Świadomość seksualna

[mmarti]

Tak się zastanawiam co uważacie na temat świadomości seksualnej wśród młodych ludzi??

[paula78]

Poziom wiedzy ,swiadomosci marny podobnie jak ich rodzicow .

Marny tez jest poziom szacunku do siebie i innych .

[*sloneczko*]

tragedia jednym slowem

im bardziej wczytuje sie w wizaz i problemy dziewczym 15, 16- letnich zastanawiajacych sie czy moga zajsc w ciaze przez dotyk (to ogolny zarys- kto czyta "intymnie" pi razy oko jest w temacie)..

paranoja i tyle..

[Marwari]

dramat...

[kamila2006]

wiekszosc swiadomosc seksualną zdobywa metodą prób i błędow kiedy na naprawienie decyzji jest juz za pozno. ale dlaczego tak jest?
bo nie ma kto tego robic.
w domu rodzice maja dla nich wazniejsze sprawy na glowie, myslą to ich jeszcze nie dotyczy jest bardzo mało takich ktorzy swiadomie rozmawiaja na takie tematy... przeciez to jest dla niektorych wciaz TABU
szkola tez nie potrafi rozwiazac tego problemu niby sa jakies zajecia wychowanie do zycia w rodzinie czy cos takiego gdzie pani puści film podczas ktroego wiekszosc ucznow wysyla smsy inni odrabiaja prace domowe a pozostali slepo ogladają nie rozumiejąc o co chodzi
pozostaje internet, gdzie oprocz wielu istotnych i waznych informacji jest tek bzdur na ktore daja sie nabrac mlodzi ludzie.
najpowszechniejszym dostepem do taiej wiedzy jest po prostu kolega. ktory rzekomo cos wie cos od siebie doda wywyzszajac swoje mozliwosci i umiejetnosci
krotka analiza, impuls i juz mlody czlowiek mysli ze wie wszystko

[Sylviiaa]

Kiedyś było tak:
Później:
Potem:
Jeszcze później:

Z kolei teraz jest mniej więcej tak:

A za to dostaje się:

[*sloneczko*]

Napisane przez kamila2006

wiekszosc swiadomosc seksualną zdobywa metodą prób i błędow kiedy na naprawienie decyzji jest juz za pozno. ale dlaczego tak jest?
bo nie ma kto tego robic.
w domu rodzice maja dla nich wazniejsze sprawy na glowie, myslą to ich jeszcze nie dotyczy jest bardzo mało takich ktorzy swiadomie rozmawiaja na takie tematy... przeciez to jest dla niektorych wciaz TABU
szkola tez nie potrafi rozwiazac tego problemu niby sa jakies zajecia wychowanie do zycia w rodzinie czy cos takiego gdzie pani puści film podczas ktroego wiekszosc ucznow wysyla smsy inni odrabiaja prace domowe a pozostali slepo ogladają nie rozumiejąc o co chodzi
pozostaje internet, gdzie oprocz wielu istotnych i waznych informacji jest tek bzdur na ktore daja sie nabrac mlodzi ludzie.
najpowszechniejszym dostepem do taiej wiedzy jest po prostu kolega. ktory rzekomo cos wie cos od siebie doda wywyzszajac swoje mozliwosci i umiejetnosci
krotka analiza, impuls i juz mlody czlowiek mysli ze wie wszystko

co wiecej- nawet, gdy nie wie, to nie da sobie wytlumaczyc, tylko ciska sie i oburza, ze ktos na forum osmielil sie podkopac jego "autorytet"

[CherieK]

ostatnio rozmawialam z przyjaciolkami na temat uswiadamiania przez rodzicow i jedna z nich twierdziła, ze ona nie potrzebuje zeby ja rodzice uswiadomili(nie teraz ale no kilka lat temu) bo ona wszystko wie..
zapytalam ja czy bedzie chciala brac tabletki.. powiedziala ze tak... wiec zapytalam czy chociaz wie, kiedy ma wziac pierwsza tabletke.. cokolwiek... jakie sa tabletki na rynku itd... NIC nie wiedziała.. a klocila sie ze mna, ze wie wszystko...
ja osobiscie chcialabym, zeby mama porozmawiala ze mna o tabletkach, bo wiem, ze sama je bierze ale on a od razu mowi ze dziewczyny ktore w tym wieku uprawiaja sex sa puszczalskie:| mam 20 lat:|

[gorzalkaa]

moja mama nigdy ze mna na ten temat nie gadala... nigdy tez nie powiedziala ze mnie kocha mam 19 lat i nie pamietam zebym slyszalal cos takiego... i nie zartuje,, na urodziny nikt oprocz przyjaciol znajomych i chlopakak zyczen mi nie sklada... ale to juz inna bajka nie o tym tu piszemy...
wiec swiadomosc mlodych jest malenka(chociaz ja samam stara nie jestem) nie napisze ze wiem duzo bo nie wiem ale jakos sobie radze z TYMI rzeczami, ale wiem jedno z moja corka ( o ile kiedys beda ja miec) bede sie starala jak najwiecej rozmawiac i okazywac jej uczucia

[chooco]

bardzo mała wg mnie. niby wszystko wszyscy wiedzą, ale jak przychodzi co do czego to nic

ze mną rodzice nie rozmawiali. kilka ciekawych rzeczy natomiast dowiedziałam się na lekcjach wychowania do życia w rodzinie w gimnazjum. zaś większość rzeczy z internetu (pytania pojawiały się wraz z problemami;p)

ale to i tak nie przebije mojego chłopaka, który zabezpieczony już, podczas pierwszego razu zapytał "no i co teraz" ?:d

[Jeanne90]

Wystarczy spojrzeć na niektóre wątki zakładane na forum i przede wszystkim na popularność wątku "Jeśli musisz zapytać, czy jesteś w ciaży...", żeby określić, jaką mamy świadomość seksualną. Pojawiały się przypadki podejrzenia ciąży po ocieraniu się o siebie w bieliźnie itd Wiedza o seksie jest tragicznie mała, a to wina rodziców, systemu edukacji i pruderyjności, jaka panuje w naszym kraju. Dookoła na reklamach widać gołe babki, ale jak trzeba młodzież uświadomić, to już nie ma komu.

[meire]

Napisane przez Jeanne90

Wiedza o seksie jest tragicznie mała, a to wina rodziców, systemu edukacji i pruderyjności, jaka panuje w naszym kraju. Dookoła na reklamach widać gołe babki, ale jak trzeba młodzież uświadomić, to już nie ma komu.

święte słowa!...

ze mną rodzice też nigdy nie rozmawiali na ten temat... generalnie ja osobiście może źle na tym nie wyszłam, bo mam naturę ciekawskiego jajeczka i zanim cokolwiek zrobię, to muszę się dokładnie wszystkiego dowiedzieć... i jakoś tak czytałam i interesowałam się sama z siebie... niestety nie wszyscy młodzi ludzie tak mają... najczęściej najpierw się robi, później zastanawia nad konsekwencjami... część niestety musi uczyć się na własnych błędach...
aktualnie jestem absolwentką pedagogiki ze specjalnością edukacja seksualna właśnie, więc wiem dokładnie, jak to wszystko wygląda... jak pisane są podręczniki, jak kręcone filmy edukacyjne, jakie jest podejście do tego przedmiotu nauczycieli biologii najczęściej lub o zgrozo! katechetów lub księży...
obawiam się, że dopóki nie przestanie się traktować spraw związanych z seksualnością człowieka, jako tematu tabu, to dalej 16-letnie dziewczyny będą miały blade pojęcie o antykoncepcji i dalej będą pojawiać się pytania o możliwość zajścia w ciążę przez dotknięcie spermy na pościeli... ehhhh...
wiem jedno... niedługo zamierzam sama być matką (świadomie i z wyboru, wtedy kiedy sobie to ustalę...) i na pewno będę starała się przekazać swoim dzieciom jak najbardziej zdroworozsądkowe podejście do seksu... rozmowa przede wszystkim... poczucie bezpieczeństwa i pewność, że mogą o wszystkim porozmawiać z rodzicami, a nie jedynie z kolegą lub koleżanką... myślę, że gdyby rodzice traktowali swoje dzieci bardziej po partnersku, to młodzi mieliby o wiele mniej problemów w życiu... nie tylko związanych z pomyłkami w życiu seksualnym...

[pani_smith]

by mówić o świadomości seksualnej, trzeba znać podstawy fizjologii seksualnej.
a w tym temacie to mamy istne wieki ciemne.
i niech cytat posłuży za smutny przykład "czy jak skończył poza i w prezerwatywie, to ja mogę być w ciąży? no bo spóźnia mi się"

[ella12]

Zaczynamy od zera. Świadomość żadna.