Jak porządkujemy nasze minerały

[margitea]

nie wiem czy był już taki wątek czy nie (jak był to przepraszam, proszę admina o skasowanie albo dopięcie pod właściwy wątek) ale...

tak sobie pomyślałam, że może macie jakieś patenty na porządkowanie minerałków? albo ogólnie na porządek w kosmetykach?
nie każda z nas ma np toaletkę (ja nie mam, mam za to biurko :P) i trzeba kombinować.

a wiadomo, że np takie cienie mineralne potrafią zająć sporo miejsca, szczególnie, kiedy są w w słoiczkach. albo gdzie chowacie wasze pędzelki do minerałów etc

wzywam więc was wszystkie do porządkowania kolekcji i wrzucania zdjęć! przy okazji będzie podgląd na teraźniejsze zbiory, bo w wątku np o kolekcji minerałków można dostać zawrotu głowy i serio, ja tam nie umiem się odnaleźć, ani nic znaleźć

PORZĄDEK JEST NAJWAŻNIEJSZY

[bitedelite]

podbijam! temat też mnie bardzo interesuje póki co trzymam w pudełkach, takich organizerach wieczkiem do dołu aby widzieć nazwy i kolory

[margitea]

Napisane przez bitedelite

podbijam! temat też mnie bardzo interesuje póki co trzymam w pudełkach, takich organizerach wieczkiem do dołu aby widzieć nazwy i kolory

czekam na zdjęcia swoje zrobię jak tylko będę miała chwilę czasu

[Joasia Be]

A może warto się zastanowić, czemu nie masz odzewu...

[margitea]

Napisane przez Joasia Be

A może warto się zastanowić, czemu nie masz odzewu...

jak znajdę chwilę to zrobię fotki, przecież ktoś może wrzucić swoje pierwszy?
nie rozumiem o co tobie chodzi

[AncientQueen]

Ja ich w ogóle nie porządkuję, w mojej kosmetyczce panuje taki chaos, że nawet ja się w nim nie odnajduję i zazwyczaj wszystko z niej wysypuję, żeby znaleźć np. róż, na który mam dziś ochotę Ale wypadałoby je posegregować w końcu, na co kompletnie nie mam pomysłu.

[sand]

Ja trzymam wszystko w pudełkach shiny i beglossy, pochowane w szafie poza zasięgiem ciekawskich rączek synka ;-) to co aktualnie używam - w kosmetyczce w łazience. I to tyle jeśli chodzi o "porządkowanie" ;-)

Wysłane z mojego SM-G530FZ

[88asica]

hej ja jeśli chodzi o porządek to mam wiele kosmetyczek i świetnie to wszystko wygląda polecam fajny sposób na uporządkowana łazienkę

[margitea]

No to znalazłam chwilę i wrzucam co moje.
Z góry przepraszam za wątpliwą jakość zdjęć.
No i starałam się żeby było to jakoś estetycznie pokazane

Jak już pisałam wcześniej, nie maluję się w łazience ani przy toaletce.
W łazience ze względu na to, że jest tam jedynie sztuczne światło (korzystam tylko wtedy kiedy nie mam szansy pomalować się przy świetle dziennym a lampy przy biurku szwankują), a toaletki zwyczajnie nie mam.

Mam za to biurko i przystosowałam sobie je na własne potrzeby. Stoi blisko okna, tak, żebym mogła się malować przy świetle dziennym.
Biurko posiada dwie otwierane szafki z lewej i prawej strony, a w szafkach są po dwie półki.

PIERWSZE PODEJŚCIE:
Trzymałam kosmetyki w kilkudziesięciu (!!!) różnych kosmetyczkach na tych półkach. Ale ciężko było się do nich dobrać, wyszukać, czasami musiałam wyciągać wszystko z kosmetyczki żeby znaleźć jeden kosmetyk, wkurzało mnie to. No i dalej miałam niewykorzystane miejsce, bo półka ma wysokość około 30cm a kosmetyczki były do 15cm na wysokość. Dużo miejsca się marnowało, przez co miałam kosmetyki jeszcze upchane w kilku miejscach w pokoju, musiałam chodzić rano i zbierać kosmetyki z tych miejsc żeby się umalować.

PODEJŚCIE DRUGIE:
Przerzuciłam się na pudełka kartonowe, ale zajmowało to też dużo miejsca i sporo biurka było niewykorzystane. No bo na jednej półce mogłam położyć dwa kartoniki, nie mogły być za wysokie, bo ciężko by się z nich wyciągało cokolwiek. Nie chciałam też zamykanych pudełek, bo nie zdało to egzaminu. Trzeba by było zawsze wyjmować dwa pudełka (bo jedno stało by na drugim) no i... strasznie dużo roboty. Jednak z odkrytymi pudełkami w biurku wytrzymałam jakiś czas, bo przestawiłam sobie inną szafkę w pokoju bliżej biurka i już nie musiałam biegać i zbierać kosmetyków z różnych miejsc. Dalej to jednak nie było to, bo miejsce w biurku nie do końca wykorzystane, a można to na pewno zrobić inaczej...

PODEJŚCIE TRZECIE (OSTATNIE):
Eureka! Jakiś czas temu w Biedronce były sprzedawane takie plastikowe półeczki z wyciąganymi szufladkami. Za niecałe 17 zł. U mnie w mieście można coś takiego kupić w Castoramie, Praktikerze, czasami w Jysku było i pewnie gdzieś jeszcze, ale zawsze kosztowało powyżej 25zł. Ostatnią cenę jaką pamiętam z jakiegoś sklepu to było nawet 34zł za jedną taką szafeczkę.
Tak więc jak zobaczyłam, że są w Biedronce dużo taniej pobiegłam i kupiłam jedną sztukę. Po pół godz wróciłam po kolejne dwie
Zyskałam dziewięć szufladek, mam wykorzystane miejsce na półkach prawie w 100%. Nic się nie gniecie, wszystko jest uporządkowane.

Jak widzicie na zdjęciu, szufladki dodatkowo podpisałam wydrukowałam karteczki i przykleiłam taśmą klejącą. Dzięki temu jak czasami jestem zaspana i nie pamiętam gdzie co mam, mam podpisane I wyciągam tylko te potrzebne szufladki.
Każda szuflada wyciąga się całkowicie, można ją też odsunąć kawałek po kawałeczku.

I tak oto uporządkowałam prawą stronę biurka. Z dwóch mało funkcjonalnych półek zrobiłam całą zabudowę I w końcu funkcjonuje jak trzeba. Jest to część typowo KOLORÓWKOWA + kremy do twarzy + dezynfekcja pędzli.
Niestety w tej części nie mieszczą mi się same pędzle, no ale cóż. Pokazałam wam też na zdjęciu jak porządkuję pędzelki, choć leżą w drugiej stronie biurka. Drugiej strony biurka nie fociłam, bo tam mam w kartonikach płatki do demakijażu, kosmetyki do demakijażu, wodę termalną, chusteczki do demakijażu i pędzle w opakowaniu (to na jednej półce), a niżej w dwóch kartonach uporządkowane zmywacze do paznokci, kremy do stóp, dezodoranty, szczotkę do włosów i kosmetyki do włosów.

Perfumy i próbki kosmetyków pielęgnacyjnych trzymam w jeszcze innym miejscu


PĘDZELKI:
Pędzle trzymam w futerale Sigmy, z lewej strony biurka. Niestety nie wszystkie pędzle się mieszczą do tego opakowania.
Nie mieszczą się:
- wysuwane pędzle z Bikor,
- pędzel Expert Face Brush z Real Techniques przez rozszerzany trzonek
- pędzel flat top z annabelle minerals, przez zbyt gruby trzonek (ale i tak zamykam go w futerale, po prostu sobie tam "lata"

i pewnie jeszcze jakieś by się znalazły, jak dojdą pędzle z clare blanc to też zobaczymy czy się mieszczą czy jednak nie
Dodatkowo pędzle chowam do futerału zawsze zdezynfekowane i w większości w osłonkach brushguard, dzięki czemu utrzymują kształt i nie boję się, że np w trakcie zasuwania futerału niechcący wciągnę w zamek włosie któregoś z pędzli.
Sam futerał dobrze się myje, nic mu się nie dzieje A to, że się zasuwa to dodatkowy plus, gdyż pędzle stawiane w kubkach np na stole zbierają kurz z całego otoczenia


PRÓBKI W STRUNÓWKACH:
Trzymam je w pudełeczku z Sephory w komodzie. Kiedy zamawiacie produkty z Sephory online możecie za darmo dorzucić sobie pudełko. Jest fajne matowe, na magnesik. W końcu i tak płacę za przesyłkę, to pudełeczko dobrać sobie mogę ;D
Małe strunówki różnych firm mam pogrupowane w zależności czy to są podkłady, czy np róże, pochowane w większe, podpisane strunówki.
Generalnie to nie lubię strunówek. Kolor w nich często jest "przekłamany". Ale nie oszukujmy się, nie wszystkie formy dają próbki w mini-słoiczkach, a ja też nie mam tysiąca mini-słoiczków żeby sobie przesypywać. Więc radzę sobie jak mogę. Każdą strunówkę małą gdzie są np róże podpisuje jaki mają kolor i czy są błyszczące czy nie. Często kolor w strunówce wygląda jak matowy bardzo ciemny róż, a jak się weźmie ten kolor zeswatchuje to mamy błyszczący róż z drobinkami w odcieniu jaśniejszym niż się spodziewaliśmy. Dlatego je podpisuje, żeby później nie szukać, tylko sięgam po to co chcę. Oszczędność czasu razy milion.


OPIS SZUFLADEK:
1. PODKŁADY MINERALNE I PUDRY / 1 pełnowymiarówek, 3 próbki
Muszę wam się wyżalić. Słoiczki z annabelle minerals nie mieszczą mi się żeby stały normalnie, muszą być bokiem, bo inaczej nie zmieściłabym Amilie. Ale mimo, że w annabelle mam zasunięte sitko, to jak stoi bokiem to wszystko wypada z niego. Nie rozumiem tego. podkłady z clair stoją mi też bokiem, mają zasunięte sitko i nic z nich nie leci. z annabelle proszek sypie się jak głupi... Oczywiście wszystko wypada nie na zewnątrz, nie brudzi mi szufladki, tylko jest dalej w słoiczku, ale mam ubrudzone przez to wieko no i korzystanie z tego podkładu jest utrudnione. odkręcam i sporo się sypie wokół... masakra.

2. RÓŻE I ROZŚWIETLACZE / 12 pełnowymiarówek, 7 próbek
Zobaczcie na tę śmieszną próbkę z Sephory Ostatnimi czasy dostałam próbkę różu sephorowskiego, na takim kawałku papieru jest wprasowana próbka różu bardzo to takie fajne!

3. BRONZERY / 7 pełnowymiarówek, 2 próbki
Po lewej stronie leżą te satynowe i błyszczące z Clair + róż z clair który może udawać bronzer. U góry satynowy z Mary Kay, a z prawej u dołu matowe próbki z Clair i ziemia egipska z Bikor.

4. KOREKTORY MINERALNE / 7 pełnowymiarówek, 2 próbki
I PALETY INGLOT (20 cieni) + zabłąkana odsypka sunshine dust pudru z amilie
To taka półeczka zbiorcza. I korektory mineralne i palety z Inglota. No musiały się jakoś pomieścić razem

5. CIENIE DO POWIEK / nie chce mi się liczyć ile ich mam
Tu system jest taki. Pierwsze są cienie w kremie, bo służą mi za bazę na powiekę. Następnie rząd eyelinerów mineralnych + dwa cienie mineralne z clare blanc, bo akurat tam się zmieściły.
Kolejne rzędy to cienie mineralne różnych firm, pełnowymiarówki, próbki.
Ostatni rząd jest niemineralny: to paletka z My secret HOT COLORS, kilka pigmentów z inglota, cienie pojedyncze z inglota, kobo, collistar.

6. KREDKI DO UST, SZMINKI I BŁYSZCZYKI / wszystkie pełnowymiarówki
Tu sobie odpoczywają kredki z Eveline, Golden Rose, Inglota i Sephory.
Cudowne trwałe pomadki z aplikatorem jak błyszczyk z Sephory Cream Lip stain.
Wyżej pomadki zwykłe z Golden Rose, Rimmel, bubel z Bourjois - grand cru, którego nie mogę odżałować, bo ma przecudowny kolor (trzymam póki zamiennika nie znajdę ).
Na samym koncu błyszczyk powiększający usta z yves rocher i kolejny z Virtual.

7. KREDKI DO OCZU, PODKŁADY I KOREKTORY ZWYKŁE
Czyli pozostałości które nie miały swojego miejsca. Moje ostatki zwykłych, niemineralnych podkładów z Yves Rocher. Korektory do buzi w kremie, korektory specjalne w kremie z Catrice... Są tez próbki niezłej bazy pod podkład z Benefitu, temperówka do kredek, kredki do oczu różnego rodzaju, korektory pod oczy z sephory, collistara i kobo

8. TUSZE/ DO BRWI
Szufladka z tuszami do rzęs, cieniami do brwi, tuszami do brwi. Jest też miejsce na duraline, bo ratuje zaschnięte tusze. Na tym wszystkim zwykle lezy zalotka z inglota.

9. KREMY
Szufladka niemineralna, ale czemu by o niej nie wspomnieć Tu są kremy aktualne w użyciu.
Na dzień z różnym spfem, na noc, pod oczy, na zasinienia, maska do twarzy, którą oszczędzam, kremy na wypryski, masło shea na wszystko, odżywka do rzęs. No i plastikowa łyżeczka, którą wyciągam kremy ze słoiczka. Łyżeczkę tę zawsze myję po użyciu, więc jest czysta. Wyciągam nią kremy ze słoiczka, bo to bardziej higieniczne. Dzięki temu nie pakuję do kremu jakiś bakterii z rąk, krem jest na dłużej, nie psuje się.
Robię to też ze względu na bezpieczeństwo osób, które maluję (i swoje), ponieważ czasami używam na klientkach tych kremów (zamiast kremu z pompką, który jest higieniczniejszy, ale np nie do ich cery). No i nie chcę żeby coś ode mnie złapały (nie zawsze krem aplikuje się na gładziutką buzię, czasami ma się wypryski i później te bakterie z wyprysków pakuje się do kremu używając palców i znowu kolejnego dnia na twarz...). I nie chcę nic od klientek złapać też Być może to już zachodzi o pedantyzm, ale dbam o higienę pracy

10. W GRATISIE - PORZĄDEK KREMÓW NA BIURKU
Mam taki koszyczek na biurku, w którym trzymam kosmetyki, po które sięgam najczęściej. Znajdziemy tam żel do dezynfekcji dłoni (używam go przy klientkach, ale też jak jestem w domu i coś mi się ręce kleją, wkurzają), krem do rąk z organique (który uwielbiam i ma pompkę!) oraz dwa balsamy do ust. mały (standardowe 4g) migdałowy z yves rocher oraz przegiganta za jakieś 20 kilka złotych, z DECUBAL mający 30ml! zakochałam się w decubalu!


To chyba na tyle
jeżeli opisywałam wam jakieś kosmetyki albo pędzle, których nie widzicie w tym zestawieniu to prawdopodobnie leżą w innym miejscu w pokoju, ew w łazience (o ile to były pielęgnacyjne kosmetyki), albo (co najbardziej prawdopodobne) wylądowały u mojej mamy, lub należą do mojej mamy i pozwoliła mi je pożyczyć i opisać

jeżeli coś was interesuje bardziej z tego co posiadam, piszcie!

edit. dodam jeszcze, że szufladki z biedronki bardzo szybko się czyści

UF. PISAŁAM TEN POST 3 GODZINY...

[Joasia Be]

O, moje córki mają takie pudełka z Biedrony, może im podkradnę Ja juz parę razy przymierzalam się do takiej szafeczki na narzędzia z plastikowymi przezroczystymi szufladkami na śrubki i tak dalej, ale nie mam gdzie tego trzymać i moje dzieci rozniosłyby mi to w mig.
Póki co mam wszystko w formie przenośnej w pudełku na nici - takim klasycznym "ludowym"wielopiętrow ym rozkładanym drewnianym z uchwytem oraz w pudełkach po lodach Algida - są genialne

[margitea]

Napisane przez Joasia Be

O, moje córki mają takie pudełka z Biedrony, może im podkradnę Ja juz parę razy przymierzalam się do takiej szafeczki na narzędzia z plastikowymi przezroczystymi szufladkami na śrubki i tak dalej, ale nie mam gdzie tego trzymać i moje dzieci rozniosłyby mi to w mig.
Póki co mam wszystko w formie przenośnej w pudełku na nici - takim klasycznym "ludowym"wielopiętrow ym rozkładanym drewnianym z uchwytem oraz w pudełkach po lodach Algida - są genialne

u mnie były pudełka po butach i innych dziwnych rzeczach, no ale dużo miejsca się marnowało. odpadało piętrowe układanie, bo szlag by mnie trafił jakbym musiała zdejmować pudełko jedno z pudełka drugiego i grzebać. teraz mam porządek, miejsce wykorzystane praktycznie w całości, zawsze coś można na tych plastikowych szafeczkach postawić (np mój kociołek na minerały ). plastik nie pęka, choć szuflady wyciągam jedną ręką i niektóre trochę ważą...

jest tylko jeden problem. minerałów przybywa, a miejsca nie
a w takich małych plastikowych kuferkach na narzędzia z castoramy mam pierścionki pochowane

[AncientQueen]

Margitea - yaaaay, świetna kolekcja i genialny pomysł na składowanie proszków! Wszystko jest po stokroć klarowniejsze. Też coś muszę wymyślić, bo już tracę cierpliwość, a w moim przypadku odpada przynajmniej kwestia bronzerów i cieni mineralnych (których baardzo chciałabym używać, bo niektóre mają przepiękne kolory, ale nie umiem i nie lubię tego, że większość ma drobinki ).

[Mixiakova]

margitea świetne są te piętrowe półeczki z biedry muszę zapolować na takie, bo przymierzałam się do kupna jakiegoś kuferka na moje kosmetyki, ale one są boskie Połażę po sklepach budowlanych i wyczaję, czy mają takie

Ja mam podwójną kosmetyczkę na tusze/kredki/pudry, a reszta - podkład/cienie/korektory/pędzle stoi na półeczkach w szafce lustrzanej.

[margitea]

Napisane przez AncientQueen

Margitea - yaaaay, świetna kolekcja i genialny pomysł na składowanie proszków! Wszystko jest po stokroć klarowniejsze. Też coś muszę wymyślić, bo już tracę cierpliwość, a w moim przypadku odpada przynajmniej kwestia bronzerów i cieni mineralnych (których baardzo chciałabym używać, bo niektóre mają przepiękne kolory, ale nie umiem i nie lubię tego, że większość ma drobinki ).

dziękuję! nawet nie wiesz jak się namęczyłam w układaniu tego wszystkiego, ale o dziwo w tych szafeczkach nie robi się bałagan. w kosmetyczkach sam z siebie się robił
i tworzenie tego posta zajęło mi wieki, tym bardziej dziękuję za uznanie.

to kolekcja "używana", bo mam jeszcze takie rzeczy, które czekają na użycie, ale to głównie pielęgnacja wszelakiego rodzaju i to są dwie szuflady w komodzie + używane żele, szampony etc w łazience

taki układ się sprawdza i oszczędza czas. lubię oszczędzać czas i mieć go na coś innego do wykorzystania

ja mam matowe róże i bronzery, takie typowo matowe, jak chcesz to ci podam jakie to są może spróbujesz.
ew mam też takie matowe z małą ilością drobinek - te z lucy co nie mam czasu zeswatchować... (drobinki praktycznie znikają po aplikacji na buzię, co jest dziwne dosyć )
i takie satynki ładne. drobno zmielone na pyłek, błyszczą się, ale bardzo elegancko.

unikam róży brokatowych, świecących się milionami dużych drobinek, jak kule dyskotekowe

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

Napisane przez Mixiakova

margitea świetne są te piętrowe półeczki z biedry muszę zapolować na takie, bo przymierzałam się do kupna jakiegoś kuferka na moje kosmetyki, ale one są boskie Połażę po sklepach budowlanych i wyczaję, czy mają takie

Ja mam podwójną kosmetyczkę na tusze/kredki/pudry, a reszta - podkład/cienie/korektory/pędzle stoi na półeczkach w szafce lustrzanej.

dziękuję te półeczki piętrowe ułatwiły mi bardzo życie. polecam

u mnie w mieście można je znaleźć w jysk (teraz w przecenie, bardziej się opłaca - http://jysk.pl/przechowywanie/kosze-...xd18xw15cm-mix), castoramie (bez ceny w necie - http://www.castorama.pl/produkty/urz...ultikolor.html), praktikerze. były też kiedyś w realu (teraz auchan to się nazywa chyba) i w tesco na działach z porządkowaniem przy różnego rodzaju koszyczkach.

w ikei można znaleźć taką minikomodę z 3 szufladami różową, tylko sporo kosztuje: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/90272478/
lub taką tańszą drewnianą: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/60216356/ - ale była za wysoka o 2cm do mojego biurka nie mówiąc o innych jej wymiarach

[Mixiakova]

Napisane przez margitea

dziękuję te półeczki piętrowe ułatwiły mi bardzo życie. polecam

u mnie w mieście można je znaleźć w jysk (teraz w przecenie, bardziej się opłaca - http://jysk.pl/przechowywanie/kosze-...xd18xw15cm-mix), castoramie (bez ceny w necie - http://www.castorama.pl/produkty/urz...ultikolor.html), praktikerze. były też kiedyś w realu (teraz auchan to się nazywa chyba) i w tesco na działach z porządkowaniem przy różnego rodzaju koszyczkach.

w ikei można znaleźć taką minikomodę z 3 szufladami różową, tylko sporo kosztuje: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/90272478/
lub taką tańszą drewnianą: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/60216356/ - ale była za wysoka o 2cm do mojego biurka nie mówiąc o innych jej wymiarach

Dzięki ci dobra kobieto Te z jysku i castoramy są fajne. A jakie wymiary ma ta komódka z biedry?

[margitea]

Napisane przez Mixiakova

Dzięki ci dobra kobieto Te z jysku i castoramy są fajne. A jakie wymiary ma ta komódka z biedry?

komódka z biedronki ma około wysokość 24cm, długość szuflady 24cm, szerokość szuflady 17cm. każda szuflada jest głęboka na 6cm.
ale nie są już dostępne w biedronce...

[stotek]

Ja trzymam wszystkie kosmetyki kolorowe w drewnianej komodzie z Ikei, takiej jak ta: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/60216356/ ale z 4, a nie 6 szufladami.

W jednej szufladzie rzeczy do twarzy, w drugiej do oczu, w trzeciej do ust, a ostatnia jest na jakies p!erdoly (pęseta, balsam do ust, nieuzywane male pedzle itd.)
Kiedys mialam tyle kometykow, ze uzywalam 2 takie plastikowe komódki jak ma margitea - ale otrzezwialam, wyrzucilam/oddalam niepotrzebne mi rzeczy i teraz mam tego w sam raz. Choc i tak kosmetykow do oczu mam duzo, a uzywam w zasadzie tylko konturówki i tuszu Pewnie w tym kiedyś tez zrobie przesiew.

[margitea]

Napisane przez stotek

Ja trzymam wszystkie kosmetyki kolorowe w drewnianej komodzie z Ikei, takiej jak ta: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/60216356/ ale z 4, a nie 6 szufladami.

W jednej szufladzie rzeczy do twarzy, w drugiej do oczu, w trzeciej do ust, a ostatnia jest na jakies p!erdoly (pęseta, balsam do ust, nieuzywane male pedzle itd.)
Kiedys mialam tyle kometykow, ze uzywalam 2 takie plastikowe komódki jak ma margitea - ale otrzezwialam, wyrzucilam/oddalam niepotrzebne mi rzeczy i teraz mam tego w sam raz. Choc i tak kosmetykow do oczu mam duzo, a uzywam w zasadzie tylko konturówki i tuszu Pewnie w tym kiedyś tez zrobie przesiew.

ja używam wszystkiego
testuje, więc trzeba

[stotek]

No spoko, ale ja mówiłam o sobie

[margitea]

Napisane przez stotek

No spoko, ale ja mówiłam o sobie

To też zrozumiałam ;-)

[Agatha86]

Ja niestety mam duży nieporządek, ale zaczynam to zmieniać. Kupiłam sobie organizery w sklepach takich jak Jysk czy Ikea, takie na śrubki i inne rzeczy Doskonale sobie radzą, mam taką komodę do której teraz przenoszę wszystkie kosmetyki i zaczynam właśnie tam wszystko sobie powoli przekładać.

[margitea]

Napisane przez Agatha86

Ja niestety mam duży nieporządek, ale zaczynam to zmieniać. Kupiłam sobie organizery w sklepach takich jak Jysk czy Ikea, takie na śrubki i inne rzeczy Doskonale sobie radzą, mam taką komodę do której teraz przenoszę wszystkie kosmetyki i zaczynam właśnie tam wszystko sobie powoli przekładać.

trzymam za ciebie kciuki!
niestety takie "odgruzowanie" i uporządkowanie wymaga czasu i cierpliwości. no i zdolności logistycznych co gdzie ma być jeżeli będziesz miała chęć, pochwal się później tutaj jak ci to wyszło ;]

[stotek]

Prawda jest, ze ciezko sie zebrac do porządkowania nieuzywanych zbiorow, a najgorzej chyba jest decydowac czy cos nam jest potrzebne czy nie. No bo takie ladne, taki fajny kolor, gdybym miala wiecej czasu to bym uzywala... itd.
Ja swoje porządkowanie mialam kilkuetapowe, za kazdym razem pozbywalam sie czesci rzeczy z obietnicą (dla samej siebie ), ze juz od teraz to co zostalo bede regularnie uzywac - a wychodzilo jak wychodzilo Ale jak juz udalo mi sie to zrobic, to nie ma nic lepszego niz siadac do malowania rano i miec tylko rzeczy potrzebne, bez zbędnego dumania i szukania Dla jednego to jest jeden podklad, dla innej osoby 10 - ale grunt, zeby sie czuc z tym dobrze

[Mixiakova]

margitea dorwałam identyczne jak Twoje półeczki z szufladkami W Selgrosie je kupiłam za 28 zł. Wreszcie będę miała porządek w mojej kolorówce

[margitea]

Napisane przez Mixiakova

margitea dorwałam identyczne jak Twoje półeczki z szufladkami W Selgrosie je kupiłam za 28 zł. Wreszcie będę miała porządek w mojej kolorówce

pochwal się zdjęciem tutaj jak poukładasz! (nie wiem co to selgros, u mnie w mieście tego nie ma, ale super, że dorwałaś )

[syshda]

U mnie minerały (i nie tylko one, ale i inne kosmetyki uzywane w codziennym makijazu) mieszkają sobie w szufladzie w lazience. Bezposrednio pod ręką mam to, co sie zmiesci w plytkiej szufladzie. Poziom nizej sa pedzle i pielegnacja. Kosmetyki, ktorych uzywam sporadycznie albo, ktore czasowo odstawiłam przechowuje w szafce w sypialni.
Z tym "mieszkaniem w szufladzie", to chyba wplyw "Plastusiowego pamietnika", ktory wlasnie przerabiam z córką :-D

[margitea]

Napisane przez syshda

U mnie minerały (i nie tylko one, ale i inne kosmetyki uzywane w codziennym makijazu) mieszkają sobie w szufladzie w lazience. Bezposrednio pod ręką mam to, co sie zmiesci w plytkiej szufladzie. Poziom nizej sa pedzle i pielegnacja. Kosmetyki, ktorych uzywam sporadycznie albo, ktore czasowo odstawiłam przechowuje w szafce w sypialni.
Z tym "mieszkaniem w szufladzie", to chyba wplyw "Plastusiowego pamietnika", ktory wlasnie przerabiam z córką :-D

i tak pięknie! ja mam łazienkę na poddaszu i nie maluje się w niej, choć mam spore lustro tam... jakoś wolę przy mniejszym lusterku blisko oka. może to przez wadę wzroku nie jakąś sporą, ale jednak wadę a w łazience mam za mało szafek na swoje cuda marzy mi się toaletka zamiast biurka, żeby wysuwać piękne duże szuflady... no ale cóż na razie mam inaczej
ps. widzę, że też lubisz color tattoo

[syshda]

Ja w łazience mam głęboki blat i odległość od lustra jest naprawdę spora (60cm) i dlatego do detali używam lusterka z rączką, które na odwrocie ma lusterko powiększające 5x i 10x.
Docelowo marzy mi się jednak toaletka w sypialni, bo trzymanie kosmetyków makijażowych w łazience ma jedną wielką wadę: wilgoć. Chciałabym właśnie taką toaletkę, jak mam teraz szafkę podblatową w łazience: dużo szuflad o różnych wysokościach. No ale to chyba na zamówienie, jak podratuję budżet.
Kolekcję Color Tattoo uzupełniłam dzieki Twoim wpisom. Dokupiłam Rose, Plum i Nude. Kolory (oprócz Nude) są fajne, ale trwałość On and On Bronze jest jednak nie do przebicia, maty u mnie wypadają gorzej.

PS. A to co widać w szufladzie, to efekt wprowadzenia minimalizmu kosmetycznego (na miarę moich możliwości). Wszystko, co leżało nieużywane dłużej niz 2 miesiące porozdawałam i powiem szczerze, ze tylko raz żałowałam, że oddałam cos, co mogłoby mi sie później przydać.

PS2. No dobra, troche sklamalam, mam jeszcze troche zapasow mineralnych, ktore leza i czekaja na swoją kolej, ale to juz nie do pokazywania, bo ten temat nadaje na terapie od uzależnień ;o).

[mamaAmelka]

Ja moje 'cosmetixy' mineralne trzymam w dużym pudełku Sephory, a próbki saszetkowe w małym. Do tego wszystkie cienie i próbki w słoiczkach mam w pudełku po butach, które okleiłam papierem prezentowym, zrobiłam przegródki, a z wieczka mniejszego pudełka po butach zrobiłam 'półkę'
Wybaczcie brudne pędzle, właśnie są po użyciu

[margitea]

Napisane przez mamaAmelka

Ja moje 'cosmetixy' mineralne trzymam w dużym pudełku Sephory, a próbki saszetkowe w małym. Do tego wszystkie cienie i próbki w słoiczkach mam w pudełku po butach, które okleiłam papierem prezentowym, zrobiłam przegródki, a z wieczka mniejszego pudełka po butach zrobiłam 'półkę'
Wybaczcie brudne pędzle, właśnie są po użyciu

woohoo jaka kolekcja! fajny pomysł z oklejaniem pudełek po butach papierem, ale u mnie zawsze po jakimś czasie papier odłaził co doprowadzało mnie do szału, bo nie było już tak pięknie

moją uwagę zwrócił z tego zdjęcia - https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...0&d=1442995219 - pojemniczek z napisem STRIPPED, cóż to jest? i... co masz tam z Yves Rocher?

a no i pomysłowe "coś" na pędzle ;D