Jak z tego wyjść? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Szkoła i edukacja

Notka

Szkoła i edukacja Szkoła i edukacja, to forum dla osób, które chcą się uczyć. Tu dowiesz się wszystkiego o szkołach, uczelniach, kursach. Na forum NIE odrabiamy prac domowych!

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-12-09, 21:04   #1
MadamError
Raczkowanie
 
Avatar MadamError
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 39

Jak z tego wyjść?


Nie wiem od czego zacząć. 2 lata temu zakończyłam swoją edukację w liceum. Zaraz po liceum podjęłam studia, które po miesiącu rzuciłam. Spytacie dlaczego. Otóż był to kierunek, na który nie chciałam iść, jednak na swój wymarzony się nie dostałam, więc te studia miały być dla mnie niejako alternatywą, przynajmniej według moich rodziców. Cały zeszły rok przesiedziałam w domu i w tym roku miałam wrócić na studia, ale miałam ciężki okres w życiu i nie miałam głowy do tego, teraz niesamowicie żałuję, bo nie wróciłam z własnej głupoty, przeżywałam nieszczęśliwą miłość i długo nie mogłam się pozbierać po tym wszystkim, zresztą dręczy mnie to do dziś. Brzmi banalnie, ale moja psychika cierpi, nie dość, że przez tą nieprzyjemną sytuację to jeszcze brakuje mi zajęć, towarzystwa, nie mam perspektyw, całymi dniami przesiaduję w domu, rodzice narzekają, że mam się wziąć za siebie bo przecież oni kiedyś umrą a ja nie jestem już małą dziewczynką i powinnam zacząć myśleć o życiu na poważnie. Wiem, że ich cierpliwość się już kończy. W tamtym roku jeszcze mi nie zawracali głowy, bo myśleli, że wrócę na uczelnię, teraz twierdzą, że już tego nie zrobię a ja sama też nie widzę żadnych perspektyw. Bez wykształcenia nie mam szans na osiągnięcie czegoś więcej w życiu, bo nie mam ani znajomości ani pomysłu na super biznes ani bogatych rodziców z własną firmą. Nie wiem co robić. Czy gdybym w przyszłym roku chciała wrócić na studia to nie będzie już za późno? Nawet złożyłam we wrześniu deklarację maturalną do mojej starej szkoły bo chciałabym poprawić wyniki, ale marzy mi się dość elitarny kierunek i musiałabym poprawić maturę na minimum 80% na poziomie rozszerzonym a ja zamiast się starać, uczyć, robić jakiś krok naprzód, ciągle myślę o tym co mnie spotkało, jakoś nie potrafię się pozbierać. Rodzice oczywiście o niczym nie wiedzą. Jedynie znajoma podtrzymuje mnie na duchu, ale to i tak nie jest w stanie mi pomóc.
Czuję się źle z tym, że od września, momentu złożenia deklaracji, nic nie zrobiłam nawet w kierunku tego, żeby chociaż pouczyć się do tej matury.
Przeraża mnie to wszystko, ale zorientowałam się, że muszę w końcu coś ze sobą zrobić.
Możecie mi coś doradzić? Mój wątek pewnie emanuje rozpaczą i brzmi jak krzyk małej zagubionej dziewczynki, ale ja czuję, że naprawdę się pogubiłam i chciałabym się dowiedzieć, co sądzą o tym wszystkim postronne osoby, mówiąc w przenośni.

MadamError jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-09, 21:20   #2
zollla
Wtajemniczenie
 
Avatar zollla
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 110
Dot.: Jak z tego wyjść?

ja widzę 2 wyjścia:
1. iść do pracy plus za rok na studia (może zaocznie zaczniesz ten kierunek plus praca?)
2. uczyć się do matury i za rok iść na studia
możesz też uczyć się języka, od stycznia iść do szkoły policealnej, zacząć jakieś robótki ręczne lub zająć się hobby itp
kombinuj by wyjść do ludzi, zrobić coś dla siebie

nigdy nie jest za późno! warto chociaż licencjat zrobić - dla siebie!
__________________
"inne usta nie kołyszą światem..."
M. Hillar

zollla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-09, 21:23   #3
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Jak z tego wyjść?

Ja bym doradziła jeszcze psychologa. Minęło już dużo czasu, a Ty nie pootrafisz nadal poradzić sobie ze swoją nieszczęśliwą miłością, na czym cierpi Twoja edukacja (powinnaś się uczyć, a rozpamiętujesz to, co się stało).
Jeżeli nie uporasz się z tym, co Cię spotkalo, to nigdy nie pójdziesz do przodu. I nawet, jeśli dostaniesz się na studia, to będzie Ci ciężko i może się tak skończyć, że je rzucisz / nie zdasz.
Musisz zamknąć rozdział, który (jak rozumiem) jest już dawno zakończony i iść do przodu, a nie niepotrzebnie oglądać się za siebie.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-09, 21:51   #4
MadamError
Raczkowanie
 
Avatar MadamError
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 39
Dot.: Jak z tego wyjść?

Cytat:
Napisane przez zollla Pokaż wiadomość
ja widzę 2 wyjścia:
1. iść do pracy plus za rok na studia (może zaocznie zaczniesz ten kierunek plus praca?)
2. uczyć się do matury i za rok iść na studia
możesz też uczyć się języka, od stycznia iść do szkoły policealnej, zacząć jakieś robótki ręczne lub zająć się hobby itp
kombinuj by wyjść do ludzi, zrobić coś dla siebie

nigdy nie jest za późno! warto chociaż licencjat zrobić - dla siebie!
No właśnie moja matura jest powiązana z językiem. Muszę go zdać co najmniej na 80%, chciałam iść na lingwistykę stosowaną, problem z tym, że ja się angielskiego nie uczę od dwóch lat i boję się podjąć takiego wyzwania mówiąc szczerze. Musiałabym się naprawdę intensywnie zacząć uczyć, a to też będzie ciężkie po prawie dwóch latach przerwy. Myślę nad jakimś kursem, może to byłoby dobre rozwiązanie.

---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
Ja bym doradziła jeszcze psychologa. Minęło już dużo czasu, a Ty nie pootrafisz nadal poradzić sobie ze swoją nieszczęśliwą miłością, na czym cierpi Twoja edukacja (powinnaś się uczyć, a rozpamiętujesz to, co się stało).
Jeżeli nie uporasz się z tym, co Cię spotkalo, to nigdy nie pójdziesz do przodu. I nawet, jeśli dostaniesz się na studia, to będzie Ci ciężko i może się tak skończyć, że je rzucisz / nie zdasz.
Musisz zamknąć rozdział, który (jak rozumiem) jest już dawno zakończony i iść do przodu, a nie niepotrzebnie oglądać się za siebie.
Wątpię, że mogłabym się otworzyć przed obcą osobą. Jestem dość skryta i ciężko mi przychodzi rozmowa o takich osobistych sprawach. Najgorsze jest to, że ta cała sytuacja nie daje mi spokoju, wiem, że powinnam to dawno zostawić w tyle, ale nie potrafię, bo to był pierwszy raz, kiedy naprawdę byłam zakochana i wiedziałam, że to jest na pewno TO. Wiem doskonale, jak to brzmi, ale tak dokładnie jest, mimo to muszę się pogodzić, problem w tym, że nie potrafię.
MadamError jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-09, 22:12   #5
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
Dot.: Jak z tego wyjść?

Idź do pracy. To lekarstwo na większość problemów tego typu. Jak ruszenie tyłka i trochę fizycznych niedogodności nie pomoże, to wtedy pomyśl o psychologu. Albo pomyśl wcześniej, ale ja wolałabym sobie na niego sama zarobić, bo na NFZ pewnie nie pójdziesz.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
mpt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-09, 22:27   #6
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Jak z tego wyjść?

Cytat:
Napisane przez MadamError Pokaż wiadomość
Wątpię, że mogłabym się otworzyć przed obcą osobą. Jestem dość skryta i ciężko mi przychodzi rozmowa o takich osobistych sprawach. Najgorsze jest to, że ta cała sytuacja nie daje mi spokoju, wiem, że powinnam to dawno zostawić w tyle, ale nie potrafię, bo to był pierwszy raz, kiedy naprawdę byłam zakochana i wiedziałam, że to jest na pewno TO. Wiem doskonale, jak to brzmi, ale tak dokładnie jest, mimo to muszę się pogodzić, problem w tym, że nie potrafię.[/I][/COLOR]
A jednak na forum napisałaś
Sama widzisz, że sobie z tym nie radzisz, więc co Ci szkodzi spróbować skorzystać z pomocy kogoś mądrzejszego, kto Ci się pomoże z tym uporać i zrozumieć własne emocje?
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-09, 23:27   #7
MadamError
Raczkowanie
 
Avatar MadamError
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 39
Dot.: Jak z tego wyjść?

Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
Idź do pracy. To lekarstwo na większość problemów tego typu. Jak ruszenie tyłka i trochę fizycznych niedogodności nie pomoże, to wtedy pomyśl o psychologu. Albo pomyśl wcześniej, ale ja wolałabym sobie na niego sama zarobić, bo na NFZ pewnie nie pójdziesz.
Ale gdzie mnie do pracy przyjmą z takim wykształceniem? Na sprzątaczkę?
MadamError jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-12-09, 23:28   #8
MadamError
Raczkowanie
 
Avatar MadamError
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 39
Dot.: Jak z tego wyjść?

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
A jednak na forum napisałaś
Sama widzisz, że sobie z tym nie radzisz, więc co Ci szkodzi spróbować skorzystać z pomocy kogoś mądrzejszego, kto Ci się pomoże z tym uporać i zrozumieć własne emocje?
Bo to całkiem co innego napisać na forum a co innego rozmawiać w cztery oczy.
MadamError jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-09, 23:29   #9
neia
Zadomowienie
 
Avatar neia
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 1 496
Dot.: Jak z tego wyjść?

Cytat:
Napisane przez MadamError Pokaż wiadomość
]Wątpię, że mogłabym się otworzyć przed obcą osobą. Jestem dość skryta i ciężko mi przychodzi rozmowa o takich osobistych sprawach.
Dotka90 ma calkowita racje. Napisalas na forum - oznacza to wlasnie, ze masz potrzebe otworzenia sie przed kims. Powtarzanie, ze jestes skryta to tylko prosty mechanizm obronny, wymowka. Uciekasz od rozwiazywania problemow, przez co dodatkowo pogarszasz swoj stan, co z kolei jeszcze bardziej oddala Cie od powrotu do zycia. Takie bledne kolo, ktore sama napedzasz. Siedzisz w domu, rozmyslasz cale dnie o swojej nieszczesliwej milosci, nie poznajesz nowych ludzi, nie widujesz sie ze znajomymi, nie masz zadnych obowiazkow... Zapewniam, ze zabranie sie za cokolwiek(nauke do matury/prace/...) pomoze. Od siedzenia w domu samemu to zwariowac mozna
neia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-09, 23:40   #10
MadamError
Raczkowanie
 
Avatar MadamError
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 39
Dot.: Jak z tego wyjść?

Nie wiem dlaczego posty się nie dodają ?

---------- Dopisano o 00:35 ---------- Poprzedni post napisano o 00:34 ----------

Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
Idź do pracy. To lekarstwo na większość problemów tego typu. Jak ruszenie tyłka i trochę fizycznych niedogodności nie pomoże, to wtedy pomyśl o psychologu. Albo pomyśl wcześniej, ale ja wolałabym sobie na niego sama zarobić, bo na NFZ pewnie nie pójdziesz.
Ale gdzie? Na sprzątaczkę? Z takim wykształceniem raczej wysoko nie mogę mierzyć.

---------- Dopisano o 00:36 ---------- Poprzedni post napisano o 00:35 ----------

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
A jednak na forum napisałaś
Sama widzisz, że sobie z tym nie radzisz, więc co Ci szkodzi spróbować skorzystać z pomocy kogoś mądrzejszego, kto Ci się pomoże z tym uporać i zrozumieć własne emocje?
Pisanie na forum to co innego, jestem osobą skrytą i otwieranie się przed kimś w 4 oczy nie przychodzi mi łatwo. Naprawdę, wiem co mówię.

---------- Dopisano o 00:40 ---------- Poprzedni post napisano o 00:36 ----------

Cytat:
Napisane przez neia Pokaż wiadomość
Dotka90 ma calkowita racje. Napisalas na forum - oznacza to wlasnie, ze masz potrzebe otworzenia sie przed kims. Powtarzanie, ze jestes skryta to tylko prosty mechanizm obronny, wymowka. Uciekasz od rozwiazywania problemow, przez co dodatkowo pogarszasz swoj stan, co z kolei jeszcze bardziej oddala Cie od powrotu do zycia. Takie bledne kolo, ktore sama napedzasz. Siedzisz w domu, rozmyslasz cale dnie o swojej nieszczesliwej milosci, nie poznajesz nowych ludzi, nie widujesz sie ze znajomymi, nie masz zadnych obowiazkow... Zapewniam, ze zabranie sie za cokolwiek(nauke do matury/prace/...) pomoze. Od siedzenia w domu samemu to zwariowac mozna
Bo nie wiem jak je rozwiązać. Jestem dorosła, ale czuję, że jeszcze jestem zagubioną istotką. Masz rację, to błędne koło. Nawet miałam szczere chęci zacząć się uczyć do poprawy tej matury, ale nie mogłam się za to zabrać.
MadamError jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-09, 23:57   #11
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Jak z tego wyjść?

MadamError z takim wykształceniem w ogóle nie powinnaś mierzyć wysoko Na początek może jakiś sklep? Czasami w obecnych czasach ludzie mają dwa kierunki skończone i też muszą schować dumę do kieszeni i usiąść na kasie, takie czasy
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-12-10, 00:11   #12
MadamError
Raczkowanie
 
Avatar MadamError
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 39
Dot.: Jak z tego wyjść?

Cytat:
Napisane przez laisla Pokaż wiadomość
MadamError z takim wykształceniem w ogóle nie powinnaś mierzyć wysoko Na początek może jakiś sklep? Czasami w obecnych czasach ludzie mają dwa kierunki skończone i też muszą schować dumę do kieszeni i usiąść na kasie, takie czasy
Ale ja mam większe ambicje niż praca w sklepie. Naprawdę. A wiem, że wykształcenie mnie ogranicza.
MadamError jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-10, 07:36   #13
MrsStatham
Rozeznanie
 
Avatar MrsStatham
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 704
GG do MrsStatham
Dot.: Jak z tego wyjść?

To potraktuj to jako pracę tymczasową.
MrsStatham jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-10, 07:42   #14
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
Dot.: Jak z tego wyjść?

Cytat:
Napisane przez MadamError Pokaż wiadomość
Ale ja mam większe ambicje niż praca w sklepie. Naprawdę. A wiem, że wykształcenie mnie ogranicza.
To praca przyciśnie Cię do nauki, bo wreszcie ktoś pokaże Ci, jak będzie wyglądało Twoje życie, jeśli się za nie nie weźmiesz. Poza tym przez całe studia masz zamiar siedzieć rodzicom na plecach jak garb, bo masz większe ambicie niż sprzątanie lub praca w sklepie? Żenujące podejście. Przez tyle czasu nie dałaś z siebie NIC, NIC nie zrobiłaś, a teraz ambicie nie pozwalają Ci złapać za miotłę. To nie jest kwestia terapii psychologicznej. To kwestia Twojego roszczeniowego podejścia do życia.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
mpt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-10, 08:48   #15
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Jak z tego wyjść?

Cytat:
Napisane przez MadamError Pokaż wiadomość
Ale gdzie mnie do pracy przyjmą z takim wykształceniem? Na sprzątaczkę?
No a nawet jeśli na sprzątaczkę, to co?
Ja rozumiem, że masz ambicje i 'mierzysz wyżej', ale wybacz.. z czym? Co Ty możesz zaoferować pracodawcy? Jedno wielkie nic niestety. Doświadczenia żadnego nie masz, wykształcenia też nie, a ambicje masz żeby zostać nie wiem kim od razu, może dyrektorem?

Tak, jak któraś tu wspomniała - czasem ludzie kończą studia i mając wykształcenie wyższe pracują na kasie / jako opiekunki / sprzątaczki.
I co, myślisz, że to jest praca ich marzeń? No pewnie, że nie. Ale często nie mają wyjścia, bo lepiej dostać 1200zł niż nic.

A Ty nic nie robisz - nie studiujesz, do poprawy matury się nie uczysz, nie pracujesz i jeszcze 'wymagasz', mimo że podstaw do tego kompletnie nie masz.
Wybacz, ale na Twoim miejscu to ja już dawno poszłabym do pracy zamiast gnić w domu. Od 2 lat nic nie robisz i nadal robić nie będziesz - chcesz poprawić maturę, potem pójdziesz na studia i o ile się dostaniesz to kolejne 3 (lub 5) lata będziesz studiować dziennie. A jak się nie dostaniesz to znowu będzie płacz i kolejny rok do pracy nie pójdziesz. Bo gdzież taka dama pójdzie do pracy jako sprzątaczka / kasjerka.

Dziewczyno, chyba masz słabe pojęcie na temat rynku pracy. Tobie się wydaje, że sprzątaczkami i kasjerkami to są tylko idioci i ludzie bez wykształcenia

Jak już sobie skończysz te świetne studia, to się przekonasz jak wygląda rzeczywistość.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-10, 09:40   #16
viva91
na przekór do celu
 
Avatar viva91
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
Dot.: Jak z tego wyjść?

Cytat:
Napisane przez MadamError Pokaż wiadomość
Czy gdybym w przyszłym roku chciała wrócić na studia to nie będzie już za późno?
(...)
chciałabym się dowiedzieć, co sądzą o tym wszystkim postronne osoby, mówiąc w przenośni.
po pierwsze: NIE. mam na roku kilka 25-latek, które robią studia razem ze mną (ja mam 20). więc nad czym tu się zastanawiać? myślisz że jak wykładowcy się dowiedzą że jesteś o 2 lata starsza od reszty to ci będą dwóje stawiać? robisz z igły widły, to nie jest problem.

po drugie - sądzę, że powinnaś wziąć się w garść, teraz zorganizować sobie albo pracę, albo szkołę policealną, albo kurs języka na odświeżenie wiadomości i próbować dostać się na studia. tyle.
Cytat:
Napisane przez MadamError Pokaż wiadomość
Wątpię, że mogłabym się otworzyć przed obcą osobą. Jestem dość skryta i ciężko mi przychodzi rozmowa o takich osobistych sprawach.
zabawne, ale nieskryte osoby nie chodzą do psychologów, bo potrafią o swoich problemach opowiedzieć każdemu w otoczeniu, uzyskać rady lub samodzielnie rozwiązać swoje kłopoty.

psycholog jest dla osób skrytych, czyli dla ciebie.
Cytat:
Napisane przez MadamError Pokaż wiadomość
Ale gdzie mnie do pracy przyjmą z takim wykształceniem? Na sprzątaczkę?
masz wyższe ambicje, tak? jesteś tak ambitna, że drugi rok siedzisz w domu rodzicom na głowie i nie wiesz co ze sobą zrobić - szczyt ambitności. nie mówię tego złośliwie, nie obraź się chcę ci uzmysłowić co robisz a co myślisz - bo chyba nie bardzo widzisz połączenia.
nie od razu Rzym zbudowano. lepsza praca sprzątaczki, niż żadna. dzisiaj musisz od czegoś takiego zaczynać, bo nawet na zwykłą sekretarkę cię nie zatrudnią, jeśli wcześniej nie popracujesz gdzie indziej. mam znajomych na prawie, którzy nie dorabiają sobie w kancelarii czy urzędzie, tylko w restauracjach. tak, prawnicy, taki elitarny zawód - a od restauracji muszą zaczynać. więc trzeba spojrzeć na kwestię pracy trzeźwo.
no i wyjdziesz z domu, będziesz miała kontakt z ludźmi, to jest ważne.
__________________

Edytowane przez viva91
Czas edycji: 2011-12-10 o 09:43
viva91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-10, 12:27   #17
201607231707
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 19 414
Dot.: Jak z tego wyjść?

Cytat:
Napisane przez MadamError Pokaż wiadomość
Wątpię, że mogłabym się otworzyć przed obcą osobą. Jestem dość skryta i ciężko mi przychodzi rozmowa o takich osobistych sprawach. Najgorsze jest to, że ta cała sytuacja nie daje mi spokoju, wiem, że powinnam to dawno zostawić w tyle, ale nie potrafię, bo to był pierwszy raz, kiedy naprawdę byłam zakochana i wiedziałam, że to jest na pewno TO. Wiem doskonale, jak to brzmi, ale tak dokładnie jest, mimo to muszę się pogodzić, problem w tym, że nie potrafię.
Wiesz co? Możemy sobie podać ręce No, ale ja chodze do psychologa
Otworzenie się przed obcą osobą jest trudne, ale możliwe. I z czasem przychodzi coraz łatwiej.

Cytat:
Napisane przez MadamError Pokaż wiadomość
Ale gdzie mnie do pracy przyjmą z takim wykształceniem? Na sprzątaczkę?
Nawet jak na sprzątaczkę, to co z tego? Kokosów nie zarobisz, wiadomo, ale przcież tu nie o to chodzi, tylko o zajęcie się czymkolwiek, żeby nie mieć czasu na rozmyślanie. Nawet praca na budowie się nada.

Cytat:
Napisane przez MadamError Pokaż wiadomość
Ale ja mam większe ambicje niż praca w sklepie. Naprawdę. A wiem, że wykształcenie mnie ogranicza.
Ach, ten odwieczny konflikt egzystencjalny - mam duże ambicje, ale rzeczywistość mnie dopadła. Wiesz, ja bym chciała być kimś w typie Angeliny Jolie, ale po maturze zadowoli mnie nawet praca w spożywczaku.
Na razie ciągnę kasę od rodziców, ale już odstawiam ambicje na półkę i biorę się za szukanie sklepu
BTW. Moja siostra studiuje medycynę, a dorabia właśnie jako sprzątaczka Przekażę jej, że nie ma ambicji
201607231707 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-10, 13:23   #18
MadamError
Raczkowanie
 
Avatar MadamError
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 39
Dot.: Jak z tego wyjść?

Cytat:
Napisane przez Demi93 Pokaż wiadomość
Wiesz co? Możemy sobie podać ręce No, ale ja chodze do psychologa
Otworzenie się przed obcą osobą jest trudne, ale możliwe. I z czasem przychodzi coraz łatwiej.



Nawet jak na sprzątaczkę, to co z tego? Kokosów nie zarobisz, wiadomo, ale przcież tu nie o to chodzi, tylko o zajęcie się czymkolwiek, żeby nie mieć czasu na rozmyślanie. Nawet praca na budowie się nada.



Ach, ten odwieczny konflikt egzystencjalny - mam duże ambicje, ale rzeczywistość mnie dopadła. Wiesz, ja bym chciała być kimś w typie Angeliny Jolie, ale po maturze zadowoli mnie nawet praca w spożywczaku.
Na razie ciągnę kasę od rodziców, ale już odstawiam ambicje na półkę i biorę się za szukanie sklepu
BTW. Moja siostra studiuje medycynę, a dorabia właśnie jako sprzątaczka Przekażę jej, że nie ma ambicji
Co innego dorabiać w spożywczaku, co innego pracować tam do końca życia.

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Cytat:
Napisane przez viva91 Pokaż wiadomość
po pierwsze: NIE. mam na roku kilka 25-latek, które robią studia razem ze mną (ja mam 20). więc nad czym tu się zastanawiać? myślisz że jak wykładowcy się dowiedzą że jesteś o 2 lata starsza od reszty to ci będą dwóje stawiać? robisz z igły widły, to nie jest problem.

po drugie - sądzę, że powinnaś wziąć się w garść, teraz zorganizować sobie albo pracę, albo szkołę policealną, albo kurs języka na odświeżenie wiadomości i próbować dostać się na studia. tyle.

zabawne, ale nieskryte osoby nie chodzą do psychologów, bo potrafią o swoich problemach opowiedzieć każdemu w otoczeniu, uzyskać rady lub samodzielnie rozwiązać swoje kłopoty.

psycholog jest dla osób skrytych, czyli dla ciebie.

masz wyższe ambicje, tak? jesteś tak ambitna, że drugi rok siedzisz w domu rodzicom na głowie i nie wiesz co ze sobą zrobić - szczyt ambitności. nie mówię tego złośliwie, nie obraź się chcę ci uzmysłowić co robisz a co myślisz - bo chyba nie bardzo widzisz połączenia.
nie od razu Rzym zbudowano. lepsza praca sprzątaczki, niż żadna. dzisiaj musisz od czegoś takiego zaczynać, bo nawet na zwykłą sekretarkę cię nie zatrudnią, jeśli wcześniej nie popracujesz gdzie indziej. mam znajomych na prawie, którzy nie dorabiają sobie w kancelarii czy urzędzie, tylko w restauracjach. tak, prawnicy, taki elitarny zawód - a od restauracji muszą zaczynać. więc trzeba spojrzeć na kwestię pracy trzeźwo.
no i wyjdziesz z domu, będziesz miała kontakt z ludźmi, to jest ważne.
Nie chodzi mi o wykładowców, ale czasem czuję, że jestem już za stara, żeby pójść na studia, ale z drugiej strony licencjat mogłabym zrobić, finalnie skończyłaby go wtedy, kiedy rówieśnicy skończyliby studia.
A jeżeli chodzi o absolwentów prawa, wcale mnie to nie dziwi. To dobry kierunek, dający perspektywy, ale tylko wtedy, kiedy ktoś jest w stanie się wybić i zdobyć aplikację, bo po samym prawie rzadko kto coś większego osiąga, osobiście uważam, że to musi być bardzo ciekawy kierunek i przydatny chociażby w życiu, w dzisiejszych czasach mało kto znajduje pracę w zawodzie, ale z drugiej strony warto coś skończyć chociażby dla własnej satysfakcji.
MadamError jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-10, 13:27   #19
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
Dot.: Jak z tego wyjść?

Cytat:
Napisane przez MadamError Pokaż wiadomość
Co innego dorabiać w spożywczaku, co innego pracować tam do końca życia.

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------


Nie chodzi mi o wykładowców, ale czasem czuję, że jestem już za stara, żeby pójść na studia, ale z drugiej strony licencjat mogłabym zrobić, finalnie skończyłaby go wtedy, kiedy rówieśnicy skończyliby studia.
A jeżeli chodzi o absolwentów prawa, wcale mnie to nie dziwi. To dobry kierunek, dający perspektywy, ale tylko wtedy, kiedy ktoś jest w stanie się wybić i zdobyć aplikację, bo po samym prawie rzadko kto coś większego osiąga, osobiście uważam, że to musi być bardzo ciekawy kierunek i przydatny chociażby w życiu, w dzisiejszych czasach mało kto znajduje pracę w zawodzie, ale z drugiej strony warto coś skończyć chociażby dla własnej satysfakcji.
Ale od czegoś trzeba zacząć, tak? Poza tym jak się czymś zajmiesz, to Ci się od razu nastrój poprawi. Serio.
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-12-10, 13:47   #20
Dorcia91
Zakorzenienie
 
Avatar Dorcia91
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Oz
Wiadomości: 3 482
Dot.: Jak z tego wyjść?

Wszystko już dziewczyny napisały....
Moim zdaniem, masz tak dużo wolnego czasu, że ciągle nie wiesz co masz robić, i go marnujesz rozmyslająć o tym co było, wiem, to nie jest łatwe, ale w końcu trzeba sobie dać spokój, to już było, ważne jest to co będzie... Postaw sobie cel, znajdziesz pracę, a po pracy nauka do poprawy matury, gwarantuję Ci że starczy jeszcze czasu na znajomych, tych których spotkasz np. w pracy .
W dzisiejszych czasach bardzo ważna jest umiejętność gospodarwania czasem, im więcej go masz wolnego, tym więcej tracisz, poukładaj wszytsko tak, abyś miałą każdą minutę zaplanowaną od rana do wieczora, włączając w to pracę, naukę, odpoczynek,spotkania, etc.
Powodzenia!!
__________________
Moje 3 miłości:
MB
IS


Mój blog KLIK
Dorcia91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-10, 13:49   #21
anjuta
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 5 462
Dot.: Jak z tego wyjść?

a może wyjazd do pracy za granicę, gdzie będziesz mogła język podszkolić?
anjuta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-10, 13:57   #22
viva91
na przekór do celu
 
Avatar viva91
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
Dot.: Jak z tego wyjść?

Cytat:
Napisane przez MadamError Pokaż wiadomość
Co innego dorabiać w spożywczaku, co innego pracować tam do końca życia

A zacytuj mi wypowiedź, w której ktoś z nas ci radził iść do spożywczaka i pracować tam do końca życia, proszę, zacytuj

Pierwsza osoba, która radziła Ci pójść teraz do pracy (teraz, bo aktualnie w grudniu na żadne studia już nie pójdziesz) na pewno miała na myśli to, abyś popracowała góra do kwietnia, abyś pracowała w tym czasie, kiedy nic nie robisz. No kurcze, pytasz się nas co masz zrobić, to Ci radzimy: idź do pracy, ale nie zostawaj tam do końca twych dni tylko w maju poprawiaj maturę i startuj na studia
Cytat:
Napisane przez MadamError Pokaż wiadomość
Nie chodzi mi o wykładowców, ale czasem czuję, że jestem już za stara, żeby pójść na studia, ale z drugiej strony licencjat mogłabym zrobić, finalnie skończyłaby go wtedy, kiedy rówieśnicy skończyliby studia.
A jeżeli chodzi o absolwentów prawa, wcale mnie to nie dziwi. To dobry kierunek, dający perspektywy, ale tylko wtedy, kiedy ktoś jest w stanie się wybić i zdobyć aplikację, bo po samym prawie rzadko kto coś większego osiąga, osobiście uważam, że to musi być bardzo ciekawy kierunek i przydatny chociażby w życiu, w dzisiejszych czasach mało kto znajduje pracę w zawodzie, ale z drugiej strony warto coś skończyć chociażby dla własnej satysfakcji.
pisałam, mam na roku kilka 25-latek, jak je nazwiesz? truchła na studiach?
skąd ci w ogóle do głowy przyszło że jesteś już za stara, a co miała powiedzieć moja ciotka która na pierwsze studia poszła po 30? powtarzam, robisz z igły widły.


no i skoro tak dobrze wiesz jak jest z prawem, że kierunek fajny ale trzeba się wybić, to czemu sama wybrzydzasz na kilkumiesięczną pracę w spożywczaku skoro jesteś tylko po samym liceum? uważasz że lepiej mieć co miesiąc 0 niż 500 zł ?
chcesz dużo, a dajesz z siebie mało. nie dziw się że jest jak jest.
__________________
viva91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-10, 14:15   #23
ulinkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar ulinkaaa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 17 881
Dot.: Jak z tego wyjść?

Jak dla mnie, masz za duzo czasu i rozpamietujesz przeszlosc, tez mialam cos podobnego, jak przez ponad rok nie moglam znalezc pracy. Wyszukiwalam sobie urojone choroby, rozpaczalam nad przeszloscia - pomogla mi praca. Obylo sie bez psychologa, ale mysle, ze gdybym miala dalej taki problem, to nie widzialabym wiekszego problemu zeby pojsc, tak jak pisze Dotka.
__________________
Lubię siłę czerni,
i nieużywania słów.
Wszystkiego, co niezmienne,
w nicości za oknem, gdy budzą się mgły...
ulinkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-10, 14:17   #24
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Jak z tego wyjść?

Cytat:
Napisane przez MadamError Pokaż wiadomość
Ale ja mam większe ambicje niż praca w sklepie. Naprawdę. A wiem, że wykształcenie mnie ogranicza.
To oczywista sprawa ale w tej chwili nie masz zbyt dużego wyboru. Zanim skończysz studia przynajmniej.
Po studiach możesz też nie mieć ale żyj sobie mżonkami jeśli masz na to ochotę

Edytowane przez laisla
Czas edycji: 2011-12-10 o 14:20
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-10, 15:08   #25
zollla
Wtajemniczenie
 
Avatar zollla
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 110
Dot.: Jak z tego wyjść?

zgadzam się z wszystkimi słowami viva91

nie widzisz, że to absurd, że masz za duże ambicje by pracować w sklepie/sprzątać itp ale od 2 lat nic nie robisz? na ambicje mi to nie wygląda radzę troszkę dystansu do siebie nabrać i po prostu żyć.
Żadna praca nie hańbi! Wstyd to kraść. Właśnie powinnaś iść sprzątać, nabrać szacunku do ciężkiej pracy i pieniądza. Potem iść na studia skończyć je i niczego się nie bać bo będziesz wiedzieć, że żadnej pracy się nie boisz...
Teraz po studiach baaardzo ciężko o dobrą pracę.
__________________
"inne usta nie kołyszą światem..."
M. Hillar

zollla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-10, 16:36   #26
mm444
Władca Wizażu
 
Avatar mm444
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 366
Dot.: Jak z tego wyjść?

Treść usunięta

Edytowane przez mm444
Czas edycji: 2011-12-10 o 16:37
mm444 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-10, 17:17   #27
Honey7
Zakorzenienie
 
Avatar Honey7
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 4 441
Dot.: Jak z tego wyjść?

z takim wykształceniem to przyjmują na : barmankę, sprzedawcę, pracownik produkcji, hostessa
__________________
BLOGUJĘ
Honey7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-10, 22:35   #28
201607231707
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 19 414
Dot.: Jak z tego wyjść?

Cytat:
Napisane przez MadamError Pokaż wiadomość
Co innego dorabiać w spożywczaku, co innego pracować tam do końca życia.
Wiesz, ja nie mam żadnej pewności, że z tego spożywczaka nie wyjdę. Chyba, że zlikwidują sklep

Cytat:
Napisane przez mm444 Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Też prawda Mój wujek miał iść na kilka miesięcy, aż znajdzie coś "lepszego". I tak szuka od trzech lat
201607231707 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-10, 22:54   #29
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Jak z tego wyjść?

u mnie sa ponad 30-letnie truchla na studiach...wiec tak, jestes za stara na studia

zabawne jest to, co piszesz. masz wyzsze aspiracje niz praca sprzataczki, ale nic nie robisz w kierunku zdobywania odpowiednich kwalifikacji. idz do psychologa, znajdz prace i jednoczenie ucz sie do poprawy matury. samo nic nie przyjdzie, a jak w koncu nie wezmiesz sie za siebie to i do sprzatania nie beda chcieli cie zatrudnic.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-11, 01:32   #30
peggy7
Zadomowienie
 
Avatar peggy7
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 599
Dot.: Jak z tego wyjść?

Autorko, nic w życiu nie zrobisz z taką postawą... Powiedziałabym "wyżej s*a niż du*ę ma", no przepraszam bardzo. Do roboty nie pójdziesz, na studia nie pójdziesz, bo się nie przygotujesz do matury i cały czas będziesz czekała aż się coś wydarzy w Twoim życiu, a nic się nie wydarzy, bo trzeba DZIAŁAĆ!
Przed tą nieszczęśliwą miłością radziłaś sobie jakoś czy zawsze byłaś taka bierna, a teraz tylko masz wymówkę?
peggy7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Szkoła i edukacja


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:09.