makijaż permanentny- ZBIORCZY

[muscat]

Napisane przez kevschaa

Miałam miesiąc temu robiony permanentny oka i w prawym kąciku cały czas wygląda jakbym miała niedokładnie zmyty makijaż.
Zastanawiam się czy to rozlany pigment, ale widzę to tylko z bliska i w sumie wygląda jakbym nałożyła w zewnętrznym kąciku trochę szarego cienia. Jest szansa że to zejdzie?

Ale widzisz to jako plamę? Może być rozlany barwnik, a może być nierównomierna kreska... jeśli to drugie to w końcu zniknie, jeśli pierwsze to Ameryki nie odkryłam, natomiast z uwagi na to, że jest to w kąciku a nie nad okiem to możesz próbować usunąć to laserem, aczkolwiek musiałabyś szukać tylko i wyłącznie kogoś sprawdzonego.

[Małgosia791]

Mam pytanie-czy to mozliwe, ze makijaż permanentny brwi w ogóle się nie przyjmie? Robiłam brwi 3 dni temu ciemnym brązem-kształt śliczny, wszystko idealnie tak jak chciałam, ale teraz mam strup, który powoli zaczyna odpadać i w sumie odpadł maleńki kawałek, a pod spodem nic, zero koloru(no może jak się dokładnie przyjrzeć jakaś baaardzo delikatna brązowa poswiata). Boję się, że nic mi z tego nie wyjdzie, a taka byłam szczęśliwa, że mam wreszcie ładne, ciemne brwi. Czy po korekcie bedzie wszystko ok, czy mozliwe, ze mam skórę, która nie przyjmuje barwnika? Dodam, że mam raczej tłustą skórę.

[muscat]

Napisane przez Małgosia791

Mam pytanie-czy to mozliwe, ze makijaż permanentny brwi w ogóle się nie przyjmie? Robiłam brwi 3 dni temu ciemnym brązem-kształt śliczny, wszystko idealnie tak jak chciałam, ale teraz mam strup, który powoli zaczyna odpadać i w sumie odpadł maleńki kawałek, a pod spodem nic, zero koloru(no może jak się dokładnie przyjrzeć jakaś baaardzo delikatna brązowa poswiata). Boję się, że nic mi z tego nie wyjdzie, a taka byłam szczęśliwa, że mam wreszcie ładne, ciemne brwi. Czy po korekcie bedzie wszystko ok, czy mozliwe, ze mam skórę, która nie przyjmuje barwnika? Dodam, że mam raczej tłustą skórę.

Zaraz po zabiegu brwi wydają się o wiele ciemniejsze, na etapie strupków w ogóle nie należy się przejmować, czy jest za ciemno, czy za jasno itd. Cierpliwie poczekaj aż wszystkie strupki znikną i dopiero wtedy zobaczysz jak wyglądają brwi. Na pewno będą za delikatne i nie szkodzi, od tego jest korekta, żeby je wzmocnić.
Cierpliwość, cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość, bez tego w ogóle bez sensu jest zaczynać z permanentnym.
Dopóki są strupki to zawsze tu gdzie już odpadły, będziesz widzieć jako dziurę.

[Małgosia791]

Napisane przez muscat

Zaraz po zabiegu brwi wydają się o wiele ciemniejsze, na etapie strupków w ogóle nie należy się przejmować, czy jest za ciemno, czy za jasno itd. Cierpliwie poczekaj aż wszystkie strupki znikną i dopiero wtedy zobaczysz jak wyglądają brwi. Na pewno będą za delikatne i nie szkodzi, od tego jest korekta, żeby je wzmocnić.
Cierpliwość, cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość, bez tego w ogóle bez sensu jest zaczynać z permanentnym.
Dopóki są strupki to zawsze tu gdzie już odpadły, będziesz widzieć jako dziurę.

Czuję się trochę uspokojonaNo nic, poczekam chociaż wiadomo-chciałoby się mieć idealny efekt od razu

[muscat]

Napisane przez Małgosia791

Czuję się trochę uspokojonaNo nic, poczekam chociaż wiadomo-chciałoby się mieć idealny efekt od razu

Efekt natychmiastowy to można uzyskać już dzięki kredce, natomiast wszystkie wiemy, że jest daleki od ideału, tak więc warto spokojnie poczekać

[Małgosia791]

Dziś zaczęły mi schodzić strupy i rzeczywiście pod spodem pojawił się kolor-taki ciemny, zimny, naturalny brąz, jaki chciałam, w kolorze moich naturalnych brwi, więc niepotrzebnie wczoraj panikowałam. W tych brwiach czuję się wspaniale(cudowne uczucie wreszcie mieć brwi i nie kontrolować czy kredka się aby nie rozmazała).
Mam pytanie-czy jak już zejdą wszystkie strupki, to można zacząć normalnie je myć wodą i żelem?

Teraz korci mnie zrobienie kresek na powiekach, tylko podobno przez kilka dni po zabiegu nie można nosić soczewek kontaktowych, bez których raczej nie mogłabym funkcjonować... Jak to jest z tymi kreskami i soczewkami?

[muscat]

Napisane przez Małgosia791

Dziś zaczęły mi schodzić strupy i rzeczywiście pod spodem pojawił się kolor-taki ciemny, zimny, naturalny brąz, jaki chciałam, w kolorze moich naturalnych brwi, więc niepotrzebnie wczoraj panikowałam. W tych brwiach czuję się wspaniale(cudowne uczucie wreszcie mieć brwi i nie kontrolować czy kredka się aby nie rozmazała).
Mam pytanie-czy jak już zejdą wszystkie strupki, to można zacząć normalnie je myć wodą i żelem?

Tak, jeśli nie będzie już żadnego strupka, wszystko będzie gładziutkie to możesz normalnie myć twarz.

Teraz korci mnie zrobienie kresek na powiekach, tylko podobno przez kilka dni po zabiegu nie można nosić soczewek kontaktowych, bez których raczej nie mogłabym funkcjonować... Jak to jest z tymi kreskami i soczewkami?

No nie dajmy się zwariować, w ten sposób dziewczyny z soczewkami musiałyby odpuścić sobie makijaż permanentny powiek na dobre

Oczywistym jest, ze do zabiegu musisz soczewki wyciągnąć, tak jak oczywistym jest, że cokolwiek chcesz z tymi soczewkami poczynić to musisz mieć umyte dłonie a soczewki przecież wyciągasz ze specjalnego pojemniczka i one też musza być sterylne, tak więc nie ma tu mowy o zakażeniu miejsca pigmentowanego. Natomiast na pewno należy po zabiegu przepłukać oczy solą fizjologiczną i spokojnie założyć soczewki. Po powrocie do domu najlepiej je wyciągnąć i znowu przepłukać oczy solą.
Przy nakładaniu maści pielęgnacyjnej trzeba pamiętać, że najpierw wyciąganie, bądź zakładanie soczewek, a dopiero potem nakładanie maści, nigdy w odwrotnej kolejności!
Kilkukrotne przepłukanie oka jest konieczne na wypadek, gdyby się okazało, że gdzieś w oku zebrał się barwnik, który dostał się tam w trakcie zabiegu.

[Małgosia791]

Dziękuję kochana. Twoje rady są nieocenione. Myślę, ze w kwietniu zrobię sobie te kreski, bo mnie korci usta chyba też bym chciała.

[Szarada]

Ja bym sobie jednak odpuściła te soczewki na pierwszych kilka dni (ok. 5) i po prostu nałożyła okulary. Głównie dlatego, że kreski trzeba smarować maścią wskazana przez linergistkę, a to powoduje jednak czasem dostanie się jej do oczu. Może to powodować dyskomfort, ale oczywiście up to you.

Ja mam małe pytanko do Muscat, u której robiłam sobie brewy i kreski - czy po odpadnieciu strupków można dalej np. na noc smarować je solcoserylem, czy to już już bezzasadne? A jeśli zasadne, to jak długo? Dzięki i do zobaczenia na korekcie!

[muscat]

[QUOTE=Szarada;45636287]Ja bym sobie jednak odpuściła te soczewki na pierwszych kilka dni (ok. 5) i po prostu nałożyła okulary. Głównie dlatego, że kreski trzeba smarować maścią wskazana przez linergistkę, a to powoduje jednak czasem dostanie się jej do oczu. Może to powodować dyskomfort, ale oczywiście up to you.[QUOTE]

Oczywiście, że jeśli można to najlepiej przez kilka dni nie zakładać soczewek, ale jeśli inaczej się nie da to, przestrzegając tego o czym napisałam wcześniej, naprawdę da się funkcjonować bez incydentów Maści należy nakładać odrobinkę

Ja mam małe pytanko do Muscat, u której robiłam sobie brewy i kreski - czy po odpadnieciu strupków można dalej np. na noc smarować je solcoserylem, czy to już już bezzasadne? A jeśli zasadne, to jak długo? Dzięki i do zobaczenia na korekcie!

Tak, jak odpadną strupki to należy jeszcze przez ok. 5 dni nakładać maść na noc, potem po prostu na brwi przeciągać krem, który się używa do twarzy, pod warunkiem, że nie zawiera kwasów, retinolu itp.

Do zobaczenia

[Szarada]

Napisane przez muscat

Tak, jak odpadną strupki to należy jeszcze przez ok. 5 dni nakładać maść na noc, potem po prostu na brwi przeciągać krem, który się używa do twarzy, pod warunkiem, że nie zawiera kwasów, retinolu itp.

Do zobaczenia

To chyba muszę jakiś osobny krem używać na te brwi, bo obawiam się, że moje nocne kremy przeważnie zawierają kwasy... Dzięki

[muscat]

Napisane przez Szarada

To chyba muszę jakiś osobny krem używać na te brwi, bo obawiam się, że moje nocne kremy przeważnie zawierają kwasy... Dzięki

W takim razie proszę się zaopatrzyć w żel aloesowy i nakładać go na brwi na noc, aczkolwiek nałożenie go w ciągu dnia też daje dobre efekty Aloes nawilża bardzo dobrze, a brwi nim potraktowane będą miały świeży wygląd i ładnie się uczeszą

[Szarada]

Napisane przez muscat

W takim razie proszę się zaopatrzyć w żel aloesowy i nakładać go na brwi na noc, aczkolwiek nałożenie go w ciągu dnia też daje dobre efekty Aloes nawilża bardzo dobrze, a brwi nim potraktowane będą miały świeży wygląd i ładnie się uczeszą

A tak, rozmawiałysmy o nim! To wyciagam go z szuflady

[axn22]

Ciężko przeszukiwać tak długi wątek
Może któraś polecić gdzie zrobić górne kreski w Katowicach?
Zastanawiałam się nad Studiem Urody Ewy Szopy, Studiem Anette i Instytutem Kosmetyki i Charakteryzacji.

[AgaK__]

Napisane przez o_Khaleesi_o

A może któraś coś wie o p. Blance Pawłowskiej z Warszawy?

Robiłam u niej w zeszłym roku kreski. Jestem bardzo zadowolona.

[CarrieBra]

Macie może jakieś doświadczenia z Salonem 44 w Warszawie?
Od miesięcy mam ogromną ochotę na górną kreskę ale panicznie się boję, że ktoś zrobi ją nie tak jak powinno być...

[hadesowa81]

Napisane przez CarrieBra

Macie może jakieś doświadczenia z Salonem 44 w Warszawie?
Od miesięcy mam ogromną ochotę na górną kreskę ale panicznie się boję, że ktoś zrobi ją nie tak jak powinno być...

Najważniejsze to nie iść do szarlatanów..Myślę , że przede wszystkim wystrzegałabym się "tanich makijaży" potem szukałabym opinii o danej linergistce.Nawet najlepszy sprzęt w rękach niedoświadczonej linergistki cudów nie zdziała..

[CarrieBra]

Napisane przez hadesowa81

szukałabym opinii o danej linergistce.

Jasne. : -) Tylko, że negatywne opinie zawsze występują. ; -p

[hadesowa81]

Napisane przez CarrieBra

Jasne. : -) Tylko, że negatywne opinie zawsze występują. ; -p

Właśnie szukałam opinii o linergistce u której robiłam kreski-negatywnych nie widziałam
4 lata temu robiłam u kogoś innego i przyznam szczerze , że byłam wtedy zadowolona.Natomiast teraz poszłam do kogoś innego i mogę powiedzieć , że jestem bardzo zadowolona.
Nie wypowiem się jak z brwiami lub ustami .

[coolinska]

Dziewczyny-mam pytanie odnośnie robienia MP ust bez osłony heviranu i innych antyopryszczkowych specyfików.Czy któraś z Was nie stosowała tych specyfików i obyło się bez opryszczki?
Nie moge przyjmować tych leków, a opryszczka często robi mi się w okolicach nosa i samym nosie .I teraz nie wiem czy odpuścić sobie temat czy spróbować...

[muscat]

Napisane przez coolinska

Dziewczyny-mam pytanie odnośnie robienia MP ust bez osłony heviranu i innych antyopryszczkowych specyfików.Czy któraś z Was nie stosowała tych specyfików i obyło się bez opryszczki?
Nie moge przyjmować tych leków, a opryszczka często robi mi się w okolicach nosa i samym nosie .I teraz nie wiem czy odpuścić sobie temat czy spróbować...

Odradzam zabieg makijażu ust z pominięciem środka antywirusowego, bo skoro miewasz opryszczki to tym bardziej trzeba się spodziewać, że takowa po zabiegu wystąpi i może przebiegać nawet ostrzej, niż normalnie.
W każdym razie zdrowo myśląca linergistka nie powinna się na to zgodzić.

Natomiast przeczytaj ten artykuł, temat powinien Cię zainteresować jako osobę, która nie może zażywać leków przeciw opryszczce...
http://renatazarzycka.pl/2013/01/l-l...oza-nowotwory/

A groprinosin też u Ciebie odpada????? Skonsultuj to z lekarzem, jeśli nie widzi przeciwwskazań to przelecz się tym specyfikiem, to lek antywirusowy i jednocześnie uodparniający. Lekarze puszczają oko jak się o nim mówi, ale zażywałam i wiem co potrafi.... no i rozmawiałam na ten temat ze swoja klientką, która jest lekarzem i ta kobieta jest również w tym leku, a raczej jego możliwościach "zakochana".
Możesz ze swoją linergistką rozważyć zabieg zabezpieczając się właśnie tym lekiem, ale całkiem bez żadnej ochrony odradzam!

[coolinska]

Dzięki Muscat za odpowiedź.
A napisz mi jeszcze jakie powikłania daje opryszczka jak juz sie pojawi?

[muscat]

Utrudnia wchłanianie barwnika, jak już się pojawi i jednocześnie nie można jej wystopować lekiem to potrafi się roznieść po całych ustach. Przy większych strupkach zostawia blizny na ustach, które potem są naprawdę bardzo oporne w przyjmowaniu barwnika.

[coolinska]

Ok,tak tez przeczuwałam-zatem wole nie ryzykować przebarwień na twarzy.

Choć linergistka powiedziała mi ,że możemy spróbować zrobić usta -stwierdziła,że najwyżej barwnik sie wybarwi w miejscu opryszczki, a ona potem w korekcie go uzupełni ,gdyby się przytrafiła opryszczka.

Generalnie z MP jestem zadowolona ( a robiłam w ostanio nie lubianym przez forumowiczki warszawskim s.)-zagęszczenie rzęs i MP brwi metodą cienia.Jak jeszcze usta zrobię to będzie idealnie .

Dzięki Muscat

[muscat]

Napisane przez coolinska

Choć linergistka powiedziała mi ,że możemy spróbować zrobić usta -stwierdziła,że najwyżej barwnik sie wybarwi w miejscu opryszczki, a ona potem w korekcie go uzupełni ,gdyby się przytrafiła opryszczka.

Taaaaaaa, pod warunkiem, że ta opryszczka będzie minimalna, natomiast w takich sytuacjach trzeba brać pod uwagę, że jeżeli miewasz opryszczki i do tego nie zabezpieczysz się przed zabiegiem i po, to może być tak rozlana, że zanim będziesz mogła mieć zrobioną korektę to potrwa to deczko dłużej, niż byś chciała.... no już pomijam, że opryszczka jest w ogóle niebezpieczna, niezależnie, czy chodzi o powikłania pozabiegowe, czy nie.

[EmCa]

Pytanie mam chyba głównie do muscat.
O ból.
lat temu paręnaście robiłam brwi i pamiętam, ze znośne to było, takie raczej drapanie.
Rok temu robiłam kreski i to był bólowy dramat. Teraz zapisałam się na kreski i brwi (do tej samej pani). zaczęłam od brwi i też bolało tak bardzo, że z kresek zrezygnowałam.
Znieczulam się na jedno przejechanie, a potem zaczyna boleć.
Tak lubiłam mieć kreski, ale drugi raz tego nie przeżyję.
pani mówi, że jestem wyjątkiem...
Znieczulane mam najpierw emla, a póxniej czymś na t...

Miałaś takie przypadki?

[muscat]

Napisane przez EmCa

Pytanie mam chyba głównie do muscat.
O ból.
lat temu paręnaście robiłam brwi i pamiętam, ze znośne to było, takie raczej drapanie.
Rok temu robiłam kreski i to był bólowy dramat. Teraz zapisałam się na kreski i brwi (do tej samej pani). zaczęłam od brwi i też bolało tak bardzo, że z kresek zrezygnowałam.
Znieczulam się na jedno przejechanie, a potem zaczyna boleć.
Tak lubiłam mieć kreski, ale drugi raz tego nie przeżyję.
pani mówi, że jestem wyjątkiem...
Znieczulane mam najpierw emla, a póxniej czymś na t...

Miałaś takie przypadki?

EmCa ja mam troszkę inaczej, bo ja kresek nie robię sprzętem mechanicznym, tylko piórkiem, więc to inny odbiór jest w ogóle. Do tego ja w ogóle znieczulam właśnie na jedno przejście, tak żeby naruszyć naskórek i wtedy nakładam drugie znieczulenie w żelu.

Jeżeli bardzo chcesz te kreski mieć to możesz sobie przed zabiegiem zażyć Ketanol... świństwo, ale to środek, który akurat przed zabiegiem można zażyć. Najlepiej tak 40 minut wcześniej. Może być tak, że jesteś szczególnie wrażliwa, a może być tak, że trafiłaś na ten czas przedmiesiączkowy, lub tuż po...? Wtedy odczuwa się bardziej. No i stres też ma wpływ na odczuwanie bólu.
Możesz też poprosić żeby Twoja linergistka znieczuliła emlą i po niej tylko delikatnie skrobnęła naskórek i od razu zastosowała to drugie znieczulenie. Do tego na pierwszym zabiegu zróbcie to po prostu delikatniej i bardziej zachowawczo, a dopiero na drugim można jeszcze wzmocnić efekt, wtedy tez lepiej wnika barwnik.
Tylko oczywiście jako Twoja sugestia, a nie innej linergistki

[Szarada]

Napisane przez EmCa

Pytanie mam chyba głównie do muscat.
O ból.
lat temu paręnaście robiłam brwi i pamiętam, ze znośne to było, takie raczej drapanie.
Rok temu robiłam kreski i to był bólowy dramat. Teraz zapisałam się na kreski i brwi (do tej samej pani). zaczęłam od brwi i też bolało tak bardzo, że z kresek zrezygnowałam.
Znieczulam się na jedno przejechanie, a potem zaczyna boleć.
Tak lubiłam mieć kreski, ale drugi raz tego nie przeżyję.
pani mówi, że jestem wyjątkiem...
Znieczulane mam najpierw emla, a póxniej czymś na t...

Miałaś takie przypadki?

Nie jestem co prawda Muscat, ale robiłam sobie u niej niedawno kreski i brwi 2 lata temu miałam kreski robione przez kogoś zupelnie innego, maszynką LTL i powiem tak. Maszynką o wiele bardziej boli, a poza tym dłużej się goi. Piórkiem to też żadna przyjemność, ale nie ma porównania. Moja rada - poszukaj kogoś utalentowanego, kto robi piórkiem (w Krakowie oczywiście polecam Muscat) i zrób kreski tą metodą.

[Małgosia791]

Ja jestem świeżo po korekcie brwi i kresek(metoda tradycyjna-robione igłą). Brwi nie bolały prawie wcale, jedynie lekkie drapanie, natomiast powieki to był dramat dla mnie. Pierwszy raz myślałam, że nie wytrzymam. Pani nałożyła mi jedno znieczulenie, przejechala igłą 2 razy i nałożyła inne-trochę mniej bolało, ale i tak umierałam. Drugi raz na korekcie bolało już znacznie mniej. Po krótkim "śledztwie" okazało sie, ze pierwszy raz miałam robiony tuz przed miesiączką, kiedy wszystko jest u mnie spuchnięte i obolałe, drugi raz już po miesiączce i znacznie lepiej zniosłam ból. Na szczęście barwnik na powiekach bardzo dobrze się u mnie przyjął, pani nie musiała mi długo kłuć i mam cudowne, smolistoczarne delikatne kreski

[eelmirka]

ja też mam pytanie do muscat - czy MP metodą piórkową z biegiem czasu znika całkowicie? Lingeristka u mnie w mieście powiedziała, że znika po 5 latach. Całkiem.