Czerwone Włosy [Farby / Pielęgnacja]

[201610111032]

SugarbabyLove podobno wycofują w Niemczech szampony i odżywki Alverde do włosów czerwonych. Ostatnio robiłam wymiankę z inną wizażanką która mieszka w Fürth. Miała mi kupić szampon i dopiero w szóstym sklepie znalazła ostatnią butelkę. Zauważyłam że większość drogeryjnych kosmetyków do włosów czerwonych po jakimś czasie znika z półek

[SugarbabyLove]

Napisane przez miszona

SugarbabyLove podobno wycofują w Niemczech szampony i odżywki Alverde do włosów czerwonych. Ostatnio robiłam wymiankę z inną wizażanką która mieszka w Fürth. Miała mi kupić szampon i dopiero w szóstym sklepie znalazła ostatnią butelkę. Zauważyłam że większość drogeryjnych kosmetyków do włosów czerwonych po jakimś czasie znika z półek

serio? nie wiedziałam..
Ja mialam ten alverde i go wywaliłam bo po 1sze nic nie pomagał a po2gie mi przetłuszczał wlosy.. niestety

[uolcia]

Ja byłam wczoraj w moim gocławskim sklepie fryzjerskim po wodę 3% [taak dziś wreszcie nakładam farbę, wytrzymałam prawie cały miesiąc! Mam nadzieję, że przy trójce nie wyjdą za ciemne, ale nie mogę ich ciągle katować 6%] i przy okazji spytałam o jakiś szampon do czerwonych włosów... Podobno czasami w hurtowni bywa taki, firmy BLACK (?) Czy któraś z Was słyszała o czymś takim? Bo ja nie... Pani ze sklepu była średnio pomocna i kompetentna..

[201610111032]

Napisane przez uolcia

Ja byłam wczoraj w moim gocławskim sklepie fryzjerskim po wodę 3% [taak dziś wreszcie nakładam farbę, wytrzymałam prawie cały miesiąc! Mam nadzieję, że przy trójce nie wyjdą za ciemne, ale nie mogę ich ciągle katować 6%] i przy okazji spytałam o jakiś szampon do czerwonych włosów... Podobno czasami w hurtowni bywa taki, firmy BLACK (?) Czy któraś z Was słyszała o czymś takim? Bo ja nie... Pani ze sklepu była średnio pomocna i kompetentna..

To jest firma Black Kimol. No chyba że o coś innego chodziło tej kobiecie. Ale oni w ofercie nie mają szamponów do włosów czerwonych bynajmniej ja nie znalazłam w internecie. Największa oferta jest w sklepie uradka http://uradka.pl/blackkimolblackkimolpiele gnacja-c-252_173.html

[Kropek90]

Napisane przez Kropek90

Slyszalam ze podobno jest jakas farba z rozjasniaczem. Prawda to???

Ponawiam.

[Benek23]

Napisane przez Kropek90

Ponawiam.

Może chodzi Ci o czerwony rozjaśniacz? Wpisz sobie w google - wyskoczą Ci informacje.

[uolcia]

oo dzięki Ja znowu z elgonem na głowie

[Kropek90]

podobno to jest rozjasniacz i farba w jednym.

[sonea8]

No i za moment nastanie ta wiekopomna chwila, kiedy złapię za swoją farbę w celu zlikwidowania odrostów i powrotu rubinu na caaaaałe 4 mycia głowy... bo potem, rzecz jasna, będę płowa.

Pierwszy raz kupiłam farbę na allegro, z tego samego sklepu wzięłam też oksydant 6% w wersji 'na jeden raz'. Okazał się odlewką w poręcznej buteleczce, ale bez etykietek ani nic... cholera, a jak to nie 6%? A jak się pomylili? Jasne, że przesadzam, bo sklep wygląda na poważny i w sumie czemu mieli by się pomylić, realizując zamówienie zapisane czarno na białym, ale strach jest... no, najwyżej mi się włosy spalą

Ale ja w sumie o czym innym. Kupiłam dwie tubki swojego Soreda w celu wykonania domowej prepigmentacji, czyli farba + ciepła woda 1:1 tuz przed nałożeniem mieszanki z utleniaczem. Pytanie mam: czy któraś z Was się w to bawiła? Jakieś rady?
Ja już mdleje na myśl, że będzie jedna wielka rzeźnia w łazience - bo jak zacznie mi cholerstwo chlapać i kapać z włosów na wszystkie strony, to powstanie wystrój jak z horroru klasy B. Nie będę tego robić sama, sis wkroczy do akcji, ale nie mam kompletnie pomysłu, jak do sprawy podejść od strony technicznej... poza może rozpaczliwą wizją siebie, siostry i łazienki owiniętych w worki foliowe ;/ Taka paćka wody i farby będzie spływać z włosów, nie ma bata. A nakładanie na to porcji właściwej mieszanki koloryzującej będzie męką, bo jak rozpoznać, które pasmo jest całe pokryte, a które nie, podczas gdy wszystko radośnie spływa po wszystkim i wszędzie?
...chyba sobie daruję tę zabawę - chyba, że któraś z Was ma jakiś patent

[fryz5]

pigmentacji nie trzeba robic z wodą, samym kremem mozesz, potem pacnij farbe z utleniaczem i rozmasuj na całosc

[tekila901]

Napisane przez sonea8

No i za moment nastanie ta wiekopomna chwila, kiedy złapię za swoją farbę w celu zlikwidowania odrostów i powrotu rubinu na caaaaałe 4 mycia głowy... bo potem, rzecz jasna, będę płowa.

Pierwszy raz kupiłam farbę na allegro, z tego samego sklepu wzięłam też oksydant 6% w wersji 'na jeden raz'. Okazał się odlewką w poręcznej buteleczce, ale bez etykietek ani nic... cholera, a jak to nie 6%? A jak się pomylili? Jasne, że przesadzam, bo sklep wygląda na poważny i w sumie czemu mieli by się pomylić, realizując zamówienie zapisane czarno na białym, ale strach jest... no, najwyżej mi się włosy spalą

Ale ja w sumie o czym innym. Kupiłam dwie tubki swojego Soreda w celu wykonania domowej prepigmentacji, czyli farba + ciepła woda 1:1 tuz przed nałożeniem mieszanki z utleniaczem. Pytanie mam: czy któraś z Was się w to bawiła? Jakieś rady?
Ja już mdleje na myśl, że będzie jedna wielka rzeźnia w łazience - bo jak zacznie mi cholerstwo chlapać i kapać z włosów na wszystkie strony, to powstanie wystrój jak z horroru klasy B. Nie będę tego robić sama, sis wkroczy do akcji, ale nie mam kompletnie pomysłu, jak do sprawy podejść od strony technicznej... poza może rozpaczliwą wizją siebie, siostry i łazienki owiniętych w worki foliowe ;/ Taka paćka wody i farby będzie spływać z włosów, nie ma bata. A nakładanie na to porcji właściwej mieszanki koloryzującej będzie męką, bo jak rozpoznać, które pasmo jest całe pokryte, a które nie, podczas gdy wszystko radośnie spływa po wszystkim i wszędzie?
...chyba sobie daruję tę zabawę - chyba, że któraś z Was ma jakiś patent

do głowy przychodzi mi tylko jeden, ale bardzo niewygodny sposób - trzymaj głowę nad wanną.

[SugarbabyLove]

Napisane przez sonea8

No i za moment nastanie ta wiekopomna chwila, kiedy złapię za swoją farbę w celu zlikwidowania odrostów i powrotu rubinu na caaaaałe 4 mycia głowy... bo potem, rzecz jasna, będę płowa.

Pierwszy raz kupiłam farbę na allegro, z tego samego sklepu wzięłam też oksydant 6% w wersji 'na jeden raz'. Okazał się odlewką w poręcznej buteleczce, ale bez etykietek ani nic... cholera, a jak to nie 6%? A jak się pomylili? Jasne, że przesadzam, bo sklep wygląda na poważny i w sumie czemu mieli by się pomylić, realizując zamówienie zapisane czarno na białym, ale strach jest... no, najwyżej mi się włosy spalą

Ale ja w sumie o czym innym. Kupiłam dwie tubki swojego Soreda w celu wykonania domowej prepigmentacji, czyli farba + ciepła woda 1:1 tuz przed nałożeniem mieszanki z utleniaczem. Pytanie mam: czy któraś z Was się w to bawiła? Jakieś rady?
Ja już mdleje na myśl, że będzie jedna wielka rzeźnia w łazience - bo jak zacznie mi cholerstwo chlapać i kapać z włosów na wszystkie strony, to powstanie wystrój jak z horroru klasy B. Nie będę tego robić sama, sis wkroczy do akcji, ale nie mam kompletnie pomysłu, jak do sprawy podejść od strony technicznej... poza może rozpaczliwą wizją siebie, siostry i łazienki owiniętych w worki foliowe ;/ Taka paćka wody i farby będzie spływać z włosów, nie ma bata. A nakładanie na to porcji właściwej mieszanki koloryzującej będzie męką, bo jak rozpoznać, które pasmo jest całe pokryte, a które nie, podczas gdy wszystko radośnie spływa po wszystkim i wszędzie?
...chyba sobie daruję tę zabawę - chyba, że któraś z Was ma jakiś patent

łeee na samą myśl otej kapiącej czerwieni mi ciarki przechodzą...
w zyciu takiego czegos nie slyszalam ani nie robilam..

[uolcia]

Ciekawe czy taki zabieg jest skuteczny...

[SugarbabyLove]

Napisane przez uolcia

Ciekawe czy taki zabieg jest skuteczny...

no właśnie ciekawe..

[sonea8]

Napisane przez fryz5

pigmentacji nie trzeba robic z wodą, samym kremem mozesz, potem pacnij farbe z utleniaczem i rozmasuj na całosc

Mówisz? Wydawało mi się, że właśnie z ciepłą wodą to właściwie wnika do włosa.. bo stąd jakaś tam skuteczność: że farbę z utleniaczem nakłada się na zniszczony włos, który już wchłonął trochę pigmentu i dzięki temu kolor jest wyrównany (zdrowy odrost + sypiące się końcówki, to nigdy nie wyjdzie idealnie równo).
Ale jeśli wystarczy sam pigment, to już dużo lepiej. Nic nie spłynie i można farbować jak zwykle
A patent z wanną o tyle nie dla mnie, że wanna jest...no... biała I mogłaby nie przeżyć inwazji czerwieni.

[dudzia]

jak zmieszasz z wodą i nałożysz pędzlem to bedzie się okej trzymać. ale zrób najpierw probe na pasemku. ja wczoraj robiłam probe na dwóch pasemkach- jedno z ta prepigmentacją a następnie farba z oxydantem, a drugie wymieszana czerwień+ blond+ oxydant. i cieszę się że próbę zrobiłam bo tam gdzie zrobiłam wcześniej prepigmentację kolor wyszedł o wiele wiele ciemniejszy niż chciałam... a te zmieszane wyszły okej, ani nie jak wiśniewski, ani nie za ciemno, tak trochę jak rihanna.

[SugarbabyLove]

Napisane przez dudzia

jak zmieszasz z wodą i nałożysz pędzlem to bedzie się okej trzymać. ale zrób najpierw probe na pasemku. ja wczoraj robiłam probe na dwóch pasemkach- jedno z ta prepigmentacją a następnie farba z oxydantem, a drugie wymieszana czerwień+ blond+ oxydant. i cieszę się że próbę zrobiłam bo tam gdzie zrobiłam wcześniej prepigmentację kolor wyszedł o wiele wiele ciemniejszy niż chciałam... a te zmieszane wyszły okej, ani nie jak wiśniewski, ani nie za ciemno, tak trochę jak rihanna.

hmm ciekawe.. tez nad tym mysle zeby cos podobnego zrobic bo nigdy mi nie wychodzą włosy na jednolity kolor...
To jak dobrze zrozumialam kupić Oxy.. + proszek z blondu+ farbe czerwoną? i wymieszać i nakladac jak normalną farbę? ile trzymać to na głowie..??

[dudzia]

ja kupilam dokładnie:
(wszystko firmy Allwaves)
- farba 0.6 - to czerwień
- farba 8.0 - to blond
- oxydant 9%
- oxydant 6%

zmieszane farby 8.0 i 0.6 + oxydant 9% dałam na odrosty (ciemny brąz) (w proporcji 1:1:3) (okolo 50 ml wyszło całości)
zmieszane farby 8.0 i 0.6 + oxydant 6% dałam na całą dlugość włosów (robionych wcześniej na platynę) w tej samej proporcji (około 150 ml wyszło całości)
trzymałam to wszystko jakieś 40 minut.

kolor mi wyszedł równomiernie- kompletnie nie widać gdzie były odrosty.
taki o: http://i2.pinger.pl/pgr432/cd75ed6d0...Curly-Updo.jpg

[SugarbabyLove]

Napisane przez dudzia

ja kupilam dokładnie:
(wszystko firmy Allwaves)
- farba 0.6 - to czerwień
- farba 8.0 - to blond
- oxydant 9%
- oxydant 6%

zmieszane farby 8.0 i 0.6 + oxydant 9% dałam na odrosty (ciemny brąz) (w proporcji 1:1:3) (okolo 50 ml wyszło całości)
zmieszane farby 8.0 i 0.6 + oxydant 6% dałam na całą dlugość włosów (robionych wcześniej na platynę) w tej samej proporcji (około 150 ml wyszło całości)
trzymałam to wszystko jakieś 40 minut.

kolor mi wyszedł równomiernie- kompletnie nie widać gdzie były odrosty.
taki o: http://i2.pinger.pl/pgr432/cd75ed6d0...Curly-Updo.jpg

kurcze super wyszło..
ale duzo tego trzeba.. to trzeba przyznać. ale na moje wlosy pewnie inaczej tzn inne proporcje bym musiala dac co..?

[dudzia]

proporcje te same, bo farba i oxydant jest w proporcji 2:3 w tej firmie . więc daję tyle samo czerwieni i tyle samo blondu i oxydantu tyle by pasowało do tej proporcji, dlatego piszę 1:1:3.
co do ilości to zależy ile ma się włosów. farba Allwaves jest o tyle fajna, że kosztuje niewiele a tubka ma aż 100 ml, czyli majac blond i czerwień można stworzyć w sumie pół litra gotowej farby :P

[Kamulla]

dzień dobry, witam, to mój pierwszy post próbowałam przeczytać dość sporo o tych wszelakich czerwieniach itd, ale im więcej czytam, tym większe zamieszanie mi się w głowie robi oO

na pomysł czerwono-podobnych włosów wpadłam w tamte wakacje. Naturalnie mam jasny brąz. Zdecydowałam się na szampon do 28 myć z joanny "wiśniowa czerwień". Efekt:
http://wd8.photoblog.pl/np4/201009/20/74925197.jpg

potem, ze względu na szkołę, nie farbowałam, wróciłam po roku i zrobiłam sobie bodajże "rubinową czerwień" z palette - efekt zbliżony, choć bardziej czerwony.: http://wd1.photoblog.pl/np1/201107/43/99232770.jpg (na zdj jest trochę "podciągnięty" kontrast)
po 2 farbowaniach właśnie tym 28-dniowym palette stwierdziłam, że to nie jest to, kolor się wypłukuje na rudo i w ogóle... zrobiłam więc sobie "porzeczkową czerwień" z joanny. Efekt: jeezu, tak blisko brązu jeszcze nie byłam. Ciemne, jakieś tam refleksy czerwieni, ale ogółem - nie.
W końcu stwierdziłam, że może czas na farbę. Wybrałam się do sklepu fryzjerskiego. Zakupiłam: Elgon, intensywna czerwień (moda&styling) oraz wodę do tego 9% (bo usłyszałam, że skoro do zwykłych farb sklepowych dodawana jest 6%, a nie chwyciło mi do końca, to 9% pozwoli mi uzyskać intensywną czerwień.)
Po farbowaniu:
http://imageshack.us/photo/my-images/687/37396348.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/26/39205827.jpg/

Na odrostach są rude, a na całej długości nie ma to z intensywnością nic wspólnego.

Nie wiem już co mam na te włosy położyć, iluprocentową wodę dodać, żeby nie wyszło mi rude... marzę o INTENSYWNEJ czerwieni tego typu:
http://data.whicdn.com/images/144132..._500_large.png
lub
http://hairstyles-pedia.com/img/arts...red_hair_4.jpg

a nie jakiejś miedzi, czy bordo... -.-

Proszę o pomoc

[SugarbabyLove]

Napisane przez Kamulla

dzień dobry, witam, to mój pierwszy post próbowałam przeczytać dość sporo o tych wszelakich czerwieniach itd, ale im więcej czytam, tym większe zamieszanie mi się w głowie robi oO

na pomysł czerwono-podobnych włosów wpadłam w tamte wakacje. Naturalnie mam jasny brąz. Zdecydowałam się na szampon do 28 myć z joanny "wiśniowa czerwień". Efekt:
http://wd8.photoblog.pl/np4/201009/20/74925197.jpg

potem, ze względu na szkołę, nie farbowałam, wróciłam po roku i zrobiłam sobie bodajże "rubinową czerwień" z palette - efekt zbliżony, choć bardziej czerwony.: http://wd1.photoblog.pl/np1/201107/43/99232770.jpg (na zdj jest trochę "podciągnięty" kontrast)
po 2 farbowaniach właśnie tym 28-dniowym palette stwierdziłam, że to nie jest to, kolor się wypłukuje na rudo i w ogóle... zrobiłam więc sobie "porzeczkową czerwień" z joanny. Efekt: jeezu, tak blisko brązu jeszcze nie byłam. Ciemne, jakieś tam refleksy czerwieni, ale ogółem - nie.
W końcu stwierdziłam, że może czas na farbę. Wybrałam się do sklepu fryzjerskiego. Zakupiłam: Elgon, intensywna czerwień (moda&styling) oraz wodę do tego 9% (bo usłyszałam, że skoro do zwykłych farb sklepowych dodawana jest 6%, a nie chwyciło mi do końca, to 9% pozwoli mi uzyskać intensywną czerwień.)
Po farbowaniu:
http://imageshack.us/photo/my-images/687/37396348.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/26/39205827.jpg/

Na odrostach są rude, a na całej długości nie ma to z intensywnością nic wspólnego.

Nie wiem już co mam na te włosy położyć, iluprocentową wodę dodać, żeby nie wyszło mi rude... marzę o INTENSYWNEJ czerwieni tego typu:
http://data.whicdn.com/images/144132..._500_large.png
lub
http://hairstyles-pedia.com/img/arts...red_hair_4.jpg

a nie jakiejś miedzi, czy bordo... -.-

Proszę o pomoc

Hej!
No właśnie ja mam podobny problem mi tez na odrostach wychodzą zawsze jaśniej i też chce mieć jednolity jasno czerwony kolor. I dlatego wspomnialam o tej Pigmentacji. to jest właśnie podobno najlepszy sposób żeby te włosy były jednolito ufarbowane..
Też bym chciala wiedzieć ile dokładnie czego dać i jak wymieszać na moją długość i kolor włosów żeby wyszło OK

[Kamulla]

już przeboleję nawet ten rudy czubek tym razem, ale chodzi mi o tę intensywność... czy da się to uzyskać jakoś, nie idąc do fryzjera? bo mogłabym iść i zapłacić więcej jednorazowo, ale chodzić potem robić odrosty itd... o nie, stanowczo nie na mój budżet

[SugarbabyLove]

Napisane przez Kamulla

już przeboleję nawet ten rudy czubek tym razem, ale chodzi mi o tę intensywność... czy da się to uzyskać jakoś, nie idąc do fryzjera? bo mogłabym iść i zapłacić więcej jednorazowo, ale chodzić potem robić odrosty itd... o nie, stanowczo nie na mój budżet

nie wiem niemam pojecia tez sie nad tym zastanawiam. poczekaj moze dziewczyny tutaj cos odpiszą na ten temat

[tekila901]

Napisane przez Kamulla

już przeboleję nawet ten rudy czubek tym razem, ale chodzi mi o tę intensywność... czy da się to uzyskać jakoś, nie idąc do fryzjera? bo mogłabym iść i zapłacić więcej jednorazowo, ale chodzić potem robić odrosty itd... o nie, stanowczo nie na mój budżet

kiedy ostatnio farbowałaś włosy?jeśli dawno, dawno temu, to może wypróbuj wulkaniczną czerwień wellatona? tylko potrzymaj trochę dłużej niż jest napisane na opakowaniu (o ok. 10-15 minut) na głowie i dopiero spłukuj.

[Kamulla]

farbowałam włosy tydzień temu, a efekt profesjonalnej farby już wygląda jakby był to co najmniej miesiąc... dlatego teraz koloryzacja trochę odpada

[uolcia]

minęły 2 tygodnie od kiedy farbowałam włosy i dotychczas nie byłam tak zadowolona ze swoich włosów jak teraz normalnie po dwóch myciach byłam już zrozpaczona i męczyłam się z czerwono-rudymi włosami do kolejnego farbowania... a teraz dopiero po dzisiejszym myciu zaczęły delikatnie! bić w rudość (tylko najbardziej zniszczone końcówki z wierzchu, które i tak na dniach będą obcięte) ... podejrzewam jednak że to zasługa odżywki mariona odświeżającej kolor, niż samej farby ale żadna farba nie zdziała cudów na zniszczonych włosach comiesięcznym farbowaniem Zaczynam bardziej o nie dbać i widzę efekty (kolor).

no i jeśli ktoś chce rozjaśnić kolor, to naprawdę polecam elgon +6%, bo ja wreszcie mam czerwień, a farbę kładłam na brąz lekko wpadający w czerwień, którego nie mogłam się pozbyć ani żadną drogeryjną farbą, ani matrixem

[Caramella]

a ja siedze z mixem dojrzalej wisni i soczystej maliny z joanny

[Iskrzak]

Napisane przez Caramella

a ja siedze z mixem dojrzalej wisni i soczystej maliny z joanny

Ja jak się pofarbowałam soczystą maliną z Joanny, to byłam prawie że różowa. Masakra. Ale najgorsze było przede mną. Włosy miałam prawidłowo pofarbowane. Jak wyszłam na zewnątrz, to w świetle słonecznym moje dawne odrosty były rdzawe, a po kilku godzinach w ogóle ten kolor jakoś dziwnie wyglądał... nie wiem, jakby się ulotnił. I tak oto z czerwono-różowej "zrobiłam" się ruda. Nie najlepiej. Z natury moje włosy są brązowe, ale farbuję się od 7 lat na czerwono, zawsze z różnym skutkiem. I nie ma co, fryzjer ma zawsze taki kolor, jaki mniej więcej chcę (tylko czemu oni się tak boją zrobić mi kolor podpadający Wiśniewskiemu? :P). Tyle ze wiadomo, u fryzjera trzeba wydać trochę kasy, a nie każdy, w dodatku student, ma. Dlatego szukam jakiejś dobrej farby, ale znaleźć nie mogę.
A co najgorsze, kiedyś było tych czerwieni tak dużo do wyboru, że stałam przed półką z pół godziny, żeby wybrać jakąś, a teraz to czerwieni prawie nie ma. Nie wiem dlaczego, ale wszyscy wycofują czerwienie. Może któraś z Was znalazła gdzieś dobrą i w miarę nie drogą farbę?
(oj, ale sie rozpisałam :P)

[SugarbabyLove]

Napisane przez Iskrzak

Ja jak się pofarbowałam soczystą maliną z Joanny, to byłam prawie że różowa. Masakra. Ale najgorsze było przede mną. Włosy miałam prawidłowo pofarbowane. Jak wyszłam na zewnątrz, to w świetle słonecznym moje dawne odrosty były rdzawe, a po kilku godzinach w ogóle ten kolor jakoś dziwnie wyglądał... nie wiem, jakby się ulotnił. I tak oto z czerwono-różowej "zrobiłam" się ruda. Nie najlepiej. Z natury moje włosy są brązowe, ale farbuję się od 7 lat na czerwono, zawsze z różnym skutkiem. I nie ma co, fryzjer ma zawsze taki kolor, jaki mniej więcej chcę (tylko czemu oni się tak boją zrobić mi kolor podpadający Wiśniewskiemu? :P). Tyle ze wiadomo, u fryzjera trzeba wydać trochę kasy, a nie każdy, w dodatku student, ma. Dlatego szukam jakiejś dobrej farby, ale znaleźć nie mogę.
A co najgorsze, kiedyś było tych czerwieni tak dużo do wyboru, że stałam przed półką z pół godziny, żeby wybrać jakąś, a teraz to czerwieni prawie nie ma. Nie wiem dlaczego, ale wszyscy wycofują czerwienie. Może któraś z Was znalazła gdzieś dobrą i w miarę nie drogą farbę?
(oj, ale sie rozpisałam :P)

niestety ja ci nie pomoge, mam podobny problem tez mi caly czas inny kolor wychodzi i szybko znika,,