Retinoidy doustnie: Roaccutane, Acnenormin, Isotrex i inne... CZ.III

[Selavie]

A jakie kremy pomogły Ci rozjaśnić przebarwienia?

[sokinky]

No-scar, ale wymaga długotrwałego stosowania. Bardzo lubię ten krem, bo nie zapycha, skóra jest po nim miękka i ładnie pachnie Z bardziej agresywnych to stosuję Locacid, ale tylko raz na jakiś czas. Wygładził mi też troszkę zmarszczki, które pojawiły się podczas leczenia, zwłaszcza te na czole

[aniiaa123]

kremy z kwasem migdałowym tez pomagają na przebarwienia ja to bym chciala zeby zniknely mi te zmarszczki pod oczami ktore pojawiły sie podczas kuracji, ale jakos w to nie wierze

[Selavie]

Mi zawsze powtarzano, że nie zmarszczki które powstają podczas Izo nie zostają na stałe

[aniiaa123]

Napisane przez Selavie

Mi zawsze powtarzano, że nie zmarszczki które powstają podczas Izo nie zostają na stałe

byłoby super !

[sokinky]

Mi zniknęły, a przynajmniej stanowczo się wygładziły

[aniiaa123]

Napisane przez sokinky

Mi zniknęły, a przynajmniej stanowczo się wygładziły

a po jakim czasie ?

[sokinky]

O ile dobrze pamiętam, to po jakichś 4 miesiącach stosowania

[allex11]

przyszło mocne słońce i zrobiły mi się dziwne plamy na ramionach... podobne do tych co miałam podczas kuracji. Intensywnie nawilżam, mam nadzieję, ze niedługo zejdą.

z włosami coraz coraz gorzej. Wypadają tak mocno jak po kuracji. I że niby skutki po leczeniu mają zanikać... najchętniej bym je obcięła do ramion bo już sobie znowu z tym wypadaniem nie radzę, a już mam takie długie.
Miałam problem z cerą teraz mam kolejne, aż mi się odechciało tej ładnej cery.

[helvetet]

ja biorę 2,5 miesiąca i włosy też ostatnio zaczęły bardziej wypadać.. zaczynam się bać, bo nie chce żeby było gorzej


allex11 byłaś u trychologa?

[Selavie]

Ja dziś byłam na badaniu kamerką skóry głowy. Dowiedziałam się, że przeciętnie z każdego mieszka wyrastają mi 3 włosy i że problem leży w skórze głowy, która produkuje za dużo keratyny. Muszę ją teraz porządnie złuścić, bo jest cała zawalona. Byłam tez u dermy drugi raz po zakończeniu. Tym razem zapisał Duac. Ostatnio myślałam, że jest już dobrze, ale dziś przy uchu wylazł pryszcz - pierwszy od roku!

[aniiaa123]

Napisane przez Selavie

Ja dziś byłam na badaniu kamerką skóry głowy. Dowiedziałam się, że przeciętnie z każdego mieszka wyrastają mi 3 włosy i że problem leży w skórze głowy, która produkuje za dużo keratyny. Muszę ją teraz porządnie złuścić, bo jest cała zawalona. Byłam tez u dermy drugi raz po zakończeniu. Tym razem zapisał Duac. Ostatnio myślałam, że jest już dobrze, ale dziś przy uchu wylazł pryszcz - pierwszy od roku!

ja z 2 lata temu to uzywałam duac, powiem ci że to chyba najlepsza masc z tych wszystkich co miałam w swoim życiu ( a było ich duuuuużo )

[allex11]

Napisane przez helvetet

ja biorę 2,5 miesiąca i włosy też ostatnio zaczęły bardziej wypadać.. zaczynam się bać, bo nie chce żeby było gorzej

no tak, tylko ja jestem prawie rok i 8 mies. po kuracji. To jest gruba przesada, że nadal tak mocno wypadają. JUż było na prawdę ok (15-20 włosów dziennie) ale to co się ostatnio dzieje znów doprowadza mnie do rozpaczy.

byłam ostatnio u "mojej" dermy bo miałam problem z powiekami. Chciałam zapytać przy okazji o włosy, ale nie zrobiłam tego bo bym jeszcze bardziej się wkurzyła. Pewnie znowu by mi powiedziała to co zawsze.

[Selavie]

Napisane przez aniiaa123

ja z 2 lata temu to uzywałam duac, powiem ci że to chyba najlepsza masc z tych wszystkich co miałam w swoim życiu ( a było ich duuuuużo )

Jakiś wysyp może być po tym żelu?

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

Dziewczyny, używacie kremów BB? Ja miałam kilka podejść, żaden się nie sprawdził - mówię o tych oryginalnych, koreańskich. Zerowe krycie i efekt mokrej, święcącej się skóry. Możecie polecić coś?

[--Olka--]

Napisane przez Selavie

Ja dziś byłam na badaniu kamerką skóry głowy.

Dziewczyny, a wyświetla się wam ten baner reklamowy o Bezpłatnym Badaniu Włosów w Hair Medica? Zapisałyście się, byłyście? Zastanawiam się właśnie czy się nie skusić.

Napisane przez allex11

no tak, tylko ja jestem prawie rok i 8 mies. po kuracji. To jest gruba przesada, że nadal tak mocno wypadają. JUż było na prawdę ok (15-20 włosów dziennie) ale to co się ostatnio dzieje znów doprowadza mnie do rozpaczy.

A jesteś pewna, że to wypadanie nadal jest od izo? Możesz teraz jest inna przyczyna.

Napisane przez Selavie

Dziewczyny, używacie kremów BB? Ja miałam kilka podejść, żaden się nie sprawdził - mówię o tych oryginalnych, koreańskich. Zerowe krycie i efekt mokrej, święcącej się skóry. Możecie polecić coś?

Ja zamawiałam i używałam tylko próbek - miałam dokładnie takie same wrażenia jak ty i po kilku testach dałam sobie spokój.

[allex11]

Olka, jestem pewna. Jaka by mogła być inna przyczyna skoro przed kuracją nigdy mi nie wypadł ani jeden włos...

[--Olka--]

Napisane przez allex11

Olka, jestem pewna. Jaka by mogła być inna przyczyna skoro przed kuracją nigdy mi nie wypadł ani jeden włos...

Mnóstwo innych.
Mnie nie chodzi o to, żeby przekonywać cię, że to na pewno nie od izo, bo jak najbardziej możliwe, że tak, zwracam tylko uwagę, że może za bardzo skupiasz się na tej jednej opcji, a przyczyna czy współprzyczyna może być inna.

[FauxCrystal]

Niestety, dołączam do grona, którym izotek nie pomógł.

Już jakieś 2 tygodnie po zakończeniu kuracji wrócił łojotok i co chwila na twarzy wyskakują mi małe pryszczyki i grudki na czole ;/ Jest gorzej niż przed kuracją, bo wtedy poszłam do dermy po izo głównie z powodu pleców - twarz miałam raczej pod kontrolą dzięki kwasom i wyrobionej pielęgnacji. Jestem załamana i szczerze powiedziawszy nawet nie chcę wracać do tej dermy bo straciłam tylko rok z życia, a efekty utrzymywały się dosłownie tylko podczas kuracji

[vatanaya]

Napisane przez FauxCrystal

Niestety, dołączam do grona, którym izotek nie pomógł.

Już jakieś 2 tygodnie po zakończeniu kuracji wrócił łojotok i co chwila na twarzy wyskakują mi małe pryszczyki i grudki na czole ;/ Jest gorzej niż przed kuracją, bo wtedy poszłam do dermy po izo głównie z powodu pleców - twarz miałam raczej pod kontrolą dzięki kwasom i wyrobionej pielęgnacji. Jestem załamana i szczerze powiedziawszy nawet nie chcę wracać do tej dermy bo straciłam tylko rok z życia, a efekty utrzymywały się dosłownie tylko podczas kuracji

ja rozpoczęłam dziś 4 opakowanie curacne, dawka 40 mg (ważę około 54 kg). zaczęłam brać głownie z powodu trądziku odwróconego, który od paru lat skutecznie utrudnia mi życie. głownie miałam problemy w pachwinach... początek kuracji był obiecujący, jednak w tej chwili poza tym że stan mojej skóry na twarzy rzeczywiście poprawił się nieco ( nie miałam trądziku, chodź problemy z zaskórnikami zawsze ) tak to co było przed kuracją a teraz jest w zasadzie porównywalne... jestem zła i rozżalona... derma też po ostatniej wizycie też się zdziwiła, że poprawa jest tak niewielka. niestety. pod koniec czerwca kolejna wizyta. ale ogólnie nie jestem optymistycznie nastawiona. kasy mnóstwo poszło, nie tylko na sam lek ale i na kremy, balsamy i preparaty do włosów.... masakra.

[aniiaa123]

Napisane przez Selavie

Jakiś wysyp może być po tym żelu?

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

Dziewczyny, używacie kremów BB? Ja miałam kilka podejść, żaden się nie sprawdził - mówię o tych oryginalnych, koreańskich. Zerowe krycie i efekt mokrej, święcącej się skóry. Możecie polecić coś?

ja go stosowałam jak mi cos wyskakiwało i stosowałam go wieczorem a rano nie było sladu i syfek znikał

[anielska diablica]

Nie będę odpisywać każdej z was, tylko tu ogólnie, bo wydaje mi się, że przesadzacie. Wiem, że pewnie pomyślicie, że się wymądrzam, bo sama jestem 2 lata po kuracji i nie pisałam o żadnych dramatach, ale powiem, wam, że odkąd weszłam na forum 26.05 żeby pokazać zdjęcia 2 lata po zakończeniu kuracji i jak czytam wasze labidzenie to sama u siebie widzę czoło pełne zaskórników, których raczej nigdy nie miewałam, wulkana koło ucha i z 10 czerwonych gulek wokół ust i nosa, że moje dziury na lewym policzku to się chyba jeszcze powiększył, a no i że mi włosy wypadają. Ale owszem jest mi mega przykro, że pomimo kuracji izo nadal coś mi wyłazi, ale co zrobię, przecież w łeb sobie nie strzele z tego powodu. Krostki powoli znikają ( bo i okres mi się kończy, a wylazły 2 tygodnie temu), nowe się pojawiają, ale myślę, że na to też mają wpływ inne czynniki. A dziennie wypada około 100-150 włosów, i przy długich włosach taka ilość to jest po prostu kłębek, więc jak komuś wypada 20-30 włosów to ja zazdroszczę i to ogromnie. Dziewczyny wy się wzajemnie nakręcacie, doszukujecie nowej krostki i kolejnego włosa, który wypadł, zamiast się cieszyć, że tych krost jest teraz choćby o połowę mniej ( i tak nic z tym nie zrobicie, no chyba, że 2 tura izo, bo nic lepszego na trądzik nie wynaleźli). Taka dygresja jeszcze z mojej bardzo licznej rodziny to tylko ja i kuzynka( równolatka) i o rok starszy kuzyn mieliśmy mega trądzik. Kuzyn wyleczony, ja w sumie też, ale przecież też mi ciągle coś nie pasuje, bo i przed okresem i po okresie wyłążą mi krostki, a jak mam gorszy dzień to wtedy najchętniej nikomu bym się z moją dziurawą buzią nie pokazała, bo uważam się za mało atrakcyjną, żeby nie napisać wprost, że za maszkarona. Ale byłam na cmentarzu 1 listopada i szła owa kuzynka ( ona dłużej ma trądzik i nie widziałam jej przez kilka msc) i na twarzy miała wulkan na wulkanie do tego całą twarz zaognioną i w ropnych krostach ( przykład najgorszego trądziku) i była bez makijażu, wśród ludzi, a niektórzy patrzyli na nią jak na dziwoląga. I wiecie co ? Wtedy sobie uświadomiłam, że cholera jasna, ja wcale nie wyglądam na tyle źle i beznadziejnie, żeby tak labidzić i przeżywać każdą krostkę, że niektórzy mają większe problemy, a normalnie funkcjonują, a ja z byle kilku krost robię dramat. I więcej na tym forum się nie pojawię ( chyba, że w kolejną rocznicę) bo jak czytam niektóre wypowiedzi to sama zaczynam czuć się "chora". Wszystkim walczącym życzę wygranej walki z potworem i poprawy samooceny i samopoczucia.

[vatanaya]

Napisane przez anielska diablica

Nie będę odpisywać każdej z was, tylko tu ogólnie, bo wydaje mi się, że przesadzacie. Wiem, że pewnie pomyślicie, że się wymądrzam, bo sama jestem 2 lata po kuracji i nie pisałam o żadnych dramatach, ale powiem, wam, że odkąd weszłam na forum 26.05 żeby pokazać zdjęcia 2 lata po zakończeniu kuracji i jak czytam wasze labidzenie to sama u siebie widzę czoło pełne zaskórników, których raczej nigdy nie miewałam, wulkana koło ucha i z 10 czerwonych gulek wokół ust i nosa, że moje dziury na lewym policzku to się chyba jeszcze powiększył, a no i że mi włosy wypadają. Ale owszem jest mi mega przykro, że pomimo kuracji izo nadal coś mi wyłazi, ale co zrobię, przecież w łeb sobie nie strzele z tego powodu. Krostki powoli znikają ( bo i okres mi się kończy, a wylazły 2 tygodnie temu), nowe się pojawiają, ale myślę, że na to też mają wpływ inne czynniki. A dziennie wypada około 100-150 włosów, i przy długich włosach taka ilość to jest po prostu kłębek, więc jak komuś wypada 20-30 włosów to ja zazdroszczę i to ogromnie. Dziewczyny wy się wzajemnie nakręcacie, doszukujecie nowej krostki i kolejnego włosa, który wypadł, zamiast się cieszyć, że tych krost jest teraz choćby o połowę mniej ( i tak nic z tym nie zrobicie, no chyba, że 2 tura izo, bo nic lepszego na trądzik nie wynaleźli). Taka dygresja jeszcze z mojej bardzo licznej rodziny to tylko ja i kuzynka( równolatka) i o rok starszy kuzyn mieliśmy mega trądzik. Kuzyn wyleczony, ja w sumie też, ale przecież też mi ciągle coś nie pasuje, bo i przed okresem i po okresie wyłążą mi krostki, a jak mam gorszy dzień to wtedy najchętniej nikomu bym się z moją dziurawą buzią nie pokazała, bo uważam się za mało atrakcyjną, żeby nie napisać wprost, że za maszkarona. Ale byłam na cmentarzu 1 listopada i szła owa kuzynka ( ona dłużej ma trądzik i nie widziałam jej przez kilka msc) i na twarzy miała wulkan na wulkanie do tego całą twarz zaognioną i w ropnych krostach ( przykład najgorszego trądziku) i była bez makijażu, wśród ludzi, a niektórzy patrzyli na nią jak na dziwoląga. I wiecie co ? Wtedy sobie uświadomiłam, że cholera jasna, ja wcale nie wyglądam na tyle źle i beznadziejnie, żeby tak labidzić i przeżywać każdą krostkę, że niektórzy mają większe problemy, a normalnie funkcjonują, a ja z byle kilku krost robię dramat. I więcej na tym forum się nie pojawię ( chyba, że w kolejną rocznicę) bo jak czytam niektóre wypowiedzi to sama zaczynam czuć się "chora". Wszystkim walczącym życzę wygranej walki z potworem i poprawy samooceny i samopoczucia.

klask i: brawo za te słowa. każdej z nas przyda się zimny prysznic. brak pewności siebie t0 chyba problem wielu z nas, nie tylko tych z trądzikami różnymi. poza tym być może nasze nastawienie i brak optymizmu też ma wpływ na to leczenie

[FauxCrystal]

Napisane przez anielska diablica

Nie będę odpisywać każdej z was, tylko tu ogólnie, bo wydaje mi się, że przesadzacie. Wiem, że pewnie pomyślicie, że się wymądrzam, bo sama jestem 2 lata po kuracji i nie pisałam o żadnych dramatach, ale powiem, wam, że odkąd weszłam na forum 26.05 żeby pokazać zdjęcia 2 lata po zakończeniu kuracji i jak czytam wasze labidzenie to sama u siebie widzę czoło pełne zaskórników, których raczej nigdy nie miewałam, wulkana koło ucha i z 10 czerwonych gulek wokół ust i nosa, że moje dziury na lewym policzku to się chyba jeszcze powiększył, a no i że mi włosy wypadają. Ale owszem jest mi mega przykro, że pomimo kuracji izo nadal coś mi wyłazi, ale co zrobię, przecież w łeb sobie nie strzele z tego powodu. Krostki powoli znikają ( bo i okres mi się kończy, a wylazły 2 tygodnie temu), nowe się pojawiają, ale myślę, że na to też mają wpływ inne czynniki. A dziennie wypada około 100-150 włosów, i przy długich włosach taka ilość to jest po prostu kłębek, więc jak komuś wypada 20-30 włosów to ja zazdroszczę i to ogromnie. Dziewczyny wy się wzajemnie nakręcacie, doszukujecie nowej krostki i kolejnego włosa, który wypadł, zamiast się cieszyć, że tych krost jest teraz choćby o połowę mniej ( i tak nic z tym nie zrobicie, no chyba, że 2 tura izo, bo nic lepszego na trądzik nie wynaleźli). Taka dygresja jeszcze z mojej bardzo licznej rodziny to tylko ja i kuzynka( równolatka) i o rok starszy kuzyn mieliśmy mega trądzik. Kuzyn wyleczony, ja w sumie też, ale przecież też mi ciągle coś nie pasuje, bo i przed okresem i po okresie wyłążą mi krostki, a jak mam gorszy dzień to wtedy najchętniej nikomu bym się z moją dziurawą buzią nie pokazała, bo uważam się za mało atrakcyjną, żeby nie napisać wprost, że za maszkarona. Ale byłam na cmentarzu 1 listopada i szła owa kuzynka ( ona dłużej ma trądzik i nie widziałam jej przez kilka msc) i na twarzy miała wulkan na wulkanie do tego całą twarz zaognioną i w ropnych krostach ( przykład najgorszego trądziku) i była bez makijażu, wśród ludzi, a niektórzy patrzyli na nią jak na dziwoląga. I wiecie co ? Wtedy sobie uświadomiłam, że cholera jasna, ja wcale nie wyglądam na tyle źle i beznadziejnie, żeby tak labidzić i przeżywać każdą krostkę, że niektórzy mają większe problemy, a normalnie funkcjonują, a ja z byle kilku krost robię dramat. I więcej na tym forum się nie pojawię ( chyba, że w kolejną rocznicę) bo jak czytam niektóre wypowiedzi to sama zaczynam czuć się "chora". Wszystkim walczącym życzę wygranej walki z potworem i poprawy samooceny i samopoczucia.

Jak najbardziej zgadzam się że są w życiu o wiele większe problemy niż trądzik, trzeba się akceptować itp. Jednak dla mnie to forum jest dla osób które świadomie podjęły leczenie izotretynoiną, akceptując przeróżne skutki uboczne i obciążenie finansowe i w związku z tym chciałyby się dzielić swoimi opiniami, spostrzeżeniami, efektami kuracji a także chwilami słabości, a widzę że ty odmawiasz mi prawa do tego.

Ja z trądzikiem przeżyłam już wiele lat, wręcz się do niego przyzwyczaiłam i akceptowałam siebie nawet z pryszczami na twarzy. Nie znaczy to jednak że jak prawdopodobnie każda dziewczyna chcę wyglądać ładnie, schludnie i ograniczyć swoje problemy jeśli jest taka możliwość i środki - nie jestem męczennicą. Dlatego też chodziłam do dermatologów, próbowałam różnych środków, które zwykle dawały mierne efekty. Gdy derma zaproponowała mi izo, moją pierwszą reakcją było stanowcze nie - tyle się naczytałam o skutkach ubocznych, kosztach, a ze swoim trądzikiem jakoś żyłam. Jednakże po zapewnieniach dermy, nic innego mi nie pomoże bo mam na plecach połączenie trądziku i rogowacenia okołomieszkowego i że przepisze mi bezpieczną dawkę, zdecydowałam się. Stosowałam zgodnie z zaleceniami do początku sierpnia ubiegłego roku. Skutki uboczne podczas kuracji - bóle stawów i mięśni, wypadające włosy, krwawienia, przesuszona boląca skóra, usta, bolące wysuszone oczy - pogorszył mi się wzrok, choć nie jestem pewna czy to od kuracji. Ale efekt był i się cieszyłam że osiągnełam swój cel, tyle że był on na tyle krótkotrwały że moim zdaniem bilans wypada negatywnie.

W tym całym moim wywodzie chodzi tylko o to, że może dziewczyny które nie mają bardzo poważnego problemu z trądzikiem (np. mały/umiarkowany) powinny się dodatkowo zastanowić czy chcą rozpoczynać kurację. Dla mnie 8 miesięcy (po unormowaniu się skóry i po wysypach) ładnej cery nie bilansuje wszystkich możliwych kosztów na zdrowiu i portfelu jakie trzeba ponieść przy tej kuracji.

Mam nadzieję że nie zostanę zlinczowana za krytykę "cud leku izo", który faktycznie może być bardzo skuteczny w przypadkach mocnego trądziku, a który niestety mi osobiście nie pomógł. Ze swojej strony mogę zapewnić, że kiedy któraś z dziewczyn tu będzie chciała sobie ponarzekać to ja nie będę wszczynać rewolucji z tego powodu.

[pallstre]

Dziewczyny, mam takie pytanie na szybko. Czy orientujecie się ile ważna jest recepta na aknenormin ? 7 dni czy 30 dni? Dopiero w poniedziałek będę dokładnie wiedzieć co i jak,a zależy mi bardzo na czasie

[Selavie]

A ja myślę, że mamy prawo narzekać, jesli ktoś latami leczy trądzik i nie może wyleczyć to ma prawo się porządnie wku*wić. Ja leczę 8 lat - od 3lat z wizytami regularnie co 2 miesiące. Jak ktoś mi mówi nie panikuj z powodu krostek to mam ochote zdzielić przez łeb.

[--Olka--]

Napisane przez pallstre

Dziewczyny, mam takie pytanie na szybko. Czy orientujecie się ile ważna jest recepta na aknenormin ? 7 dni czy 30 dni? Dopiero w poniedziałek będę dokładnie wiedzieć co i jak,a zależy mi bardzo na czasie

Wydaje mi się, że 30.
Dzisiaj właśnie wybierałam się do apteki (kupić ostatnie opakowanie!!!), patrzę na receptę, a ona ma 12 dni... Nie powiem, nieźle się przestraszyłam, że jest ważna tylko 7, ale po chwili uświadomiłam sobie, że 7 dni to tylko antybiotyki. W każdym razie sprzedali mi w aptece bez problemu.

[pallstre]

--OLKA--! dziękuję!

[aniiaa123]

Napisane przez Selavie

A ja myślę, że mamy prawo narzekać, jesli ktoś latami leczy trądzik i nie może wyleczyć to ma prawo się porządnie wku*wić. Ja leczę 8 lat - od 3lat z wizytami regularnie co 2 miesiące. Jak ktoś mi mówi nie panikuj z powodu krostek to mam ochote zdzielić przez łeb.

po to właśnie jest to forum, kazda z nas podejmuje te kuracje ktora trwa tyle czasu i pokłada w tej kuracji ogromne nadzieje, wszyscy liczą że tradzik zniknie na zawsze, jestem 3 tygodnie po kuracji i narazie jest okej, ale boje sie co będzie pozniej i nie wyobrażałam sobie zeby zaraz po kuracji dostac wysyp, współczuje

[helvetet]

U mnie znowu jakies pogorszenie.. znowu przed wizyta u dermy. Jakbym nie mogla miec ladnej (wzglednej) cery i jakos czuc sie lepiej w poczekalni. Dochodze do wniosku ze upaly sprawiaja ze pojawia sie wiecej zmian. Mam nadzieje ze za miesiac bedzie lepiej. W ogole jestem prawie 3 msc z izo a organizm sie chyba przyzwyczail. Cera nie jest juz taka sucha, jak cos sie pojawi to dluzej schodzi, mam wrażenie ze nic nowego sie nie dzieje. Wczoraj wieczorem pojawily mi sie 3 gulki na brodzie, a dzisiaj kolejna na policzku

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ursaliana]

Napisane przez helvetet

U mnie znowu jakies pogorszenie.. znowu przed wizyta u dermy. Jakbym nie mogla miec ladnej (wzglednej) cery i jakos czuc sie lepiej w poczekalni. Dochodze do wniosku ze upaly sprawiaja ze pojawia sie wiecej zmian. Mam nadzieje ze za miesiac bedzie lepiej. W ogole jestem prawie 3 msc z izo a organizm sie chyba przyzwyczail. Cera nie jest juz taka sucha, jak cos sie pojawi to dluzej schodzi, mam wrażenie ze nic nowego sie nie dzieje. Wczoraj wieczorem pojawily mi sie 3 gulki na brodzie, a dzisiaj kolejna na policzku

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mialam tak jak ty, zawsze sie cos pojawilo przed wizyta
No i badz cierpliwa, ja duze zmiany u siebie zaobserwowalam dopiero w 4-5 miesiacu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.