2015-03-02, 17:40 | #241 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 13
|
Dot.: Kolonoskopia to nie jest żaden koszmar!!!
Miałam to badanie 2 tygodnie temu. Muszę przyznać, że 24h przed są najgorsze. Mi został przepisany Moviprep, którego pije się 2 litry wieczorem lub 1l wieczorem, 1l rano. Smakuje jak olej, ma wyczuwalny chemiczno-cytrynowy smak. Głupio zrobiłam, bo do pierwszego dzbanka dodałam soku z cytryny, jak mi poradzono, żeby poprawić smak i właśnie przez nią ledwo dopiłam to okropieństwo. Mi pomogło nalewanie sobie z dzbanka co 5 minut pół szklanki i zapijanie tego jeszcze czystą wodą.
Badanie miałam o 17, zawoziła mnie mama i niestety wtedy całkowicie puściły mi nerwy. Płakałam i trzęsłam się z nerwów. Ale dałam radę! Dożylnie wstrzyknięto mi jakiś środek przeciwbólowo-uspokajający, dali papierowe majtki i cały czas do mnie mówili. Szczerze mówiąc samego wężyka prawie nie czuć, tylko później zostaje przez jakieś 2 dni takie uczucie, że czuje się całe jelito i jest się w stanie określić jak ono jest ułożone. Badanie naprawdę nie boli jakoś specjalnie mocno, tylko jest ciężkie ze względu na dyskomfort psychiczny (a np. ja mam bardzo niski próg bólu). Nie ma się czym przejmować, to może Wam naprawdę pomóc i dlatego warto się przemęczyć. + następnego dnia po badaniu polecam zrobić sobie dzień wolny! Samo badanie trwało jakoś ok 10, max 15 minut.
__________________
When I'm good, I'm very good, when I'm bad, I'm better.
Edytowane przez meetmepaulina Czas edycji: 2015-03-02 o 17:42 |
2015-03-02, 22:51 | #242 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wrc
Wiadomości: 627
|
Dot.: Kolonoskopia to nie jest żaden koszmar!!!
wydaje mi sie, ze to zalezy od osoby jak jest zbudowana tam w jelitach. jedna boli bardziej jedna mniej.
__________________
Warto wierzyć w miłość bo gdzieś jest ktoś kto też w nią wierzy! 18.04.2015 - 14:00 sakramentalne tak |
2015-03-02, 23:00 | #243 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Kolonoskopia to nie jest żaden koszmar!!!
Mam niski próg bólu. Kolonoskopia była dla mnie koszmarem. Bez znieczulenia :/ wszystko na żywca i jeszcze gapiło się na mnie 10 studentów.
__________________
Szalona żona i matka wariatka
|
2015-03-02, 23:06 | #244 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wrc
Wiadomości: 627
|
Dot.: Kolonoskopia to nie jest żaden koszmar!!!
a zgadzalas sie na tych studentow czy nie nie pytali Cie o zdanie?
__________________
Warto wierzyć w miłość bo gdzieś jest ktoś kto też w nią wierzy! 18.04.2015 - 14:00 sakramentalne tak |
2015-03-03, 20:53 | #245 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Kolonoskopia to nie jest żaden koszmar!!!
misthy
Lecząc się w szpitalu, który podlega pod uniwersytet musisz podpisać zgodę, ale możesz się nie zgodzić i wypraszają(to już zależy od lekarza, jego dobrego serca). Ja stałam się wielką atrakcją:/. Jedyny zabieg tego dnia.
__________________
Szalona żona i matka wariatka
|
2015-03-03, 21:55 | #246 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 13
|
Dot.: Kolonoskopia to nie jest żaden koszmar!!!
Tak naprawdę zależy wszystko od profesjonalizmu lekarzy i twojego szczęścia. kolonoskopię miałam przeprowadzaną dwa razy. po raz pierwszy osiem lat temu państwowo- ból przeokropny, nie otrzymałam znieczulenia, najgorszy dyskomfort był odczuwalny przy zgięciach śledzionowym i wątrobowym. Drugi raz przy podejrzeniu przez mojego lekarza polipów jelita zdecydowałam się przeprowadzić badanie prywatnie w inter-medzie w Katowicach. Otrzymałam znieczulenie krótkie dożylne, kolonoskopia trwała niedługo, lekarz bardzo cierpliwie i konkretnie tłumaczył mi każdą czynność. Niebo a ziemia Pozdrawiam.
|
2015-03-04, 07:02 | #247 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: różnie to bywa
Wiadomości: 5 910
|
Dot.: Kolonoskopia to nie jest żaden koszmar!!!
Kolonoskopie mam regularnie robioną raz w roku z powodu przebytej choroby jelit. Ja mam robioną pod narkozą z zalecenia lekarzy abym się nie męczyła. Bo jestem bardzo szczupła,wąska do tego chore jelita więc duża szansa żeby bolało.
Pierwsza kolonoskopia robiona z powodu nawracającego bólu jelit. |
2015-03-04, 11:43 | #248 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 54
|
Dot.: Kolonoskopia to nie jest żaden koszmar!!!
Cytat:
---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ---------- Cytat:
|
||
2015-03-04, 12:45 | #249 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: różnie to bywa
Wiadomości: 5 910
|
Dot.: Kolonoskopia to nie jest żaden koszmar!!!
zalecenie. Za 2 lata będzie można raz na 2 lata.
Edytowane przez ellish Czas edycji: 2015-03-04 o 12:46 |
2015-04-25, 08:39 | #250 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-11
Lokalizacja: K-ce
Wiadomości: 25
|
Dot.: Kolonoskopia to nie jest żaden koszmar!!!
Chciałam podpiąć się pod temat tego wątku. Miałam kolonoskopię w czwartek. Bardzo się bałam, stresowałam tym, co naczytałam się w internetach muszę przyznać, że strach ma wielkie oczy. Nie było tak źle. Badanie miałam bez znieczulenia, na żywca. Bolało tylko na początku, jak chirurg wkładał endoskop. W moim przypadku trwało tylko 15 minut. Na szczęście jest wszystko w porządku, lekkie zapalenie jelita i tyle. Zwlekałam z tym badaniem 3 lata, teraz już wiem że niepotrzebnie. Warto się przebadać i wiedzieć na czym się stoi, póki nie jest za późno. Dlatego Wizazystki kochane, badajcie się i nie bać się! Jeśli ja NAJWIĘKSZA PANIKARA dałam radę, Wy też dacie. Dużo zdrowia Wam życzę, bo wiem teraz jakie to ważne Badanie miałam wykonywane w Przychodni Rodzinnej w Świętochłowicach.
__________________
Nordic Walking - moja nowa miłość Edytowane przez deenisee Czas edycji: 2015-04-25 o 08:41 |
2015-04-26, 21:23 | #251 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 18
|
Dot.: Kolonoskopia to nie jest żaden koszmar!!!
a czy podczas kolonoskopi używają czegoś do nawilżenia, żeby mniej bolało?
|
2015-05-04, 22:00 | #252 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 14
|
Dot.: paniczny strach przed kolonoskopią
kolonoskopia pozwala na obejrzenie całego jelita grubego z okrężnicą, aż do tak zwanej zastawki Bauchina. Zabieg miałam przeprowadzany w Będzinie w xxx ponad pół roku temu. Dzięki Bogu trafiłam na delikatnego i doświadczonego lekarza. Tak naprawdę nie ma czego się bać. Najgorszy ból jest wtedy, gdy bada się zagięcia jelita. Ale wszystko jest do przeżycia!
Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2016-05-12 o 14:46 Powód: Reklama. |
2015-05-05, 19:40 | #253 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: paniczny strach przed kolonoskopią
Miałam bez znieczulenia było ok. Tylko na zgięciach jelit czułam dyskomfort. Nie wspominam źle tego badania, obejrzałam swoje flaczki w środku.
|
2015-05-14, 09:19 | #254 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-05
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 4
|
Dot.: paniczny strach przed kolonoskopią
Zabieg jest do przeżycia. Miała go już 4 razy. Za pierwszym razem nic nie pamiętam tak mnie znieczulili i to było najlepsze, kolejne były na mniejszym znieczuleniu i było mniej fajnie ale dałam rade. W przyszłości czekają mnie kolejne w ramach kontroli ale czego się nie robi dla zdrowia J
|
2015-05-15, 08:44 | #255 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 1
|
Dot.: paniczny strach przed kolonoskopią
Dziewczyny, nie ma co panikować. Ja też się naczytałam, nasłuchałam i BAŁAM ! Miałam badanie 04 maja 2015. Robiłam w Centrum Medycznym Białołęka i jestem mega zadowolona. Nie powiem, że było przyjemnie, ale dałam radę mimo, że jestem po operacji i mam zrosty na brzuchu. Do tego czytałam, że "szczupłym osobom jest gorzej". Ja jestem szczupła, po operacji, a badanie miałam BEZ ZNIECZULENIA. Nie słuchajcie i nie czytajcie głupot, które piszą ludzie. Naprawdę da się to przeżyć!! Dla mnie chyba gorsze było picie fortrans-u niż całe badanie.
|
2015-05-15, 21:35 | #256 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: paniczny strach przed kolonoskopią
Cytat:
|
|
2015-06-09, 10:10 | #257 |
zielony stworek
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 977
|
Dot.: paniczny strach przed kolonoskopią
To prawda, najgorsze było oczyszczanie organizmu i picie tego świństwa.
O ile z gastroskopią bez znieczulenia nie dałam rady,o tyle kolonoskopię przeżyłam. Pielęgniarka widziała,że się okrutnie stresuję i zapierałam się,że bez znieczulenia nie da rady to założyła mi wenflon. Wtedy ja przestałam patrzeć w tamtą stronę (bo widok igieł mnie osłabia) tylko patrzyłam na monitorek i obserwowałam co się dzieje ze mną w środku. Pytała się mnie cały czas czy boli,ja że nie,faktycznie nie bolało nic więcej jak podczas badania u gina. Na koniec dowiedziałam się,że nie podała mi niczego,a mimo to przeżyłam |
2015-06-26, 14:27 | #258 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 785
|
Dot.: paniczny strach przed kolonoskopią
Witam
W poniedziałek mam kolonoskopię. Będę przygotowywać się CitraFleetem. Miał ktoś ''przyjemność'' go stosować? Biorę pełne znieczulenie ale mimo to boję się tego badania, przygotowania do niego...
__________________
Szczęśliwa mężatka od 14.06.2014 D. |
2015-06-27, 09:51 | #259 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 27
|
Dot.: paniczny strach przed kolonoskopią
Miałam to badanie raz w życiu w 2008 i do dziś pamiętam, że to był koszmar, straszny ból, o wiele gorsze od gastroskopii, bo gastro nie boli tylko takie dławienie jest i dyskomfort, a kolonoskopia strasznie boli. Tak było u mnie, choć słyszałam różne opinie. Możliwe, że miałam nieudolnego lekarza. Był młody i nieprzyjemny, a jeszcze gorsza była ta jego asystentka - stara i wredna. Jedna pani powiedziała mi kiedyś, że woli urodzić dziecko niż mieć kolonoskopię. Ja nie mam dzieci, to nie wiem.
|
2015-06-27, 20:09 | #260 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 13
|
Dot.: paniczny strach przed kolonoskopią
Wszystko do przeżycia, ale gastroskopia jest rzeczywiście o wiele "przyjemniejsza". Masz do wyboru dwa znieczulenia, z tego co wiem ogólne na NFZ jest płatne. Ja badanie robiłam prytwanie w będzińskim Intermedzie i w przeciwieństwie do przedmówczyni trafiłam na naprawdę miłego lekarza. Kolonoskopia była przeprowadzona baaardzo delikatnie.
|
2015-06-28, 13:21 | #261 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 4 567
|
Dot.: paniczny strach przed kolonoskopią
ja znacznie gorzej wspominam gastroskopię, także co człowiek to opinia... no ale też gastro miałam już jakis czas temu robioną (nie pamiętam koło 10-15 lat temu)
|
2015-06-29, 16:30 | #262 |
Raczkowanie
|
Dot.: paniczny strach przed kolonoskopią
mądry lekarz zaleci znieczulenie ogólne, wtedy pacjent śpi i on może zrobić badanie spokojnie i do końca,czego nie udaje się zrobić na żywca bo dużo osób nie wytrzymuje bólu i przerywają badanie
mój mąż jest bardzo odporny na ból , rwał zęby bez znieczulenia i dla niego kolonoskopia była do wytrzymania ale ja mam zrosty pooperacyjne i podczas badania w ogólnym uśpieniu wystraszyłam kobitki na poczekalni bo podobno jęczałam i lekarz krzyczał żebym nie prostowała nóg ja nic nie czułam i nie słyszałam tego więc na pewno na żywca bym nie wytrzymała nie chciałabym się tego dowiadywać na własnej skórze ja osobiście nigdy bym się bez znieczulenia nie zdecydowała |
2015-06-29, 20:48 | #263 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 785
|
Dot.: paniczny strach przed kolonoskopią
Ja już po kolonoskopii...
Niestety wczorajsze przygotowanie (CitraFleetem) przeżyłam strasznie o 16 wzięłam pierwszą dawkę środka przeczyszczającego, co godzinę piłam szklankę wody. Niestety po 21 zaczęłam wymiotować, brzuch strasznie mnie bolał + zemdlałam... na kiblu ryczałam już przez to wszystko, bo ledwo dawałam radę. O 22 miałam wziąć drugą dawkę tego środka i znów co godzinę pić szklankę wody (znowu łącznie 2 litry), ale stwierdziliśmy z mężem, że to bez sensu, że chyba się po tej drugiej wykończę Stwierdziliśmy, że co ma być to będzie (zastanawialiśmy się, czy ta jedna dawka wystarczająco mnie oczyściła). Na szczęście oczyściła i badanie odbyło się. W ogólnym znieczuleniu. Z badania nie pamiętam nic. Pamiętam tylko jak mnie wiozły na wózku na salę i potem tam po jakichś 20 minutach się obudziłam. Oczywiście mąż był obok mnie Wyniki badania dobre, mam z nimi iść do proktologa. Z jednej strony super, że są dobre, a z drugiej dalej nie wiadomo skąd ta krew w kale... Badanie miałam o 9.30, a ze szpitala wyszliśmy o 12.
__________________
Szczęśliwa mężatka od 14.06.2014 D. |
2015-07-17, 12:54 | #264 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 52
|
Dot.: paniczny strach przed kolonoskopią
Cytat:
|
|
2015-08-04, 22:16 | #265 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 16
|
Dot.: paniczny strach przed kolonoskopią
Cytat:
|
|
2015-08-08, 12:43 | #266 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 470
|
Dot.: paniczny strach przed kolonoskopią
Jestem juz i po gastroskopii i kolonoskopii. Nasłuchałam się od lekarza, że ludzie z reguły gorzej znoszą gastro. U mnie było odwrotnie. Gastro poszło jak z płatka, kolonoskopia była nieprzyjemna i czasem zabolało. Ponadto świadomość, ze ktoś ci majstruje kablem w jelitach, no nie jest to komfortowe. Oba badania nic nie wykazały, na szczescie. Nie miałam znieczulenia.
Do picia miałam Fortrans, słodki i mdły. Udało mi sie w siebie wlać 3 i pół butli tego, nie dałam rady wiecej. Pielegniarka mi powiedziała, ze szczupłe osoby inaczej to znoszą bo nie mają tłuszczyku. |
2015-10-13, 10:44 | #267 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2
|
Dot.: Kolonoskopia to nie jest żaden koszmar!!!
[RIGHT][LEFT]Dziewczyny!
Wczoraj miałam kolonoskopię robioną pod znieczuleniem i jestem bardzo zadowolona z całego zabiegu. Wybaczcie długi opis, ale ja czytając w necie o zabiegu szukałam tylko takich, które wyczerpią temat, a nie opisów o tym że ktoś się przygotowuje, że FORTRANS obrzydliwy i że jest strach i nikomu nie polecają, bo boli. Na 3 dni przed rozpoczęłam przygotowania zgodne z ulotką preparatu FORTRANS. Na 2 dni przed już zupełnie niczego nie jadłam, a piłam wyłącznie Fortrans. Jak dla mnie nie był obrzydliwy, piłam duszkiem, przez słomkę, po szklance. Oczywiście rozpoczęły się gwałtowne wypróżnienia, na początku cuchnące (bo niestrawione), po drugim litrze FORTRANSU już tylko płynne bezwonne coraz jaśniejsze. Od rozpoczęcia picia 2 litrów specyfiku do końca wypróżnień upłynęło 8h. Zostawałam trochę dłużej w toalecie, dzięki czemu rzadziej się podcierałam i uniknęłam bolesnych w takiej sytuacji podrażnień w tej strefie. Po zakończonym „posiedzeniu” podmywałam się i smarowałam tłustą maścią. Zabieg był planowany na 18.30h, zatem rano wypiłam ostatni litr Fortransu (wypiłam 3 nie 4 saszetki, gdyż w ulotce pisze iż 1 saszetka jest na 15-20 kg masy ciała – ważę 50 kg.) do południa byłam już zupełnie wypróżniona i oczekiwałam. Te ostatnie godziny były najtrudniejsze. Nerwowe oczekiwanie po tym czego naczytałam się w necie o bólu podczas zabiegu, mieszało się z osłabieniem organizmu, drżącymi dłońmi i kolanami oraz głodem który dopiero teraz zaczął być uciążliwy. Standardowe opóźnienie ok. 1h, dzięki czemu miałam okazję dowiedzieć się z 4 formularzy jakie otrzymałam do uzupełnienia, ze nie można mieć makijażu i pomalowanych paznokci. Oczywiście o obie te kwestie starannie zadbałam. I poinformowałam anestezjolożkę że nie wiedziałam i że jest makijaż i hybryda na pazurkach. Pokiwała głową i przyjęła do wiadomości że się to acetonem zmywa W gabinecie lekarz wyjaśnił mi przebieg całego zabiegu, a druga Pani anestezjolog jakie efekty ma płytkie znieczulenie. Podpisałam, w łazience podmyłam się, założyłam zielone wspaniałe pantalony z dziurką w newralgicznym miejscu i na łóżko. Panowała atmosfera dość luźna (widać Panie anestezjolożki lubią Pana doktora i siup na łóżko. Wenflon, ciśnienie, opaska na palec, chwila uczucia zimnego płynu w żyłach i pobudka. Otworzyłam szeroko oczy i nic nie czułam. Żadnych emocji, bólu. Natychmiast poinformowały lekarza że się obudziłam i czy dajemy kolejną dawkę. Lekarz stwierdził że nie trzeba, już kończy. Czułam że coś dotyka mojego odbytu, ale nie było to bolesne, zimne czy nieprzyjemne. To jak u stomatologa po znieczuleniu połowy łuku szczęki, wiesz że się dzieje ale nie czujesz. Po chwili Pan doktor już był przy biurku, a ja zaczęłam rozmowę z anestezjolożkami. Szybko usiadłam i zapytałam czy już mogę iść na kubełek do KFC czym szalenie rozbawiłam towarzystwo. Po 2h już pałaszowałam stripsy i skrzydełka!!! Wspaniałe zakończenie całego zabiegu. Bo przecież zasłużyłam!!! Po 30h godzinach od zabiegu nie mam żadnych skutków ubocznych. No jedynie wręcz symfoniczne burczenie w brzuchu. Nic mnie nie boli, nie mam podrażnień. Naprawdę nie ma się czego bać, jest to zabieg inwazyjny, gdyż rurka ma długość 2m i warto ten zabieg wykonać pod płytką narkozą. Z opisu badania dowiedziałam się że moje przygotowanie zaskutkowało wynikiem bardzo dobrym, 9/9 pkt wg BBPS. Dziewczyny, badajcie się bo to tak często pomijany obszar naszego ciała a wiele osób ma z tym naprawdę poważne problemy. Miejsce gdzie wykonałam zabieg udostępnię zainteresowanym na priv. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny przygotowujące się do zabiegu!!! |
2015-10-13, 13:00 | #268 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Kolonoskopia to nie jest żaden koszmar!!!
Cytat:
Gratulacje, że dałaś radę. Zdrówka |
|
2015-10-14, 22:03 | #269 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 842
|
Dot.: Kolonoskopia to nie jest żaden koszmar!!!
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5309010 8]Zapomniałaś dodać, że trzeba się po wszystkim porządnie wypierdzieć powietrzem wpompowanym w bebechy w trakcie badania Jest ono co prawda usuwane przez lekarza, ale zawsze tego sporo jeszcze zostaje.[/QUOTE]
Tutaj akurat trzeba mieć na uwadze, że jeżeli pobrano wycinki, lepiej ostrożnie z tym odgazowaniem, bo może polecieć krew :|. Czasem lekarz zachęca, by od razu po badaniu wypuścić, co tam wpompowano - nie zawsze warto słuchać tych zachęt
__________________
Ogrody opuściły swoje drzewa I'm going slightly mad |
2015-10-15, 12:29 | #270 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2
|
Dot.: Kolonoskopia to nie jest żaden koszmar!!!
Właśnie, dziewczyny. W swoim powyższym obszernym opisie nie wspomniałam iż były lekkie gazy, ale pozbyłam się ich głównie w czasie podmywania się po całym zabiegu. Nie miałam nadmiernych z tym kłopotów, widać lekarz nieźle się uporał z usunięciem ich pod koniec zabiegu. Później było już normalnie.
Z uporaniem się z tym powietrzem po zabiegu, to trzeba ostrożnie postępować. Jak trafnie wspomniała Ejli może to spowodować krwawienia. |
Nowe wątki na forum Zdrowie ogólnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:33.