Jak mogę się malować, lub co zmienić w wyglądzie, by wyglądać starzej?

[baxterina]

Wyglądasz na 16 lat nie na 12- tak moim zdaniem.
Młodo bo jesteś młoda, ale nie dziecinnie.
A zmiany są zawsze dobre i dziewczyny sporo Ci podpowiedziały.
Chyba, że Ty chcesz żebyśmy Cię utwierdzały w przekonaniu, że wyglądasz na 12 lat Bo fakt, że ktos tak powiedział nie znaczy, że tak jest.

Edit Nie uważam też na podstawie zdjęcia, że masz "posturę dziecka". Sama jestem bardzo szczupła i mnóstwo dziewczyn też jest. Jesteś po prostu szczupła i deliktnej budowy, ale nie ma w tym żadnej anomalii.

[kocurzyca]

Dziewczyno, jesteś idealna, piękna
Nie zmieniaj nic. Nie wyglądasz dziecinnie. Wyglądasz na swój wiek.
To koleżanki powinny mieć kompleksy jeśli wyglądają starzej.

Nie zmieniaj się, żeby wtopić się w otoczenie.
Nie pozbywaj się siebie dla zadowolenia.. nie wiem w sumie kogo. Bo jak wprowadzisz zmiany typu ściecie włosów, pozbędziesz się swojego stylu, który odróżnia Cię od tłumu, wycieniowanych, wyprostowanych dziewczyn.
Wyglądasz pięknie, naturalnie. Jak rusałka

---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

A co do Twojej figury - ja bardziej widzę modelkę, niż dziecko.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez kocurzyca

Dziewczyno, jesteś idealna, piękna
Nie zmieniaj nic. Nie wyglądasz dziecinnie. Wyglądasz na swój wiek.
To koleżanki powinny mieć kompleksy jeśli wyglądają starzej.

Nie zmieniaj się, żeby wtopić się w otoczenie.
Nie pozbywaj się siebie dla zadowolenia.. nie wiem w sumie kogo. Bo jak wprowadzisz zmiany typu ściecie włosów, pozbędziesz się swojego stylu, który odróżnia Cię od tłumu, wycieniowanych, wyprostowanych dziewczyn.
Wyglądasz pięknie, naturalnie. Jak rusałka

---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

A co do Twojej figury - ja bardziej widzę modelkę, niż dziecko.

Szczerze? Ja bym wolala wtopic sie w tlum kobiet majacych ladne, zadbane wlosy i fryzury, ktore im pasuja niz wyrozniac sie zaniedbanymi wlosami i brzydka i niedobrana fryzura.

Ale coz, takie czasy; wyroznienie sie na sile jest wazniejsze niz wszystko inne .

[lavendab]

Rozumiem, że uważasz moje włosy za zaniedbane, ale fryzura... czy ja wiem, czy to nawet można nazwać fryzurą? Naturalnie mam proste włosy, są długie i to wszystko. Ktoś tam napisał, że mam szopowate, to dlatego, że je pofalowałam, a potem rozczesałam, bo zawsze denerwowało mnie, że są takie oklapnięte, zawsze chciałam mieć takie napuszone.
Znajomi głównie mi mówili, że mam ładne włosy. Rodzina to rzadziej i jak już, to dalsza... Więc po prostu nie myślałam, że mogą wyglądać źle.
Chociaż ja i tak uważam, że mam zadbane włosy (być może wyszły tak tylko na zdjęciu), ale kłócić się nie będę, trzeba je podciąć, tak, czy tak.
A i miło mi, że Waszym zdaniem wyglądam na swój wiek

[201605090956]

Ważne w życiu to pewność siebie. Postarzanie siebie nie będzie sensowne, jeśli duszą nie czujemy się na tyle ile mamy lat. Mnie i mojej siostrze zazdroszczą, że wyglądamy na sporo mniej - ja zamiast 22 na 18, a siostra zamiast 35 na 25.

Jamestown - nie zgodzę się z tobą. Wtapianie się w tłum? Odmienność jest piękna. Ja zaczynam powoli doceniać to, że jestem odmienna. Nie muszę być kolejną panną X. To że lubię proste ciuchy niezgodne z trendami (leginsy + tunika + balerinki), że nie lubię ust w kolorze "nude" a czerwone szminki? Kosmetyki traktuję jako pasję - moją miłość. A to, że nie ubieram się do końca zgodnie z trendami, że wolę siebie obciętą na chłopaka, a nie na boba lub pazia? To dla mnie zrozumiałe. Że lubię męskie ciuchy? Że kocham męskie perfumy? Jestem odmienna i dobrze mi z tym. Lubię to w sobie. Czuję się pewna siebie - doceniam swoje wady, a podkreślam we mnie to co najpiękniejsze. Nie zmieniam się dzięki temu w kolejną pannę X co kroczy po świecie. Nie mam charakteru "szarej myszki" co podpasowuje się pod innych. Zrozumiałam, że w świecie nie chodzi o to by się dopasowywać do innych - zawsze znajdzie się grupa osób, które będą miały jakieś "ale" - bo tak mają. A doradzam - sama sobie, bo wiem to najlepiej co mi w duszy gra, a nie gram pod czyjś gust. Świat jest dlatego taki piękny bo nigdy nie znajdziesz dwóch takich samych ludzi o ile nie są bliźniakami jednojajowymi.

Autorko - powinnaś się czuć pewna siebie w swoim ciele. Podkreślaj swoje atuty. Długie włosy pofalowane da się zrobić by były jeszcze piękniejsze - fale da się wyprowadzić. Ciuchy powinny podkreślać twoją osobowość. Jesteś młoda, ale to nie znaczy, że musisz zamienić się w kolejną nastolatkę co wygląda tak samo. Uroda rusałki - widzę cię w ciuchach w stylu boho, hippie. I staraj się o swoje włosy. Makijaż - delikatny, ale inspiruj się hipisami. Uroda twoja aż sama do tego zachęca.

Ale podkreślam - Ja będę mieć na to nieduży wpływ - jestem kobietą z internetu, nie znasz mnie osobiście, więc zrobisz co chcesz. Możemy ci doradzić, ale czarodziejską różdżką nie zmienimy twojego postrzegania. Sama się nad sobą zastanów czy się sobie podobasz, co w sobie lubisz, a co nie. I sama podejmij decyzję kim chcesz być i jak masz wyglądać.

[hoolie]

Kaja trzeba czasu, ale trzeba być świadomym zmian
Mam wrażenie, że lavendab jak słusznie zauważyła jamestown ma klapki na oczach

Nie możesz zacząć od zmiany wizerunku (zewnątrz) dopóki nie zmienisz się wewnętrznie. Musisz uwierzyć w siebie, musisz świadomie wybierać drogę swoich zmian.

slodka_kicunia_17_wera - narzucasz styl HIPISÓW. Przeczysz sama sobie mówiąc - wybierz to w czym czujesz się najlepiej, a potem piszesz, że wyglądałabyś najlepiej w...

Pozwól na to by dziewczyna sama usiadła w domu, przemyślała i zdecydowała w czym czuję się najlepiej! I JAK CHCE WYGLĄDAĆ. Co chce osiągnąć

[201605090956]

Napisane przez hoolie

slodka_kicunia_17_wera - narzucasz styl HIPISÓW. Przeczysz sama sobie mówiąc - wybierz to w czym czujesz się najlepiej, a potem piszesz, że wyglądałabyś najlepiej w...

Pozwól na to by dziewczyna sama usiadła w domu, przemyślała i zdecydowała w czym czuję się najlepiej! I JAK CHCE WYGLĄDAĆ. Co chce osiągnąć

Nie zaprzeczam, bo zrobi jak chce - kobiety z internetu mają nikły wpływ na nasze decyzje - mogą krzyczeć, rzucać słowami, ale czy taki bunt wpłynie na naszą decyzję, na nasze postrzeganie świata - nie. Czarodziejska różdżka nie odmieni osoby tylko dlatego, że grupka osób krzyczy nie rób tego - każdy ma swój rozum. I to powinniśmy zawsze wiedzieć. Ja jej tylko podpowiadam. Zrobi tak jak chce.

A słowa o tym w czym Ja się czuję najlepiej miały się do słów Jamestown o zmienianiu się w pannę X czyli kolejną nastolatkę. Więc nie nadinterpretuj moich słów.

[quench]

Ale james napisała, że ona by wolała wtopić się w tłum z ładną fryzurą, niż wyróżniać się brzydką i niezadbaną. Nikomu nic nie narzuca.
Różnorodność jest dobra, dzięki niej ludzie się uzupełniają. Ale tutaj mamy odmienny przypadek; tu nie chodzi o bunt nastolatki, a nastolatkę, która źle czuje się w swoim ciele. Jej włosy są za długie, przytłaczają ją i nie wygląda to dobrze. To, że zetnie 20 cm włosów nie uczyni z niej innego człowieka, ale poprawi jej wygląd i być może jej samoocenę. Jeśli jej się nie spodoba - włosy odrosną i wróci do punktu wyjścia. Dziewczyna jest młodziutka, teraz ma idealny czas, by eksperymentować ze swoim wyglądem i szukać indywidualnego stylu. Krytyka nie jest jednak niepotrzebna; pozwala nam zobaczyć to, czego sami nie dostrzegamy.

[201605090956]

Quench - mi chodziło raczej o to, że normą staje się przerabianie wszystkich na jedno kopyto. Ile ja się nie naczytam "kup legi i tunikę" - a to czy danej osobie to pasuje do figury, to pal cię sześć, ważne że "wszyscy to mają i wszyscy noszą". Albo robienie "nude" ust gdy nie wiadomo czy one pasują do wyglądu - dla mnie osobiście ten trend jest bez sensu w wielu przypadkach, bo kobieta powinna podkreślać urodę - np. u mnie beżowe usta wyglądają jakbym się podkładem posmarowała i znikają, a są ładne na tyle, że warto je eksponować. I ten strach przed czerwienią - przecież na dzień są lżejsze pomadki, nie mocno napigemntowane - czerwień jest dla każdej kobiety na każdą okazję.

Czytałam w francuskiej książce o makijażu, że Polki boją się malować odważnie - zgadzam się w rozciągłości. A zasadę o podziale na jesień, zimę, lato i wiosnę można włożyć między bajki - ja jestem skrzyżowaniem lata z jesienią - czyli ciepłego z zimnym - tak da radę, tylko, że część ludzi, nie zauważa, że może tak być - bo tak gdzieś tam gdzieś napisali X czasu temu to tak musi być - nie musi.

I te sławetne kreseczki - widziałam to u X nastolatek - przepraszam, czarne krechy postarzają. Czytałam w nowej Urodzie - jak chcesz wyglądać dobrze i młodo to kup liner w odcieniu brązu, granatu, grafitu, ale nie czerni - ale nie, lepiej czarna kreska, bo tak się nastolatki malują.

Zadbać o siebie? Ok. Ja jej radzę, by podkręciła to, że ma loki. Da się to wyprowadzić. Ściąć - raczej końce by nie widać, że zniszczone. Zadbać ok, ale nie przerabiać.

Ale tak jak wcześniej pisałam - możecie do niej gadać - to jej osobista decyzja, czy ona to zrobi czy nie.

Mnie raz usilnie próbowano przerobić na kogoś kim nie jestem - nie udaje się, bo ja się w pewnych rzeczach nie czuję dobrze. Nie kupię dżinsów, bo nie lubię. Wolę siebie w garniturze jako dandys z lat '20 niż młoda nastolatka z XXI wieku.

Po prostu - trzeba kupować wszystko zgodnie z własnym poczuciem, nikt z nas nie zmieni się jak za czarodziejską różdżką w kogoś innego. Nie ma szans. Dlatego decyzję pozostawiam jej. Niech robi co chce i będzie taka jak chce.

[201607211724]

Napisane przez slodka_kicunia_17_wera

Jamestown - nie zgodzę się z tobą. Wtapianie się w tłum? Odmienność jest piękna. Ja zaczynam powoli doceniać to, że jestem odmienna. Nie muszę być kolejną panną X. To że lubię proste ciuchy niezgodne z trendami (leginsy + tunika + balerinki), że nie lubię ust w kolorze "nude" a czerwone szminki? Kosmetyki traktuję jako pasję - moją miłość. A to, że nie ubieram się do końca zgodnie z trendami, że wolę siebie obciętą na chłopaka, a nie na boba lub pazia? To dla mnie zrozumiałe. Że lubię męskie ciuchy? Że kocham męskie perfumy? Jestem odmienna i dobrze mi z tym. Lubię to w sobie. Czuję się pewna siebie - doceniam swoje wady, a podkreślam we mnie to co najpiękniejsze. Nie zmieniam się dzięki temu w kolejną pannę X co kroczy po świecie. Nie mam charakteru "szarej myszki" co podpasowuje się pod innych. Zrozumiałam, że w świecie nie chodzi o to by się dopasowywać do innych - zawsze znajdzie się grupa osób, które będą miały jakieś "ale" - bo tak mają. A doradzam - sama sobie, bo wiem to najlepiej co mi w duszy gra, a nie gram pod czyjś gust. Świat jest dlatego taki piękny bo nigdy nie znajdziesz dwóch takich samych ludzi o ile nie są bliźniakami jednojajowymi.

no ale fryzurę wolisz mieć chyba ładną z zadbaną, a nie robić sobie z niezadbanej oryginalnego wyróżnika w tłumie a zakładam że taki był wydźwięk posta James.

[201605090956]

Napisane przez orenda

no ale fryzurę wolisz mieć chyba ładną z zadbaną, a nie robić sobie z niezadbanej oryginalnego wyróżnika w tłumie a zakładam że taki był wydźwięk posta James.

Tak. Tylko nie jako X panna z tłumu z tą samą fryzurą.

Chodziło mi o to - nie dla zmiany wszystkich na takich samych. Tak dla dbałości. Ja tak widzę "oryginalność" i tak czytam.

Bo słowa nie dla rusałki od razu przeczytałam (może źle, co się człowiekowi źle może wydawać), że ma autorka się zrobić na kolejną pannę X z tłumu nastolatek.

Mam takie skrzywienie po przeczytaniu części "rad" na forum - tu chodzi o metamorfozy, wizażystkę, modę. Robienie wszystkich na takich samych.

Mam nadzieję, że mnie teraz dobrze zrozumiecie. Chodzi mi o prostą sprawę. Oryginalność, czyli dbałość, ale nie przerabianie siebie na kolejną "szarą" mysz z tłumu.

Mi mnóstwo blogów o modzie się nie podoba. Bo robione są na jedno kopyto. Lubię te oryginalne - gdzie panna się wyróżnia. Polskich szafiarek nie cenię. Lubię zaś te (zagraniczne) gdzie widać oryginalność. Dbać o siebie można, ale byle nie stracić tego w czym jesteśmy najpiękniejsze - odmienności.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez quench

Ale james napisała, że ona by wolała wtopić się w tłum z ładną fryzurą, niż wyróżniać się brzydką i niezadbaną. Nikomu nic nie narzuca.

Dokladnie .

Napisane przez orenda

no ale fryzurę wolisz mieć chyba ładną z zadbaną, a nie robić sobie z niezadbanej oryginalnego wyróżnika w tłumie a zakładam że taki był wydźwięk posta James.

Dobrze zakladasz .

Napisane przez slodka_kicunia_17_wera

Tak. Tylko nie jako X panna z tłumu z tą samą fryzurą.

Chodziło mi o to - nie dla zmiany wszystkich na takich samych. Tak dla dbałości. Ja tak widzę "oryginalność" i tak czytam.

Bo słowa nie dla rusałki od razu przeczytałam (może źle, co się człowiekowi źle może wydawać), że ma autorka się zrobić na kolejną pannę X z tłumu nastolatek.

Mam takie skrzywienie po przeczytaniu części "rad" na forum - tu chodzi o metamorfozy, wizażystkę, modę. Robienie wszystkich na takich samych.

Mam nadzieję, że mnie teraz dobrze zrozumiecie. Chodzi mi o prostą sprawę. Oryginalność, czyli dbałość, ale nie przerabianie siebie na kolejną "szarą" mysz z tłumu.

Mi mnóstwo blogów o modzie się nie podoba. Bo robione są na jedno kopyto. Lubię te oryginalne - gdzie panna się wyróżnia. Polskich szafiarek nie cenię. Lubię zaś te (zagraniczne) gdzie widać oryginalność. Dbać o siebie można, ale byle nie stracić tego w czym jesteśmy najpiękniejsze - odmienności.

Chyba nieco sie zapedzilas. Zupelnie nie zrozumialas mojego postu i teraz dyskutujesz sama z soba.
Wystarczylo moj post przeczytac, aby wiedziec o co chodzi a nie dorabiac idelogie.

Czyzby nieczytanie ze zrozumieniem bylo kolejnym dowodem na Twoja "oryginalnosc"?

[201605090956]

Nie james - mogłam tego nie zrozumieć, ale nie znaczy to, że musisz usilnie uskuteczniać złośliwości na forum. Końcówka twojego posta nie była miła. Przykro mi się zrobiło. Nie lecz kompleksów moją osobą. Kończę dyskusję, bo wiem, że zaraz polecą na mnie głosy oburzenia, a zniżać się do poziomu kafeterii nie mam zamiaru.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez slodka_kicunia_17_wera

Nie james - mogłam tego nie zrozumieć, ale nie znaczy to, że musisz usilnie uskuteczniać złośliwości na forum. Końcówka twojego posta nie była miła. Przykro mi się zrobiło. Nie lecz kompleksów moją osobą. Kończę dyskusję, bo wiem, że zaraz polecą na mnie głosy oburzenia, a zniżać się do poziomu kafeterii nie mam zamiaru.

Wiecej dystansu a mnie dramatyzmu.

Nie musze wszystkich po noskach cmokac jak niektorzy. Tym bardziej kogos, kto wszystko odbiera jako atak na siebie i nie rozumie prostego, cietego zartu.

Moze jakies forum Maryjne Ci bardziej przypasuje .

[kaja2301]

troche chyba przesadzacie tutaj, przeciez nikt jej nie kazal od razu kupowac dzinsów, tenisówek, tiszertu z rozowym napisem zeby sie wmieszla a w tlum nastolatek :P

aczkolwiek wyglad autorki na tym ost zdjeciu gdzie widac calosc jest nieco zgrzebny, a skoro juz ktos prosi o rade to radzimy..

ja jeszcze dopisze ze czerwona szminka to szczyt oryginalnosci nie jest jak cos druga panna na imprezie tak umalowana, poza tym do takich kolorów trzeba dorosnąć, takie jest moje zdanie...

[hoolie]

Zgadzam się z dziewczynami, po za tym zdziwiłabyś się jak niektóre nastolatki 'chłonął' rady osób z internetu. Nie mają do kogo zwrócić się z bliskich więc szukają pomocy na forach...

[kocurzyca]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;32397808]Szczerze? Ja bym wolala wtopic sie w tlum kobiet majacych ladne, zadbane wlosy i fryzury, ktore im pasuja niz wyrozniac sie zaniedbanymi wlosami i brzydka i niedobrana fryzura.

Ale coz, takie czasy; wyroznienie sie na sile jest wazniejsze niz wszystko inne .[/QUOTE]
Szczerze to większość kobiet ma takie same fryzury, nie zależnie od tego czy im pasują czy nie. Tak było na Pudelku, to tak trzeba nosić. Nie ważne ze zdecydowana większość wygląda bardzo źle.

W moich oczach , autorka nie wygląda na wyróżniającą się na siłę.

Takie czasy, wszystko co się minimalnie wyróżnia, musi byś zgnojone.

[201607131114]

Napisane przez kocurzyca

Szczerze to większość kobiet ma takie same fryzury, nie zależnie od tego czy im pasują czy nie. Tak było na Pudelku, to tak trzeba nosić. Nie ważne ze zdecydowana większość wygląda bardzo źle.

W moich oczach , autorka nie wygląda na wyróżniającą się na siłę.

Takie czasy, wszystko co się minimalnie wyróżnia, musi byś zgnojone.

Kurcze, a mi się wydawało, że James nie zachęca jej do wtapiania się w tłum na siłę poprzez kopiowanie cudzych fryzur, a do zadbania o swoje włosy, które w tej chwili wyglądają na zaniedbane chyba mam problem z interpretacją

[tiniaczek]

Ale się dziwna dyskusja rozwinęła... Dziewczyna napisała, że chciałaby coś w sobie zmienić, by nie czuć się jak dziecko, ale nie wie co. Napisałyśmy co sądzimy o jej wyglądzie, nie wysłałyśmy jej prosto do H&M, by się tam obkupiła i wtopiła w tłum...
A czerwone usta nie są awangardą...

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez Kumiho

Kurcze, a mi się wydawało, że James nie zachęca jej do wtapiania się w tłum na siłę poprzez kopiowanie cudzych fryzur, a do zadbania o swoje włosy, które w tej chwili wyglądają na zaniedbane chyba mam problem z interpretacją

No chyba masz
Przeciez napisalam, ze autorka ma ubrac legginsy, tunike, balerinki do tego nudowa szminka, czarne grube krechy i gotowa do drogi .

btw: zapomnialam jeszcze o fryzurze, ktora byla na Pudelku, cokolwiek to znaczy .

Napisane przez tiniaczek

Ale się dziwna dyskusja rozwinęła... Dziewczyna napisała, że chciałaby coś w sobie zmienić, by nie czuć się jak dziecko, ale nie wie co. Napisałyśmy co sądzimy o jej wyglądzie, nie wysłałyśmy jej prosto do H&M, by się tam obkupiła i wtopiła w tłum...
A czerwone usta nie są awangardą...

Smiesza mnie ludzie, ktorzy na sile probuja sie wyroznic chcac byc oryginalni. Tyle ludzi jest na swiecie, ze kazdy kogos przypomina. Owszem, sa ludzie, ktorzy chca wtopic sie w tlum. Jest tez jednak wiele ludzi, ktorzy na sile chca byc oryginalni a sila rzeczy Ci oryginalni upodobniaja sie do siebie nawzajem .


Zerknelam jeszcze raz na posty "druzyny oryginalnych" . Zabawa zabawa, ale po czesci troche przykro to czytac. Jak bardzo trzeba nie lubic siebie, aby robic wszystko by byc innym. Jak trzeba nie lubic innych ludzi, aby strach przed grzebieniem i odzywka do wlosow tlumaczyc niechecia do upodabniania sie do innych.

Co do czerwonych ust, Tiniaczku, zgodze sie. Zielone usta, zolte, w bialo-czarna kratke beda oryginalne. Czerwone nie. Ale widze, ze my pospolite dziolchy to niewiele wiemy .

[tiniaczek]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;32407876]


Smiesza mnie ludzie, ktorzy na sile probuja sie wyroznic chcac byc oryginalni. Tyle ludzi jest na swiecie, ze kazdy kogos przypomina. Owszem, sa ludzie, ktorzy chca wtopic sie w tlum. Jest tez jednak wiele ludzi, ktorzy na sile chca byc oryginalni a sila rzeczy Ci oryginalni upodobniaja sie do siebie nawzajem .
[/QUOTE]

...i ogłaszają wszem i wobec jak bardzo są oryginalni

Co do czerwonych ust, Tiniaczku, zgodze sie. Zielone usta, zolte, w bialo-czarna kratke beda oryginalne. Czerwone nie. Ale widze, ze my pospolite dziolchy to niewiele wiemy .

Prawda?

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez tiniaczek

...i ogłaszają wszem i wobec jak bardzo są oryginalni



Prawda?

Takie zycie. Nie kazdy moze byc oryginalny. Wiesz, zeby ktos mogl byc oryginalny to ktos musi robic za szare tlo .

Ja wlasnie pospolicie mocze stopy i zabierac sie za pedicure coby sie wtopic w nieoryginalny tlum ludzi z zadbanymi stopami. Bede tem malowac pazury u rak. Zastanawiam sie na jaki nieoryginalny kolor sie zdecydowac .

[quench]

Tyle... że osobiście nie widzę niczego oryginalnego, niespotykanego w wyglądzie autorki. Ma za długie włosy, które źle wyglądają i tyle. Czy przez "oryginalność" mamy rozumieć coś nieładnego? Sama mam krzywe zgryz i oszczędzam na ortodontę, ale nie myślałam, by moje zęby nazwać oryginalnymi... Jak się uśmiechnę, to faktycznie moje kły mogą zwrócić czyjąś uwagę, ale nie jest to ten rodzaj uwagi, o jaki mi chodzi
Co innego, gdyby dziewczyna była dumna ze swojego wyglądu. Ale nie jest - dlatego założyła wątek. Jeżeli zmiana fryzury, makijażu pozwoli jej poczuć się lepiej, to niech to zrobi, a nie próbuje być oryginalna i nieszczęśliwa.

[kaja2301]

inna sprawa to co ktos tu doradzil zeby sobie autorka pomalowala usta na czerwono, najpierw wlosy ogarnac i troche podrosnąć a potem siegac po takie atrybuty jak czerwona szminka...

[baxterina]

Autorka wątku założyła go ponieważ
-chciała coś zmienić
-sądziła, że wygląda na 12 lat (moim zdaniem wygląda na swój wiek)

Jamestown dała konkretną propozycję. Skrócić włosy. Sądzę, że sporo fryzjerów by tak doradziło, bo włosy choć niezaperzaczlnie ładne i zdrowe są zostawione na kompletny żywioł.
BTW. Nie jestem zwolenniczką tego samego koloru i prostownicy dla wszystkich, ale każde włosy lepiej wyglądają podcinane z jakąś linią niż rosnące same sobie.
Nikt nie radził Autorce wtapać sie w tłum nastolatek (swoja drogą nie jest to jakaś masa, z której pojedyńcze osoby sie wyodrębniają i mają coś unikalnego- zauważyłam raczej, że większość osób na tym Forum ceni naturalność.
A fakt, że ktos prosi o radę oznacza, że chce rady.
Nie po to autorka zakładała wątek żebyśmy nieszczerze pisały, że jest perfekcyjna i idealna, że wygląda jak modelka itp.
Jamestown coś doradziła a o to chyba chodziło.

Na tym zdjęciu modelka ma naturalne włosy, nie ma ich jakoś mało, są krótsze od Twoich.
Nie wygląda jak z szeregu, ma wdzięk i włosy są moim zdaniem fajne.
Oczywiście nie jest to jakaś konkretna propozycja, ale chodziło mi oto żeby pokazać, że krótsze mogą być po prostu bardziej zadbane i przez to bardziej lekkie - dziewczęce i przez to że w 100% widac ich zdrowie i blask.

[pingwin2]

a ja stara baba jestem i dla mnie 16 latka to sie w ogóle malować nie powinna

Kiciunia nasza słodka już tak ma, że lubi robić zamieszanie w wątkach

[rotten_lilly]

Dla mnie tu nawet nie chodzi o jakoś tego włosa tylko o to że w porównaniu z sylwetka są gigantyczne i jeszcze sylwetka wydaje się bardziej filigranowa.
Wcale nie wyglądasz na 12 lat

[tiniaczek]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;32408623]Takie zycie. Nie kazdy moze byc oryginalny. Wiesz, zeby ktos mogl byc oryginalny to ktos musi robic za szare tlo .

Ja wlasnie pospolicie mocze stopy i zabierac sie za pedicure coby sie wtopic w nieoryginalny tlum ludzi z zadbanymi stopami. Bede tem malowac pazury u rak. Zastanawiam sie na jaki nieoryginalny kolor sie zdecydowac .[/QUOTE]



Ja wróciłam z nudnego, nieoryginalnego niedzielnego spaceru, by nieoryginalnie spalić pupę

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez tiniaczek

Ja wróciłam z nudnego, nieoryginalnego niedzielnego spaceru, by nieoryginalnie spalić pupę

A to zes burak . Nie masz za grosz ambicji. Trzeba bylo wziac chlopa pod reke, wpakowac mu tamburyn w dlon i tanczyc na rynku badz pod centrum handlowym w takt wygrywanego przez niego rytmu . Pomysl ile wtedy kalorii bys spalila . No i jak oryginalnie...

btw: ja robiac manicure zdecydowalam sie na zolty lakier - taki ze mnie outsider .

[lavendab]

Być może mogę coś źle zinterpretować (mózg mi się odkształca po ogromie wiedzy), ale... Po prostu założyłam ten wątek, by coś zmienić, nawet coś drobnego, ponieważ wiele razy ludzie mówili mi, że wyglądam młodo. Na 14 jeszcze okej, ale raz usłyszałam, że na 12, poza tym robiłam sondy w internecie, wprowadzając się prawie w obsesję. No i jestem wdzięczna za rady, ale to, że je doceniam, nie znaczy, że zmienię zaraz wszystko. Włosy podetnę, jednak nie mogłabym ich ściąć np. do ramion. Makijaż na pewno chcę zmienić, ale muszę się nad tym zastanowić, nie umiem się dobrze malować, muszę spróbować dobrać jakiś ładny... Stylu raczej nie zmienię na taki typu hipis, bo źle czuję się w jasnych kolorach, a to, że ubrałam się do zdjęcia, jak ubrałam... hm, ubieram się naprawdę różnie.
Dzięki za porównanie do modelki, nawet się tym zajmowałam amatorsko, ale jednak mam zbyt pospolitą twarz, jak ktoś wyżej zauważył.
Co do czerwonych ust, to niektóre dziewczyny z mojej klasy się tak malują
A co do modelki na zdjęciu... nie podoba mi się za bardzo. ,,Nie wygląda jak z szeregu'' - no, ale to bardziej kwestia twarzy.
A czy ubieram się oryginalnie, to już nie mi oceniać, na pewno nie lubię ubierać się tak typowo, czyli np.: rurki, trampki i top. Ale myślę, że na siłę też nie chcę być oryginalna i z tymi włosami także nie o to mi chodziło.