Wypadające włosy cz. V - Strona 27 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Pielęgnacja włosów i fryzury > Pielęgnacja włosów

Notka

Pielęgnacja włosów W tym miejscu rozmawiamy o pielęgnacji włosów. Jeśli twoje włosy są suche, pozbawione blasku lub zniszczone i szukasz sposobu na poprawę sytuacji. Dołącz do nas.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-09-23, 20:15   #781
Majdul
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 50
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Cytat:
Napisane przez Aishinette Pokaż wiadomość
A jak u Ciebie z hormonami, wszystko zbadane? Bo ja miałam m.in. podwójną normę testosteronu i nie byłam tego świadoma. \
No właśnie miałam robione badanie testosteronu, andostendrionu (czy jakoś tak) i DHEas, ale wyniki odczytywała mi Pani recepcjonistka przez telefon - z tego co udało mi sie usłyszeć to wszystko jest ok, ale to się okaże za jakiś miesiąc, podczas wizyty u lekarza
Majdul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-23, 20:21   #782
Aishinette
Zadomowienie
 
Avatar Aishinette
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 1 646
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Cytat:
Napisane przez Majdul Pokaż wiadomość
No właśnie miałam robione badanie testosteronu, andostendrionu (czy jakoś tak) i DHEas, ale wyniki odczytywała mi Pani recepcjonistka przez telefon - z tego co udało mi sie usłyszeć to wszystko jest ok, ale to się okaże za jakiś miesiąc, podczas wizyty u lekarza
Androstendion.
Jeszcze z tego, co pamiętam, prolaktyna i OH-progesteron też są w miarę ważne i DHT jeśli u Ciebie w mieście akurat badają. Ja to pamiętam taki full wypas badań zrobiłam, koło 400zł wydałam, ale przynajmniej wszystko miałam czarne na białym.
__________________
"Absurdem jest dzielić ludzi na dobrych lub złych.
Ludzie są albo czarujący, albo nudni."
Aishinette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-23, 20:24   #783
Majdul
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 50
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Cytat:
Napisane przez Aishinette Pokaż wiadomość
Androstendion.
Jeszcze z tego, co pamiętam, prolaktyna i OH-progesteron też są w miarę ważne i DHT jeśli u Ciebie w mieście akurat badają. Ja to pamiętam taki full wypas badań zrobiłam, koło 400zł wydałam, ale przynajmniej wszystko miałam czarne na białym.
Ok, ta wiedza na pewno mi się przyda, na kolejnej wizycie zmuszę lekarza by mi je zlecił (w tym ośredku akurat wszystko robią na miejscu, także wygoda ogromna)
U mnie na badania pod kątem wypadania włosów wydałam już chyba fortune
Majdul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-23, 20:31   #784
Aishinette
Zadomowienie
 
Avatar Aishinette
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 1 646
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Cytat:
Napisane przez Majdul Pokaż wiadomość
Ok, ta wiedza na pewno mi się przyda, na kolejnej wizycie zmuszę lekarza by mi je zlecił (w tym ośredku akurat wszystko robią na miejscu, także wygoda ogromna)
U mnie na badania pod kątem wypadania włosów wydałam już chyba fortune
Ja miałam to szczęście, że po tym jak zrobiłam sobie full wypas badań na własną rękę, mój endokrynolog, który oprócz w mojej klinice pracował też w szpitalu w W-wie, wkręcił mnie na oddział i tam przez 3dni przebadali mnie wzdłuż i wszerz. Co ciekawe tam wszysttkie wyniki w normie, do tej pory nie potrafię tego fenomenu wyjaśnić.

Ja się męczyłam z wypadaniem przez, hm, praktycznie 3 lata. Ile ja specyfików w międzyczasie nakupiłam, szamponów, tabletek, nawet przeszłam przez zabiegi trychologiczne (jeden- 200zł...). Parę tysięcy lekką ręką.
Teraz mam pewnie z 1/5 włosów, pewnie już nigdy ich nie zapuszczę, bo źle bym się czuła, ale w pół-długich włosach i fajnym kolorku, powiem skromnie, jest całkiem dobrze.
Nie wiem, czy za rok koszmar nie wróci, ale cieszę się komfortem psychicznym, który mi teraz towarzyszy.
__________________
"Absurdem jest dzielić ludzi na dobrych lub złych.
Ludzie są albo czarujący, albo nudni."
Aishinette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-23, 20:43   #785
Majdul
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 50
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Cytat:
Napisane przez Aishinette Pokaż wiadomość
Ja miałam to szczęście, że po tym jak zrobiłam sobie full wypas badań na własną rękę, mój endokrynolog, który oprócz w mojej klinice pracował też w szpitalu w W-wie, wkręcił mnie na oddział i tam przez 3dni przebadali mnie wzdłuż i wszerz. Co ciekawe tam wszysttkie wyniki w normie, do tej pory nie potrafię tego fenomenu wyjaśnić.

Ja się męczyłam z wypadaniem przez, hm, praktycznie 3 lata. Ile ja specyfików w międzyczasie nakupiłam, szamponów, tabletek, nawet przeszłam przez zabiegi trychologiczne (jeden- 200zł...). Parę tysięcy lekką ręką.
Teraz mam pewnie z 1/5 włosów, pewnie już nigdy ich nie zapuszczę, bo źle bym się czuła, ale w pół-długich włosach i fajnym kolorku, powiem skromnie, jest całkiem dobrze.
Nie wiem, czy za rok koszmar nie wróci, ale cieszę się komfortem psychicznym, który mi teraz towarzyszy.
Ja męcze się z tym problemem już 4 rok... Jedyne co mnie trzyma na duchu to fakt, że caly czas odrastają (dzięki loxonowi).
Najdziwniejsze jest jednak to, że przez te 4 lata zaden lekarz nie jest w stanie znaleść przyczyny tego stanu rzeczy. Postanowiłam więc zrobić to na własną rękę. Jestem już po przebadaniu: ogólny stan organizmu - mocz, morfologia itd., bardzo dokładnie tarczyca, dziś zrobiłam żelazo + ferrytyne (jutro wyniki) i mam zamiar jeszcze przebadać się pod kątem pasożytów. Mam nadzieję, że sytuacja się w końcu wyjaśni
Majdul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-23, 20:54   #786
Aishinette
Zadomowienie
 
Avatar Aishinette
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 1 646
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Cytat:
Napisane przez Majdul Pokaż wiadomość
Ja męcze się z tym problemem już 4 rok... Jedyne co mnie trzyma na duchu to fakt, że caly czas odrastają (dzięki loxonowi).
Najdziwniejsze jest jednak to, że przez te 4 lata zaden lekarz nie jest w stanie znaleść przyczyny tego stanu rzeczy. Postanowiłam więc zrobić to na własną rękę. Jestem już po przebadaniu: ogólny stan organizmu - mocz, morfologia itd., bardzo dokładnie tarczyca, dziś zrobiłam żelazo + ferrytyne (jutro wyniki) i mam zamiar jeszcze przebadać się pod kątem pasożytów. Mam nadzieję, że sytuacja się w końcu wyjaśni
U mnie zwalali na stres, ew. farbowanie włosów, a jeden ginekolog stwierdził, że jestem jak jabłonka, a jabłonkom na jesień liście wypadają (pozostawię to bez komentarza). Więc lekarzy, niestety, w zdecydowanej większości lepiej nie słuchać. U mnie wręcz się dermatolog śmiała, jak zasugerowałam androgenowe.
Ale się zaparłam i stopniowo wszystko badałam, bo stwierdziła, że póki jest o co walczyć, to będę walczyła. A miałam czas, że kłaki leciały po 500 dziennie...
W międzyczasie odkryłam, że mam 30 żelaza na 50 normy i byłam pewna, że to to, że znalazłam przyczynę! Ale jednak nie. Teraz znów czuję, że ręce i stopy mam lodowate, mimo ciepła, więc pewnie anemia znów mi wróciła, a włosy się trzymają jak na kleju, więc to zależy od organizmu najwyraźniej.

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

A, i mam takie pytanko- u Ciebie odrost to taki normalny włos, czy biały, poskręcany?
__________________
"Absurdem jest dzielić ludzi na dobrych lub złych.
Ludzie są albo czarujący, albo nudni."
Aishinette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-23, 21:01   #787
Majdul
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 50
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Cytat:
Napisane przez Aishinette Pokaż wiadomość
U mnie zwalali na stres, ew. farbowanie włosów, a jeden ginekolog stwierdził, że jestem jak jabłonka, a jabłonkom na jesień liście wypadają (pozostawię to bez komentarza). Więc lekarzy, niestety, w zdecydowanej większości lepiej nie słuchać. U mnie wręcz się dermatolog śmiała, jak zasugerowałam androgenowe.
Ale się zaparłam i stopniowo wszystko badałam, bo stwierdziła, że póki jest o co walczyć, to będę walczyła. A miałam czas, że kłaki leciały po 500 dziennie...
W międzyczasie odkryłam, że mam 30 żelaza na 50 normy i byłam pewna, że to to, że znalazłam przyczynę! Ale jednak nie. Teraz znów czuję, że ręce i stopy mam lodowate, mimo ciepła, więc pewnie anemia znów mi wróciła, a włosy się trzymają jak na kleju, więc to zależy od organizmu najwyraźniej.

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

A, i mam takie pytanko- u Ciebie odrost to taki normalny włos, czy biały, poskręcany?
Ja podobno mam jeszcze PCO, ale nie wiem jak to wpływa na włosy, nie zagłębiałam się w ten temat. W każdym bądź razie mam już serdecznie dość moich włosów, są dosłownie wszędzie - podłoga, ubrania, znajduję je nawet w jedzeniu... tylko nie na głowie

Baby hair są raczej normalne, proste, niektóre od razu ciemne (takie jak moje naturalne włosy), inne bardzo jaśniutkie, ale myślę że wraz ze wzrostem zmieniaja swój pigment i grubość
Minusem jest to, że zdarza się, że one także wypadają
Majdul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-09-23, 21:08   #788
Aishinette
Zadomowienie
 
Avatar Aishinette
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 1 646
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Cytat:
Napisane przez Majdul Pokaż wiadomość
Ja podobno mam jeszcze PCO, ale nie wiem jak to wpływa na włosy, nie zagłębiałam się w ten temat. W każdym bądź razie mam już serdecznie dość moich włosów, są dosłownie wszędzie - podłoga, ubrania, znajduję je nawet w jedzeniu... tylko nie na głowie

Baby hair są raczej normalne, proste, niektóre od razu ciemne (takie jak moje naturalne włosy), inne bardzo jaśniutkie, ale myślę że wraz ze wzrostem zmieniaja swój pigment i grubość
Minusem jest to, że zdarza się, że one także wypadają
PCO to przy USG jajników się diagnozuje. I chyba prolaktyna przy tym jest podwyższona, co mi tak świta, ale głowy sobie uciąć nie dam, musisz się wgłębić w temat, bo może to akurat to.
Ja miałam okres, że się swoimi włosami podczas mycia dosłownie dławiłam, wpadały mi do jedzenia, były wszędzie, więc doskonale rozumiem.

Dzięki za odpowiedź. Bo ja się tak właśnie zastanawiam, czy te jasne, poskręcane włosiska to zmienią jakoś barwę, czy coś. bo one w ogóle po farbowaniu koloru nie przyjęły, a nie chcę mieć za jakiś czas platyny na głowie.

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------

A, i PCO na 100% ma wpływ na łysienie, i to dość spory.
__________________
"Absurdem jest dzielić ludzi na dobrych lub złych.
Ludzie są albo czarujący, albo nudni."
Aishinette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-23, 21:14   #789
Majdul
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 50
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Cytat:
Napisane przez Aishinette Pokaż wiadomość
PCO to przy USG jajników się diagnozuje. I chyba prolaktyna przy tym jest podwyższona, co mi tak świta, ale głowy sobie uciąć nie dam, musisz się wgłębić w temat, bo może to akurat to.
Ja miałam okres, że się swoimi włosami podczas mycia dosłownie dławiłam, wpadały mi do jedzenia, były wszędzie, więc doskonale rozumiem.

Dzięki za odpowiedź. Bo ja się tak właśnie zastanawiam, czy te jasne, poskręcane włosiska to zmienią jakoś barwę, czy coś. bo one w ogóle po farbowaniu koloru nie przyjęły, a nie chcę mieć za jakiś czas platyny na głowie.

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------

A, i PCO na 100% ma wpływ na łysienie, i to dość spory.
Na USG wyraźnie widać torbielowate jajniki, ale chodziłam do jakiejś niekompetentnej Pani ginekolog, gdyż stwierdziła ona, że : "nie wykluczone, że ma Pani PCO, ale możemy to zbadać dopiero kiedy będzie Pani próbowała zajść w ciążę, a przez 1 rok się to Pani nie uda" - dodam, że miałam wtedy chyba 17 lat:/

Wydaje mi się, że takie małe włoski zmienią swoją strukturę, oczywiście mogę się mylić, ale na podsatwie włanych obserwacji mogę stwierdzić, że musi tak być, w innym przypadku miałabym teraz ultra-cienkie, blond włoski
Majdul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-23, 21:18   #790
201801220933
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 2 690
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Dziewczęta, biorąc pod uwagę wypadanie musze zmienić nastawienie do moich włosów, jeśli chcę sobie poradzić psychicznie z ich stratą.
Na początku czerwca bujna czupryna, a teraz niby wyglądają przeciętnie, nie jest źle, ale w porównaniu z tym co miałam...

Postanowiłam pewne rzeczy wprowadzić do pielęgnacyjnej rutyny, czyli podejść do nich w ten sposób, że będę je stosować, nie wypatrując nagłych spektakularnych efektów. Takie podejście jest zdecydowanie lepsze i lżej mi się żyję. Tak samo zrobiłam w rok temu z jantarem i stosowałam go przez 1,5 roku... Widzę, co mi służy. Jeśli widzę, że cos mi ewidentnie służy to wprowadzam do rutyny.
Od kiedy piję drożdże włosy rosną.. jak na drożdżach, przyrost jest ogromny, jeszcze miesiąc i niewiele będzie widać że podcinałam, dodatkowo pięknie wzmacniają mi paznokcie, a skóra po miesiącu jest nadal bez zmian. Więc drożdże stają się elementem mojego dnia.
Dodatkowo zostawiam olej lniany, bo służy mi na wątrobę i żołądek, a te mam przeciążone, liczę na lepsze dokarmienie skóry i włosów.

Po skończeniu partii pt. Merz Special biorę się za Vitapil, bo po miesiącu jego stosowania wyrósł mi na całej głowie meszek nowych włosów (trudno to nazwać tylko babyhair, nie dało się dostać do skóry tyle ich wyrosło, teraz już są dużo dłuższe)...Wiem, że powinno się robić przerwy w suplementach, ale myślę że wtedy kiedy nie mamy problemu i bierzemy profilaktycznie, wszak gdy chorujemy nie przerywamy kuracji lekami dla zasady, tak samo zrobię ja z suplementami.

Dodatkowo liczę, że loxon wreszcie zaskoczy w kierunku zaprzestania wypadania i odrostu.

Fryzura asekuracyjna czyli kok ciągle w użyciu, mam nadzieję że włosów mi nie zabraknie tylko.

W październiku konkretna wizyta u dobrego trychologa, sama sobie z moją skórą głowy nie poradzę, bo jest coraz gorzej a brakuje mi już srodków zapobiegawczych. Dermatolog,... szkoda kasy jeśli znowu mam usłyszeć, ze powinnam uwierzyć w siebie i się nie przejmować...
201801220933 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-23, 21:19   #791
Aishinette
Zadomowienie
 
Avatar Aishinette
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 1 646
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Cytat:
Napisane przez Majdul Pokaż wiadomość
Na USG wyraźnie widać torbielowate jajniki, ale chodziłam do jakiejś niekompetentnej Pani ginekolog, gdyż stwierdziła ona, że : "nie wykluczone, że ma Pani PCO, ale możemy to zbadać dopiero kiedy będzie Pani próbowała zajść w ciążę, a przez 1 rok się to Pani nie uda" - dodam, że miałam wtedy chyba 17 lat:/

Wydaje mi się, że takie małe włoski zmienią swoją strukturę, oczywiście mogę się mylić, ale na podsatwie włanych obserwacji mogę stwierdzić, że musi tak być, w innym przypadku miałabym teraz ultra-cienkie, blond włoski
Na Twoim miejscu udałabym się w takim razie do jakiegoś dobrego ginekologa. A najlepiej do ginekologa-endokrynologa, bo może faktycznie trzeba coś z tym PCO zrobić i będzie poprawa, trzymam kciuki.

Mam nadzieję. Bo, i owszem, raz na jakiś czas mam ochotę na powrót doblondu, ale nie chciałabym tego zrobić aż tak... Drastycznie.
__________________
"Absurdem jest dzielić ludzi na dobrych lub złych.
Ludzie są albo czarujący, albo nudni."
Aishinette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-09-23, 21:26   #792
Siempretalia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 146
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Mam taki sam problem z baby hair. Też są jasne i wypadają niestety
Byłam u endo i zleciła mi zbadać ten 17 oh progesteron oraz SHBG, podejrzewa, że mogę mieć to PCO, ale tu musiałabym jeszcze zrobić usg jajników :/ Dodatkowo mam zawyżony ponad 2 razy androstendion :/ Kurczę zaczęłam łazić do tych lekarzy żeby poradzić coś na te włosy, a tu coraz to nowe schorzenia wyszukuję Już mnie to przeraża.
Siempretalia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-23, 21:29   #793
Aishinette
Zadomowienie
 
Avatar Aishinette
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 1 646
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Cytat:
Napisane przez Siempretalia Pokaż wiadomość
Mam taki sam problem z baby hair. Też są jasne i wypadają niestety
Byłam u endo i zleciła mi zbadać ten 17 oh progesteron oraz SHBG, podejrzewa, że mogę mieć to PCO, ale tu musiałabym jeszcze zrobić usg jajników :/ Dodatkowo mam zawyżony ponad 2 razy androstendion :/ Kurczę zaczęłam łazić do tych lekarzy żeby poradzić coś na te włosy, a tu coraz to nowe schorzenia wyszukuję Już mnie to przeraża.
Grunt, że jest, co leczyć. Gorzej jakby nie było, wtedy to problem z nadwrażliwością mieszków włosowych, ja się tego najbardziej u siebie obawiałam.
__________________
"Absurdem jest dzielić ludzi na dobrych lub złych.
Ludzie są albo czarujący, albo nudni."
Aishinette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-23, 21:34   #794
Siempretalia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 146
Dot.: Wypadające włosy cz. V

No tak, to jest pocieszające. Ale przyznam szczerze, że wybierając się do endo miałam jednak nadzieję, że wszystko jest ok, tylko ja mam problem z psychiką czy coś A tu jednak może być coś na rzeczy. Najgorsze jest to czekanie na badania, wyniki, wizyty. Teraz muszę czekać na odpowiedni dzień cyklu by zrobić te badania, a włosy jak leciały, tak lecą
Siempretalia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-24, 08:54   #795
Majdul
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 50
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Cytat:
Napisane przez Siempretalia Pokaż wiadomość
Mam taki sam problem z baby hair. Też są jasne i wypadają niestety
Byłam u endo i zleciła mi zbadać ten 17 oh progesteron oraz SHBG, podejrzewa, że mogę mieć to PCO, ale tu musiałabym jeszcze zrobić usg jajników :/ Dodatkowo mam zawyżony ponad 2 razy androstendion :/ Kurczę zaczęłam łazić do tych lekarzy żeby poradzić coś na te włosy, a tu coraz to nowe schorzenia wyszukuję Już mnie to przeraża.
W moim przypadku problem jest taki, że badam coraz więcej rzeczy, a praktycznie wszystko wychodzi książkowo... popadłam już w taką paranoję, że modlę się by coś wyszło źle - żebym mogła zacząć to leczyć, a włosy przestały wypadać.
Majdul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-24, 09:45   #796
Siempretalia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 146
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Majdul rozumiem Cię Też tak czasami mam, że chciałabym żeby jednak coś to wypadanie powodowało i żeby to coś dało się wyleczyć, a z drugiej strony boję się przyjmowania jakichś leków, przeraża mnie to, Takie to głupie, że człowiek sobie szuka chorób, tylko żeby włosy trzymały się głowy :/
Siempretalia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-24, 12:00   #797
KinkyGirl
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 292
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Co sie dziwic, dla lekarzy sa to tylko wlosy, a dla nas AZ wlosy. Wydaje mi sie, ze dla kazdej kobiety wlosy sa wazne. Nie bez powodu mowi sie, ze sa atrybutem kobiecosci. Od kiedy leca mi wlosy moja samoocena spadla. I to bardzo, czuje sie nieatrakcyjna przez te lysienie. Otoczenie go niezauwaza, ale ja wiem ze jak rozpuszcze kok, to wyjme kilka garsci wlosow.
KinkyGirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-24, 12:53   #798
Catacomb_Kitten
Rozeznanie
 
Avatar Catacomb_Kitten
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 513
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Cytat:
Napisane przez KinkyGirl Pokaż wiadomość
Co sie dziwic, dla lekarzy sa to tylko wlosy, a dla nas AZ wlosy. Wydaje mi sie, ze dla kazdej kobiety wlosy sa wazne. Nie bez powodu mowi sie, ze sa atrybutem kobiecosci. Od kiedy leca mi wlosy moja samoocena spadla. I to bardzo, czuje sie nieatrakcyjna przez te lysienie. Otoczenie go niezauwaza, ale ja wiem ze jak rozpuszcze kok, to wyjme kilka garsci wlosow.
U mnie to samo. Przez te problemy z włosami jestem tak zniechęcona że muszę zmuszać się do dbania o siebie w innych kwestiach, makijaż itp, bo czasami myślę ze z takim włosami jakie mam to nawet najlepszy wygląd czy ubiór nic mi już nie da.
__________________
Naturalne włosy od 14.02.2013 
Catacomb_Kitten jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-24, 13:48   #799
201801220933
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 2 690
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Gdy mam mniej włosów moja samoocena również wymaga ciągłej reperacji. W rozpuszczonych wyglądałam już naprawdę źle, a na ubraniu ciągle były włosy. Teraz odkąd noszę gładki kok z włosami zaczesanymi do tyłu (z wypełniaczem...)ładnie zaczesany,wygładzony i podpięty czuję się i wyglądam znacznie lepiej. Do tego duże kolczyki i jest dobrze,
Martwią mnie tylko te większe już nieco widoczne zakola (mam tam dużo mniej włosów) i to, że w końcu mi włosów nie starczy nawet na takiego koka.
Ten wypełniacz nie jest powodem do dumy, ale z moich włosów wyszłaby mała popierdółka, a nie kok. Takich małych koczków nie znoszę... Inne upięte fryzury, które próbowałam zrobić z moich włosów nie nadawały się do pokazania, do każdej włosów było za mało i zamiast fajnej fryzury wychodziło zawsze coś dziwnego małego wiszącego z tyłu głowy.
Polecam znalezienie sobie fryzury asekuracyjnej...
Chcę to mieć już za sobą, nie mam już siły się przejmować włosami.

Edytowane przez 201801220933
Czas edycji: 2013-09-24 o 13:52
201801220933 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-09-24, 16:10   #800
Catacomb_Kitten
Rozeznanie
 
Avatar Catacomb_Kitten
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 513
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Też mam fryzure asekuracyjną, jest to upięcie takie a'la kok, podpinam włosy spinkami i jest w miarę ok, jutro może zrobię foto jak to mniej więcej wygląda. Z tyłu pod tym kokiem wpinam małą atlasową kokardkę i też staram się nosić raczej duże kolczyki
Ale to wszystko jest i tak dla mnie smutne..mniej więcej do tego lata zawsze nosiłam włosy rozpuszczne, jeszcze rok temu były naprawdę ładne i dłuuuugie. Do lipca tego roku jeszcze wyglądały w miarę dobrze będąc rozpuszczone, ale już od ponad 2 miesięcy nie ma mowy bym wyszła w rozpuszczonych, takie są nędzne i wstydzę się ich a tylko w rozpuszczonych czułam się naprawdę dobrze, atrakcyjnie i kobieco (oczywiście zanim się tak przerzedziły) a teraz to upięcie to taki przykry mus niedawno zdałam sobie sprawę że możliwe ze do końca życia będę zmuszona nosić taką fryzurę, o ile oczywiście włosy nie przerzedzą się do tego stopnia że nie będę miala z czego jej stworzyć
__________________
Naturalne włosy od 14.02.2013 
Catacomb_Kitten jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-24, 20:38   #801
Majdul
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 50
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Dziewczyny mam pytanie: czy któraś z Was używała może spirytusu Waltera?
Byłam dziś u dermatologa i zapisała mi właśnie ten lek, a szczerze mówiąc pierwszy raz słyszę tą nazwę.
Majdul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-24, 21:08   #802
KinkyGirl
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 292
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Bylam u gina...na brak okresu zapisal mi luteine. O badaniu hormonow nawet nie wspomnial. Masakra... Brac ta luteine? Wykupilam, wiec zuzyje. Zastanawiam sie kiedy teraz robic badania hormonalne, bo w najblizszym cyklu nie ma sensu, bedzie 'sztuczny', bo wywolany przez luteine.
KinkyGirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-25, 07:27   #803
empressofshadows
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 347
Dot.: Wypadające włosy cz. V

majdul
Pierwsze słyszę o spirytusie Waltera
empressofshadows jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-25, 08:43   #804
Majdul
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 50
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Cytat:
Napisane przez empressofshadows Pokaż wiadomość
majdul
Pierwsze słyszę o spirytusie Waltera
No ja właśnie także nie mam pojecia co to za lek. Dziś/jutro postaram się go nabyć. I na pewno dam znać, jesli się w jakikolwiek sposób sprawdzi
Majdul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-25, 20:40   #805
Siempretalia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 146
Dot.: Wypadające włosy cz. V

KinkyGirl Moim zdaniem ten ginekolog jakiś niekompetentny. Jak może zapisywać luteinę bez zrobienia żadnych badań :O Gdzieś mi się obiło o uszy, że krwawienie wywołane przez luteinę wcale nie jest normalna miesiączka. Nie wiem, ale ja bym się bała ją pić tak beż żadnych badań. A byłas prywatnie, czy na NFZ?
Siempretalia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-25, 20:52   #806
201801220933
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 2 690
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Ja dostałam Luteinę po podstawowych badaniach i usg dawno temu, była normalna miesiączka i później wszystko przebiegało bez problemu i nigdy potem nie musiałam powtarzać kuracji.
Jedyną niedogodność jaką pamiętam to apetyt z którym nie mogłam sobie poradzić, brzuch bolał z przejedzenia a ja dalej pochłaniałam bułeczki, apetyt był olbrzymi i nie do pokonania, ale po miesiączce wszystko wróciło do normy i schudłam szybko jedząc normalnie.
201801220933 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-25, 21:21   #807
KinkyGirl
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 292
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Cytat:
Napisane przez Siempretalia Pokaż wiadomość
KinkyGirl Moim zdaniem ten ginekolog jakiś niekompetentny. Jak może zapisywać luteinę bez zrobienia żadnych badań :O Gdzieś mi się obiło o uszy, że krwawienie wywołane przez luteinę wcale nie jest normalna miesiączka. Nie wiem, ale ja bym się bała ją pić tak beż żadnych badań. A byłas prywatnie, czy na NFZ?
Oczywiście, że na NFZ, stąd brak skierowań na cokolwiek. Poczekam na normalne okresy i jak włosy się nie uspokoją, a cykle nie unormują, to zrobie badania we własnym zakresie.

[QUOTE="niusia";42993299]Ja dostałam Luteinę po podstawowych badaniach i usg dawno temu, była normalna miesiączka i później wszystko przebiegało bez problemu i nigdy potem nie musiałam powtarzać kuracji.
Jedyną niedogodność jaką pamiętam to apetyt z którym nie mogłam sobie poradzić, brzuch bolał z przejedzenia a ja dalej pochłaniałam bułeczki, apetyt był olbrzymi i nie do pokonania, ale po miesiączce wszystko wróciło do normy i schudłam szybko jedząc normalnie.[/QUOTE]

Dzięki za info. mam nadzieję, że mi też jedna kuracja pomoże...



Tak w ogóle, to rano tata był w wc, gdzie wrzuciłam kłąb włosów. Było ich multum, z 500, bo myłam włosy. Tata jak to zobaczył, to wszedł do pokoju i mówi "To Twoje włosy w toalecie? Ja pierdo*e, Ty łysa będziesz, idz do jakiegoś dematologa". Jeżeli mój tata tak mówi i wysyła do dermatologa, to uwierzcie, że ilość włosów musiała być MASAKRYCZNA.[COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

[/COLOR]Aha, jeszcze jedno. Jutro muszę popracowac nad jakimś koczkiem. Mój typowy kok wygląda teraz jak gówno i wyglądam w nim beznadziejnie, bo ze strzępów włosów, które pozostały mi na głowie, nie da się nic zrobić! Moja samoocena tak masakrycznie poszybowała w dół. Czuję się brzydka, autentycznie brzydka przez te włosy. Kiedyś czułam się całkiem atrakcyjna, a teraz? Mam wrażenie, że wszyscy mówią za plecami, że strasznie zbrzydłam...porażka. W dodatku mój chlopak nie lubi jak nosze kok, ale akceptuje to, bo wie o łysieniu. I zawsze dla niego rozpuszczałam włosy, bo mu się w takich podobałam. Więc to tym bardziej sprawia, że czuję się brzydka i nieatrakcyjna.

Dziewczyny, jak macie jakieś sposoby na kok, na który wystarczy garstka włosów, to poratujcie ja już nawet ręką kucyka nie obejmuje, bo strach mnie ogarnia. Go prawie nie ma;( Kucyka nosić tez nie mogę, bo zwisa takie cieńkie pasemko włosów zamiast kuca, więc wstyd...
KinkyGirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-25, 21:47   #808
201801220933
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 2 690
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Kinky pomyśl o wypełniaczu, czy innych tego typu akcesoriach, na które nawijasz włosy i robisz kok, bo to bardzo pomaga i sprawia ze fryzura trzyma kształt cały dzień.

Poza tym teraz wiele osób nosi takie koki ot tak, wszelkie wypełniacze i akcesoria wróciły do łask i nikogo to nie dziwi, tak jak np. kilka lat temu gdy nikt o tych akcesoriach nie pamiętał i utożsamiał z problemem maskowania wypadania itp. Co prawda mój kucyk ma jeszcze 8 cm grubości i włosy jako tako są gęste, ale w takim tępie wypadają że z miesiąca na miesiąc coraz gorzej, marze już tylko o tym żeby zostały jakie są.. to byłby cud.

Nie radze sobie ze swędzeniem, im więcej cerkożelu tym gorzej, więc stwierdziłam że przetrzymam to swędzenie i o dziwo ustało po paru godzinach, może uzależniłam skórę głowy od nawilżania. Zamiast być coraz lepiej swędzi coraz bardziej. gdy niczego nie używałam swędzenie było rzadko, potem poprawiło się w miarę stosowania cerkożelu codziennie, a po ostatnim myciu i dwa razy dziennie im mało, a przecież zmieniłam szampon na emolium. jestem w kropce, bo mało jest na rynku produktów do nawilżania skóry głowy, więc muszę jak najszybciej wybrać się do trychologa.
201801220933 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-25, 23:05   #809
KinkyGirl
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 292
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Niusia, ale jak zakładam duży wypełniacz, to włosy go nie zakrywają. Jest ich za mało i są "dziury" spod których widać wypełniacz. jak zakładam mniejszy, to kok jest tak lichy, że brak słow. Poza tym wtedy włosy są ułożone na "gładko", a mi tak nie do twarzy. Szukam czegoś bardziej na kształt "nieładu", "messy buns" itp. Poszukam czegoś na YT, tylko szlag mnie trafia jak tam laski robią sobie koczki z jakiś długich, grubaśnych kudłów;(

---------- Dopisano o 00:05 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 22:49 ----------

http://www.youtube.com/watch?v=Ojg7B...?v=Ojg7BM91K7Y

;( Jakie włosy, strach oglądać takie filmy. Ona ledwo je w ręce mieści
KinkyGirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-26, 07:31   #810
dzamatasi
Wtajemniczenie
 
Avatar dzamatasi
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 2 746
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Mnie też samoocena przez włosy spadła, która i tak wcześniej była BARDZO niska... Jeszcze ludzie ciągle pytają dlaczego wiecznie mam związane włosy? i ,że o wiele ładniej mi w rozpuszczonych,, Jakbym sama o tym nie wiedziała. Do tego słyszę od płci przeciwnej ,że kobieta powinna mieć długie włosy, naprawdę odechciewa mi się gdziekolwiek wychodzić.
__________________
WALCZĘ O WŁOSY
dzamatasi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-04-20 13:09:44


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:04.