Ślub cywilny + obiad zamiast wesela

[Soihime]

My roganizujemy cywilny a potem obiad na 25 osób tak maks do 7 godzin ma być impreza. Głównie posiadankowa, ale jak ktoś będzie chciał się pobujać to miejsce będzie muzyka z płyt. Do tego tort jakiś fajny, dwa dania, przekąski i bufet deserowy.

[Lilian67]

Hej jak rowniez poczytam Wasze pomysly odnosnie obiadu poslubnego.
U nas ślub będzie ciezką przeprawą, ostatnio doszly do tego jeszcze problemy rodzinne u tż wiec jesli bedziemy sie decydowac na formalizowanie to beda jedynie rodzice (i tu pewna nie jestem czy wszyscy ze soba usiądą przy wspolnym stole) i rodzenstwo, z 10 osob moze, wiec wiadomo zadnych tancow, chcialabym jedynie 2, 3 godzinki posiedziec i koniec.

A czy na takie skromne przyjecie bierzecie normalnie fotografa? Bo u mnie cena zdjec podejrzewam ze przebilalby koszt calego tego przyjecia.

[edyta_banasik]

Hej dołączę się i zapytam o taką sprawę , za niecałe dwa tygodnie będzie ślub cywilny i uroczysty obiad tylko problem polega na tym co z fotografem ? Rezerwować dla niego miejsce tez czy tylko dla gości ???

[hoppipolla]

U nas będzie 18 osób, już razem z nami. Fotografa wzięliśmy tylko do kościoła i później na sesję plenerową w innym dniu, fotograf zmodyfikowal dla nas swoją ofertę po prostu, więc warto pytać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LoveWeddings]

Napisane przez hoppipolla

U nas będzie 18 osób, już razem z nami. Fotografa wzięliśmy tylko do kościoła i później na sesję plenerową w innym dniu, fotograf zmodyfikowal dla nas swoją ofertę po prostu, więc warto pytać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie, prawie z każdym fotografem można się zawsze dogadać, może zmienić nieco swoje standardowe pakiety pod klienta. Zawsze należy pytać.

[Parvati]

Cieszę się, że się odezwałyście to jednak nie jest popularne wyjście i obawiałam się, że wątek zarośnie pajęczyną.
My będziemy brać ślub cywilny, a potem planujemy obiad, z tym, że nam zależy żeby trochę posiedzieć z rodziną i tu pojawia się pytanie czy i jak można taki obiad z winkiem i tortem urozmaicić? Coś u siebie robicie? Macie jakieś pomysły? Generalnie chodzi o to, że rodzina TŻ przejedzie wiele km na nasz ślub i nie chcemy żeby obiad trwał 2 godziny i do hotelu spaciu
Fotografa na pewno zarezerwujemy i będę szukała takiego co zgodzi się zrobić zdjęcia również na obiedzie - może jakieś takie ogólne z rodziną, krojenie tortu, no żeby pamiątka jednak była Generalnie z takich typowych okołoślubnych rzeczy to rezygnujemy z wesela i kamerzysty, bo nie czujemy takiej potrzeby.

[Nancy_M]

Cześć dziewczyny, dołączam do Was

Napisane przez Parvati

Cieszę się, że się odezwałyście to jednak nie jest popularne wyjście i obawiałam się, że wątek zarośnie pajęczyną.

My będziemy brać ślub cywilny, a potem planujemy obiad, z tym, że nam zależy żeby trochę posiedzieć z rodziną i tu pojawia się pytanie czy i jak można taki obiad z winkiem i tortem urozmaicić? Coś u siebie robicie? Macie jakieś pomysły? Generalnie chodzi o to, że rodzina TŻ przejedzie wiele km na nasz ślub i nie chcemy żeby obiad trwał 2 godziny i do hotelu spaciu

Fotografa na pewno zarezerwujemy i będę szukała takiego co zgodzi się zrobić zdjęcia również na obiedzie - może jakieś takie ogólne z rodziną, krojenie tortu, no żeby pamiątka jednak była Generalnie z takich typowych okołoślubnych rzeczy to rezygnujemy z wesela i kamerzysty, bo nie czujemy takiej potrzeby.

Też się zastanawiałam, czym by to urozmaicić, żeby nudno nie było. Ale ostatnio w rodzinie była świetna impreza: muzyka leciała przez cały czas, żeby atmosfera była lepsza, ale nikt nie tańczył. Był 2-daniowy obiad, ciasta, tort, potem zimna płyta, 2 ciepłe kolacje. W miedzy czasie szampan, drinki i winko. Myślałam, że bez tańców będzie sztywno, ale rodzina bawiła się swietnie miedzy posiłkami sporo czasu zeszło na zdjęcia, Bo każdy z każdym chciał. Ludzie siadali w grupkach, rozmawiali, wygłupiali sie - z tym że skład grupek ciagle się zmieniał, wiec było ciekawie. Kiedyś planowaliśmy wesele na 100 osób, ale potem ograniczyliśmy sie do 30 i nie wiedzieliśmy jak zorganizować czas po ceremonii, żeby nie rozejść sie zaraz po obiedzie do domów. Po tej imprezie postanowiliśmy zrobić tak samo z naszym przyjęciem ślubnym

---------- Dopisano o 02:26 ---------- Poprzedni post napisano o 02:22 ----------

Napisane przez Lilian67

Hej jak rowniez poczytam Wasze pomysly odnosnie obiadu poslubnego.
U nas ślub będzie ciezką przeprawą, ostatnio doszly do tego jeszcze problemy rodzinne u tż wiec jesli bedziemy sie decydowac na formalizowanie to beda jedynie rodzice (i tu pewna nie jestem czy wszyscy ze soba usiądą przy wspolnym stole) i rodzenstwo, z 10 osob moze, wiec wiadomo zadnych tancow, chcialabym jedynie 2, 3 godzinki posiedziec i koniec.

A czy na takie skromne przyjecie bierzecie normalnie fotografa? Bo u mnie cena zdjec podejrzewam ze przebilalby koszt calego tego przyjecia.

Popytaj fotografów, zazwyczaj maja ogólny cennik, ale jak trzeba, to dostosowują ceny do sytuacji innych, niż te tradycyjne. Koniecznie chcieliśmy fotografa na ceremonie, ostatecznie zdecydowaliśmy sie tez na zdjęcia z gośćmi (potem i tak każdy chce zdjęcia z solenizantami, a fotograf zorganizuje to lepiej, szybciej i przede wszystkim ładniej niż kilka osób z telefonami) i na sesje we dwoje przed ceremonia.

---------- Dopisano o 02:42 ---------- Poprzedni post napisano o 02:26 ----------

Napisane przez edyta_banasik

Hej dołączę się i zapytam o taką sprawę , za niecałe dwa tygodnie będzie ślub cywilny i uroczysty obiad tylko problem polega na tym co z fotografem ? Rezerwować dla niego miejsce tez czy tylko dla gości ???

Jeżeli po cywilnym fotograf jedzie z Wami do restauracji dalej robić zdjęcia, to oczywiście miejsce tez mu się należy.

[shaylla]

Ja z fotografa zrezygnowałam - w kościele by mnie stresował (nienawidzę jak ktoś mi robi zdjęcia), zdjęcia przy stole z kotletem dla mnie są nieco żenujące... Poprosiłam osobę z rodziny, która dysponuje nieco lepszym aparatem by pstryknęła kilka zdjęć. Dla mnie w zupełności to wystarczy.

A wszelkie sesje w nienaturalnych pozach i miejscach odrzuciłam już na wstępie

[Parvati]

Napisane przez Nancy_M

Cześć dziewczyny, dołączam do Was
Też się zastanawiałam, czym by to urozmaicić, żeby nudno nie było. Ale ostatnio w rodzinie była świetna impreza: muzyka leciała przez cały czas, żeby atmosfera była lepsza, ale nikt nie tańczył. Był 2-daniowy obiad, ciasta, tort, potem zimna płyta, 2 ciepłe kolacje. W miedzy czasie szampan, drinki i winko. Myślałam, że bez tańców będzie sztywno, ale rodzina bawiła się swietnie miedzy posiłkami sporo czasu zeszło na zdjęcia, Bo każdy z każdym chciał. Ludzie siadali w grupkach, rozmawiali, wygłupiali sie - z tym że skład grupek ciagle się zmieniał, wiec było ciekawie. Kiedyś planowaliśmy wesele na 100 osób, ale potem ograniczyliśmy sie do 30 i nie wiedzieliśmy jak zorganizować czas po ceremonii, żeby nie rozejść sie zaraz po obiedzie do domów. Po tej imprezie postanowiliśmy zrobić tak samo z naszym przyjęciem ślubnym (...)

Hej
A rodzina się wcześniej znała? U mnie odległości są duże i niestety nie będą się obie rodziny wcześniej znały, do tego nasze rodziny są mało otwarte i trochę się boję klapy, choć winko ma wspomóc otwartość
My byliśmy 2 lata temu w rodzinie TŻ na takim obiedzie z atrakcją pt. przewodnik po starówce miasta (knajpka była na starówce) i w sumie to wywiało ludzi na tym spacerze, a w knajpce było jakoś tak nijak. Nie chciałabym powtórzyć tego u siebie
Na pewno na powitanie z szampanem, jedzonko, pogaduchy trochę zejdzie. Potem myślimy czy by przy okazji podziękowań za przybycie nie puścić pokazu slajdów takich w temacie 'bez was nie byłoby nas' potem tort i czy coś jeszcze? Cały czas się głowię, ale nie chcę też "przedobrzyć"

Napisane przez shaylla

Ja z fotografa zrezygnowałam - w kościele by mnie stresował (nienawidzę jak ktoś mi robi zdjęcia), zdjęcia przy stole z kotletem dla mnie są nieco żenujące... Poprosiłam osobę z rodziny, która dysponuje nieco lepszym aparatem by pstryknęła kilka zdjęć. Dla mnie w zupełności to wystarczy.

A wszelkie sesje w nienaturalnych pozach i miejscach odrzuciłam już na wstępie

Jak my będziemy "przy kotlecie" to i fotograf przy nim będzie, więc nie przewiduję zdjęć jedzących obiad ludzi bardziej na obiedzie chodzi o zdjęcia z przywitania gości, krojenia tortu i takie po prostu z gośćmi

[LoveWeddings]

Napisane przez Parvati

Hej

Jak my będziemy "przy kotlecie" to i fotograf przy nim będzie, więc nie przewiduję zdjęć jedzących obiad ludzi bardziej na obiedzie chodzi o zdjęcia z przywitania gości, krojenia tortu i takie po prostu z gośćmi

Zgadzam się całkowicie.

[Soihime]

Napisane przez Lilian67

Hej jak rowniez poczytam Wasze pomysly odnosnie obiadu poslubnego.
U nas ślub będzie ciezką przeprawą, ostatnio doszly do tego jeszcze problemy rodzinne u tż wiec jesli bedziemy sie decydowac na formalizowanie to beda jedynie rodzice (i tu pewna nie jestem czy wszyscy ze soba usiądą przy wspolnym stole) i rodzenstwo, z 10 osob moze, wiec wiadomo zadnych tancow, chcialabym jedynie 2, 3 godzinki posiedziec i koniec.

A czy na takie skromne przyjecie bierzecie normalnie fotografa? Bo u mnie cena zdjec podejrzewam ze przebilalby koszt calego tego przyjecia.

Może warto popytać o oferty? My np. mamy też tylko obiad i cywilny a fotograf, który normalnie bierze za wesele 3tys wziął od nas 800 zł. Po prostu ustaliliśmy z nim, że będzie tylko podczas przygotowań, ślubu a potem ze 2-3 godzinki obiadu i tyle. Dla nas najważniejsze było, żeby z przysięgi mieć zdjęcia a i cena dzięki temu mniej zaporowa.

[Lilian67]

Napisane przez Soihime

Może warto popytać o oferty? My np. mamy też tylko obiad i cywilny a fotograf, który normalnie bierze za wesele 3tys wziął od nas 800 zł. Po prostu ustaliliśmy z nim, że będzie tylko podczas przygotowań, ślubu a potem ze 2-3 godzinki obiadu i tyle. Dla nas najważniejsze było, żeby z przysięgi mieć zdjęcia a i cena dzięki temu mniej zaporowa.

Tak zrobimy, jesli sie zdecydujemy to chyba bedziemy pytac fotografow o zdjecia tylko z kosciola albo cywilnego, ewentualnie kilka jakichs grupowych z rodzicami

[shaylla]

To przy okazji tortu - ja zamawiając tort nie mówiłam na jaką uroczystość ma być. Miałam w sumie chyba 18 dorosłych osób więc i tak nie było mowy o dużych tortach. A jak cokolwiek kupuje się zaznaczając że ślubne od razu cena z niewiadomych przyczyn wzrasta

[Lilian67]

Napisane przez shaylla

To przy okazji tortu - ja zamawiając tort nie mówiłam na jaką uroczystość ma być. Miałam w sumie chyba 18 dorosłych osób więc i tak nie było mowy o dużych tortach. A jak cokolwiek kupuje się zaznaczając że ślubne od razu cena z niewiadomych przyczyn wzrasta

To prawda. Ja chyba nawet gdzies na wizazu kiedys czytalam, ze zamawiajac stolik w restauracji na przyjecie, nie mowimy ze to przyjecie slubne tylko spotkanie rodzinne. Jak idziemy do kwiaciarni po bukiet to nie mowimy slubny tylko ze chcemy taki i taki. Wychodzi po prostu taniej.

[owocelki]

Napisane przez Parvati

Hej
A rodzina się wcześniej znała? U mnie odległości są duże i niestety nie będą się obie rodziny wcześniej znały, do tego nasze rodziny są mało otwarte i trochę się boję klapy, choć winko ma wspomóc otwartość
My byliśmy 2 lata temu w rodzinie TŻ na takim obiedzie z atrakcją pt. przewodnik po starówce miasta (knajpka była na starówce) i w sumie to wywiało ludzi na tym spacerze, a w knajpce było jakoś tak nijak. Nie chciałabym powtórzyć tego u siebie
Na pewno na powitanie z szampanem, jedzonko, pogaduchy trochę zejdzie. Potem myślimy czy by przy okazji podziękowań za przybycie nie puścić pokazu slajdów takich w temacie 'bez was nie byłoby nas' potem tort i czy coś jeszcze? Cały czas się głowię, ale nie chcę też "przedobrzyć"



Jak my będziemy "przy kotlecie" to i fotograf przy nim będzie, więc nie przewiduję zdjęć jedzących obiad ludzi bardziej na obiedzie chodzi o zdjęcia z przywitania gości, krojenia tortu i takie po prostu z gośćmi

Hej dziewczyny kiedyś tu pisałam, a to już 11 miesięcy od mojego ślubu. Było nas w sumie 15 osób i ogólnie miło to wspominam, myślę że obiad wyszedł OK. Ja nie miałam białej sukienki, mąż też był ubrany elegancko ale bez białej koszuli i typowego garnituru. Atmosfera była w porządku, chociaż kilka razy usłyszałam że teraz czekają na "prawdziwy" ślub. Większość osób myślała że jestem w ciąży, ponieważ od zaręczyn do ślubu minęło tylko 2 miesiące więc byli dodatkowo mili. Nie było u nas tortu, fotografa ani dodatkowych atrakcji.

Dla mnie taki pokaz slajdów jest średnim pomysłem, ale to tylko moje odczucia.

[Nancy_M]

Napisane przez Parvati

Hej

A rodzina się wcześniej znała? U mnie odległości są duże i niestety nie będą się obie rodziny wcześniej znały, do tego nasze rodziny są mało otwarte i trochę się boję klapy, choć winko ma wspomóc otwartość

My byliśmy 2 lata temu w rodzinie TŻ na takim obiedzie z atrakcją pt. przewodnik po starówce miasta (knajpka była na starówce) i w sumie to wywiało ludzi na tym spacerze, a w knajpce było jakoś tak nijak. Nie chciałabym powtórzyć tego u siebie

Na pewno na powitanie z szampanem, jedzonko, pogaduchy trochę zejdzie. Potem myślimy czy by przy okazji podziękowań za przybycie nie puścić pokazu slajdów takich w temacie 'bez was nie byłoby nas' potem tort i czy coś jeszcze? Cały czas się głowię, ale nie chcę też "przedobrzyć"







Jak my będziemy "przy kotlecie" to i fotograf przy nim będzie, więc nie przewiduję zdjęć jedzących obiad ludzi bardziej na obiedzie chodzi o zdjęcia z przywitania gości, krojenia tortu i takie po prostu z gośćmi

Nasi rodzice sie znają. Poza tym z rodziny bedzie tylko garstka osób, a to sa akurat tak przesympatyczne i otwarte osoby, ze problemu raczej nie bedzie poza tym bedą przyjaciele, Ok. 20 osób. Czesc z nich zna sie od lat, w sumie nie bedzie chyba ani jednej osoby, ktora nie zna tam nikogo poza nami.

Dawno nie spotkałam sie w ślubnych reportażach ze zdjęciami ,,przy kotlecie” No chyba ze zdjęcia robione przez jakiegoś zapalonego wujka bez ani odrobiny wyczucia.

[ythas]

My też mieliśmy ślub cywilny + obiad. Gości było może 16.
My akurat nie mieliśmy żadnych dodatkowych atrakcji, był za to fotograf, który był i na ceremonii, potem porobił trochę zdjęć przy toaście, prezentach i kilka "ustawionych" z gośćmi (czego nie planowaliśmy, fotograf miał być zawsze gdzieś "w tle", ale goście się uparli ).
Gdy zaczął się obiad, fotograf, zgodnie z umową się zmył.
Całość wyszła bardzo sympatycznie, my byliśmy zadowoleni.
Dzięki temu, że tak kameralnie, jedzenie było ciekawe (inne niż każdy zazwyczaj je, ale bez udziwnień), na bieżąco uzupełniane wino, salka była przepięknie i nietuzinkowo przystrojona. Każdy mógł z każdym pogadać i się poznać.
Całość trwała jakoś 6-7h (nie pamiętam za dobrze )

Jednak zarówno przed całym ślubem jak i w trakcie nawet pojawiły się głosy, że powinno być wesele, że zabawa, tańce itp. i czemu tylko tak.
Jednak goście w większości byli 50+ (najbliższa rodzina) i jestem to w jakiś sposób zrozumieć, do tego są przyzwyczajeni.

Choć jest trochę przykre, że nie potrafią świętować i cieszyć się szczęściem Młodych tak samo, jakby byli na weselichu z pierdyliardem rodziny "piąta woda po kisielu", wódką, litrami rosołu i kilogramami schaboszczaków

[Nancy_M]

Napisane przez ythas

My też mieliśmy ślub cywilny + obiad. Gości było może 16.
My akurat nie mieliśmy żadnych dodatkowych atrakcji, był za to fotograf, który był i na ceremonii, potem porobił trochę zdjęć przy toaście, prezentach i kilka "ustawionych" z gośćmi (czego nie planowaliśmy, fotograf miał być zawsze gdzieś "w tle", ale goście się uparli ).
Gdy zaczął się obiad, fotograf, zgodnie z umową się zmył.
Całość wyszła bardzo sympatycznie, my byliśmy zadowoleni.
Dzięki temu, że tak kameralnie, jedzenie było ciekawe (inne niż każdy zazwyczaj je, ale bez udziwnień), na bieżąco uzupełniane wino, salka była przepięknie i nietuzinkowo przystrojona. Każdy mógł z każdym pogadać i się poznać.
Całość trwała jakoś 6-7h (nie pamiętam za dobrze )

Jednak zarówno przed całym ślubem jak i w trakcie nawet pojawiły się głosy, że powinno być wesele, że zabawa, tańce itp. i czemu tylko tak.
Jednak goście w większości byli 50+ (najbliższa rodzina) i jestem to w jakiś sposób zrozumieć, do tego są przyzwyczajeni. Choć jest trochę przykre, że nie potrafią świętować i cieszyć się szczęściem Młodych tak samo, jakby byli na weselichu z pierdyliardem rodziny "piąta woda po kisielu", wódką, litrami rosołu i kilogramami schaboszczaków

To smutne, ale tez spotykam się z takim podejściem, że jak nie ma hucznego wesela i ślubu kościelnego, to wszystko jest jakby mniej ważne i gorsze i w ogóle. Czasem ludzie dziwią się nawet, po co mi ,,prawdziwa” suknia ślubna, jak to nie w kościele. No i reakcje typu ,,o, czyli nie musze się tak stroić jak na normalny ślub, super!” - nawet nie wiem czy mnie to śmieszy bardziej, czy smuci.

---------- Dopisano o 12:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------

Żeby ktoś nie pomyślał, że za dużo od gości wymagam - ceremonia i przyjęcie bedą bardzo eleganckie, zredukowaliśmy głównie ilośc, a nie jakość. Ale juz sam fakt tego, że ślub miałby mieć miejsce w kościele, sprawiłby, ze moja mama kupiłaby strojną sukienkę i poszła do fryzjera. A w obecnej sytuacji usłyszałam, ze ,,na chwile to ja się stroić przecież nie będę”

[shaylla]

Napisane przez Nancy_M

To smutne, ale tez spotykam się z takim podejściem, że jak nie ma hucznego wesela i ślubu kościelnego, to wszystko jest jakby mniej ważne i gorsze i w ogóle. Czasem ludzie dziwią się nawet, po co mi ,,prawdziwa” suknia ślubna, jak to nie w kościele. No i reakcje typu ,,o, czyli nie musze się tak stroić jak na normalny ślub, super!” - nawet nie wiem czy mnie to śmieszy bardziej, czy smuci.

---------- Dopisano o 12:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------

Żeby ktoś nie pomyślał, że za dużo od gości wymagam - ceremonia i przyjęcie bedą bardzo eleganckie, zredukowaliśmy głównie ilośc, a nie jakość. Ale juz sam fakt tego, że ślub miałby mieć miejsce w kościele, sprawiłby, ze moja mama kupiłaby strojną sukienkę i poszła do fryzjera. A w obecnej sytuacji usłyszałam, ze ,,na chwile to ja się stroić przecież nie będę”

"Ludziom" nie dogodzisz.
Jak komuś mówię, że mieliśmy tylko obiad to słyszę - "to pewnie tylko cywilny braliście?"
Po pierwsze nie rozumiem dlaczego cywilny jest "tylko" - nie brałam kościelnego, bo to "aż" , tylko dlatego że to było dla nas ważne, bo jesteśmy wierzący. Jednak jaki kto bierze ślub to każdego prywatna sprawa i nie uważam, że są śluby lepsze i gorsze.
Po drugie - dlaczego po kościelnym musi być huczna impreza?? Aha, no tak, bo ten lepszy rodzaj ślubu

Co do sukni - każda niech kupuje jaką chcę. Jak któraś chce mieć balową suknię i diadem w urzędzie niech ma!
Ludzkie gadanie trzeba mieć w jedynym słusznym miejscu

[Parvati]

Napisane przez Lilian67

To prawda. Ja chyba nawet gdzies na wizazu kiedys czytalam, ze zamawiajac stolik w restauracji na przyjecie, nie mowimy ze to przyjecie slubne tylko spotkanie rodzinne. Jak idziemy do kwiaciarni po bukiet to nie mowimy slubny tylko ze chcemy taki i taki. Wychodzi po prostu taniej.

Też o tym słyszałam, szczególnie w kontekście bukietu

Napisane przez owocelki

(...)
Dla mnie taki pokaz slajdów jest średnim pomysłem, ale to tylko moje odczucia.

Ja takie coś widziałam na typowych weselach i zdawało egzamin stąd i ja o tym pomyślałam może też źle się wyraziłam - nie będzie to klepanie slajd po slajdzie tylko taki jakby filmik składający się ze zdjęć, w tle muzyka, a na zdjęciach my i goście, tak żeby każdy mógł się odnaleźć na tym filmiku. Wszystko w klimacie trochę śmiesznym (zabawne zdjęcia), jak i mam nadzieję wzruszającym (zdjęcia np. jak byłam bąblem z ukochaną babcią), a do tego powplatane zdjęcia np. z wręczania zaproszeń. Brzmi jak półgodzinna produkcja, ale miałoby być krótkie i poprzedzone toastem za gości i króciutkim podziękowaniem za przybycie.
Nie wiem jeszcze czy to zrobimy, wahamy się. Dziękuję za Twoją opinię, każda jest ważna

Napisane przez shaylla

"Ludziom" nie dogodzisz.
Jak komuś mówię, że mieliśmy tylko obiad to słyszę - "to pewnie tylko cywilny braliście?"
Po pierwsze nie rozumiem dlaczego cywilny jest "tylko" - nie brałam kościelnego, bo to "aż" , tylko dlatego że to było dla nas ważne, bo jesteśmy wierzący. Jednak jaki kto bierze ślub to każdego prywatna sprawa i nie uważam, że są śluby lepsze i gorsze.
Po drugie - dlaczego po kościelnym musi być huczna impreza?? Aha, no tak, bo ten lepszy rodzaj ślubu

Co do sukni - każda niech kupuje jaką chcę. Jak któraś chce mieć balową suknię i diadem w urzędzie niech ma!
Ludzkie gadanie trzeba mieć w jedynym słusznym miejscu

Oj tak! Popieram Cię w pełni! Mi też się już zdarzyło usłyszeć chwilkę po gratulacjach z okazji ślubnych planów "nie w kościele???"
Moi bliscy nie robią na szczęście problemów z okazji tego, że nie kościelny, no i bez weselicha, nie wiemy jeszcze jak zareaguje rodzina TŻ, bo o ślubie wiedzą, a o braku wesela jeszcze nie rozmawialiśmy. Za to niestety zdarzają się przykre incydenty w tematach typu suknia ślubna - tu słyszałam i od świadkowej i od mojego taty, że po co mi typowa ślubna, że na cywilny dziewczyny chodzą w zwykłych sukienkach to niech chodzą, ja co prawda nie księżniczkę, ale ślubną założę i tyle

[Nancy_M]

Ludzie zawsze bedą się wtrącać i marudzić. Wszystkim i tak nie dogodzisz, bo każdy z gości pomyśli coś innego na temat tego, co dana para młoda powinna zrobić. Moim zdaniem najważniejsze jest to, żeby to para młoda była zadowolona, żeby cieszyli się z przebiegu dnia, swojego wyglądu, itd. Bez względu na to, czy panna młoda na ślubie cywilnym wystąpi w białej długiej balowej sukni, czy w małej czarnej, zawsze znajdzie się ktoś, kto się przyczepi.

Jak dla mnie największym plusem ślubu na mniejszą ilośc osób jest to, że zapraszamy osoby najbliższe sercu. Zdecydowana większość gości, to dla nas przyjaciele, czyli ludzie, którzy są z nami z własnego wyboru, którzy tolerują nas takimi, jakimi jesteśmy, którym zależy na naszym szczęściu w takiej formie, w jakiej sobie je sami wymarzymy

[owocelki]

Napisane przez Parvati

Też o tym słyszałam, szczególnie w kontekście bukietu


Ja takie coś widziałam na typowych weselach i zdawało egzamin stąd i ja o tym pomyślałam może też źle się wyraziłam - nie będzie to klepanie slajd po slajdzie tylko taki jakby filmik składający się ze zdjęć, w tle muzyka, a na zdjęciach my i goście, tak żeby każdy mógł się odnaleźć na tym filmiku. Wszystko w klimacie trochę śmiesznym (zabawne zdjęcia), jak i mam nadzieję wzruszającym (zdjęcia np. jak byłam bąblem z ukochaną babcią), a do tego powplatane zdjęcia np. z wręczania zaproszeń. Brzmi jak półgodzinna produkcja, ale miałoby być krótkie i poprzedzone toastem za gości i króciutkim podziękowaniem za przybycie.
Nie wiem jeszcze czy to zrobimy, wahamy się. Dziękuję za Twoją opinię, każda jest ważna

to już musicie sami podjąć decyzję, każdy z nas jest inny i lubi coś innego
mnie też denerwowały te wszystkie głosy, że ślub cywilny to nie prawdziwy ślub, teraz nauczyłam się to olewać i cieszę się że postawiłam na swoim

[Soihime]

Mnie natomiast zaskoczyło, gdy jedni z zapraszanych przez nas gości na ślub i obiad (obiad na 20 osób) zapytali się czy załatwimy im dojazd z USC do sali... przecież to 15 minut taksówką...

Wydaje mi się, to trochę przesadzone. Przecież taksówka nie kosztuje majątku na tak krótki przejazd, a teraz wychodzi na to że muszę każdemu taksówkę opłacić (bo przecież jednej osobie nie zamówię).

Czy wy też tak macie? W sensie, czy to jest normalne? Ja rozumiem, gdyby to było gdzieś w Wygwizdowie na ulicy zachlapanej...

[Nancy_M]

Wiem, że przy weselach ludzie organizują autokary albo inny transport, ale w przypadku tak małego przyjęcia, to bym nie wpadła nawet na to, ze ktoś spyta :|

[shaylla]

wtf?
A do urzędu ludzi jak się dostaną? Czy też trzeba im zapłacić za taksówkę z domu do urzędu by łąskawie zaszczycili nas swoją obecnością??

W życiu nie słyszałam o żadnych autokarach dla gości
Może to zależy od regionu?

[Parvati]

My będziemy próbowali zarezerwować restaurację blisko urzędu, taki piechotny dystans, ale jak się nie uda to chętnie poczytam jak Wy to rozwiązujecie u siebie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[WeddingLover]

Napisane przez shaylla

wtf?
A do urzędu ludzi jak się dostaną? Czy też trzeba im zapłacić za taksówkę z domu do urzędu by łąskawie zaszczycili nas swoją obecnością??

W życiu nie słyszałam o żadnych autokarach dla gości
Może to zależy od regionu?

zauważyłam, że transport gości w dużej mierze uzależniony jest do regionu Polski - mam rodzinę na pomorzu, w ich stronach brak transportu dla gości to ogromny nietakt

[Lilian67]

Napisane przez WeddingLover

zauważyłam, że transport gości w dużej mierze uzależniony jest do regionu Polski - mam rodzinę na pomorzu, w ich stronach brak transportu dla gości to ogromny nietakt

Na południu jest podobnie.

[Nancy_M]

Napisane przez WeddingLover

zauważyłam, że transport gości w dużej mierze uzależniony jest do regionu Polski - mam rodzinę na pomorzu, w ich stronach brak transportu dla gości to ogromny nietakt

Napisane przez Lilian67

Na południu jest podobnie.

Tak z ciekawości. Chodzi tylko o transport miedzy kościołem/urzędem a salą? Czy z domu do kościoła/urzędu, a potem z sali do domu tez?

[Lilian67]

Napisane przez Nancy_M

Tak z ciekawości. Chodzi tylko o transport miedzy kościołem/urzędem a salą? Czy z domu do kościoła/urzędu, a potem z sali do domu tez?

W moich okolicach to transport z kosciola do sali a potem po weselu rozwozenie gosci po domach.