Chrupiace placki ziemniaczane

[KarolinaK]

Co zrobic zeby placki ziemniaczane byly chrupiace??? Moje zawsze wychodza takie mokrawe
Czy odcedzacie wode z ziemniakow??? Czy to zalezy od rodzaju maki??? Czy od ilosci tluszczu???.Ile jajek do 0.5kg ziemniakow??? Probowalam juz tyle razy i tyle sposobow i nie potrafie zrobic zwyczajnych plackow ziemniaczanych

[Iwa844]

Ziemniaki trę na tej grubej tarce, już przez samo to są suchsze, a placki mają fajna strukturę. Wodę z ziemniaków odciskam. Daję jedno jajko (na 0,5 kg wystarczy Ci malutkie), tylko po to, żeby związało "materiał". Nigdy nie daję mąki, bo mam wrażenie ze właśnie przez mąkę placki robią się takie "glutowate". Zamiast tego masę zagęszczam bułką tartą - ona też nadaje chrupkość, dodaję jej całkiem sporo. Smażę na mocno rozgrzanej patelni, na minimalnej ilości tłuszczu (żeby za bardzo nie nasiąkały). A żeby placki miały ładny kolor, do masy dodaję startą na drobnej tarce marchewkę

[sandrina]

ja robię różnie, ale najbardziej smakują mi starte na tarce o grubych oczkach+ tyle mąki żeby się nie rozwalały na patelni. Nie robię jednego dużego placka na całą patelnię tylko kilka mniejszych, cienko rozsmarowuję i smażę na niewielkiej ilości tłuszczu - wychodzą bardzo chrupiące i o takim frytkowym posmaku.

Jeżeli chcę wilgotne placki to ścieram na tarce o drobnych oczkach i również dodaję maki tyle aby związało ciasto. Takie placki smażę juz na całą patelnię i grubsze.

Nigdy nie dodaję jajka do ciasta i zawsze odciskam nadmiar wody.

zaciekawił mnie pomysł z bułką tartą - muszę wypróbować z ciekawości

[coctail]

Napisane przez KarolinaK

Co zrobic zeby placki ziemniaczane byly chrupiace??? Moje zawsze wychodza takie mokrawe
Czy odcedzacie wode z ziemniakow??? Czy to zalezy od rodzaju maki??? Czy od ilosci tluszczu???.Ile jajek do 0.5kg ziemniakow??? Probowalam juz tyle razy i tyle sposobow i nie potrafie zrobic zwyczajnych plackow ziemniaczanych

1). może to kwestia odmiany używanych ziemniaków? Łatwo sprawdzić czy ziemniaki nadają się do smażenia: przekroić ziemniak w poprzek i przez chwilę pocierać o siebie obydwie połówki. Jeżeli pojawi się woda, to znaczy, że ziemniak jest twardy, najbardziej odpowiedni do smażenia. Jeśli połówki będą się do siebie kleić bardziej nadają się np na kluski
2). ja trę surowe ziemniaki, nie gotuję ich wcześniej, zawsze wychodzą chrupiące
3). dodaję 1 jajko na 0,5 kg ziemniakow

[KarolinaK]

Napisane przez Iwa844

Ziemniaki trę na tej grubej tarce, już przez samo to są suchsze, a placki mają fajna strukturę. Wodę z ziemniaków odciskam. Daję jedno jajko (na 0,5 kg wystarczy Ci malutkie), tylko po to, żeby związało "materiał". Nigdy nie daję mąki, bo mam wrażenie ze właśnie przez mąkę placki robią się takie "glutowate". Zamiast tego masę zagęszczam bułką tartą - ona też nadaje chrupkość, dodaję jej całkiem sporo. Smażę na mocno rozgrzanej patelni, na minimalnej ilości tłuszczu (żeby za bardzo nie nasiąkały). A żeby placki miały ładny kolor, do masy dodaję startą na drobnej tarce marchewkę

Musze wyprobowac z bulka tarta

Napisane przez coctail

1). może to kwestia odmiany używanych ziemniaków? Łatwo sprawdzić czy ziemniaki nadają się do smażenia: przekroić ziemniak w poprzek i przez chwilę pocierać o siebie obydwie połówki. Jeżeli pojawi się woda, to znaczy, że ziemniak jest twardy, najbardziej odpowiedni do smażenia. Jeśli połówki będą się do siebie kleić bardziej nadają się np na kluski
2). ja trę surowe ziemniaki, nie gotuję ich wcześniej, zawsze wychodzą chrupiące
3). dodaję 1 jajko na 0,5 kg ziemniakow

No wlasnie tylko jak to sprawdzic w sklepie czy sie w srodku sie woda pojawia szczegolnie kupujac ziemniaki raz na ruski rok

A z gotowanymi wczesniej nigdy nie robilam wychodza lepsze???

[KarolinaK]

Zrobilam placki na duzych oczkach z jednym jajkiem i wode odcinelam przez sciereczke a nie sitko.
Wyszly naprawde chrupiace Dziekuje Dziewczyny!

Z bulka tarta kolejnym razem

[DudiBoy]

A ja w pewnej książce kucharskiej natknąłem się na dość nietypowy przepis na Rösti:
trzemy ziemniaki na dużych oczkach tarki,
odciskamy nasze wiórki ziemniaczane z wody i przyprawiamy,
kładziemy na rozgrzaną patelnie z niewielką ilością oleju i smażymy sukcesywnie dociskając masz placek do patelni,
po zrumienieniu odwracamy na druga stronę

Sprawdziłem i to naprawdę jest fajna sprawa, placki ziemniaczane bez dodatkowej babraniny. Trzeba tylko smażyć na niezbyt dużym ogniu i dobrze dociskać a będą się trzymać idealnie.

Co do chrupkości takich tradycyjnych placków to radzę oczywiście odciskać wodę,do masy dodać trochę oleju,a także nieco więcej cebuli, gdyż to cukier w niej zawarty podczas smażenia przechodzi proces karmelizacji a co za tym idzie czyni nasze placuszki złocistymi i chrupiącymi.

[Burlonetka]

Warto dodać odrobinę octu, wtedy nie wchłaniają tyle tłuszczu

[LaMaddalena]

Moja mama "sprzedała" mi mnóstwo dobrych przepisów, m.in. na placki ziemniaczane, gdy poszłam na studia jednak własna kuchnia to własna kuchnia i nauka na błędach.
Ziemniaki ścieram na papkę na tarce (blenderem to jednak nie to, a robota nie posiadam), odcedzam na sitku do miseczki, zlewam wodę, a to co zostaje na dnie (krochmal) dodaję do ziemniaków- i wierzę mamie na słowo, że to właśnie decyduje o chrupkości. Dalej jest już standardowo (chociaż wyżej widzę, że każda osoba ma swój standard): ścieram cebulę tak jak ziemniaki, przeciskam ząbek dwa czosnku, dodaję 1 jajko, 3-4 łychy mąki, sporo pieprzu, łyżeczkę soli albo przyprawy warzywnej i mały kieliszek spirytusu albo octu spirytusowego (olej się wtedy gorzej wchłania i nie są tak tłuste). Kluchowate zrobiłam tylko raz, a potem zadzwoniłam po pomoc i przepis

[Kucharka2013]

Należy sporo mąki wsypać do placków aby były chrupiące i długo piec na ogniu takim średnim lub małym a potem chwilkę na dużym. I co najważniejsze ziemniaki muszą być na grubej tarce.

[Kolor Bzu]

Ja robię placki ziemniaczane w taki sposób, że trę ziemniaki na tarce na dużych oczkach, cebulę kroję w pióra, dodaję mąki, jajka, soli i pieprzu, mieszam i smażę.
Przez to, że placki nie są z papki tylko kawałków robią się chrupiące i mają też zupełnie inny smak od tych "tartych"

[magdapilko]

nie wiem czy ma to zastosowanie do placków ziemniaczanych, ale ja ostatnio robiąc naleśniki zrobiłam tak, że ciasto na naleśniki odłożyłam do lodówki na ok 3 godziny i potem usmażyłam..ciasto było chrupiące i bardzo smaczne, czy ktoś może potwierdzić, że ten sposób jest dobry, czy był to przypadek?

[Lazurowewybrzeze]

Moim zdaniem, czy sa chrupiace zalezy od odmiany ziemniakow. Dla mnie najlepsze na placki ziemniaczane sa odmiany z duza iloscia skrobii, ktore nie zawieraja duzej ilosci "wody", we Francji jest to odmiana Bintje lub Monalisa, w Polsce Janka. I od smazenia, trzeba smazyc na dobrze rozgrzanym tluszczu i wysokiej temperaturze, zeby sie szybko na chrupko smazyly, a nie mokly w tluszczu. No i jesc prosto z patelni, bo jak poleza to tez robia sie mniej chrupiace.

Ja robie z przepisu 6 duzych ziemniakow odmiany Bintje lub Monalisa, 3 jajka, 3 czubate lyzki maki, jedna cebula, sol, pieprz. Tarkuje cebule i ziemniaki na drobnych oczkach, tych tradycyjnie do plackow ziemniaczanych, dodaje make, jajka, doprawiam sola i pieprzem i smaze na dobrze rozgrzanym oleju rzepakowym w wysokiej temperaturze.

Tarkowane na grubych oczkach z odcedzona na sitku woda tez robie, ale to nie sa dla mnie tradycyjne polskie placki ziemniaczane, tylko galettes de pommes de terre alsacienne. Te smaze w nizszej temperatrze, bo i tarte sa grubiej i sam placek jest grubszy, nie rozplywa sie tak na patelni na cienko jak ten tarkowany tradycyjnie, a chrupiace i tak sa, chyba od tego grubszego starcia i odcisniecia wody.

Te robie z przepisu 6 duzych ziemniakow odmiany bintje lub monalisa, 3 jajka, 3 czubate lyzki maki, 1 cebula, 1/2 peczka drobno posiekanych listkow swiezej zielonej pietruszki, sol, pieprz. I smaze tez na oleju rzepakowym.

[andzioch]

Wystarczy dodac trochę mąki ziemniaczanej i będą chrupiące

[Lazurowewybrzeze]

Nigdy tego nie robilam, ale wydaje mi sie, ze to dobry sposob z ta maka ziemniaczana, brzmi logicznie. Skoro wychodza chrupiace z odmian z duza zawartoscia skrobii, to dodanie maki ziemniaczanej, zeby placki byly bardziej chrupiace, jest moim zdaniem nieglupim pomyslem.

Andzioch, na ile ziemniakow, ile dajesz maki ziemniaczanej?

Ja make ziemniaczana dodaje do kartaczy (oprocz ustalej na dnie skrobii ze starych i ocisnietych ziemniakow), zeby kartacze byly bardziej zwiezle i nie rozwalily przy gotowaniu i do babki ziemniaczanej, jest tez wtedy bardziej zwiezla. Mimo tego, ze kartacze i babke ziemnaczana robie tez z odmian z duza zwrtoscia skrobii.

[andzioch]

Napisane przez Lazurowewybrzeze

Nigdy tego nie robilam, ale wydaje mi sie, ze to dobry sposob z ta maka ziemniaczana, brzmi logicznie. Skoro wychodza chrupiace z odmian z duza zawartoscia skrobii, to dodanie maki ziemniaczanej, zeby placki byly bardziej chrupiace, jest moim zdaniem nieglupim pomyslem.

Andzioch, na ile ziemniakow, ile dajesz maki ziemniaczanej?

Ja make ziemniaczana dodaje do kartaczy (oprocz ustalej na dnie skrobii ze starych i ocisnietych ziemniakow), zeby kartacze byly bardziej zwiezle i nie rozwalily przy gotowaniu i do babki ziemniaczanej, jest tez wtedy bardziej zwiezla. Mimo tego, ze kartacze i babke ziemnaczana robie tez z odmian z duza zwrtoscia skrobii.

Na 4 duże ziemniaki daję 1 łyżkę mąki ziemniaczanej

[Ramona_85]

Napisane przez Kucharka2013

Należy sporo mąki wsypać do placków aby były chrupiące i długo piec na ogniu takim średnim lub małym a potem chwilkę na dużym. I co najważniejsze ziemniaki muszą być na grubej tarce.

nie wiem czy to dobry pomysł
jesli damy za dużo mąki wyjda gumowate, a takich nie lubię

Napisane przez Kolor Bzu

Ja robię placki ziemniaczane w taki sposób, że trę ziemniaki na tarce na dużych oczkach, cebulę kroję w pióra, dodaję mąki, jajka, soli i pieprzu, mieszam i smażę.
Przez to, że placki nie są z papki tylko kawałków robią się chrupiące i mają też zupełnie inny smak od tych "tartych"

tez trę ziemniaki na wiórki jak do ćwikły, a nie na papkę, zbędną wodę odlewam, wtedy ziemniak ładnie się zrumieni, no i smażę na patelni nie przywierającej w niewielkiej ilości tłuszczu, olej musi być dobrze rozgrzany, inaczej placki wpiją tłuszcz i będą miękkie

---------- Dopisano o 16:05 ---------- Poprzedni post napisano o 16:04 ----------

Napisane przez andzioch

Na 4 duże ziemniaki daję 1 łyżkę mąki ziemniaczanej

nie dawałam nigdy skrobii do placków, ale robię panierkę do nugetsów łącząc skrobię z mąką pszenną i zawsze wychodzą chrupiące

[Lazurowewybrzeze]

Napisane przez andzioch

Na 4 duże ziemniaki daję 1 łyżkę mąki ziemniaczanej

Dzieki, wyprobuje.

Ramona_85, dokladnie jak wsypac duzo maki pszennej to wyjda gumowate, ja plackow gumowaych tez nie lubie.

[Catjusza]

Ja trę kartofle na grube wiórki, dodaję sól, pieprz, jajko i mąkę kukurydzianą. Jak są wodniste, to odlewam wodę, ale zwykle nie.
Do tego smażę na gorącym oleju (ale nie tak gorącym, żeby dymił) i wychodzą chrupiące.

[Obiektywniwkuchni]

Najgorsze co można plackom zrobić to dodać masę mąki... Nie róbmy tego
Sekretem chrupiących i pysznych placków ziemniaczanych są... po prostu ziemniaki. Ja trę je na grubych oczkach, porządnie odciskam, a do masy dodaję też natkę i ricottę. Dzięki temu moje placuszki wyglądają dokładnie tak: http://www.obiektywniwkuchni.pl/chru...z-poledwiczka/ i są przepyszne! Polecam gorąco przepis, nie zawiedziecie się!

[Black_Rose]

dwie wersje:
moja rodzina uwielbia gumowate, tluste i bez cebuli, wiec tarte na drobnej tarce, sporo maki, jajko i toniemy w tluszczu. To nie ironia, tak lubia i juz, no i z cukrem oczywiscie.
Ja robie na grubej tarce, odciskam wode, konkretnie odciskam, wbijam male jajko, a jak nie mam to i nie wbijam, poza tym jedna starta na drobno cebula, marchew na grubo, jesli wciaz jes plynne, to dodaje make pszenna i kartoflana pol na pol. Ale jak najmniej!!!!!

[adrijah]

Mój TŻ wczoraj zrobił superchrupiące placki ziemniaczane, a twierdzi, że to jego jego pierwsze placki
Dla nas dwojga starł 0,5kg obranych ziemniaków, odcisnął wodę, wymieszał z jajkiem, solą i pieprzem i smażył na malutkiej ilości oleju. Bez ani odrobiny mąki. Mimo soli i pieprzu były super nawet na słodko

Do tej pory twierdziłam, że nie lubię placków ziemniaczanych, bo znałam tylko te mojej Mamy - z ziemniakami zmiksowanymi zamiast startymi i z dużą ilością mąki. Przez to były ciężkie, gliniaste i w ogóle nie chrupiące. A te wczorajsze TŻa miodzio