Jak powstrzymać się od wyciskania - cz. III

[quleczka]

Napisane przez Fanata

Pomysł z lusterkiem ciekawy, ale nie dla mnie - muszę się w czymś przeglądać, kiedy się maluję

za to na 100% nie musi to byc lusterko powiekszajace no a zwykle mozna schowac i powstanowic sobie, ze sie je bedzie tylko raz dziennie wyjmowac

[włoczykijka]

A ja mam dośc,wysypało mnie jakoś na czole,policzkach.Wszystko chyba przez humektan, potem zmianę na HOL'a Avene- a rzucam to w kąt i czekam na 13.09(dermatolog),może ona da mi jakąś probkę kremu nawilżajacego bo juz nie wytrzymuje.Poki co mam na sobie Duac,mam nadzieję ,że zmniejszy tych czerwonych gości

[Fanata]

Napisane przez quleczka

za to na 100% nie musi to byc lusterko powiekszajace no a zwykle mozna schowac i powstanowic sobie, ze sie je bedzie tylko raz dziennie wyjmowac

Hehe powiększającego nie używam. Nawet mi to do głowy nie przyszło. Wtedy dopiero masakrowałabym sobie twarz. Chociaż pomysł z wyjmowaniem lusterka raz dziennie jest strzałem w dziesiątkę! Teraz tylko pozostaje mi ćwiczyć silną wolę.
W ramach unikania niepotrzebnego wyciskania i masakrowania twarzy, kiedy wchodzę do łazienki, żeby np. umyć ręce, nie zapalam światła Zawsze coś

[quleczka]

Napisane przez Fanata

Chociaż pomysł z wyjmowaniem lusterka raz dziennie jest strzałem w dziesiątkę! Teraz tylko pozostaje mi ćwiczyć silną wolę.

Powiem tak, mi takie cwiczenie silnej woli idzie latwiej niz cwiczenie silnej woli przed lustrem

Ja bedac w lazience zapalam tylko slabe swiatlo zazwyczaj Poza ranem gdy robie makup

[broadwaydream]

Ja mam ten problem, że przez sen "zarzucam" sobie ręce na twarz. I wlasnie tam później wyskakuja mi pryszcze (policzek prawy i czolo). Nie mam pojecia jak sobie z tym poradzic

[QsQs]

jak myślicie takie acnecol może coś pomoc? http://www.colfarm.pl/acnecol.html
nie znam sie w ogóle na składach ale ten wydaje mi sie wyjątkowo podejrzany

[quleczka]

qsqs - patrzac na sklad to zawiera to samo co face okey - http://www.faceokey.pl/ - czytalam sporo opinii osob, ze to faktycznie pomaga w jakis sposob

[eLWhy]

jak wpisałam w google 'koncentrat białka serwatkowego, to wyskoczyły mi strony o anabolikach O.O
A to by znaczyło, że to jest dostarczanie organizmowi białka ponad normę, a to nic dobrego.. (no, chyba, że ktoś ma problemy z odpowiednią w wartości odżywcze dietą).
Oczywiście nie jestem lekarzem, ale coś mi tu śmierdzi.. ;>

jak dla mnie ten specyfik absolutnie odpada ze względu na zawarty sorbitol (po cholerę dodawać substancje słodzące do tabletek, które się łyka? ), to dopiero coś, co psuje bebechy w środku... (a ja mam po tym do tego zgagę;P)

[tinkussia]

Napisane przez eLWhy

jak dla mnie ten specyfik absolutnie odpada ze względu na zawarty sorbitol (po cholerę dodawać substancje słodzące do tabletek, które się łyka? ), to dopiero coś, co psuje bebechy w środku... (a ja mam po tym do tego zgagę;P)

Sposób użycia:
1 tabletka 2 razy dziennie przed posiłkiem. Tabletki do ssania. Porcja dzienna 2 tabletki zawiera: 200mg koncentratu białka serwatkowego, 400mg błonnika pszennego rozpuszczalnego. Nie przekraczać zalecanej porcji dziennej.

i znak.

[quleczka]

Napisane przez eLWhy

po cholerę dodawać substancje słodzące do tabletek, które się łyka?

bo to tabletki do ssania i pewnie inaczej byly by gorsze w smaku

[eLWhy]

no tak, po raz kolejny się przekonuję, że niby czytam wszystko a zawsze jakaś istotna (sic!) informacja mi umyka..

[QsQs]

tinkussia to Ty na avie?

[magratka]

To ja Was pogodze z tym Faceokey, nie wiem, czy moze dzialac, ale wiem za to, jak sie stosuje:

SPOSÓB UŻYCIA:
Stosować 2 tabletki dziennie: jednorazowo lub jedną rano i jedną wieczorem. Żuć, ssać, gryźć lub połykać.

Sorbitol jest dla tych, ktorzy zuja, ssa i gryza

Ja jakos sie trzymam, nakladam codziennie glinke i licze na cud. Chociaz mialam chwile zalamania, kiedy odkrylam, ze 1,5 tygodnia po oczyszczaniu u kosmetyczki moja twarz jest identycznie zabrudzona. Chyba nigdy sobie z tym nie poradze Mam dosc, ale nie wyciskam!

[Fanata]

magratka, nic tylko być cierpliwym. Jak jest gorzej z moją twarzą, sama przestaje w to wierzyć... Taka jest jednak prawda, że to jest bardzo indywidualna sprawa, co komu pomaga i po jakim czasie widać efekty. I na cud nie ma co liczyć. Chyba lepiej robić cokolwiek bez założenia, że będzie poprawa, niż potem zawieść się, bo efekty są nikłe, a oczekiwało się czegoś więcej.

Wczoraj troszkę poskubałam skórę, jednak śladów jak na razie nie odnotowałam. Muszę się pochwalić, że dzisiaj zero nowych krostek To jest taki mój mały niezauważalny sukces, bo mam tyle przebarwień na brodzie, że wyglądam jak podczas wysypu Żebym jeszcze tylko utrzymała ten stan albo chociaż wytrzymała dopóki strupki mi zejdą. Powstrzymuję się , żeby ich nie zdrapać. Wczoraj nie zrobiłam planowanego peelingu. Strasznie zależy mi na tym, żeby nie zrobić nic, co odbije się na mojej twarzy nowymi krostkami, że chyba poczekam aż strupki zejdą z małą pomocą Tormentiolu.

[QsQs]

Na moją gule na noc nałożyłam acnefan, potem rano zmyłam i nałożyłam punktowy nuno... ale zmian żadnych nie widać. W nocy mnie bolało czoło od tego wulkanu... Nic nie zapowiada zejścia tego paskudztwa...O wyciśnięciu nie ma mowy tak to głęboko siedzi. Dawno czegoś takiego nie miałam Wiem, że dorobiłam sie tego przez moje majstrujące paluchy...
Reszta twarzy w drobnych, pozasychanych już strupkach...

[fossa]

Napisane przez Fanata

Hehe powiększającego nie używam. Nawet mi to do głowy nie przyszło. Wtedy dopiero masakrowałabym sobie twarz. Chociaż pomysł z wyjmowaniem lusterka raz dziennie jest strzałem w dziesiątkę! Teraz tylko pozostaje mi ćwiczyć silną wolę.
W ramach unikania niepotrzebnego wyciskania i masakrowania twarzy, kiedy wchodzę do łazienki, żeby np. umyć ręce, nie zapalam światła Zawsze coś

I oszczedzasz swiatlo .
Ja przecietnie siedze w lazience 15min jak wpadne w trans wyciskania to czasami z 45.Az strach pomyslec ile pradu marnuje.W ramach oszczedzania staram sie skrocic ten czas do minmum.

Moje prawe poliko wyglada najgorzej od chyba 2m-cy, z 3gule plus blizny.A bylo prawie wygojone.Owszem wyciskalam ale na mala skale.

Kupilam sobie ten synergen punktowy (w promocji w rossie 5zl) i nalozylam na syfki i przyjemnie zaszypalo. Lubie jak mnie szypie .

A krem z mellisa jest wspanialy. Zakochalam sie w nim . Buzia jest taka mila w dotyku i pieknie melisowo pachnie.A melisa jak wiadomo dziala uspokajaco.

[Fanata]

Napisane przez fossa

I oszczedzasz swiatlo .

No przy okazji
Daj znać jak się ten Synergen sprawuje, bo widzę, że kosztuje grosze, a może będzie fajny

Dobra, koniec marudzenia o tym, że muszę zrobić peeling. Dzisiaj wieczorem będę się ścierać - to postanowione.

[ollena]

Moja mamusia kupiła mi zestacw Clean & Clear:

-oczyszczający żel myjący/maseczka
-krem nawilżająco-korygujący
-żel punktowy na pryszcze

I nie wiem co o nim myśleć

EDIT: Oj, niezbyt dobre opinie na KWC

U mnie to paskudztwo przy nosku trochę się zagoiło, reszta względnie, ale przez noc wyskakują mi średnio 2 małe ropne krostki, których na szczęście łatwo się pozbyć. Ogólnie mogłabym mieć tak zawsze, no może bez tego paskudztwa

[tinkussia]

Napisane przez QsQs

tinkussia to Ty na avie?

ja z moim ''dzieciaczkiem''

[wysoka blondynka]

Hej...

Bijcie



Wycisnęłam 3 zaskórniki, wyszły całe i mam nadzieję, że nie będą się babrać, ale ślady będą tydzień...
Dałam na te miejsca Aknemycin, później zmyję i dam na całą twarz olejek Lemon chyba...

Wrr...

[sikoreczka111]

ja tam chyba nigdy nie odzwyczaję sie wyciskac tego co się da wycisnac ...buu teraz jeszcze mam zapalenie dziasła dostalam antybiotyk i po 3 tabletkach pojawiły mi się 3 krostki które lekko dotknięte wyleciały jak z procy i jeszcze dwie pod skórą siedzą... czy winić za to ten antybiotyk;> pisze na nim że jest też na gronkowce, paciorkowce...na wszystko w sumie ...ehhh ale nie przestanę ich brać bo tak bardzo boli, ze wytrzymac nie idzie i pomyslec że bedzie gorzej

[eLWhy]

ja mam @, więc w ogóle będę marudzić, jakkolwiek by nie było..
U mnie raczej źle nie jest, ale dochodzę do wniosku, że jak już coś mi wyskoczy to swoje musi odsiedzieć :/ Zrobiła mi się ze 4 dni temu krostka na skroni i już myślałam, że z nią wygrywam, wczoraj na noc nałożyłam na nią glinkę, rano zmyłam wszystko i zobaczyłam, że urosła... I z pora, tuż obok tego, który rozdłubałam przy poprzedniej próbie pozbycia się syfka, wyleciało tyle paskudztwa, jakbym ze 2 tygodnie teogo nie ruszała :/
Przebarwienia bez zmian. Ten mały biały kropek pod nosem, z którym miałam sobie poradzić po niedzieli szybko zniknął, ale wczoraj pojawił się 1cm niżej nowy i ten już nie chce znikać, tylko rośnie i rośnie.. a nawet wyciskać tego nie chcę, bo to strasznie boli, jak się uciska tę skórę między górną wargą a nosem ;/

A poza tym zważyłam się dziś, bo zwykle w trakcie @ mam napuchnięty lekko brzuch, a tu nic.. i jakby bardziej biodra mi wystają... (zawsze ubolewałam nad moją straszną chudością, zwłaszcza bioder i łydek). I co? nie wiem kiedy i gdzie zgubiłam 3kg a chciałam przytyć... :/

[Fanata]

eLWhy daj mi swoje biodra! Ja za to narzekam, że nijak nie potrafię pozbyć się boczków. Ehh kobiety to mają ciekawe życie. Jedna narzeka na to, za co druga wiele by oddała. I nawet jak jest dobrze też narzekają...

Dzisiaj udało mi się użyć lusterka (o dziwo) tylko jeden raz, przy makijażu.
Mimo wszystko wyczułam jedną krostkę w ciągu dnia i wycisnęłam. Strupek jest taki ostry i wystający, nic tylko zdrapać. Co chwila łapię się na tym, że próbuję podwadzić go paznokciem. Tak poza tym jest bez zmian. Wysypu nie ma, ewentualnie niewielkie krostki z grudek, które zasychają po wyciśnięciu. Jutro spotkanie rodzinne, więc na przebarwienia nałożę korektor i tyle. Będę chyba fryzurą i strojem nadrabiać wygląd twarzy. Pocieszam się tym, że tak po prostu musi być, skóra się oczyszcza...
I zazdroszczę tym dziewczynom, które nic z twarzą nie robią, a mają taką piękną gładką buźkę

[QsQs]

tinkussia ale młodziutko wyglądasz to beagle?

Ja sobie zasłoniłam glinką moją gule. Niby nic to nie pomoże ale przynajmniej nie patrze na nią. Wkurza mnie to, że wyładowuje sie akurat na twarzy. Najbardziej 'wyjściowa' część ciała, której nie da sie ukryć... a czadory w Polsce niestety nie obowiązują

[tinkussia]

Napisane przez QsQs

tinkussia ale młodziutko wyglądasz to beagle?

bo jestem młodziutka w sierpniu skończyłam 16 lat
to Jack Russell Terrier, moja miłość

[azure]

I znowu grudki wyskoczyły na policzku powyciskałam, zdezynfekowałam, a one dalej rosną. Na dodatek chyba nieźle uszkodziłam skórę, na pewno będą nowe przebarwienia. Stare nie zaleczone. Beznadzieja.
Fakt że trochę mniej mi ostatnio krost powyskakiwało - może to efekt przecierania codziennie spirytusem nagietkowym (wiem, hardkor), ale te przebarwienia i blizny mnie dobijają. Nie mogę wyjść normalnie na ulicę. Wkurza mnie to.

[eLWhy]

kurdeee... głupia jestem :/ miałam zamiar jednak rozprawić się z tym paskudztwem nad wargą i ruszyłam jeszcze sporo innych, w zasadzie niewidocznych...
zdezynfekowałam oczywiście wszystko, później playuję jeszcze peeling+siemię, ale teraz to już się serio boję reakcji zwrotnej :/

[shima]

jestem umówiona juz do psychologa strasznie się cieszę i tylko szkoda, ze na wizyte czekam do 18 września. jak się umwiałam ten psycholog pytał jak długo dotyczy mnie ten problem i pytał dlaczego dopiero teraz reaguje i czy mam jakies zaburzenia zywieniowe bo to podobno się ze soba bardzo często łączy hmm ? zobaczymy, ale strasznie bym chciała już tam iść i jak najszybciej spróbować rozwiązać ten problem bo naprawde mam dosyć szpecenia się. Teraz jestem przed @ i swojego wyglądu nie komentuje

[włoczykijka]

Napisane przez shima

jestem umówiona juz do psychologa strasznie się cieszę i tylko szkoda, ze na wizyte czekam do 18 września. jak się umwiałam ten psycholog pytał jak długo dotyczy mnie ten problem i pytał dlaczego dopiero teraz reaguje i czy mam jakies zaburzenia zywieniowe bo to podobno się ze soba bardzo często łączy hmm ? zobaczymy, ale strasznie bym chciała już tam iść i jak najszybciej spróbować rozwiązać ten problem bo naprawde mam dosyć szpecenia się. Teraz jestem przed @ i swojego wyglądu nie komentuje

no to dobrze,że idziesz do psychologa. a nuż pomożea w ogole to spytalabyś się o jakieś rady na temat myślenia o trądziku?jak sie tym mniej przejmować? to moze i my wszystkie wyzdrowiejemy

[Laity]

Napisane przez włoczykijka

a w ogole to spytalabyś się o jakieś rady na temat myślenia o trądziku?jak sie tym mniej przejmować? to moze i my wszystkie wyzdrowiejemy

Przyłączam się do prośby.

shimka, a Ty idziesz państwowo czy prywatnie?