Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Auto Marianna

Notka

Auto Marianna Lubisz auta i motocykle? Fascynuje cię motoryzacja? Dołącz do forum Auto Marianna, podziel się swoją pasją i wiedzą.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2007-03-23, 18:36   #1
margitta
Zakorzenienie
 
Avatar margitta
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 482

Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?


Czasem się słyszy, że prawko to jeszcze nic i człowiek dopiero zaczyna się uczyć jeździć jak sam wsiądzie do samochodu. Myślałam wtedy "a gdzie tam, mam prawko takie samo jak wszyscy inni kierowcy, jeździć umiem, przepisy znam, więc co za problem? Egzamin był taki trudny, no przecież zdają go naprawdę świetni kierowcy". Również za trzecim razem.

Na kursie byłam pewna siebie, jeździłam szybko, dobrze, instruktorzy chwalili. Na egzaminach mi przeszło, ale w końcu zdałam.

No więc mam ten plastik całe 10 dni i na moje szczęście, a może nieszczęście, mam własnego grata. Duży, niezbyt nowoczesny, bez wspomagania No, ale darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby. Przynajmniej jak się poobija to nie będzie tak szkoda.

PRzejdę moze do rzeczy Jechałam już pare razy: w piątek jechałam pół drogi na ręcznym, który spaliłam. Ponadto na światłach długich. Zablokowałam ogromne rondo. W niedziele rozerwałam oponę na jakiejś dziurze. We wtorek uderzyłam w inny samochód na parkingu TŻ ciągle na mnei krzyczy jak ze mną jedzie. Mówi, że wymuszam pierwszeństwo, że nie wiem kto je ma, wszystko robię źle!

Ja już po prostu nie chcę jeździć Od trzech dni jeżdżę autobusem


Dziewczyny, a jak wam idzie?
__________________
Bo reszta nie jest milczeniem, ale należy do nas
Boję się ludzi bez poczucia humoru
margitta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-23, 19:16   #2
przecinka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 50
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

No to rzeczywiście trudne początki, ale nie zrażaj się, bo jak przestaniesz teraz jeździć to potem będzie jeszcze ciężej.Tak mi się zdaje przynajmniej. Przyzwyczaisz sie do samochodu,nabierzesz wprawy i bęzie dobrze znowu Nie przejmuj sie i nie poddawaj!Napewno dasz rade!
Ja sie swoiją drogą też obawiam pierwszej jazdy samochodem moich rodziców...póki co musze jeszcze poczekac kilka dni na prawko, a potem będę trenować...
przecinka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-23, 19:38   #3
Katka_krk
Rozeznanie
 
Avatar Katka_krk
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 550
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

Margitta a czym to jest spowodowane ze takie błedy sadzisz???

Zdenerwowana? zapomina ci sie czy jak??

Ja jakos zawsze miałam głowe na karku i dzieki temu nie wjechalam pare razy komus w tylek alre na poczatku było ciezko...bałam sie bardzo sama jezdzic. ale z czasem czasem (teraz mam przejechane 14 tyś. km a nie minał rok jak mam prawko i wogole auto!) i idzie coraz lepiej. jednak powiedzenie "TRENING CZYNI MISTRZA" jest bardzo uzasadnione

JEzdzij i eliminuj te błedy!! im wczesniejn tym lepiej

a TZ niech sobie krzyczy...choc wiem ze to stresujace(jak ja z tata jade to sie czuje jak na egzaminie)
...ale moze porozmawiajcie i popros go o to zeby nie krzyczał ale spokojnie mowil ale wytykał ci te błedy i mowil jak masz to robic prawidłowo?!
__________________

Katka_krk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-23, 19:53   #4
prettycow
Raczkowanie
 
Avatar prettycow
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: z łąki
Wiadomości: 328
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

hehehehe najgorsze co możesz zrobic to jezdzic teraz autobusem.
Jak ja sie uczyłam jezdzic to słyszalam "zrób prawo jazdy a potem naucz sie jezdzic"
I tak to niestety jest kurs przygotowuje cie do egzaminu a ten egzamin raczej wcale umiejetnosci potrzebnych później nie sprawdza. Możecie sie ze mna kłócic ale tak jest. :/ taki mamy system ksztalcenia pożal sie Boże kierowców. Ale to nie tylko systemu wina bo do wszystkiego trzeba praktyki i czasu.
Egz zdałas wiec umiesz zrobic zatoczkę czy zaparkowac miedzy liniami a jak wiadomo na parkingach jest najwiecej wypadków śmiertelnych ))))
a tak poważnie to jestes w dobrej sytuacji ze masz swojego "grata" - uwierz mi na początek super, nie bój sie ze cos otrzesz, zepsujesz....wyobraź sobie co by było gdyby to było nowe auto teściowej))))))) masz kogos ktos jezdzi z Tobą? TŻ krzyczy a niech sobie krzyczy ty słuchaj tego co mówi pomiędzy tym jak krzyczy moze cie czegos nauczy, inni kierowcy sie na ciebie złoszczą?? wiesz jakie jest przysłowie "zapomniał byk jak cieleciem był" nie przejmuj sie tym.
Pamiętaj ze kierowce nie czyni egzamin a "wyjeżdzone" godziny, dlatego zostaw ten autobus!!!!
Nauczysz sie używac wyobraźni i planowac na przód, przewidywac rózne rzeczy,spokojnie. zobaczysz zacznie Ci wychodzic ta jazda ale trzeba troche czasu, cierpliwosci i pokory. Obycia sie z ruchem drogowym Najgorsi kierowcy to tacy którzy od razu wszystko potrafią i wszystko wiedzą!!!!
Potraktuj swoje prawko jako pozwolenia na naukę wśród innych pojazdów a nie jako certyfikat niezawodnosci, to bardzo złudne!
Życzę Ci gumowych słupów i powodzenia!! uszy do góry!
__________________



prettycow jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-23, 20:31   #5
Katka_krk
Rozeznanie
 
Avatar Katka_krk
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 550
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

Cytat:
Napisane przez prettycow Pokaż wiadomość
hehehehe najgorsze co możesz zrobic to jezdzic teraz autobusem.
Jak ja sie uczyłam jezdzic to słyszalam "zrób prawo jazdy a potem naucz sie jezdzic"
I tak to niestety jest kurs przygotowuje cie do egzaminu a ten egzamin raczej wcale umiejetnosci potrzebnych później nie sprawdza. Możecie sie ze mna kłócic ale tak jest. :/ taki mamy system ksztalcenia pożal sie Boże kierowców. Ale to nie tylko systemu wina bo do wszystkiego trzeba praktyki i czasu.
Zgadzam sie z tym w 100% !
Jeździło sie z instruktorem/egzaminatorem to sie miała ta pewnosc ze jak sie nie zahamuje to on to za ciebie zrobi. a jak jedziesz sam to kto to zrobi?
Msz wyuczone tu tyle obrót kierownicy itd... na egzaminie odpowiednio duze miesjce a w zyciu codziennym nie ma tak lekko i czasem trzeba sie wepchanac albo szybko zaparkowac bo ci ktos zajmie miejsce
Ja dostajac prawko wiedziałąm ze dopiero sie zaczyna PRAWDZIWA nauka!
__________________

Katka_krk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-23, 21:28   #6
olik04
Zakorzenienie
 
Avatar olik04
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 929
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

mnie tak trudno jak tobie nie było. Ale to chyba tylko dlatego, że od razu przesiadłam się na automat
Pierwsze pare jazd- tylko z mamą, ona jest cenna w dawaniu rad, wyłapywaniu wszelkich błędów. Po trzech jazdach juz miałam coraz mniej problemów, właśnie dzięki jej cennym radom i obserwacjom, jak ja się zachowuje na jezdni

Duzo do poprawki nie było, miałam niezłych instruktorów
__________________
olik04 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-24, 07:20   #7
Kattie7
Wtajemniczenie
 
Avatar Kattie7
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 2 465
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

Cytat:
Napisane przez margitta Pokaż wiadomość
TŻ ciągle na mnei krzyczy jak ze mną jedzie. Mówi, że wymuszam pierwszeństwo, że nie wiem kto je ma, wszystko robię źle!

Ja już po prostu nie chcę jeździć Od trzech dni jeżdżę autobusem
nie jeździj z TŻ!!!
bo jego krzyk dodatkowo Cie stresuje i to też ma wpływ na Twoje błedy. Najlepiej jest jeździć samemu. Dużo jeździć! Przesiadka do autobusu zakończy się porażką, bo za parę miesięcy w ogóle do auta nie wsiądziesz, a prawo jazdy będzie tylko wspomnieniem.
Kattie7 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-03-24, 11:16   #8
margitta
Zakorzenienie
 
Avatar margitta
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 482
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

Dzięuję bardzo za wasze rady. Szczególnie prettycow - masz zupełną rację.

Tż ma zabrionione się odzywać pod groźbą jazdy w bagażniku. Raz to go prawie wyrzuciałm z auta na środku ulicy On się stara, ale jak ja coś nagle zrobię to nei wytrzymuje.

Będę próbować dalej. Jutro pojadę sobie do kościoła Przez całę miasto i ruch nieduży. Ogólenie potrafię bezpeicznie przejechać SAMA kawał drogi, ale póki co czuję się jak najgorszy kierowca na świecie
__________________
Bo reszta nie jest milczeniem, ale należy do nas
Boję się ludzi bez poczucia humoru
margitta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-24, 11:35   #9
Kattie7
Wtajemniczenie
 
Avatar Kattie7
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 2 465
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

Cytat:
Napisane przez margitta Pokaż wiadomość
Będę próbować dalej. Jutro pojadę sobie do kościoła Przez całę miasto i ruch nieduży. Ogólenie potrafię bezpeicznie przejechać SAMA kawał drogi, ale póki co czuję się jak najgorszy kierowca na świecie
Błąd! Wiara w siebie czyni cuda! Oczywiście bez przesady, że niby jesteś mistrzem kierownicy (nie popadaj w skrajości ) Pozytywne myślenie to pierwszy stopień wtajemniczenia! Mówi Ci to kierowca z 12 stażem.

A samodzielna jazda w niedzielę to bardzo dobry pomysł. W Krakowie w niedziele najlepiej przed południem.
Powodzenia!
Kattie7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-24, 14:52   #10
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

Cytat:
Napisane przez margitta Pokaż wiadomość
PRzejdę moze do rzeczy Jechałam już pare razy: w piątek jechałam pół drogi na ręcznym, który spaliłam. Ponadto na światłach długich. Zablokowałam ogromne rondo. W niedziele rozerwałam oponę na jakiejś dziurze. We wtorek uderzyłam w inny samochód na parkingu TŻ ciągle na mnei krzyczy jak ze mną jedzie. Mówi, że wymuszam pierwszeństwo, że nie wiem kto je ma, wszystko robię źle!
Ty ostroznie z przyznawaniem sie do swoich samochodowych slabosci

Mi juz znajomi od pewnego czasu delikatnie sugeruja co bym zaprzestala sie chwalenia swoimi niedoskonalosciami, bo choc radze sobie calkiem niezle a jazda nie odbiega od jazdy innych kierowcow, to jak sie mnie poslucha, to mozna pomyslec nie wiadomo co

Ja doskonale wiem co czujesz, sama przezywalam kilka miesiecy temu to samo. Na pewno jezdzisz dobrze i zasady jazdy znasz, a to co Cie zzera to stres

Powiem Ci w sekrecie, ze prawie kazdy przez ten stres przechodzi, ale bardzo niemodne jest sie tym chwalic.

I mam jeszcze jedno spostrzezenie - trenowanie niedoswiadczonego kierowce niektorym doswiadczonym bardzo podnosi ego.

Podsumowujac - na poczatku jezdzij nie tyle z kims "kto sie zna lepiej", ale z kims przy kim bedziesz czula sie bezpieczna i opanowana. Bo przeciez jak masz pojechac i tak wiesz Ty najlepiej.

A potem juz jezdzij sama - to naprawde szkola zycia

Na pierwsza jazde sama w samochodzie mozesz sie umowic w 3 lub wiecej samochody ze znajomymi - wtedy bedziesz sie pewnie czuc wiedzac ze samochody jadace kolo Ciebie to Twoi znajomi, ktorzy nie zatrabia, a sie do Ciebie usmiechna i to pomoze poczuc sie razniej. Ja to testowalam i wspominam milo
Rena jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-24, 21:14   #11
Katka_krk
Rozeznanie
 
Avatar Katka_krk
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 550
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
Na pierwsza jazde sama w samochodzie mozesz sie umowic w 3 lub wiecej samochody ze znajomymi - wtedy bedziesz sie pewnie czuc wiedzac ze samochody jadace kolo Ciebie to Twoi znajomi, ktorzy nie zatrabia, a sie do Ciebie usmiechna i to pomoze poczuc sie razniej. Ja to testowalam i wspominam milo
Szkoda ze ja na to kiedys nie wpadłam a to naprawde niezły pomysł
Ale za to jak dostałam prawko to moj były TZ bez zadnego proszenia sam z siebie dał mi swoje kochane auto (Renault Clio z jakas TURBINĄ!!!) i kazał mi jechac Wybierał mi łatwe odcinki do pokonania i mowil co robie nie tak ale teraz przypomniałąm sobie ze NIGDY nawet nie krzyknał ....nawet jak na srodku skrzyzowania zgasło mi auto albo gdy kazał mi jechac a ja biedna nie wpadłam na to ze wypoadało by sobie włozyc wygodniejsze buty i jechałam w klapkach japonkach (wypad nad jezioro) :P

Raz pamietam jak taki nieopierzony kierowca byłam i podjezdzalam pod osiedlowy sklep i taki pijaczek siedział a ja wjechalam i zgasło mi auto...a on taki bidny patrzy i mowi do TZ - "nic sie nie martw, żona dobrze jezdzi" :P

Jedyny jego śmiech ze chciał sie az posikac to taki ze pojechalismy do hipermarketu i pełno aut.....i było miejsce pod samym wejsciem do sklepu a ja nie zaparkowałam tam bo.....trzeba było wjechac tam tyłem a ja sie bałam :P i pojechalam na KONIEC parkingu :P
__________________

Katka_krk jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-03-24, 22:51   #12
rzyrafka
Zakorzenienie
 
Avatar rzyrafka
 
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 14 598
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

Znam kilka osób, które przez niekomfotowe sytuacje zaraz po odebraniu prawka zraziły się do autka i teraz tego żałują niestety, bo od tamtej pory nie jeżdżą już Jeźdxij choćby tylko po parkingach ale NIE ZNIECHĘCAJ SIĘ!
Ja dopiero po 1,5 - 2 latach poczułam się pewnie za kierownicą (większość sytuacji drogowych-równiez te związane z wszelkimi warunkami pogodowymi- zaczyna się powtarzać więc jest mi naprawdę dużo łatwiej )
Trzymam kciuki
__________________
*
Łydka
*
rzyrafka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-24, 23:54   #13
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

Widze, ze watek zdominowany przez Krakowianki Zaraz sie tu pewnie zrobi off top o lodach na kazimierzu

Ja tez znam kilka takich osob - zazwyczaj to ludzie, ktorzy wsparcia emocjonalnego nie dostali albo co gorzej dostali "wsparcie" od specjalistow typu: "zeby ci cos uswiadomic to trzeba Toba wstrzasnac"

Ja juz raz widzialam jedna dziewczyne na placu manewrowym z uroczym tatusiem, ktory krzyczal tak, ze az plac dudnial (wszystko absolutnie wiedzial lepiej od instruktora rowniez), a dziewczyna miala doslownie lzy w oczach Ja nie rozumiem takich ludzi.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-25, 13:33   #14
navi
Zakorzenienie
 
Avatar navi
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 5 654
GG do navi
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

oj wiem cos o tym ze na kursie wyglada to zupeeeeeełnie inaczej niz po odebraniu prawka... ja na jazdach tez bylam , a teraz jest
niestety... ale to chyba normalne. odbylam juz dwie legalne jazdy, obydwie po jakies 2 km odleglosci obydwie z TŻ. nie krzyczal (troche za krotka trasa-nie zdazył ) ale patrzyl sie na mnie dziwnie jak zaczelam gazu dodawac i obroty wskoczyly conajmniej na 6, a to przez to ze za kazdym razem wsiadalam do innego samochodu. w jednym ledwo ruszylo noge ze sprzegla juz jechal, drugi lapal dopiero na samym koncu sprzegla. i to przez to mialam niewielkie problemy, ale tylko na poczatku. ale jazda z TŻ jest jednak stresujaca, w szczegolnosci jesli on jezdzi od X lat, od 5 lat ma prawko i jest zapalony na rajdy itd.. jeździ swietnie i jeszcze łooohohohoho mi do niego brakuje, ale bede sie uczyc, na pewno nie poprzestane! zapewne zostane szoferem szefa i troche go powoze po polsce
nie moge sie doczekac, to bedzie swietny trening, mam nadzieje ze bez ofiar
navi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-25, 14:01   #15
Ines1985
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

Margitta, ty masz już dwie najwazniejsze rzeczy - prawo do samodzielnej jazdy i wlasny samochód... To najwazniejsze... Teraz jestes zdana sama na siebie, ale to wlasnie trening zrobi z Ciebie kierowce.
Najwazniejsze ze masz w czym trenować .

Ja jeszcze nie jezdze bo nie mam czym . Przez święta pewnie będe rodzinnym kierowcą, ale to poza miastem wiec nic nowego, ostatnio pelnilam tę funkcję nawet nie mając plastiku ...

Cytat:
zapewne zostane szoferem szefa i troche go powoze po polsce
nie moge sie doczekac, to bedzie swietny trening, mam nadzieje ze bez ofiar
Nigdy bym się nie odważyła . Inna sprawa że moje szefostwo jest dosyć specyficzne... Pochodzą z kraju w którym "jakieś" zasady ruchu drogowego istnieją tylko na piśmie... Są przyzwyczajeni do zupelnie innej jazdy (chociaz twierdzą, że już się przestawili na polskie drogowe realia)...
Poza tym nie mówią po polsku i ciezko by mi było tłumaczyć się z każdego ruchu . Tzn. nie musiałabym tego robić, ale to u mnie odruch bezwarunkowy .

W ogole nie odwazylabym sie wsiasc za kierownice ich samochodu. Nawet gdybym miala jechac gdzies sama..

Wole uczyc sie na swoim samochodzie. W przypadku klęski nie bede musiala sie przed nikim tłumaczyc i nie bede miala zbyt duzych wyrzutów sumienia .
Tylko musze w koncu znalezc czas zeby ten samochód kupić
__________________


Ines1985 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-25, 14:41   #16
berruska
Rozeznanie
 
Avatar berruska
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 765
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
albo co gorzej dostali "wsparcie" od specjalistow typu: "zeby ci cos uswiadomic to trzeba Toba wstrzasnac"
tacy krzykacze mogą wpływac negatywnie ALE to i tak zalezy od kierowcy co z tym zrobi. Na drodze nie ma zawsze sytuacji w ktorej ma sie mnostwo czasu, raczej trzeba dzialac szybko, a stres nie moze paralizowac. Dlatego nawet kiedy ktos krzyczy, nalezy jechac super dobrze
berruska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-25, 15:34   #17
margitta
Zakorzenienie
 
Avatar margitta
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 482
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

Cytat:
Napisane przez berruska Pokaż wiadomość
tacy krzykacze mogą wpływac negatywnie ALE to i tak zalezy od kierowcy co z tym zrobi. Na drodze nie ma zawsze sytuacji w ktorej ma sie mnostwo czasu, raczej trzeba dzialac szybko, a stres nie moze paralizowac. Dlatego nawet kiedy ktos krzyczy, nalezy jechac super dobrze
Pewnie tak, ale ja na przykład jestem bardzo wrażliwa i moją rekacją na każde niezbyt mile zwrócenie mi uwagi, są łzy w oczach Na kursie miałam samych kochanych instruktorów, ale jak jeden mi zahamował i zacząć prawie że krzyczeć, że co ja wyprawiam, że to już byłby skończony egzmin to prawie się rozpłakałam... rozpłakałam się też po obu niezdanych egzaminach i jak nie wytrzymałam narzekań TŻ-ta. Ech nie wiem co się ze mną dzieje czasem za tą kierownicą - normalnie jestem pewna siebie i opanowana...
__________________
Bo reszta nie jest milczeniem, ale należy do nas
Boję się ludzi bez poczucia humoru
margitta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-25, 15:42   #18
primavera
Zakorzenienie
 
Avatar primavera
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

Margitta - jak już dziewczyny wspomniały, dużym plusem jest to, ż emasz własne autko - odpada strach o uszkodzenie czyjegoś

A teraz... wsiadaj, najlepiej sama - i próbuj, próbuj
Z czasem nabierzesz wprawy.

CHyba większość kierowców trochę się boi i stresuje na początku - ja pamiętam, jak np na parkingu przed sklepem na początku stawałam na samym końcu - żeby mieć duuużo miejsca do parkowania
primavera jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-25, 15:54   #19
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

Cytat:
Napisane przez Ines1985 Pokaż wiadomość
Przez święta pewnie będe rodzinnym kierowcą, ale to poza miastem wiec nic nowego, ostatnio pelnilam tę funkcję nawet nie mając plastiku

Cytat:
Napisane przez berruska Pokaż wiadomość
tacy krzykacze mogą wpływac negatywnie ALE to i tak zalezy od kierowcy co z tym zrobi. Na drodze nie ma zawsze sytuacji w ktorej ma sie mnostwo czasu, raczej trzeba dzialac szybko, a stres nie moze paralizowac. Dlatego nawet kiedy ktos krzyczy, nalezy jechac super dobrze
Tacy krzykacze w ogole nie maja szans sie dostac do mojego samochodu a nawet zblizac blizej niz na 3 metry.

Edytowane przez Rena
Czas edycji: 2007-03-25 o 16:40
Rena jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-03-25, 16:31   #20
Katka_krk
Rozeznanie
 
Avatar Katka_krk
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 550
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

ja kurs robilam latem, egzaminy mialam zawsze w dobrej pogodzie...

i przyszła zima to wzielam auto i jezdzilam po zasniezonych drogach na osiedlu zeby nauczyc sie reakcji samochodu ...czyli jak hamowac zeby w poslizg nie wpasc,jaka droga hamowania itd... i uwazam ze to było mi bardzo przydatne zanim wyjechałam na prawidzwa droge
__________________

Katka_krk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-25, 16:48   #21
ninaad
Wtajemniczenie
 
Avatar ninaad
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 2 745
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

Ja egzamin zdałam rok temu ale niestety nie jeżdżę dużo TŻ jakoś niezbyt chętny, żeby puszczać mnie za kierownicę- tak żeby on siedział obok (o tym, żebym sama jechała to nawet mowy nie ma- nie dostanę kluczyków ). Myślałam nawet o kupnie jakiegoś grata, do rozbicia ale po pierwsze- kolejne auto nie zmieści się na podwórku, a po drugie- do pracy mam blisko, samochodem to trochę bez sensu. Sama nie wiem...
ninaad jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-25, 16:48   #22
navi
Zakorzenienie
 
Avatar navi
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 5 654
GG do navi
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

Aga, moj szef to przyjaciel moj i mojej mamy,uczyl ja juz jezdzic-wiec uczy pokolenia
navi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-25, 17:09   #23
Ines1985
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

Cytat:
Napisane przez navi Pokaż wiadomość
Aga, moj szef to przyjaciel moj i mojej mamy,uczyl ja juz jezdzic-wiec uczy pokolenia

No to chyba ze tak .

Ja z szefostwem mam dobre kontakty, ale to wlasnie w tym rzecz... Nie cjcialabym ich zepsuć, a raczej rozbic
__________________


Ines1985 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-26, 09:47   #24
navi
Zakorzenienie
 
Avatar navi
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 5 654
GG do navi
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

a mojego tez nie! mam nadzieje ze sie to uda
navi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-26, 22:09   #25
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

a ja dzis odebralam prawko i mialam premierowa jazde - owszem stresik byl ,tymbardziej ze ja chyba jeszcze troche gubie sie na miescie chodz czuje sie duzo pewniej za kolkiem od czasu gdy zaczynalam kurs wieki wieki temu

wracalam z odioru prawka z moim dobrym kolega dal mi jakims cudem swoje autko do prowadzenia bo moje zostalo w domciu - przyznam ze jego wieksze autko bardziej mi przypasowalo niz moj maly u niego jakos wszystko lzej chodzilo ,szybciej ruszal niz moj

sama sie boje jezdzic i bede pewnie jeszcze dluuuugi okres czasu jezdzic z kims bardziej doswiadczonym niz ja poniewaz potrzebuje jeszcze czasem kogos spytac dla upewnienia czy tu aby ich najpierw puszczam ?
Brook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-27, 08:59   #26
navi
Zakorzenienie
 
Avatar navi
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 5 654
GG do navi
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

hahaha mam to samo
navi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-28, 09:58   #27
Jupi
Zadomowienie
 
Avatar Jupi
 
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 1 785
GG do Jupi
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

Margitta- a moze poprobuj sobie jazde w nocy? wtedy ruch minimalny, bedziesz miala czas zastanowic sie przy kazdym skrzyzowaniu, jechac jak Ci wygodnie. nabierzesz pewnosci siebie, a w dzien bedziesz spokojniejsza
Jupi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-28, 10:25   #28
margitta
Zakorzenienie
 
Avatar margitta
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 482
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

Już jeżdziłam kilka razy - wczoraj o 24 Nie było problemów Szkdoa tylko, że to taki stres dla mnie ciągle, gdzie ta przyjemność z jazdy, która była na kursie? Kurcze, jednak "L"-ka to zabawa, a potem to już odpowiedzialność.
__________________
Bo reszta nie jest milczeniem, ale należy do nas
Boję się ludzi bez poczucia humoru
margitta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-28, 13:38   #29
hania024
Zadomowienie
 
Avatar hania024
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Sulejówek
Wiadomości: 1 031
GG do hania024
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

Margitta to chyba każdy ma takie początki, ja też jechałam dopiero 3 razy swoim samochodem ,oczywiście z mężem obok i powiem że to jak jeżdziłam na kursie to było coś pięknego a teraz dosłownie szok jak ja zdałam za pierwszym razem ogólnie jak jade to jest dobrze. Ale np. wczoraj ruszając zamiast jedynki wrzuciłam trójke mąż mnie pociesza że nie jeżdze źle a stresuje się głupotami i przez to się zniechęcam Sama wogóle boje się jeździć i czekam na męża bo wyjechał i wraca w sobote
hania024 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-02, 16:38   #30
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

ojj odkad prawko zdobylam jezdzilam moze 3 razy i to w pobliskie miejsca tylko,zniechecilam sie bo jezdze autkiem brata ktore jest gorsze od tych na ktorych sie uczylam jezdzic ,biegi ciezko chodza,pedaly i kierownica tez moze nie strasznie gorzej ale na tyle ze odczuwam roznice

dzis przy ruszaniu jedynka mi nie weszla i juz za mna trabili,potem na rondzie zatrzymalam sie zeby puscic z lewej a za mna trabia bo przeciez zdarzylabym
ale najgorzej ze auto mi nie pasuje
Brook jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Auto Marianna


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:03.