Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XIII

[panna_hanna1]

O widzisz, dobrze ze napisałam. Ja juz zdałam prawko ale na fb została mi polubiona strona ltestów z których sie uczyłam - gdyby nie to tez bym nie wiedziała bo w tv, radiu nic nie było słychać że tak duzo pytań dodali. Pewnie te pytania takie same będą, tylko jakiś obrazek znając życie inny...

[mabi84]

Powiem wam że ja uczyłam się tylko testów z płyty Image i co? I na egzaminie wewnętrznym bardzo się zdziwiłam i oblałam bo prawie nic z tej płyty nie było. Dopiero wtedy instruktorka kazała mi zajrzeć na zdamyto.pl i tam się uczyć. Zajrzałam tam i za dwa dni byłam już po teorii wewnętrznej i państwowej byłam strasznie zła że nie wiedziałam o tym wcześniej-nie mówią bo nikt by nie kupował materiałów w szkole jazdy.
Praktyka niestety narazie 2:0 dla WORDU

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mabi84]

Mam pytanie-jak wam tłumaczyli parkowanie równoległe? Może mi ktoś to łopatologicznie napisać tak żeby wychodziło?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fightforluck]

Parkowanie po lewej stronie z cofaniem. Jak bedziesz przednia szyba swojego auta tak w polowie auta za ktorym chcesz zaparkowac, kierownica maksymalnie w lewo i powolutku wiezdzaj, jak bedziesz zblizala sie do kraweznika, krecimy maksymalnie w prawoi powoli cofamy, w momencie w ktorym bedziemy "prosto" - stop. Wszystko! Dla mnie zawsze bylo fajniejsze niz prostopadle

[blackcherryx94]

Napisane przez visionAM

A zmieniłaś ustawienia góra - dół? Przecież powinnaś wiedzieć jak powinien być dobrze ustawiony fotel i nogi na pedałach, egzamin zdajesz na takim samym samochodzie.

No powinnam umieć, ale na kursie nic mi nie powiedzieli o fotelu, wiedziałam tylko jak się dosunąć... a pierwszy raz byłam w jakimkolwiek samochodzie, bo nikt z rodziny i znajomych mi nie miał czasu wytłumaczyć/ doradzić

---------- Dopisano o 00:49 ---------- Poprzedni post napisano o 00:46 ----------

Napisane przez szydelkowa

Jeśli chodzi o tego idealnego kursanta, to być może są to osoby, które jeździły bez prawa jazdy już jakieś kilka lat. Instruktor mówił, że dość sporo osób jeździ bez prawka aż w końcu stwierdzają, że czas zalegalizować to. A po za nimi to cała reszta jeździ podobnie do mnie

Zdałam tą wewnętrzną teorie za pierwszym razem ale myślę, że jakby mi się nie udało to pewnie bym powtarzała, bo nie kazali nic wypełniać w kompie tylko na pytania odpowiadać.
W przyszłym tygodniu będę się zapisywać na teorie, chciałabym aby to już było za mną.

Ja się właśnie uczyłam z tej stronki zdamyto - mnie polecił mi to mój instruktor i faktycznie było dużo pytań identycznych, tylko minus jest taki, że trzeba sobie wykupić pełną bazę za 13 zł na miesiąc.

---------- Dopisano o 00:51 ---------- Poprzedni post napisano o 00:49 ----------

Napisane przez panna_hanna1

A wiesz o tej aktualizacji dużej bazy pytań?? Podobno dodatkowo 460 pytań nowych na wszystkie kategorie jest i już obowiązują - widziałam na fb ltestów. Uczysz się z płyty czy właśnie takich stron internetowych z testami? Jak z płyty to się upewnij że ma aktualizacje!

No to jest prawda, uczyłam się do teorii tydzień i 2 dni przed egzaminem nagle pojawiły się nowe pytania w bazie danych..

[visionAM]

Napisane przez fightforluck

Parkowanie po lewej stronie z cofaniem. Jak bedziesz przednia szyba swojego auta tak w polowie auta za ktorym chcesz zaparkowac, kierownica maksymalnie w lewo i powolutku wiezdzaj, jak bedziesz zblizala sie do kraweznika, krecimy maksymalnie w prawoi powoli cofamy, w momencie w ktorym bedziemy "prosto" - stop. Wszystko! Dla mnie zawsze bylo fajniejsze niz prostopadle

To mnie jakoś inaczej uczyli... w taki sposób jak opisałaś to raczej nie da się prosto zaparkować
Mi kazali wjeżdżając tyłem kontrolować w prawym lusterku ustawienie, jak będę mniej więcej pod kątem 45 stopni do krawężnika to wyprostować koła i jechać kawałek na prostych, aż dotknę krawężnika. Potem odbić na maksa w drugą stronę i gotowe.

Napisane przez blackcherryx94

No powinnam umieć, ale na kursie nic mi nie powiedzieli o fotelu, wiedziałam tylko jak się dosunąć... a pierwszy raz byłam w jakimkolwiek samochodzie, bo nikt z rodziny i znajomych mi nie miał czasu wytłumaczyć/ doradzić

Nic nie rozumiem. To jak Ty na kursie jeździłaś ze źle ustawionym fotelem?

[Papuuga]

Mnie pokazywano dwa sposoby na równoległe, jeden podobny do tego, co opisuje fightforluck, a drugi tak jak pisze visionAM. Polecam ten drugi sposób, z jechaniem na prostych kołach przez chwilę, o wiele naturalniejszy.

Mnie instruktor na jazdach opowiedział o stronach typu zdamyto i polecił, pytał też, jak mi idą testy i czy czegoś nie rozumiem. Później czasem podczas odwożenia kursanci słysząc, że zdałam teorię pytali mnie jak się uczyłam, to też polecałam. Wydaje mi się, że nie tyle ośrodki chcą zarobić (u mnie materiały były w cenie kursu), co po prostu nie reklamują oficjalnie prywatnych firm, a poczta pantoflowa i tak działa.

blackcherryx94, czyli umiesz tylko dosunąć fotel do przodu/tyłu? To jest tylko jedna z opcji regulacji fotela, nie mniej ważne jest ustawienie oparcia i w nowszych autach (yariskach przynajmniej) jest też możliwość podniesienia fotela do góry. Do tego dochodzi możliwość podniesienia kierownicy, też bardzo przydatna. Poczytaj sobie o tym w necie i pooglądaj obrazki, a na jeździe dokładnie z instruktorem przeanalizujcie każdą dźwignię. Wtedy nie powinno być żadnego dyskomfortu.

[mabi84]

Kur.. oblałam trzeci raz na placu. Poddaje się, z tej mąki chleba nie będzie. Robie wszystko tak jak na nauce, na lekcjach pięknie, na egzaminie ni diabła. Jade 70km na egzamin tylko po to żeby zaraz wracać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201710231223]

Napisane przez mabi84

Kur.. oblałam trzeci raz na placu. Poddaje się, z tej mąki chleba nie będzie. Robie wszystko tak jak na nauce, na lekcjach pięknie, na egzaminie ni diabła. Jade 70km na egzamin tylko po to żeby zaraz wracać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie możesz się poddać. Wiem ze to wkurza. Przechodziłam przez to, teraz jeżdżę. Ja się poddałam ale to mama mnie pchała dalej na egz i dziewczyny z wątku. I powiem ci opłaca się naprawdę warto. A płac jak robisz? Ja na lusterka i zawsze mi to wychodziło


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[dominikowa]

nie poddawaj sie ja oblałam 3 razy na placu 3 razy na mieście i w końcu się udalo. nie szkoda ci ...
a nie masz mozliwości wykupienia godzinki jazd na tym placu, moze sa jakieś nierówności , spadki?

[mabi84]

Napisane przez lifeismusic

Nie możesz się poddać. Wiem ze to wkurza. Przechodziłam przez to, teraz jeżdżę. Ja się poddałam ale to mama mnie pchała dalej na egz i dziewczyny z wątku. I powiem ci opłaca się naprawdę warto. A płac jak robisz? Ja na lusterka i zawsze mi to wychodziło

ja byłam uczona tak- jak w połowie drzwi widzę drugi pachołek to robić pełny obrót w prawo, potem patrzeć w prawe lusterko i jak mi się auto ustawi równolegle do linii to odbić ten obrót w lewo i dalej to już minimalnie korygować jeśli się będę zbliżać do któreś linii. Niby nic prostszego a jednak gdzieś na egzaminach nie wychodzi mąż zdawał wieki temu i on się uczył na liniach i jakoś na tylnim kole w lusterku ale to odpada bo jak sobie ustawię lusterko tak żeby koło widzieć to potem na mieście nie będę widzieć drogi bo dziś ustawić lusterko można raz na samym początku egz.

Napisane przez dominikowa

nie poddawaj sie ja oblałam 3 razy na placu 3 razy na mieście i w końcu się udalo. nie szkoda ci ...
a nie masz mozliwości wykupienia godzinki jazd na tym placu, moze sa jakieś nierówności , spadki?

pewnie że mi szkoda ale po pierwsze godzina na tamtym placu kosztuje prawie 100zł i pozwalają jeździć tylko między 15.00-16.00. Po drugie ciężko wogóle logistycznie zorganizować mi egzamin bo to mąż musi specjalnie brać wolne w pracy i zjeżdżać do domu żeby mnie tam zawieźć. A plac niby taki sam a mnie się wydaje że jest szerszy-teoretycznie powinno być łatwiej ale okazuje się że tą metodą którą ja byłam uczona po prostu nie wychodzi. Sama nie wiem jak to wytłumaczyć bo wszystko robię tak jak zawsze na placu. Ostatnio sam łuk wałkowałam na placu przez godzinę i wychodził idealnie

[visionAM]

Mabi, to ja się nie dziwię, że nie zdałaś, przepraszam za szczerość. Powinnaś się nauczyć po lusterkach jeździć, to jest o wiele lepszy sposób i pomaga też ogólnie w ogarnięciu np.parkowania. Mi było tak łatwiej, przy Twoim sposobie zastanawiałam się czy wykrecilam odpowiednią ilość razy, w sytuacji stresowej jaka jest egzamin, w życiu bym nie korzystała z tego sposobu, bo na pewno bym coś źle zrobiła. A jak patrzysz w lusterka i wolno jedziesz na polsprzegle to masz czas na poprawę kursu. Ja na egzaminie byłam bardzo blisko linii, ale skorygowalam tor jazdy.

---------- Dopisano o 17:02 ---------- Poprzedni post napisano o 17:01 ----------

Co do lusterek to da się ustawić tak, że i linie widzisz i później na miasto możesz jechać, kwestia prób

[mabi84]

Napisane przez visionAM

Mabi, to ja się nie dziwię, że nie zdałaś, przepraszam za szczerość. Powinnaś się nauczyć po lusterkach jeździć, to jest o wiele lepszy sposób i pomaga też ogólnie w ogarnięciu np.parkowania. Mi było tak łatwiej, przy Twoim sposobie zastanawiałam się czy wykrecilam odpowiednią ilość razy, w sytuacji stresowej jaka jest egzamin, w życiu bym nie korzystała z tego sposobu, bo na pewno bym coś źle zrobiła. A jak patrzysz w lusterka i wolno jedziesz na polsprzegle to masz czas na poprawę kursu. Ja na egzaminie byłam bardzo blisko linii, ale skorygowalam tor jazdy.

---------- Dopisano o 17:02 ---------- Poprzedni post napisano o 17:01 ----------

Co do lusterek to da się ustawić tak, że i linie widzisz i później na miasto możesz jechać, kwestia prób

Ja to się dziwię że tak uczą. Przecież umiejętność łuku to podstawa manewrów na drodze a na mieście pachołków nie ma i gdzie mam obrać punkt odniesienia? Muszę się zapisać do kogoś innego na dokształt manewrów i może mnie ktoś nauczy tak jak to trzeba robić

[visionAM]

To prawda. Mnie uczyli na lusterka, ale sposób który opisalas także instruktor mi pokazał i powiedział, że mam robić jak mi lepiej. Ale ogólnie to polecał metodę lusterek, bo mimo wszystko ma większy sens.

[Papuuga]

mabi84, też miałam punkt orientacyjny na rozpoczęcie skrętu, a podczas skrętu obserwowałam głównie pachołki, czy do któregoś się nie zbliżam za bardzo, to wtedy dokręcałam/odkręcałam. Linie jakieś też w lusterku widać o ile pamiętam Najczęściej musiałam się od prawej oddalać, więc tak naprawdę ten pachołek po prawej na wysokości końca skrętu mówił mi wszystko. Ważne, żeby ten skręt na bieżąco kontrolować. Może jest też możliwość pojechania jeśli nie do wordu, to na inny łuk niż ćwiczyłaś?
Dziewczyny słusznie mówią, żeby się nie poddawać, około egzaminów to już są pojedyncze rzeczy do poprawki, szkoda by było całej nauki i wysiłku. Trzymam kciuki

[karllii]

Dziewczynki, powiedzcie mi jest tu jakaś która skończyła kurs a do egzaminów podeszła dopiero po kilku miesiącach? Mam taką sytuację właśnie, kurs skonczylam w tamtym roku, jakoś w listopadzie? Coś takiego, pozdawalam wewnętrzne, ale hajsu na egzaminy nie miałam tetaz jest lepiej więc myślę żeby podejść... Tylko, jak myślicie dużo zapomniałam? Czy to jednak będzie takie chwilowe zaćmienie na początku? :P ile godzin sobie wykupić? Może ktoś z własnego doświadczenia wie?

[visionAM]

Napisane przez Papuuga

mabi84, też miałam punkt orientacyjny na rozpoczęcie skrętu, a podczas skrętu obserwowałam głównie pachołki, czy do któregoś się nie zbliżam za bardzo, to wtedy dokręcałam/odkręcałam. Linie jakieś też w lusterku widać o ile pamiętam Najczęściej musiałam się od prawej oddalać, więc tak naprawdę ten pachołek po prawej na wysokości końca skrętu mówił mi wszystko. Ważne, żeby ten skręt na bieżąco kontrolować. Może jest też możliwość pojechania jeśli nie do wordu, to na inny łuk niż ćwiczyłaś?
Dziewczyny słusznie mówią, żeby się nie poddawać, około egzaminów to już są pojedyncze rzeczy do poprawki, szkoda by było całej nauki i wysiłku. Trzymam kciuki

Jak jedziesz tyłem na łuku to patrzysz w prawe lusterko i jak linia zaczyna znikać to kręcisz kierownicę w prawo więc w ogóle odwrotnie niż piszesz

[Nealinne]

Cześć Dziewczyny!

Dołączam do wątku. Dzisiaj po raz 2 oblałam. Za pierwszym razem na górce na placu, raz mi samochód zgasł a przy drugiej próbie wrzuciłam wsteczny zamiast jedynki .
Poszłam dzisiaj po 2 tygodniach niejeżdżenia samochodem i o dziwo wyjechałam na miasto. Po ponad 30 minutach, w drodze powrotnej do WORDU zgasła mi zielona strzałka, czego oczywiście nie zauważyłam i koniec .
W czwartek kolejne podejście ale już nie wierzę, że się uda. Czuję, że zmarnowałam możliwość, ponowne robienie łuku i tej głupiej górki mnie przeraża .

[visionAM]

No coś Ty, dopiero dwa razy nie zdałaś, nie poddawaj się

Co do wstecznego i jedynki to ja mam z tym czasem problem jak jeżdżę samochodem

[Papuuga]

Napisane przez visionAM

Jak jedziesz tyłem na łuku to patrzysz w prawe lusterko i jak linia zaczyna znikać to kręcisz kierownicę w prawo więc w ogóle odwrotnie niż piszesz

Pisałam o zachowaniu już podczas skrętu, bo mabi pisze, że wie, kiedy zrobić obrót, ale nie pisze nic o poprawianiu toru jazdy podczas skrętu. W ten sposób jak zacznie skręcać np za wcześnie albo się krzywo w kopercie ustawi to ma po łuku. Mnie się zdarzało za bardzo zjeżdżać do wewnątrz, więc zmniejszałam promień, odkręcając trochę w lewo. Sam skręt oczywiście że jest w prawo, to chyba wszyscy wiemy

karllii, ja zdawałam pierwszy egzamin 2 miesiące po kursie, nie zapomniałam jak się jeździ, a nawet przerwa dobrze mi zrobiła. Nie zdałam, ale bez przerwy też bym nie zdała. Na Twoim miejscu kupiłabym sobie dwie godziny i najpierw trochę luźno pojeździła, przyzwyczaiła się z powrotem do jazdy, a potem porobiła manewry. Zobaczysz, na czym stoisz i czy możesz biec na egzamin, czy parę godzin się przyda.

Nealinne, super, że masz kolejny termin tak szybko. Raz łuk i górkę zrobiłaś, to znaczy że umiesz i drugi raz też zrobisz!

[visionAM]

Mi było o wiele łatwiej patrzeć na linie niż na pachołki.

[fightforluck]

Dziewczyny, a jak długo czekałyście za plastikiem?

ZARAZ OSZALEJE Z NIECIERPLIWOŚCI

[blackcherryx94]

Napisane przez visionAM

To mnie jakoś inaczej uczyli... w taki sposób jak opisałaś to raczej nie da się prosto zaparkować
Mi kazali wjeżdżając tyłem kontrolować w prawym lusterku ustawienie, jak będę mniej więcej pod kątem 45 stopni do krawężnika to wyprostować koła i jechać kawałek na prostych, aż dotknę krawężnika. Potem odbić na maksa w drugą stronę i gotowe.

Nic nie rozumiem. To jak Ty na kursie jeździłaś ze źle ustawionym fotelem?

Nie, nie Jeździłam normalnie, bo tam wystarczyło dosunąć fotel i już było okej.. i tak za każdym razem robiłam, a na egzaminie dosunęłam i miałam zdziwienie, bo nie sięgałam...

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:22 ----------

Napisane przez fightforluck

Dziewczyny, a jak długo czekałyście za plastikiem?

ZARAZ OSZALEJE Z NIECIERPLIWOŚCI

Zazdroszczę.. ja się chyba swojego nigdy nie doczekam

[visionAM]

Dla mnie to i tak dziwne, że tylko przesuwałaś fotel przecież powinnaś się też ustawić góra dół, zmienić kąt nachylenia oparcia i zagłówek. Jakiś duży zbieg okoliczności, że zawsze miałaś wszystko pod siebie ustawione... Nie wiem z jakiej książki korzystałaś, ale w mojej na samym początku były takie rzeczy opisane i to jest przygotowanie do jazdy, czyli część umiejętności wymaganych na egzaminie. Serio nie rozumiem jak to się mogło stać, że nigdy nie regulowałaś siedzenia.

[Agafitness]

Ja chyba jednak na wakacjach znowu podejdę do egzaminu. Dobrze mi idzie jazda tym moim pierdem małym,jeździłam już nawet sama do innych miejscowości,w ruchu drogowym czuję się już pewnie,więc trzeba będzie jeszcze spróbować

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:36 ----------

Napisane przez mabi84

Kur.. oblałam trzeci raz na placu. Poddaje się, z tej mąki chleba nie będzie. Robie wszystko tak jak na nauce, na lekcjach pięknie, na egzaminie ni diabła. Jade 70km na egzamin tylko po to żeby zaraz wracać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Musisz znaleźć na to sposób.Nie ma innego wyjścia.Miałam takie same problemy,aż znalazłam instruktora,który mnie dobrze tego nauczył.Jednym wychodzi na lusterka,innym na pachołki.

[mabi84]

Wczoraj miałam kryzys i po tym egzaminie miałam ochotę zapaść się pod ziemię. Dziś mam nową energię, kurcze naprawdę chcę mieć to prawko. Mąż zapisał mnie do kolesia który jego uczył dawno temu. Zobaczymy co mi da jego szkoła. A i ten gość powiedział że ten łuk w WORDZIE jest jednak inny pół metra szerszy więc muszę nauczyć się metody na lusterka i linie bo z tym co umiem to mi za sto lat nie wyjdzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Agafitness]

Powiem Ci,że jak zaczęłam robić łuk na lusterka,to mi zaczął wychodzić.Bo to po prostu jest takie naturalne.Teraz w swoim autku też korzystam z patrzenia w lusterka przy cofaniu,parkowaniach. Jak tylko liczysz pachołki,to można się na tym "przejechać",bo wystarczy,że krzywo ustawisz auto na łuku jadąc do przodu i już może nie wyjść.Możesz to sobie ćwiczyć gdzieś w terenie np.autem kogoś z rodziny.Chodzi o samo opanowanie jazdy do tyłu z patrzeniem w lusterka i korygowaniem toru jazdy

[Izabe91]

Napisane przez fightforluck

Dziewczyny, a jak długo czekałyście za plastikiem?

ZARAZ OSZALEJE Z NIECIERPLIWOŚCI

7 dni dokładnie czekałam i doskonale Cię rozumiem. Ja codziennie po kilka razy sprawdzałam w internecie czy juz jest do odbioru 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[visionAM]

Napisane przez Agafitness

Powiem Ci,że jak zaczęłam robić łuk na lusterka,to mi zaczął wychodzić.Bo to po prostu jest takie naturalne.Teraz w swoim autku też korzystam z patrzenia w lusterka przy cofaniu,parkowaniach. Jak tylko liczysz pachołki,to można się na tym "przejechać",bo wystarczy,że krzywo ustawisz auto na łuku jadąc do przodu i już może nie wyjść.Możesz to sobie ćwiczyć gdzieś w terenie np.autem kogoś z rodziny.Chodzi o samo opanowanie jazdy do tyłu z patrzeniem w lusterka i korygowaniem toru jazdy

jak się już zalapie o co chodzi to to jest serio łatwe

Napisane przez Izabe91

7 dni dokładnie czekałam i doskonale Cię rozumiem. Ja codziennie po kilka razy sprawdzałam w internecie czy juz jest do odbioru 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja czekałam 10 dni

[_plinka]

Napisane przez fightforluck

Dziewczyny, a jak długo czekałyście za plastikiem?

ZARAZ OSZALEJE Z NIECIERPLIWOŚCI

Ja opłacałam w piątek 3 marca, a wczoraj już odebrałam