Akcja: nie katuję włosów prostownicą! - wątek zbiorczy

[andziuchna]

Napisane przez garfieldek

Oooo no to gratulacje (no chyba ze te imprezy to masz co 2 dni)

ostatnio faktycznie dosc czesto ale (niestety) nie co 2 dni hyhy
no a wlasnie jak sie tak ostatnio trafilo, ze mialam 3 imprezy w tygodniu wyprostowalam na jedna a na pozostale 2 zrobilam koczek
w ogole po imprezach wlosy sa obrzydliwe- od wypitego alkoholu suche i smierdzace fajami; nawet maska nie pomaga

[InnocentEyes]

Napisane przez 123dzemdzemona22

znaczy tu gdzie się tootalnie nie układa nico

Chyba wszystkie znamy ten 'ból'
Ja się czasem rano budzę, patrzę w lustro i mam ochotę sięgnąć po tą prostownicę, ale jakoś daje radę. Biorę gumkę i je związuje w jakiś koczek albo kitkę albo w ogóle coś kombinuje

[pipi1984]

oh. ja to sie w tym temacie wogole nie powinnam wypowiadac ;( Scielam wlosy i prostownica poszla w ruch. Mialo byc tak pieknie, jednak wlosy sie kompletnie nie sluchaja! Jednak krotka fryzurka jest o wiele bardziej uciazliwa w utrzymaniu niz dluga Grrr... Smigam prostownica tylko koncowki, a moze az... Podziwiam i pozdrawiam!!

[123dzemdzemona22]

Napisane przez InnocentEyes

Chyba wszystkie znamy ten 'ból'
Ja się czasem rano budzę, patrzę w lustro i mam ochotę sięgnąć po tą prostownicę, ale jakoś daje radę. Biorę gumkę i je związuje w jakiś koczek albo kitkę albo w ogóle coś kombinuje

też tak robie
ale od jakiegoś czasu noszę ją przy sobie jak by co...
kto zauważy to się smieje.. łobuzy

[InnocentEyes]

Napisane przez 123dzemdzemona22

kto zauważy to się smieje.. łobuzy

Oj łobuzy, łobuzy

[123dzemdzemona22]

Napisane przez InnocentEyes

Oj łobuzy, łobuzy

ojj i Ty dochodzisz do nich

[Vampirzyca666]

ja i tak nie prostuje włosów bo mam proste ale dołączam się
i trzymam kciuki

[garfieldek]

Napisane przez Vampirzyca666

ja i tak nie prostuje włosów bo mam proste ale dołączam się
i trzymam kciuki

zazdroszcze

[123dzemdzemona22]

Napisane przez garfieldek

zazdroszcze

ja też mam dołujące kręcaki

[InnocentEyes]

Napisane przez 123dzemdzemona22

ojj i Ty dochodzisz do nich

Ops.. Nie no, ja jestem z Tobą

[201608170918]

Nie prostuje już drugi miesiąc ale zamiast z każdym dniem było coraz lepiej to mam wrażenie że jest coraz gorzej Nijak te moje włosięta mimo licznych perswazji z mojej strony nie chcą wejść na drogę prostoty Ale podtrzymuje mnie na duchu coraz lepszy wygląd włosów a i w końcu są miękkie

Ale ostatnio prawie że dostałam zawału i mentalnie pobiegłam po prostownicę. Włosy mam mniej więcej do obojczyków ale gdy wstałam tamtego feralnego ranka to skróciły mi się do ucha Wyglądałam jakbym wzięła ogromniastą lokówkę i wykręciła "końcówki" na 4 strony świata a włosy na czubku głowy przyklepała takie lata 40 tamtego wieku Przy czym mój TŻ jak mnie ujrzał skomentował: "przecież miałaś nic nie robić z włosami". I jak tu nie dostać zawału

[karolajn91]

Dziewczynyyy wiem, że mi się dostanie nie prostowałam od listopada czy grudnia, a teraz znowu zaczęłam. Prostowałam tylko na jakieś okazje, ogólnie bardzo rzadko, a wcale nie zauważyłam żeby moje włosy odżyły. Ciągle tylko rozdwojone końcówki, cięcie i znowu rozdwojone. Nic nie pomagało, dlatego stwierdziłam, że czy prostuję, czy nie włosy są tak samo zniszczone i szkoda się denerwować na to że każdy jest w inną stronę więc wróciłam do nałogu.

[eloania]

z mojej przerwy od prostowania tez niewiele wyszlo... potrafie sobie zrobic jedynie kilka dni przerwy w ciagu miesiaca...
dzisiaj tez jestem wlasnie w trakcie przerwy i chyba bede do konca weekendu;]

[Paolla88]

Ja wczoraj miałam chwilę słabości . Miałam ważne wyjście i jak na złość włosy ułożyły mi się fatalnie . Już miałam sięgnąć po prostownicę , ale nałożyłam na końcówki troszkę pianki . Zrobiły mi się ładne sprężynki , co zupełnie zmieniło wygląd fryzury . Jestem z siebie dumna

[garfieldek]

Napisane przez Paolla88

Ja wczoraj miałam chwilę słabości . Miałam ważne wyjście i jak na złość włosy ułożyły mi się fatalnie . Już miałam sięgnąć po prostownicę , ale nałożyłam na końcówki troszkę pianki . Zrobiły mi się ładne sprężynki , co zupełnie zmieniło wygląd fryzury . Jestem z siebie dumna

Bravoooo , my tez jestesmy z ciebie dumni

[pipi1984]

Napisane przez karolajn91

Dziewczynyyy wiem, że mi się dostanie nie prostowałam od listopada czy grudnia, a teraz znowu zaczęłam. Prostowałam tylko na jakieś okazje, ogólnie bardzo rzadko, a wcale nie zauważyłam żeby moje włosy odżyły. Ciągle tylko rozdwojone końcówki, cięcie i znowu rozdwojone. Nic nie pomagało, dlatego stwierdziłam, że czy prostuję, czy nie włosy są tak samo zniszczone i szkoda się denerwować na to że każdy jest w inną stronę więc wróciłam do nałogu.

Widze, ze masz te sama przypadlosc co ja Juz sama nie wiem co mi szkodzi. a nic nie pomaga Jednak bez wzgledu na wszystko staram sie ograniczac prostownice. Ja sobie to tak tlumacze , ze prostuje kiedy musze. Wiem ze to zadne usprawiedliwienie, ale zawsze jakis postep. CHyba musze zmienic cala siebie, by wlosy odzyly, od diety, po sposob rozczesywania... a do tego daleka droga.
Sciskam i pozdrawiam ( szczegolnie te wytrawale )

[liquefy]

ja prostujeee ;/ ale końcówki tylko

jutro ścinam włosy troche inaczej, trzymajcie kciuki zeby sie dobrze ukladaly, zebym mogła przestać prostować boje się, mam złe doświadczenia z fryzjerami :P ale już nie moge z tymi włosami...

[pipi1984]

Coz Ci moge doradzic .... mam nadzieje, ze trafisz na profesjonaliste tez scielam wlosy z wielkimi nadziejami na nie prostowanie, a teraz (jak Ty ) prostuje " tylko koncowki "

[123dzemdzemona22]

ja jutro z rana na pewno nie wyprostuję włosiętów
poniewóż prostownica została w pracy

[garfieldek]

Napisane przez 123dzemdzemona22

ja jutro z rana na pewno nie wyprostuję włosiętów
poniewóż prostownica została w pracy

Haha a to ci psikus


(a co ona tam w pracy robiła???)

[123dzemdzemona22]

Napisane przez garfieldek

Haha a to ci psikus


(a co ona tam w pracy robiła???)

nu właśnie zapodziała się w mojej torebce, sama się zdziwiłam ale tak całkiem niechcący

[garfieldek]

Napisane przez 123dzemdzemona22

nu właśnie zapodziała się w mojej torebce, sama się zdziwiłam ale tak całkiem niechcący

Na pewno tak tylko przypadkiem?

Bo jak nie to zaraz baciki poleca

[123dzemdzemona22]

Napisane przez garfieldek

Na pewno tak tylko przypadkiem?

Bo jak nie to zaraz baciki poleca

nu właśnie tego się obawiam
dlatego wybieram małe kłamstewka,
ale takie malutkie że prawie ich nie widać

[justinka19]

ja używałam w gimnazjum prostownicy metalowej bo mało jeszcze wiedziałam na ten temat że strasznie niszczy włosy;/ poza tym porcelanowe były wtedy drogie. teraz mam nową firmy łucznik ale włosów nie prostuję już od jakichś 2 miesięcy
włosy naturalne mam prawie proste,jednak miałam hopla na punkcie idealnie prostych. teraz już nie przjejmuję się tym że któryś "wykręci" mi się w którąś stronę można żyć bez prostownicy, naprawdę

aaa i mam pytanko- mam strasznie suche koncówki, to wina jedwabiu biosilk który zawiera alkohol i wysuszył mi strasznie te końcówki...macie jakiś pomysł na ich regenerację oprócz podcinania??

[karolina1219]

Ja nie prostuje włosów odkąd spaliła mi się prostownica ... I naprawde dziękuję Bogu że to się wkoncu stało, bo chyba nigdy nie uwolniłabym się od codziennego prostowania. Jakoś udało mi się przyzwyczaić do moich powywijanych włosów i wcale nie wyglądam tak tragicznie . Niestety... po 2 latach stosowania prostownicy moje włosy stały się suche, połamane, rozdwojone . Nakładam teraz na nie różne odżywki, nie suszę, nie lokuję i staram się ich ogólnie na nic nie narażać. Jeśli macie jeszcze zdrowe włosy, to rzućcie to urządzenie (prostownice) w cholerę.... Naprawde nie warto niszczyć sobie włosów !

[eloania]

hehe eh mnie by nawet spalenie sie prostownicy nie pomoglo bo mam ze 2 albo i 3 ;p

a jakbym nie miala to pewnie odrazu bym do sklepu poleciala;p

ale u mnie tez teraz juz przerwa od uczelni, wiec zaczynam przerwe z prostowaniem, mam nadzieje ze wytrzymam wiecej niz tydzien, albo dwa;d ;p

[effectt]

Caaałe 2 dni nie prostowałam! wczoraj lało, na dworze było wilgotno, cały dzień prawie latałam po mieście to mi się bardzo pokręciły włosy. Dzisiaj rano pougniatałam je pianką i usłyszałam kilka naprawdę miłych komentarzy na temat mojej fryzury. Ale same się takie niestety nie zrobią więc jutro pewnie prostownica pójdzie w ruch...

[asiunia09]

Widzę,że nie jedna mam problem z uzależnieniem od prostownicy hehe Normalnie się pocieszyłam teraz... Ja mam taki plan : zapuszczam włosy,gdy będą już odpowiednio długie stopniowo będę ograniczała używanie prostownicy Kiedyś miałam piękne dłuuugie i zdrowe włosy,lecz postanowiłam je ściąć i zaczęły się skręcać,więc zaczęłam używać prostownicy.. Do teraz żałuję,bo jak patrzę na moje zdjęcia sprzed lat to aż mi się płakać chce,że teraz wyglądam jak jakaś kura Teraz zaś je zapuszczam i planuję powymyślać jakieś fryzury bez użycia prostownicy.Jakieś loki,upięcia itp. Narazie póki mi nie odrosną będę dalej je prostować,bo jak tego nie zrobię to wyglądam tragicznie z tą długością włosów,co mam teraz A niedawno przytrafiło mi się coś,przez co odczułam jak bardzo się uzależniłam Mianowicie zostawiłam wieczorem u koleżanki prostownicę,a że mieszkam trochę daleko od Niej nie miałam jak po Nią wrócić już. Miała mi ją przywieść rano,ale niestety nie dało rady się jakoś zgadać i efekt był taki,że cały dzień siedziałam w domu! Bo bez wyprostowanych nie wyszłabym nigdzie.. To aż głupie,ale nie umiem jak narazie inaczej.Życzę Wam,żebyście dały radę nie prostować włosów ! Całuski

[astra85]

Mialam podobnie!ale w lipcu bedzie rok odkad nie prostuje wlosow.bylam uzaleniona od prostownicy,ale gdy zauwazylam ze mam zniszczone wlosy poszlam na odwyk;-),na poczatku bylo ciezko,bo bez prostowania mialam okropne napuszone siano,zamiast włosow ,ktore bylo "zasługa" wlasnie uzywania prostownicy.teraz gdy juz mam podleczone wlosy wcale nie mam choty prostowac wlosow,bo choc sa falujace gdy zwiaze w kucyk sa gladkie i w miare proste.Na pamiateke zostaly mi w domu 3 prostownice,w lipcu rok minie odkad leza nieuzywane i mam nadzieje ze tak pozostanie;-)

[gie17]

A ja nie prostuję od prawie 2 lat, tylko grzywkę, ale ją i tak obcinam co jakis czas wiec mi nie zalezy Ale teraz zaczynam juz prostowac. kupuje niedlugo prostownice i prostuje. Oczywiscie nie codziennie i nie po kazdym myciu. Na pewno bede sobie robic dluzsze przerwy i w ogole. 2 lata w kreconych wlsoach juz mi wystarcza