|
Notka |
|
Dermatologia Forum dla osób, które interesują się dermatologią lub mają problemy ze skórą. Masz trądzik lub atopowe zapalenie skóry? Dołącz do nas, pomóż sobie i innym. |
|
Narzędzia |
2009-12-25, 21:40 | #1 |
Zakorzenienie
|
jak nie wycisnąć, to co?- moje przemyślenia
Zapraszam do dyskusji, będę bardzo zadowolona, jeśli ktoś będzie mi w stanie przedstawić mocne, przeciwstawne argumenty
Do rzeczy: Wszyscy trąbią dookoła, że jak pojawi się syf to broń Cię Boże: nie wyciskać, nie drapać, nie grzebać, nie babrać się z nim! Bo blizny, bo przebarwienia, bo zakażenia, bo się rozniesie. OK. Rozumiem, jeśli ktoś do tej brudnej roboty zabiera się z nieczystymi rękoma i chęcią wręcz masochistycznego orania skóry paznokciem. Ale jeśli ktoś kulturalnie, przez chusteczkę wspomoże pryszcza opuszkiem palców, a całą operację zakończy zdezynfekowaniem i zasuszeniem pastą cynkową, to chyba nie jest to przestępstwo prawda? Przeprowadziłam pewien eksperyment Ujawnił mi się pryszcz na policzku- zostawiłam go. Smarowałam jak co wieczór maścią od dermy i na noc nakładałam odrobinę pasty cynkowej, co by zasuszyć ten biały cypelek. Po dwóch dniach pryszcz odpadł przy wycieraniu twarzy ręcznikiem. Więc zdezynfekowałam go- krewka trochę pociekła, więc znowu nałożyłam cynku. Ale mijają dwa dni, trzy dni, a w miejscu pryszcza cały czas tkwi gulka. Więc dzisiaj, gwoli sprawdzenia i zaspokojenia ciekawości, nadusiłam lekko to miejsce i co się stało?! Ropa wytrysła jak gejzer. Wniosek z tego taki, a przynajmniej moim zdaniem, że lepiej humanitarnie wygonić dziada, niż pozwolić mu pastwić się tygodniami pod skórą i męczyć się z nieestetycznym uwypukleniem^ jakie jest wasze zdanie?
__________________
Aktualnie na SFD.
Ale jeszcze tu wrócę |
2009-12-25, 21:54 | #2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: NYC
Wiadomości: 645
|
Dot.: jak nie wycisnąć, to co?- moje przemyślenia
Mam podobne zdanie Jak widzę jakiegoś pryszcza, to od razu się z nim rozprawiam (oczywiście czystymi łapkami, wszystko w niemalże "sterylnych"warunkach zachodzi), potem dezynfekuję miejsce, na któeym się znajdował i koniec historii. Ten sposób jest dobry, jak się ma kilka syfów na twarzy, wtedy masz nad tym kontrolę, gorzej jak twarz jest cała w takich krostkach, wyciskanie wtedy może pogorszyć sprawę.
|
2009-12-25, 22:11 | #3 |
Zakorzenienie
|
Dot.: jak nie wycisnąć, to co?- moje przemyślenia
a no, to też się zgadzam.
albo jak widać, że jeszcze ten syf niegotowy, a ktoś go na siłę próbuje wyprosić. no i jeszcze największa głupota: wyciskanie zaskórników. od tego nabawiłam się niestety mocnych stanów zapalnych, które figurują pod nazwą 'trądzik młodzieńczy'.. ech, życie.
__________________
Aktualnie na SFD.
Ale jeszcze tu wrócę |
2009-12-25, 22:31 | #4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 8
|
Dot.: jak nie wycisnąć, to co?- moje przemyślenia
Ja się z autopsji nauczyłem, że zaskórników, ani wągrów sie nie wyciska...bo to jest już pozamiatane wtedy
Ale jak mi się zrobi syf i jest śłicznie wybudowany to przez chusteczke czy gazik mozna go wycisnąć...bo inaczej nie wylezie. Potem zdezynfekować i ja najczesciej algi kłade, świetne dają rezultaty... |
2009-12-25, 22:33 | #5 |
Zakorzenienie
|
Dot.: jak nie wycisnąć, to co?- moje przemyślenia
ja najczęściej zasuszam pastą cynkową.
właśnie pisałam wątek o wyciskaniu. macie nawet na dole w nowych wątkach, możecie mnie poprzeć <lol>
__________________
Aktualnie na SFD.
Ale jeszcze tu wrócę |
2009-12-28, 21:08 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Rz-ów
Wiadomości: 412
|
Dot.: jak nie wycisnąć, to co?- moje przemyślenia
a gorsze syfki wam sie robią jak wyciśniecie zaskórnik ze tak piszecie ze nie wyciskac? ;P bo ja tam nie widze roznicy (od wyciskania syfka) a wągier jak juz sie zrobi to wg mnie nie da sie go inaczej wypędzic niz wyciskajac go ;P
|
2009-12-28, 21:26 | #7 |
Zakorzenienie
|
Dot.: jak nie wycisnąć, to co?- moje przemyślenia
ja mówiłam raczej o takich pryszczach, co to mają biały czubek..
na zaskórniki to ja nawet nie patrzę, co by mnie ręce nie świerzbiły^^
__________________
Aktualnie na SFD.
Ale jeszcze tu wrócę |
2009-12-29, 08:38 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 846
|
Dot.: jak nie wycisnąć, to co?- moje przemyślenia
przylanczam sie do watku
mam tak samo... nie moge zdzierzyc jak mi cos pod skora gleboko siedzi! raz tez mialam taki przypadek, ze uzywalam brevoxylu aby mi wysuszyl takiego niby gula, niby wiekszego syfka na policzku... smarowalam go chyba z 2 tyg... wszystko pieknie ladnie schodzil... po chyba miesiacu opuszkiem palca dotknelam to miejsce... i... uuuu cos malusko zabolalo... wzielam leciutko przycisnelam a tu BACH!!!!! nigdy takiego wieloryba z krwi i kaszki nie widzialam sie nazbieral przez ten czas, ze masakra... pol lustra zaplamilam |
2009-12-29, 08:51 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 278
|
Dot.: jak nie wycisnąć, to co?- moje przemyślenia
ja się zgadzam
wyciskam pryszcze z białą główką i czasami wągry. potem oczywiście takie miejsce dezynfekuję i smaruję maścią cynkową. kiedyś nie wyciskałami po każdym pryszczu zostawała mi czerwona plama, która schodziła baaardzo długo. natomiast moja koleżanka nie wyciska (i chodzi tak czasami z pryszczem z białą główką na środku czoła ), ale potem nie ma po pryszczu śladu. tak więc myślę, ze to sprawa indywidualna
__________________
Il n'est rien de réel que le reve et l'amour ♥ |
2009-12-29, 09:44 | #10 |
Zakorzenienie
|
Dot.: jak nie wycisnąć, to co?- moje przemyślenia
i co z takim pryszczem robi koleżanka? ;>
bo ja to już próbuję zostawić, ale nie wiem, co mam z nim robić w takim razie^ na razie smaruję Duackiem... ;/
__________________
Aktualnie na SFD.
Ale jeszcze tu wrócę |
2009-12-29, 09:50 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 278
|
Dot.: jak nie wycisnąć, to co?- moje przemyślenia
no właśnie nic nie robi dosłownie nic.
mówiła mi, że niczym nie smaruje, tylko po prostu czeka, aż on zejdzie. chodzi tak z nim parę dni, a on stopniowo maleje aż w końcu znika. tak jakby się "wchłaniał" mimo wszystko koleżanka nie ma trądziku (ja w sumie też nie ), tylko pojedyncze pryszcze czasem jej wyskakują.
__________________
Il n'est rien de réel que le reve et l'amour ♥ |
2009-12-29, 21:23 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 846
|
Dot.: jak nie wycisnąć, to co?- moje przemyślenia
ooo kurde;/ to obrzydwiwe.. ja rozumiem nie wszytcy wyciskaja ale chodzic z takim swinstwem białym? ble
__________________
INSTAGRAM: https://www.instagram.com/kalinowskaiza/ |
2009-12-29, 21:52 | #13 |
Zakorzenienie
|
Dot.: jak nie wycisnąć, to co?- moje przemyślenia
no dokładnie..
ja dzisiaj znowu nie wytrzymałam i wycisnęłam. ale mało wyszło, bo to był stan zapalny po zaskórniku.. nie wiem, jak to jest, ale jak smaruję Duackiem brodę(gdzie mam najwięcej zaskórnikow), to część z nich zamienia się potem w stany zapalne ;( a część znika.. i z tego drugiego jestem zadowolona, a to pierwsze przeżyć nie mogę ;/
__________________
Aktualnie na SFD.
Ale jeszcze tu wrócę |
2009-12-29, 23:46 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 80
|
Dot.: jak nie wycisnąć, to co?- moje przemyślenia
jako stara kosmetyczka powinnam dostac palpitacji na sam widok tematu tego wątku, ale jako kombatant walki z syfami mogę się tylko przyznać... więc żeby nie być hipokrytką, ale też nie pochwalać czegoś, co jednak jest złe, nie wypowiem się ani za, ani przeciw, ale poddam wam coś do przemyślenia.
byłam kiedyś na szkoleniu i prowadząca kazała nam sobie wyobrazić naciskanie tubki pasty na jednym końcu i co się wtedy dzieje. oczywiście, cała zawartość idzie w drugi koniec, a jak się dobrze postaramy, to go rozrywa i się rozlewa. no i dokładnie coś takiego się dzieje z pryszczami, bo przecież przy powierzchni skóry jest ujscie pora, czyli tak jakby otwarty koniec tubki. więc naciskając od tej strony, możemy doprowdzić do wciśnięcia "zawartości" w przeciwległy koniec. a chyba nie muszę przypominać nikomu, jaka jest zawartość zatkanego pora, zwłaszcza, jeśli zaskórnik już zamienił się w krostkę... |
2009-12-30, 13:08 | #15 |
Zakorzenienie
|
Dot.: jak nie wycisnąć, to co?- moje przemyślenia
a powiedzieli na tym szkoleniu co trzeba zrobic?
bo ja sie moge zastosowac do wskazowek, ale niech mi ktos powie, jak sobie radzic z takim nieproszonym gosciem^^
__________________
Aktualnie na SFD.
Ale jeszcze tu wrócę |
2009-12-31, 00:05 | #16 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 80
|
Dot.: jak nie wycisnąć, to co?- moje przemyślenia
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Dermatologia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:35.