2009-04-01, 19:38 | #61 | |
Raczkowanie
|
Dot.: U2 w Chorzowie
Cytat:
Ja też się pochwalę, że bilety na U2 mam już w domciu |
|
2009-04-01, 21:06 | #62 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 573
|
Dot.: U2 w Chorzowie
tez wlasnie dopiero co rozpieczetowalam koperte z biletami ) wiec juz nic mnie nie powstrzyma przed wizyta w chorzowie dla mnie papier na ktorym zostaly wydrukowane jest podobny do genesisowych biletow
__________________
|
2009-04-02, 01:48 | #63 | ||
Raróg
|
Dot.: U2 w Chorzowie
Cytat:
http://good-times.webshots.com/album...DkIhUj?start=0 Tutaj trochę więcej zdjęć Cena biletu wynosiła 49,50 euro. Widzę bileciki Wam spływają, miłej zabawy!
__________________
❅ Cytat:
🌹14 lat z Wizaż.pl Nie mogę chodzic, ale nie wolno mi prosic o pomoc... |
||
2009-04-02, 08:40 | #64 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 731
|
Dot.: U2 w Chorzowie
ja tez chce bilety... troche za późno sie obudziłam. Nie dam za bilety 500 zł za sztukę. Bagatela 1000 zl za 2 sztuki.....Niestety wszystkie tańsze juz dawno zeszły................
|
2009-04-02, 20:40 | #65 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: U2 w Chorzowie
Zeszły w sumie w 1 dzień, czy tam w jedną noc...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2009-04-02, 23:16 | #66 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 203
|
Dot.: U2 w Chorzowie
Może przy odrobinie szczęścia uda Ci się jeszcze dorwać bilety , wszak do obiegu trafią jeszcze te które były zarezerwowane ale nie opłacone. No i zapewne im bliżej koncertu będzie to i na allegro ceny będą normalne.
__________________
"W naszym kraju żyje dziś wielu ludzi, którzy nie z własnej winy są zdrowi na umyśle." |
2009-04-03, 11:12 | #67 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 573
|
Dot.: U2 w Chorzowie
Ja trzymałam rękę na pulsie głównie dlatego, że przegapiłam poprzedni koncert dowiedziawszy się o nim po fakcie tym razem sam fakt pojawienia się nowej płyty dawał pewność co do koncertu i było do przewidzenia, że będzie się cieszył takim zainteresowaniem Jeśli zaś chodzi o bilety ktoś na lastfm napisał, że udało mu się zarezerwować jakieś bilety za 140 na stronie Może rzeczywiście wracają do puli.
__________________
|
2009-05-20, 17:55 | #68 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 5
|
Dot.: U2 w Chorzowie
Bede na koncercie! Nie moge sie doczekac! To moj trzeci koncert U2. Na poprzedniej trasie widzialam ich w Chorzowie i Berlinie. Uwielbiam ich! Bardzo sie ciesze,ze znowu beda w Polsce. Mysle ze to moze byc naprawde swietny show Oni ponoc bardzo lubia Polske A teraz Adam Clayton spotyka sie z Polka wiec moze sentyment do naszego kraju jest jeszcze wiekszy
Do osob jadacych?- Slyszeliscie o akcji 'Flaga' ? |
2009-05-21, 20:47 | #69 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: U2 w Chorzowie
O tak, będę biała!
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2009-05-22, 09:12 | #70 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 5
|
Dot.: U2 w Chorzowie
Mam nadzieje,ze wszystko sie uda i flaga bedzie niesamowita- tak jak na Vertigo Tour w Chorzowie
Oby tylko zagrali New Years's Day! |
2009-05-24, 23:04 | #71 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 573
|
Dot.: U2 w Chorzowie
współczuje fanom depeszów odwołanego koncertu, zwłaszcza że na żywo brzmią bardzo fajnie mam nadzieje, że naszego nic nie pokrzyżuje )
__________________
|
2009-08-05, 06:25 | #72 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: U2 w Chorzowie
kto jedzie na koncert ??
__________________
hmm...mówię Wam w sekrecie Mieszkam w Elfolandii |
2009-08-08, 12:56 | #73 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: U2 w Chorzowie
Kto był, przyznawać się!
Mam parę zdjęć z komórki, potem wkleję, tylko nie są dobrej jakości. Bardzo podobał mi się nie tylko koncert i stadionowa atmosfera, lecz i towarzystwo kulturalnych ludzi, bez przepychanek. W drodze powrotnej nawet udało mi się dostać do jednego z pierwszych, na maksa zapchanych tramwajów i nikt mnie nie zadeptał ani niczego nie połamałam, choć jestem niska i niepozorna, a po innych koncertach nieraz dostawało mi się z łokcia i miałam siniaki. Flaga i droga mleczna wyszły cudownie, magia tłumu! Zdjęłam z siebie białą bluzkę i machałam nią na szczęście miałam podkoszulek. Okazało się, że moja najtańsza miejscówka na trybunach była świetna - widziałam wprawdzie scenę bokiem od tyłu, ale była bardzo blisko, a muzycy nie stali w miejscu, tylko chodzili wokół sceny, więc na widoki nie narzekałam, Larry'ego widziałam od stołka do samej góry Ceny pozostałych biletów to straszne przegięcie, ale jak widać, sprzedały się wszystkie. Miejsca były siedzące tylko z definicji, i tak wszyscy cały czas stali i gibali się, przynajmniej w moim sektorze Szkoda mi supportu, ludzi prawie w ogóle na trybunach nie było, jak grali. Sam koncert U2 był gorszy niż inne, które widziałam na DVD (profesjonalne ujęcia robią swoje), ale i tak był świetny, bardzo dobrze się bawiłam, znałam wszystkie kawałki, nie nudziłam się, nie pękały mi bębęnki. Słowem - organizacja pierwszorzędna, zarówno pod względem technicznym, jak i setlisty. Pogoda dopisała mimo zbierających się przed koncertem ciemnych, kłębiastych chmur. Księżyc w pełni świecił jak reflektor. Polityki było mało i była dobrze wkomponowana w muzykę. Na następny koncert na pewno się wybiorę
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2009-08-08, 21:29 | #74 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 573
|
Dot.: U2 w Chorzowie
dodam swoją odpowiedz z wątku progowego ;P na marginesie obszerne recenzje znajdziecie tutaj http://www.lastfm.pl/event/882082+U2...0+Tour/reviews
((pisane wczoraj) ach więc ja już wróciłam i mogę napisać, że było superaśnie bardzo mi zalezalo na tym koncercie, ostatnie dni to bylo niecierpliwe oczekiwanie, wiec ogromnie sie ciesze ze na nim bylam. (apropos sprzet szpiegowski wniesiony bez problemu to jest cyfrówka i lornetka, takze ochrona choc bylo ich na pęczki jakoś tak miała dosyć luźne podejście do tematu a już przeszukania-obmacywania "gejowskie" nie wchodziły w rachube ) śląski nie zawiódł po raz wtóry, scena kapitalna-wypas, uzbrojona po zeby w bajery, takie okrągłe ustawione centralnie sceny powinny stać się codziennością, będąc na tylnych balkonach miałam doskonały widok na cały stadion,scene i nieźle się bawiłam, co zreszta moze powiedziec pewnie reszta ludzi, bo z kazdej praktycznie strony czuć było, że jest się częścią "większej całości"( co już własnie było niedopracowane na Genesis Wspomnienia huczą w głowie po bezsennej nocy... Ciągle porównuje do powrotu z Genesisu...I chyba wiecie co tamta deszczowa noc, powrot do domu w mokrych gaciach z kaczkowskim w radyjku nawet tego genialnego wydarzenia nie pobije... zwlaszcza, ze teraz wracalam z wiekszą ekipą no i w zupelnie innej atmosferze, tutaj czuje sie po koncercie wycisnieta jak przez wyrzymaczke, tyle oczekiwania, tyle bodźców na raz, Bonias, Edzio, Larry i Adaś na żywo we własnej osobie, jeszcze ta flaga, koncert zagrany w ogromnym tępie.....zabawa swietna jak na karuzeli )) Jednakowoz setlista bardzo miodna, mnie ostatnia plyta bardzo przypadla do gustu, choc moze bardziej w wykonaniu audio nizeli live (jednak pół playback, bez organów hammonda, klawiszy...) Także ten będzie w moim odczuciu bardziej spotkaniem towarzyskim niżeli muzyczna podróża taka jaką odbyłam wcześniej z dziadkami z genesis jednak pominięcie koncertu chlopakow w 2005 było glupim bledem, bo wtedy bym dostała swoją spontaniczną atmosfere i wiecej staroci i nie analizowala tyle ale bezwzglednie warto było tłuc się pół polski dla tych paru kolorowych momentów i niezapomnianej atmosfery Bono naprawde potrafi zaczarowac publicznosc bez tych wszystkich zagluszajacych efektow specjalnych tym swoim 3 oktawowym glosem i rogatą duszą, a jednak dla mnie one zdominowały Boniasa, choć jak zwykle jak za starych dobrych lat dawał z siebie wszystko i mysle, ze nawet jesli wiedzial o fladze to efekt ostateczny nawet jego samego zaskoczyl. Reszta chlopakow biegala po mostkach i catwalku pokazujac sie z kazdej strony, najgorzej wygladal Larry jakos tak słabiutko i chorowicie, ale tez biegał elegancko z bębnem nabijajac rytm dyskotekowej ( )wersji I'll go crazy... Co tu jeszcze przychodzi do glowy. Ogolnie to w pamieci nadal mam ogromne tłumy ludzi, wielkie kolejki, stadion wypchany prawie po brzegi, meksykanska fale , dodam, ze zjawilo sie sporo obcokrajowcow z czech czy rosji, niezły support, podobno wielu osobom przypadl do gustu mi akurat srednio na jeza, bo wyroslam z takiej muzyki, ale niezle rozgrzali publicznosc, byli tez sympatico suma sumarum byli jednym z lepszych supportow jakie widzialam Bonias nie byl by soba gdyby do tego calego przedsiewziecia nie dodal elementow polityczno-religijnych (solidarnosc, protest w sprawie Sui Kyi z Birmy, elementy kultury marokanskiej) co wyszlo calkiem zgrabnie, choc co do zasadnosci niektorych jego przekonan mozna by bylo dyskutowac, ale u2 staja sie dla mnie ostatnio zespolem paradoksow, ale pewnie dlatego ze Bonias to taki czlowiek z wielkim gestem i duzym dobrym serduchem, byc moze czasami moge to zle odbierac jako cos powierzchownego... Kontakt z publika jak na tak roznorodna mase ludzka, od ludzi zafascynowanych u2, obcokrajowcow po jednorazowych lub przypadkowych sluchaczy jak zwykle fantastyczny Popil od kogos wody z butelki (zastanawiam sie co potem taka osoba robi z taka butelka? ;>), dostal kulke z katowic, czerwone baloniki i radosnie sobie z nimi podskakiwal "jakgdybynigdynic", bylo happybirthado-stolatniechżyjeżyjenam dla Edzia (obchodzi urodziny 8smego, z tego co widze po setlistach świętuje już je od połowy lipca, fajnie co ? ) Mimo, ze tak psiocze na dobra wspolczesnej cywilizacji, Bonias przygotowal nam dodatkowa atrakcje w postaci milkywaya z fleszy komorkowych: zrobionych przez nas sluchaczy i zaspiewal przy tym niesmiertelne ONE (to tez robilo wrazenie, choc rzecz np. nie do pomyslenia np. 15 lat temu w naszym biednym kraju ) a teraz prosze.. No i bez przerwy powtarzal, ze to była niezapomniana noc Support Act: Snow Patrol Setlist:
__________________
|
2009-08-11, 18:26 | #75 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: piszę stąd skąd mam możliwość
Wiadomości: 1 174
|
Dot.: U2 w Chorzowie
Część Wam wszystkim,
byłam w ubiegły czwartek w Chorzowie na koncercie U2 Nawet nie wiem co mam pisać bo nadal nie mogę się otrząsnąć Bylam "czerwona"- na płycie A zaczęło się od tego: Do Chorzowa przyjechaliśmy dzień wcześniej i od razu pojechaliśmy na stadion - był tam juz jeden z fanów- (chyba jeden z największych- bo to jego 10 koncert z tej trasy)- rozpoczął on sławetną kolejkę - o której pisano nawet w gazetach. Rozeznaliśmy sie o której najlepiej przyjechać, żeby znaleźć się na wyciagnięcie reki od Bono i podekscytowani wróciliśmy do lokum, które załatwiłam na noc przed i noc po koncercie, ale spać było ciężko bo adrenalina już skakała. Zegarek zadzwonił o 5:00 i w pośpiechu pojechalismy na stadion, na miejscu byliśmy już o 6:00 i otrzymaliśmy numer 80 i 81. Muszę przyznać, że ochrona (co chyba jest nieczęste) była rewelacyjna, pomagła nam w tworzeniu kolejki i pilnowała aby inni tzn. ci którzy przychodzili dużo poźniej, tuż przed koncertem nie "wciskali" się przed nas. Oczekiwanie było ciężkie, ze względu na upał, warunki (koczowanie na betonie), ale warte!!!. O 17:00 jak otworzyli bramki adrenalina osiągnęła zenitu, nie wiem skąd miałam tyle siły ale biegłam tak, że mało płuc nie wyplułam i udało się, zajęłam miejsce przy barierce, przy okragłej scenie na 2 m od The Edge'a no i od Bonusia. W TVN24 mówi się o Gosi, która tak znakomicie bigła- Ci co byli wiedzą, że wszycy biegli tak, że pewnie osiągnęli życiowy czas. Potem był Snow Patrol- może być, ale (przepraszam wszystkich fanów Snow) to nie było to. W momencie kiedy U2 wyszło na scenę oczy mi się zaszkliły. Było niesamowicie, każdy utwór był "żywy", rewelacyjny, nawet nie wiem jak mam to opisać. Ja byłam w siódmym niebie. Najbardziej rozwaliła mnie chyba flaga ( ja wiem, że to było już w Polce w 2005- ale mnie wtedy nie było)- ja płakałam. Przepraszam ale brak mi słów nadal żyję tym co się wydarzyło 6 sierpna 2009. Czekam na następny koncert w PL. Mam nadzieję, że się spotkamy
__________________
|
2009-08-11, 18:33 | #76 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: piszę stąd skąd mam możliwość
Wiadomości: 1 174
|
Dot.: U2 w Chorzowie
Załączyłam kilka zdjęć, nie sa one rewelacyjnej jakości bo miała "dziada" a nie aparat
__________________
|
2009-08-12, 06:59 | #77 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 160
|
Dot.: U2 w Chorzowie
Mnie się najbardziej podobało milky way ;-)
No i wtrącenia coverowe, np Beatlesi. Ogólnie koncert na bardzo wysokim poziomie pod każdym względem. Jedyne, czego można się czepić, to że publiczność przyszła chyba taka niezbyt nawykła do chodzenia na duże koncerty, bo zdarzały się zachowania na innych dużych imprezach niespotykane (nawet w Polsce).
__________________
Odpisz proszę u mnie wtedy niczego nie przegapię! Wymienię ubrania damskie i męskie, buty, różności: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=87205770 |
2009-08-12, 12:36 | #78 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: U2 w Chorzowie
To jest Twoje zdanie i całkowicie się z nim zgadzam :P
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
Nowe wątki na forum Kultura(lnie) |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:02.