Ksiądz, organista, kościelny - jakie stawki?

[midusia86]

Dziewczyny;
Ile płacicie za ślub księdzu, organiście, kościelnemu? Żądają konkretnych kwot, czy płacicie wg. własnego uznania?
Pytam, bo mam wrażenie, że w mojej parafii stawki są wyjątkowo wygórowane.
Z księdzem już rozmawialiśmy i niby mówił "co łaska", ale nie omieszkał wspomnieć, że pary płacą 400 - 500zł
Znajoma, która kilka niedawno brała ślub zdradziła, że organista zażyczył sobie 400zł (dodam, że ksiądz dopuszcza do organów tylko tamtejszego organistę, więc nie można wybrać kogoś z racjonalniejszą stawką. Pominę, że talent miejscowego organisty jest dla mnie raczej wątpliwy). Jutro idziemy z nim rozmawiać, więc zobaczymy czy się potwierdzi.
Co do kościelnego jeszcze nie wiemy.
Dodam, że mamy skromny ślub, z obiadem po mszy dla ok. 25 - 30 osób. Wygląda na to, że opłaty "kościelne" stanowić będą połowę naszego budżetu ,ślubnego. Czyżby ksiądz traktował ten sakrament jako dobry interes?

[Pani_Jasiowa]

Zapewne traktuje jak dobry interes. My za ślub płacimy 1100 zł a dodam, że mamy swojego księdza (przyjaciel rodziny będzie na weselu), zespół(koleżanka z pracy) i ministrantów (mój brat i jego kolega). Tak więc proboszcz tylko użycza kościoła, ale stawkę to ma wygórowaną niestety

[dudusiu]

a przecież ksiądz powinien udzielić sakramentu za darmo, jeżeli nie ma ku temu żadnych przeciwwskazań 400 zł to przesada, matko jedyna, ktoś musi cały tydzień zapieprzać, żeby tyle zarobić, a on bierze za godzinę grania?

[Faflik]

Słowa naszego księdza: "Pary dają 600 zł. a co Wy z tym zrobicie to Wasza sprawa"
Za same zapowiedzi płaciliśmy 50 zł. w jednym kościele (w drugim jeszcze nie byliśmy), i 100 zł. za przystrojenie kościoła...
Więc łącznie też się ładna sumka zebrała!
Szok!!!
Instytucja, która nie powinna zwracać uwagi na pieniądze jest najdroższa...

[(kicia)]

u nas też było "co łaska ale pary nie dają mniej niż 500zł"

organista 150zł
kościelny 150zł

zapowiedzi 50zł

a no i jeszcze nauki 60zł

wyciągają kasę jak się tylko da

[kamila23106]

My placilismy ksiedzu 500zl,koscielny 150,organista 200,skrzypce 150zl(ale to juz sami chcielismy)/przytrojenie kosciola 150zl....

[jagodzia133]

a mi nawet jak ksiądz powie 1000, 800 lub nawet 500zł to dam tyle ile ja będę chciała. Co jak dam mniej to mi ślubu nie udzieli?? hahaa proszę niech oni mnie nie rozbrajają... wymyślę jakąś ciętą ripostę w razie co. Tak żeby go zgasić i żeby nie miał zamiaru dyskutować.

[Faflik]

Nie ma to jak odpowiednia "zachęta" do brania ślubu!
A tak księża płaczą, że młodzi ludzie wolą żyć w wolnych związkach, że to przecież grzech...
Wiadomo czemu - mają przez to mniej kasy!
Powinni mieć kasy fiskalne, odprowadzać podatek i mieć stałą pensję i to co najwyżej średnią krajową! Zobaczyliby jak się ludziom żyje w tym kraju...

[dr_ka]

Nasz proboszcz jest jaki jest, ale faktycznie za ślub bierze "co łaska", bez sugerowania żadnych kwot. My daliśmy 300 zł. Natomiast u organisty i kościelnego obowiązuja bardzo konkretne sumy: odpowiednio 100 i 50 zł. Z tego co słyszę, nie są to zawyżone koszty, mimo, że ślub odbędzie się w urokliwym i obleganym miejscu.

[potterka]

Napisane przez jagodzia133

a mi nawet jak ksiądz powie 1000, 800 lub nawet 500zł to dam tyle ile ja będę chciała. Co jak dam mniej to mi ślubu nie udzieli?? hahaa proszę niech oni mnie nie rozbrajają... wymyślę jakąś ciętą ripostę w razie co. Tak żeby go zgasić i żeby nie miał zamiaru dyskutować.

ślubu teoretycznie musi Ci udzielić.. jednak może Ci spieprzyć najpiękniejszy dzień w życiu, nie wiadomo na kogo trafisz

[magdaef]

W naszym kościele płaci się istotne "co łaska" i w tej ofierze jest już organista. Proboszcz mówi wprost "tyle mnie kosztuje oświetlenie kościoła na ślub, tyle organista, tyle muszę zapłacić wikaremu - już wiecie jak to wygląda, dacie ile będziecie uważali za stosowne i ile będziecie mogli". Jedynie kościelnemu płaci się oddzielnie 20-30zł plus flaszka i za wystrój oczywiście, ok. 250zł. My mamy swojego księdza, swojego organistę, więc mam dylemat, czy płacić tyle, ile proboszcz wyliczył, czy mniej... Na dobrą sprawę "wypożyczamy" tylko kościół.

[Moniq81]

Dobry wątek
My w tym tyg udajemy sie na 2 spotkanie i dowiemy się jak sprawy kosztów się mają-na pewno dam znać

[midusia86]

Napisane przez potterka

ślubu teoretycznie musi Ci udzielić.. jednak może Ci spieprzyć najpiękniejszy dzień w życiu, nie wiadomo na kogo trafisz

No właśnie o to chodzi. Z jednej strony jestem bardzo buntowniczo nastawiona do płacenia stawek z kosmosu, z drugiej.... nie chciałabym w tym najważniejszym dniu patrzeć, jak ksiądz snuje mi się po kościele z "łaski". No i w tym jednym dniu w życiu okazuje się, że lepiej zapłacić te 200zł więcej, i nie mieć beznadziejnych wspomnień. Nikt nie powinien wykorzystywać sytuacji w ten sposób.
I chociaż niezmiernie się cieszę na ten dzień, to gdybym miała teraz zaczynać przygotowania od początku, bez wahania zdecydowałabym się na propozycję TŻ: znajomy ksiądz, rodzice, świadkowie i wyprawa do jakiejś kapliczki gdzieś w górach.

[melleczka]

Napisane przez Faflik

Nie ma to jak odpowiednia "zachęta" do brania ślubu!
A tak księża płaczą, że młodzi ludzie wolą żyć w wolnych związkach, że to przecież grzech...
Wiadomo czemu - mają przez to mniej kasy!
Powinni mieć kasy fiskalne, odprowadzać podatek i mieć stałą pensję i to co najwyżej średnią krajową! Zobaczyliby jak się ludziom żyje w tym kraju...

szkoda tylko ze to co mowisz daolej pozostanie w sferze fikcji. ja sie az boje ile moj proboszcz sobie zazyczy. a on jest wyjatkowo pazerny na pieniadze. ja jak zobaczylam jaka sobie plebanie wystawil to od 2 lat nie daje na ofiare bo ja na jego sauny, baseny i marmurowe lazienki nie bede robic!! autentycznie. i na samochod kochanki tez nie. niestety ale instytucja kosciola w polsce to jest jakies nieporozumienie.

Napisane przez potterka

ślubu teoretycznie musi Ci udzielić.. jednak może Ci spieprzyć najpiękniejszy dzień w życiu, nie wiadomo na kogo trafisz

no wlasnie o to chodzi.

ja mam slub za 2 lata. standardowo daja 500zl. ale spotkalam sie tez ze ostatnio ktos dale 700zl. samemu ksiedzu. wiec za 2 lata to chyba same oplaty koscielne mnie 2 tys wyniosa. chore to wszystko jest.

[potterka]

dlatego warto się zastanowić czy napewno chce się ślubu kościelnego(konkordatoweg o)
ew. zawsze jest możliwość poszukania księdza i kościoła, dla którego nie liczy się kasa ale wtedy automatycznie wzrosną inne koszta - np. dojazd.

[Almariel]

Ja muszę przyznać, że "nasz" ksiądz nas zdziwił, mówiąc, że kwestia opłaty nie jest najistotniejsza i płaci się "co łaska". Tak że my planujemy mu dać koło 300- max 400 zł. Organista bierze 150 zł, a kościelnemu i jego żonie za przystrojenie Kościoła płacimy 200 zł.

[Izaleszno]

Witam
u nas ksiądz bierze 400 złotych (ksiądz załatwia wszystko sam z kościelnym), za zapowiedzi ksiądz nie brał ani grosza, organista 120 zł (organista + śpiewająca żona) , strojenie kościoła 200 do 300 zł.

[midusia86]

U nas ostatecznie stanęło na 200zł dla organisty. Na stawkę się zgodziliśmy, ale uważam że to aż nadto biorąc pod uwagę fakt, że ślub odbywa się o 14:00 w niedzielę, kiedy organista i tak spędza czas na plebani czekając na wieczorną mszę.
Na żądania księdza 400 - 500zł spokojnie się zgodzimy, ale ostateczną kwotę uzależniam od przychylności co do samodzielnej dekoracji kościoła i akceptacji naszych pomysłów na celebrację mszy świętej (wybraliśmy sobie czytania, a przysięgę chcemy mówić sami, nie powtarzając za księdzem, nie chcemy składki na tacę podczas mszy. wydaje się drobnostki, ale znając naszego księdza wolę się nie nastawiać na optymizm). Ale to i tak jeszcze ustalimy wcześniej dokładnie z TŻ

[moni_ka.g]

Napisane przez midusia86

Dziewczyny;
Ile płacicie za ślub księdzu, organiście, kościelnemu? Żądają konkretnych kwot, czy płacicie wg. własnego uznania?
Pytam, bo mam wrażenie, że w mojej parafii stawki są wyjątkowo wygórowane.
Z księdzem już rozmawialiśmy i niby mówił "co łaska", ale nie omieszkał wspomnieć, że pary płacą 400 - 500zł
Znajoma, która kilka niedawno brała ślub zdradziła, że organista zażyczył sobie 400zł (dodam, że ksiądz dopuszcza do organów tylko tamtejszego organistę, więc nie można wybrać kogoś z racjonalniejszą stawką. Pominę, że talent miejscowego organisty jest dla mnie raczej wątpliwy). Jutro idziemy z nim rozmawiać, więc zobaczymy czy się potwierdzi.
Co do kościelnego jeszcze nie wiemy.
Dodam, że mamy skromny ślub, z obiadem po mszy dla ok. 25 - 30 osób. Wygląda na to, że opłaty "kościelne" stanowić będą połowę naszego budżetu ,ślubnego. Czyżby ksiądz traktował ten sakrament jako dobry interes?

U nas ksiądz powiedział, że ślub - 400-500zł, organista i kościelny mają swoje konkretne stawki: 150 i 100zł, zapowiedzi po 50zł w obu parafiach, akty chrztu - po 30-50zł, nauki bezpłatnie, więc za sam kościół wyszło nam ok 900-1000zł.
Powiem Ci, że jak czytam forum, to 400-500zł za ślub to i tak nie jest dużo. Niestety kościół ma bardzo wygórowane wymagania finansowe.

[mirkakropka]

U nas ksiądz-"co łaska" daliśmy 250 zł, organista- 100zł, kościelna- 50zł, kwiatki 200, zapowiedzi po 50 zł

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez midusia86

Dziewczyny;
Ile płacicie za ślub księdzu, organiście, kościelnemu? Żądają konkretnych kwot, czy płacicie wg. własnego uznania?

Organista miał ustaloną konkretną stawkę - 200 zł za mszę ślubną. Ksiądz - co łaska. Daliśmy 300 zł.
Zapowiedzi w moim kościele za darmo, u męża - 20 zł. Kurs przedmałżeński- 20 zł.
Strojenie kościoła we własnym zakresie, kwiaty kosztowały nas ok. 100 zł chyba.

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:55 ----------

Napisane przez Faflik

Nie ma to jak odpowiednia "zachęta" do brania ślubu!
A tak księża płaczą, że młodzi ludzie wolą żyć w wolnych związkach, że to przecież grzech...
Wiadomo czemu - mają przez to mniej kasy!

Jeśli się weźmie pod uwagę, ile przeciętna para wydaje na wesele, to wydatek na sam ślub kościelny nie jest aż tak duży

[Sandra86]

500 zł za ślub
100 zł za organistę
150 zł za kwiaty

[Faflik]

Zgadzam się, że kwoty przeznaczone na sprawy kościelne nie są duże w porównaniu do całej kwoty za zorganizowanie wesela. Ale jak to się mówi: Ziarnko do ziarnka i zbierze się miarka. A instytucja Kościoła z założenia ma służyć wiernym i im pomagać, a nie bogacić się na innych. Moim zdaniem kwota 600 zł. za godzinę jest ogromna - chciałabym baaaardzo tyle zarabiać. Plus 50 zł za samo wywieszenie karteczki to tez wcale nie jest mało.
A są tacy księża którzy sobie jeszcze więcej życzą...
Chyba nie o to chodzi...

[flawless]

kościół-600zł, organista - 200zł, skrzypek - 200zł, wszytsko zależy od parafii. akurat tam gdzie ja brałam ślub ksiądz wprost powiedzial kwotę jakiej oczekuje. Z organistą i skrzypkiem ustalaliśmy indywidualnie
bez kwiatów - były w cenie (pary nie mogły w ogóle dekorować koscioła)
zapowiedzi - chyba 50zł

[XxXJuSstiii]

U nas było "co łaska" daliśmy 400zł i w tym był kościelny.
Nasza organistka akurat rodziła i jej nie było (chcieliśmy jej dać 50zł) więc szukaliśmy innego - 100zł sobie zażyczył.
Strojenie sami musieliśmy załatwić ale probo dopuszcza tylko jedną kwiaciarnię Za przystrojenie krzeseł, klęcznika i 2 dekoracje z kwiatami obok nas - 250zł. (bo ławki i ołtarz były przystrojone - czas komunii )
Dodatkowo wzięliśmy skrzypaczkę i pianistkę (250zł)
Za zapowiedzi nic nie płaciliśmy do ślub był w naszej parafii

Wyszło nas to wszystko równe 1000zł ale nie żałuję ani złotówki (no, może poza opłatą za organistę, który nie był najlepszy ).

[magratka]

Warszawa:
ślub 500 zł (było co łaska)
organista 250 zł
śpiewaczka 250 zł (na nasze życzenie)
przystrojenie kościoła 600 zł
zapowiedzi u Tżta 50 zł
zapowiedzi i licencja u mnie 150 zł

[ScarlettOh]

Napisane przez dudusiu

a przecież ksiądz powinien udzielić sakramentu za darmo, jeżeli nie ma ku temu żadnych przeciwwskazań 400 zł to przesada, matko jedyna, ktoś musi cały tydzień zapieprzać, żeby tyle zarobić, a on bierze za godzinę grania?

Pomijając kwestię talentu organisty, bo zdarzają się i prawdziwi artyści, to nie jest tak do końca "godzina grania". Weź pod uwagę, że ten człowiek kiedyś przez wiele lat uczył się swojego fachu, żeby teraz móc tą godzinkę "pograć". Uczył się dodatkowo. Poza tym, przeciętny człowiek pracuje 8h/5 dni w tygodniu. Muzyk natomiast musi się utrzymać z tej "godzinki grania". Stawka 400 zł to faktycznie dużo, ale zawsze trzeba patrzeć nieco szerzej na człowieka.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez ScarlettOh

Pomijając kwestię talentu organisty, bo zdarzają się i prawdziwi artyści, to nie jest tak do końca "godzina grania". Weź pod uwagę, że ten człowiek kiedyś przez wiele lat uczył się swojego fachu, żeby teraz móc tą godzinkę "pograć". Uczył się dodatkowo. Poza tym, przeciętny człowiek pracuje 8h/5 dni w tygodniu. Muzyk natomiast musi się utrzymać z tej "godzinki grania". Stawka 400 zł to faktycznie dużo, ale zawsze trzeba patrzeć nieco szerzej na człowieka.

Akurat nasza organistka gra codziennie więc pewnie coś tam więcej zarobi i do tego każdy ślub, pogrzeb itd.

[AgusiekT]

U mnie ślub (a raczej udzielenie kościoła, bo mój wujek miał nam udzielać ślubu): 500zł.
Organista: 250zł
Kościelny: 125zł.
Zapowiedzi: 100zł u mnie i 100zł u TŻ-a.

I ciekawostka: niedawno zdecydowaliśmy się przenieść ślub do innej parafii ( poważny remont u mnie w kościele- sprawa wynikła niespodziewanie, sufit groził zawaleniem) i poszliśmy poprosić o pozwolenie (tzw. licencję) i ksiądz nam powiedział, że papierek wypisze jeśli pokryjemy wszystkie wyżej wymienione koszty.

Oczywiście w tej drugiej parafii też musimy pokryć koszty ślubu, organisty, kościelnego... Gdybyśmy się na to zgodzili nasz ślub kosztowałby blisko 2000zł...

Tak więc sprawa wyląduje w kurii u biskupa.

Uważajcie naprawdę i nie zgadzajcie się na jakieś chore i wygórowane opłaty, bo żaden proboszcz nie jest panem i władcą i ma swoich przełożonych, którzy mogą utrzeć mu nosa.

[izasalamon]

Napisane przez AgusiekT

U mnie ślub (a raczej udzielenie kościoła, bo mój wujek miał nam udzielać ślubu): 500zł.
Organista: 250zł
Kościelny: 125zł.
Zapowiedzi: 100zł u mnie i 100zł u TŻ-a.

I ciekawostka: niedawno zdecydowaliśmy się przenieść ślub do innej parafii ( poważny remont u mnie w kościele- sprawa wynikła niespodziewanie, sufit groził zawaleniem) i poszliśmy poprosić o pozwolenie (tzw. licencję) i ksiądz nam powiedział, że papierek wypisze jeśli pokryjemy wszystkie wyżej wymienione koszty.

Oczywiście w tej drugiej parafii też musimy pokryć koszty ślubu, organisty, kościelnego... Gdybyśmy się na to zgodzili nasz ślub kosztowałby blisko 2000zł...

Tak więc sprawa wyląduje w kurii u biskupa.

Uważajcie naprawdę i nie zgadzajcie się na jakieś chore i wygórowane opłaty, bo żaden proboszcz nie jest panem i władcą i ma swoich przełożonych, którzy mogą utrzeć mu nosa.

My mieliśmy ślub w innych niż nasze parafie i za wypisanie zgody nic nie musieliśmy płacić.
A co do kosztów:
Slub - 500 zł - za wszystko
zapowiedzi - w sumie 150 zł (ja 100 zł, TŻ - 50 zł)
metryka chrztu - 20 zł; TŻ nie płacił nic
kurs przedmałżeński - 50 zł za parę