Zapuszczamy grzywkę

[stokrotenka18]

Napisane przez PandaBear

Spróbuj z jednej strony delikatnie podciąć tak jakbyś chciała ją na bok, moja już minęła tygodniowy etap wicherka i ogólnego "szlagmnietrafia", teraz w dodatku zepsuła mi się prostownica więc tym bardziej nie zetnę, ale wiem, że to dobry pomysł się przemęczyć

mam ją na bok
krótszy koniec nie dosiega do konca nosa

[201606242139]

Napisane przez stokrotenka18

mam ją na bok
krótszy koniec nie dosiega do konca nosa

Mam tak samo... chociaż już do nosa dosięga jak ją uczeszę na prosto, ale na bok to nie dosięga..
Ale nie dam się i za Ciebie kciuki trzymam !

[stokrotenka18]

Napisane przez PandaBear

Mam tak samo... chociaż już do nosa dosięga jak ją uczeszę na prosto, ale na bok to nie dosięga..
Ale nie dam się i za Ciebie kciuki trzymam !

ja za Ciebie również

[EbonyLuna]

Napisane przez stokrotenka18

a ja w większości ją spinam, bo wiem, że jak będzie rozpuszczona to będzie mnie denerwować i ją ciachnę, a nie po to zapuszczam...

Ja właśnie najlepiej czuje sie we włosach rozpuszczonych, wiec unikam spinek, gumek i tym podobnych Prawdopodobnie zakończy sie tym, że obszar, który wchodzi mi w oczy, wycieniuję lekko, aby łatwo można było grzywkę odgarnąć.

[Meadow]

O, wróciłaś PandaBear ja się trzymam mocno i grzywka już daleko za szczęką

[201606242139]

Napisane przez Meadow

O, wróciłaś PandaBear ja się trzymam mocno i grzywka już daleko za szczęką

Kochana nawet nie dobijaj

[stokrotenka18]

Napisane przez PandaBear

Kochana nawet nie dobijaj

Zawsze jest jakiś cel
Mi lepiej z grzywką, a jak jest dłuższa to muszę obciążać ją lakierem, bo ją za bardzo molestuję i chwila moment i jest tłusta i oklapnięta

[201606242139]

Napisane przez stokrotenka18

Zawsze jest jakiś cel
Mi lepiej z grzywką, a jak jest dłuższa to muszę obciążać ją lakierem, bo ją za bardzo molestuję i chwila moment i jest tłusta i oklapnięta

Zawsze cel, racja... Ale rok temu kurcze byłam tutaj tą co miała grzywkę za szczękę Takie mam wyrzuty sumienia... ugh

[stokrotenka18]

ehhh ja tez miałam niedawno do brody grzywkę, co tam - to tylko włosy.
Tu się podetnie, tam zapuści.
Kiedys grzywki nie nadarzałam podcinać, a teraz czekam i czekam

[Meadow]

Macie coś na motywację zaznaczyłam dokąd ją mam, bo tak mi się wtapia w resztę włosów, że słabo widać (z jednej strony jest lekko krótsza, bo ostatnia grzywka jaką miałam była na skos i tylko docinałam po kawałku) to najdłuższa grzywka jaką kiedykolwiek miałam, jestem z siebie dumna

[201606242139]

Napisane przez Meadow

Macie coś na motywację zaznaczyłam dokąd ją mam, bo tak mi się wtapia w resztę włosów, że słabo widać (z jednej strony jest lekko krótsza, bo ostatnia grzywka jaką miałam była na skos i tylko docinałam po kawałku) to najdłuższa grzywka jaką kiedykolwiek miałam, jestem z siebie dumna

Kurde, ale czad! Ciekawe co ja bym miała w tym momencie, gdybym wtedy nie ścięła! :O
Nie pamiętam siebie bez grzywki, haha, chciałabym móc mieć tak przedziałek, żeby ładnie wyglądać :3

Dzięki za motywację !

[stokrotenka18]

Napisane przez Meadow

Macie coś na motywację zaznaczyłam dokąd ją mam, bo tak mi się wtapia w resztę włosów, że słabo widać (z jednej strony jest lekko krótsza, bo ostatnia grzywka jaką miałam była na skos i tylko docinałam po kawałku) to najdłuższa grzywka jaką kiedykolwiek miałam, jestem z siebie dumna

o żesz w mordę !
mi się marzy taka z przedziałkiem na boku, którą mogę całą za ucho założyć

[Meadow]

Zapuszczajcie, zapuszczajcie wielka wygoda już przy takiej długości, ładnie siedzą za uszami i już praktycznie całe się dają upiąć w niskiego kucyka starałam się nie patrzeć w lustrze na włosy przez długi czas i nie sprawdzać ile grzywka urosła, przez co nic mnie nie kusiło w stronę nożyczek
nigdy już nie zetnę

[EbonyLuna]

Eh, ja siebie niezbyt lubię bez grzywki, nawet tej najdłuższej i najrzadszej. Nosiłam kilka dobrych miesięcy taką do brody, ale niezbyt dobrze się czułam. Jednak na prosto też mnie nie przekonuje i nie wiem, co dalej robić. Zapuszczać, znowu obciąć? Nie mam motywacji do zapuszczania chyba.

[Skarb90]

Napisane przez EbonyLuna

Eh, ja siebie niezbyt lubię bez grzywki, nawet tej najdłuższej i najrzadszej. Nosiłam kilka dobrych miesięcy taką do brody, ale niezbyt dobrze się czułam. Jednak na prosto też mnie nie przekonuje i nie wiem, co dalej robić. Zapuszczać, znowu obciąć? Nie mam motywacji do zapuszczania chyba.

spoko nie lubisz to wniosek jeden, tnij

[martii90]

Napisane przez EbonyLuna

Eh, ja siebie niezbyt lubię bez grzywki, nawet tej najdłuższej i najrzadszej. Nosiłam kilka dobrych miesięcy taką do brody, ale niezbyt dobrze się czułam. Jednak na prosto też mnie nie przekonuje i nie wiem, co dalej robić. Zapuszczać, znowu obciąć? Nie mam motywacji do zapuszczania chyba.

rozumiem Cię doskonale, ja za każdym razem jak podchodziłam do tego, żeby całkowicie zapuścić to kończyło się momentem kryzysowym i szłam ciachać. z kolei kiedy chodzę do fryzjera obcinać co jakiś czas to nie zawsze wychodzi tak jak sobie wymyśliłam, czasem trochę mija, aż grzywka zacznie mi się układać, aczkolwiek chyba przekonałam się, że jakąś tam formę grzywki muszę mieć kiedyś powiedziałam sobie "nigdy więcej prostej grzywki" a teraz nabieram ochoty żeby znowu taką chwilę ponosić

[stokrotenka18]

Napisane przez martii90

rozumiem Cię doskonale, ja za każdym razem jak podchodziłam do tego, żeby całkowicie zapuścić to kończyło się momentem kryzysowym i szłam ciachać. z kolei kiedy chodzę do fryzjera obcinać co jakiś czas to nie zawsze wychodzi tak jak sobie wymyśliłam, czasem trochę mija, aż grzywka zacznie mi się układać, aczkolwiek chyba przekonałam się, że jakąś tam formę grzywki muszę mieć kiedyś powiedziałam sobie "nigdy więcej prostej grzywki" a teraz nabieram ochoty żeby znowu taką chwilę ponosić

ja miewałam prostą grzywkę ale o wiele lepiej wtedy po takim prostym cięciu układała mi się na bok, niż jak robiła mi fryzjerka typowo na bok

Oj ja prostą grzywkę miałam 2 lata temu i naturalne blond włosy

[martii90]

Napisane przez stokrotenka18

ja miewałam prostą grzywkę ale o wiele lepiej wtedy po takim prostym cięciu układała mi się na bok, niż jak robiła mi fryzjerka typowo na bok

Oj ja prostą grzywkę miałam 2 lata temu i naturalne blond włosy

hah, u mnie też często tak było

ja prostą też miałam dawno. w tamtym roku przez chwilę ale zaraz właśnie zaczęłam ją układać na bok, a żebym tak nosiła to ze 2-3 lata temu co najmniej. ja przymierzam się do kąpieli rozjaśniającej włosy, żeby uzyskać nieco bardziej naturalny kolor i po tym wybieram się do fryzjera, na porządne podcięcie końcówek i właśnie grzywkę tylko jeszcze zastanawiam się jaką

[stokrotenka18]

Napisane przez martii90

hah, u mnie też często tak było

ja prostą też miałam dawno. w tamtym roku przez chwilę ale zaraz właśnie zaczęłam ją układać na bok, a żebym tak nosiła to ze 2-3 lata temu co najmniej. ja przymierzam się do kąpieli rozjaśniającej włosy, żeby uzyskać nieco bardziej naturalny kolor i po tym wybieram się do fryzjera, na porządne podcięcie końcówek i właśnie grzywkę tylko jeszcze zastanawiam się jaką

ja też
odczekam miesiąc aż będę miała odrost, zrobię brąz, a że mam wesele kuzyna i zależy mi na długości to odczekam jesczze - może to cięcie mi się odmieni

[martii90]

Napisane przez stokrotenka18

ja też
odczekam miesiąc aż będę miała odrost, zrobię brąz, a że mam wesele kuzyna i zależy mi na długości to odczekam jesczze - może to cięcie mi się odmieni

ja widzę, że podciąć muszę już nawet bez rozjaśniania, bo od kręcenia mam nieładne końcówki. więc po kąpieli fryzjer na pewno

[stokrotenka18]

Napisane przez martii90

ja widzę, że podciąć muszę już nawet bez rozjaśniania, bo od kręcenia mam nieładne końcówki. więc po kąpieli fryzjer na pewno

Ja miałam problemy z przetłuszczającą się skórą głowy, a szczególnie grzywka i wczoraj wypróbowałam Facelle i jest fantastyczny - natomiast to dopiero jedno mycie, także jak narazie jestem jak najbardziej ZA. Piję drożdże już dziś wypiłam 2 kubek, mam nadzieję, że porost włosów, grzywki będzie większy
TŻ nie lubi, jak podcinam włosy, a może jak podetnę i drożdże będą działały to się nie skapnie

[Pijana truskawkami]

Moja grzywka jest już do połowy brody i przechodzę kryzys ;/ Teraz nadchodzi jesień, coraz więcej wietrznych dni, cały czas włosy wchodzą mi w oczy, muszę poprawiać grzywkę co chwilę ;/

[201606242139]

Napisane przez Pijana truskawkami

Moja grzywka jest już do połowy brody i przechodzę kryzys ;/ Teraz nadchodzi jesień, coraz więcej wietrznych dni, cały czas włosy wchodzą mi w oczy, muszę poprawiać grzywkę co chwilę ;/

I tak masz lepiej, moja nie sięga w całości do połowy twarzy Będzie dobrze, już dużo wytrzymałaś :P

[Pijana truskawkami]

Napisane przez PandaBear

I tak masz lepiej, moja nie sięga w całości do połowy twarzy Będzie dobrze, już dużo wytrzymałaś :P

Jak jest do połowy twarzy to dla mnie nie jest uciążliwa, bo noszę ją na bok i fajnie wygląda A teraz jestem na takim etapie, że jak mam ją na boku to źle wygląda, ale żeby zrobić ją tak na połowę po obu stronach twarzy jest za krótka, wyglądam jak Marek Mostowiak

[201606242139]

Napisane przez Pijana truskawkami

Jak jest do połowy twarzy to dla mnie nie jest uciążliwa, bo noszę ją na bok i fajnie wygląda A teraz jestem na takim etapie, że jak mam ją na boku to źle wygląda, ale żeby zrobić ją tak na połowę po obu stronach twarzy jest za krótka, wyglądam jak Marek Mostowiak

Podpinaj ją trochę na bok do góry. Ja tak robiłam zanim znowu ścięłam, to bardzo dziewczęce.
Moja tak lata na wietrze, że wyglądam dosłownie jak

[Kingelynne]

Moja jest już kilka centymetrów za brodę. A w Czerwcu zeszłego roku sięgała brwi. W Październiku ścięłam ją na bok; tak, że najkrótsza część sięgała kilka centymetrów za oko. No kilka razy podcinałam końcówki.

Tyle męki, tyle zapuszczania, a ja zastanawiam się czy przypadkiem nie sciąć znowu grzywki. Bo zawsze ją miałam. Ale tak mi szkoda ją ścinać.

[abc3]

Witam! Cały czas obserwuję ten wątek, bo sama też zapuszczam grzywkę. Teraz wpadam, aby opisać moją historię. We wakacje 2012 zaczęłam zapuszczać grzywkę. Była ona wtedy ścięta na prosto do nosa i układałam ją na bok. bardzo ciężko było ją zapuścić, bo była to grzywka ,,emo'' , bardzo gęsta, z prawie połowy włosów (włosy obcięte do grzywki zaczynały się już na czubku głowy). Jak zaczęła odrastać, wyglądało to okropnie, bo połowę włosów miałam prawie do pasa, a drugą połowę dużo krótszą. Ile się nacierpiałam, wiem tylko ja jedna. Kiedyś ktoś mi powiedział, że wyglądam, jakby mi jakieś dziecko obcięło włosy na śnie.
Ale mimo wszystko... udało się! Na chwilę obecną grzywka jest około 5 cm za brodę i już od dawna mam wymarzony przedziałek na środku. Niedawno byłam u fryzjera, aby mi tą grzywkę ścieniował i zrównał te wszystkie zęby. Jestem bardzo zadowolona z efektów. Teraz grzywka spokojnie sobie dalej rośnie, bo chcę, aby dogoniła resztę włosów.

Może niedługo wstawię fotkę, jeśli chcecie.

[Meadow]

Napisane przez abc3

Witam! Cały czas obserwuję ten wątek, bo sama też zapuszczam grzywkę. Teraz wpadam, aby opisać moją historię. We wakacje 2012 zaczęłam zapuszczać grzywkę. Była ona wtedy ścięta na prosto do nosa i układałam ją na bok. bardzo ciężko było ją zapuścić, bo była to grzywka ,,emo'' , bardzo gęsta, z prawie połowy włosów (włosy obcięte do grzywki zaczynały się już na czubku głowy). Jak zaczęła odrastać, wyglądało to okropnie, bo połowę włosów miałam prawie do pasa, a drugą połowę dużo krótszą. Ile się nacierpiałam, wiem tylko ja jedna. Kiedyś ktoś mi powiedział, że wyglądam, jakby mi jakieś dziecko obcięło włosy na śnie.
Ale mimo wszystko... udało się! Na chwilę obecną grzywka jest około 5 cm za brodę i już od dawna mam wymarzony przedziałek na środku. Niedawno byłam u fryzjera, aby mi tą grzywkę ścieniował i zrównał te wszystkie zęby. Jestem bardzo zadowolona z efektów. Teraz grzywka spokojnie sobie dalej rośnie, bo chcę, aby dogoniła resztę włosów.

Może niedługo wstawię fotkę, jeśli chcecie.

Pewnie, wstaw ja na wątek co jakiś czas zaglądam, szkoda, że nie idzie to jakoś żwawiej, grzywka do ramion i dalej podtrzymuję jak wyżej, że nigdy już nie zetnę z własnej woli

[paulaa6]

Ja również co jakiś czas tu zaglądam. Grzywka sięga za brodę, podcinam końce co miesiąc bo staram się ściąć jak najwięcej starej, zniszczonej grzywki. Teraz pragnę tylko zrównać ja z resztą włosów bo jest za gęsta.

[EbonyLuna]

Ja też zaglądam i przyznaję sie bez bicia, że skróciłam grzywkę dwa razy I znowu kusi.... Najgorszy jest okres przejściowy, kiedy odrasta, dlatego czasem sie wkurzam i ją podcinam, a podpinania nienawidzę.