|
Notka |
|
Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
|
Narzędzia |
2010-04-02, 10:28 | #2971 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 324
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Dusiaka Gratulacje!
jak widac,nie znacie dnia ani godziny moje dziecko mnie wykonczy, karmilam juz ja jakies 4 razy, do zasniecia przy cycu, poczym odchodze na 5 minut a ona znow ma otwarte oczy. sutki to juz tak mnie bola niechce spac to niech sobie lezy. ale chyba juz nie moze byc glodna. a wszedzie pisza ze noworodki to spia 20 godzin-gdzie sa te noworodki?? ja chce takiego spiacego noworodka a jeszcze rano to mnie walnela piescia w otwarte oko.. ładnie to tak mamusie bic moja juz ma dwa przezwiska, "rozrabiarka" i "rozdarciuszek" |
2010-04-02, 10:45 | #2972 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
Święta ogólnie lubie tylko teraz będą bez całej, wielkiej oprawy
__________________
Żmijka najsłodsza |
|
2010-04-02, 10:48 | #2973 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
Eh ja tam sobie jeszcze marze,że moja będzie jednym z tych książkowych noworodków Joanna,a jaki lekarz odbierał Ci poród?
__________________
Mój najpiękniejszy uśmiech "Kiedy decydujesz się na dziecko,zgadasz się,że od tej chwili Twoje serce będzie przebywało poza Twoim ciałem"Katharine Hadley |
|
2010-04-02, 10:48 | #2974 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
ja tez nic nie robie, z mama stwierdzilsmy ze nie bedziemy sie wysilac, ciasta zamowilysmy a i tak chyba nie bedziemy miec gosci.
__________________
Oliwcia 05.04.2010r. Amelcia 02.12.2011r. "Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem. " A.Camus
|
2010-04-02, 10:55 | #2975 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 324
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
heh, nie wiem, bo byl w "cywilu" nie mial zadnej plakietki, tzn widzialam go wczesniej w szpitalu, ale nazwiska nie znam, taki kolo 40, opalony.
aha i zapomnialam Ci wczesniej powiedziec, dla dziecka jednak musisz wszystko miec, mi mowili co innego a w rzeczywistosci to nic nie daja, jak poprosisz to zmienia dziecku pieluszke i tyle. podklady rowniez wez. |
2010-04-02, 11:06 | #2976 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
To jak taki czarny,opalony i przystojny to dr,Uzar czy jakos tak Tam w sumie jesli chodzi o męską częśc dr to są sami ok 40 i przystojnimi teraz tam jeden robił 3D i kurcze zli jesteśmy w sumie,bo lipe nam nagrałjuż o niebo lepiej wyszło nam 3D robione w 3 miesiącu ciąży. Joanna a Ty też miałś poród rodzinny i co?przyjechałaś z bólami i najpierw im zapłaciłaś czy dopiero po wszystkim?
__________________
Mój najpiękniejszy uśmiech "Kiedy decydujesz się na dziecko,zgadasz się,że od tej chwili Twoje serce będzie przebywało poza Twoim ciałem"Katharine Hadley Edytowane przez anakazar Czas edycji: 2010-04-02 o 11:08 |
|
2010-04-02, 11:10 | #2977 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 2 448
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
|
2010-04-02, 11:11 | #2978 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Ja w sumie też się nie narobię,zrobię swoję 3 popisowe potrawy,ciasto kupi mąż.W niedziele jedziemy do rodziców i teściów,a w poniedziałek przyjedzie do nas para znajomych,więc nie ma co szykowac.
__________________
Mój najpiękniejszy uśmiech "Kiedy decydujesz się na dziecko,zgadasz się,że od tej chwili Twoje serce będzie przebywało poza Twoim ciałem"Katharine Hadley |
2010-04-02, 11:12 | #2979 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 2 448
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
|
2010-04-02, 11:15 | #2980 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 324
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
ja przyjechalam juz ze skurczami co 10 minut(przy porodzie byl przy mnie TZ),nic nie placilam, przy wypisie tez nic, w ogole o tym zapomnialam,oni nic nie mowili, dopiero jak jechalismy spowrotem autem to sie mnie TZ pyta czy zaplacilam? i wtedy sobie przypomnialam ze oni mowili ze rodzinny kosztuje 50 zl. ale jak widac sami zapomnieli |
|
2010-04-02, 11:18 | #2981 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 2 448
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
W ogóle to dzień dobry
Piszecie o brzydkiej pogodzie, o śniegach jakichś... a u mnie teraz 12'C i słoneczko Galicja rulez Ja w sumie tym razem zero ekscytacji na święta. Wręcz nawet wolałabym je spędzić w szpitalu rodząc W ogóle jeśli chodzi o wielkanoc to nie przepadam. Od kiedy mogłam sama się wystarczająco oddalać od domu to jako jedyne dziecię byłam corocznie wysyłana koszyczek święcić. Nienawidzę tego pasjami. Bo nie dość że mama zawsze kazała się ładnie ubrać - spódniczka, buciczki błyszczące (a ja chłopczyca jestem i w takowych czuję się jak debil) to jeszcze zawsze jak na złość tego dnia było zimno, wietrzno i spódnice podwiewało, serwetke z koszyczka zdmuchiwało... GRRR... . No nie znoszę . Za to lubię jajka "ozdabiać" Od dwóch lat rysuję jajkom przestraszone twarze i nikt nie ma serca ich potem zjeść |
2010-04-02, 11:30 | #2982 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
A kosmetyki dla malutkiej brałaś jakieś?bo ja nie mam spakowanych żadnych U mnie pogoda cudna,czekam na tż i idziemy na spacer
__________________
Mój najpiękniejszy uśmiech "Kiedy decydujesz się na dziecko,zgadasz się,że od tej chwili Twoje serce będzie przebywało poza Twoim ciałem"Katharine Hadley |
|
2010-04-02, 11:44 | #2983 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 324
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
w zasadzie wzielam tylko chusteczki i pampki, w szpitalu pepkiem sie nie zajmowalam, a wieczorem oni myja wszystkie bobaski. rozek mi dali, ale ubrana mialam swoje, no i kilka tetr tez sie przyda. |
|
2010-04-02, 11:53 | #2984 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
izumi mamy takie samo podejscie do swiat chyba
ja tez zawsze latalam swiecic jajka, a w tym roku pojdzie sam tz:P bo mnie sie nie chce:P nie lubie takiego szalu, ludzie nie wiadomo jak szaleja, co robia, a to sa 2 dni swiat i we wtorek czy srode juz pojda w niepamiec
__________________
Oliwcia 05.04.2010r. Amelcia 02.12.2011r. "Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem. " A.Camus
|
2010-04-02, 12:12 | #2985 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
ale ubranka np.wieczorem Gabusi zdejmowałaś i do swojej torby i czyste swoje jej zakładałas?bo czasami oni biorą je do prania i już ich nie oddają w ramach"cegiełki" lub oddają w takim stanie,że bleh
__________________
Mój najpiękniejszy uśmiech "Kiedy decydujesz się na dziecko,zgadasz się,że od tej chwili Twoje serce będzie przebywało poza Twoim ciałem"Katharine Hadley |
2010-04-02, 12:15 | #2986 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Gratulacjeswoją drogą spora dzidzia
__________________
Eryk i Erwin "Życie trzeba przeżyć tak żeby wstyd było opowiadać, ale przyjemnie wspominać"
|
2010-04-02, 12:46 | #2987 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 3 353
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Wróciłam zapis KTG jest ok mały miał znowu podwyższony puls, lekarz mówi że nie ma się czym martwić mały jak zwykle rozrabia wczoraj nieźle dawał czadu myślałam że mi żebra połamie
wariat kochany mógłby już wyjść do mamusi
__________________
'...Życie nie daje nam tego, czego chcemy, lecz to, co dla nas ma..." Maciuś 10-04-10 7-06-05 11 tc 20-12-14 10 tc |
2010-04-02, 13:02 | #2988 | ||||
Wtajemniczenie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
dzien dobry
Dusiaczka gratuluje Oleńki!!!! Chcialam zdac relacje krociutką-mleczko jest,ale chwileczki bez niego prawie nie ma,dzisiaj od 7 do 13 mialam przerwy ok 10-15 minutek 3x mały zasypia budzi sie za te wlasnie 15 minutek i od nowa.Gdyby sie najadł pewnie by pospal dłuzej a tak to lipa z miodem.Teraz spi 15 minut zdązylam ziemniaczki obrac,a juz nawet nie wspomne o przekladaniu go do łózeczka-zostawiam tam gdzie usypia Tylko z ta wysypką masakra-wysypało go na calym ciele-rączki i stópki bardziej od wewnatrz nawet na głowce we wlosach ma,jezeli to od pokarmu(czyli tej mojej gruszki np)to ciekawe ile takie cus sie utrzymuje?) Mrowak próbuje wlasnie pic ale dzisiaj sniadanie na prędce zjadlam dopiero o 13 i herbate wlasnie pije.Tez mialas fajna nockę. Baobabek moj tez cały czas pierdzi do tego sie jeszce pręży zeby bylo efektywniej. Cytat:
Cytat:
Claire wspóczuje Ci bardzo-nawet niewyobrazam sobie bólu jaki musialas przejsc,zycze zdrówka duzo Co do gazow to ja jeszcze nic nie podawalam,sprobuje jeszcze bardziej okroic to co jem,mleczko wyeliminuje zobacze moze bedzie lepiej. Cytat:
Cytat:
hahaha dobrze,ze juz sie lepiej czujesz,od razu humorek sie poprawia,ja tez nie przepadam za tymi świętami. Edytowane przez tylkooliwka Czas edycji: 2010-04-02 o 13:05 |
||||
2010-04-02, 13:08 | #2989 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 428
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
Cytat:
Boskie!
__________________
Matylda
21.04.2010 |
||
2010-04-02, 13:09 | #2990 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
Edytowane przez 749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573 Czas edycji: 2010-04-02 o 13:10 |
|
2010-04-02, 13:12 | #2991 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Konin
Wiadomości: 3 256
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
dusiaka:ro za: a mi zostalo 5,5kg do wagi sprzed ciazysamo spadaw ciuchy normalne wchodze,ciazowe juz w piwnicy baobabku, super ze masc pomogla. ja tez latam w canpolach bo mi wygodnie i cycki o kolana sie nie telepia claire, rany, co Ci sie porobilo??????
__________________
http://lb4f.lilypie.com/WKoyp2.png Edytowane przez mrowak Czas edycji: 2010-04-02 o 16:53 |
|
2010-04-02, 13:50 | #2992 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Takie zamieszanie jest wskazane
__________________
Żmijka najsłodsza |
2010-04-02, 14:09 | #2993 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: dolny śląsk
Wiadomości: 264
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Drcron chyba to Ty pytałaś o tą cykorię. Ja bardzo lubię taką sałatkę z cykorią: daję 4 cykorie pokrojone dość drobno, 5 jajek ugotowanych na twardo, seler taki ze słoiczka w zalewie, i z puszki mieszankę meeksykańską. Do tego majonez, lub sos śmietanowo-majonezowy. Przyprawy według gustu, ja obecnie nie przyprawiam jej niczym, nawet nie solę bo puchnę i ograniczam sól.
__________________
La_wenda |
2010-04-02, 14:11 | #2994 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
a my zaraz wyjezdzamy po tv, zrobie 200 km autkiem ale na szczescie kocham jazde samochodem
__________________
Oliwcia 05.04.2010r. Amelcia 02.12.2011r. "Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem. " A.Camus
|
2010-04-02, 14:15 | #2995 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: dolny śląsk
Wiadomości: 264
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
A ja w sumie Święta lubię,bardzo lubię ciasta. Upiekłyśmy z mamą 6 blach bo mamy sporą rodzinkę i do tego wszyscy w miarę blisko mieszkamy i się odwiedzamy. W tym roku tylko tak się zbiegło, że tu rocznica śmierci Naszego Papieża i za raz od razu Święta i jakoś tak mi smutno. Moja Michalina miała wtedy 1,5 roczku i już mówiła, swoim dziecięcym językiem sepleniąc: 'szyścy płacią, Papieś umar.'
No i jeszcze to oczekiwanie....
__________________
La_wenda |
2010-04-02, 14:17 | #2996 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
odezwe sie jak wrocimy, ale wkurzajace jest to ze po tv trzeba 200km jechac bo nigdzie nie ma takiego, masakra jakas;/
__________________
Oliwcia 05.04.2010r. Amelcia 02.12.2011r. "Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem. " A.Camus
|
2010-04-02, 14:37 | #2997 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 324
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
smaruje bepantenem,co sobie wygoje to ona znowu powyciaga itd. ona ma straszne mocne ssanie,kiedys wsadzilam jej do buzi maly palec to strasznie ciagla!! |
|
2010-04-02, 15:08 | #2998 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 495
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
hej
moja mała też jakiejś wysypki dostała.. tyle że na czole... i 3 krostki na buzi.. ja nie mam pojęcia od czego.. może od papryki..;/ ehh a na to co jem ostatnio już patrzeć nie mogę;/ ktoś pisał o brokułach i kalafiorze.. (przepraszam nie pamiętam która z was pisała... czytam tylko od czasu do czasu co piszecie i nie mam czasu od razu odpisywać) mi położna powiedziała że brokuły jak najbardziej a kalafior absolutnie.. stwierdziła że mogę jeść banany jabłka marchew brokuły i chude mięso... i jak tu jeść różnorodnie? raz marchewkę kroić w plasterki a raz w słupki? ehh czekam aż ludzie z roku będą mieli żywienie kobiet karmiących na żywieniu.. (nie wiem czy wam tu pisałam studiuję dietetykę)... pewnie w najbliższym czasie coś będzie na mailu bo ostatnio mieli żywienie ciężarnych... ja obecnie jestem na urlopie dziekańskim... ale w 1szym półroczu załapałam się jeszcze na żywienie niemowląt i dzieci.. może kogoś zainteresuje schemat żywienia dzieci karmionych piersią lub sztucznie... dodatkowo wrzucam skład kaszek i tabele warzyw i owoców... Claire wrzucam to przez ciebie! może nie jestem z poradni laktacyjnej ale mogę ci pokazać jak wyglądają te schematy... co do karmienia.. też mała męczy moje cyce.. ale ja jej nie daję pić dłużej niż 20 minut z jednego... z reszta jej te 20 minut wystarczy zazwyczaj... karmie ją ok 20ej... później budzi nas ok 2 i 5.. i od tej 5 średnio jej się chce spać bo zazwyczaj kuponka ciśnie... i strasznie sie pręży i kwiczy... w dzień różnie z karmieniem.. czasami co godzinę sie budzi, czasami 4 godziny pośpi (jak np wczoraj.. a ja się w tym czasie strasznie wynudziłam aż mi dziwnie było ) ale średnio co 2 godzinki popije... cyce już nie bolą tak jak przez pierwsze 2 tyg... przy karmieniu wyłam głośniej niż ona jak jest głodna.. a mąż nie wiedział co się dzieje... hm przedwczoraj też mnie strasznie kuło w lewym cycu... jakby ktoś mi igły wbijał... ( znowu nie wiem która z was o tym pisała;/ przepraszam!!) mała piła a ja ryczałam... a co do mleka to ja sie śmieje z mężem że będę mleko na allegro sprzedawać... bo mała pije z jednego a z 2giego mi leci... albo pod prysznicem... nic tylko butle podstawić i zbierać do kawy i nie wiem czy któraś z was to robiła.. położna kazała mi odciągnąć trochę mleka do kieliszka... odstawić na noc i rano zobaczyć jak wygląda- jeśli na górze jest żółty kożuszek a na dole białe mleczko to super.. znaczy że mleko tłuste i dziecię będzie na nim zdrowo rosło no i że mama dobrze najedzona... ja na szczęście takie miałam.. a jakoś najedzona się nie czuję... czekolady mi brakuje;( cukru mało i humor przez to gorszy;/ dobra trochę za bardzo sie rozpisałam.. ale jak już raz na jakiś czas tu zaglądam to sobie pozwoliłam na takie szaleństwo pozdrawiam wszystkie mamy.. te rozpakowane i czekające na swoje bobasy... p.s te całe macierzyństwo to jednak nie jest taka sielanka jak piszą w tych wszystkich mądrych gazetach... dla mnie pierwszy tydzień to była tragedia i ciągła huśtawka nastrojów... płakałam więcej niż moje dziecko... któraś z was też tak miała czy w tym przypadku jestem jedyna?;/ |
2010-04-02, 15:52 | #2999 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 5 553
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Super. Na pewno się przyda. Już zapisałam
__________________
Weroniczka (05.04.2010r) "Ktoś" ( tp. 3.12.2014 ) |
2010-04-02, 15:57 | #3000 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Kurcze dziewczynki a mnie ciągle głowa boli W szpitalu brałam po 3 apapy dziennie. Po wyjściu do domku przeszło na dwa dnia a teraz znowu powrót Ja myślę że to z braku kawy i niskiego ciśnienia ... jutro chyba się skusze na delikatną kawkę z mlekiem
machaj jak brakuje Ci cukru to polecam białą czekoladę Ja wcinam dużo, bo też wiecznie głodna i żądna cukru jestem Jadłam nawet ptasie mleczko mimo że ma ciemną czekoladę Generalnie ja już jestem po spożyciu miodu, kakaa, kawałka gruszki, pomidorka, ogórka zielonego i nie było zupełnie żadnych objawów, więc ja z dietką specjalnie się nie oszczędzam Nawet wczoraj troszkę piwka pszenicznego wypiłam
__________________
|
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:02.