Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

[iamsolucky]

Napisane przez Kleotka

Dziewczyny, coś mnie zaczęło zastanawiać. Ostatnio czytam trochę o sposobach pielęgnacji cery u Azjatek (odkąd zaczęłam robić intensywne internetowe zakupy) i trochę mi się fakty nie zgadzają. My tutaj rozmawiamy o matowaniu skóry, ograniczamy maksymalnie ilość używanych kosmetyków, stosujemy lekkie produkty, byle nie obciążać skóry i niepotrzebnie jej nie zmuszać do produkowania sebum. Za to u Azjatek jest kompletnie inaczej. Mają z natury cery tłuste, a stosują wieloetapową pielęgnację cery, nakładają multum kosmetyków jeden po drugim. I to całkiem skutecznie, biorąc pod uwagę ilość zdjęć w internecie, przedstawiających naprawdę wiekowe babeczki, wyglądające jak nastolatki.

Co myślicie? Bo dla mnie to jakieś takie paradoksalne

W Azji wręcz obsesyjnie dbają o maksymalne nawilżenie i ochronę przed słońcem, w koreańskiej TV KBS czy chociażby w dramach widać jaka mają miękką, napompowaną wilgocią i nabłyszczoną skórę co nie znaczy że nie ma staro wyglądających azjatek bo takowe też są, celebryci czy yutuberki nie są dobrą grupą reprezentatywną
kosmetyków z lekkimi kwasami, matujących też nie brakuje choć w TV to na błysk stawiają, często wręcz przesadny oglądałam czasem na YT filmiki Koreanek, Tajek, glow niektórych z nich nie do zaakceptowania dla mnie mimo że doskonałe skóry miały to używały jeszcze mgiełek nabłyszczających które dawały efekt wręcz oleju

Napisane przez Kleotka

Krem idealny, czyli kolejna wycieczka na ebaya

Faktycznie, nie pomyślałam o ilości nakładanego kosmetyku, tylko sam fakt. Jak swego czasu używałam filtra Lirene czy Pharmacerisa, to choć były bardzo przyjemne, z racji traktowania ich jako jedynego nawilżacza, udawało mi się nakładać go sporo, w konsekwencji czego moja skóra po kilku godzinach wyglądała jak pożal się Boże.

Może faktycznie taka wieloetapowość jest dobra? Ile bym nie zużyła kosmetyków azjatyckich, są one zupełnie inne niż nasz rynek europejski. Prosty przykład - u nas krem to z reguły ciężka maź, która powoduje świecenie na podatnych cerach po godzinie (wiem co mówię, sporo produktów przerobiła moja twarz), a w Azji krem to coś co pokazujesz chimay, czyli maksymalnie napakowany ekstraktami żel.

Nie powiedziałabym że mają wyłącznie lekkie formuły, fakt że wieloetapowość wymusza stosowanie malutkich ilości często tonery, esencje rozsmarowują najpierw w dłoniach i następnie tylko lekko oklepują twarz. Mi by szkoda było serum za 300zł wmasowywać najpierw w dłonie Miałam wiele próbek marek z wyższej półki też które były ciężkie na skórze, nie wsiąkały w nią(su:m 37, OHUI,Dr G, Etude House) lub np kremy z filtrem OHUI były ciężkie w konsystencji i wypryszczały mnie. Za to fajne na zimę na noc są ich niektóre essence bo rzadkie(i lepiące niestety dlatego na noc) a jednocześnie pięknie regenerują naskórek(lepiej niż nasze ciężkie kremy) jak np Black Serum OHUI. Dla trądzikowców i wrażliwców fajne było Innisfree Soybean energy essence w wersji Light dla tłuściochów.

W filtry lepiej japońskie inwestować, koreańskie są przyciężkawe bardziej

W Korei mają też kremy z filtratem z wydzieliny ślimaka które są jak istne gluty np Skin House

Ja tylko czekam aż w naszych drogeriach się Cushion foundation pojawi bo marki selektywne mają od dawna

[chimay]

Napisane przez Korah

A taki zestaw warstwowy to musi wystarczyć na bardzo długo przy cienkich warstwach, stawiam, że na rok

Tak, zaczęłam serię Misha Super Aqua Stem Cell i po 3 tygodniach nie widać w ogóle ubytku.
Poza tym wstępnie potwierdzam to co dziewczyny już tu pisały nt maksimum nawilżenia. Jednak nie umiem całkiem odstawić płynu 10% BHA i raz w tygodniu się nim smaruję. Jednak odkąd używam na noc tej Mishy, nie muszę smarować się w ogóle żadnymi specjalnymi produktami łagodzącymi i zmniejszającymi przesuszenie po kwasie salicylowym, bo do niego po prostu nie dochodzi. Wcześniej przez 3 noce po aplikacji płynu nakładałam na noc tłustą maskę pokwasową Farmony a na dzień trochę kremu Alantan Dermoline i pomimo tego miewałam ściągniętą i uwrażliwioną twarz. Teraz już tego nie muszę robić.

Za plus uważam też to, że seria zwalnia mnie od konieczności szukania osobno toniku, osobno serum, bo tu mam wszystko na raz, co teoretycznie powinno się dopełniać i zgrywać.

Napisane przez iamsolucky

kosmetyków z lekkimi kwasami, matujących też nie brakuje choć w TV to na błysk stawiają, często wręcz przesadny oglądałam czasem na YT filmiki Koreanek, Tajek, glow niektórych z nich nie do zaakceptowania dla mnie mimo że doskonałe skóry miały to używały jeszcze mgiełek nabłyszczających które dawały efekt wręcz oleju

Pewnie gdybym się tam urodziła i mieszkała, to mój przetłuszcz uważałabym za zaletę

Napisane przez iamsolucky

Nie powiedziałabym że mają wyłącznie lekkie formuły, fakt że wieloetapowość wymusza stosowanie malutkich ilości często tonery, esencje rozsmarowują najpierw w dłoniach i następnie tylko lekko oklepują twarz. Mi by szkoda było serum za 300zł wmasowywać najpierw w dłonie Miałam wiele próbek marek z wyższej półki też które były ciężkie na skórze, nie wsiąkały w nią(su:m 37, OHUI,Dr G, Etude House) lub np kremy z filtrem OHUI były ciężkie w konsystencji i wypryszczały mnie. Za to fajne na zimę na noc są ich niektóre essence bo rzadkie(i lepiące niestety dlatego na noc) a jednocześnie pięknie regenerują naskórek(lepiej niż nasze ciężkie kremy) jak np Black Serum OHUI. Dla trądzikowców i wrażliwców fajne było Innisfree Soybean energy essence w wersji Light dla tłuściochów.

Zauważyłam już po składach, że OHUI jest zdecydowanie nie dla mnie. Może to i dobrze, bo drogie. Podobnie s:um37, dostałam próbkę Serum Repair Concentrate i ma toto bardzo dziwną konsystencję, niby płynną, ale taką bardzo aksamitną i bogatą.
Lżejsze serie widzę, że mają często lotne silikony na początku składu, tak jak właśnie to Green Tea Innisfree.

[201803111829]

Jaki olejek do twarzy polecacie? CHciałam andiroba, ale na mazidłach nie ma. Jest na ZSK, ale tam znowu nie ma hydrolatu kocankowego

[Haggat]

Napisane przez LusiaPlotkara

JA z azjatyckich kosmetykow mam krem-zel slimakowy z Mizona i jestem zachwycona Nawet jak naloze go duzo to i tak sie wchlonie i to bardzo szybko. Poza tym kocham go bo jest to skory tradzikowej i swietnie regeneruje buzie. Przed jego uzywaniem jakies 2 tydz temu moja buzia po myciu byla czerwona jak burak, a teraz jest tylko lekko zarozowiona

Ten różowy który jest na KWC? Czy ten krem dobrze nawilża ?

[201607111040]

Napisane przez Haggat

Ten różowy który jest na KWC? Czy ten krem dobrze nawilża ?

Rozowa tubka Nawilza dobrze, choc z planach mam jeszcze przetestowac zel nawilżający.

[Haggat]

Napisane przez LusiaPlotkara

Rozowa tubka Nawilza dobrze, choc z planach mam jeszcze przetestowac zel nawilżający.

Dzięki. Daj znać jak się spisze żel nawilżający.

[Kamila1023]

Pomóżcie błagam!!
Wstaję rano, moja twarz jest tak tłusta, że prawie kapie, pomimo tego, pod grubą warstwą "oleju" znajdują się suche skórki. Myję twarz, nagle staje się ściągnięta, ekstremalnie wysuszona, piekąca. Mam otwarte pory, mnóstwo zaskórników, przebarwień. Po nałożeniu podkładu mam pełno suchych skórek, po kilku godzinach świecę się niemiłosiernie.
Po przesiedzeniu 3h w ponownym poszukiwaniu idealnego kremu, wybrałam 4 faworytów (mam w planach zakupienie 2, na dzień + na noc), co byście wybrały na moim miejscu:
1. Humektan, firmy Orion Pharma
2. Hydrabio, Light Cream (Krem nawilżający o lekkiej konsystencji)
3. Barwa Siarkowa, Krem siarkowy długotrwale nawilżający
4. Barwa Siarkowa, Antybakteryjny krem matujący

[Haggat]

Napisane przez Kamila1023

Pomóżcie błagam!!
Wstaję rano, moja twarz jest tak tłusta, że prawie kapie, pomimo tego, pod grubą warstwą "oleju" znajdują się suche skórki. Myję twarz, nagle staje się ściągnięta, ekstremalnie wysuszona, piekąca. Mam otwarte pory, mnóstwo zaskórników, przebarwień. Po nałożeniu podkładu mam pełno suchych skórek, po kilku godzinach świecę się niemiłosiernie.
Po przesiedzeniu 3h w ponownym poszukiwaniu idealnego kremu, wybrałam 4 faworytów (mam w planach zakupienie 2, na dzień + na noc), co byście wybrały na moim miejscu:
1. Humektan, firmy Orion Pharma
2. Hydrabio, Light Cream (Krem nawilżający o lekkiej konsystencji)
3. Barwa Siarkowa, Krem siarkowy długotrwale nawilżający
4. Barwa Siarkowa, Antybakteryjny krem matujący

Mogę się podłączyć pod pytanie też szukam dobrego kremu na dzień, cera podobna do twojej. Co do barwy wiele osób mówi że może wysuszyć więc nie wiem czy to dobry wybór. Obecnie mam Bielenda kremy do cery trądzikowej na dzień i na noc, powiedziałabym że takie średniaczki. Jest bo jest, nie zaszkodził ale też nie pomógł.

[chimay]

Napisane przez Kamila1023

Pomóżcie błagam!!
Wstaję rano, moja twarz jest tak tłusta, że prawie kapie, pomimo tego, pod grubą warstwą "oleju" znajdują się suche skórki. Myję twarz, nagle staje się ściągnięta, ekstremalnie wysuszona, piekąca. Mam otwarte pory, mnóstwo zaskórników, przebarwień. Po nałożeniu podkładu mam pełno suchych skórek, po kilku godzinach świecę się niemiłosiernie.
Po przesiedzeniu 3h w ponownym poszukiwaniu idealnego kremu, wybrałam 4 faworytów (mam w planach zakupienie 2, na dzień + na noc), co byście wybrały na moim miejscu:
1. Humektan, firmy Orion Pharma
2. Hydrabio, Light Cream (Krem nawilżający o lekkiej konsystencji)
3. Barwa Siarkowa, Krem siarkowy długotrwale nawilżający
4. Barwa Siarkowa, Antybakteryjny krem matujący

Pierwsza bardzo ważna sprawa: czym myjesz twarz? Podejrzewam, że popełniasz jakiś błąd na etapie oczyszczania i stąd taka nadprodukcja sebum.

Masz ogólnie cerę tłustą, mieszaną? Odkąd to nagłe pogorszenie?

O ile dobrze kojarzę, to Humektan już od dawna nie jest produkowany.
Krem matujący Barwy to obosieczna broń, dużo osób narzeka że początkowo matuje super, ale też bardzo wysusza. Ja bym w kwestii matowienia postawiła raczej na regularne pudrowanie transparentnym pudrem i bibułki.

W kwestii kosmetyków polecam pielęgnację warstwową tzn nie jeden krem, ale kilka lekkich produktów w małych ilościach. To jest naprawdę najlepsze co może być dla odwodnionej skóry.

[Korah]

Napisane przez Kamila1023

Pomóżcie błagam!!
Wstaję rano, moja twarz jest tak tłusta, że prawie kapie, pomimo tego, pod grubą warstwą "oleju" znajdują się suche skórki. Myję twarz, nagle staje się ściągnięta, ekstremalnie wysuszona, piekąca. Mam otwarte pory, mnóstwo zaskórników, przebarwień. Po nałożeniu podkładu mam pełno suchych skórek, po kilku godzinach świecę się niemiłosiernie.
Po przesiedzeniu 3h w ponownym poszukiwaniu idealnego kremu, wybrałam 4 faworytów (mam w planach zakupienie 2, na dzień + na noc), co byście wybrały na moim miejscu:
1. Humektan, firmy Orion Pharma
2. Hydrabio, Light Cream (Krem nawilżający o lekkiej konsystencji)
3. Barwa Siarkowa, Krem siarkowy długotrwale nawilżający
4. Barwa Siarkowa, Antybakteryjny krem matujący

Nie wiem jak nawilżający nr 3, ale nr 4 matującego zdecydowanie nie polecam. Pożałujesz zakupu szybciej niż myślisz.

Poza tym podzielam zdanie Chimay, prawdopodobnie coś nie tak jest z produktem oczyszczającym, źle dobrany do Twojej skóry.

[Kamila1023]

od zawsze mam taką cerę niestety.
Co do mycia to staram się rano przecierać po prostu tonikiem z rumianku, a wieczorem, coby zmyć makijaż używam sylveco rumiankowe, jednak nie jestem z niego zadowolona i poszukuję czegoś lepszego, zastanawiam się nad cetaphilem

Napisane przez chimay

Pierwsza bardzo ważna sprawa: czym myjesz twarz? Podejrzewam, że popełniasz jakiś błąd na etapie oczyszczania i stąd taka nadprodukcja sebum.

Masz ogólnie cerę tłustą, mieszaną? Odkąd to nagłe pogorszenie?

O ile dobrze kojarzę, to Humektan już od dawna nie jest produkowany.
Krem matujący Barwy to obosieczna broń, dużo osób narzeka że początkowo matuje super, ale też bardzo wysusza. Ja bym w kwestii matowienia postawiła raczej na regularne pudrowanie transparentnym pudrem i bibułki.

W kwestii kosmetyków polecam pielęgnację warstwową tzn nie jeden krem, ale kilka lekkich produktów w małych ilościach. To jest naprawdę najlepsze co może być dla odwodnionej skóry.

[chimay]

Napisane przez Kamila1023

od zawsze mam taką cerę niestety.
Co do mycia to staram się rano przecierać po prostu tonikiem z rumianku, a wieczorem, coby zmyć makijaż używam sylveco rumiankowe, jednak nie jestem z niego zadowolona i poszukuję czegoś lepszego, zastanawiam się nad cetaphilem

Teorii nt jak i czym myć cerę jest bardzo dużo, jedne autorytety mówią, żeby myć bez piany, inne że bez ściereczki myjącej to nie mycie itd. Jedni myją najpierw micelem, potem żelem, drudzy odwrotnie, nie ma jednej metody. Zasada jest taka, że jak skóra po myciu jest ściągnięta, czujesz dyskomfort, to to czym myjesz się nie nadaje i szukasz czego innego, bo błędów popełnianych podczas mycia nie naprawisz potem żadnym kremem.

Moją tłustą cerę żele wysuszają, nieważne czy z siarczanami, czy te łagodniejsze. Może u Ciebie akurat jest podobnie. Cetaphilu kiedyś próbowałam, jak dla mnie to raczej środek dla suchych cer, mnie wypryszczał. Z myjadeł zawierających emolienty to wybrałabym raczej olejek myjący, chociaż to też oczywiście nie jest dla każdego i w przypadku cery tłustej wymaga potem przemycia jeszcze cery np micelem. Ja mam teraz olejek DHC KLIK, fajny jest, chociaż uważam, że można zrobić sobie podobny o wiele mniejszym kosztem. Tylko mnie się oczywiście nie chce. Używam tylko wieczorem, zwłaszcza jak akurat mam filtr do zmycia, potem poprawiam micelem i tonikiem.

Z dziwactw to kupiłam jakiś czas temu puder myjący Declare KLIK. Ma dwie wady. Po pierwsze jest to produkt do cery wrażliwej, a jest tak niemiłosiernie naperfumowany, że muszę go nakładać na bezdechu, bo wręcz gryzie mnie w gardle, jak się sztachnę. Po drugie brudzi wszystko dokoła, coś jak przy zmywaniu maseczek glinkowych, przez co mogę go używać tylko pod prysznicem. Myje dość delikatnie, ale skutecznie. Producent podaje niedoprecyzowane informacje na polskiej stronie, bo nie jest to puder na bazie cukru, tylko konkretnie skrobi i talku, no ale pewnie lepiej to brzmi dla konsumenta. Biorąc powyższe pod uwagę, to jest moim zdaniem sporo za drogi.

[Smerfetka696969]

Jakie mydełko polecacie dla cery mieszanej ? Głównie mam trochę wągrów,zamknięte zaskórniki,kaszka na czole i w strefie T troszkę się błyszczę a policzku mam suche.
Może być jakieś aleppo albo może czarne ?
Tak myśle i nie wiem

[chimay]

Napisane przez Smerfetka696969

Jakie mydełko polecacie dla cery mieszanej ? Głównie mam trochę wągrów,zamknięte zaskórniki,kaszka na czole i w strefie T troszkę się błyszczę a policzku mam suche.
Może być jakieś aleppo albo może czarne ?
Tak myśle i nie wiem

Ja żadnego, Aleppo i Savon Noir to była dla mojej twarzy katastrofa. Ale bez testów nie przewidzisz. Może Ci dziewczyny coś podpowiedzą. A, i jeśli już to po mydle koniecznie tonik.

[Lorri]

Napisane przez Smerfetka696969

Jakie mydełko polecacie dla cery mieszanej ? Głównie mam trochę wągrów,zamknięte zaskórniki,kaszka na czole i w strefie T troszkę się błyszczę a policzku mam suche.
Może być jakieś aleppo albo może czarne ?
Tak myśle i nie wiem

A musi być koniecznie mydło? Ja mogę polecić do mycia twarzy łagodny żel do higieny intymnej Sylveco. Aktualnie moje ulubione myjadło.

[201607111040]

Napisane przez Smerfetka696969

Jakie mydełko polecacie dla cery mieszanej ? Głównie mam trochę wągrów,zamknięte zaskórniki,kaszka na czole i w strefie T troszkę się błyszczę a policzku mam suche.
Może być jakieś aleppo albo może czarne ?
Tak myśle i nie wiem

Ja mydel nie polecam, bo w koncu i tak skore wysusza, a i tak nie pomoga.

Ja lubie zel tymiankowy z Sylveco, ale najpierw zmywam makijaz olejem, a dopiero potem zel.

[Smerfetka696969]

Napisane przez chimay

Ja żadnego, Aleppo i Savon Noir to była dla mojej twarzy katastrofa. Ale bez testów nie przewidzisz. Może Ci dziewczyny coś podpowiedzą. A, i jeśli już to po mydle koniecznie tonik.

Tak o toniku wiem zresztą zawsze stostuje, teraz mam różowy z Rival de loop i Lirene nawilżająco-oczyszczający.

Napisane przez Lorri

A musi być koniecznie mydło? Ja mogę polecić do mycia twarzy łagodny żel do higieny intymnej Sylveco. Aktualnie moje ulubione myjadło.

A nie musi dzięki będę miała na uwadze

Napisane przez LusiaPlotkara

Ja mydel nie polecam, bo w koncu i tak skore wysusza, a i tak nie pomoga.

Ja lubie zel tymiankowy z Sylveco, ale najpierw zmywam makijaz olejem, a dopiero potem zel.

A widzisz ja mam teraz rumiankowy i może właśnie jak mi się skończy kupie tymiankowy w sumie dobry pomysł.

[Haggat]

Napisane przez chimay

Teorii nt jak i czym myć cerę jest bardzo dużo, jedne autorytety mówią, żeby myć bez piany, inne że bez ściereczki myjącej to nie mycie itd. Jedni myją najpierw micelem, potem żelem, drudzy odwrotnie, nie ma jednej metody. Zasada jest taka, że jak skóra po myciu jest ściągnięta, czujesz dyskomfort, to to czym myjesz się nie nadaje i szukasz czego innego, bo błędów popełnianych podczas mycia nie naprawisz potem żadnym kremem.

Moją tłustą cerę żele wysuszają, nieważne czy z siarczanami, czy te łagodniejsze. Może u Ciebie akurat jest podobnie. Cetaphilu kiedyś próbowałam, jak dla mnie to raczej środek dla suchych cer, mnie wypryszczał. Z myjadeł zawierających emolienty to wybrałabym raczej olejek myjący, chociaż to też oczywiście nie jest dla każdego i w przypadku cery tłustej wymaga potem przemycia jeszcze cery np micelem. Ja mam teraz olejek DHC KLIK, fajny jest, chociaż uważam, że można zrobić sobie podobny o wiele mniejszym kosztem. Tylko mnie się oczywiście nie chce. Używam tylko wieczorem, zwłaszcza jak akurat mam filtr do zmycia, potem poprawiam micelem i tonikiem.

Z dziwactw to kupiłam jakiś czas temu puder myjący Declare KLIK. Ma dwie wady. Po pierwsze jest to produkt do cery wrażliwej, a jest tak niemiłosiernie naperfumowany, że muszę go nakładać na bezdechu, bo wręcz gryzie mnie w gardle, jak się sztachnę. Po drugie brudzi wszystko dokoła, coś jak przy zmywaniu maseczek glinkowych, przez co mogę go używać tylko pod prysznicem. Myje dość delikatnie, ale skutecznie. Producent podaje niedoprecyzowane informacje na polskiej stronie, bo nie jest to puder na bazie cukru, tylko konkretnie skrobi i talku, no ale pewnie lepiej to brzmi dla konsumenta. Biorąc powyższe pod uwagę, to jest moim zdaniem sporo za drogi.

Chimay jakiego toniku używasz?

[chimay]

Napisane przez Haggat

Chimay jakiego toniku używasz?

Obecnie mam Patyka z hydrolatem oczarowym wygrzebany na promocji w TK Maxx. Normalnie bym go nie kupiła za 30 euro, chociaż super jest.
Jak jestem w Niemczech to mam problem z tonikami, bo ciężko znaleźć jakiś lekki, do tłustej cery, ale bez alko.
Lubiłam ten tonik antybakteryjny Bielendy KLIK. Toniki antybakteryjne przeważnie ściągają skórę, a ten był bardzo komfortowy w używaniu. Na dodatek ma kwasy, jak na kogoś działają takie małe dawki, to też będzie zadowolony.

[Korah]

Napisane przez chimay

Obecnie mam Patyka z hydrolatem oczarowym wygrzebany na promocji w TK Maxx. Normalnie bym go nie kupiła za 30 euro, chociaż super jest.
Jak jestem w Niemczech to mam problem z tonikami, bo ciężko znaleźć jakiś lekki, do tłustej cery, ale bez alko.
Lubiłam ten tonik antybakteryjny Bielendy KLIK. Toniki antybakteryjne przeważnie ściągają skórę, a ten był bardzo komfortowy w używaniu. Na dodatek ma kwasy, jak na kogoś działają takie małe dawki, to też będzie zadowolony.

Kupiłam dzisiaj tonik Bielendy zielony (z tej serii, co zielone serum). Ciekawam go bardzo.

[201803111829]

Szukam jakiegoś planu pielęgnacji, żeby znormalizować moją cerę - na policzkach mam 2 małe (ok. 1 cm) suche placki, strefa T się przetluszcza,zwłaszcza rano po obudzeniu. w ciągu dnia wystarczy raz przyłożyć chusteczkę i zebrać nadmiar sebum i jest ok. Mam lekko rozszerzone pory na czole i przy nosie.
Pielęgnacja - myje twarz żelem do skóry atopowej z ziai, jeśli mam makijaż to najpierw zmywam olejem, potem wycieram zwilzonymi platkami, żel, przecieram srebrem koloidanym, na to krem z ziai (albo matujący spf 50+ do skóry trądzikowej, albo "skóra atopowa, odwodniona, wrazliwa", na noc tylko ten).
Co do tego dodać?

[chimay]

Napisane przez Korah

Kupiłam dzisiaj tonik Bielendy zielony (z tej serii, co zielone serum). Ciekawam go bardzo.

I co, lepi się? Bo to mnie oczywiście najbardziej ciekawi

Ta Patyka na hydrolatach to jednak nie na każdą okazję. Przemyłam tym tonikiem skórę po płynie z salicylem i wyburaczyło mnie okropnie.

Napisane przez _Tinkerbell

Szukam jakiegoś planu pielęgnacji, żeby znormalizować moją cerę - na policzkach mam 2 małe (ok. 1 cm) suche placki, strefa T się przetluszcza,zwłaszcza rano po obudzeniu. w ciągu dnia wystarczy raz przyłożyć chusteczkę i zebrać nadmiar sebum i jest ok. Mam lekko rozszerzone pory na czole i przy nosie.
Pielęgnacja - myje twarz żelem do skóry atopowej z ziai, jeśli mam makijaż to najpierw zmywam olejem, potem wycieram zwilzonymi platkami, żel, przecieram srebrem koloidanym, na to krem z ziai (albo matujący spf 50+ do skóry trądzikowej, albo "skóra atopowa, odwodniona, wrazliwa", na noc tylko ten).
Co do tego dodać?

Serum, jakieś lekkie. Na forum Pielęgnacja pytania do kosmetyczki jest wątek o serach, wybacz że nie podam linka, ale internet mi co rusz szwankuje.

[Korah]

Napisane przez chimay

I co, lepi się? Bo to mnie oczywiście najbardziej ciekawi

Ta Patyka na hydrolatach to jednak nie na każdą okazję. Przemyłam tym tonikiem skórę po płynie z salicylem i wyburaczyło mnie okropnie.

Jestem po lekkim peelingu mlekowym (wczoraj dodałam parę kropel do porcji żelu do mycia) i użyłam dziś rano tego toniku, ch..rnie zaszczypał i do tego zaognił mi skórę po depilacji wąsika, musiałam od razu nanieść serum, żeby ukoić skórę i jest dobrze, ale przez to nie wiem czy się lepi. Podobnie jak patyka, bielenda nie na każdą okazję Dam znać po dłuższym stosowaniu.

[chimay]

A w ogóle muszę się pochwalić, że cera mi się mniej przetłuszcza. Najprawdopodobniej przyczyną jest suplementacja od endokrynologa, czyli 27 mg jonów cynku i 4000 j.m. witaminy D. Innych leków na razie nie biorę, ale będę musiała niebawem zacząć.
Zmniejszone przetłuszczanie + świetnie nawilżenie dzięki warstwowej pielęgnacji sprawia, że nie mam w tym momencie bardzo na co narzekać. Oczywiście dalej nie da rady bez pudru matującego i bibułek, ale różnica jest widoczna.

[201803111829]

Myślałam nad tym serum z bielendy zielonym rano napisze w wątku o serach

[Ingran]

Napisane przez Korah

Kupiłam dzisiaj tonik Bielendy zielony (z tej serii, co zielone serum). Ciekawam go bardzo.

Ja miałam, zużyłam, bardzo przyjemny nie robił mi krzywdy, buzia po nim była gładka, nic a nic nie lepiąca.

[karmazynka99]

Napisane przez Korah

Kupiłam dzisiaj tonik Bielendy zielony (z tej serii, co zielone serum). Ciekawam go bardzo.

mam ten tonik uzywałam pare razy i wydaje sie byc fajny

no i pieknie jak dla mnie pachnie

[201607111040]

Napisane przez _Tinkerbell

Myślałam nad tym serum z bielendy zielonym rano napisze w wątku o serach

Polecam. Po ok 3 tydz buzia wyglada bosko

[Korah]

Napisane przez chimay

A w ogóle muszę się pochwalić, że cera mi się mniej przetłuszcza. Najprawdopodobniej przyczyną jest suplementacja od endokrynologa, czyli 27 mg jonów cynku i 4000 j.m. witaminy D. Innych leków na razie nie biorę, ale będę musiała niebawem zacząć.
Zmniejszone przetłuszczanie + świetnie nawilżenie dzięki warstwowej pielęgnacji sprawia, że nie mam w tym momencie bardzo na co narzekać. Oczywiście dalej nie da rady bez pudru matującego i bibułek, ale różnica jest widoczna.

To dobrze wróży, może z czasem będzie jeszcze lepiej.

Napisane przez Ingran

Ja miałam, zużyłam, bardzo przyjemny nie robił mi krzywdy, buzia po nim była gładka, nic a nic nie lepiąca.

Napisane przez karmazynka99

mam ten tonik uzywałam pare razy i wydaje sie byc fajny

no i pieknie jak dla mnie pachnie

Fajnie pachnie, podobnie do serum, ale póki co serum mi nie zrobiło takiego kuku, co tonik. Mam wrażenie, że jest mocniejszy, ale to może być też kwestia pocierania skóry wacikiem, bo serum jest "gładsze" w nakładaniu, a tonik jednak ze względu na specyfikę produktu się po prostu bardziej "wpracowuje" w skórę. Od jutra nowe "próby".

Napisane przez LusiaPlotkara

Polecam. Po ok 3 tydz buzia wyglada bosko

Zgadzam się

[201607111040]

Co do serum. Kupilam sobie to z biochemi urody z wit C w wersji lekkiej. Stosuje je na noc. Niby wersja lekka, ale jak rano sie budze to buzia jest tlusta i świecąca. Nie chodzi tu o taki naturalny blask tylko po prostu o tlustosc cery. Skoncze je, ale drugiego pewnie nie kupie. Szkoda po mialam z nim duze nadzieje.