Gra wstępna

[koralik24]

Napisane przez Katalonkaaa

Obiecuje poprawę i następnym razem jest zawsze super a potem wszystko wraca "do normy". Potem się tłumaczy że myślał że może wreszcie mi się to spodoba, a potem wszystko kończy się kłótnią i zarzutami z jego strony że go nie pożądam. Jestem tym bardzo zmęczona, unikam sytuacji w których mogłoby dojść do zbliżenia.

Jak rozmowa nie pomoze, to lap go za raczki i kladz gdzie chcesz zeby bylo.
Za kazdym razem. Wkoncu zapamieta. Dawaj wyraznie do zrozumienia: jeszcze nie, albo nie(jesli czegos wogole nie lubisz).
Nie mozesz przyjmowac jedynie biernej postawy w lozku.
Cos ci nie odpowiada to daj mu to do zrozumienia a nie on swoje a po wszystkim stwierdzasz, ze "wszystko wraca "do normy"".
Jesli uzywacie zeli intymnych jedynie do penetracji pochwy- wywal je! Wroc do nich dopiero wtrakcie menopauzy - bo jedynie wtedy powinny byc potrzebne.

Jak juz nic nie pomoze, to mu wyjasnij (nie wprost bo poczuje sie gorzej niz impotent) czym jest gra wstepna
Toc to nie tylko po to, zeby mozna bylo wlozyc 2 palce i zatopic fiuta zamoczonego zelem nawilzajacym...
To przygotowuje cale nasze cialo na przyjemnosc i tym samym orgazm... Brak gry wstepnej = brak orgazmu u praktycznie kazdej kobiety.
Bo zeby dojsc musimy sie rozluznic. Zeby sie rozluznic musimy sie dobrze czuc. Zeby sie dobrze czuc powinien robic to o co go prosimy i nie robic tego czego nie chcemy zeby robil.

Szkoda, ze rzadko ktory facet wie, ze im dluzej zwleka z dorwaniem sie do naszego krocza tym szybciej pozniej dochodzimy gdy tam wkoncu zejdzie...
I tak oto godzinna meka przy oralu moze sie stac kilku minutowa przyjemnoscia jesli sie poczeka chocby ta minute-dwie

[Katalonkaaa]

Napisane przez koralik24

Szkoda, ze rzadko ktory facet wie, ze im dluzej zwleka z dorwaniem sie do naszego krocza tym szybciej pozniej dochodzimy gdy tam wkoncu zejdzie...
I tak oto godzinna meka przy oralu moze sie stac kilku minutowa przyjemnoscia jesli sie poczeka chocby ta minute-dwie

Dziękuję za odpowiedź. Wiesz, najgorszy jest chyba fakt, że wiem że on potrafi dać mi ogromną przyjemność- kiedyś gdy nie uprawialiśmy seksu- a trwało to rok- był świetny, tak mnie nakręcał że sama go prosiłam by wreszcie się mną zajął A przecież to były nasze "początki" a czym później tym powinno być lepiej

[koralik24]

Napisane przez Katalonkaaa

Dziękuję za odpowiedź. Wiesz, najgorszy jest chyba fakt, że wiem że on potrafi dać mi ogromną przyjemność- kiedyś gdy nie uprawialiśmy seksu- a trwało to rok- był świetny, tak mnie nakręcał że sama go prosiłam by wreszcie się mną zajął A przecież to były nasze "początki" a czym później tym powinno być lepiej

I tak i nie... Czym pozniej tym moze byc lepiej, ale to zalezy od wspolnego zaangazowania.
Na ogol jednak ludzie sie nudza soba nawzajem po pewnym czasie.

No i coz. Kiedys nie bylo miedzy wami seksu z penetracja. Czyli wiedzial, ze zeby Cie zaspokoic musi sie Toba zajac. Od poczatku do konca. Teraz przyjmuje typowo meski blad w mysleniu. Mysli, ze jego sprzet zalatwi sprawe czyli im szybciej do celu tym obojgu bedzie przyjemniej...

[niepoprawnaa]

Dziękuje Wam bardzo Dziewczyny , ale ze smutkiem muszę stwierdzić że już nie zdążę zrealizować tego co mi poradziłyście ... pokłóciłam się z nim strasznie w sobotę , a zaczęło się niewinnie od rozmowy przez sms , ja zaczęłam tłumaczyć mu , że zaczyna zachowywać się zupełnie inaczej, a wymaga ode mnie żeby mi zależało (bo jak narazie spotykamy się bez bycia ze sobą , a ja chciałam to w końcu zmienić ) .
Na koniec walnęłam coś w stylu że jak zwykle nie widzi problemu , więc ja również bd miała wszystko w dupie i nie zamierzam się przejmować , a jeżeli ma mi zależeć powinnam dostawać coś w zamian , że w takim razie nie mam i już nie bd miała żadnego ale , no i do tej pory żadnego telefonu , sms ...co Wy o tym sądzicie ? bo ja zastanawiam czy nie powinnam to ja się do niego odezwać

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Napisane przez koralik24

Teraz przyjmuje typowo meski blad w mysleniu. Mysli, ze jego sprzet zalatwi sprawe czyli im szybciej do celu tym obojgu bedzie przyjemniej...

Oho ! no właśnie , dotknąć ich magicznej różdżki -już są podnieceni i myślą ze my na sam widok również , ja za tym nie nadążam

[klempaa]

Napisane przez niepoprawnaa

Dziękuje Wam bardzo Dziewczyny , ale ze smutkiem muszę stwierdzić że już nie zdążę zrealizować tego co mi poradziłyście ... pokłóciłam się z nim strasznie w sobotę , a zaczęło się niewinnie od rozmowy przez sms , ja zaczęłam tłumaczyć mu , że zaczyna zachowywać się zupełnie inaczej, a wymaga ode mnie żeby mi zależało (bo jak narazie spotykamy się bez bycia ze sobą , a ja chciałam to w końcu zmienić ) .
Na koniec walnęłam coś w stylu że jak zwykle nie widzi problemu , więc ja również bd miała wszystko w dupie i nie zamierzam się przejmować , a jeżeli ma mi zależeć powinnam dostawać coś w zamian , że w takim razie nie mam i już nie bd miała żadnego ale , no i do tej pory żadnego telefonu , sms ...co Wy o tym sądzicie ? bo ja zastanawiam czy nie powinnam to ja się do niego odezwać

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------



Oho ! no właśnie , dotknąć ich magicznej różdżki -już są podnieceni i myślą ze my na sam widok również , ja za tym nie nadążam

Wg mnie powinniście sobie wszystko wyjaśnić.
Nie przez smsy.

[niepoprawnaa]

Nie ma innej opcji niż przez sms , mieszkamy spory kawałek od siebie , on bywa w mojej miejscowości a raczej bywał tylko wtedy gdy przyjeżdżał po mnie , tak więc nie ma szans . Chciałabym najpierw krótko załatwić sprawę przez tel. i umówić się na spotkanie żeby wyjaśnić resztę , ale najpierw któreś z nas musiałoby się odezwać . A ja czuję sie rozdarta , brakuje mi go i zależy mi na nim , jednak moim zdaniem to z jego strony powinien być jakiś znak , chciałam to wyjaśnić on mnie zgasił a potem już nawet się nie odezwał ...to nie było normalne zachowanie

[ama4]

Skoro nie widzi problemu, nie chce z Tobą normalnie być i się nie odzywa, a do tego Cię jak dla mnie od początku nie szanował, skoro się nie przejmował Twoim komfortem podczas seksu to... zastanów się 2 razy nad Waszymi relacjami.