Domowy peeling kwasem salicylowym

[alkaxy]

Lepiej salicyl. Tylko 1 może zupełnie nie zlikwidować.
Fajnie by było zrobić serię, wtedy wszelkie zaskórniki, kaszki itp likwidują się na trwało.
Jak nie chcesz całej twarzy możesz punktowo nałożyć kwas.

[Patryka]

Na moje zaskórniki na nosie chyba już nic nie pomoże Już z miesiąc co najmniej stosuję Atrederm i salipeg, i co? I nic
Pokombinuję jeszcze z Brevoxylem na dzień (na noc nie zmieszczę), moze to coś da... Kurczę, a tyle sie spodziewalam dobrego po salipegu, skóra co prawda jakby ciut lepsza po nim jest, ale zaskórników mi nie rusza

[One_LoVe]

Dzieki. Szczerze mowiac to zdaje mi sie ze dorobilam sie tego poprzez peg, choc juz go ostatnio nie uzywam. Kupie spirytus i zrobie salicyl. Dawno go nie uzywalam. Zrobic 5% czy od razu sieknąć mocno?

[mosutatsu]

Przed chwilą zaglądnąłem do swojej 'kartoteki pielęgnacji' (muszę mieć wszystko wypisane, bo nie jestem systematyczny ) i stwierdzam, że "zaryzykuję" i będę się kwasić przez lato.
Mam wakacje, więc mogę spokojnie zaplanować 2 - 4 dni bez wychodzenia z domu.

Po 2 peelingach moja broda wygląda idealnie... nawet nic nowego nie wyszło

edit:

Patryka, szczerze mówiąc - salipeg to taka lekka maseczka. Nigdy się po nim nie łuszczyłem, jedynie twarz jest gładka. Próbowałaś peelingu na etanolu?

[Patryka]

Napisane przez mosutatsu

Patryka, szczerze mówiąc - salipeg to taka lekka maseczka. Nigdy się po nim nie łuszczyłem, jedynie twarz jest gładka. Próbowałaś peelingu na etanolu?

Mosutatsu - salipeg to nie lekka maseczka A przynajmniej nie u mnie. Stosuję w drugi dzień przerwy po retinoidach, ciężko mi wytrzymać z nim te 20 minut, bo strasznie piecze i boli. Stężenie mam ok. 30%. Peeling na etanolu mógłby zrobić zbyt dużą krzywdę mojej zmaltretowanej skórze
A co do łuszczenia, łuszczę się cały czas, za sprawą wspomnianych retinoidów, więc nie zależy mi na łuszczeniu posalipegowym. Widzę jednak ładne wygladzenie skóry, tzn zawsze w ten drugi dzień po retinoidach skóra zaczyna mi się znowu zanieczyszczać i pojawiają mi się takie małe grudki - po salipegu znikają
Poza tym IMO peeling nie musi działać tak, ze jest po nim widoczne łuszczenie - np. peeling z bromelainą to przecież peeling, jak sama nazwa mówi, a działa odwrotnie, tzn usuwa skórki itd

Ogólnie, lubię salipega, tylko te zaskórniki... Ech...

[alkaxy]

Napisane przez One_LoVe

Dzieki. Szczerze mowiac to zdaje mi sie ze dorobilam sie tego poprzez peg, choc juz go ostatnio nie uzywam. Kupie spirytus i zrobie salicyl. Dawno go nie uzywalam. Zrobic 5% czy od razu sieknąć mocno?

Ciapnij mocniej Tak z 15%.

Napisane przez Patryka

Na moje zaskórniki na nosie chyba już nic nie pomoże Już z miesiąc co najmniej stosuję Atrederm i salipeg, i co? I nic
Pokombinuję jeszcze z Brevoxylem na dzień (na noc nie zmieszczę), moze to coś da... Kurczę, a tyle sie spodziewalam dobrego po salipegu, skóra co prawda jakby ciut lepsza po nim jest, ale zaskórników mi nie rusza

Miesiąc to mało Musi zejść kilka wartsw skóry, żeby się ruszyło wszystko co tam siedzi. Miałam Ci radzić przejście na spirytusową wersję, ale jak piszesz, że i tak się po atre łuszczysz... Czas, czas i jeszcze raz czas

[Patryka]

Napisane przez alkaxy

Miesiąc to mało Musi zejść kilka wartsw skóry, żeby się ruszyło wszystko co tam siedzi. Miałam Ci radzić przejście na spirytusową wersję, ale jak piszesz, że i tak się po atre łuszczysz... Czas, czas i jeszcze raz czas

Tchnęłaś we mnie nową nadzieję Czasu trzeba? Spoooko, do rozpoczęcia nowego roku akademickiego jeszcze parę miesięcy, przemęczę

[mosutatsu]

Napisane przez Patryka

Mosutatsu - salipeg to nie lekka maseczka A przynajmniej nie u mnie. Stosuję w drugi dzień przerwy po retinoidach, ciężko mi wytrzymać z nim te 20 minut, bo strasznie piecze i boli. Stężenie mam ok. 30%. Peeling na etanolu mógłby zrobić zbyt dużą krzywdę mojej zmaltretowanej skórze
A co do łuszczenia, łuszczę się cały czas, za sprawą wspomnianych retinoidów, więc nie zależy mi na łuszczeniu posalipegowym. Widzę jednak ładne wygladzenie skóry, tzn zawsze w ten drugi dzień po retinoidach skóra zaczyna mi się znowu zanieczyszczać i pojawiają mi się takie małe grudki - po salipegu znikają
Poza tym IMO peeling nie musi działać tak, ze jest po nim widoczne łuszczenie - np. peeling z bromelainą to przecież peeling, jak sama nazwa mówi, a działa odwrotnie, tzn usuwa skórki itd

Ogólnie, lubię salipega, tylko te zaskórniki... Ech...

Skoro tak, to faktycznie, tak jak mówi alkaxy - czekać aż głęboko dojdzie.

[koko19891]

Partyczkoo droga koleżanko a jakiś tonik stosujesz rano wieczorem ? bo mi to pomaga unikać powrotów zanieczyszczenia .Ukręć może jakiś 2-5% BHA

[Patryka]

Wojtku U mnie nie ma miejsca w pielęgnacji ani moja cera nie zniosłaby więcej, rano stosuję sera pod krem i filtry, a wieczorem Atre i salipeg, jeden dzień na cztery mam przerwę na regenerację Mnie glównie filtr zanieczyszcza, że się tak wyrażę, gdy nie stosuję filtra, nie mam tego typu problemów, no ale mus to mus...

[koko19891]

Nie wiem jaki serum nakładasz, ale ja Z BU flavo nie nakłądma już bo ten alkohol co tam jest to fujjj wole na noc jak już Tonik z BHA tak czy siak delikatny by się przydał

[Patryka]

Napisane przez koko19891

Nie wiem jaki serum nakładasz, ale ja Z BU flavo nie nakłądma już bo ten alkohol co tam jest to fujjj wole na noc jak już Tonik z BHA tak czy siak delikatny by się przydał

serum lubię pod filtr, fajnie działa i nie przeszkadza mi w nim alkohol, natomiast o toniku już powiedziałam, nie mam na niego miejsca ani ochoty, na wieczór mam co używać, a na dzień nie stosuje się kwasów, z tego co wyczytałam na wizażu. zresztą, co do tej części mojej pielęgnacji nie mam zastrzeżeń, a pakowanie na siłę wszędzie toniku z BHA nie uważam za najmądrzejsze co cera to obyczaj, to co pasuje Tobie, mi już nie musi, i vice versa

[magdus34]

Czy moge prosić o przepis na peeling salicylowy na spirytusie lub etanolu??
Nie mogę tego nidzie znalezć.Najlepiej w ml. Nie mam PEG-u, a chciałabym tez zrobić sobie tonik z salicylem,pomóżcie.

[koko19891]

Na pierwszej stronie wszystko jest moja droga!

[magdus34]

Jest, ale niestety przepis tylko na PEG-u.Czy to znaczy, że mam w jego miejsce wstawić spirytus??? nie zmieniać proporcji? Proszę o odpowiedz.
Nie mogę się opalac więc będę sie kwasić również przez lato
Jestem po 5 peelingach migdałowych.Nie wiem czy ktoś tak miał ale robiony ze spirtusem zamiast wody dest. krystalizuje pół minuty po nałozeniu, ale szczyypie.Czy to normalne?

[mosutatsu]

Napisane przez magdus34

Jest, ale niestety przepis tylko na PEG-u.Czy to znaczy, że mam w jego miejsce wstawić spirytus??? nie zmieniać proporcji? Proszę o odpowiedz.

Nie, nie możesz ot tak zmienić PEG na spirytus bo mają inne ciężary właściwe.
Skorzystaj z kalkulatora, na pierwszej stronie jest instrukcja.

[alkaxy]

Napisane przez magdus34

Jest, ale niestety przepis tylko na PEG-u.Czy to znaczy, że mam w jego miejsce wstawić spirytus??? nie zmieniać proporcji? Proszę o odpowiedz.
Nie mogę się opalac więc będę sie kwasić również przez lato
Jestem po 5 peelingach migdałowych.Nie wiem czy ktoś tak miał ale robiony ze spirtusem zamiast wody dest. krystalizuje pół minuty po nałozeniu, ale szczyypie.Czy to normalne?

Poradziłaś sobie z liczeniem? Jakie stężenie chcesz?

[magdus34]

O Boże dzieki Ci dobra duszo za chęć pomocy.Chcę na początek zrobić 20% salicylu.
Pobnieważ, chciałam zrobić coś mocniejszego, wstyd sie przyznać, ale wczoraj, zrobiłam 35% migdała na spirytusie. Nałozyłam na czoło ( przebarwienie) i na brodę ( trądzik, grudki). Dzisiaj mam ogromne brązowe plamy. Wstyd się ludziom pokazać.Chodzę z warstwą alantanu, na przemian z kremem z cynkiem.
Mam nadzieję, że wszystko się wyrówna.

[alkaxy]

Powinno się wyrównać, ale narazie masz szlaban na peelingi
Jak będzisz potrzebowała to 20% to:
spirytus -4,4 ml
kwas salicylowy - 0,6 ml

Kwas oczywiście ściskamy w strzykawce

[magdus34]

Dzięki wielkie za odpowiedz. Dopóki moja skóra nie dojdzie dosiebie,nie zamierzam robić peelingu.Pojechałam dosyć ostro bo nie dość, że zwiększyłam stężenie to sobie go jeszcze rozpuściłam w spirytusie.Niecirpliwa jestem i chciałam spektakularnych efektów w krótkim czasie.I mam za swoje.Będę ostrożniejsza.
Zaczynają pękać te plamy, także jutro, najdalej w niedziele spodziewam sie łuszczenia.
Jeszcze raz dziekuje. Robię 2 tyg przewrwy.

[monloug]

Kochani, nie wiem co sie dzieje uzywam salipegu... i wszystko ladnie piekinie bylo... az do środy, na okolo brody wyskoczyly mi takie małe bolace krostki jest ich chyba z 15, po jednym dniu zrobily sie ropne, i caly czas bola, strasznie je widac, to sa takie male pagorki... co zrobic?? co to moze byc, czy to mi sie nie rozniesie??
Może mnie tak wysypalo bo odstawilam tabletki?? Jelsi tak, to jak ja moge to przysuszyc?? zlikfidowac... zeby znowu miec gladka buzie pomocy!!

[KasiaxQ]

Napisane przez monloug

Kochani, nie wiem co sie dzieje uzywam salipegu... i wszystko ladnie piekinie bylo... az do środy, na okolo brody wyskoczyly mi takie małe bolace krostki jest ich chyba z 15, po jednym dniu zrobily sie ropne, i caly czas bola, strasznie je widac, to sa takie male pagorki... co zrobic?? co to moze byc, czy to mi sie nie rozniesie??
Może mnie tak wysypalo bo odstawilam tabletki?? Jelsi tak, to jak ja moge to przysuszyc?? zlikfidowac... zeby znowu miec gladka buzie pomocy!!

Dobrze przysusza i likwiduje takie rzeczy salicyl na spirytusie. Ale jeśli wysypało Cię od odstawienia tabletek, to może nie być łatwo. Sama niedawno to przeżyłam.

[monloug]

No i co z tym zrobilas?? czy nadal walczysz??

... za miesiac mam wesele musze sie tego pozbyc

[alkaxy]

Stawiam, że to tabletki. Linia szczęki, broda to typowe miejsca na hormonalne krostki.
Dałabym salicyla, ale na spirytusie, nawet nie za mocnego, jakieś 15%.
I jakieś maście zasuszające - Sudocrem? maść cynkową?
Tribiotic też by się przydał. Albo jakiś płyn odkażający - Borasol na przykład.

[KasiaxQ]

Napisane przez monloug

No i co z tym zrobilas?? czy nadal walczysz??

... za miesiac mam wesele musze sie tego pozbyc

A jak dawno odstawiłaś tabletki? Jeśli to Twoja pierwsza niespodzianka od tego czasu, to może na wesele uda Ci się przysuszyć i ukryć takie krostki. U mnie też zaczęło się od takich małych, a po miesiącu-dwóch zrobiło się 1000x razy gorzej, nawet nie będę opisywać. Poszłam w końcu do dermatologa i dostałam antybiotyk. Najpierw jeden, okazał się nietrafiony. Później drugi. I tak po 4 miesiącach zostałam wyleczona

[monloug]

Odstawilam miesiąc temu, KasiaxQ nie strasz mnie... zaraz biegne do gin po tabletki skoro ma byc 1000x gorzej....

A co do salicyla na spirytusie... to tez taki posiadam, tylko nie wiem czemu mi sie skrystalizowal, i jest ciągle taka biala zawiesina malych podluznych krysztalkow u góry... jak potrząsne to zaraz znowu sie zbieraja u góry.

[One_LoVe]

Napisane przez monloug

Odstawilam miesiąc temu, KasiaxQ nie strasz mnie... zaraz biegne do gin po tabletki skoro ma byc 1000x gorzej....

A co do salicyla na spirytusie... to tez taki posiadam, tylko nie wiem czemu mi sie skrystalizowal, i jest ciągle taka biala zawiesina malych podluznych krysztalkow u góry... jak potrząsne to zaraz znowu sie zbieraja u góry.

Prawdopodobnie dlatego ze trzymasz go w lodowce. Sam kwas trzymamy w lodowce, ale zrobiony peeling juz nie.

[KasiaxQ]

Napisane przez monloug

Odstawilam miesiąc temu, KasiaxQ nie strasz mnie... zaraz biegne do gin po tabletki skoro ma byc 1000x gorzej....

A co do salicyla na spirytusie... to tez taki posiadam, tylko nie wiem czemu mi sie skrystalizowal, i jest ciągle taka biala zawiesina malych podluznych krysztalkow u góry... jak potrząsne to zaraz znowu sie zbieraja u góry.

Sorki, nie chciałam Cię straszyć Ale ja miałam naprawdę duży problem A już po paru salicylach miałam gładziusieńką twarz, zero makijażu. I dalsze peelingi zbiegły się ze skutkami ubocznymi odstawienia tabletek, dlatego też przestałam się peelingować.

Wstaw tego salicyla do szklanki z gorącą wodą

[monloug]

No właśnie sęk w tym, ze nie trzymam go w lodówce... trzymam go normalnie w mojej szafce....

[KasiaxQ]

Napisane przez monloug

No właśnie sęk w tym, ze nie trzymam go w lodówce... trzymam go normalnie w mojej szafce....

No, to pewnie zrobiłaś jakieś duże stężenie. Jeśli do rozpuszczenia kwasu musiałaś podgrzewać spirytus, to z doświadczenia wiem, że musisz też to zrobić, jeśli chcesz ponownie użyć.
Ale tak w ogóle, to myślałam, że taki gotowy peeling trzeba trzymać w lodówce. Może niech ktoś bardziej zaznajomiony z tego typu produktami wypowie się, czy Ci się ten peeling nie zepsuł przypadkiem. Jak gługo Ty go tam trzymasz?