wybacz.. z czym? Co Ty możesz zaoferować pracodawcy? Jedno wielkie nic niestety. Doświadczenia żadnego nie masz, wykształcenia też nie, a ambicje masz żeby zostać nie wiem kim od razu, może dyrektorem? Tak, jak któraś tu wspomniała - czasem ludzie kończą studia i mając wykształcenie wyższe pracują na kasie / jako opiekunki / sprzątaczki. I co, myślisz, że to jest praca ich marzeń? No pewnie, że nie. Ale często nie mają wyjścia, bo lepiej dostać 1200zł niż nic. A Ty nic nie robisz - nie studiujesz, do poprawy matury się nie uczysz, nie pracujesz i jeszcze 'wymagasz', mimo że podstaw do tego kompletnie nie masz. Wybacz, ale na Twoim miejscu to ja już dawno poszłabym do pracy zamiast gnić w domu. Od 2 lat nic nie robisz i nadal robić nie będziesz - chcesz poprawić maturę, potem pójdziesz na studia i o ile się dostaniesz to kolejne 3 (lub 5) lata będziesz studiować dziennie. A jak się nie dostaniesz to znowu będzie płacz i kolejny rok do pracy nie pójdziesz. Bo gdzież taka dama pójdzie do pracy jako sprzątaczka / kasjerka. Dziewczyno, chyba masz słabe pojęcie na temat rynku pracy. Tobie się wydaje, że sprzątaczkami i kasjerkami to są tylko idioci i ludzie bez wykształcenia Jak już sobie skończysz te świetne studia, to się przekonasz jak wygląda rzeczywistość. |
|
2011-12-10, 09:40 | #16 | |||
na przekór do celu
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
|
Dot.: Jak z tego wyjść?
Cytat:
po drugie - sądzę, że powinnaś wziąć się w garść, teraz zorganizować sobie albo pracę, albo szkołę policealną, albo kurs języka na odświeżenie wiadomości i próbować dostać się na studia. tyle. Cytat:
psycholog jest dla osób skrytych, czyli dla ciebie. Cytat:
nie od razu Rzym zbudowano. lepsza praca sprzątaczki, niż żadna. dzisiaj musisz od czegoś takiego zaczynać, bo nawet na zwykłą sekretarkę cię nie zatrudnią, jeśli wcześniej nie popracujesz gdzie indziej. mam znajomych na prawie, którzy nie dorabiają sobie w kancelarii czy urzędzie, tylko w restauracjach. tak, prawnicy, taki elitarny zawód - a od restauracji muszą zaczynać. więc trzeba spojrzeć na kwestię pracy trzeźwo. no i wyjdziesz z domu, będziesz miała kontakt z ludźmi, to jest ważne.
__________________
Zwierzak prosi https://pomagam.pl/kocilos?fbclid=Iw...682tWvHgbmUFYk
Edytowane przez viva91 Czas edycji: 2011-12-10 o 09:43 |
|||
2011-12-10, 12:27 | #17 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 19 414
|
Dot.: Jak z tego wyjść?
Cytat:
Otworzenie się przed obcą osobą jest trudne, ale możliwe. I z czasem przychodzi coraz łatwiej. Cytat:
Cytat:
Na razie ciągnę kasę od rodziców, ale już odstawiam ambicje na półkę i biorę się za szukanie sklepu BTW. Moja siostra studiuje medycynę, a dorabia właśnie jako sprzątaczka Przekażę jej, że nie ma ambicji |
|||
2011-12-10, 13:23 | #18 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 39
|
Dot.: Jak z tego wyjść?
Cytat:
---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ---------- Cytat:
A jeżeli chodzi o absolwentów prawa, wcale mnie to nie dziwi. To dobry kierunek, dający perspektywy, ale tylko wtedy, kiedy ktoś jest w stanie się wybić i zdobyć aplikację, bo po samym prawie rzadko kto coś większego osiąga, osobiście uważam, że to musi być bardzo ciekawy kierunek i przydatny chociażby w życiu, w dzisiejszych czasach mało kto znajduje pracę w zawodzie, ale z drugiej strony warto coś skończyć chociażby dla własnej satysfakcji. |
||
2011-12-10, 13:27 | #19 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
|
Dot.: Jak z tego wyjść?
Cytat:
|
|
2011-12-10, 13:47 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Oz
Wiadomości: 3 482
|
Dot.: Jak z tego wyjść?
Wszystko już dziewczyny napisały....
Moim zdaniem, masz tak dużo wolnego czasu, że ciągle nie wiesz co masz robić, i go marnujesz rozmyslająć o tym co było, wiem, to nie jest łatwe, ale w końcu trzeba sobie dać spokój, to już było, ważne jest to co będzie... Postaw sobie cel, znajdziesz pracę, a po pracy nauka do poprawy matury, gwarantuję Ci że starczy jeszcze czasu na znajomych, tych których spotkasz np. w pracy . W dzisiejszych czasach bardzo ważna jest umiejętność gospodarwania czasem, im więcej go masz wolnego, tym więcej tracisz, poukładaj wszytsko tak, abyś miałą każdą minutę zaplanowaną od rana do wieczora, włączając w to pracę, naukę, odpoczynek,spotkania, etc. Powodzenia!! |
2011-12-10, 13:49 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 5 462
|
Dot.: Jak z tego wyjść?
a może wyjazd do pracy za granicę, gdzie będziesz mogła język podszkolić?
|
2011-12-10, 13:57 | #22 | ||
na przekór do celu
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
|
Dot.: Jak z tego wyjść?
Cytat:
A zacytuj mi wypowiedź, w której ktoś z nas ci radził iść do spożywczaka i pracować tam do końca życia, proszę, zacytuj Pierwsza osoba, która radziła Ci pójść teraz do pracy (teraz, bo aktualnie w grudniu na żadne studia już nie pójdziesz) na pewno miała na myśli to, abyś popracowała góra do kwietnia, abyś pracowała w tym czasie, kiedy nic nie robisz. No kurcze, pytasz się nas co masz zrobić, to Ci radzimy: idź do pracy, ale nie zostawaj tam do końca twych dni tylko w maju poprawiaj maturę i startuj na studia Cytat:
skąd ci w ogóle do głowy przyszło że jesteś już za stara, a co miała powiedzieć moja ciotka która na pierwsze studia poszła po 30? powtarzam, robisz z igły widły. no i skoro tak dobrze wiesz jak jest z prawem, że kierunek fajny ale trzeba się wybić, to czemu sama wybrzydzasz na kilkumiesięczną pracę w spożywczaku skoro jesteś tylko po samym liceum? uważasz że lepiej mieć co miesiąc 0 niż 500 zł ? chcesz dużo, a dajesz z siebie mało. nie dziw się że jest jak jest.
__________________
Zwierzak prosi https://pomagam.pl/kocilos?fbclid=Iw...682tWvHgbmUFYk
|
||
2011-12-10, 14:15 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 17 881
|
Dot.: Jak z tego wyjść?
Jak dla mnie, masz za duzo czasu i rozpamietujesz przeszlosc, tez mialam cos podobnego, jak przez ponad rok nie moglam znalezc pracy. Wyszukiwalam sobie urojone choroby, rozpaczalam nad przeszloscia - pomogla mi praca. Obylo sie bez psychologa, ale mysle, ze gdybym miala dalej taki problem, to nie widzialabym wiekszego problemu zeby pojsc, tak jak pisze Dotka.
__________________
Lubię siłę czerni,
i nieużywania słów. Wszystkiego, co niezmienne, w nicości za oknem, gdy budzą się mgły... |
2011-12-10, 14:17 | #24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Jak z tego wyjść?
Cytat:
Po studiach możesz też nie mieć ale żyj sobie mżonkami jeśli masz na to ochotę Edytowane przez laisla Czas edycji: 2011-12-10 o 14:20 |
|
2011-12-10, 15:08 | #25 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 110
|
Dot.: Jak z tego wyjść?
zgadzam się z wszystkimi słowami viva91
nie widzisz, że to absurd, że masz za duże ambicje by pracować w sklepie/sprzątać itp ale od 2 lat nic nie robisz? na ambicje mi to nie wygląda radzę troszkę dystansu do siebie nabrać i po prostu żyć. Żadna praca nie hańbi! Wstyd to kraść. Właśnie powinnaś iść sprzątać, nabrać szacunku do ciężkiej pracy i pieniądza. Potem iść na studia skończyć je i niczego się nie bać bo będziesz wiedzieć, że żadnej pracy się nie boisz... Teraz po studiach baaardzo ciężko o dobrą pracę. |
2011-12-10, 16:36 | #26 |
Władca Wizażu
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 366
|
Dot.: Jak z tego wyjść?
Treść usunięta
Edytowane przez mm444 Czas edycji: 2011-12-10 o 16:37 |
2011-12-10, 22:35 | #28 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 19 414
|
Dot.: Jak z tego wyjść?
Cytat:
Też prawda Mój wujek miał iść na kilka miesięcy, aż znajdzie coś "lepszego". I tak szuka od trzech lat |
|
2011-12-10, 22:54 | #29 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Jak z tego wyjść?
u mnie sa ponad 30-letnie truchla na studiach...wiec tak, jestes za stara na studia
zabawne jest to, co piszesz. masz wyzsze aspiracje niz praca sprzataczki, ale nic nie robisz w kierunku zdobywania odpowiednich kwalifikacji. idz do psychologa, znajdz prace i jednoczenie ucz sie do poprawy matury. samo nic nie przyjdzie, a jak w koncu nie wezmiesz sie za siebie to i do sprzatania nie beda chcieli cie zatrudnic.
__________________
-27,9 kg |
2011-12-11, 01:32 | #30 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 599
|
Dot.: Jak z tego wyjść?
Autorko, nic w życiu nie zrobisz z taką postawą... Powiedziałabym "wyżej s*a niż du*ę ma", no przepraszam bardzo. Do roboty nie pójdziesz, na studia nie pójdziesz, bo się nie przygotujesz do matury i cały czas będziesz czekała aż się coś wydarzy w Twoim życiu, a nic się nie wydarzy, bo trzeba DZIAŁAĆ!
Przed tą nieszczęśliwą miłością radziłaś sobie jakoś czy zawsze byłaś taka bierna, a teraz tylko masz wymówkę? |
Nowe wątki na forum Szkoła i edukacja |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:09.