Oswoić kociaki :( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-06-15, 19:12   #1
90agnieszka90
Zakorzenienie
 
Avatar 90agnieszka90
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: ok.Łodzi
Wiadomości: 5 245
GG do 90agnieszka90

Oswoić kociaki :(


Opiszę sytuację moją i "mojej" kici. Mam nadzieję, że zostanę tu łagodnie potraktowana

Otóż mam od 4 lat kotkę. Nie jest to kotka domowa tylko taka bardziej podwórkowa. Oczywiście z początku, gdy jej mama ją podrzuciła była dzikim kociakiem i tak naprawdę dopiero po jakimś roku stała się ufna w stosunku do ludzi. Oczywiście moim największym marzeniem było przygarnąć ją do domu, jednak moja mama obawia się pcheł, dlatego była karmiona na dworze, miała też zbudowany " domek" z kartonu i płyt, a w kryzysowych sytuacjach wpuszczałyśmy ją do domu na chwilkę ( np zimą żeby się ogrzała) W tym roku na wiosnę kicia spodziewała się małych. Duża odpowiedzialność ale i radość wielka. Pewnego poranka niespodziewanie zaczęła rodzić. Z racji tego, że jej stary domek nie był wystarczająco duży moja mama wraz z wujkiem zbudowali nowy ze starej drewnianej półki- był spory i przystosowany do potrzeb kociej rodziny, posiadał kojec, koce, wewnątrz były miski z jedzeniem i wodą, było też sporo przestrzeni do poruszania się. Wszystko było dobrze i kotka zaklimatyzowała się tam wraz ze swoją czwórką dzieci. Niestety po kilku dniach koło jej domku zaczął się kręcić ojciec dzieci. Wiedziałam, że kocury czasami zagryzają małe, więc gdy tylko widziałam go w okolicy to natychmiast odganiałam. Niestety kotka poczuła się zagrożona i wyniosła dzieci do sąsiadów. Strach mój był wielki, gdyż mijały dni a kotków nie było Tak naprawdę nikt nie dawał mi nadziei że żyją i każdy powtarzał, że albo ona je wyniosła i coś im się stało, albo że kot coś im zrobił Tylko ja żyłam nadzieją że je kiedykolwiek zobaczę. Moja nadzieja została wynagrodzona- po miesiącu oczekiwania kotka przyprowadziła całą czwóreczkę w okolice domku Wszystkie zdrowe i radosne. Niestety jest jeden problem. Po miesiącu spędzonym gdzieś w dziczy kociaki boją się ludzi. Można podejść do nich na odległość 2-3 metrów i obserwować jak się bawią, niestety o pogłaskaniu nie ma mowy, gdyż zaraz uciekają albo zaczynają syczeć. Nie ukrywam, że zapewne chociaż 2-3 kotki trzeba będzie oddać w dobre ręcę, jednak jaka rodzina zdecyduje przyjąć się pod dach takie kociaki? Sama uwielbiam koty, chciałabym móc się z nimi pobawić, ale nie mam pomysłu jak je oswoić by się nie bały kontaktu z ludźmi. Kotki mają prawie 1,5 miesiąca
__________________
Nigdy nie pozwól, aby strach przed działaniem wykluczył Cię z gry

90agnieszka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-17, 09:17   #2
aga_tka_2
Zakorzenienie
 
Avatar aga_tka_2
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 3 243
GG do aga_tka_2
Dot.: Oswoić kociaki :(

Nie da się oswoić kociaków "na odległość"
Muszą mieć bliski kontakt z człowiekiem, muszą być brane na ręce, głaskanie itp.
Nasz kocur, którego wzięliśmy od znajomej w wieku 4 m-cy, pomimo tego, że był u niej w domu z matką i rodzeństwem, ale nie miał częstego kontaktu z ludźmi-kiedy do nas trafił był na wpół dziki. Chował się po katach, nie dał się wziąć na ręce, pogłaskać, syczał na nas przy najmniejszej próbie kontaktu fizycznego.
Braliśmy go na ręce "na siłę", głaskali, głaskali, głaskali... po pewnym czasie zaczął "traktorkować" i oswoił się
Jest jednak nieufny i bojaźliwy w stosunku do obcych osób, miejsc i nowych sytuacji.

I jeszcze jedno: wysterylizuj kotkę, a w przyszłości unikniesz podobnych sytuacji.
__________________
Tylko cukier w KOTKACH nie tuczy

aga_tka_2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-17, 09:46   #3
90agnieszka90
Zakorzenienie
 
Avatar 90agnieszka90
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: ok.Łodzi
Wiadomości: 5 245
GG do 90agnieszka90
Dot.: Oswoić kociaki :(

No kotka oczywiście będzie wysterylizowana, bo jednak juz rolę mamusi spełniła

A kotki próbuje lapać na siłę, ale niestety wyrywają się i syczą A kocica patrzy więc muszę zaprzestać głaskania żeby przypadkiem nie zaatakowała
__________________
Nigdy nie pozwól, aby strach przed działaniem wykluczył Cię z gry

90agnieszka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-17, 13:35   #4
201604190949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
Dot.: Oswoić kociaki :(

Aha, czyli kastrować można jeśli już raz urodziła bo matką być musi?
201604190949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-17, 21:39   #5
kasica6662
Zadomowienie
 
Avatar kasica6662
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: z daleka :)
Wiadomości: 1 982
Dot.: Oswoić kociaki :(

Cytat:
Napisane przez 1000days Pokaż wiadomość
Aha, czyli kastrować można jeśli już raz urodziła bo matką być musi?
Kotkę się sterylizuje nie kastruje
__________________
Kto pierwszy ten lepszy, ale... druga mysz bierze serek.

Moje dzieła
Preferencje


https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=858471 Książkowy wątek
kasica6662 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-18, 03:12   #6
201604190949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
Dot.: Oswoić kociaki :(

Bzdura. Radzę się douczyć.
201604190949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-18, 08:42   #7
kasica6662
Zadomowienie
 
Avatar kasica6662
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: z daleka :)
Wiadomości: 1 982
Dot.: Oswoić kociaki :(

Sterylizacja- potoczna nazwa, która lepiej brzmi. No ale cóż lepiej pouczać innych niż cokolwiek doradzać, nie? taka jest idea forum, prawda? Uwielbiam to...
__________________
Kto pierwszy ten lepszy, ale... druga mysz bierze serek.

Moje dzieła
Preferencje


https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=858471 Książkowy wątek
kasica6662 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-06-18, 12:56   #8
201604190949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
Dot.: Oswoić kociaki :(

Sprawdź kto kogo pouczył pierwszy

Ja zadałam pytanie założycielce wątku i czekam na odpowiedź a ty się wcinasz i mnie pouczasz. W dodatku błędnie. No to sorry...


"która lepiej brzmi"
201604190949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-18, 13:49   #9
msari
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 106
Dot.: Oswoić kociaki :(

Cytat:
Napisane przez 1000days Pokaż wiadomość
Aha, czyli kastrować można jeśli już raz urodziła bo matką być musi?
a gdzie tam, wcale nie musi
msari jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-18, 13:55   #10
201604190949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
Dot.: Oswoić kociaki :(

Wiem o tym. Pytam jakie jest podejście autorki zanim zacznę tłumaczyć, że nie musi i dla czego nie musi. Bo może ona wcale tak nie uważa.
201604190949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-18, 14:30   #11
kasica6662
Zadomowienie
 
Avatar kasica6662
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: z daleka :)
Wiadomości: 1 982
Dot.: Oswoić kociaki :(

A czy ktoś czeka na Twoje tłumaczenia, że nie musi i dlaczego? heh.. I nie będe się już wcinać w rozmowy szanownej Pani, mam lepsze rzeczy do roboty
__________________
Kto pierwszy ten lepszy, ale... druga mysz bierze serek.

Moje dzieła
Preferencje


https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=858471 Książkowy wątek
kasica6662 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-06-18, 15:18   #12
lady opium
Zadomowienie
 
Avatar lady opium
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 513
Dot.: Oswoić kociaki :(

Cytat:
Napisane przez 1000days Pokaż wiadomość
Aha, czyli kastrować można jeśli już raz urodziła bo matką być musi?
Cytat:
Napisane przez msari Pokaż wiadomość
a gdzie tam, wcale nie musi
To raczej było pytanie retoryczne I również jestem ciekawa co na to autorka wątku.
__________________

08.06.2012
, 17.08.2013, 06.11.2013, 03.02.2014

lady opium jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-18, 15:33   #13
201604190949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
Dot.: Oswoić kociaki :(

Cytat:
Napisane przez kasica6662 Pokaż wiadomość
A czy ktoś czeka na Twoje tłumaczenia, że nie musi i dlaczego? heh.. I nie będe się już wcinać w rozmowy szanownej Pani, mam lepsze rzeczy do roboty
A czy ktoś czekał na twoje gadanie, że kotki się sterylizuje a nie kastruje?
No to papa.


lady opium, czyli dało się to wyczuć, uf
201604190949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-18, 21:21   #14
90agnieszka90
Zakorzenienie
 
Avatar 90agnieszka90
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: ok.Łodzi
Wiadomości: 5 245
GG do 90agnieszka90
Dot.: Oswoić kociaki :(

No niby nie trzeba, ale jednak chciałam, aby wychowała potomstwo, tym bardziej że wcześniej miała z tym problemy
__________________
Nigdy nie pozwól, aby strach przed działaniem wykluczył Cię z gry

90agnieszka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-18, 21:53   #15
tacyta
Wtajemniczenie
 
Avatar tacyta
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
Dot.: Oswoić kociaki :(

Udało mi się oswoić dzikiego, wolnożyjącego kocurka, który był już trochę wyrośnięty, ale to zajęło trochę czasu, z małymi kociętami jest łatwiej, szybciej się oswajają Ja stosowałam metodę stopniowego przełamywania strachu i nieufności poprzez sukcesywne zmniejszanie dystansu, karmiłam kotka, siadałam lub kucałam w pewnej odległości obserwując, gdy jadł, nie wykonywałam gwałtownych ruchów, przemawiałam łagodnym głosem i stopniowo, powoli zbliżałam się do niego, obserwowałam reakcję i w odpowiednim momencie zaczęłąm delikatnie go głaskać po główce i za uszkiem, bo koty bardzo to lubią i je to relaksuje, na początku był trochę zdumiony, ale po chwili już mruczał. Ważne, aby kotki oswoiły się z Twoją obecnością, skojarzyły Cię z czymś przyjemnym (jedzonko), najlepiej najpierw koło nich siadać lub kucać, bo w pozycji stojącej możesz je nieco przerażać swoją wielkością. Potem powoli, bez gwałtownych ruchów się do nich zbliżaj (wciąż kucając ) z jakimś smakołykiem albo pobaw się z nimi np. sznurkiem (małe kotki uwielbiają zabawę). One muszą oswoić się z Twoim zapachem. Podobno można też włożyć do legowiska kotka jakieś swoje stare ubranie i w ten łatwiej się oswoi. Tego nie stosowałam osobiście ale podobno działa. Niektórzy stosują podobno z powodzeniem oswajanie na siłę, ale tego nie polecam, bo gonienie za wystraszonym dzikuskiem, branie go na siłę na ręce i głaskanie jest dla kota stresem przynajmniej na początku. Ja polecam metodę małych kroczków, obserwuję kiedy zwierzę już się mnie nie boi i widzę, kiedy jest właściwy moment, żeby zacząć głaskać. Ten kocurek wolnożyjący na początku bał się ludzi, na sam widok człowieka uciekał od jedzenia i krył się pod autem czy uciekał za płot. Wracał dopiero jak nikogo nie było w pobliżu. A teraz lubi głaskanie, łasi się i chodzi za mną krok w krok. Powodzenia życzę w oswajaniu. Z małymi kotkami to powinno dość szybko się udać.
__________________
Życie jest za krótkie, żeby pić marne wino. Życie jest za krótkie, by miłości dać zginąć. Życie jest za krótkie, żeby się nie spieszyć. Życie, jest za krótkie, by się nim nie cieszyć.
tacyta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:41.