Jak powstrzymać się od wyciskania - cz. IV

[Elewyn]

Witam was moje drogie po dosyć długiej przerwie
mam nadzieję, że jeszcze mnie pamietacie
widzę sporo owych osób przyłączyło się do nas
Zrobiłam sobie masakrę dzisiaj... [tak trwoga to do Boga] a wszystko przes maturalny stres! Miałam dzisiaj ustny angielski
ratuję się teraz jak mogę:
najpierw przemyłam wodą utlenioną, potem umyłam żelem, potem znowu wodą ut., maseczka z cynamonu, parę godzin z punktowym benzacne, a teraz.. UWAGA UWAGA mam zamiar spać w maseczce aspirynowej
Ale moja skóra odporna jest jak na hipopotamie

Kończy mi się żel do mycia twarzy, polecicie mi jakiś godny zaufania?

[sikoreczka111]

Napisane przez Elewyn

Witam was moje drogie po dosyć długiej przerwie
mam nadzieję, że jeszcze mnie pamietacie
widzę sporo owych osób przyłączyło się do nas
Zrobiłam sobie masakrę dzisiaj... [tak trwoga to do Boga] a wszystko przes maturalny stres! Miałam dzisiaj ustny angielski
ratuję się teraz jak mogę:
najpierw przemyłam wodą utlenioną, potem umyłam żelem, potem znowu wodą ut., maseczka z cynamonu, parę godzin z punktowym benzacne, a teraz.. UWAGA UWAGA mam zamiar spać w maseczce aspirynowej
Ale moja skóra odporna jest jak na hipopotamie

Kończy mi się żel do mycia twarzy, polecicie mi jakiś godny zaufania?

ja obecnie mam już po raz 2 effaclar żel , i lubię go choć w sumie, teraz stosuję kilka produktów z purritinu i jak mi sie skonczy effaclar , to kupię wlasnie iwostin


A u mnie niby jest dobrze, ale ...ale teraz jestem przed okresem i wskoczyła mi jedna !! ale za to jaka!!! gula...ale ostro trzymam sie i jej nie wyciskam, niech sobie rośnie, smaruje ją tribioticiem....czym moge ją jeszcze potraktować? ( oprócz maści cynkowej, ichtiowej ?)

[kasia9513]

Napisane przez Elewyn

Kończy mi się żel do mycia twarzy, polecicie mi jakiś godny zaufania?

Ziaja TinTin

[Zofiaa]

Witam,
chiałam się dowiedź czy któraś z was robiła sobie "odwyk kosmetykowy" i jak byłe tego skutki? Ja przez miesiąc używałam tylko wody termalnej z Avene i niestety cera nie wyglądała wcale dobrze a jej stan nawet się pogorszył . Aktualnie wróciłam do codziennej pielęgnacji tzn. myję twarz żelem Pharmaceris R - przeznaczonym do skóry z trądzikiem różowatym, następnie użwam wody termalnej z Avene lub płynu micelarnego Bioderma Sensibo H2O, na koniec nakładam krem Effaclar Duo(na noc) a na dzień Effaclar H (na dzień), ale szukam lepszego kremu na dzień ponieważ po Effaclarze H twarz bardzo się świeci i jest tłusta. A i jeszcze jedno, najczęściej po pryszczach zostają mi przebarwienia czy zna ktoś sposób jak można temu zaradzić?

[fossa]

Napisane przez Zofiaa

Witam,
chiałam się dowiedź czy któraś z was robiła sobie "odwyk kosmetykowy" i jak byłe tego skutki? Ja przez miesiąc używałam tylko wody termalnej z Avene i niestety cera nie wyglądała wcale dobrze a jej stan nawet się pogorszył . Aktualnie wróciłam do codziennej pielęgnacji tzn. myję twarz żelem Pharmaceris R - przeznaczonym do skóry z trądzikiem różowatym, następnie użwam wody termalnej z Avene lub płynu micelarnego Bioderma Sensibo H2O, na koniec nakładam krem Effaclar Duo(na noc) a na dzień Effaclar H (na dzień), ale szukam lepszego kremu na dzień ponieważ po Effaclarze H twarz bardzo się świeci i jest tłusta. A i jeszcze jedno, najczęściej po pryszczach zostają mi przebarwienia czy zna ktoś sposób jak można temu zaradzić?

slyszalam ze przy bezproblemowej cerze woda jest wystarczajacym "kosmetykiem".
przy innej trzeba uzywac wspomagaczy .

Wiecie co jestem strasznie zla/ smutna generalnie nie wyciskam a moje prawe poliko wyglada jak nakrapiane czerwonymi kropami
mam juz tego serdecznie dosc, mam 24 lata a moja skora wyglada gorzej niz jak mialam lat 16 czy 17

[sikoreczka111]

Napisane przez fossa

slyszalam ze przy bezproblemowej cerze woda jest wystarczajacym "kosmetykiem".
przy innej trzeba uzywac wspomagaczy .

Wiecie co jestem strasznie zla/ smutna generalnie nie wyciskam a moje prawe poliko wyglada jak nakrapiane czerwonymi kropami
mam juz tego serdecznie dosc, mam 24 lata a moja skora wyglada gorzej niz jak mialam lat 16 czy 17

mam to samo, u mnie skóra pogorszyła sie jak poszłam na studia, zmiana klimatu , zmiana warunkow zycia i trach ;/

teraz jest juz lepiej ;] używam kosmetyków aptecznych** , jest ich stosunkowo mało kupiłam sobie filtr i teraz zamierzam zapolować na coś z BU jak szaleć to szalec, tylko poczekam na wypłatke i kupuje)


** ale nie wszystkie sa dobre, strasznie zawiodłam się na vichy pro macie ...strasznie mnie wysypał ( nie było to oczyszczanie, bo inaczej to wygladało po iwostinie a inaczej teraz...teraz odrazu po 1 uzyciu miałam pełno malych krostek !! pełno ( a może mnie uczulił )) juz go wyzuciłam i od razu lepiej


wogóle to jestem z siebie dumna od ostatniego wyciskania mineły 3 dni , i mimo olbrzymiej guli wołającej o to , trzymam się tribiotic działa cudownie

[Trinu08]

Napisane przez Elewyn

Kończy mi się żel do mycia twarzy, polecicie mi jakiś godny zaufania?

Ja polecam bardzo z Daxa antybakteryjny z melonem wapniem alantoiną z mikrogranulkami buzia jest po nim miluusia w dotyku a poza tym obłędnie pachnie mój namber łan
Dziewczyny ta maseczka synergen to normalnie cudo jakies! Dzisiaj z rana zaaplikowałam na twarz a po zmyciu taką buźkę miałam gładką i pory jakby takie mniejsze się zrobiły.Jestem mega zadowolona

[Muffka_]

A ja mam z AA z aloesem do cery wrazliwej i tej jestem zadowolona
A tak w ogole to okropnie sie czuje przez to ze wczoraj sie tak powyciskalam... Przetarlam sie cytryna i troszke lepiej....ostatnio doszlam do wniosku ze nawet tygodnia bez wyciskania nie jestem w stanie wytrzymac

[roxana222]

Ja wczoraj zakupiłam sobie sok aloesowy, i zaczęłam nim przecierać sobie twarz. A od jutra zamierzam go również pic. Zobaczymy czy on coś pomoże .

Ponadto od około tygodnia zaczęłam na wieczór smarować twarz kremem Babydream, tym z rumiankiem. Myślę, że on w dość dużym stopniu poprawił stan mojej cery.

Z cerą mam spory problem. Byłam u dermatologa to przepisał mi witaminy: B2, PP, cynk, jakąś robioną maść oraz żel Clindacne. Po około 3 tygodniach stosowania tego wszystkiego, nie zauważyłam praktycznie żadnej zmiany . Dlatego już nie pójdę do dermatologa i sama sobie wyleczę twarz, bo widzę, że moje metody bardziej skutkują

Ogólnie teraz nie mam aż takiego wysypu na twarzy. . Parę krostek i przebarwień. Do wyleczenia pozostała praktycznie tylko broda (mam z nią wielki problem ) oraz wągry, którę są na nosie i policzkach. Z nimi chyba nigdy nie wygram . Nie znam żadnego sposobu na pokonanie ich..

[gooniek]

kupilam sobie ten krem nagietkowy babydream

[KarolciaU2]

Napisane przez Anemone

naprawdę?
nie wiedziałam.
Ale w życiu może 10 zrobiłam

dziewczyny na biochemii przeszegaja przed tym, bo jak juz wspominalam mozemy miec potem pory wielkosci kraterow

Napisane przez fossa

slyszalam ze przy bezproblemowej cerze woda jest wystarczajacym "kosmetykiem".
przy innej trzeba uzywac wspomagaczy .

Wiecie co jestem strasznie zla/ smutna generalnie nie wyciskam a moje prawe poliko wyglada jak nakrapiane czerwonymi kropami
mam juz tego serdecznie dosc, mam 24 lata a moja skora wyglada gorzej niz jak mialam lat 16 czy 17

a bylas z tym u dermatologa? moze w twoim organizmie cos sie dzieje niedobrego i w ten sposob daje to o sobie znac? a moze to hormony? bo tradzik mlodzienczy to juz nie jest skoro masz 24lata...

[olivvuska]

No właśnie.. jak tu powstrzymać się od wyciskania, ale i też od zdrapywania, to jest moją zmorą ostatnio.

Zrobiło mi się kilka na czole zaskórników, miałam ich nie ruszać, ale plany nie wypaliły na wieczór, to tak jakoś miałam więcej czasu, stanęłam przed lustrem i automatycznie zdarłam.

Mam nadzieję, że śladów strasznych nie będzie i do poniedziałku jakoś się uporam z nimi, bo na razie to jest parę czerwonych małych kropeczek.

[famra]

Napisane przez Elewyn

Kończy mi się żel do mycia twarzy, polecicie mi jakiś godny zaufania?

ja polecam żel do mycia z vichy normaderm, jest genialny. skora po nim jest sucha ale przy użyciu kremiku jest super! i nic nie wyskakuje


tak a propo moja cera powoli jest w coraz lepszym stanie, m.in. dzięki temu żelowi. no i nie wyciskam

[anmi1994]

Napisane przez olivvuska

No właśnie.. jak tu powstrzymać się od wyciskania, ale i też od zdrapywania, to jest moją zmorą ostatnio.

Zrobiło mi się kilka na czole zaskórników, miałam ich nie ruszać, ale plany nie wypaliły na wieczór, to tak jakoś miałam więcej czasu, stanęłam przed lustrem i automatycznie zdarłam.

Mam nadzieję, że śladów strasznych nie będzie i do poniedziałku jakoś się uporam z nimi, bo na razie to jest parę czerwonych małych kropeczek.

Dokładnie ja robię tak samo. ;/
Nie wyciskam, bo na szczęście na razie nie mam czego, ale po zewn. stronie twarzy(koło brwi, oczu) mam pełno zaskórników, a raczej teraz strupków, które tak mnie męczą.
Dołączę do was i wytrzymam.
Nie wiem dlaczego, ale zauważyłam, że tam gdzie skóra przykryta jest włosami(grzywka na bok i opadające kosmyki po bokach) mam tego wszystkiego najwięcej.

[olivvuska]

No właśnie, ja też mam nawet fajną grzywkę, może nie jakaś super, ale troszkę zakryć może, ale to taki paradoks, bo tam właśnie gdzie leżą włosy, to mam tego najwięcej.

[gooniek]

a ja polecam krem nagietkowy babydream. jest cudowny, skóra po nim jest taka ładna..

[anmi1994]

Napisane przez olivvuska

No właśnie, ja też mam nawet fajną grzywkę, może nie jakaś super, ale troszkę zakryć może, ale to taki paradoks, bo tam właśnie gdzie leżą włosy, to mam tego najwięcej.

Widzę, że nie tylko ja . Kiedyś rozkminiałam, że może ma to jakiś związek z pogorszonym dopływem światła i powietrza, ale to chyba bzdura

[olivvuska]

z pogorszonym dopływem światła i powietrza, ale to chyba bzdura

Ahaha, ja też mam często właśnie takie pomysły!
No nic, musimy dać jakoś radę.

[nierealnaaa]

Roxana - To normalne ,że po 3tyg nie widzisz poprawy. Ja zauważyłam dopiero po dwóch miesiącach. I też smarowałam się Clindacne, jeszcze mam ponad połowę tubki, ale nie potrzebny już mi jest. ;d

Goniek - Ja dziś też się smarowałam babydreamem. ;d

A co do grzywek, to ja mam na odwrót. Nigdy nie miałam tam wielkich gul, i teraz nie mam tam żadnych przebrawień, zupełnie odwrotnie niż na policzkach.

I kurde wycisnęłam wągry na brodzie. Bo to przez maseczkę, wyciągnęła je do połowy na wierzch to im pomogłam całkowicie zginąć. ;p

[anmi1994]

nierealnaaa

Ja idę się wykąpać. Buźkę potraktuję żelem, tonikiem i te zaskórniki Bevroxylem.

[lazurrowaa]

Napisane przez anmi1994

Widzę, że nie tylko ja . Kiedyś rozkminiałam, że może ma to jakiś związek z pogorszonym dopływem światła i powietrza, ale to chyba bzdura

Też slyszałam że to przez brak światła powietrza, że tam dla skóry jest duszno i gorąco ale to troche dziwne bo tam ja mam najmniej dużych krost. xD Jedynie malutkie .

[coldold]

Napisane przez lazurrowaa

Też slyszałam że to przez brak światła powietrza, że tam dla skóry jest duszno i gorąco ale to troche dziwne bo tam ja mam najmniej dużych krost. xD Jedynie malutkie .

Ja myślę, że może to wina potu. Skóra się kisi we własnym brudzie i stąd zapchane pory

[weronika_94]

Napisane przez coldold

Ja myślę, że może to wina potu. Skóra się kisi we własnym brudzie i stąd zapchane pory

Mi pani higienistka powiedziała, że te włoski(grzywka) podrażniają skórę i jeszcze gorzej wygląda jak ma się tam pryszcze. Te końcówki włosów są dość ostre.

[opelka]

Ja miałam kiedyś grzywkę, od ponad roku nie mam - i z czołem zdecydowanie lepiej, kiedyś ZAWSZE coś tam było a teraz baaardzo rzadko mi coś wyskoczy na czole. Także z mojej strony rada taka, że raczej lepiej bez grzywki

[Anemone]

ale ja bez grzywki
a) wyglądam beznadziejnie
b) wstydziłabym się wyjść.

Bo szczerze powiedziawszy moje problemy z cerą, to tylko na czole. Tylko, że u mnie to raczej coś w stylu 'o matko, jak ten pryszcz mnie denerwuje, taka nierówna skóra... wycisnę, i tak mi grzywka czoło zasłania...'
No i dziś to samo było. Kilka małych wycisnęłam, ale zaczerwienienia nie widać, bo od razu przemyłam i maseczkę nałożyłam.

Jak widać mój problem nie na wyglądzie, ale na dotyku.
Także od dziś muszę coś zrobić, żeby nie dotykać twarzy. W ogóle!

[Elewyn]

Napisane przez weronika_94

Mi pani higienistka powiedziała, że te włoski(grzywka) podrażniają skórę i jeszcze gorzej wygląda jak ma się tam pryszcze. Te końcówki włosów są dość ostre.

ja mam odwrotnie, mam grzywkę na bok bo mam nad prawym okiem suchego wilka i tam gdzie nie mam włosów to mam pryszcze...
Ja mam taką teorię, że włosy wchłaniają łój z czoła

[opelka]

Napisane przez Anemone

ale ja bez grzywki
a) wyglądam beznadziejnie
b) wstydziłabym się wyjść.

Bo szczerze powiedziawszy moje problemy z cerą, to tylko na czole. Tylko, że u mnie to raczej coś w stylu 'o matko, jak ten pryszcz mnie denerwuje, taka nierówna skóra... wycisnę, i tak mi grzywka czoło zasłania...'
No i dziś to samo było. Kilka małych wycisnęłam, ale zaczerwienienia nie widać, bo od razu przemyłam i maseczkę nałożyłam.

Jak widać mój problem nie na wyglądzie, ale na dotyku.
Także od dziś muszę coś zrobić, żeby nie dotykać twarzy. W ogóle!

No właśnie mój problem był identyczny, ale przyszło lato, słońce, chciałam opalić całą twarz, to stwierdziłam, że grzywka do góry i hop, a ok. 2 tyg. wcześniej nie wyciskalam i nie dotykałam, były jakieś nierówności itp ale aż tak źle nie było. Tak mi się spodobało chodzenie bez grzywki, że do tej pory zostało, a z czołem jest całkiem w porządku

[Anemone]

Napisane przez opelka

No właśnie mój problem był identyczny, ale przyszło lato, słońce, chciałam opalić całą twarz, to stwierdziłam, że grzywka do góry i hop, a ok. 2 tyg. wcześniej nie wyciskalam i nie dotykałam, były jakieś nierówności itp ale aż tak źle nie było. Tak mi się spodobało chodzenie bez grzywki, że do tej pory zostało, a z czołem jest całkiem w porządku

no dobrze.
Ale przebarwienia i blizny w 2 tygodnie mi nie zginą - to jest mój najbardziej rzucający się w oczy problem

[opelka]

Napisane przez Anemone

no dobrze.
Ale przebarwienia i blizny w 2 tygodnie mi nie zginą - to jest mój najbardziej rzucający się w oczy problem

W sumie racja... Ja na szczeście przebarwień na czole nie miałam i do tej pory jak mi nawet coś wielkiego wyskoczy i będę gniotła to, zdrapywała, jakoś przebarwienia nie mam, całe szczęście. Ale na policzkach, skroniach toż to masakra z przebarwieniami, najmniejszy pryszcz i przebarwienie. A schodzić to W OGÓLE nie chce.

[Anemone]

Napisane przez opelka

W sumie racja... Ja na szczeście przebarwień na czole nie miałam i do tej pory jak mi nawet coś wielkiego wyskoczy i będę gniotła to, zdrapywała, jakoś przebarwienia nie mam, całe szczęście. Ale na policzkach, skroniach toż to masakra z przebarwieniami, najmniejszy pryszcz i przebarwienie. A schodzić to W OGÓLE nie chce.

zazdroszczę!