czy fitness wystarczy?

[Effervescing Elephant]

od około 2,5 miesiąca regularnie chodzę na zajęcia fitness (zazwyczaj 4 razy w tygodniu). Znalazłam zajęcia, na których dobrze się czuję i na które chcę chodzić (a nawet nie mogę się doczekać ). Są to: 2x zajęcia ze sztangami- ćwiczy się wszystkiego po trochu, zajęcia spinning, zajęcia interwały. Bardzo je wszystkie lubię i wybieram w zależności od ilości energii. Jednak mam wrażenie, że w pewnym momencie się zatrzymam i efekty już nie będą takie zadowalające. Miałam podejście do siłowni, ale często nie wiedziałam, co robić.. mój trening trwał za długo, bo nie potrafiłam sobie zorganizować czasu.. Znacznie lepiej czuję się na zorganizowanych zajęciach. Mam blisko 180, ważę około 65kg (sama nie wiem, to dla mnie nie jest aż tak istotne, ważne co widzę w lustrze). Mój cel, to wysmuklić ciało (okolice brzucha, pośladków, biodra) i być w dobrej formie. Czy da się osiągnąć fajny efekt przy zajęciach fitness?

[cava]

Napisane przez Effervescing Elephant

od około 2,5 miesiąca regularnie chodzę na zajęcia fitness (zazwyczaj 4 razy w tygodniu). Znalazłam zajęcia, na których dobrze się czuję i na które chcę chodzić (a nawet nie mogę się doczekać ). Są to: 2x zajęcia ze sztangami- ćwiczy się wszystkiego po trochu, zajęcia spinning, zajęcia interwały. Bardzo je wszystkie lubię i wybieram w zależności od ilości energii. Jednak mam wrażenie, że w pewnym momencie się zatrzymam i efekty już nie będą takie zadowalające. Miałam podejście do siłowni, ale często nie wiedziałam, co robić.. mój trening trwał za długo, bo nie potrafiłam sobie zorganizować czasu.. Znacznie lepiej czuję się na zorganizowanych zajęciach. Mam blisko 180, ważę około 65kg (sama nie wiem, to dla mnie nie jest aż tak istotne, ważne co widzę w lustrze). Mój cel, to wysmuklić ciało (okolice brzucha, pośladków, biodra) i być w dobrej formie. Czy da się osiągnąć fajny efekt przy zajęciach fitness?

Wybrałas bardzo dobry zestaw zajęć pod to co chcesz uzyskać.
Na sztangach lekko rozbudujęsz masę miśniową ale pozostanie ona smukął i lekka i sieę ogólnie wzmocnisz + sa to zajęcia jak podejrzewam typu body pump, wiec wytrzymałościowo -siłowe. One świetnie rzeźbią! I bardzo podkręcaja metabolizm.
Na rowerku zbudujesz wytrzymałość serca i wypalisz tłuszcz jesli jest go za duzo.
Interwły (? jakie?) też bardzo ok, podbijają metabolizm, ćwiczą serce do szybkiego schodzenia z wysokich pulsów.

Nie musisz siedzieć na siłowni, jest bardzo wiele dróg które prowadzą do celu. Ty wybrałąs nawprawdę swietnie.
I jesli utrzymasz regularnosc i będziesz jeśc z głową (wcale nie drakońskie diety i odmawianie sobie wszytkiego, po prostu z głową ) to efekty będą i to dosc szybko.

jedyn co, to dorzuć solidną dawkę stretchingu, też najlepiej na zajęciach pod okiem instruktora. To rozluźnia, wydłuża i wysmukla miesnie (a wiec całą sylwetkę) , prostuje , zapobiega przykurczom i kontuzjom.

powodzenia.

[Effervescing Elephant]

Dziękuję za odpowiedź interwały, to zajęcia pod hasłem "płaski brzuch", ale prowadzone są właśnie jako interwały, tylko ćwiczenia tak dobrane, żeby angażować mięśnie brzucha (inne też, wiadomo). Początkowo chodziłam na typowe wzmacniające dla kobiet (bez konkretnych obciążeń, krótka rozgrzewka i lekkie ćwiczenia), ale z czasem stały się zbyt nudne i miałam wrażenie, że się nie rozwijam.

Dietę też prześledziłam, pokusiłam się nawet o spisywanie jej w wybranych dniach i sprawdzałam na ile była wartościowa i dopasowana do moich potrzeb- czasami jem nieco za mało, ale chyba muszę stopniowo się przyzwyczaić, ze potrzebuję więcej ze względu na aktywność.

Nie wiem czemu, ale czuję się jeszcze bardziej zmotywowana Może dlatego, że dostałam odzew, że w końcu udało mi się dobrze to wszystko rozplanować

[Pudel123]

Masz bardzo podobny "zestaw" ćwiczeń do moich I powiem Ci, że mi się bardzo ładnie wyrzeźbiły ramiona, nogi, pupa ( ) + mam fantastyczną kondycję ( czasem aż sama się sobie dziwię ile jestem w stanie rzeczy zrobić bez żadnego problemu).

[cava]

Napisane przez Pudel123

Masz bardzo podobny "zestaw" ćwiczeń do moich I powiem Ci, że mi się bardzo ładnie wyrzeźbiły ramiona, nogi, pupa ( ) + mam fantastyczną kondycję ( czasem aż sama się sobie dziwię ile jestem w stanie rzeczy zrobić bez żadnego problemu).

Ja też mam podobny.
Typowej siłki z maszynami to nienawidzę. Maszyn nienawidzę, Umieram na nich z nudów i nieszcześcia.
Typowego treningu siłowego na wolnych ciężarach nie jestem w stanie znieść ze względu na ślimacze tempo, nudę i monotonię.

Z fitnesu to na ogół robię w tygodniu:
niedziela: trening funkcjonalny + około 30 minut stretch /joga coś pomiędzy
poniedziałek: wytrzymałościowo siłowy ze sztangą (body pump)
- wtorek, lezę na pilates
- środa- zależy jak sie czuję, jak mnie bardzo scioprali na funkcjonalnym i dołozyłam sobie na sztangach, to odpoczywam.
Jak czuje się jeszcze "do dorżnięcia- powtarzam body-pump a nie robię nic w czwartek.
- czwatek jak idę to stretczing i wymiennie- jesli byłam w środę na body-pump to tylko stretching, jak nie byłam to czasami TBC w nasileniu "średnie" (czyli mocne bo chłopak prowadzi i nie ma litosci. :/
- piątek na ogół ABT (lekkie to jest) + zawsze idę na pilates korekcyjny dla osób z problemami kręgosłupa (połaczenie pilatesu, jogi, body art, relaksacji i rolowania - prowadzi magiczna babka)
- sobota - leze albo nie, zlezy czy mi się chce wstać, na strtching 1,5 godziny połączony z rolowaniem

To taka wersja wypas.

W wersji okrojonej jak mam lenia, jestem zmęczona lub nie mam czasu, to zostaje w tygodniu:
- niedziela Trening Funkcjonalny
- 1 raz body pump.
- 2 razy pilates lub stretching
- raz ABT lub TBC

Jak sie czuję zmęczona, przeziębiona, mam miesiączkę czy coś- nie idę czasem i przez kilka dni pod rząd tylko odpoczywam.

Ciało mi sie zbiło, narosły wyraźnie uda, tyłek, rozszerzyły się i ładnie umięśniły plecy, mam fajny... bicek i tricek i brzuch
Mam kondycję, siłę, bardzo się uelastyczniłam, nie mam bólów pleców które mi towarzyszyły całe życie , wyprostowało mnie bardzo.

[AnulkaSuperMamulka]

ja w ramach dopełnienia fitnessu biegam 2-3 razy w tygodniu - trening wytrzymałościowy. Polecam wszystkim, kondycja na zajęciach z fitnessu też się wtedy wyraźnie poprawia

[Effervescing Elephant]

Nie, nadwagi nie mam zawsze byłam szczupła i od paru ładnych lat ważę tyle samo (obecnie 63kg). Jednak trochę nieładnie jadłam, nie ruszałam się przez parę miesięcy i męczył mnie brak energii no i figura się zepsuła- w ubraniu super, a bez.. tu troszkę boczki wychodzą, tam brzuszek wystaje.. no i byłam jesienią w ukochanych w górach i tak się zasapałam..! powiedziałam sobie "oj tak nie będzie".

mój plan wygląda mniej więcej tak:
poniedziałek: lekkie sztangi
wtorek: wolne
środa: spinning
czwartek: lekkie sztangi
piątek: interwały
sobota: spinning albo coś innego, jeśli mam siłęc czasami wolne

Właśnie muszę przemyśleć ten stretching, tylko jestem strasznym drewnem, zawsze byłam. To mnie powstrzymuje, bo naprawdę źle jest z moim rozciągnięciem.

[cava]

Napisane przez Effervescing Elephant

Nie, nadwagi nie mam zawsze byłam szczupła i od paru ładnych lat ważę tyle samo (obecnie 63kg). Jednak trochę nieładnie jadłam, nie ruszałam się przez parę miesięcy i męczył mnie brak energii no i figura się zepsuła- w ubraniu super, a bez.. tu troszkę boczki wychodzą, tam brzuszek wystaje.. no i byłam jesienią w ukochanych w górach i tak się zasapałam..! powiedziałam sobie "oj tak nie będzie".

mój plan wygląda mniej więcej tak:
poniedziałek: lekkie sztangi
wtorek: wolne
środa: spinning
czwartek: lekkie sztangi
piątek: interwały
sobota: spinning albo coś innego, jeśli mam siłęc czasami wolne

Właśnie muszę przemyśleć ten stretching, tylko jestem strasznym drewnem, zawsze byłam. To mnie powstrzymuje, bo naprawdę źle jest z moim rozciągnięciem.

Źle jest z Twoim rozciągnięcem bo... się nie rozciągasz.

Zajęcie stretchingu w klubach są dostosowane do ogólnokrajowej normy elastycznośći ludzi. Czyli 95% sali, nie jest w stanie położyć swobodnie dłoni na podłodze w skłonie.
Może z 50% sięga do podłogi czubkami palców jak się dobrze napnie i zatnie.
Czyli spoko, ćwiczeń do szpagatu ani mostka tam nie uświadczysz, lajtowe to jest, ma na celu raczej rozluźnienie, lekkie uelastycznienie i profilaktykę a nie wyczyn nawet w skali amatorskiej.

[Effervescing Elephant]

Napisane przez cava

Źle jest z Twoim rozciągnięcem bo... się nie rozciągasz.

Zajęcie stretchingu w klubach są dostosowane do ogólnokrajowej normy elastycznośći ludzi. Czyli 95% sali, nie jest w stanie położyć swobodnie dłoni na podłodze w skłonie.
Może z 50% sięga do podłogi czubkami palców jak się dobrze napnie i zatnie.
Czyli spoko, ćwiczeń do szpagatu ani mostka tam nie uświadczysz, lajtowe to jest, ma na celu raczej rozluźnienie, lekkie uelastycznienie i profilaktykę a nie wyczyn nawet w skali amatorskiej.

Cava, przekonałaś mnie, zapisałam się w weekend na stretching. Co prawda przed zajęciami, a nie po, ale chcę wypróbować nowe zajęcia i godzinowo nie pasowało inaczej. Wydaje mi się, że lepiej pójść po, ale może to nie ma aż takiego znaczenia?

[cava]

Napisane przez Effervescing Elephant

Cava, przekonałaś mnie, zapisałam się w weekend na stretching. Co prawda przed zajęciami, a nie po, ale chcę wypróbować nowe zajęcia i godzinowo nie pasowało inaczej. Wydaje mi się, że lepiej pójść po, ale może to nie ma aż takiego znaczenia?

Nie ma aż takiego znaczenia, rób to dla siebie i to naprawdę jest coś, co będzie swoistą pielęgnacją ciała. Lepiej przed, niż w ogóle.

[Pudel123]

Napisane przez cava

Nie ma aż takiego znaczenia, rób to dla siebie i to naprawdę jest coś, co będzie swoistą pielęgnacją ciała. Lepiej przed, niż w ogóle.

a mi fizjoterapeuta mówił i kazał zapamiętać - rozciąganie dynamiczne przed zajęciami, statyczne po zajęciach a streching to jest raczej statyczne

haha ja mam podobnie
pon - sztanga
wt - spinning ( 2h lece)
sr - streching
cz - sztanga
piatek - wolne
sobota, niedziela - rower na powietrzu Chyba, że coś mi w tygodniu się zmieni to wtedy zamiast tych ćwiczeń śmigam na rower

[cava]

Napisane przez Pudel123

a mi fizjoterapeuta mówił i kazał zapamiętać - rozciąganie dynamiczne przed zajęciami, statyczne po zajęciach a streching to jest raczej statyczne

Ja już słyszałam chyba teorie na temat wszelkich mozliwych kombinacji dotyczących : stretching kontra wysiłek.
Ale nadal sie uprę, ze lepiej kiedykolwiek niż w ogóle.

U nas zajęcia stretchu wygladaja tak, ze najpierw jest faza dynamiczna, zeby sie dogrzać- bo wiadomo ze wiekszosc przychodzi na zajęcia z domu a nie po innych zajęciach, a potem statyczniej, ale przeplartany dynamiczniejszymi lub bardziej siłowymi, zeby trzymac temperaturę.

Nowa moda, ale i zajęcia 1,5 godziny to: najpierw solidne rolowanie na rozgrzanie i uelastycznienie miesni, potem faza stretchingu.
I muszę powiedzieć że jak już za przeproszeniem rzygam tym rolowaniem, to faktycznie chyba jest to ciekwa metoda pozwalająca rozciągnac się ciut bardziej bez wychodzenia poza standardowy zakres bólu

+ nowa moda po ciezszych zajęciach: brak stretchingu (celowo) bo nowa teoria głosi, ze po ciezkim wysiłku stretching pogłebia urazy mięsni i nalezy go odłożyć, najlpeij na nastepną dobę i zrobić jako osobną jednostkę treningową.

[sylwiaw23]

Jasne :P Dodaj tylko do ćwiczeń zdrowe odżywianie i gotowe Powodzenia

ps. Zazdroszczę że lubisz spinning hehe ponoć jest świetny a ja go strasznie nie lubie

[548e00ac791deb8a31267db4685b4142b9ed04f6_647e68f32b1df]

Jest taka zasada pareto i ona obowiązuje również przy zdrowym trybie życia, czy odchudzaniu. Same ćwiczenia to zaledwie 20%-30% całego efektu. Jeśli chcesz lepiej wyglądać musisz przede wszystkim wprowadzić zdrowe nawyki żywieniowe, bo dieta to właśnie te pozostałe 70-80% efektu.

Może warto wybrać się do specjalisty i z nim popracować na początku, albo pojechać na obóz, po którym będziesz wiedziała co robić dalej. Zobacz sobie tutaj:<reklama>oni organizują takie wyjazdy uczące zdrowych nawyków, diety, ćwiczeń etc. a jeszcze znajdziesz tam trochę przepisów na proste i zdrowe posiłki.

[maalinkaa90]

Wiadomo, dieta jest bardzo wazna, ale co do zestawu cwiczen tez sie zgadzam ze wybralas swietny

[izusia77]

Mój zestaw ćwiczeń jest bardzo podobny.
Co do diety - wiadomo, że jest najważniejsza.
Ja dodatkowo po każdym posiłku piję czerwoną herbatę, która pozytywnie wpływa na spalanie tłuszczu.
Tobie również polecam.

[Artdecomaker2]

Nie wiem czy fitness jest dla wszystkich, zalezy jaka forma. jesli bardziej relaksacyjny to nie spalisz tak duzo kalorii

[Malinkna1986]

Dodaj jeszcze lekką dietkę i efekt na pewno będzie dobry

[narcyzianka]

Pewnie, że wystarczy ja biegam od 10 lat i uczęszczam na crossfit świetnie się po tym czuję, a 28 maja próbuję swoich siła na biegu w Gdańsku. Uczestnicy biegu będą wykonywali takie zadania, jak kandydaci na członków jednostek specjalnych.Bieg Warriors Run w Gdańsku ma charakter charytatywny. xxx

[Artdecomaker2]

Myślicie że dieta plus fitness czynią cuda? Nie sądzę jakoś

[whip]

Ciało się przyzwyczaja do wysiłku i obciążenia więc po pewnym czasie faktycznie przestaniesz widzieć efekty chyba że zwiększysz intensywność/obciążenie.

[yuuna]

na targach fitexpo były fajne zestawy do pumpa !

[Dink]

Witam,
Może mi doradzicie odnośnie mojego planu fitness. Chciałabym schudnąć ok 3-4 kg, ujędrnić ciało oraz ogólnie poprawić kondycję. Do tej pory chodziłam na jogę raz w tygodniu od ok. 4 miesięcy, przez ostanie 2 miesiące jeszcze dodatkowy na fitness. Od czerwca chciałabym zacząć ćwiczyć częściej.
W poniedziałek fitness BUP
W środę joga
w piątek cardio
sobota fitness intensywny trening
Te dni wynikają z tego, że we wtorki i czwartki nie mam za bardzo możliwości ćwiczeń ze względu na inne obowiązki.
Oczywiście staram się zdrowiej odżywiać.
Czy taki zestaw jest ok? Czy powinnam jeszcze coś do tego dołożyć lub zmienić

[cava]

Napisane przez Dink

Witam,
Może mi doradzicie odnośnie mojego planu fitness. Chciałabym schudnąć ok 3-4 kg, ujędrnić ciało oraz ogólnie poprawić kondycję. Do tej pory chodziłam na jogę raz w tygodniu od ok. 4 miesięcy, przez ostanie 2 miesiące jeszcze dodatkowy na fitness. Od czerwca chciałabym zacząć ćwiczyć częściej.
W poniedziałek fitness BUP
W środę joga
w piątek cardio
sobota fitness intensywny trening
Te dni wynikają z tego, że we wtorki i czwartki nie mam za bardzo możliwości ćwiczeń ze względu na inne obowiązki.
Oczywiście staram się zdrowiej odżywiać.
Czy taki zestaw jest ok? Czy powinnam jeszcze coś do tego dołożyć lub zmienić

Ja niestety z tej rozpiski nic nie potrafię wywnioskować.
Nie wiem co to fitnes PUB, jakie to cardio, ani co to za zajęcia w sobotę

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez cava

Źle jest z Twoim rozciągnięcem bo... się nie rozciągasz.

Zajęcie stretchingu w klubach są dostosowane do ogólnokrajowej normy elastycznośći ludzi. Czyli 95% sali, nie jest w stanie położyć swobodnie dłoni na podłodze w skłonie.
Może z 50% sięga do podłogi czubkami palców jak się dobrze napnie i zatnie.
Czyli spoko, ćwiczeń do szpagatu ani mostka tam nie uświadczysz, lajtowe to jest, ma na celu raczej rozluźnienie, lekkie uelastycznienie i profilaktykę a nie wyczyn nawet w skali amatorskiej.

pocieszające jak chodziłam na jogę to mimo największej wagi, byłam najbardziej rozciągnięta

podobają mi się wasze plany treningowe. może w wakacje zdecyduję się na coś podobnego. zastanawiam się tylko, jak znajdujecie na wszystko czas.

[cava]

Napisane przez skazana_na_bluesa

pocieszające jak chodziłam na jogę to mimo największej wagi, byłam najbardziej rozciągnięta

podobają mi się wasze plany treningowe. może w wakacje zdecyduję się na coś podobnego. zastanawiam się tylko, jak znajdujecie na wszystko czas.

Ja pracuje do 15tej, soboty-niedziele mam wolne, dojazd dom/praca to około 12-15 minut w 1 stronę. Dzieci mam duze. Z domu do klubu mam blisko- w 15 -20 minut jestem w stanie dojechac, wejśc, zostawić rzeczy w szatni i stawic się na sali.
Chyba najwiekszy sekret mania czasu: ustabilizowana sytuacja zawodowa bez wyrabiania nadgodzin + brak dojazdów i drugich etatów.

[skazana_na_bluesa]

no właśnie u mnie kołchoz się zacznie od października. praca na etat + studia dzienne + dojazdy wszędzie. wcale nie takie szybkie i krótkie. a tu jeszcze pies, którego trzeba ogarnąć, wyprowadzić i wybawić...

[Dink]

Napisane przez cava

Ja niestety z tej rozpiski nic nie potrafię wywnioskować.
Nie wiem co to fitnes PUB, jakie to cardio, ani co to za zajęcia w sobotę

BUP biodra, uda posladki - koncentrują się na tych partiach, na przemian z jakimś biegiem, podskokami itp.
Cardio to bieg w miejscu, podskoki, przysiady, deska z ruszaniem nogami - nie wiem jak to opisać
W sobotę trochę cardio , na przemian z cwiczeniami z ciezarkami, brzuszkami, przysiadami, deska przez ileś tam sek. pompki itp.