Wypadające włosy cz. V - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Pielęgnacja włosów i fryzury > Pielęgnacja włosów

Notka

Pielęgnacja włosów W tym miejscu rozmawiamy o pielęgnacji włosów. Jeśli twoje włosy są suche, pozbawione blasku lub zniszczone i szukasz sposobu na poprawę sytuacji. Dołącz do nas.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-07-09, 12:10   #91
kasia77177
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 324
Dot.: Wypadające włosy cz. V

hej!
ja wczoraj byłam u mojej gin. i dała mi skierowanie na morfologię,mocz i żelazo. W poniedziałek idę z wynikami. Poleciła mi też łykanie witamin,mówiła,że jej pomógł kiedyś merz spesial,ale wiem,że teraz skład tego suplementu zmienił się...Zresztą ja łykam różne witaminy od stycznia,teraz zrobiłam sobie miesięczną przerwę. Gin.poleciła mi też ampułki z vichy,stosował ktoś z Was?trochę drogie bo ok.140 zł za 18 szt.
kasia77177 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 12:29   #92
pinacolada93
Raczkowanie
 
Avatar pinacolada93
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 422
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Ja używałam toniku Novoxidyl i mi nie pomógł, a do tego strasznie podrażnił skórę przy dłuższym stosowaniu, używałam też szamponu, czasem nadal w nim myję bo nie pogarsza problemu, ale oczywiście działać też nie działa...
A Galacet to już w ogóle jedno wielkie g**no za przeproszeniem, załuję że tyle kasy na to wydałam, już lepiej zwykłą żelatynę sobie zrobić.


Mastiff, no ja mam suchy i tłusty także!
w dodatku włosy mam na drugi dzień już mega przetłuszczone, a skóra taka sucha, że aż się łuszczy. Wczoraj jak umyłam w Clobexie to była masakra, dosłownie białe płaty, policzyłam włosy (bo ogólnie to już przestałam liczyć) żeby tak orientacyjnie wiedzieć czy jest jakaś poprawa to ponad 160 nadal. Czyli nadal bez zmian.

Za mocną kozieradkę czyli jak robiłaś?

Z tyłu mam prześwity już.
__________________
Od maja 2012 WALCZĘ Z WYPADANIEM WŁOSÓW.

pinacolada93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 13:57   #93
empressofshadows
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 347
Dot.: Wypadające włosy cz. V

kasia7717
Ja miałam ampułki Vichy dercos animexil,i po jednym opakowaniu zrezygnowałam między innymi ze względów finansowych.
empressofshadows jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 14:01   #94
Catacomb_Kitten
Rozeznanie
 
Avatar Catacomb_Kitten
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 513
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Cytat:
Napisane przez kasia77177 Pokaż wiadomość
hej!
ja wczoraj byłam u mojej gin. i dała mi skierowanie na morfologię,mocz i żelazo. W poniedziałek idę z wynikami. Poleciła mi też łykanie witamin,mówiła,że jej pomógł kiedyś merz spesial,ale wiem,że teraz skład tego suplementu zmienił się...Zresztą ja łykam różne witaminy od stycznia,teraz zrobiłam sobie miesięczną przerwę. Gin.poleciła mi też ampułki z vichy,stosował ktoś z Was?trochę drogie bo ok.140 zł za 18 szt.
Vichy Dercos Aminexil? Jeśli o to chodzi to stosowałam, kupa kasy wyrzucona w błoto, zużyłam 2 opakowania po 18 sztuk - tak u mnie skończyła się kuracja tymi ampułkami. Zero poprawy, mnóstwo włosów straconych przy wcieraniu, a sama aplikacja strasznie niewygodna
Merz Special tez przerabiałam, również drogi i równiez żadnych efektów
__________________
Naturalne włosy od 14.02.2013 
Catacomb_Kitten jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 14:26   #95
kasia77177
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 324
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Cytat:
Napisane przez empressofshadows Pokaż wiadomość
kasia7717
Ja miałam ampułki Vichy dercos animexil,i po jednym opakowaniu zrezygnowałam między innymi ze względów finansowych.
Cytat:
Napisane przez Catacomb_Kitten Pokaż wiadomość
Vichy Dercos Aminexil? Jeśli o to chodzi to stosowałam, kupa kasy wyrzucona w błoto, zużyłam 2 opakowania po 18 sztuk - tak u mnie skończyła się kuracja tymi ampułkami. Zero poprawy, mnóstwo włosów straconych przy wcieraniu, a sama aplikacja strasznie niewygodna
Merz Special tez przerabiałam, również drogi i równiez żadnych efektów
dzięki!właśnie chciałam usłyszeć opinie
dlatego mam zamiar skłamać mojej gin.,że stosowałam te produkty, a sama poszukam czegoś lepszego. Jeśli nie będzie poprawy to obiecała,że da skierowanie na badania hormonów
kasia77177 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 15:15   #96
nextPage
Rozeznanie
 
Avatar nextPage
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 702
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Cytat:
Napisane przez twojmotyl Pokaż wiadomość
Mam wyniki badań... byłam dzisiaj u dermatolog - która rozłożyła ręce
Włosy wypadają bo wypadają, powiedziała, że jeszcze włosy mam więc nie jest tragicznie.
Jedynym (udowodniono naukowo wg tej specjalistki) środkiem działającym jest dermena - żel i tabletki i to mi zaleciła.
Czy ja wspominałam jak bardzo kocham lekarzy
Cytat:
Napisane przez Catacomb_Kitten Pokaż wiadomość
Klasyk. Moja dermatolog, gdy przyszłam do niej z moim problemem, pociągnęła dłonią swoją farbowaną na rudo kitke i rzekła "Mi tez przecież wypadają" po czym zaleciła zakup Skrzypovity
Było to co prawda w zamierzchłych czasach, ale nadal wspominam z kwaśnym uśmichem
Dlatego ja narazie się ciesze, że wyniki morfologii nie są idealne, bo lekarz rodzinny już mnie chciał wysyłać do dermatologa jak poszłam z wypadającymi włosami. To dopiero bym nerwów straciła


Odebrałam dzisiaj wyniki morfologii i dalej poziom MCV troche wychodzi poza normę, czyli w dalszym ciągu ta niedokrwistość z niedoborem kwasu foliowego i witaminy B12. W każdym razie wynik jest lepszy niż za pierwszym razem, więc może jest nadzieja
Może powinnam łykać jakiś suplement dla kobiet w ciąży z kwasem foliowym i B12?

Edytowane przez nextPage
Czas edycji: 2013-07-09 o 15:17
nextPage jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 17:24   #97
empressofshadows
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 347
Dot.: Wypadające włosy cz. V

next page
Mi też po głowie chodziło,aby zakupić witaminy dla kobiet w ciążyi w sumie wcale takie głupie to nie jest
empressofshadows jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-07-09, 19:14   #98
mastiff
Zadomowienie
 
Avatar mastiff
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: psia buda
Wiadomości: 1 272
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Dziewczynki nie wiem czy pamiętacie ale kilka dni temu wspominałam, ze wybieram się do rodzinnego po skierowanie na badania pod kątem niedoboru żelaza. Do dzisiaj rana zastanawiałam się jak to przedstawić żeby mnie za drzwi nie wyprosiła, i ostatecznie postawiłam na to, że powiem o moich dolegliwościach+włosy (mam zawroty głowy, długo śpię, jestem zmęczona i rozkojarzona, pamięć na poziomie zero). Więc dostałam zlecenie badanie na morfologię i żelazo. Więcej wiedziałam, ze nie dostanę. I uwaga! Mam za wysoki poziom żelaza. Bez supli i bez jedzenia mięsa!!!!!! WTF? Na samych tabletkach anty się aż tak podniosło? Dziwne.

P.S> Jutro tnę

Edytowane przez mastiff
Czas edycji: 2013-07-09 o 19:17
mastiff jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 19:41   #99
empressofshadows
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 347
Dot.: Wypadające włosy cz. V

mastiff
To ile masz teraz żelaza?A i ile miałaś poprzednio?

Co do cięcia ,to ja już tyle razy sobie ciachałam włosy,że tylko wyć
empressofshadows jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 19:55   #100
mastiff
Zadomowienie
 
Avatar mastiff
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: psia buda
Wiadomości: 1 272
Dot.: Wypadające włosy cz. V

empress rok temu miałam 22.1 (norma 5.8-34.5)
3 lata temu podobne podobne miałam.
Teraz 39.2(norma 5.8-34.5)
Ale tak jak wspomniałam biorę antyki, a podobno one podnoszą. Ale jeśli aż tak podnoszą, to nieźle.

Ja niestety ale od 20stego roku życia mam prawie cały czas takie do uszu I znowu trzeba tak ciachnąć dzisiaj się z nimi żegnam

Edytowane przez mastiff
Czas edycji: 2013-07-09 o 19:57
mastiff jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 20:03   #101
empressofshadows
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 347
Dot.: Wypadające włosy cz. V

mastiff
Myślisz,że to przez antykiJa nawet nic nie słyszałam,że mogą żelazo podnosić
empressofshadows jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-07-09, 20:18   #102
mastiff
Zadomowienie
 
Avatar mastiff
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: psia buda
Wiadomości: 1 272
Dot.: Wypadające włosy cz. V

empress normalnie zwariuje, przeczytałam to dzisiaj a teraz nie mogę znaleśćAle dotrę do tego
edit
Znalazłam, dziewczyny na Wizażu pisały, ale fakt, nie znalazłam tego w innym miejscu. Jednak np. TIBC jest podwyższony przy antykach, więc może na samo żelazo tez ma wpływ

Edytowane przez mastiff
Czas edycji: 2013-07-09 o 20:20
mastiff jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-10, 16:08   #103
noemi82
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 173
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Czy ktoś sie zna na skadach farb do włosów i mi napisze czy któryś z tych składników może być przyczyną wypadania włosów, dodam, że włosy farbowałam w kwietniu a drugi raz pod koniec maja i mniej więcej od tego czasu wypadają w ilościach przekraczających wszelkie normy
Krem koloryzujący:
paraffinum liquidum/mineral oil, aqua, ethanolamine, steareth-20, caprylyl glucoside, polysorbate 21, toulene-2,5-diamine, steareth-2,resorcinol, 2,4 diaminophenoxyethanol hci, m-aminophenol, ascorbic acid, sodium metabisulfite, MEA, hydroxybenzomorpholine, thioglycerin, polquaternium-67, helianthus annuus seed oil, ..oil...oil...edta, parfum

krem utleniajacy:
aquA, paraffinum liquidum/mineral oil,cetearyl alcohol, hydrogen peroxide, steareth 20, PEG-4 rapeseedamide, tocopherol, sodium stannete, polyquaternium-6, pentasodium pentetate, phospherol acid, tetrasodium pyrophosphate, hexadimethrinechloride, glicerin

Od samego przepisania włos na głowie się jeży...a w/w skład to fantastyczna GARNIER OLIA!!!!!!!!!!! TAK BARDZO REKLAMOWANA NA WIZAZ.PL
Jest ogromnie prawdopodobieństwo ze to właśnie ta cud farba spowodowała u mnie wypadanie

Edytowane przez noemi82
Czas edycji: 2013-07-10 o 16:10
noemi82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-10, 16:33   #104
mastiff
Zadomowienie
 
Avatar mastiff
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: psia buda
Wiadomości: 1 272
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Wróciłam od fryzjera znowu mam boba na głowie Zrobiłam żenującą scenę, rozryczałam się, serio. Na co moja koleżanka jak jej o tym powiedziałam zareagowała: ale dlaczego? Naprawdę to takie straszne, że musiałaś ściąć włosy czy jej powiedzieć dlaczego to musisz zrobić?I ja się dziwię, że lekarze mnie nie rozumieją, jak najbliższe osoby wykazują zerowe zrozumienie. Czy naprawdę ludziom trzeba tłumaczyć to, że utrata włosów jest utratą kobiecości. To nie jest oczywiste?

No, ale wracając do tematu i moich krokodylich łez. Moja fryzjerka okazało się, że pojechała na szkolenie dla osób które mają problemy ze skórą głowy:nadmierne wypadanie włosów, łuszczyca. Wie, ze lekarze mają to w pompie a jest dużo osób które mają problem. Przywiozła ze sobą kilka zestawów jakiegoś preparatu from Indie i szuka osób które mają poważne problemy do testowania. Szampon+psikadło jakieś. Powiedziała, że jeśli nie będę miała reakcji alergicznej na to, to może mi to sprzedać do testowania. Cena to około 90zł za oba preparaty. W regularnej sprzedaży jeśli się to sprawdzi będą miały za oko 170zł, więc drugie tyle. I tak pomyślałam, że może faktycznie spróbuję jeśli do jutra mnie szlag nie trafi po tym (miałam dzisiaj szampon i to psiukadło) . Na razie mnie głowa swędzi od obciętych włosków. Podobno dziewczyna z łuszczycą która testuje ma czystą skórę po tym.
Czuję się taka niekobieca w tych krótkich włosach
mastiff jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-10, 17:09   #105
empressofshadows
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 347
Dot.: Wypadające włosy cz. V

mastiff
No,niestety tak to jest,że jak ktoś się na własnej skórze o czymś nie przekona ,to nie zrozumie
Ja natomiast doskonale Ciebie rozumiem,byś widziała jakie ja miałam rok temu długie,gęste włosy do pasa ,a teraz ledwie ramion sięgające piórka
Trzymam kciuki za nowe produkty ,oby pomogły
empressofshadows jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-10, 17:20   #106
mastiff
Zadomowienie
 
Avatar mastiff
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: psia buda
Wiadomości: 1 272
Dot.: Wypadające włosy cz. V

empress jak pomogą i realnie będę widziała, że jest poprawa, to je tutaj na wątek "przyniosę". Na razie nie chcę rzucać co to jest, bo nawet nie wiem jak działa a szkoda żeby czyjaś kasa szła na to bez sensownie. Sama wiem jak reaguje jak usłyszę o czymś nowym
5 lat temu ścięłam z takich zza łopatek do ramion i bolało jak udało mi się zapuścić w końcu do takiej długości(bo zawsze ścinałam jak zaczynały lecieć), to dostałam zapalenia skóry i wtedy już nie było przeproś. Swoją drogą ciekawe jest, że mój brat jak zapuścił włosy na długie to też dostał ŁZS, ale on podejrzewam, że mógł szamponu nie wypłukać za dobrze z tych długich kłaków.
mastiff jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-10, 17:25   #107
Catacomb_Kitten
Rozeznanie
 
Avatar Catacomb_Kitten
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 513
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Cytat:
Napisane przez noemi82 Pokaż wiadomość
Czy ktoś sie zna na skadach farb do włosów i mi napisze czy któryś z tych składników może być przyczyną wypadania włosów, dodam, że włosy farbowałam w kwietniu a drugi raz pod koniec maja i mniej więcej od tego czasu wypadają w ilościach przekraczających wszelkie normy
Krem koloryzujący:
paraffinum liquidum/mineral oil, aqua, ethanolamine, steareth-20, caprylyl glucoside, polysorbate 21, toulene-2,5-diamine, steareth-2,resorcinol, 2,4 diaminophenoxyethanol hci, m-aminophenol, ascorbic acid, sodium metabisulfite, MEA, hydroxybenzomorpholine, thioglycerin, polquaternium-67, helianthus annuus seed oil, ..oil...oil...edta, parfum

krem utleniajacy:
aquA, paraffinum liquidum/mineral oil,cetearyl alcohol, hydrogen peroxide, steareth 20, PEG-4 rapeseedamide, tocopherol, sodium stannete, polyquaternium-6, pentasodium pentetate, phospherol acid, tetrasodium pyrophosphate, hexadimethrinechloride, glicerin

Od samego przepisania włos na głowie się jeży...a w/w skład to fantastyczna GARNIER OLIA!!!!!!!!!!! TAK BARDZO REKLAMOWANA NA WIZAZ.PL
Jest ogromnie prawdopodobieństwo ze to właśnie ta cud farba spowodowała u mnie wypadanie
Ja zagłębiałam się w temat składu farb do włosów (niestety o wiele za późno! ) Pierwsze wielkie zło które rzuciło mi się w oczy w podanym składzie to "wspaniała" MEA czyli monoetyloamina. Innymi słowy, jest to substancja która zastępuje amoniak, który w rzeczywistości jest mniej inwazyjny niż sama MEA, a jego największą wadą jest ostra woń. Amoniak bowiem jest gazem który działa jedynie w trakcie farbowania czyli ok 30 min, nastepnie wyparowuje, a MEA zostaje we wnętrzu włosa o wiele dłużej. I tym samym MEA, chociaż nie jest tak silnie uczulająca jak amoniak (głównie jeśli chodzi o podrażnienie skóry głowy) bardzo często powoduje wypadanie włosów. Tutaj bardzo istotne jest, czy po farbowaniu włosów farbą z MEA włosy zostały dokładnie spłukane, im dokładniej tym mniej tego świństwa w ich wnętrzu zostało.
Bardzo nie podoba mi się też toulene-2,5-diamine - to zapewne któraś odmiana parafenylenodiaminy, mocno toksycznego barwnika, silnie uczulającego. Często powoduje on reakcje alergiczne na skórze, równie często wypadanie włosów.

Ostatnio ciągle przed oczami widziałam, i dalej widzę, Garnier Olię i zawsze zastanawiałam się czy wreszcie zrobili jakąś porządną farbę bez tych najgorszych syfków. No i teraz widzę, ze chyba nie ma możliwości żeby taka względnie "neutralna" dla włosów chemiczna farba powstała A producenci farb to lepiej niech te brednie o braku amoniaku sobie darują, bo w takim stanie rzeczy wcale nie jest to zaleta


Cytat:
Napisane przez mastiff Pokaż wiadomość
Wróciłam od fryzjera znowu mam boba na głowie Zrobiłam żenującą scenę, rozryczałam się, serio. Na co moja koleżanka jak jej o tym powiedziałam zareagowała: ale dlaczego? Naprawdę to takie straszne, że musiałaś ściąć włosy czy jej powiedzieć dlaczego to musisz zrobić?I ja się dziwię, że lekarze mnie nie rozumieją, jak najbliższe osoby wykazują zerowe zrozumienie. Czy naprawdę ludziom trzeba tłumaczyć to, że utrata włosów jest utratą kobiecości. To nie jest oczywiste?
Takie małe pytanie: fryzjerka myła Ci głowę i rozczesywała włosy na mokro przed ścięciem?Ja też tak sie zbieram, zbieram do fryzjera, ale nie wiem czy mogę powiedzieć żeby tylko zwilżyła włosy, albo ścinała na sucho....bo rozczesywanie na mokrych u mnie odpada
__________________
Naturalne włosy od 14.02.2013 

Edytowane przez Catacomb_Kitten
Czas edycji: 2013-07-10 o 17:29
Catacomb_Kitten jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-10, 17:35   #108
mastiff
Zadomowienie
 
Avatar mastiff
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: psia buda
Wiadomości: 1 272
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Cytat:
Napisane przez Catacomb_Kitten Pokaż wiadomość

Takie małe pytanie: fryzjerka myła Ci głowę i rozczesywała włosy na mokro przed ścięciem?Ja też tak sie zbieram, zbieram do fryzjera, ale nie wiem czy mogę powiedzieć żeby tylko zwilżyła włosy, albo ścinała na sucho....bo rozczesywanie na mokrych u mnie odpada
Powiem tak, moja fryzjerka jest absolutnie cudowna. Po tylu przejściach z fryzjerami, kiedy wychodząc pizg... drzwiami, taka byłam wściekła, ona jest po prostu ludzka. Rozmawiasz z nią jak z koleżanką. Mi mówiła na poprzedniej wizycie, żeby przychodząc mówić o wszystkim: więc ja miałam umyte, akurat w tym szamponie który mam kupić, on jest bez chemii, później rozczesane. Ale dezynfekowała przy mnie grzebienie, nie używała żadnych środków stylizujących, maszynek, szczotek, prostownic, nic. Absolutne zrozumienie, że u mnie tego nie można, bo później jest dramat.

A dlaczego nie możesz mieć mytych? Chodzi o szampon?A na sucho możesz mieć czesane?
mastiff jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-10, 18:30   #109
Catacomb_Kitten
Rozeznanie
 
Avatar Catacomb_Kitten
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 513
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Cytat:
Napisane przez mastiff Pokaż wiadomość
Powiem tak, moja fryzjerka jest absolutnie cudowna. Po tylu przejściach z fryzjerami, kiedy wychodząc pizg... drzwiami, taka byłam wściekła, ona jest po prostu ludzka. Rozmawiasz z nią jak z koleżanką. Mi mówiła na poprzedniej wizycie, żeby przychodząc mówić o wszystkim: więc ja miałam umyte, akurat w tym szamponie który mam kupić, on jest bez chemii, później rozczesane. Ale dezynfekowała przy mnie grzebienie, nie używała żadnych środków stylizujących, maszynek, szczotek, prostownic, nic. Absolutne zrozumienie, że u mnie tego nie można, bo później jest dramat.

A dlaczego nie możesz mieć mytych? Chodzi o szampon?A na sucho możesz mieć czesane?
Świetnie mieć taką zaufaną i dobrą fryzjerkę Ja nie mam kompletnie doświadczenia z fryzjerami, bo mając 22 lata nie byłam jeszcze u żadnego, wielu osobom w głowie się to nie mieści
A nie chciałabym mieć mytych i czesanych na mokro bo wtedy jest u mnie absolutna tragedia jeśli chodzi o ilość wychodzących włosów. Z punktu widzenia fryzerki zapewne byłoby to okropne widząc takie odlatujące pasma (chociaż zakładam ze każda fryzjerka już pewnie nie raz takie widziała) a ja z tą świadomością też czułabym się nie najlepiej rozczesywanie na sucho albo wilgotno moze by jakoś przeszło, i własnie nie wiem czy można zażyczyć sobie czegos takiego
__________________
Naturalne włosy od 14.02.2013 
Catacomb_Kitten jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-07-10, 20:03   #110
--Olka--
Zakorzenienie
 
Avatar --Olka--
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 516
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Cytat:
Napisane przez Catacomb_Kitten Pokaż wiadomość
A nie chciałabym mieć mytych i czesanych na mokro bo wtedy jest u mnie absolutna tragedia jeśli chodzi o ilość wychodzących włosów. Z punktu widzenia fryzerki zapewne byłoby to okropne widząc takie odlatujące pasma (chociaż zakładam ze każda fryzjerka już pewnie nie raz takie widziała) a ja z tą świadomością też czułabym się nie najlepiej rozczesywanie na sucho albo wilgotno moze by jakoś przeszło, i własnie nie wiem czy można zażyczyć sobie czegos takiego
U mnie jest tak samo z wypadaniem (najgorzej mokre lecą) i opisywałam na poprzedniej stronie jaka masakra mnie spotkała przy podcinaniu. Uprzedzałam fryzjerkę, żeby była delikatna, ale nic sobie z tego nie zrobiła.Następnym razem pójdę ze świeżo umytymi włosami i nie pozwolę na umycie, tylko poproszę o zwilżenie włosów spryskiwaczem. Tobie radzę zrobić dokładnie to samo. Płacisz - wymagasz. Jeśli fryzjerka będzie gadała, że wyjdzie nierówno i trzeba ciąć na mokro, to wychodzisz i idziesz do innej.
__________________
Dbam o siebie
--Olka-- jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-10, 20:57   #111
mastiff
Zadomowienie
 
Avatar mastiff
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: psia buda
Wiadomości: 1 272
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Cytat:
Napisane przez Catacomb_Kitten Pokaż wiadomość
Świetnie mieć taką zaufaną i dobrą fryzjerkę Ja nie mam kompletnie doświadczenia z fryzjerami, bo mając 22 lata nie byłam jeszcze u żadnego, wielu osobom w głowie się to nie mieści
A nie chciałabym mieć mytych i czesanych na mokro bo wtedy jest u mnie absolutna tragedia jeśli chodzi o ilość wychodzących włosów. Z punktu widzenia fryzerki zapewne byłoby to okropne widząc takie odlatujące pasma (chociaż zakładam ze każda fryzjerka już pewnie nie raz takie widziała) a ja z tą świadomością też czułabym się nie najlepiej rozczesywanie na sucho albo wilgotno moze by jakoś przeszło, i własnie nie wiem czy można zażyczyć sobie czegos takiego
Ja bardzo długo obcinałam się u siebie w mieścinie. I u mnie mycie włosów to był dodatek który mogłaś sobie "wziąć" w pakiecie bądź nie. Jeśli nie, to mówiłaś, że bez mycia. Czasami wtedy tylko moczyła w "umywalce" a czasami psikała spryskiwaczem. Tutaj widzę, że mycie to standard, ale w sumie byłam u 3 fryzjerów.
Wydaje mi się, że tak jak mówi Ola, płacisz to wymagasz. Masz prawo do tego. Najwyżej znajdziesz innego fryzjera Nie wiem jak oni do tego pochodzą, czy traktują to jako dla nich bardziej higieniczne? Bo dotykają na pewno czyste włosy? Nie mam pojęcia, ale zapytać możesz.
mastiff jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-10, 21:23   #112
s_pinka
Raczkowanie
 
Avatar s_pinka
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: p-ń
Wiadomości: 222
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Mastiff ja też byłam ostatnio u fryzjera i mam baaardzo krótkie włosy. Tył mam "zjeżykowany" ale ja lubię krótkie włosy i dobrze się w nich czuję. Oczywiście marzą mi się długie włosy za łopatki ale to nie dla mnie bo mam grube, ciężkie strąki i rozpuszczone zawsze wyglądały nieestetycznie. Teraz zapuszczam, żeby mieć do ucha ;p.

Catacomb Kittem myślę ze jak umyjesz włosy rano albo przed fryzjerem to samo zwilżenie wystarczy. Możesz pomyśleć też o użyciu jakiejś odżywki do włosów, która ułatwi rozczesywanie i nie będzie plątać włosów. Najlepiej przy zapisywaniu się pogadaj z fryzjerem i przedstaw swoje postulaty .

Mnie strasznie swędzi głowa!!! Po prawie trzech miesiącach diety bez glutenu, nabiału i cukru (Mastiff wie o co chodzi ) dałam ciała i zaczęłam jeść wszystko. Od jutra znowu zaczynam diete bo było mi z nią dobrze a co najważniejsze miałam ładną cerę i głowa nie swędziała. Od czasu kiedy jem nabiał mam liszaje na brodzie. Zastanawiam się czy nie zrobi sobie badań na uczulenie na białko mleka bo ewidentnie mi nie służy.

Edytowane przez s_pinka
Czas edycji: 2013-07-11 o 07:41
s_pinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-10, 21:35   #113
mastiff
Zadomowienie
 
Avatar mastiff
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: psia buda
Wiadomości: 1 272
Dot.: Wypadające włosy cz. V

s_pinka ja ostatnio jem wszystko jak leci. Poważnie. Wiem, że najmądrzejsze to nie jest, ale tak wszyło. Nie jem nabiału, jogurt naturalny raz na 2 tygodnie. Jakieś mięso też raz an tydzień. Przeważają warzywa i owoce, ale też węglowodany Glutenu u mnie dostatek.
U mnie na razie skóra pod kontrolą. Fryzjerka powiedziała, że mam śliczną skórę i aż jej trudno uwierzyć, że mam ŁZS. No, ale ŁZS jest nawrotowe, to trzeba mieć na uwadze. Myślę, że to zasługa antyków, bo buzię też mam ładną mimo upałów. Powinnam normalnie mieć pełno potówek na twarzy a ja nic, zero. Nawet pory mi się zwęziły. Nie jest to wielka różnica, ale dla mnie zauważalna. Chodzę do pracy bez żadnego podkładu czy pudru. Niestety dość często mam przesuszoną skórę. Nie miałam tak wcześniej. Może to być wina Loxonu. Natomiast na tym etapie każdy inny szampon niż emolium odpada. Wczoraj zapodałam sobie szampon z mocznikiem (na ŁZS) i swędziawa na maxa była!
mastiff jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-10, 23:40   #114
Azben
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 60
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Dziewczyny, a ile może trwać jaki okres ''rekonwalescencji'' włosów po wypadaniu moim czy Catacomb_Kitten? Ja się boje, że to co mi teraz wypadnie, odrośnie kiedyyś, kiedyyś, 3x słabsze i jeszcze cieńsze niż obecnie. Fakt, mam dużo włosów, mimo pół rocznego wypadania mogę powiedzieć, że jest ok, ale są bardzo cieniutkie i ciężkie do ogarnięcia, nic im nie służy, bez przerwy się puszą, zaczęły wolno rosnąć od feralnego farbowania - kiedyś w ciągu 6 miesięcy miałabym odrost 10-12cm, teraz mam z 5-6cm, jantar wpłynął na zagęszczenie się przodu, jednak przyrost farbowanych włosów się nie zmienił( natomiast te nowe bejbiki rosną w oczach po prostu). Jeżeli chcę się uchronić przed łysymi plackami, wiecznym łupieżem i mega słabymi włosami co można wewnętrznie zastosować? I jaką wcierkę/maskę, prócz tych polecanych typu seboradin lotion, maska drożdzowa itp.?
Azben jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-11, 08:06   #115
kasia77177
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 324
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Cytat:
Napisane przez Azben Pokaż wiadomość
Dziewczyny, a ile może trwać jaki okres ''rekonwalescencji'' włosów po wypadaniu moim czy Catacomb_Kitten? Ja się boje, że to co mi teraz wypadnie, odrośnie kiedyyś, kiedyyś, 3x słabsze i jeszcze cieńsze niż obecnie. Fakt, mam dużo włosów, mimo pół rocznego wypadania mogę powiedzieć, że jest ok, ale są bardzo cieniutkie i ciężkie do ogarnięcia, nic im nie służy, bez przerwy się puszą, zaczęły wolno rosnąć od feralnego farbowania - kiedyś w ciągu 6 miesięcy miałabym odrost 10-12cm, teraz mam z 5-6cm, jantar wpłynął na zagęszczenie się przodu, jednak przyrost farbowanych włosów się nie zmienił( natomiast te nowe bejbiki rosną w oczach po prostu). Jeżeli chcę się uchronić przed łysymi plackami, wiecznym łupieżem i mega słabymi włosami co można wewnętrznie zastosować? I jaką wcierkę/maskę, prócz tych polecanych typu seboradin lotion, maska drożdzowa itp.?
przyłączam się do tego

a ja dziś odebrałam wyniki:krew,mocz i żelazo-wszystko w normie, z wynikami idę w poniedziałek do mojej gin i zobaczymy co dalej. Poziom żelaza u mnie to 139,4 ug/dl przy normie 37-145 ug/dl
kasia77177 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-11, 08:59   #116
Catacomb_Kitten
Rozeznanie
 
Avatar Catacomb_Kitten
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 513
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Cytat:
Napisane przez --Olka-- Pokaż wiadomość
U mnie jest tak samo z wypadaniem (najgorzej mokre lecą) i opisywałam na poprzedniej stronie jaka masakra mnie spotkała przy podcinaniu. Uprzedzałam fryzjerkę, żeby była delikatna, ale nic sobie z tego nie zrobiła.Następnym razem pójdę ze świeżo umytymi włosami i nie pozwolę na umycie, tylko poproszę o zwilżenie włosów spryskiwaczem. Tobie radzę zrobić dokładnie to samo. Płacisz - wymagasz. Jeśli fryzjerka będzie gadała, że wyjdzie nierówno i trzeba ciąć na mokro, to wychodzisz i idziesz do innej.
Cytat:
Napisane przez mastiff
Wydaje mi się, że tak jak mówi Ola, płacisz to wymagasz. Masz prawo do tego. Najwyżej znajdziesz innego fryzjera Nie wiem jak oni do tego pochodzą, czy traktują to jako dla nich bardziej higieniczne? Bo dotykają na pewno czyste włosy? Nie mam pojęcia, ale zapytać możesz.
Cytat:
Napisane przez s_pinka
Catacomb Kittem myślę ze jak umyjesz włosy rano albo przed fryzjerem to samo zwilżenie wystarczy. Możesz pomyśleć też o użyciu jakiejś odżywki do włosów, która ułatwi rozczesywanie i nie będzie plątać włosów. Najlepiej przy zapisywaniu się pogadaj z fryzjerem i przedstaw swoje postulaty.
W takim razie tak własnie zrobie, już przy umawianiu się zapytam o możliwość spryskania jednynie włosów, przyjdę ze świeżo umytymi z tego co wiem to u mnie w mieście raczej standardowa myją głowe przed cięciem, robiłam wywiad wśród koleżanek na ten temat i trochę się tego właśnie przeraziłam. Ale macie racje - płacę więc wymagam i mam nadzieję że fryzjerka to zrozumie

Cytat:
Napisane przez Azben
Dziewczyny, a ile może trwać jaki okres ''rekonwalescencji'' włosów po wypadaniu moim czy Catacomb_Kitten? Ja się boje, że to co mi teraz wypadnie, odrośnie kiedyyś, kiedyyś, 3x słabsze i jeszcze cieńsze niż obecnie. Fakt, mam dużo włosów, mimo pół rocznego wypadania mogę powiedzieć, że jest ok, ale są bardzo cieniutkie i ciężkie do ogarnięcia, nic im nie służy, bez przerwy się puszą, zaczęły wolno rosnąć od feralnego farbowania - kiedyś w ciągu 6 miesięcy miałabym odrost 10-12cm, teraz mam z 5-6cm, jantar wpłynął na zagęszczenie się przodu, jednak przyrost farbowanych włosów się nie zmienił( natomiast te nowe bejbiki rosną w oczach po prostu). Jeżeli chcę się uchronić przed łysymi plackami, wiecznym łupieżem i mega słabymi włosami co można wewnętrznie zastosować? I jaką wcierkę/maskę, prócz tych polecanych typu seboradin lotion, maska drożdzowa itp.?
Moje wypadanie trwa już od ok 6 lat, włosy na szczęście odrastają, ale nie są jakoś bardzo znacząco cieńsze. Problem w tym, że odrastają, ale za jakiś czas, jak sądze o wiele przedwcześnie, znowu wypadają i to jest największy problem, cykl życia moich włosów jest zdecydowanie za krótki. W ciągu tych 6 lat jeszcze nie dorobiłam się łysych placków, ani prześwitów, dzięki bejbikom właśnie, gorzej jeśli one przestaną rosnąc. Za to w grubości kucyka przerzedzenie jest konkretne i niestety coraz bardziej postępuje, co widać też gołym okiem
__________________
Naturalne włosy od 14.02.2013 
Catacomb_Kitten jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-11, 09:14   #117
empressofshadows
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 347
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Ja stwierdziłam,że jak mi ampułki seboradin nie pomogą to idę na mezoterapię
Za duże prześwity już mam na głowie i lewdo mi się udaje je ukryć
empressofshadows jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-11, 11:48   #118
twojmotyl
Raczkowanie
 
Avatar twojmotyl
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: EL
Wiadomości: 185
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Normalnie jak czytałam o tym ścięciu włosów to aż mnie ciarki przeszły. Też bym płakała i robiła sceny. Dla mnie włosy i paznokcie i rzęsy to takie atuty kobiecości.
Dlatego też bardzo ciężko mi znieść utratę włosów.
Chociaż jak tak patrzę na poziom stresu w moim życiu to pewnie będą wypadać i wypadać. Moje nerwy są zszargane i wciąż się czymś przejmuję.

Muszę iść jeszcze na badanie poziomu żelaza, bo mi nie zlecił internista...
I chyba o wypadaniu kłaczków pogadam z ginekologiem, bo ta dermatolog to do odstrzału (oczywiście w przenośni)

Jak ja bym chciała w końcu zauważyć baby hair żeby mieć nadzieję, bo łapię doła.
twojmotyl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-11, 13:15   #119
empressofshadows
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 347
Dot.: Wypadające włosy cz. V

A ja podzwoniłam po kilku salon w sprawie mezoterapii,kosztów itp.W jednym babka mi powiedziała,że mają produkty Revitalash do włosów i ponoć gro pań,które zakupiły specyfik(bodajże akurat piankę)są zadowolone i żadnej mezoterapii nie trzeba stosować. Acha i przestrzegła mnie już ,że zabieg mezoterapii bardzo bolesny.Tia,dwa porody przeżyłam,to z tym bym i dała radę

Edytowane przez empressofshadows
Czas edycji: 2013-07-11 o 13:17
empressofshadows jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-11, 16:44   #120
nettinete
Raczkowanie
 
Avatar nettinete
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 58
Odp: Wypadające włosy cz. V

Zrobiłam sobie badania na poziom testosteronu i wyszedł mi 40.75 ng/dl. Czy to ok wg was?

Wysyłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk 2
nettinete jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-04-20 13:09:44


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:59.