Domowy tonik z kwasem salicylowym BHA

[Smok]

Ja wolę etanol niż glikol, więc dobrze Cię rozumiem, że chcesz go jak najmniej. Zajrzyj na LU, tam są proporcje Lenny.

[Erato]

Napisane przez Smok

Ja wolę etanol niż glikol, więc dobrze Cię rozumiem, że chcesz go jak najmniej. Zajrzyj na LU, tam są proporcje Lenny.

[Kate30]

Mnie wersja bezalkoholowa wyszła jak złoto, piękny mleczny, jednolity płyn.
Używam od 2 tygodni z glikolem i nie mam absolutnie do niego zastrzeżeń.
Nic mi nie wyskoczyło, nie podrażniło - tonik to rewelacja.

[Smok]

Napisane przez Kate30

Mnie wersja bezalkoholowa wyszła jak złoto, piękny mleczny, jednolity płyn.
Używam od 2 tygodni z glikolem i nie mam absolutnie do niego zastrzeżeń.
Nic mi nie wyskoczyło, nie podrażniło - tonik to rewelacja.

Bo masz dobre fluidy i mieszałaś w prawą stronę.

[Erato]

A może ten tonik powinien byc "wstrząśnięty, nie mieszany"? Ja właśnie przed chwilą zrobiłam, na bazie przepisu mazidłowego (2%BHA i 8% mlekowego), ale bez alkoholu, za to z glikolem wlanym "na oko", tj. 5 ml. I 1,5 ml polysorbate. Polysorbate "to je ono", chociaż mnie się nie udało zrobić idealnie jednorodnego płynu. Robi się delikatny osad - ale już nie farfocle Kate, jakie Ty masz proporcje glikolu i polysorbate?

[justyce]

Napisane przez Erato

A może ten tonik powinien byc "wstrząśnięty, nie mieszany"? Ja właśnie przed chwilą zrobiłam, na bazie przepisu mazidłowego (2%BHA i 8% mlekowego), ale bez alkoholu, za to z glikolem wlanym "na oko", tj. 5 ml. I 1,5 ml polysorbate. Polysorbate "to je ono", chociaż mnie się nie udało zrobić idealnie jednorodnego płynu. Robi się delikatny osad - ale już nie farfocle Kate, jakie Ty masz proporcje glikolu i polysorbate?

Ja tę swoją piankę właśnie wstrząsałam, nie mieszałam - i to po wstrząsaniu właśnie zrobiła się piana.
Następnym razem spróbuję tylko mieszając. A jak zdobędę polysorbate - to się obaczy..

[Erato]

Mój tonik jest jednorodny zaraz po wymieszaniu, dopiero jak postoi parę minut, to na dnie osiada biały osad. Więc przed użyciem wstrząsam Wczoraj zaaplikowałam na twarz, troszkę szczypało - no ale jak przemyślałam sprawę, to mój tonik ma chyba znacznie wiecej niż 2% BHA Ale poza lekkim szczypaniem nic się nie działo, więc spoko

[Kate30]

Obecnie używam wersji 2% BHA i 8% mlekowego. Chyba mniej mi się podoba niż BHA solo. Zostawia na buzi taką lepką warstewkę jak tonik Lysanel, mniej ściąga i niewątpliwie nawilża.
Przy nakładaniu leciutko szczypie.
Namieszałam z niewielkim dodatkiem alkoholu i glikolu, konsystencja bez zarzutu.

[Nikita-v]

ja jestem dzis po pierwszym kręceniu toniku BHA no i wyszedł mi bez problemu, nie było żadnych glutów a ni igiełek, o których pisały dziewczyny. jedyne co to piana się na górze pojawiła bo mieszałam dość energicznie w butelce

Teraz moje cudeńko stoi w lodówce a ja zastanawiam się jak często ( ile razt dziennie) można je używac?
Czy jak normalny tonik dwa razy?
tzn.. rano daje hydrolat i serum z wit C wiec odpada.. ale po pracy zawsze zmywam wszytsko i nakładam nawilzacz ( tu chciałabym dac pierwszy raz tonik) a przed snem czy też póżnym wieczorem daję Zorac ( prtzed nim chciałabym dac drugi raz tonik) czy to nie za dużo dobrego dla skóry?

[Smok]

Nikita - tonik z kwasem salicylowym nie powinien stać w lodówce!
Bo Ci się wytrącą igiełki.

Wystarczy Ci chyba jedna aplikacja przed Zorakiem.

[Ivvonka]

Ja zrobilam kolejny tonik, tym razem tylko 2% BHA (bez kwasu L-mlekowego). Najpierw wsypalam kwas salicylowy do alkoholu etylowego, jakos nie bardzo sie to rozpuscilo. Dodalam wiec na oko kapke polysorbate - momentalnie zrobil sie jednorodny mleczny plyn! No wiec, polysorbate, tak jak pisala Smok, jest niezbedny. Dolalam tylko wody i tonik mialam gotowy. Alkohol etylowy jakos strasznie drazniaco na mnie nie dziala, przecierajac twarz tym tonikiem. Za to wygladzenie naprawde widoczne.

[Nikita-v]

Napisane przez Smok

Nikita - tonik z kwasem salicylowym nie powinien stać w lodówce!
Bo Ci się wytrącą igiełki.
.

Smoku i co teraz? własnie pobiegłam i wyjełam moje cudo z lodówki.. wygląda normalnie, ale co dalej? nic mu nie bedzie czy wylac musze? ech

EDIT, własnie doczytałam się w mazidłach że trzymac w lodowce wiec jak to jest?

[Smok]

Na pewno toniku z BHA nie trzyma się w lodówce, wiem to z LU, bo się wtedy wytrącają igiełki i znowu trzeba dodawać polysorbate. Zresztą w tym wątku pisał już o tym Tanatos, strona pierwsza post 16, 17, 18. Kajol trzymała w lodówce i jej się zrobiły igiełki i farfocle.

Nie wylewaj tego, nadaje się do użytku, tylko trzymaj to w temp. pokojowej. Limaria pewnie o tej lodówce napisała z rozpędu.

[Nikita-v]

dzieki bardzo smoku jestes kochana teraz mam schowane w szafce

[Kate30]

Napisane przez Smok

Limaria pewnie o tej lodówce napisał z rozpędu.

Podobnie jak o przechowywaniu w lodówce toniku BHA + kwas mlekowy.
Też od lodówki z daleka.

[Ivvonka]

Hm, jednak mam mieszane uczucia co do toniku z BHA domowej roboty: po paru nockach z nowym tonikiem na bazie etanolu, buzia przybrala kolor buraczka, ktory musialam ukrywac tonujacym svr 50 i doklepywaniem pudru w kompkacie, zeby nie wygladac jak swinka. Niestety, alkohol odpada u mnie calkowicie, dawno nic nie uzywalam na bazie alkoholu, ciesze sie, ze nie nabawialam sie wiekszego podrazenienia. Moze i wygladza ladnie, ale ja tez wciaz walcze o blada, jasna twarz, bez zaczerwienien No wiec na razie zaprzestaje eksperymentow z domowymi lotionami z BHA, poczekam cierpliwie na liquid Pauli. Wrocilam do Skinorenu na noc i wciaz smaruje sie z TBS z 10% wit. C - te sa przynajmniej sprawdzone

[Kate30]

Napisane przez Ivvonka

Hm, jednak mam mieszane uczucia co do toniku z BHA domowej roboty: po paru nockach z nowym tonikiem na bazie etanolu, buzia przybrala kolor buraczka, ktory musialam ukrywac tonujacym svr 50 i doklepywaniem pudru w kompkacie, zeby nie wygladac jak swinka. Niestety, alkohol odpada u mnie calkowicie, dawno nic nie uzywalam na bazie alkoholu, ciesze sie, ze nie nabawialam sie wiekszego podrazenienia. Moze i wygladza ladnie, ale ja tez wciaz walcze o blada, jasna twarz, bez zaczerwienien No wiec na razie zaprzestaje eksperymentow z domowymi lotionami z BHA, poczekam cierpliwie na liquid Pauli. Wrocilam do Skinorenu na noc i wciaz smaruje sie z TBS z 10% wit. C - te sa przynajmniej sprawdzone

Iwonko - możesz wypróbować jeszcze wersję bezalkoholową, z glikolem i polysorbate.
Ja używam jej z zorackiem i nie mam grama zaczerwienienia.

[Ivvonka]

Z glikolem wyprobowalam - wyskoczyla mi gulka na zuchwie, ktora juz siedzi pare dni i nie chce zejsc! W koncu siegnelam po tribiotic, juz naprawde dawno nic mi tak duzego i podskornego nie wyskoczylo na buzi Do glikolu tez wiec jestem zniechecona

Zastanawiam sie, czy da rade rozpuscic kwas w samym polysorbate ? A czy takie cos w ogole zadziala ?

[Nikita-v]

u mnie buraczka brak narazie jestem dopiero po tzrech użyciach i na szczęscie nie ma żadnych podrażnień.
Teraz czekam na efekty anty zaskórnikowe

[Smok]

Napisane przez Ivvonka

Z glikolem wyprobowalam - wyskoczyla mi gulka na zuchwie, ktora juz siedzi pare dni i nie chce zejsc! W koncu siegnelam po tribiotic, juz naprawde dawno nic mi tak duzego i podskornego nie wyskoczylo na buzi Do glikolu tez wiec jestem zniechecona

Zastanawiam sie, czy da rade rozpuscic kwas w samym polysorbate ? A czy takie cos w ogole zadziala ?

Pewnie nie, bo polysorbate to emulgator. Może zmień kwas np. na mlekowy albo migdałowy, rozpuszczalne w wodzie.

Efekt buraczka to tez niekoniecznie efekt alkoholu w składzie, raczej używałaś ten płyn zbyt często i podrazniłaś buzię. A mierzyłaś ph? Bo jak jest zbyt niskie, to tez płyn drażni.

[Ivvonka]

Toniku uzylam 3 noce pod rzad, moze nie powinnam byla codziennie go uzywac? Mierzylam ph i byl ciemnopomaranczowy kolor, a wiec jakies 3,5 na pewno, takie jakie byc powinno...

[justyce]

Może faktycznie dla Twojej cery to za często. Chociaż ja używam codziennie, mam skłonność do rumienia, ale akurat w przypadku tego toniku żaden buraczek mi się nie pojawia. A mam miksturę robioną na alkoholu...

[Ivvonka]

A moze za duzo go dalam? Wlalam tyle, ile jest w przepisie Limarii, czyli circa 1,77 ml. Lecz moj alkohol na pewno nie byl 90%.

Zrobie trzecie podejscie do toniku, rozpuszcze w mniejszej ilosci alkoholu, zmierze papierkiem i dorzuce troche sody oczyszczonej, co by wyszedl piekny pomaranczowy kolor papierka, niech ma nawet te 4 pH.

[justyce]

No nie wiem, ja swój kwas rozpuszczałam w wódce..
Poza tym zdaje mi się, że przy większych objętościach jednak trudniej jest się rąbnąć.

[Kate30]

Iwonko - może faktycznie za często co wieczór.
Ja przypomniałam sobie, że tym tonikiem (bez alkoholu) przypaliłam sobie dekolt, smarowałam co wieczór i rzeczywiście był zaczerwieniony.

Na twarz stosuję co wieczór bez rumienia, pod zorac i pod oleje i sera ekspresowe.

Daj mu jeszcze szansę .

[marianna]

Ivvonko- dla mnie ten tonik BHA- kwas mlekowy (przepis z mazideł) okazał się również za mocny ...a już myslałam, że nic nie jest w stanie mnie podrażnić
ja go trochę rozcieńczyłam, zagryzłam zeby i dalej sie smaruję - chociaż mogę być bardziej wrażliwa przez Zorac

[Erato]

Zużyłam pierwszą buteleczkę toniku salicylowo-mlekowego, stosując go głównie na dekolt i plecy - efekty rewelacyjne, co prawda skóra jest lekko przesuszona(nie smarowałam się balsamem), ale za to zero wyprysków, i jest taka jakaś gładko-lśniaca, jakby naciągnięta (to pewnie efekt tego przesuszenia ). Na twarzy też spisywał się nieźle, ale teraz zrobię sam BHA oraz osobny migdałowy, zobaczymy, jak będzie

[Smok]

Erato, czekam na relację z migdałowego, w sumie tylko na niego mam ochotę. Będziesz robić z przepisu Limarii czy Piti?

[Erato]

Napisane przez Smok

Erato, czekam na relację z migdałowego, w sumie tylko na niego mam ochotę. Będziesz robić z przepisu Limarii czy Piti?

Jedno i drugie Tzn. najpierw ostrożnie - tonik wg przepisu mazidłowego, a potem peeling "by Piti" Migdałowy to jest bądź co bądź AHA, więc dam się skórze co nieco przyzwyczaić do niego, w ogóle zobaczę, jak go toleruję - mam ambitny plan, żeby dzisiaj zrobić tonik, ale nie wiem, o której wrócę do domu i czy nie padnę prosto na pysk do wyrka

[agabil1]

też planuję nabyć kwas migdałowy-Erato zdaj koniecznie relację