Botki - czy już można?

[Kica.]

Napisane przez gabi1234

nosic będę odkryte buty jak najdłużej, bo w kozakach zdążę się te 7 miesięcy jeszcze nachodzic

masz rację, ja też dopóki mogę to noszę czółenka (zupełnie odkrytych butów juz nie zakładam, bo nie jeżdżę autem), raz że nie jest w nich zimno, a dwa, że sama myśl o tych kilku miesiącach chodzenia w kozakach psuje mi humor
do tego dochodzi fakt, że czółenek mam o wiele więcej par niż botków/kozaków, więc strój można bardziej urozmaicić

[sydunia]

Wczoraj nosiłam już botki i nie zastanawiałam się, czy już można, czy nie. Pogoda była do nich odpowiednia, więc założyłam Nikt też dziwnie się na mnie nie patrzył z tego powodu

[kitkulka]

Napisane przez sydunia

Wczoraj nosiłam już botki i nie zastanawiałam się, czy już można, czy nie. Pogoda była do nich odpowiednia, więc założyłam Nikt też dziwnie się na mnie nie patrzył z tego powodu

Właśnie ja również wczoraj wyskoczyłam w botkach i nikt się nie dziwił, ale jednak było mi jeszcze za ciepło

[gabi1234]

ja dzisiaj mam peep toe (do gołych nóg) i jest mi w nich za gorąco

[fablous]

Ja również będę nosić balerinki/czółenka do oporu bo tak jak pisała Gabi z kozakami będę musiała zaprzyjaźnić się co najmniej do lutego, więc jeszcze mogą poczekać

[kitkulka]

Napisane przez gabi1234

ja dzisiaj mam peep toe (do gołych nóg) i jest mi w nich za gorąco

Dzisiaj cieplutko, więc nie dziwota. Podobno weekend ma być również ładny i dość ciepły

[gabi1234]

Napisane przez kitkulka

Dzisiaj cieplutko, więc nie dziwota. Podobno weekend ma być również ładny i dość ciepły

to chyba zależy gdzie mieszkasz bo u mnie raptem 14 stopni i leje i leje

[fashionismypassion]

Ja na razie uparcie śmigam w balerinach lub czółenkach, ale mniemam że ten stan rzeczy nie będzie trwał długo.

Sama widuję dziewczyny w kozakach, botkach itp. W sumie nie dziwi mnie to zupełnie, zwłaszcza jeśli ktoś porusza się po mieście autobusem i musi stać na przystankach itp.

[kitkulka]

Napisane przez gabi1234

to chyba zależy gdzie mieszkasz bo u mnie raptem 14 stopni i leje i leje

Łączę się z Tobą w bólu...
Mieszkam na północy kraju i tu nie ma deszczu od kilku dni

[inc0rrect]

Podejrzewam że na mnie się ludzie dziwnie patrzyli ostatnio jak przy 9-10 stopniach wyszlam w balerinach na gole stopy, bo po co innego mieliby patrzec na moje stopy na przystanku jak mialam najzwyklejesze w swiecie baleriny z atmosfere;p

a ludzie chodzą w kozakach juz

[speare]

Napisane przez inc0rrect

Podejrzewam że na mnie się ludzie dziwnie patrzyli ostatnio jak przy 9-10 stopniach wyszlam w balerinach na gole stopy, bo po co innego mieliby patrzec na moje stopy na przystanku jak mialam najzwyklejesze w swiecie baleriny z atmosfere;p

a ludzie chodzą w kozakach juz

Też bym sie pewnie spojrzała, bo na sam widok bym zamarzła ja wczoraj chodziłam w oksfordach dość mocno zabudowanych i mi zmarzły nogi... ale cóż... taki już mój los najwyraźniej

[kitkulka]

Napisane przez inc0rrect

Podejrzewam że na mnie się ludzie dziwnie patrzyli ostatnio jak przy 9-10 stopniach wyszlam w balerinach na gole stopy, bo po co innego mieliby patrzec na moje stopy na przystanku jak mialam najzwyklejesze w swiecie baleriny z atmosfere;p

a ludzie chodzą w kozakach juz

Ciekawe czy te kozaki ocieplane czy raczej takie typowo jesienne

[aldenea]

ja chodzę w typowo jesiennych i mi nie jest w nich za ciepło.

[Matylda82]

ja już nawet w kozakach widziałam dziewczynę na mieścieaż mnie zmroziło

[69love69]

Napisane przez Matylda82

ja już nawet w kozakach widziałam dziewczynę na mieścieaż mnie zmroziło

też już czasem zakładam kozaki

[Natix]

Już od 2 dni chodzę w kozakach I jeżdżę autem! Ale ja zmarzluch jestem, no i lekko przeziębiona byłam Właśnie przez zbyt lekkie obuwie nabawiłam się choroby...

[fashionismypassion]

Mnie widok kozaków nie dziwi zupełnie. Zwłaszcza, że w ostatnich dniach było chłodno.

[Shikinata]

Można, jest już czasami dość chłodnawo i tak brzydko, jesiennie więc nikt nie będzie na ciebie patrzał jak na idiotkę bo ubrałaś w połowie września botki. A tak przy okazji , przypomniało mi się jak w wakacje widziałam typiarę w kozakach czy tam botkach nie pamiętam dokładnie , a było dość ciepło.

[kitkulka]

Napisane przez Shikinata

Można, jest już czasami dość chłodnawo i tak brzydko, jesiennie więc nikt nie będzie na ciebie patrzał jak na idiotkę bo ubrałaś w połowie września botki. A tak przy okazji , przypomniało mi się jak w wakacje widziałam typiarę w kozakach czy tam botkach nie pamiętam dokładnie , a było dość ciepło.

jak dla mnie to właśnie kozaki w lato są porażką, nawet jeżeli nie są ocieplane to przecież stopy pocą się niemiłosiernie

w botkach już latam, choć termometr ok. godziny 14 pokazał 23 stopnie ale mnóstwo dziewczyn już chodzi, więc zupełnie się nie przejęłam w kozakach dziewczynę też widziałam

[Veredise]

Ja dziś widziałam na poczcie dziewczynę w Emu Moim zdaniem przegięcie, bo dziś u mnie w południe dziś było 20 stopni - ja byłam w krótkim rękawku i w balerinkach-tenisówkach na gołą nogę...

[69love69]

Napisane przez kitkulka

jak dla mnie to właśnie kozaki w lato są porażką, nawet jeżeli nie są ocieplane to przecież stopy pocą się niemiłosiernie

w botkach już latam, choć termometr ok. godziny 14 pokazał 23 stopnie ale mnóstwo dziewczyn już chodzi, więc zupełnie się nie przejęłam w kozakach dziewczynę też widziałam

mi się nie pocą.

[fablous]

Moim zdaniem o tej porze roku co teraz nie jest obciachem ani ubrać kozaki ani tenisówki. Wszystko zależy od danej osoby, czy jest jej zimno czy nie i od nastroju. Właśnie dlatego lubię te przejściowe pory roku bo można fajnie kombinować ze strojem

[Veredise]

Napisane przez fablous

Moim zdaniem o tej porze roku co teraz nie jest obciachem ani ubrać kozaki ani tenisówki. Wszystko zależy od danej osoby, czy jest jej zimno czy nie i od nastroju. Właśnie dlatego lubię te przejściowe pory roku bo można fajnie kombinować ze strojem

"O tej porze roku" może obciachem samo w sobie nie jest, ale jak jest 20 stopni (plus!) to już obciachem jest. To tak jakby w grudniu, kiedy jest 10 stopni plus ubrać japonki.

[nANcY:*]

Ale co ma zrobić ktoś, kto wstaje o 5 rano i o 6 jedzie do pracy?
Przecież wtedy jest zimno..

Bez przesady, niech każdy chodzi w tym czy chce, jednemu jest ciepło, drugiemu zimno
Na pewno nie marzłabym tylko dlatego 'bo co ludzie powiedzą'

[69love69]

Napisane przez Veredise

"O tej porze roku" może obciachem samo w sobie nie jest, ale jak jest 20 stopni (plus!) to już obciachem jest. To tak jakby w grudniu, kiedy jest 10 stopni plus ubrać japonki.

dziwne, że noszenie kozaków jest be, ale jak ktoś nosi adidasy za kostkę to już spoko. a mi osobiście latem goręcej było w adidasach niż kozakach, które nie są ocieplane i nie przylegają do nogi. a kozaki kowbojki albo luźne zamszowe do szortów czy spódniczki w kwiaty czy z falbankami mega mi się podobają

[Veredise]

Napisane przez nANcY:*

Ale co ma zrobić ktoś, kto wstaje o 5 rano i o 6 jedzie do pracy?
Przecież wtedy jest zimno..

Bez przesady, niech każdy chodzi w tym czy chce, jednemu jest ciepło, drugiemu zimno
Na pewno nie marzłabym tylko dlatego 'bo co ludzie powiedzą'

Pewnie. Toteż nie mówię, że ktoś ma się ubierać tak czy inaczej. Mówię tylko, że widziałam dziś dziewczynę w emu, ok. godziny 14, gdzie dziś było akurat ciepło, co mnie rozwaliło. Może ma słabe krążenie, może jej w stopy zimno, może ma tylko takie buty, może wychodziła o 5 czy 6 z domu, żeby na 14 na tę pocztę dotrzeć - nie wiem. W każdym razie mówię tylko że mnie to rozwaliło.

Napisane przez 69love69

dziwne, że noszenie kozaków jest be, ale jak ktoś nosi adidasy za kostkę to już spoko. a mi osobiście latem goręcej było w adidasach niż kozakach, które nie są ocieplane i nie przylegają do nogi. a kozaki kowbojki albo luźne zamszowe do szortów czy spódniczki w kwiaty czy z falbankami mega mi się podobają

Kowbojki a emu albo takie typowo zimowe kozaki to jest jednak różnica. Zgadzam się, że cienkie saszki, albo kowbojki mogą fajnie wyglądać nawet do letnich ciuchów. Chodzi mi raczej o taką sytuację, gdzie panna ewidentnie wygląda tak, jakby kupiła buty zimowe i "ojej ojej muszę się nimi pochwalić, zaraz, natychmiast, co z tego, że jest plus 20"

[kitkulka]

Napisane przez Veredise

Kowbojki a emu albo takie typowo zimowe kozaki to jest jednak różnica. Zgadzam się, że cienkie saszki, albo kowbojki mogą fajnie wyglądać nawet do letnich ciuchów. Chodzi mi raczej o taką sytuację, gdzie panna ewidentnie wygląda tak, jakby kupiła buty zimowe i "ojej ojej muszę się nimi pochwalić, zaraz, natychmiast, co z tego, że jest plus 20"

Dokładnie tak, jestem tego samego zdania

[gabi1234]

Napisane przez Veredise

Pewnie. Toteż nie mówię, że ktoś ma się ubierać tak czy inaczej. Mówię tylko, że widziałam dziś dziewczynę w emu, ok. godziny 14, gdzie dziś było akurat ciepło, co mnie rozwaliło. Może ma słabe krążenie, może jej w stopy zimno, może ma tylko takie buty, może wychodziła o 5 czy 6 z domu, żeby na 14 na tę pocztę dotrzeć - nie wiem. W każdym razie mówię tylko że mnie to rozwaliło.



Kowbojki a emu albo takie typowo zimowe kozaki to jest jednak różnica. Zgadzam się, że cienkie saszki, albo kowbojki mogą fajnie wyglądać nawet do letnich ciuchów. Chodzi mi raczej o taką sytuację, gdzie panna ewidentnie wygląda tak, jakby kupiła buty zimowe i "ojej ojej muszę się nimi pochwalić, zaraz, natychmiast, co z tego, że jest plus 20"

zgadzam się w całej rozciągłości w ubiegłą niedzielę stała przede mną do kasy laska w kozakach - ewidentnie nowych bo pod spodem miała jeszcze metki co uwieeeelbiam do tego szal na szyi i gruba kurtka, a ja za nią w sandałach ludzie ja wiem że temperatura spadła i nie mamy już upałów etc ale na Boga toż to początek września!!!! i JA nie zamierzam chodzic jeszcze w kozakach bo tak jak pisałam zdążą mi obrzydnąc przez następne pół roku swoją drogą, pamiętam że któregoś roku w sandałach paradowałam jeszcze pod koniec października. A koleżankom, które na widok moich gołych nóg do kiecek zatrważająco pytają "ojej nie zimno ci???" nauczyłam się odpowiadac "zimno ale czego się nie robi żeby bosko wyglądac " bo przecież ileż można odpowiadac , że NIE, nie jest mi zimno

[speare]

Napisane przez gabi1234

[/U]
zgadzam się w całej rozciągłości w ubiegłą niedzielę stała przede mną do kasy laska w kozakach - ewidentnie nowych bo pod spodem miała jeszcze metki co uwieeeelbiam do tego szal na szyi i gruba kurtka, a ja za nią w sandałach ludzie ja wiem że temperatura spadła i nie mamy już upałów etc ale na Boga toż to początek września!!!! i JA nie zamierzam chodzic jeszcze w kozakach bo tak jak pisałam zdążą mi obrzydnąc przez następne pół roku swoją drogą, pamiętam że któregoś roku w sandałach paradowałam jeszcze pod koniec października. A koleżankom, które na widok moich gołych nóg do kiecek zatrważająco pytają "ojej nie zimno ci???" nauczyłam się odpowiadac "zimno ale czego się nie robi żeby bosko wyglądac " bo przecież ileż można odpowiadac , że NIE, nie jest mi zimno

Dobra odpowiedź ale ja też bym się pewnie zapytała ale cóż... mi bywa zimno w pantoflach, kiedy inni noszą jeszcze sandały

[kitkulka]

Napisane przez gabi1234

[/U]
zgadzam się w całej rozciągłości w ubiegłą niedzielę stała przede mną do kasy laska w kozakach - ewidentnie nowych bo pod spodem miała jeszcze metki co uwieeeelbiam do tego szal na szyi i gruba kurtka, a ja za nią w sandałach ludzie ja wiem że temperatura spadła i nie mamy już upałów etc ale na Boga toż to początek września!!!! i JA nie zamierzam chodzic jeszcze w kozakach bo tak jak pisałam zdążą mi obrzydnąc przez następne pół roku swoją drogą, pamiętam że któregoś roku w sandałach paradowałam jeszcze pod koniec października. A koleżankom, które na widok moich gołych nóg do kiecek zatrważająco pytają "ojej nie zimno ci???" nauczyłam się odpowiadac "zimno ale czego się nie robi żeby bosko wyglądac " bo przecież ileż można odpowiadac , że NIE, nie jest mi zimno

W ubiegłą niedzielę to jeszcze ciepło było przynajmniej u mnie
ten weekend też się pięknie zapowiada więc możliwe, że wyciągnę jeszcze sandały