Pokażcie pazurki... Ale te naturalne- cz. X + przeogromna dawka plotek!!

[NioseWamPicie]

Napisane przez lolli_pop

Mam maxia fantasy fire <jupi> i dwa nowe NYC - ciemny granat i różowy

o tak, też chcę

[zlakobieta]

Napisane przez _dodi_

zlakobieta- z tego co piszesz to ty mamuśka na ogromnym luzie, niby fajnie ale wydaje mi sie, że rodzic jest właśnie po to żeby troszke utemperować swoje dziecko przed dalszym, samodzielnym życiem, ale wiadomo troche luzu sie przyda ;D


a niżej moje dzisiejsze nabytki ( ten ciemny to jest taki granatowy fiolet- nie udało się uchwycić koloru, a ten drugi jest może troszeczkę bardziej zielony)
powoli piłuję je na kwadraty, troche lakiery zbąblowały ale raczej to jest moja wina bo mam głupią manie nie czekania aż 1 warstwa wyschnie tylko od razu maluje kolejną, no ale co poradzić jak mi by to wtedy z 3 dni zajęło ;D;D
a i miejsce zaznaczone na czerwono to pozostałość po inteligentnym korzystaniu z sekatora podczas cięcia gałęzi


Załącznik 4654787Załącznik 4654788

Wiesz Dodi, mój syn jest dorosły (jeśli mężczyźni w ogóle kiedykolwiek dorastają ).Wcześniej - do pełnoletności - starałam się być normalną matką W każdym razie doskonale pamiętam co robiłam i myślałam będąc w każdym wieku i starałam się tak postępować żeby to w danym momencie miało sens, a nie było zwykłym biciem piany i systemem suchych nakazów. Z dzieckiem trzeba rozmawiać, słuchać co ma do powiedzenia, a gdy przychodzi ten wiek, że gada głupoty, to po prostu przetrwać minimalizując straty Ja starałam się mieć do mojego syna zaufanie i muszę przyznać, że nigdy mnie nie zawiódł w żadnej poważnej sprawie (bo chyba nie rozmawiamy o jakichś jedynkach, czy zawalonych kartkówkach itp. ). Nieskromnie powiem, że dziecko mi się udało Poza wszystkim po prostu się lubimy i dogadujemy właściwie we wszystkich strategicznych sprawach, chociaż nie wykluczam, że jestem zaślepiona matczyną milością

W Twoich pazurkach widzę spory potencjał. Kształt już jest ładny, a jak trochę zapuścisz, to w ogóle super Lakierki też bardzo owszem

[AgataBm180]

Napisane przez zlakobieta

Wiesz Dodi, mój syn jest dorosły (jeśli mężczyźni w ogóle kiedykolwiek dorastają ).Wcześniej - do pełnoletności - starałam się być normalną matką W każdym razie doskonale pamiętam co robiłam i myślałam będąc w każdym wieku i starałam się tak postępować żeby to w danym momencie miało sens, a nie było zwykłym biciem piany i systemem suchych nakazów. Z dzieckiem trzeba rozmawiać, słuchać co ma do powiedzenia, a gdy przychodzi ten wiek, że gada głupoty, to po prostu przetrwać minimalizując straty Ja starałam się mieć do mojego syna zaufanie i muszę przyznać, że nigdy mnie nie zawiódł w żadnej poważnej sprawie (bo chyba nie rozmawiamy o jakichś jedynkach, czy zawalonych kartkówkach itp. ). Nieskromnie powiem, że dziecko mi się udało Poza wszystkim po prostu się lubimy i dogadujemy właściwie we wszystkich strategicznych sprawach, chociaż nie wykluczam, że jestem zaślepiona matczyną milością

W Twoich pazurkach widzę spory potencjał. Kształt już jest ładny, a jak trochę zapuścisz, to w ogóle super Lakierki też bardzo owszem

Moim zdaniem to bardzo fajne podejście. Rodzic ma być mentorem i wskazać drogę ale nie przy pomocy- jak to ujęłaś "suchych nakazów". Szczególnie nie można zapominać,że samemu też przeżywało się ten młodzieńczy wiek,bunt i nieraz zbaczało się z drogi. Najważniejsze jest zaufanie i umiejętność rozmawiania niezależnie od tematu. Ja z moją mamą mamy do siebie bezgraniczne zaufanie. Wiem,że tego nie nadużyję. Z wiekiem i czasem rodzic z dzieckiem się "docierają" i powoli rozumieją..

[_dodi_]

zlakobieta- no i bardzo dobrze, że tak podchodzisz do tego, bo facet facetem niby pełnoletni ale i tak jest dzieckiem i zawsze nim bedzie, taka już ich natura

a pazurki mają swoją mała historie, bo były już ładne, potem sie połamały, były zaokrąglone potem na zero i odsrastają, a jak już odrastały to były takie bardziej zaokrąglone (jak to przy długości zero) no i teraz stopniowo je piłuje na kwadraty bo nie moge tak od razu dlatego że płytka sie wydłużyła i nie ma zbytnio jak od razu wypiłować

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------

o o o .. agata dobrze mówi ;D ale tak jak wcześniej pisałam uważam ( to tylko moje zdanie), że czasem się przydają te "suche nakazy"

[AgataBm180]

Napisane przez _dodi_

o o o .. agata dobrze mówi ;D ale tak jak wcześniej pisałam uważam ( to tylko moje zdanie), że czasem się przydają te "suche nakazy"

Czasem, przy rażącym wykroczeniu moralnym takie suche zasady są obowiązkowe. Są pewne normy i reguły, które trzeba dzieciom wpajać i nie ma zmiłuj Oczywiście jest to także jedynie moje zdanie haha

[_dodi_]

no oczywiście że tak ;P

ja nie wiem jak to jest, ale jak jestem to kurteczka 2-3 osoby coś skrobią, a jak mnie nie było przez chwile to 60 stron naskrobali

[5b5d99de58a13445bbbddfb9cef436b5e5bc9934_64ac8d7278bfa]

Ruda,HIGH FIVE!nie wiem co jest ale moja też nie przyszła.Odpuściłam też jej :PNie wiem źle jej u mnie jest zawsze czy co ? Tęsknie za nią
Serio wole już mieć,niż nie mieć przez 40 parę dni.Tak,wiem pójdę do lekarza ale teraz muszę się zająć szkołą.

[zlakobieta]

Napisane przez _dodi_

zlakobieta- no i bardzo dobrze, że tak podchodzisz do tego, bo facet facetem niby pełnoletni ale i tak jest dzieckiem i zawsze nim bedzie, taka już ich natura

a pazurki mają swoją mała historie, bo były już ładne, potem sie połamały, były zaokrąglone potem na zero i odsrastają, a jak już odrastały to były takie bardziej zaokrąglone (jak to przy długości zero) no i teraz stopniowo je piłuje na kwadraty bo nie moge tak od razu dlatego że płytka sie wydłużyła i nie ma zbytnio jak od razu wypiłować

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------

o o o .. agata dobrze mówi ;D ale tak jak wcześniej pisałam uważam ( to tylko moje zdanie), że czasem się przydają te "suche nakazy"

Suche nakazy się stosowalo, jak dziecię było młodziutkie, tylko że suche nakazy to mogły dotyczyć sprzątania pokoju i odrabiania lekcji (no czasem limitowania kompa ). Reszta, to mentoring, jak już pisała koleżanka powyżej Poza tym moim zdaniem niebagatelną rolę odgrywają geny. Mój syn akurat okazał się naprawdę zrównoważony i odpowiedzialny (oczywiście w szerokim rozumieniu pojęcia ). Jak go matka pusciła na imprezę bez suchych zakazow, to wrócił w sensownej porze i w miarę przytomny, więc na kolejne mógł sobie pozwolić. Z drugiej strony są dzieciaki, które bez względu na wysiłki rodziców są po prostu lekkomyślne, lub wręcz bezmyślne, albo bardziej podatne na wpływ środowiska (często niezbyt dobrego) i tu żadne restrykcje nie pomogą Oczywiście nie ma rodziców, ktorzy nie popełniają błędów wychowawczych. Chodzi jednak o to by popełnić ich jak najmniej.


Fajnie, że płytka się wydłużyła. Nie widziałam ich wcześniej, więc trudno mi to ocenić. Pamiętam chwile fascynacji pierwszym manicurem w podstawówce i moje koleżanki, które narzekaly na krótką płytkę. Już wtedy im tłumaczyłam, że paznokcie należy myć wylącznie miękką szczoteczką i pod żadnym pozorem nie dłubać pod nimi końcówką metalowego pilniczka Widać od dziecka mialam dryg metorski

[Pilar1899]

wyprodukowałam się w klubie,zajrzycie

[queencarrot]

[1=5b5d99de58a13445bbbddfb 9cef436b5e5bc9934_64ac8d7 278bfa;33905487]Ruda,HIGH FIVE!nie wiem co jest ale moja też nie przyszła.Odpuściłam też jej :PNie wiem źle jej u mnie jest zawsze czy co ? Tęsknie za nią
Serio wole już mieć,niż nie mieć przez 40 parę dni.Tak,wiem pójdę do lekarza ale teraz muszę się zająć szkołą.[/QUOTE]

Ja byłam u lekarza i nie stwierdziła nieprawidłowości.

Mam wolną chatę i robię sobie salon piękności przy dołującej muzyce. Cieszcie się ze mną

[5b5d99de58a13445bbbddfb9cef436b5e5bc9934_64ac8d7278bfa]

Napisane przez queencarrot

Ja byłam u lekarza i nie stwierdziła nieprawidłowości.

Mam wolną chatę i robię sobie salon piękności przy dołującej muzyce. Cieszcie się ze mną

Wiggle,wiggle,wiggle
Mam dziś fajny humor,nie ważne że tona nauki ale co tam
Ja dzień piękności robie chyba w poniedziałek lub we wtorek,i we wtorek ide przymierzać sukienki

[zlakobieta]

Napisane przez queencarrot

Ja byłam u lekarza i nie stwierdziła nieprawidłowości.

Mam wolną chatę i robię sobie salon piękności przy dołującej muzyce. Cieszcie się ze mną

Prosz. Mówisz i masz. Cieszę się okropnie

Jeżeli chodzi o mnie, to zeżarlam wszystko, co miałam, a było tego całkiem sporo Teraz idę namalować pierwszy w życiu wzorek na moim probnym, żółtym paznokciu, który nie spodobał mi się jako żółty...
Zdjęć nie obiecuję, bo może być, delikatnie mówiąc, masakra

[AgataBm180]

Napisane przez _dodi_

no oczywiście że tak ;P

ja nie wiem jak to jest, ale jak jestem to kurteczka 2-3 osoby coś skrobią, a jak mnie nie było przez chwile to 60 stron naskrobali

ja to nie umiem się jakoś wbić w rozmowę, bo nie chcę się jako tako wtrącać

[zlakobieta]

Napisane przez AgataBm180

ja to nie umiem się jakoś wbić w rozmowę, bo nie chcę się jako tako wtrącać

Że co?!

To ja może zainicjuję nowy wątek. Taki bardziej ekhm... uniwersalny.
Żeby zagaić, wklejam mój avatarek, bo w tej rozdzielczości nikt nie wie co jest na nim napisane

[Agateczka*]

Napisane przez _dodi_

a niżej moje dzisiejsze nabytki ( ten ciemny to jest taki granatowy fiolet- nie udało się uchwycić koloru, a ten drugi jest może troszeczkę bardziej zielony)
powoli piłuję je na kwadraty, troche lakiery zbąblowały ale raczej to jest moja wina bo mam głupią manie nie czekania aż 1 warstwa wyschnie tylko od razu maluje kolejną, no ale co poradzić jak mi by to wtedy z 3 dni zajęło ;D;D
a i miejsce zaznaczone na czerwono to pozostałość po inteligentnym korzystaniu z sekatora podczas cięcia gałęzi


Załącznik 4654787Załącznik 4654788

Dodi Twoje pazurki się zmieniły i to na lepsze i bardzo fajne połączenie

Napisane przez queencarrot

Ja byłam u lekarza i nie stwierdziła nieprawidłowości.

Mam wolną chatę i robię sobie salon piękności przy dołującej muzyce. Cieszcie się ze mną

Ruda zmień muzę bo ja jak takiej słucham to pogrążam się jeszcze bardziej...


Malinka gdzieś w tym spamie znalazłam efekty farbowanka, i spodobało mi się


A tak w ogóle to zaczęłam wątpić czy to na pewno ten wątek co trzeba bo tematy rodzinne tu teraz panują a gdzież pazurki kobitki

[Mmedeah88]

Cieszę się niezmiernie, że chociaż raz wprawiłam ja Was w zazdrość swoimi nabytkami

Ruda, jak wyjdę, to Ci nie zapłacę za krem, o!
Miałaś mi wysłać swoje dane

Napisane przez zlakobieta

Suche nakazy się stosowalo, jak dziecię było młodziutkie, tylko że suche nakazy to mogły dotyczyć sprzątania pokoju i odrabiania lekcji (no czasem limitowania kompa ). Reszta, to mentoring, jak już pisała koleżanka powyżej Poza tym moim zdaniem niebagatelną rolę odgrywają geny. Mój syn akurat okazał się naprawdę zrównoważony i odpowiedzialny (oczywiście w szerokim rozumieniu pojęcia ). Jak go matka pusciła na imprezę bez suchych zakazow, to wrócił w sensownej porze i w miarę przytomny, więc na kolejne mógł sobie pozwolić. Z drugiej strony są dzieciaki, które bez względu na wysiłki rodziców są po prostu lekkomyślne, lub wręcz bezmyślne, albo bardziej podatne na wpływ środowiska (często niezbyt dobrego) i tu żadne restrykcje nie pomogą Oczywiście nie ma rodziców, ktorzy nie popełniają błędów wychowawczych. Chodzi jednak o to by popełnić ich jak najmniej.

Mam przyjemność czytać Twe wypowiedzi dopiero od wczoraj, ale już mogę stwierdzić, że bardzo mądra z Ciebie kobieta. Żałuję, cholernie żałuję, że dzieci nie mogą sobie wybrać rodziców.

Napisane przez queencarrot

Mam wolną chatę i robię sobie salon piękności przy dołującej muzyce. Cieszcie się ze mną

Gdzie Ci wszystkich wywiało?
I dlaczego słuchasz dołującej muzyki

Byłam w Jasmin. Miałam kupić lakier tylko dla cooone, ale obok Miyo była wypchana po brzegi szafa Bell. I kupiłam zachwalanego przez Śniegową (tak, możesz czuć się winna ) Air Flow.
Ach, spuonę w piekle za te wszystkie lakiery

cooone, patrz, co mam dla Ciebie To Baby Blue, klasyczny kremowy błękit Mam nadzieję, że Ci się podoba

[5b5d99de58a13445bbbddfb9cef436b5e5bc9934_64ac8d7278bfa]

Własnie,jak ja jestem to mało spamu :/ a jak sobie pójde to 6 stron do nadrabiania.Przyznac sie że mnie nie lubicie!

[AgataBm180]

Napisane przez zlakobieta

Że co?!

To ja może zainicjuję nowy wątek. Taki bardziej ekhm... uniwersalny.
Żeby zagaić, wklejam mój avatarek, bo w tej rozdzielczości nikt nie wie co jest na nim napisane

nie nic.. ja zawsze gadam głupoty haha

[zlakobieta]

Napisane przez Mmedeah88

Mam przyjemność czytać Twe wypowiedzi dopiero od wczoraj, ale już mogę stwierdzić, że bardzo mądra z Ciebie kobieta. Żałuję, cholernie żałuję, że dzieci nie mogą sobie wybrać rodziców.



Gdzie Ci wszystkich wywiało?
I dlaczego słuchasz dołującej muzyki

Byłam w Jasmin. Miałam kupić lakier tylko dla cooone, ale obok Miyo była wypchana po brzegi szafa Bell. I kupiłam zachwalanego przez Śniegową (tak, możesz czuć się winna ) Air Flow.
Ach, spuonę w piekle za te wszystkie lakiery

Dzięks za komplement

Na temat Rudej to ja mam taką śmialą teorię, że ona teraz nie może się ogarnąć z eksplozją emocji. Z jednej strony zaufanie partnerstwo i miłość, a z drugiej świeżutkie mlode mięsko zalotnie eksponujące zgrabny tyłeczek. Tylko nastrojowa muza jest w stanie podbić ten nastrój oczekiwania na podjęcie jedynej właściwej decyzji, która tak, czy siak przyniesie żal za straconym... czymś (w zależności co sie wybierze oczywiście ).
Taka namiastka konfliktu tragicznego, który od wieków jest modny wśród inteligenckiej młodzieży

Myślicie, że mogę już zacząć pisać scenariusze?

[queencarrot]

[1=5b5d99de58a13445bbbddfb 9cef436b5e5bc9934_64ac8d7 278bfa;33905838]Wiggle,wiggle,wiggle
Mam dziś fajny humor,nie ważne że tona nauki ale co tam
Ja dzień piękności robie chyba w poniedziałek lub we wtorek,i we wtorek ide przymierzać sukienki [/QUOTE]

Ja się musze upięknić, bo z Braciszkiem się jutro widzę

Napisane przez zlakobieta

Prosz. Mówisz i masz. Cieszę się okropnie

Napisane przez Agateczka*

Ruda zmień muzę bo ja jak takiej słucham to pogrążam się jeszcze bardziej...

Lubię się czasami podołowac. Jak się człowiek wypłacze, to mu lepiej A później popatrzę w lustro na moje piękne włosy i wypięknioną maseczkami buzię i się dowartościuję (Tiaaa )

Napisane przez Mmedeah88

Ruda, jak wyjdę, to Ci nie zapłacę za krem, o!
Miałaś mi wysłać swoje dane
(...)
Gdzie Ci wszystkich wywiało?
I dlaczego słuchasz dołującej muzyki

No juuuż, stara jestem, mogę zapominać

A, poszli na piłkarzyki.
Słucham, bo lubię

[zlakobieta]

Napisane przez AgataBm180

nie nic.. ja zawsze gadam głupoty haha

Jak nic?! To ja jeszcze dla ulatwienia dodam, że kolory w tle symbolizują całą feerię barw lakierów dostępnych w Rossmanie i innych drogeriach.
No i oczywiście zgadzam się z teorią zawartą w treści i przyznam, że aktualnie moje staniki robia się za małe

[AgataBm180]

Napisane przez zlakobieta

Jak nic?! To ja jeszcze dla ulatwienia dodam, że kolory w tle symbolizują całą feerię barw lakierów dostępnych w Rossmanie i innych drogeriach.
No i oczywiście zgadzam się z teorią zawartą w treści i przyznam, że aktualnie moje staniki robia się za małe

bardzo fajne niestety u mnie nic nie maleje...
Z tymi kolorami lakierów to racja hahha

[zlakobieta]

Napisane przez AgataBm180

bardzo fajne niestety u mnie nic nie maleje...
Z tymi kolorami lakierów to racja hahha

Zazdroszczę

[cooone]

Napisane przez Mmedeah88

cooone, patrz, co mam dla Ciebie To Baby Blue, klasyczny kremowy błękit Mam nadzieję, że Ci się podoba

:lov e:
Uwielbiam Cię!

[_dodi_]

zlakobieta- ja chyba też coś mam od urodzenia związanego z pazurkami bo nawet w dniu narodzin miałam po raz pierwszy pomalowane pazurki na czerowno (pigmentem w szpitalu hahahaha)

agatabm- e tam marudzisz, patrzysz co piszą ty coś skrobiesz i już sie temat kręci ;D dasz rade, wierzę w ciebie i w twoje możliwości ;D <hahaha> a poza tym po to jest ten wątek żeby sie wtrącać no nie?;>

bo to normalnie zła kobieta była, ale to nic pójdzie w cycki hahaha

agateczka - miło mi to słyszeć (czytać), sama się cieszę ze zmiany ale z niecierpliwością czekam na wzrost i jeszcze te skórki mnie trosze denerwują, ale to tak to jest jak sie z nimi kompletnie nic nie robi tylko od czasu do czasu maść z wit. a wmasuje ^^

zlakobieta- nie wiem czy scenariusze ale książke może ;d masz dar opowiadania pisząc taki, że chyba bym nawet przeczytała taka ksiażke ( kiedyś lubiłam czytać teraz już nie bardzo- to wszystko przez "KRZYŻAKÓW" bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeee)

[AgataBm180]

Napisane przez zlakobieta

Zazdroszczę

Ja sobie nie.. chciałabym trochę zejść z wagi..

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

_dodi_ - mówię,że gadam głupoty wkręcam się powoli. jestem tu stanowczo za krótko więc dopiero się rozkręcam

[cooone]

Zlakobieta Twój avatar wymiata
Jednak co prawda, to prawda, cycki mi zleciały o 2 rozmiary...
Ale straciłam 1/3 masy ciała tak więc coś za coś

[Blue sky]

Napisane przez alazkrainy

lakier eveline colour instant nr 496 plus circus confetti

śliczne tak starannie wykonane

[zlakobieta]

Napisane przez _dodi_

zlakobieta- ja chyba też coś mam od urodzenia związanego z pazurkami bo nawet w dniu narodzin miałam po raz pierwszy pomalowane pazurki na czerowno (pigmentem w szpitalu hahahaha)

agatabm- e tam marudzisz, patrzysz co piszą ty coś skrobiesz i już sie temat kręci ;D dasz rade, wierzę w ciebie i w twoje możliwości ;D <hahaha> a poza tym po to jest ten wątek żeby sie wtrącać no nie?;>

bo to normalnie zła kobieta była, ale to nic pójdzie w cycki hahaha

agateczka - miło mi to słyszeć (czytać), sama się cieszę ze zmiany ale z niecierpliwością czekam na wzrost i jeszcze te skórki mnie trosze denerwują, ale to tak to jest jak sie z nimi kompletnie nic nie robi tylko od czasu do czasu maść z wit. a wmasuje ^^

zlakobieta- nie wiem czy scenariusze ale książke może ;d masz dar opowiadania pisząc taki, że chyba bym nawet przeczytała taka ksiażke ( kiedyś lubiłam czytać teraz już nie bardzo- to wszystko przez "KRZYŻAKÓW" bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeee)

"Krzyżaków"? Rany, ja do dziś pamiętam jak czytałam krzyżakow w podstawówce i wyłam jak bóbr przy śmierci Danusi. Kilka razy chyba to czytałam i do dziś pamiętam "kwiecie pachnie" W ogóle wtedy całego Sienkiewicza pochłaniałam i to nawet z latarką pod kołdrą. Może Ty po prostu za późno się za te laktury zabrałaś, bo myślę, że po przekroczeniu jakichś 12 lat, to juz faktycznie takie dzieło może być ponad siły

Napisane przez AgataBm180

Ja sobie nie.. chciałabym trochę zejść z wagi..

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

_dodi_ - mówię,że gadam głupoty wkręcam się powoli. jestem tu stanowczo za krótko więc dopiero się rozkręcam

aaaa, ja zrozumiałam, że Ci się nie zmienia pomimo chudnięcia
W takim razie odwoluję. Nie zazdroszczę, tylko łączę sie w bólu

[AgataBm180]

Napisane przez zlakobieta

aaaa, ja zrozumiałam, że Ci się nie zmienia pomimo chudnięcia
W takim razie odwoluję. Nie zazdroszczę, tylko łączę sie w bólu

Ehh.. no niestety. Powinnam biegać...taaaaa