MATKA,czy OJCIEC-komu dziecko po rozwodzie - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-01-20, 13:39   #31
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: MATKA,czy OJCIEC-komu dziecko po rozwodzie

Ogólnie - uważam, że dziecko w większości przypadków powinno być z matką. Ale (i tu tak naprawdę wychodzi to, że każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie) jeśli matka pracuje 20 godzin na dobę, a ojciec jest w porządku a pracuje mnie - niech dziecko zostanie z ojcem. Matka powinna łożyć na utrzymanie dziecka i móc spotykać się z nim, kiedy chce.

Zresztą zawsze twierdzę, że jeśli rodzic jest w porządku, a rozwiodłam się, bo między nami się nie układało (tak bywa przecież), to nie potrafiłabym utrudniać wychowywania dziecka przez ojca. To działa w obie strony - ok, jak kobieta jest taka twarda, niech zabroni widywania się ojcu, ale niech potem nie płacze, że hce mieć wieczór tylko dla siebie i nie ma z kim potomka zostawić.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-20, 20:42   #32
Brzydal82
Raczkowanie
 
Avatar Brzydal82
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Kraina wiecznych śniegów... :D
Wiadomości: 257
Dot.: MATKA,czy OJCIEC-komu dziecko po rozwodzie

Cytat:
Napisane przez paula78
no tak ale czy dziecko m abyc "nagroda" dla tego ktory nie zawinil ?
Dlatego wzięłam winę w cudzysłów, żeby dziecka nie sprowadzać do nagrody. A określiłam to jako "winę" bo np. w przypadku rozwodu z powodu znęcania się jednego małżonka nad drugim, głupotą byłoby przyznać opiekę nad dzieckiem temu, który się znęcał nad nim i nad matką.
Cytat:
Napisane przez TmargoT
jeśli była złą żoną,czy zdradzała mężą to niekoniecznie musiała być złą matką i na odwrót,zdradzający mąż nie musi być złym ojcem.
A to akurat cała prawda. Tylko w takim przypadku czasem osoba zdradzana walczy o opiekę nie z potrzeby serca, tylko aby zdradzającemu zrobić na złość i dać nauczkę.
__________________
"Pesymista widzi ciemny tunel, optymista widzi światełko w tunelu, realista widzi pociąg, maszynista widzi 3 debili na torach..."
Brzydal82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-20, 21:14   #33
Aggie125
Zakorzenienie
 
Avatar Aggie125
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 348
GG do Aggie125
Dot.: MATKA,czy OJCIEC-komu dziecko po rozwodzie

Ja uważam za niesprawiedliwe, że prawo do opieki nad dzieckiem przyznawane jest matce niejako z automatu. Opiekę powinien otrzymac ten rodzic, który wykaże, że jest w stanie lepiej zaopiekowac się dzieckiem. Przyznawanie dziecka matce, bo jest matką, często powoduje szantaże ze strony kobiet, zabranianie ojcom spotykac się z dzieckiem, itp. No bo wie doskonale, że aby odebrac jej prawo do opieki trzeba by niemalże cudu.

Powinny tez być ostre konsekwencje dla osób, ktore w jakikolwiek sposób utrudniają kontakt dziecka z drugim rodzicem, opowiadają o tym drugim rodzicu niestworzone rzeczy, buntują dziecko. W chwili obecnej matka może praktycznie traktować dziecko jako element jakiegos przetargu czy zemsty. Zaostrzenie prawa rodzinnego powinno skutkować 1) karą finansową, ktora uderzy po kieszeni; 2) przekazanie prawa do opieki drugiemu rodzicowi. Wydaje sie brutalne, ale przynajmniej pozwoliłoby uniknąc wieloletniego szczucia dziecka przez matke nan ojca (bo się rozwiódł) albo zabraniania kontaktów.

A kwestia, czemu ojcowie rzadko walczą o prawo opieki nad dzieckiem? Bo wiedza, jak to się na prawie 100% skończy. Sąd przyzna dziecko matce, a ta zacznie traktować chęc ojca zajęcia się dzieckiem jako próbę "odebrania" jej dziecka, stając sie jednoczesnie wrogiem swojego byłego. Ojcowie po prostu boją się często cokolwiek zrobić, aby tylko mogli widywac dzieci.

Moee, ja tez raz bylam na spotkaniu takich samotnych ojców. Panowie wzajemnie sobie radzili, opowiadali swoje historie, itp. Jeden z panów opowiedział, że po rozwodzie zona utrudniała mu kontakty z dzieckiem, starała się go zniszczyć, itp. Ojciec spotykal się z synem ukradkiem (chłopiec bardzo tęsknił za ojcem). I jaki był finał? Po 18 urodzinach chlopak spakowal swoje rzeczy, trzasnął drzwiami i wyniósl sie do ojca. A ten założył sprawę o alimenty i ja wygrał. Jak patrzę na taki przykład, to stwierdzam, że danie dziecka pod opiekę matki było blędem.

Ale to kontrowersyjny temat - kiedys w jakiejś gazecie publikowano koemntarze na temat artykułu, który pisal o żądaniach ojcow w kierunku zmiany prawa rodzinnego. Oczywiście pojawila sie wypowiedź jednej mamusi, ktora NICZEGO nie zrozumiała - zapytała, czy skoro jej mąż jest pijakiem i znęcał sie nad nia, too ma mu sie przyznac prawo do opieki nad dziecmi. Kobieta chyba nie bardzo pomyślała, bo chodziło o wyrównanie szans ojców i matek, a nie o oddawanie dzieci pod opieke pijakom i domowym tyranom. Ale fanatycy sa zawsze i wszędzie, są to równiez mamusie, ktore uważają macierzyństwo za święte posłannictwo i myśl, że ojciec móglby chciec wychowywac swoje dziecko traktują jako zamach na owa świętość.
__________________

Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL)
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655

Edytowane przez Aggie125
Czas edycji: 2009-01-20 o 21:21
Aggie125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-21, 13:09   #34
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: MATKA,czy OJCIEC-komu dziecko po rozwodzie

Cytat:
Napisane przez Maniwa Pokaż wiadomość
Dlaczego dziwne, to logiczna sprawa, że dziecko to nie rzecz, majątek ani cokolwiek do podziału. Ale co jeśli zapadł rozwód i opieką TRZEBA się podzielić? Od razu ładować do domu dziecka, byleby nie dzielić?
Ja mysle, ze problem ma swoje zrodlo w tym MUSI i TRZEBA. Jest presja, naciski, ludzie im ulegaja, zenia sie, bo wypada, bo tak im wytlumaczono juz w przedszkolu, potem sa dzieci, bo sasiedzi tez juz maja. a potem nieszczescie gotowe. I znow jakis prymus tym razem dzielenia. Masakra.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-05, 06:35   #35
ashlix
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 974
Dot.: MATKA,czy OJCIEC-komu dziecko po rozwodzie

Właśnie, że dobrze, że matki są faworyzowane, bo tylko w nielicznych wypadkach to ojciec byłby lepszym wychowującym - w większości przypadków to mama najpierw rodzi, później się zajmuje, gdy facet jest w pracy i to ona robi wszystko przy tym dziecku - po rozwodzie panowie chcą zrobić na złość matce, wynajmują sobrego adwokata, żeby tylko zabrać dziecko - znam takie przypadki, tylko, że NA SZCZĘŚCIE w Polsce sądy są po stronie matek Jednak nie zawsze - mój brat cioteczny zajmuje się sam 4letnim synkiem, jakiś rok temu zostały matce zabrane prawa rodzicielskie
__________________
[*]
ashlix jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-05, 12:56   #36
miss venflon
Zakorzenienie
 
Avatar miss venflon
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: bielsko
Wiadomości: 3 607
Dot.: MATKA,czy OJCIEC-komu dziecko po rozwodzie

Cytat:
Napisane przez ashlix Pokaż wiadomość
Właśnie, że dobrze, że matki są faworyzowane, bo tylko w nielicznych wypadkach to ojciec byłby lepszym wychowującym - w większości przypadków to mama najpierw rodzi, później się zajmuje, gdy facet jest w pracy i to ona robi wszystko przy tym dziecku - po rozwodzie panowie chcą zrobić na złość matce, wynajmują sobrego adwokata, żeby tylko zabrać dziecko - znam takie przypadki, tylko, że NA SZCZĘŚCIE w Polsce sądy są po stronie matek Jednak nie zawsze - mój brat cioteczny zajmuje się sam 4letnim synkiem, jakiś rok temu zostały matce zabrane prawa rodzicielskie
dziecko powinno byc z tym rodzicem który będzie je lepiej wychowywał-poprostu
i NIESTETY w sądach rodzinnych panuje przeświadczenia że matka to przenajświętsza istota i jej się należy
żeby mężczyzna dostał opieke nad dzieckiem musi sie natrudzic nieźlę i stwac na głowie wręcz-a i tak trwa to strasznie długo
__________________
MISS VENFLON PORTFOLIO
miss venflon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-05, 13:02   #37
ashlix
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 974
Dot.: MATKA,czy OJCIEC-komu dziecko po rozwodzie

Cytat:
Napisane przez miss venflon Pokaż wiadomość
dziecko powinno byc z tym rodzicem który będzie je lepiej wychowywał-poprostu
i NIESTETY w sądach rodzinnych panuje przeświadczenia że matka to przenajświętsza istota i jej się należy
żeby mężczyzna dostał opieke nad dzieckiem musi sie natrudzic nieźlę i stwac na głowie wręcz-a i tak trwa to strasznie długo
Jeśli chodzi o mojego brata to sąd przyznał mu opiekę nad dzieckiem po pierwszej i jedynej rozprawie więc jednak nie jest to takie trudne...
__________________
[*]
ashlix jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-12-05, 13:18   #38
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: MATKA,czy OJCIEC-komu dziecko po rozwodzie

To krzywdzące że częściej dziecko dostaje matka, chociaż ojciec ma lepsze warunki (zakładając że relacje z dzieckiem obojga rodziców są równie dobre).
Jak chodzi o alimenty to nagle dziecko ma dwoje rodziców, jak chodzi o mieszkanie - tylko matkę, a znam takie które najchętniej by nie dopuszczały ojca do dziecka..
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-06, 14:37   #39
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 252
GG do limonka1983
Dot.: MATKA,czy OJCIEC-komu dziecko po rozwodzie

Dziecko powinno mieszka z tym rodzicem, z którym ma zdrowe relacje i jest bardziej związane emocjonalnie. Zaraz po tym powinno wziąć się pod uwagę warunki... bytowe danego rodzica. Np. moja kuzynka rozstała się z mężem, gdyż jak się potem okzało, oboje nie dorośli do tego, by umieć utrzymać małżeństwo... Cóż... W wieku 24 lat i z zaplanowanym dzieckiem też tak może być. ale to tak na marginesie. Tak więc rozstali się w zgodzie. Na początku córeczka mieszkała z mamą w Warszawie, a tata wyjechał do Gdańska, gdzie poznał nową kobietę i zamieszkali w jej wielkim domu z ogrodem. W tym czasie moja kuzynka zaczęła mieć problemy z pracą. Przesiadywała w niej kupę czasu, a przedszkola nie sa otwarte całą dobę. Brak znajomych, itd. Dobrowolnie "oddała" córkę pod opiekę taty. Dom, ogród, nowa laska zaakceptowała małą. Ale to tego trzeba dobrych relacji i dojrzałości. Tak więc myślę, że na początek trzeba brać pod uwagę dobro dziecka, a później własne uczucia. Nie każda matka, która płaci alimenty na dziecko mieszkające u swego taty jest wyrodna.

Edytowane przez limonka1983
Czas edycji: 2009-12-06 o 14:38
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-06, 19:10   #40
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: MATKA,czy OJCIEC-komu dziecko po rozwodzie

Cytat:
Napisane przez limonka1983 Pokaż wiadomość
Dziecko powinno mieszka z tym rodzicem, z którym ma zdrowe relacje i jest bardziej związane emocjonalnie. Zaraz po tym powinno wziąć się pod uwagę warunki... bytowe danego rodzica. Np. moja kuzynka rozstała się z mężem, gdyż jak się potem okzało, oboje nie dorośli do tego, by umieć utrzymać małżeństwo... Cóż... W wieku 24 lat i z zaplanowanym dzieckiem też tak może być. ale to tak na marginesie. Tak więc rozstali się w zgodzie. Na początku córeczka mieszkała z mamą w Warszawie, a tata wyjechał do Gdańska, gdzie poznał nową kobietę i zamieszkali w jej wielkim domu z ogrodem. W tym czasie moja kuzynka zaczęła mieć problemy z pracą. Przesiadywała w niej kupę czasu, a przedszkola nie sa otwarte całą dobę. Brak znajomych, itd. Dobrowolnie "oddała" córkę pod opiekę taty. Dom, ogród, nowa laska zaakceptowała małą. Ale to tego trzeba dobrych relacji i dojrzałości. Tak więc myślę, że na początek trzeba brać pod uwagę dobro dziecka, a później własne uczucia. Nie każda matka, która płaci alimenty na dziecko mieszkające u swego taty jest wyrodna.
nie wiem,czy potrafiłabym oddać dziecko,bo miałabym problemy z pracą.prawdopodobnie nie oddałabym dziecka za żadne pieniądze świata.
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-06, 21:38   #41
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 252
GG do limonka1983
Dot.: MATKA,czy OJCIEC-komu dziecko po rozwodzie

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
nie wiem,czy potrafiłabym oddać dziecko,bo miałabym problemy z pracą.prawdopodobnie nie oddałabym dziecka za żadne pieniądze świata.
Dlaczego? Przecież nie każdy ojciec jest zły. A jeśli dziecku miałoby być lepiej i jak w przypadku kuzynki, matka miałaby nieograniczony kontakt z potomkiem, to czemu nie? Nie zawsze rodzice rozchodzą się, bo ktoś pije lub pojawia się zdrada. Przecież ojciec też kocha dziecko i równie dobrze może powiedzieć, że to jemu odebrano malucha. Dziecka nie da się podzielić na pół, a chyba lepiej dla niego, jeśli rozwiedzeni rodzice nie utrudniają mu kontaktu z 2 stroną i dogadują się w sprawie wychowania, niż aby toczyła się między nimi ciagła walka. To co byś zrobiła, gdybyś miała dziecko w wieku przedszkolnym, żadnych znajomych w nowym mieście, a pracowała po kilkanaście godzin na dzień? Sąsiedzi też nie mają nieograniczonej cierpliwości i czasu, by ciągle opiekować się nieswoim dzieckiem.

---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------

Np. kuzynka zrobiła to po to, by mała miała lepiej, a nie z braku miłości. Córeczka miała się tułać po sąsiadach?
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-12-07, 14:14   #42
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: MATKA,czy OJCIEC-komu dziecko po rozwodzie

Cytat:
Napisane przez limonka1983 Pokaż wiadomość
Dlaczego? Przecież nie każdy ojciec jest zły. A jeśli dziecku miałoby być lepiej i jak w przypadku kuzynki, matka miałaby nieograniczony kontakt z potomkiem, to czemu nie? Nie zawsze rodzice rozchodzą się, bo ktoś pije lub pojawia się zdrada. Przecież ojciec też kocha dziecko i równie dobrze może powiedzieć, że to jemu odebrano malucha. Dziecka nie da się podzielić na pół, a chyba lepiej dla niego, jeśli rozwiedzeni rodzice nie utrudniają mu kontaktu z 2 stroną i dogadują się w sprawie wychowania, niż aby toczyła się między nimi ciagła walka. To co byś zrobiła, gdybyś miała dziecko w wieku przedszkolnym, żadnych znajomych w nowym mieście, a pracowała po kilkanaście godzin na dzień? Sąsiedzi też nie mają nieograniczonej cierpliwości i czasu, by ciągle opiekować się nieswoim dzieckiem.

---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------

Np. kuzynka zrobiła to po to, by mała miała lepiej, a nie z braku miłości. Córeczka miała się tułać po sąsiadach?
po piwerwsze ,inaczej się patrzy na cudze problemy i łatwiej jest je komentować.
po drugie.napisałam o swoich uczuciach.ja nigdy nie oddałabym dziecka.nie potrafie ci powiedziec dlaczego.
dziecko jest dla mnie wszystkim,dla niego żyję i dla niego mam chęć pracować.po co mi pieniądze ,kiedy nie ma ich z kim dzielić?a bieda,nie jest wyznacznikiem szczęścia.pomijając patologię nie trzeba miec luksusu,żeby być szczęśliwym.
gyby sąd odebrałby mi syna,nie widziałabym sensu w życiu.
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-07, 15:05   #43
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 252
GG do limonka1983
Dot.: MATKA,czy OJCIEC-komu dziecko po rozwodzie

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
po piwerwsze ,inaczej się patrzy na cudze problemy i łatwiej jest je komentować.
po drugie.napisałam o swoich uczuciach.ja nigdy nie oddałabym dziecka.nie potrafie ci powiedziec dlaczego.
dziecko jest dla mnie wszystkim,dla niego żyję i dla niego mam chęć pracować.po co mi pieniądze ,kiedy nie ma ich z kim dzielić?a bieda,nie jest wyznacznikiem szczęścia.pomijając patologię nie trzeba miec luksusu,żeby być szczęśliwym.
gyby sąd odebrałby mi syna,nie widziałabym sensu w życiu.
U niej nie była to bieda, lecz nieunormowane godziny pracy. Tzn. 8 h na papierze i tylko tam. Ty jako matka nie widziałabyś sensu życia. A co z ojcem? Sa ojcowie źli, patologiczni, ale są też tacy "normalni", którym zwyczajnie nie wyszło małżeństwo. Uczucie kazdego z rodziców jest inne, ale tak samo ważne i zawsze ktoś bedzie cierpiał. A najbardziej dziecko. Nie można powiedzieć, że matka ma większe prawo do mieszkania z dzieckiem.
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-07, 15:47   #44
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: MATKA,czy OJCIEC-komu dziecko po rozwodzie

Cytat:
Napisane przez limonka1983 Pokaż wiadomość
U niej nie była to bieda, lecz nieunormowane godziny pracy. Tzn. 8 h na papierze i tylko tam. Ty jako matka nie widziałabyś sensu życia. A co z ojcem? Sa ojcowie źli, patologiczni, ale są też tacy "normalni", którym zwyczajnie nie wyszło małżeństwo. Uczucie kazdego z rodziców jest inne, ale tak samo ważne i zawsze ktoś bedzie cierpiał. A najbardziej dziecko. Nie można powiedzieć, że matka ma większe prawo do mieszkania z dzieckiem.
wiem,że zawsze ktoś będzie cierpiła,ale jak to w życiu bywa ktoś musi być lepszy,a ktoś gorszy.w tym przypadku odezwałby mi się instynkt zwierzęcy.nie widziałabym innej możliwości.
dziecko musi być ze mną na stałe.
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-07, 15:54   #45
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: MATKA,czy OJCIEC-komu dziecko po rozwodzie

Uważam, że sąd jako bezstronny nie powinien faworyzować żadnej ze stron i opiekę nad dzieckiem przyznać temu z rodziców, które jest w stanie zapewnić dziecku lepsze warunki do rozwoju - jeśli to będzie matka niech dziecko zostanie z matką, jeśli to będzie ojciec niech dziecko zostanie z ojcem.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-07, 16:42   #46
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: MATKA,czy OJCIEC-komu dziecko po rozwodzie

Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
To krzywdzące że częściej dziecko dostaje matka, chociaż ojciec ma lepsze warunki (zakładając że relacje z dzieckiem obojga rodziców są równie dobre).
Jak chodzi o alimenty to nagle dziecko ma dwoje rodziców, jak chodzi o mieszkanie - tylko matkę, a znam takie które najchętniej by nie dopuszczały ojca do dziecka..
A ja znam takich ojców, którzy po rozwodzie dziecko odwiedzają coraz rzadziej i rzadziej i rzadziej...

Cytat:
Napisane przez limonka1983 Pokaż wiadomość
Dobrowolnie "oddała" córkę pod opiekę taty. Dom, ogród, nowa laska zaakceptowała małą. Ale to tego trzeba dobrych relacji i dojrzałości. Tak więc myślę, że na początek trzeba brać pod uwagę dobro dziecka, a później własne uczucia. Nie każda matka, która płaci alimenty na dziecko mieszkające u swego taty jest wyrodna.
Bałabym się chyba momentu, kiedy ta nowa kobieta urodzi swoje własne dziecko.

Gdyby przecztac tylko ten temat, to człowiek mógłby pomyślec, że ojcowie to sie tak bija o dzieci. I fakt niektórzy walczą, ale to niektórzy.
Ale większośc to jakoś wyprowadzajac się z domu nie pakuje równoczesnie rzeczy dziecka. Jak to jest, ze jak kobieta odchodzi to odchodzi z dzieckiem/dziecmi. Facet bierze swoją walizke i idzie budować nowe, wspaniałe życie.

Odpowiadając na pytanie wątkowe: kazda sprawa powinna być rozpatrywana indywidualnie. Nie mozna powiedziec tu i teraz, że zawsze należy prawo do opieki przyznac ojcu lub matce.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-07, 16:57   #47
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 252
GG do limonka1983
Dot.: MATKA,czy OJCIEC-komu dziecko po rozwodzie

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
wiem,że zawsze ktoś będzie cierpiła,ale jak to w życiu bywa ktoś musi być lepszy,a ktoś gorszy.w tym przypadku odezwałby mi się instynkt zwierzęcy.nie widziałabym innej możliwości.
dziecko musi być ze mną na stałe.
A jeśli ono wolałoby mieszkać z tatą? Przecież dziecko tez jest pytane, z kim chcę być (mieszkać)? Załóżmy, że tata nie jest zły, ma lepsze warunki, a maluch woli mieszkać z tatusiem? będziesz walczyć do upadłego, nawet wbrew dziecku?
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-07, 17:42   #48
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: MATKA,czy OJCIEC-komu dziecko po rozwodzie

Cytat:
Napisane przez limonka1983 Pokaż wiadomość
A jeśli ono wolałoby mieszkać z tatą? Przecież dziecko tez jest pytane, z kim chcę być (mieszkać)? Załóżmy, że tata nie jest zły, ma lepsze warunki, a maluch woli mieszkać z tatusiem? będziesz walczyć do upadłego, nawet wbrew dziecku?
prawdę mowiąc "niedzielny" tatuś jest bardzo łakomym kąskiem dla swojego dziecka jako rodzic,bo przez kilka godzin nie nakazuje,nie wychowuje tylko nadrabia stracony czas.
niejednokrotnie taki rodzic jest super do pierwszego zakazu,bo przecież on był taki super.dawał prezenty,dał się urobić,niczego nie narzucał.potem zaczyna się proza życia codziennego.
poza tym nie kazda macocha traktuje dziecko partera tak samo ,,jak swoje.takich kobiet to ze świecą szukać.

nie wiem,co bym zrobiław przypadku,kiedy moje dziecko chciałoby mieszkać z ojcem.pewnie gdyby miało ponad 14 lat pozwoliłabym,aby się przekonał na własnej skorze.
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-07, 18:58   #49
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 252
GG do limonka1983
Question Dot.: MATKA,czy OJCIEC-komu dziecko po rozwodzie

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
prawdę mowiąc "niedzielny" tatuś jest bardzo łakomym kąskiem dla swojego dziecka jako rodzic,bo przez kilka godzin nie nakazuje,nie wychowuje tylko nadrabia stracony czas.
niejednokrotnie taki rodzic jest super do pierwszego zakazu,bo przecież on był taki super.dawał prezenty,dał się urobić,niczego nie narzucał.potem zaczyna się proza życia codziennego.
poza tym nie kazda macocha traktuje dziecko partera tak samo ,,jak swoje.takich kobiet to ze świecą szukać.

nie wiem,co bym zrobiław przypadku,kiedy moje dziecko chciałoby mieszkać z ojcem.pewnie gdyby miało ponad 14 lat pozwoliłabym,aby się przekonał na własnej skorze.
W przypadku tej mojej kuzynki tak się złożyło, że jej eks mąż nie ma wspólnych dzieci z nową żoną. Dziecko w lutym skończy 14 lat. Najlepsze jest to, że i do swojej mamy mówiło "mamo", i do tej macochy... więc chyba nie jest źle Przy podejmowaniu decyzji (rozwiedli się jakieś 10 lat temu, przez początkowe kilka lat córka mieszkała z mamą nr 1:P) spytali jej, z kim chce mieszkać. I właśnie to było zaskakujące, że mała sama powiedziała, że nie chce być co chwilę u coraz nowszych "cioć", wiecznie czekać na mamę wśród obcych i co moment zmieniać przedszkole, a potem szkołę (kuzynka miała wyjazdową pracę). Nie zabrzmiało to tak "mądrze", jak ja to napisałam, ale sens właśnie był taki. Na pewno kuzynka tęskniła za dzieckiem, ale w końcu Warszawa nie leży znowu tak daleko od Gdańska, więc widziały się przez 3 dni w tygodniu i połowę wakacji też spędzały razem. To samo ze świętami, itd. Lepiej się "dzielić" dzieckiem w zgodzie, iż je sobie wyszarpywać, bo "moja miłość jest ważniejsza i wartościowsza".
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-12-07, 19:56   #50
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: MATKA,czy OJCIEC-komu dziecko po rozwodzie

Cytat:
gyby sąd odebrałby mi syna,nie widziałabym sensu w życiu.
a ojciec to się niby łatwo pozbierać ma?
to trochę egoistyczne, muszę mieć dziecko bo stracę sens życia, ojciec niech sobie go traci do woli.
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-07, 19:59   #51
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: MATKA,czy OJCIEC-komu dziecko po rozwodzie

Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
a ojciec to się niby łatwo pozbierać ma?
to trochę egoistyczne, muszę mieć dziecko bo stracę sens życia, ojciec niech sobie go traci do woli.
jak już napisałam,nie interesuje mnie ojciec.liczę się ja i moje uczucia,a resztą powinien zająć się sąd.
łatwo wydawac wyroki obcym,trudniej sobie
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-07, 20:17   #52
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 252
GG do limonka1983
Dot.: MATKA,czy OJCIEC-komu dziecko po rozwodzie

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
jak już napisałam,nie interesuje mnie ojciec.liczę się ja i moje uczucia,a resztą powinien zająć się sąd.
łatwo wydawac wyroki obcym,trudniej sobie
A może powinno się liczyć na początku, co czuje dziecko i czego chce? Oj, nie znam Cię, ale po takim tekście, zastanowiłabym się, czy powinnaś mieć dziecko pod swoją opieką. Właśnie dlatego, że mogłabyś utrudniać kontakty dziecka z tatą i uczyć malucha egoizmu... Dziecko nie jest Twoją własnością, tylko małym człowiekiem, a Ty masz zadanie je kochać i wychować na wartościowego człowieka. Masz sprawę o przyznanie dziecka?
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-07, 20:21   #53
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: MATKA,czy OJCIEC-komu dziecko po rozwodzie

Rozumiem że ojciec jest ojcem tylko wtedy gdy ma przysyłać pieniądze ale jak przejąć opiekę to już ma się go gdzieś?
Trzeba być konsekwentnym
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-07, 21:13   #54
201706190936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
Dot.: MATKA,czy OJCIEC-komu dziecko po rozwodzie

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość

Znam przypadki kiedy matki dostaly dzieci a rozwod byl ewidentnie ich wina(chociaz to zazwyczaj dzieli sie na 2 )a potem kiedy eks maz ukladal sobie zycie-zostawiajac bylej zonie wszytsko dom,auto,łożąc na dziecko sporo kasy,chcac sie z nim widywac ,idac na kazde ustepstwo aby sie jej nie narazic ,ona widzac ze ma kogos nowego zabrania kontaktu bo jednak ja zabolalo ze jej nie wyszedl zwiazek ktory zburzyl malzenstwo wiec postanawia dowalic eks poprzez dziecko.
podpisuję się rękami i nogami pod tym
też znam taki przypadek i jest dokładnie taka sama sytuacja jak przytoczona wyżej
201706190936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-07, 21:49   #55
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: MATKA,czy OJCIEC-komu dziecko po rozwodzie

Cytat:
Napisane przez limonka1983 Pokaż wiadomość
A może powinno się liczyć na początku, co czuje dziecko i czego chce? Oj, nie znam Cię, ale po takim tekście, zastanowiłabym się, czy powinnaś mieć dziecko pod swoją opieką. Właśnie dlatego, że mogłabyś utrudniać kontakty dziecka z tatą i uczyć malucha egoizmu... Dziecko nie jest Twoją własnością, tylko małym człowiekiem, a Ty masz zadanie je kochać i wychować na wartościowego człowieka. Masz sprawę o przyznanie dziecka?
moje dziecko nigdy nie miało zabranianych kontaktow z ojcem co nie znaczy,że oddałabym je na stałe.co innego zrzec się dziecka ,bo tak prościej,a co innego odciąć całkowicie od jednego rodzica.

a ty masz dzieci?

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------

Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
Rozumiem że ojciec jest ojcem tylko wtedy gdy ma przysyłać pieniądze ale jak przejąć opiekę to już ma się go gdzieś?
Trzeba być konsekwentnym
po rozwodzie to nie takie proste.dziecko musi miec stabilizację i jasne zasady.
nie może pomieszkiwać to tu ,to tam.jesli matka wywiązuje się z obowiązkow wobec dziecka,jest kochająca matką to zabrać jej,bo co?
tu zawsze będzie ktoś pokrzywdzony,tu nie da się zadowolić każdego z rodzicow.
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-07, 21:57   #56
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: MATKA,czy OJCIEC-komu dziecko po rozwodzie

Cytat:
jesli matka wywiązuje się z obowiązkow wobec dziecka,jest kochająca matką to zabrać jej,bo co?
ale jeśli ojciec wywiązuje się z obowiązków wobec dziecka, jest kochającym ojcem to czemu zabrać?
Wiem że nie da się zadowolić obu stron, ale niektóre kobiety walczące jak lwice o dzieci mimo że bez pieniędzy, bez warunków, nie zrobią nic dla dobra dziecka i nie oddadzą go ojcu który bardzo je kocha, tylko zaspokoją swoje sumienie i zostawią dziecko 'bo tak'
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-07, 22:18   #57
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 252
GG do limonka1983
Dot.: MATKA,czy OJCIEC-komu dziecko po rozwodzie

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość

a ty masz dzieci?

Nie mam dzieci nie nie będę mieć. Jestem właśnie dzieckiem, które było kartą przetargową swoich rodziców. Jak ojciec chciał dowalić mamie, to ranił mnie. Np. powiedział mi kiedyś, że choćby sąd go zmusił do opieki nad nami (mam młodszego brata) i jeszcze dopłacał, on odstawiłby nas na śmietnik. Jeśli matka chciała dowalić ojcu, słyszałam, że pewnie będę się tak samo puszczać jak on. I jako kara był tekst "bo cię oddam ojcu na wychowanie", a ja już wiedziałam, ze ojciec mnie nie chce. Pomieszało mi się trochę w głowie od tego wszystkiego i dziękuję. to, czy mi wyjdzie z facetem, nigdy nie jest pewne, a nie mam zamiaru potem przerzucać się dzieckiem. Jedni walczą o potomka, inni wciskają 2 rodzicowi. Mam kota, którego kocham jak własnego dziecko. Śmieszne, co?

---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:13 ----------

Poza tym akurat mój ojciec należy do tych facetów, którzy spłodzą dziecko, a potem całe życie są zdziwieni, że dziecku jest potrzeba cos więcej, prócz mleka matki i pampersów. No i ze z wiekiem potrzeby też sie zmieniają. Jak chciałam pomocy od matki, to słyszałam, żebym poszła do ojca. Sami siebie nienawidzą, a ja za to obrywałam. Jakbym usłyszała "wiesz... pomieszkasz u mamy, bo ja nie mam jak cię wychowywać (tzn. opiekować się na codzień), bo dużo pracuję, ale i tak cię kocham i będę cie odwiedzał, bla bla bla, to moze jakośbym to pojęła". ale właśnie jak mój tata chciał dogryźć mamie, to mnie nie odwiedzał. Ile razy na niego zekałam... Tak więc jeśli kiedykolwiek wpadnę (bo nigdy świadomie nie zdecyduję się na dziecko), na pewno nie będę traktować go jako coś, czym mogę zranić byłego". Jeśli dziecko będzie chciało mieszkać z tatą, a tata bedzie chciał je wychowywać, to pozwolę na to. Zakladając, że bedziemy mieli ludzkie relacje między sobą.
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-08, 07:32   #58
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: MATKA,czy OJCIEC-komu dziecko po rozwodzie

Cytat:
Napisane przez limonka1983 Pokaż wiadomość
Mam kota, którego kocham jak własnego dziecko. Śmieszne, co?
Nie wiem czy śmieszne ale z pewnością nie masz porównania.
To co powiem z pewnością Cię nie przekona ale uczucia do dziecka nie da się porównać do żadnego innego. Będziesz miała dziecko to sie przekonasz, a jeśli nie będziesz miała to sie nie przekonasz.
To jest akurat takie stwierdzenie, którego nie da sie udowodnić inaczej niz tylko poprzez własne doświadczenie


Cytat:
Napisane przez limonka1983 Pokaż wiadomość
Jeśli dziecko będzie chciało mieszkać z tatą, a tata bedzie chciał je wychowywać, to pozwolę na to. Zakladając, że bedziemy mieli ludzkie relacje między sobą.
I znowu: nie wiesz tego, z pewnościa na takie tematy nie można teoretyzować. Są takie sytuacje w życiu człowieka, kiedy dopiero doświadczając czegos na własnej skórze wiemy jak się zachowamy.

A zakładając, że kochasz kota jak dziecko
To wyobrażasz sobie sytuację kiedy to oddajesz tego kota swojemu partnerowi? I potem siedzisz w pustym domu i myslisz, czy sie mu krzywda nie dzieje, czy dostał jeść, czy się nie przeziębił i kto mu lekarstwa poda, czy kotek za tobą nie teskini i nie płacze... I tak dzień po dniu bez kota.
Z dzieckiem to jest niewyobrażalną ilość razy mocniejsze.
Oczywiście te same uczucia są udziałem tych ojców, którzy dziećmi chcieliby się zajmować a nie mogą, bo dzieci zostały z matką.
Tutaj nie da się zadowolic wszytskich.
I nie da sie teoretycznie w tym momencie odpowiedzieć: co zrobiłabym w momencie... Ja sie nie podejmuję odpowiedziec na takie pytanie, tym bardziej, że dzieci mam i nie jest to dla mnie tylko i wyłącznie teoria.

Walka o dziecko jest traumą przede wszytskim dla dziecka, limonko, ty masz żal do rodziców właściwie o to, ze o ciebie nikt nie walczył. Ty nie byłas karta przetargową, bo oni, z tego co piszesz, wcale o Ciebie nie walczyli. Ojciec nie walczył o opieke nad dziećmi. Byłas raczej celem poprzez który Twoi rodzice chcieli sie ranic a w rezultacie ranili najbardziej Ciebie. To było bardzo okrutne z ich strony.
To na Twoim życiu położyło pewnien cień. Tak samo jak to robi bezwzględna walka o dziecko. Jednak te walki czasem są nieuniknione. Bo rezygnacja z dziecka oznacza rezygnacje z sensu życia i jest najtrudniejszą sprawą w życiu.
Ale też dla dziecka najtrudniejszą sprawą w życiu jest to, kiedy musi wybrac rodzica z którym chce zostać. Dlatego wymyslono, ze to sądy w spornych sprawach przyznaja dziecko jednemu z rodziców. Bo jesli rodzice nie mogą się pogodzić, to nie możemy oczekiwac od dziecka, że ono wybierze i bedzie chciało mieszkac z którymś z rodziców. Bo wie, że to drugie z rodziców będzie sie czuło odtrącone a dziecko w końcu kocha obydwoje tak samo. Właściwie uważam, ze zrzucanie odpowiedzialnosci za taka decyzję na dziecko jest nieludzkie. W sytuacji, kiedy obydwoje rodziców chce i moze opiekować sie dzieckiem, nie mozn atego dziecka postawić pośrodku i powiedz kochanie z kim chcesz mieszkać.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2009-12-08 o 07:36
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-08, 08:43   #59
cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
Dot.: MATKA,czy OJCIEC-komu dziecko po rozwodzie

Cytat:
Napisane przez TmargoT
moje pytanie brzmi.
komu powierzyć wykonywanie codziennych obowiązków i wychowywnie dzieci ,rodzin po rozwodzie.
Problem powstaje przy założeniu, że jeden i drugi rodzic się do tego pali.
I w zasadzie tylko wtedy, a tak w znacznej części przypadków niestety nie jest.
Nie uogólniałabym - jedynie matka, bądź jedynie ojciec.
Są matki, którym dziecko bardziej balastem niż szczęściem, jak i ojcowie.
Kwestia indywidualnych przypadków.

Dobrze kiedy dziecko trafia do rodzica, którego intencje w kierunku opieki i wychowania są rzeczywiście uczciwe, szczere i... constans.
Traumą zaś jest gdy dzieckiem targa się jak chorągiewką, wykorzystuje jego uczucia w próbach odegrania się, czy też "dokopania" drugiej stronie, włączając w to również prawo do opieki.
cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-08, 09:14   #60
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 252
GG do limonka1983
Dot.: MATKA,czy OJCIEC-komu dziecko po rozwodzie

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Nie wiem czy śmieszne ale z pewnością nie masz porównania.
To co powiem z pewnością Cię nie przekona ale uczucia do dziecka nie da się porównać do żadnego innego. Będziesz miała dziecko to sie przekonasz, a jeśli nie będziesz miała to sie nie przekonasz.
To jest akurat takie stwierdzenie, którego nie da sie udowodnić inaczej niz tylko poprzez własne doświadczenie




I znowu: nie wiesz tego, z pewnościa na takie tematy nie można teoretyzować. Są takie sytuacje w życiu człowieka, kiedy dopiero doświadczając czegos na własnej skórze wiemy jak się zachowamy.

A zakładając, że kochasz kota jak dziecko
To wyobrażasz sobie sytuację kiedy to oddajesz tego kota swojemu partnerowi? I potem siedzisz w pustym domu i myslisz, czy sie mu krzywda nie dzieje, czy dostał jeść, czy się nie przeziębił i kto mu lekarstwa poda, czy kotek za tobą nie teskini i nie płacze... I tak dzień po dniu bez kota.
Z dzieckiem to jest niewyobrażalną ilość razy mocniejsze.
Oczywiście te same uczucia są udziałem tych ojców, którzy dziećmi chcieliby się zajmować a nie mogą, bo dzieci zostały z matką.
Tutaj nie da się zadowolic wszytskich.
I nie da sie teoretycznie w tym momencie odpowiedzieć: co zrobiłabym w momencie... Ja sie nie podejmuję odpowiedziec na takie pytanie, tym bardziej, że dzieci mam i nie jest to dla mnie tylko i wyłącznie teoria.

Walka o dziecko jest traumą przede wszytskim dla dziecka, limonko, ty masz żal do rodziców właściwie o to, ze o ciebie nikt nie walczył. Ty nie byłas karta przetargową, bo oni, z tego co piszesz, wcale o Ciebie nie walczyli. Ojciec nie walczył o opieke nad dziećmi. Byłas raczej celem poprzez który Twoi rodzice chcieli sie ranic a w rezultacie ranili najbardziej Ciebie. To było bardzo okrutne z ich strony.
To na Twoim życiu położyło pewnien cień. Tak samo jak to robi bezwzględna walka o dziecko. Jednak te walki czasem są nieuniknione. Bo rezygnacja z dziecka oznacza rezygnacje z sensu życia i jest najtrudniejszą sprawą w życiu.
Ale też dla dziecka najtrudniejszą sprawą w życiu jest to, kiedy musi wybrac rodzica z którym chce zostać. Dlatego wymyslono, ze to sądy w spornych sprawach przyznaja dziecko jednemu z rodziców. Bo jesli rodzice nie mogą się pogodzić, to nie możemy oczekiwac od dziecka, że ono wybierze i bedzie chciało mieszkac z którymś z rodziców. Bo wie, że to drugie z rodziców będzie sie czuło odtrącone a dziecko w końcu kocha obydwoje tak samo. Właściwie uważam, ze zrzucanie odpowiedzialnosci za taka decyzję na dziecko jest nieludzkie. W sytuacji, kiedy obydwoje rodziców chce i moze opiekować sie dzieckiem, nie mozn atego dziecka postawić pośrodku i powiedz kochanie z kim chcesz mieszkać.
Przecież nie oddałabym dziecka facetowi, który jest nieopowiedziany! Napisałam, że musielibyśmy mieć ze sobą jakieś ludzkie relacje, a ojciec wiedziałby, na czym polega ojcostwo. Jeśli byłby to jakiś koleś, który traktuje dziecko jak mebel, to chćby taki maluch zorganizowałby mi w domu strajk głodowy - nie oddałabym. Mówiłam o tym wszystkim na swoim przykładzie. Mnie nikt nie pytał, czego chcę. A chciałaby, być zapytana. Tak więc choć nie mam porównania, uważam, że mogę się wypowiadać. Nie mam swoich dzieci, ale wiem, co ze mną się działo. Przez tamte jazdy z żadnym z rodziców nie jestem związana emocjonalnie. Ojca nie widziałam 3 lata, a mieszka w Katowicach, wiec o rzut beretem. Matka jest zdziwiona, ze się jej nie zwierzam, nie przychodzę z problemami... No i mam przykłady dzieci, które są rozdzierane między rodziców naokoło. 1 rodzic najeżdża na 2, np. "widzisz, masmusia nie kupiłaby ci takiego misia" lub jakieś bardziej hardcorowe gadki, jeśli dzieciak jest starszy. Zreszta moi rodzice też przechodzili ze skrajnności w skrajność. Wpierw przerzyucali się, kto ma się opiekować, potem znowu wydzierali nas sobie na rózne chore sposoby. Ojciec zarabiał od zawsze mnóstwo kasy, a ja na niedzielę miałam parówki jako rarytas, więc sytarczało, że zabrał mnie do Maca, a juz go kochałam. Oczywiście, z wiekiem coraz więcej rzeczy do mnie docierało i nie dawałam się nikomu przekupywać. Tak więc ja wiem, czy jest takie rozdzieranie ziecka. I wiem też, co czuje dziecko, dy widzi, że dla rodzica jego własne uczucia są ważniejsze, niz dobro dziecka. A koto dostałam od koleżanki, która miała go od malutkiego, ale odstała alergii... Przez 1 miesiąc dziennie go u mnie odwiedzała i płakała, gdy miała wychodzić. wiec chyba nie jestem jedyna kopnięta.
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:45.