2011-12-04, 14:25 | #31 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 679
|
Dot.: Wulgarne, wyzywające, krzykliwe ;)
Ojej, ależ emocje towarzyszą tej dyskusji. Chciałabym i ja dorzucić kamyczek do tego ogródka.
Słonik - krzykliwy, nachalny jeśli użyć go w nadmiarze Obsession edp (damski) - brudny, ocierający się o wulgarność Escada (zwłaszcza letnie limitowanki) - infantylność, tandetka, różowa landrynka Addict - głośny, trochę sztuczny, mocno błyszczący Natomiast tak często wymienianego Angela, w ogóle nie widzę jako tandetnego, taniego zapachu Krzykliwy - tak, mocno kontrastowy - i owszem, ale w żadnym razie nie byleco. Co do Rusha, chyba jestem siakaś dziwna. Wiele razy próbowałam go testować i za każdym razem nie czułam żadnej woni albo - w najlepszym razie - jakieś blade wspomnienie zapachu. Na tyle słabe, że nawet nie umiałam go sklasyfikować Dlatego aż dziw mnie bierze, że tak wiele osób uznaje Rusha za krzykliwego. ---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ---------- Z ust mi wyjęłaś te słowa. |
2011-12-04, 15:07 | #32 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wulgarne, wyzywające, krzykliwe ;)
Cytat:
Addict - sztuczny, ale taka sztucznosc kontrolowana, mocny, ale kojarzy mi sie dosyc cieplo - zapewne za sprawa pewnego przystankowego menela, ktory wyczul na mnie Addict i zaczal snuc mi opowiesci ze swojego dziecinstwa, bo mu Addict o puddingu mamusi przypomnial. To tak mocno zapamietalam, ze zmienil sie moj stosunek do tych perfum. |
|
2011-12-04, 15:09 | #33 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: z daleka :)
Wiadomości: 13 985
|
Dot.: Wulgarne, wyzywające, krzykliwe ;)
Cytat:
Kolejnym zapachem, który dodaję do listy: Passion Dance, z Avon'u. Dla mnie jest paskudny w swojej nachalności, w swoim byciu. Jest tak seksownym zapachem, że aż wulgarnym. Niestety w złym tego słowa znaczeniu.
__________________
Aga. Odchudzam się: 58kg - 49kg |
|
2011-12-04, 15:57 | #34 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 679
|
Dot.: Wulgarne, wyzywające, krzykliwe ;)
Cytat:
Cytat:
A propos tandety. Kiedyś sprzedawca zapytany przeze mnie o Angela powiedział ciekawą rzecz. Twierdził mianowicie, że Aniołka kupują zasadniczo dwie kategorie kobiet: albo są to eleganckie, zdradzające wysmakowany gust, zadbane panie, albo... (z góry przepraszam za określenie, ale to cytat) tzw. "blachary". Cóż, wygląda na to, że tak jak kontrastowy jest sam zapach, tak samo skrajna bywa jego klientela (przy założeniu, że sprzedawca wysnuł prawdziwe wnioski). |
||
2011-12-04, 16:05 | #35 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 4 042
|
Dot.: Wulgarne, wyzywające, krzykliwe ;)
Cytat:
|
|
2011-12-04, 16:11 | #36 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 109
|
Dot.: Wulgarne, wyzywające, krzykliwe ;)
LouLou i Tumulte (całkowicie subiektywna ocena zapachów na mnie i dla mnie)
|
2011-12-04, 16:21 | #37 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 1 337
|
Dot.: Wulgarne, wyzywające, krzykliwe ;)
moim zdaniem tandetne, dyskotekowe, pasujące do laski typu blachara są
far away avon letnie sezonówki escaday -sama je bardzo lubię wszystkie perfumy playboya a najbardziej chyba wersja sexy |
2011-12-04, 17:10 | #38 |
Panaroja
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
|
Dot.: Wulgarne, wyzywające, krzykliwe ;)
Angel klasyczny zdecydowanie .
Rush pachnie plastikiem i przez to może być tandetno-dyskotekowy , ale nie jest wulgarny , a dla mnie Angel niestety jest .
__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa -Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry. -Czy to pomoże ?[...] -Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok . Terry P. |
2011-12-04, 17:17 | #39 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wulgarne, wyzywające, krzykliwe ;)
Cytat:
W moim otoczeniu znam kilka osob pachnacych Alienem, ale nie znam nikogo oprocz mnie pachnacego Angelem. W 'moim' rockowym klubie czasem zdarzalo mi sie jeszcze na kims wyczuc. A i bardzo mi sie podobalo 'znaczenie terenu' wyraznymi perfumami. Fajne porownanie! Wiem, ze ktos juz wspominal 212 Sexy - to jest dla mnie dosyc krzykliwy zapach, taki plastikowy. |
|
2011-12-04, 17:24 | #40 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Wulgarne, wyzywające, krzykliwe ;)
"Wulgarne, wyzywajace, krzykliwe" czyli nie chodzi o tandetne Bo wedlug mnie tandetne jest Be delicious czy Light blue, ale zaden z tych zapachow nie jest ani wulgarny ani wyzywajacy ani krzykliwy. Mysle, ze plebiscyt na te 3 w.w. okreslenia wygralby Rush Gucci - od razu jak go powachalam to tak go zdefiniowalam
Poza tym na swoj sposob sa tkie: Angel - kojarzy mi sie z luksusowa prostytutka Przepraszam wielbicielki, sama jestem wciaz w posiadaniu malej flaszki, ale zapach jest baaardzo krzykliwy i natretny. Ange ou demon w swoisty sposob. Uzywalam go kiedys, ale na mnie byl ok, natomiast na jednej mojej znajomej uklada sie w sposob tak wulgarny, ze zastanawiam sie czy to pachnie czy smierdzi Mam skojarzenia ze stara zjelczala szminka, starym pudrem, buduarem pelnym przykurzonych mebli - calosc jest wulgarna, ale wstylu XIX wieku, podobnie zreszta Boudoir V. Westwood, ktory tez tu ktos trafnie wymienil. Wularne i krzykliwe jak na obecne czasy sa tez wszelkie slodziaki - landrynki posypane cukrem typu Lady million wlasnie czy Black XS tej samej firmy Szkoda, ze nie znam Nikity - na pewno bym sie wypowiedziala, ale jestem zaintrygowana Aha i zapomnialam na smierc o Flowerbomb Edytowane przez ropuszka Czas edycji: 2011-12-04 o 17:26 Powód: dopisek |
2011-12-04, 17:39 | #41 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 037
|
Dot.: Wulgarne, wyzywające, krzykliwe ;)
Pozwolę sobie rozdzielić tytuł na dwie części. "Wulagarność" to jednak dla mnie wyłącznie wada, natomiast perfumy "wyzywające" czy "krzykliwe" mają w sobie jakiś przewrotny urok, mogą być bardzo pociągające, mimo że bywają męczące.
- wulgarne: wszystko co proste, niewyszukane, nijakie, niewyróżniające się, a przede wszystkim wszelkiego rodzaju podróby - wyzywające, krzykliwe: Rush (ciekawe, bo mi też jako pierwszy przyszedł na myśl ) i wiele innych już wymienionych (Angel, Alien, Słoń, Addict, A*men, Obsession, Lou Lou, Hypnose), a od siebie dodam jeszcze Flowerbomb Extreme, Blue Sugar, Organzę i Amor Amor; z niszy najbardziej krzykliwe wydaje mi się połączenie oudu i pąsowej róży, a oprócz tego rozbuchane przyprawowce (jak Aziyade) i jaśminy (jak A la nuit) edit: i jeszcze chyba nie wspomniał nikt o Miss Dior Cherie
__________________
Joga z rana jak śmietana. Edytowane przez agnyska81 Czas edycji: 2011-12-04 o 18:06 |
2011-12-04, 17:43 | #42 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wulgarne, wyzywające, krzykliwe ;)
Cytat:
(50ml za cale £4.80, nie sadze by moj facet nawet spojrzal w ich strone, ale ja sobie moge pachniec) Edytowane przez hecate Czas edycji: 2011-12-04 o 17:48 |
|
2011-12-04, 18:07 | #43 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wulgarne, wyzywające, krzykliwe ;)
Krzykliwe (acz nie wulgarne) są dla mnie w odbiorze perfumy Rihanny Reb'l Fleur. Bardzo ekspansywne, takie w stylu "zauważcie mnie, tutaj jestem". Mocne, słodkie, z jakąś drażniącą, powodującą u mnie wręcz rozkojarzenie, nutą.
Rush, jak widzę, pojawia się w ścisłej czołówce. I tu po razj kolejny pojawia się kwestia bardzo subiektywnego odbioru zapachu. Dla mnie one są nowoczesne, nieco kiczowato-figlarne, natomiast nie odbieram ich jako wulgarnych
__________________
"Jeśli skończysz, prowadząc beznadziejne życie dlatego, że słuchałeś swojej mamy, swojego taty, księdza i jakiegoś gościa z telewizji, to w pełni na nie sobie zasłużyłeś." Frank Zappa http://www.youtube.com/watch?v=_e1pADu6VvI Edytowane przez madziczka Czas edycji: 2011-12-04 o 18:10 |
2011-12-04, 18:11 | #44 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 109
|
Dot.: Wulgarne, wyzywające, krzykliwe ;)
mój mąż twierdzi, że to nie jest męski zapach - nie w znaczeniu, że z męża taki macho i nie użyje, ale najzwyczajniej on uważa, że to jest zapach dla pań i ja się mylę sądząc, że blue suger jest dla panów
|
2011-12-04, 18:21 | #45 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wulgarne, wyzywające, krzykliwe ;)
No ja obstawiam, ze u nas sytuacja bedzie podobna
|
2011-12-04, 19:10 | #46 |
kosmita jakiś normalnie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: po trzeciej stronie lustra
Wiadomości: 19 200
|
Dot.: Wulgarne, wyzywające, krzykliwe ;)
Exclamation Coty
__________________
Przeproście i Spieprzajcie Kot też człowiek. Zazwyczaj zresztą bardziej.
|
2011-12-04, 19:16 | #47 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wulgarne, wyzywające, krzykliwe ;)
To jest dopiero fajny plastik! I fakt, ze wyczuwalne - ja lubie
Wychodzi na to, ze jestem wulgarna, krzykliwa i tandetna - coz |
2011-12-04, 19:37 | #48 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 874
|
Dot.: Wulgarne, wyzywające, krzykliwe ;)
No i jak ktoś wcześniej napisał. Największy koszmar, jaki powąchałam Lou Lou
__________________
|
2011-12-04, 19:43 | #49 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 109
|
Dot.: Wulgarne, wyzywające, krzykliwe ;)
|
2011-12-04, 19:51 | #50 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: cozy place
Wiadomości: 4 996
|
Dot.: Wulgarne, wyzywające, krzykliwe ;)
Ja nie wiem co wy wszyscy z tym Rushem, na mnie to miły ciepły zimowy otulacz, pasujący raczej do grubego swetra niz do cekinowej bielizny. Troche nawet za nim tesknie, bo juz dawno zużyłam
Wyzywające dla mnie są szypry wszelakie. Wulgarne - zadne perfumy nie są dla mnie takie, wulgarnośc i perfumy to dwa pojęcia, których w żdaen sposób nie mogę ze sobą połączyć w moim umyśle. Tandetne - oczywiście rózne podróby, ale też jabłka Donny Karan, Amor Amor, Lolita |
2011-12-04, 20:12 | #51 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 874
|
Dot.: Wulgarne, wyzywające, krzykliwe ;)
__________________
|
2011-12-04, 21:38 | #52 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
|
Dot.: Wulgarne, wyzywające, krzykliwe ;)
Tytuł wątku kojarzy mi się z perfumami, w których użyto najbardziej prostackich sposobów, żeby zwróciły uwagę.
Prostackich- a więc niewyszukanych, zrobionych pod publiczkę. oczywiście to nie jest wyczerpujące, po prostu nasuwa mi się. Dla mnie prostackim sposobem jest wabienie na ciasteczko albo słodki kompocik czy inny smakołyk. Wyzywające- to zwracające uwagę mocą, mogą być kontrowersyjne, ale świetne, choć w złym stylu- Eden przychodzi mi na myśl i zapachy z lat 80tych ---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:36 ---------- Anioł natomiast jest zapachem, który mimo typowego wabika ma w sobie przemyslaną złożoność i wieloznaczność, której blachary, skuszone blaskiem, mogą nawet nie zauważyć.
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście. BRULION MALARSKI. Justyna Neyman. http://justynaneyman.blogspot.com/ |
2011-12-05, 00:20 | #53 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 527
|
Dot.: Wulgarne, wyzywające, krzykliwe ;)
Na dobrą sprawę, to każde perfumy używane w nadmiarze będą wulgarne, wyzywające i krzykliwe. Nawet te o zapachu proszku do prania czy mydła.
Całe życie mnie uczono, że za elegancką kobietą nie snuje się żaden ogon. Co najwyżej ogon zapatrzonych w nią mężczyzn. Zapach może jedynie po niej pozostać w pomieszczeniu, przy czym nie ma to nic wspólnego ze "znaczeniem terenu". Ale widocznie i w tej materii nastąpiła rewolucja a ja pozostałam daleko w tyle. Dla mnie najbardziej krzykliwymi zapachami w stylu "Patrzcie jaka jestem bogata!" są Gold pour Femme Amouage, Chanel No 5 oraz Organza. Tuscany Per Donna, 24 Faubourg i Amarige krzyczą "Nie podchodzić, bo gryzę!" a stara wersja Dolce Vita wrzeszczała na całe gardło "Tu jestem, tu! Zobacz jaka jestem piękna!" Najbardziej wulgarnym zapachem jaki w życiu poznałam było Diable Au Corps Donatelli Pecci Blunt. Nawet nie wiem do czego można go porównać, ale Blondyna użyta w nadmiarze przy tym "cudzie" to szczyt subtelności. Następna w kolejce jest Lola - kopia zapachu produkowanego za czasów głębokiego komunizmu w ZSRR. Nazwy ani flakonu nie pamiętam, ale tego zapachu nigdy nie zapomnę. Szczególnie w połączeniu z aromatem karpia w galarecie i pierogów z kapustą... A najgorszy jest ogon, który wlecze się nawet po jednym psiknięciu. Natomiast używanie Flowerbomb w miejscach publicznych innych niż dyskoteka lub klub nocny w ilości większej niż jeden psik powinno być zakazane przez Konwencję Genewską. Ostatnio w każdym sklepie czuję ten zapach w ilościach hurtowych niezależnie od pory dnia - od nastolatek, przez tipsiary z french manicure o długości pół kilometra, po leciwe, spocone matrony. Wyzywającego zapachu niestety nie znam, a chciałam sobie takowy zakupić. Naczytałam się o Musc Ravageur, dorwałam próbkę, zlałam się nią... a tu wylazło ciastko cynamonowe z wanilią. Na mnie to żaden "majtkozdzierca" tylko zwykły "burczybrzuch". A co do klasycznego Angela. Jest nieobliczalny, zaborczy, wredny i się rozpycha. Potrafi zabić, ale potrafi też dodawać skrzydeł. Wszystko zależy od tego kto i w jakich ilościach oraz okolicznościach go nosi. Najgorsze jest to, że pojawiła się cała masa podrób Angela, które pachną faktycznie jak jego pierwsze nuty. Są bardzo intensywne, ogoniaste i płaskie. I obawiam się, że część tego co można wyczuć w tłumie jest zasługą tych właśnie "aniołów". Bo nie wiem jak ktoś kto ma węch mógłby wylać na siebie kilka ml Angela i się nie udusić. Jeden psik nie tworzy jeszcze ogona chociaż trzyma się na skórze i dwa dni. I podpisuję się wszystkimi odnóżami pod tym co napisała Ju na jego temat.
__________________
"Jedna z najbardziej podstawowych reguł przetrwania na dowolnej planecie nakazuje nigdy nie drażnić kogoś ubranego w czarną skórę*. *Właśnie dlatego protestujący przeciwko noszeniu przez ludzi skór zwierząt nie wiedzieć czemu nie rzucają farbą w Aniołów Piekieł." - Terry Pratchett |
2011-12-05, 08:42 | #54 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 976
|
Dot.: Wulgarne, wyzywające, krzykliwe ;)
znam takie zapachy, które łaczą w sobie te 3 przymiotniki: wulgarne, wyzywające i krzykliwe
a jednocześnie nie wydają mi się tandetne, być może dlatego, że w okresie, w którym się panoszyły kojarzyły mi się z tym specyficznym luksusem rodem z Pewexu bądź Baltony chodzi mi o duszące perfumy pudrowe, które królowały w latach osiemdziesiątych i razem z ówczesnym wizerunkiem: wywatowanymi ramionami, makabrycznie przesadnym makijażem, oblepionymi lakierem i włosami tworzyły jedyny w swoim rodzaju własnie taki 3-składnikowy koktajl nie podam nazwy, bo wyparłam a serio - mam na myśli Chanele, Guerlainy, Versace, itp., ale z konkretnymi nazwami będzie gorzej, pewnie prędzej rozpoznałabym flaszki, które kiedyś widywałam na toaletkach Edytowane przez selya Czas edycji: 2011-12-05 o 09:05 |
2011-12-05, 09:14 | #55 | |
lipiec na maksa!!! :)
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 562
|
Dot.: Wulgarne, wyzywające, krzykliwe ;)
Cytat:
Z dyskusji wywnioskowałam, że koniecznie muszę poznać Rush.
__________________
what defines us is how well we rise after falling biegam
|
|
2011-12-05, 09:29 | #56 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 21 078
|
Dot.: Wulgarne, wyzywające, krzykliwe ;)
Cytat:
nikt nie wspomniał klasycznego Poisona - wyzywający być potrafi i Bandit ale nie są dla mnie tandetne ani wulgarne
__________________
Ubieram się na czarno, bo jestem z Nilfgaardu |
|
2011-12-05, 09:33 | #57 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 1 662
|
Dot.: Wulgarne, wyzywające, krzykliwe ;)
Lou Lou - tandetna dyskoteka z lat 80-tych
co do Kingdom - tez sie zgadzam (kiedy je perwszy raz powąchałam wydały mi się podobne do Lou Lou właśnie) |
2011-12-05, 09:34 | #58 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 242
|
Dot.: Wulgarne, wyzywające, krzykliwe ;)
Fajny temat,ale odnoszę wrażenie że wiele osób tutaj utożsamia krzykliwość z tandetą. Dla mnie tandetne są np. "Lakosty" lub limitowanki Escady a krzykliwe,wyzywające - to perfumy które są bogate,mocne,zwracające uwagę otoczenia,ogoniaste. I bardziej kojarzy mi się to pozytywnie niż negatywnie.
2 pewniaki w tym temacie: Rush - oj tak tak... nie ma drugiego takiego zapachu! Ja go uwielbiam - za moc,za wyrazistość,za indywidualność,za erotyzm,nawet za ten dziwaczny flakon. Nic nie pachnie podobnie do Rush,co jest dla niego tylko komplementem. Lou Lou - zapach zagadka... czasami go nie znoszę,czasami mam ochotę się nim upajać i narkotyzować. Niesamowity i zmienny,chyba najbardziej ogoniasty ze wszystkich znanych mi zapachów. Słodycz,puder i coś niezidentyfikowanego,jaka ś "lolitkowatość". 100% krzykliwości,Lou Lou ubiera i definiuje kobietę któa go nosi. Nikt tu jeszcze nie wspomniał o Ultraviolet! Pasuje mi do tematu jak ulał,ale jego to akurat nie znoszę
__________________
I'm waking up to ash and dust, I wipe my brow and I sweat my rust I'm breathing in the chemicals... I'm breaking in, shaping up, checking out on the prison bus... This is it, the apocalypse. Edytowane przez Whisper5 Czas edycji: 2011-12-05 o 09:40 |
2011-12-05, 09:45 | #59 | |
Panaroja
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
|
Dot.: Wulgarne, wyzywające, krzykliwe ;)
Cytat:
2. jaką Lolę masz na myśli - Marca Jacobsa ? muszę natychmiast spróbować - uwielbiam stare śmierdziele , zwłaszcza radzieckie co do kopii - kiedyś gdzieś o tym pisałam , ale na mnie rozwinięta Dune to kropka w kropkę radzieckie perfumy Karmen z wczesnych lat 60
__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa -Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry. -Czy to pomoże ?[...] -Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok . Terry P. |
|
2011-12-05, 12:30 | #60 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 138
|
Dot.: Wulgarne, wyzywające, krzykliwe ;)
Dla mnie uosobieniem wulgarności są Diamonds Armaniego (razem z butelką) - kojarzy mi się z wizerunkiem jakiejś plastikowej pseudo - diwy, do tego dorzuciłabym kilka Escad (np. moon sparkle z jej szamponowo-metalicznym ogonem) - jak je czuję to od razu mi się kojarzą z wytapetowaną nadmiernie, arogancką nastolatką.
__________________
"Powiedział, że przypominam mu jego zmarłą żonę. Oby z czasów, kiedy jeszcze żyła." Allen [I][COLOR=sienna]Poluję: ] Le Labo Patchouli, Le Labo Another 13, Arancia di Sicilia Perris, CdG Odeur 53, Tom Daxon Iridium Kliknij dla głodnych Zwierząt: www.pustamiska.pl |
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:43.