Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów.Offtopowo część III.

[Joskelyn]

I jak sobie z tym radzicie? U mnie to jest cykliczne - postanawiam zapuszczać wlosy i nie rozjasniac, wracam do zblizonego do naturalnego koloru, przezywam zachwyt tym kolorem, jaki jest delikatny i mi pasuje, a potem nagle patrze na piękne blondy i rach-ciach telefon do fryzjerki :P "Pani Justyno, robimy jasność!" A potem, po dwoch-trzech blond farbowaniach, patrzac na okropne łamliwe koncowki, ktorych za nic sie nie da zapuścić do długich, mysle "nie, no czas wrocic do naturalnych"...

A teraz juz myslalam, ze ma dosyć super-jasnych blondow na cale zycie. A jednak :| No ale moze ten kryzys minie...

[arachnea]

A ja byłam podciąć dziś włosy po tym jak wcześniej sama sobie zadałam krzywdę

fot. 1 - 25.08.2011
fot. 2 - 16.10.2011 (kolor się spiera, a od czubka głowy zaczynają powoli wyłaniać się naturalki!)

i teraz moja prośba - chciałabym teraz porządnie zadbać o końcówki, co polecacie do ochrony, jakieś sera, jedwab?

[gabi97]

Napisane przez Joskelyn

I jak sobie z tym radzicie? U mnie to jest cykliczne - postanawiam zapuszczać wlosy i nie rozjasniac, wracam do zblizonego do naturalnego koloru, przezywam zachwyt tym kolorem, jaki jest delikatny i mi pasuje, a potem nagle patrze na piękne blondy i rach-ciach telefon do fryzjerki :P "Pani Justyno, robimy jasność!" A potem, po dwoch-trzech blond farbowaniach, patrzac na okropne łamliwe koncowki, ktorych za nic sie nie da zapuścić do długich, mysle "nie, no czas wrocic do naturalnych"...

A teraz juz myslalam, ze ma dosyć super-jasnych blondow na cale zycie. A jednak :| No ale moze ten kryzys minie...

pomyśl sobie, jak Twoje włosy będą Ci wdzięczne - to raz dwa, że latem robią się na naturalnych włoskach śliczne refleksy, kiedy z rozjasnianymi trzeba uważać na słońce bo czasami skutkiem jest żółtko kolejny argument - zero martwienia się o odrosty, a co za tym idzie zaoszczędzona kasa na fryzjera/farbę no i też kolejna sprawa, że coraz mniej jest naturalnych dziewczyn, a faceci to lubią (większość ) i ostatnia kwestia - najczęściej najbardziej pasuje nam naturalny kolorek


ps
mam wrażenie, że odrost z dnia na dzień jest naprawdę znacznie większy (przepraszam za jakość - z telefonu zdjęcie)

[Hazel_Eyed]

a ja sie muszę wybrać do fryyyyzjeeeeeraaaa podciąć końcówki i może wycieniować trochę bardziej.... ale aż się boję, bo nie wiem gdzie isć

[Muffka_]

Napisane przez Hazel_Eyed

a ja sie muszę wybrać do fryyyyzjeeeeeraaaa podciąć końcówki i może wycieniować trochę bardziej.... ale aż się boję, bo nie wiem gdzie isć

No wlasnie tez ciagle korci mnie cieniowanie bo wtedy szybciej wroce do naturalek, ale troche szkoda bo odkąd pamietam to wlasnie schodzilam z cieniowania na rzecz obecnych rownych Dziewczyny stosowala ktoras z Was czarna rzodkiew w skalp?

[ania0408]

A ja mam obsesje, ciągle myślę o moich włosach, czy rosną, czy są dobrze odżywione itd

ricca166- fryzjerka wyrównywała Ci kolor? Boję się że jak ja "kiedyś" pójdę z taką prośbą to moja fryzjerka nie będzie wiedziała o co mi chodzi

[Joskelyn]

Napisane przez gabi97

pomyśl sobie, jak Twoje włosy będą Ci wdzięczne - to raz dwa, że latem robią się na naturalnych włoskach śliczne refleksy, kiedy z rozjasnianymi trzeba uważać na słońce bo czasami skutkiem jest żółtko kolejny argument - zero martwienia się o odrosty, a co za tym idzie zaoszczędzona kasa na fryzjera/farbę no i też kolejna sprawa, że coraz mniej jest naturalnych dziewczyn, a faceci to lubią (większość ) i ostatnia kwestia - najczęściej najbardziej pasuje nam naturalny kolorek

No marze o dlugich wlosach, a przy rozjasnianiu wiele lat nie dało rady, wiec tym sie staram motywowac :P I tym, ze naturalny kolorek odejmuje lat, a czernie i zbyt rozjasnione blondy postarzaja A ja juz nastolatka nie jestem i mi zalezy, by sie prezentowac mlodziej :P

A co do tego, ze jest coraz mniej naturalnych dziewczyn to hmmm, u mnie chyba wlasnie w srodowisku sie pojawila moda na naturalne kolory i wiekszosc blondynek sie nieco "wynaturalniła"

[ania4488]

Napisane przez ania0408

A ja mam obsesje, ciągle myślę o moich włosach, czy rosną, czy są dobrze odżywione itd

ricca166- fryzjerka wyrównywała Ci kolor? Boję się że jak ja "kiedyś" pójdę z taką prośbą to moja fryzjerka nie będzie wiedziała o co mi chodzi

myślę, że będzie wiedziała ja, gdy załamałam się efektem mojego 'delikatnego rozjaśniania' wybrałam się na konsultacje do (co prawda stosunkowo drogiej) fryzjerki i powiedziała, że po 2-3tyg na podstawie 3mm odrostu spokojnie będzie w stanie pofarbować mi kolor na taki jak naturalny. Byłby na tyle zbliżony, że na 90% w ogóle nie odróżniałby się od późniejszych odrostów.
Ciężko mi było uwierzyć, że będzie potrafiła dobrać farbę do mojego szaro-mysiego koloru, ale widziałam efekt na głowie koleżanki i muszę przyznać, że wyszło super.

[Miss Transept]

Hej
Już kiedyś byłam na tym wątku (znaczy się, pojawiłam się raz, a po 2 dniach położyłam farbę ). Chciałabym znów spróbowac zapuścic swoje własne włosy. Nie dlatego, że są zniszczone, ale ostatnio po prostu żaden farbowany kolor nie podoba mi się dłużej niż tydzień. Szczerze mówiąc już nawet nie pamiętam jaki mam naturalny, więc najpierw zapuszczę parę cm odrostu a potem zdecyduję co dalej w zależności od tego co mi będzie odrastac

Pokazałabym zdjęcia, ale nie ma czego, bo ostatnie farbowanie było 2 tyg temu więc nic nie będzie widac, odrost ma ok 1cm.

Mogę się przyłączyc?

[ricca166]

Napisane przez ania0408

A ja mam obsesje, ciągle myślę o moich włosach, czy rosną, czy są dobrze odżywione itd

ricca166- fryzjerka wyrównywała Ci kolor? Boję się że jak ja "kiedyś" pójdę z taką prośbą to moja fryzjerka nie będzie wiedziała o co mi chodzi

Zawsze farbowałam włosy sama,u fryzjera tylko podcinam.Tym razem też tak było,po prostu pasmo po paśmie ,dokładnie od linii odrostu farbowałam i owijałam w folię.

[Lenka_1987]

Widzę, że wiele z Was jest przeciwne cieniowaniu.
Ja do naturalek wróciłam właśnie dzięki cieniowaniu. Gdybym chciała ciąć włosy na równo, to miałabym jeszcze połowę farbowanych, a tak mam włosy za ramiona i całe naturalne

[Ivonea]

no właśnie ja niestety wyglądam w prostych dość hmm... brzydko
pamiętam zdjęcie z podstawówki (miałam prościuteńkie włosy) i nienawidzę tych zdjęć z całego serca!
Ja dobrze wyglądam w cieniowanych, ale tylko takich które sama sobie zrobię :P

To zależy od twarzy i jej kształtu co nam będzie pasowało.

Choć szczerze zazdroszczę kobietom które nie muszą cieniować.

I tak jak wyżej powiedziała Lenka, mnie też bardzo pomogło cieniowanie z dojściu do naturalek.

[Hazel_Eyed]

ja włosy równej długości to ostatni raz miałam hmm.... w pierwszej klasie gimnazjum potem mialam krótkie a potem już zawsze cieniowane za ramiona/ do ramion i tak różnie z długością ale w równych jakoś się sobie nie podobam (no chyba, że bylyby do lini brody) i na pewno będę cieniować
tylko boje sie trochę znowu, bo mam cienkie włosy i nie chciałabym żeby mnie jakaś fryzjereczka opitoliła za bardzo co już się zdarzało

[201607040946]

mój odrost w słońcu

[arachnea]

Napisane przez Hazel_Eyed

ja włosy równej długości to ostatni raz miałam hmm.... w pierwszej klasie gimnazjum potem mialam krótkie a potem już zawsze cieniowane za ramiona/ do ramion i tak różnie z długością ale w równych jakoś się sobie nie podobam (no chyba, że bylyby do lini brody) i na pewno będę cieniować
tylko boje sie trochę znowu, bo mam cienkie włosy i nie chciałabym żeby mnie jakaś fryzjereczka opitoliła za bardzo co już się zdarzało

Jak ja nie znoszę fryzjerek ze swoją wizją... Nie ogarniam jak można nie rozumieć prośby "tylko 2 cm" . Drukowanymi im trzeba mówić czy co

[Muffka_]

Napisane przez Lenka_1987

Widzę, że wiele z Was jest przeciwne cieniowaniu.
Ja do naturalek wróciłam właśnie dzięki cieniowaniu. Gdybym chciała ciąć włosy na równo, to miałabym jeszcze połowę farbowanych, a tak mam włosy za ramiona i całe naturalne

Tez lubie cieniowanie ale wkurza mnie to ze kitka jest wtedy krotka...no ale w sytuacji kiedy chce sie pozbyc farby jest to najlepsze rozwiazanie

[Shee'naz]

Mam dokładnie ten sam dylemat co wiele z Was odnosnie cieniowania Farbując włosy miałam je zawsze długie, ale pocieniowane. Dobrze się wtedy układały w fale. A teraz zapuszczajac naturalne, paradoksalnie pierwszy raz od wielu lat doszlam do prawie rownej dlugosci. Są teraz niemal idealnie proste. Jakos szkoda mi ich cieniować mimo swiadomosci, ze wtedy szybciej dojde do swoich wloskow. I nie moge sie zdecydowac w jakim cieciu mi bylo lepiej Pewnie tez kolory na to wpływaja...
Jednak raczej bez cieniowania sie nie obedzie jesli chce troche skrocic swoja meke dwoch odcieni na glowie

[agaa91]

wrzucam zdjęcie moich odrostów, bez lampy, robione dzisiaj rano prawie 13 miesięcy bez rozjaśniania no i w sobotę znów podcięłam końce i grzywkę o jakieś 2 cm

[Ivonea]

no i piękny odrost ^_^

[Hazel_Eyed]

Napisane przez agaa91

wrzucam zdjęcie moich odrostów, bez lampy, robione dzisiaj rano prawie 13 miesięcy bez rozjaśniania no i w sobotę znów podcięłam końce i grzywkę o jakieś 2 cm

super odrost

[Muffka_]

Napisane przez agaa91

wrzucam zdjęcie moich odrostów, bez lampy, robione dzisiaj rano prawie 13 miesięcy bez rozjaśniania no i w sobotę znów podcięłam końce i grzywkę o jakieś 2 cm

Naprawdę duuzy, szybko Ci wloski rosna

[gabi97]

kochane, zaczynam pękać

chyba nie dam rady z takim kontrastem... odrost jest już bardzo widoczny i , nawet kiedy spinam włosy, okropnie się odcina... wyglądam jak borsuk praktycznie białe dwa cm i reszta czarne... (naturalnie mam ciemny blond, ale w stosunku do czarnych wydaje się bardzo jasny)
strasznie chciałabym wyrównać choć trochę ten kolor, ale nie mam w tym momencie pieniędzy na fryzjera, miałam ostatnio mnóstwo wydatków. a wiem, że jeśli w najbliższym czasie nie zmniejszę tego kontrastu, to pęknę zupełnie i zafarbuję odrost

i w związku z tym mam pytanie. czy któraś z Was odważyła się wyrównać choć trochę kolor farbowańców z odrostami sama w domu, zwykłą drogeryjną farbą? musiałabym też zapewne rozjaśniać, a to w domu nie kończy się zwykle dobrze.... dziewczyny, co robić?

[agaa91]

Napisane przez Ivonea

no i piękny odrost ^_^

Napisane przez Hazel_Eyed

super odrost

Napisane przez Muffka_

Naprawdę duuzy, szybko Ci wloski rosna

dzięki dziewczyny!
a czy tak szybko to nie wiem heh mi się wydaje, że nie w porównaniu z niektórymi z Was

[Joskelyn]

No ale z czarnym bez dekoloryzacji to chyba nic nie zrobisz?

[Hazel_Eyed]

a ja mam jakiś mini kryzys..... ale nie taki, że chce lecieć po farbę do sklepu, tylko że już sama nie wiem co z tymi kudłami zrobić.... z jednej strony chcę długie włosy, ale z drugiej wnerwia mnie to, że nie są jednolitego koloru, tylko tu jasniejsze, końce ciemne, jak kucyk zrobię to widzę, że ta kitka jest ciemniejsza niz np włosy przy twarzy i zaczynam mieć tego dosyć...... i już nie wiem, czy zapuszczać tak jak są czy sciąć się jakoś krócej no....
kiedyś miałam więcej odwagi chyba, jak wpadło mi do głowy żeby sciąć to za dzień czy dwa siedziałam u fryzjera, a teraz? dumam i dumam i sama już nie wiem

[201607040946]

Napisane przez gabi97

kochane, zaczynam pękać

chyba nie dam rady z takim kontrastem... odrost jest już bardzo widoczny i , nawet kiedy spinam włosy, okropnie się odcina... wyglądam jak borsuk praktycznie białe dwa cm i reszta czarne... (naturalnie mam ciemny blond, ale w stosunku do czarnych wydaje się bardzo jasny)
strasznie chciałabym wyrównać choć trochę ten kolor, ale nie mam w tym momencie pieniędzy na fryzjera, miałam ostatnio mnóstwo wydatków. a wiem, że jeśli w najbliższym czasie nie zmniejszę tego kontrastu, to pęknę zupełnie i zafarbuję odrost

i w związku z tym mam pytanie. czy któraś z Was odważyła się wyrównać choć trochę kolor farbowańców z odrostami sama w domu, zwykłą drogeryjną farbą? musiałabym też zapewne rozjaśniać, a to w domu nie kończy się zwykle dobrze.... dziewczyny, co robić?

a u mnie to wygląda dobrze? tak to jest z czarnym... możesz oczywiście rozjasnić farbowane, ale i tak nie uda ci się pofarbowac na zbliżony do naturalnego, bo żółtko cięzko zbić, no i bedzie szybko schodzić z rozjasnianaych. może warto przeczekać? nie jestes sama

[ania0408]

To zależy jak się czujesz w krótkich, czy lubisz siebie w krótkich itd Wiele chyba z nas jednak żałuje wizyt u fryzjera, np. ja
Z tym że ja lubię siebie w długich, krótkie mi do kształtu twarzy nie pasują.
Ale jak nosiłaś krótkie i jest Ci w nich dobrze to czemu nie! Samopoczucie na pewno Ci się poprawi

[ania0408]

Też myślę, że czarnego nie zafarbujesz bez dekoloryzacji. I może wyjść faktycznie istne żółtko. Jeśli już to ja bym wolała pójść do sprawdzonej fryzjerki. Ale przede wszystkim polecam czekać

[Ivonea]

eh kobiety jak macie jaśniejsze farbowańce od swoich naturalnych to przecież żaden problem iść do fryzjera i zafarbować je (tylko te farbowane końcówki, nie ruszać mi odrostów!) na odcień który będzie zlewał się z waszym naturalnym. Wy macie prościej niż kobiety schodzące z ciemnego w jasny. Bo tu to szkoda męczyć dekoloryzacją czy rozjaśniaczami włosy.

jak się zastanawiasz czy ściąć to ja ci mówię TNIJ! najwyżej co jak co napsioczysz na mnie :P
mogę być twoim kozłem ^_-

[Hazel_Eyed]

już sama nie wiem, no na pewno takich całkiem krótkich to nie chce myślałam tak do linii brody najkrócej się ciachnąć.... może jakieś coś na kształt boba teraz tak się czuje trochę że ta fryzura zaniedbana i byle jaka...