Rozstanie z facetem XXXVIII - Strona 118 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2017-12-10, 16:41   #3511
Milagros_90
Zakorzenienie
 
Avatar Milagros_90
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Grundeman, to chyba coś takiego, jak speed dating. Nie byłam na czymś takim, ale koleżanka mojej kuzynki chodziła na coś takiego (kilka razy była) i za którymś razem poznała swojego chłopaka
Czy ja bym poszła? Dla zabawy chyba tak, ale chyba pewniej bym się czuła z jakąś koleżanką
Milagros_90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-10, 18:16   #3512
siulka
Zakorzenienie
 
Avatar siulka
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 688
GG do siulka
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Cytat:
Napisane przez Milagros_90 Pokaż wiadomość
Grundeman, to chyba coś takiego, jak speed dating. Nie byłam na czymś takim, ale koleżanka mojej kuzynki chodziła na coś takiego (kilka razy była) i za którymś razem poznała swojego chłopaka
Czy ja bym poszła? Dla zabawy chyba tak, ale chyba pewniej bym się czuła z jakąś koleżanką
Na takie coś to chyba tylko z koleżanką trzeba iść. Mnie by było głupio tak samemu...

Mój aktualny "problem" nadal do mnie pisze, inicjuje kontakt... nie wiem już co o tym myśleć, nie chcę się znowu wkręcić w jakąś kabałę i znowu się odwidzi...
siulka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-10, 20:06   #3513
Cindy28
Lux Mundi
 
Avatar Cindy28
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Cześć .
Dawno mnie tu nie było. I jeśli się pojawię, to dopiero przy kolejnym, ewentualnym, ciężkim rozstaniu ;P.
Na chwilę obecną nie czuję potrzeby wsparcia - ani siebie, ani od siebie [dużo rzeczy przepracowałam, nie mam kontaktu z ex, jestem otwarta na nowe znajomości].
Chciałam podziękować za tę chwilę, którą mogłam tutaj być .
Dla wszystkich z Was, którzy stawiają pierwsze, ale i kolejne kroki na drodze do bycia szczęśliwym w singielstwie - życzę dużo siły i radości .
A stałym Bywalczyniom, które są wsparciem i świetnie tutaj radzą - jeszcze więcej mądrości i cierpliwości .
Powodzenia Kochani!
__________________
"Nie ma czasu na całowanie
niewłaściwych chłopców"...
Cindy28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-10, 21:35   #3514
gilmore162
Rozeznanie
 
Avatar gilmore162
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 555
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Ja czasem jeszcze mysle o eksie, ale zdarza sie to sporadycznie i rowniez otwieram sie na nowe znajomosci, chociazby takie jednorazowe, ale fajnie jest wyjsc z kims gdzies, posiedziec w jakims pubie, pogadac, napic sie grzanca bylam juz na 3 randkach odkad rozstalam sie z eksem, zaden z 3 facetow nie byl dla mnie ale czas spedzilam milo i z tego sie ciesze 3 tygodnie temu nie wyobrazalam sobie ze juz nie porozmawiam z eks, teraz gdy wiem ze on sie mna juz nie przejmuje jest mi latwiej. Nie wierzylam ze czas leczy rany, ale powoli sie do tego przekonuje
gilmore162 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-10, 21:40   #3515
201801300852
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 19
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

[QUOTE=grundeman;79575721]Mignął mi dziś na fb post z profilu "poznaj w 7 minut" o tresci:

Zostały ostatnie miejsca dla Pań na spotkanie szybkiej randki w Poznaniu, które odbędzie się 13/12 o 19:00. Poznaj wolnych mężczyzn singli w wieku 24-36 lat. Nie czekaj na księcia z bajki, chociaż... może u nas go właśnie poznasz Najważniejsze, żeby zrobić ten pierwszy krok! Przyjdź i poznaj tych mężczyzn na żywo. Z każdym mężczyzną rozmawiasz 7 minut w kameralnej kawiarni, kontakty dostajesz na 2 dzień do wybranych przez Ciebie osób! Działamy już od 5 lat,i dzięki nam poznało się wiele par!!! Daj sobie szansę i spróbuj.

Strasznie mnie kusi, ale mega się boję, chyba bym umarła ze stresu. Poza tym niestety wtedy jestem w pracy. Co myślicie? Brałyście kiedyś/wzięłybyście w czymś takim udział?[/QUOTE

Byłam na tym z koleżanka dla mnie porażka, jesli chodzi o kandydatów, mialam 6/7 trafień, a ze swojej strony...wybrałam dwóch bo...taki był regulamin Co jeden to lepszy
201801300852 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-11, 07:58   #3516
aaleksandra1990
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 77
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Cytat:
Napisane przez Milagros_90 Pokaż wiadomość
Lipnylogin, dobrze, że coraz mniej myślisz o eksie!

Grundeman, i widzisz sama, warto było jechać cieszę się, że się dobrze bawiłaś.

Aleksandra, przykro mi z powodu Twojej mamy.Niemniej odnosząc się do tematu byłego - on nie miał obowiązku odbierać od Ciebie tych telefonów. Skąd mógł zresztą wiedziec, czy dzwonisz, bo coś się stalo, czy pogadac, czy błagać o powrót, czy po co. Niestety gdy się rozstajemy, to eks partnerzy przestają być naszym wsparciem, a ich numer telefonu nie jest tym, pod który się dzwoni w chwili doła czy problemu. Więc to,ze dzwoniłaś 20 razy, a potem napisałaś smsa z wymówkką, że zawsze miał, ma i będzie miał Cię gdzieś - to jest nakręcanie samej siebie, nakręcanie swojego żalu. Olał Cię, to prawda, nie odebrał, ale chodzi o to, że on już nie musi odbierać od Ciebie telefonu.
Nauczysz się żyć bez niego, tylko trzymaj się tego, że jego już nie ma. Koniec.
A masz sprawy do poukladania. Masz młodsze rodzeństwo. Potrzebna Ci siła, która w Tobie jest. Nie szukaj jej u eksa. Masz jakąś bliską przyjaciółkę?
Wiem, że on nie ma takiego obowiązku i nawet sama nie wiem po co do niego dzwoniłam. Wykańcza mnie ta sytuacja, a do tego to ja jestem ta dorosła i mam młodsze rodzeństwo, które na mnie liczy, a mi już brakuje siły. Nie mam zadnej przyjaciółki, tylko takie znajome na cześć, mam jednego kolege, z którym kiedyś się przyjaźniłam, ale były zakazał mi się z nim kontaktować i w sumie ostatnio się widzieliśmy i gadaliśmy, ale nie gadałam z nim 3 lata. Naczytałam się tutaj o randkach dziewczyn i w sumie miałam zamiar założyć sobie to konto na tinderze, ale przez tą sytuacje z mamą nie mam głowy, zresztą siedze w domu cały czas i jej pilnuje.
I wczoraj napisał mi smsa, że chciałby ze mną pogadać i zadzwonił. Ja gdzieś tak po pół godziny oddzwoniłam, a on powiedział, że w tej chwili nie może gadać ale zadzwoni później, bo chciałby ze mną porozmawiać. To było tak ok 14. I wiecie co? Nie oddzwonił. Ja tak o 21 zadzwoniłam, oczywiście nie odebrał, więc napisałam, że pewnie go bawi robienie ze mnie idiotki i żeby już nigdy więcej się do mnie nie odzywał i ja też nie bede. Dzwonił potem koło 23, a dzisiaj o 6 napisał mi smsa czy śpie. Ja sie nie odzywam i nie mam już zamiaru. On oddał to co był winien mojemu ojcu, a moja siostra wczoraj oddała jego rodzicom pierścionek. Tylko zastanawiam się po co on to wszystko robi. Naprawde chyba przyemność mu sprawia każdy raz kiedy ja się przed nim błaźnie. Skoro mnie nie chce i nie chce ze mna gadac to po co mi głowe zawraca. Chce chyba sobie udowodnić, że mi nadal zależy, a mi pokazać że jemu nie. Mimo że nie jesteśmy razem to on cały czas robi ze mnie idiotke.


grundeman wiem, ale po prostu potrzebowałam z kimś pogadać, a on po prostu pokazał mi, że ja już go nie interesuje.
aaleksandra1990 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-11, 08:48   #3517
StonkaBostonka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-12
Wiadomości: 129
Rozstanie z facetem XXXVIII

Hej dziewczyny. Kilka lat temu pisałam na tym wątku i znowu powracam. Moja historia w wielkim skrócie to ja, on i różnica wieku. Ja mam 31, on 25. Poznaliśmy się kilka lat temu, związek na odległość, było wszystko super przez 6 miesięcy, a potem on stwierdził, że potrzebuje trochę przestrzeni. Miał wtedy poprawki na studiach, bardzo dużo nauki i rozstaliśmy się. Swoje przecierpiałam, mieliśmy jakiś kontakt, ale potem zaczęłam żyć swoim życiem, umawiać się z innymi chłopakami i ograniczyłam kontakt do minimum. Minęło kolejne kilka miesięcy i wróciliśmy do siebie i tak spędziliśmy prawie 3 lata razem. Rok temu przeprowadził się do kraju, gdzie mieszkam (3h ode mnie i widywaliśmy się 2 razy w miesiącu na cały weekend). Jakieś 4 miesiące temu źle się czuł psychicznie, poradziłam mu psychologa (lęki, niby depresja, dostał jakieś leki i szybko mu przeszło). Miesiąc po tym byłam bardzo zmęczona pracą, narzuciłam sobie dość ostre tempo z siłownią, oszczędzaniem, przydusiły mnie te wszystkie liczby typu ile mam na koncie, ile kroków zrobiłam w ciagu dnia, ile schudłam itd. I przyznam, że wtedy byłam oschła w stosunku do niego i generalnie zmęczona życiem. I od tego czasu zaczęło się coś psuć. Pojechałam na wakacje, odpoczęłam i odżyłam. Ale czułam, że między nami coś się popsuło. Spotkaliśmy się 2 tyg temu, niby wszystko Ok, on w pewnym momencie zaczął płakać, ale nie chciał powiedzieć czemu. Wróciłam do siebie i następnego dnia przydusiłam go do szczerej rozmowy, stwierdził, że mamy inne plany na życie, że nadal mnie kocha, ale myśli racjonalnie i nie chce marnować mojego czasu. Dodał, że duszno mu było z tą moją kontrolą (jestem DDA), że czasami pisał smutne rzeczy, a on chce żyć szczęśliwie a nie zdołowany z depresją. Od kilku tygodni ma znowu dużo nauki, kończy semestr, siedzi dużo w bibliotece i na grupowych spotkaniach. Napisałam mu, że dla mnie lepiej jak zerwiemy kontakt, No logiczne. A on bardzo chce go utrzymywać, chce żebyśmy byli sobie bliscy i rozmawiali... Dodam, że kończy studia za kilka miesięcy i tym bardziej mi przykro, bo tyle wytrwaliśmy i na końcówce polegliśmy ... Co robić?

Edytowane przez StonkaBostonka
Czas edycji: 2017-12-11 o 08:51
StonkaBostonka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-12-11, 09:36   #3518
Smerfetka696969
Zakorzenienie
 
Avatar Smerfetka696969
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 15 487
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Co to jest DDA?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Nie używamy cukru

10.03.2019 tp
17.03.2019-Zuzia
Smerfetka696969 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-11, 09:57   #3519
PannaMagda
Zakorzenienie
 
Avatar PannaMagda
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 7 186
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

DDA- Dorosle Dziecko Alkoholika.
__________________
H.23.06.2013
M.22.09.2013
PannaMagda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-11, 11:22   #3520
Elsabel
Zakorzenienie
 
Avatar Elsabel
 
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 4 161
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Cytat:
Napisane przez warriorka87 Pokaż wiadomość
Cześć!
Uff, nagdoniłam

Do całkiem nowych osóbek:
Witajcie piszcie co się stało, to pomaga. Wspomożemy ciepłym słowem i radami, jak tylko będziemy mogły. Wyrzućcie z siebie wszystko, będzie Wam lżej

Odnośnie zbliżającego się "trudnego" okresu:

Ja święta spędzę, jak co roku, z rodziną. Od kilku lat bywałam sama na święta i jakoś nie przechodziłam tego nader źle, ale niestety tym razem przeczuwam kryzys. Ogólnie widzę sporą zmianę w sobie...na gorzej Pod kątem odczuwania samotności w takich chwilach właśnie. Mam 30 lat, po prostu czuję się jak przegryw. Tylko ja zostałam sama. To dołujące.

Sylwester zapowiada sięMEGA MARNIE Zaprosiłam 3 koleżanki singielki, ale mają plany. Jedna coś tam zagadała (ale wyczułam troszkę, że z litości), czy miałabym ochotę do niej dołączyć, ale raczej odmówię.
Albo spędzę ten wieczór sama, albo z rodziną siostry Każda opcja jest dla mnie dołująca... W samotności na pewno będę smucić i płakać, a u siostry będę się czuła jak piąte koło u wozu i (znów) przegryw

Naszła mnie szalona myśl: Dziewczyny, które macie perspektywę samotnego sylwestra - może macie ochotę wpaść do mnie na śląsk? Oczywiście nocleg zapewniam

Co do kontaktu z ex:
Ja nie mam kontaktu z exem od mojej ostatniej (dla mnie pożegnalnej) wiadomości, a w sumie to jego odpowiedzi na moją. Napisał m.in. że jak minie trochę czasu (podkreślił, że jeszcze nie teraz - chodziło mu o mnie bo w wiadomości dałam do zrozumienia, że jeszcze mi nie przeszło ) to chętnie się spotka. Jjjjjjasne Aż mnie rwie. Nie chcę już z nim kontaktu. Za bardzo by mnie to bolało.

Za to wydarzyło się coś zabawnego
Ex sprzed 2-óch lat, z którym byłam krótko (ale tydzień po tym jak zakochany chciał się do mnie przeprowadzać, wyciągnęłam z niego że poznał inną) i z którym od razu urwałam kontakt po rozstaniu od miesiąca atakował mnie zaproszeniami na fb. Olewałam. To wysyłał jakieś zaczepki i inne bzdety. Olewałam. Ostatecznie napisał do mnie wiadomość, że chciał od dawna napisać, że przeprasza, że cieszy się, że mnie poznał, że jestem wyjątkową osobą i że żałuje, że tak późno to zrozumiał oraz, że życzy mi jak najlepiej.
yyyy
Serio, śmiech na sali
Zj.eb do potęgi
Wiem też, bo mamy wspólnych znajomych, że rozstał się z kolejną już po tej "innej" i był w ogromnym szoku, że całkowicie go olałam.

Miło było doczekać tej chwili

Inne bzdety czyli co u mnie:
Cóż, u mnie dziś gorzej W zeszłym tygodniu totalnym przypadkiem (!) wyczaiłam, że ex bardzo często bywa na jednym z komunikatorów, co zdarzało mu się tylko, gdy z kimś się spotykał. Ze mną np. Więc dla mnie to równoznaczne z tym, że kogoś poznał
Wiem, że nie powinnam sprawdzać jego aktywności. Jednego dnia się udaje, innego nie. Dobijają mnie te myśli, zżera mnie ciekawość kto to...

Na terapię chodzę i sam już nie wiem co o tym myśleć. Raz uważam, że dużo mi daje, innym razem nie czuję żadnych postępów.Coś tam staram się pracować nad sobą, ale nie potrafię załapać stałego progresu. Jak już jest fajnie, to po kilku dniach znów trochę się cofam o 3 kroki i tak w kółko Czasem mam wrażenie, że tylko sama siebie okłamuję, że jest dobrze... a potem dociera prawda

Co do tinderów/sympatii itp:

Ja nie mam kompletnie ochoty się tam logować. Czuję się samotna, ale nie mam już sił kolejny raz dać się skrzywdzić, a poniekąd z tym mi się kojarzy sympatia (tindera nigdy nie miałam). Chcę zrobić porządek we własnym wnętrzu, poukładać sobie wszystko. Mdli mnie na myśl o kolejnej znajomości, pomimo że z drugiej strony bardzo pragnę być z kimś. Nie wiem jak to dalej będzie. Trochę obawiam się przyszłości i tego, czy po tym wszystkim będę potrafiła zaufać...i czy wogóle jeszcze kogoś poznam.


Niepa, jestem z Ciebie dumna, że tak ładnie sobie radzisz Pamiętam jak byłaś na "emocjonalnym dnie". Przeżywałam w sumie to samo. Teraz tak ładnie ogarniasz Super. Bardzo się cieszę

mili
, uwielbiam Twoją wolę i siłę do walki nie poddajesz się nigdy i tak trzymać! Jesteś cudowną Osobą!

esia, już kiedyś byłam na wątku, jakieś 4 lata temu (miałam inny nick) pamiętam Twój nick choć historii z wtedy nie bardzo. Przykre, że znów TU jesteśmy.... Miejmy nadzieję, że po raz ostatni

mallę w sumie też kojarzę, zawsze można było liczyć na jej mądre rady
Warriorka, cieszę się, że trafiłam na Twój post, bo zastanawiałam się ostatnio co u Ciebie Przykro mi, że świąteczny czas nie napawa Cię optymizmem, ale skoro Święta spędzasz z rodziną to powinno być przyjemnie Co do Sylwestra, to spędziłabym go z rodziną siostry. Niby dlaczego miałabyś czuć się jak przegryw? Masz wokół siebie osoby, dla których jesteś ważna i które chcą Twojego towarzystwa. Nic, tylko się cieszyć
Dobrze, że z eksem definitywnie ucięłaś kontakt. Ciekawość czy kogoś poznał jest naturalna, ale lepiej, by pozostała niezaspokojona To przecież i tak nic nie zmieni, a może tylko wywołać niepotrzebne emocje.
A ten Twój eks sprzed dwóch lat to udany przypadek Ja nie wiem, co trzeba mieć w głowie, żeby tak się wygłupić A może on myślał, że wciąż do niego wzdychasz po kątach?
Trzymaj się ciepło, życzę Ci z całego serca, żeby te nadchodzące tygodnie były jednak pozytywne I żadnych łez!
Elsabel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-11, 12:47   #3521
201712132207
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 205
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Krótko po rozstaniu tez się spotkałam z kolesiem z tindera, innego zaprosiłam do kina i myślałam, ze jakoś to będzie.

Ale nie jest. Nie wchodzę juz nawet na tindera, wczoraj kliknęłam kilka par, ale żaden się nie odezwał.

Ehhh, naprawdę mam ostatnio doła. Pół roku, a ja ciągle sie taplam we wspomnieniach z nim. Czasami nie mam już siły na życie, jak pomyśle, ze tak ma to dalej wyglądać. Czuję się samotna, pogubiona i nieszczęśliwa
201712132207 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-12-11, 15:41   #3522
Lamaya
Raczkowanie
 
Avatar Lamaya
 
Zarejestrowany: 2017-06
Wiadomości: 48
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Też miałam ochotę umówić się na te szybkie randki, ale chyba musiałabym wcześniej coś wypić dla odwagi 😂😂
Lamaya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-11, 19:09   #3523
warriorka87
Raczkowanie
 
Avatar warriorka87
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 147
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Cytat:
Napisane przez Elsabel Pokaż wiadomość
Warriorka, cieszę się, że trafiłam na Twój post, bo zastanawiałam się ostatnio co u Ciebie Przykro mi, że świąteczny czas nie napawa Cię optymizmem, ale skoro Święta spędzasz z rodziną to powinno być przyjemnie Co do Sylwestra, to spędziłabym go z rodziną siostry. Niby dlaczego miałabyś czuć się jak przegryw? Masz wokół siebie osoby, dla których jesteś ważna i które chcą Twojego towarzystwa. Nic, tylko się cieszyć
Dobrze, że z eksem definitywnie ucięłaś kontakt. Ciekawość czy kogoś poznał jest naturalna, ale lepiej, by pozostała niezaspokojona To przecież i tak nic nie zmieni, a może tylko wywołać niepotrzebne emocje.
A ten Twój eks sprzed dwóch lat to udany przypadek Ja nie wiem, co trzeba mieć w głowie, żeby tak się wygłupić A może on myślał, że wciąż do niego wzdychasz po kątach?
Trzymaj się ciepło, życzę Ci z całego serca, żeby te nadchodzące tygodnie były jednak pozytywne I żadnych łez!
Hejka Els! Dzięki za słowa wsparcia i pamięć
Ja z kolei podczytuję wątek singielkowy i cieszę się ogromnie Twoim szczęściem! trzymam kciuki!

Z tymi świętami zapowiada się jeszcze gorzej niż myślałam. Dowiedziałam się niedawno, że mam je spędzić nie tylko ze swoją rodziną, ale i rodziną jednego ze szwagrów... Ogólnie są tam też osoby młodsze ode mnie a sparowane. Także WSZYSCY prócz mnie będą w parach lub z rodziną... To mnie zwyczajnie dołuje. Do tego średnio mi się uśmiecha łamanie opłatka z nimi wszystkimi...te życzenia... nawet wiem jakie ["Żebyś w końcu znalazła fajnego faceta" ]

Z sylwkiem chodziło bardziej o to, że mnie ostatnio widok tych wszystkich par i rodzin (nawet mojej) dobija. Aktualnie mam etap, w którym czuję się gorsza bo nie mam rodziny. WSZYSCY, serio wszyscy w moim wieku i młodsi z mojej nawet dalszej rodziny są z kimś. To mi strasznie siada na psychę. Wczoraj znów poleciały mi łzy wracając z obiadu rodzinnego
Poza tym ostatnio na troskę mojej mamy reaguję złością Mam wrażenie, że jest jej mnie żal i do tego czuję się jak sierota. Wiem, że przesadzam a mimo to tak się czuję

Ze stalkowaniem exa się uspokoiłam. Wiem, że to nie ma sensu. Niech sobie robi co chce. Mam nadzieję, że kiedyś zrozumie jaki Skarb wypuścił z rąk (tak jak palant sprzed 2ch lat )


Cytat:
Napisane przez grundeman Pokaż wiadomość
Krótko po rozstaniu tez się spotkałam z kolesiem z tindera, innego zaprosiłam do kina i myślałam, ze jakoś to będzie.

Ale nie jest. Nie wchodzę juz nawet na tindera, wczoraj kliknęłam kilka par, ale żaden się nie odezwał.

Ehhh, naprawdę mam ostatnio doła. Pół roku, a ja ciągle sie taplam we wspomnieniach z nim. Czasami nie mam już siły na życie, jak pomyśle, ze tak ma to dalej wyglądać. Czuję się samotna, pogubiona i nieszczęśliwa
Bardzo dobrze Cię rozumiem Czasem po prostu się nie chce żyć. Wczoraj miałam kryzys i znów polały się łzy. Zauważyłam już jednak, że jak tak mnie mocno złapie i sobie popłaczę, to potem sama sobie daję kopa do działania. Mówię sobie, że nie chcę być taką dramatyzującą płaczką. Że mam dwa wyjścia Poddać się (ale to oznacza chyba KILL SELF - ot czarny humorek ), albo walczyć o siebie o swoje szczęście.
Olać facetów. Nie chce mi się ich Niech spadają na drzewo

Edytowane przez warriorka87
Czas edycji: 2017-12-11 o 19:13
warriorka87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-11, 20:10   #3524
Lamaya
Raczkowanie
 
Avatar Lamaya
 
Zarejestrowany: 2017-06
Wiadomości: 48
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Cytat:
Napisane przez warriorka87 Pokaż wiadomość
Hejka Els! Dzięki za słowa wsparcia i pamięć
Ja z kolei podczytuję wątek singielkowy i cieszę się ogromnie Twoim szczęściem! trzymam kciuki!

Z tymi świętami zapowiada się jeszcze gorzej niż myślałam. Dowiedziałam się niedawno, że mam je spędzić nie tylko ze swoją rodziną, ale i rodziną jednego ze szwagrów... Ogólnie są tam też osoby młodsze ode mnie a sparowane. Także WSZYSCY prócz mnie będą w parach lub z rodziną... To mnie zwyczajnie dołuje. Do tego średnio mi się uśmiecha łamanie opłatka z nimi wszystkimi...te życzenia... nawet wiem jakie ["Żebyś w końcu znalazła fajnego faceta" ]

Z sylwkiem chodziło bardziej o to, że mnie ostatnio widok tych wszystkich par i rodzin (nawet mojej) dobija. Aktualnie mam etap, w którym czuję się gorsza bo nie mam rodziny. WSZYSCY, serio wszyscy w moim wieku i młodsi z mojej nawet dalszej rodziny są z kimś. To mi strasznie siada na psychę. Wczoraj znów poleciały mi łzy wracając z obiadu rodzinnego
Poza tym ostatnio na troskę mojej mamy reaguję złością Mam wrażenie, że jest jej mnie żal i do tego czuję się jak sierota. Wiem, że przesadzam a mimo to tak się czuję

Ze stalkowaniem exa się uspokoiłam. Wiem, że to nie ma sensu. Niech sobie robi co chce. Mam nadzieję, że kiedyś zrozumie jaki Skarb wypuścił z rąk (tak jak palant sprzed 2ch lat )




Bardzo dobrze Cię rozumiem Czasem po prostu się nie chce żyć. Wczoraj miałam kryzys i znów polały się łzy. Zauważyłam już jednak, że jak tak mnie mocno złapie i sobie popłaczę, to potem sama sobie daję kopa do działania. Mówię sobie, że nie chcę być taką dramatyzującą płaczką. Że mam dwa wyjścia Poddać się (ale to oznacza chyba KILL SELF - ot czarny humorek ), albo walczyć o siebie o swoje szczęście.
Olać facetów. Nie chce mi się ich Niech spadają na drzewo
Też tak mam; dobijam do 30, nie mam faceta/dzieci i czuję się jak odludek wśród tych wszystkich rodzin/małżeństw/par obok mnie (dziwnym trafem wszyscy single zniknęli z powierzchni ziemi i wszyscy mają parę... )
I zaczynam alergicznie reagować na: 'wszystko będzie dobrze', 'w końcu kogoś znajdziesz' itp. - zwłaszcza od osób w szczęśliwych związkach.


A na święta mam ochotę zniknąć...
Lamaya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-11, 20:19   #3525
StonkaBostonka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-12
Wiadomości: 129
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Doradzi ktoś?
StonkaBostonka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-11, 20:56   #3526
warriorka87
Raczkowanie
 
Avatar warriorka87
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 147
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Cytat:
Napisane przez StonkaBostonka Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny. Kilka lat temu pisałam na tym wątku i znowu powracam. Moja historia w wielkim skrócie to ja, on i różnica wieku. Ja mam 31, on 25. Poznaliśmy się kilka lat temu, związek na odległość, było wszystko super przez 6 miesięcy, a potem on stwierdził, że potrzebuje trochę przestrzeni. Miał wtedy poprawki na studiach, bardzo dużo nauki i rozstaliśmy się. Swoje przecierpiałam, mieliśmy jakiś kontakt, ale potem zaczęłam żyć swoim życiem, umawiać się z innymi chłopakami i ograniczyłam kontakt do minimum. Minęło kolejne kilka miesięcy i wróciliśmy do siebie i tak spędziliśmy prawie 3 lata razem. Rok temu przeprowadził się do kraju, gdzie mieszkam (3h ode mnie i widywaliśmy się 2 razy w miesiącu na cały weekend). Jakieś 4 miesiące temu źle się czuł psychicznie, poradziłam mu psychologa (lęki, niby depresja, dostał jakieś leki i szybko mu przeszło). Miesiąc po tym byłam bardzo zmęczona pracą, narzuciłam sobie dość ostre tempo z siłownią, oszczędzaniem, przydusiły mnie te wszystkie liczby typu ile mam na koncie, ile kroków zrobiłam w ciagu dnia, ile schudłam itd. I przyznam, że wtedy byłam oschła w stosunku do niego i generalnie zmęczona życiem. I od tego czasu zaczęło się coś psuć. Pojechałam na wakacje, odpoczęłam i odżyłam. Ale czułam, że między nami coś się popsuło. Spotkaliśmy się 2 tyg temu, niby wszystko Ok, on w pewnym momencie zaczął płakać, ale nie chciał powiedzieć czemu. Wróciłam do siebie i następnego dnia przydusiłam go do szczerej rozmowy, stwierdził, że mamy inne plany na życie, że nadal mnie kocha, ale myśli racjonalnie i nie chce marnować mojego czasu. Dodał, że duszno mu było z tą moją kontrolą (jestem DDA), że czasami pisał smutne rzeczy, a on chce żyć szczęśliwie a nie zdołowany z depresją. Od kilku tygodni ma znowu dużo nauki, kończy semestr, siedzi dużo w bibliotece i na grupowych spotkaniach. Napisałam mu, że dla mnie lepiej jak zerwiemy kontakt, No logiczne. A on bardzo chce go utrzymywać, chce żebyśmy byli sobie bliscy i rozmawiali... Dodam, że kończy studia za kilka miesięcy i tym bardziej mi przykro, bo tyle wytrwaliśmy i na końcówce polegliśmy ... Co robić?
Cześć Stonko
Wybacz, bo odpisując dziś zamierzałam również napisać do Ciebie, ale mim umknęło bo nie zacytowałam

Szczerze, to może jestem nadto podejrzliwa, ale coś mi tu nie gra..

Z tego co piszesz, cały świat kręci się wokół niego. Biedny ma trudny okres, to zrywa. Ty odżywasz, on chce wracać.
Jak z kolei Ty czujesz się gorzej, to jemu jest ciężko i znów chce się rozstać. On jest panem sytuacji.

Jesteście ze sobą prawie 3 lata, on wraca do kraju i mieszkacie osobno? Dla mnie to niedorzeczne Nie macie po naście lat i wydaje mi się, że jeśli obydwu osobom zależy na wspólnej przyszłości, to chcą ze sobą zamieszkać.
Na wakacjach byłaś sama? Nie byłoby w tym ogólnie nic dziwnego/strasznego, tylko biorąc pod uwagę m.in. to, co napisałam powyżej,to Wasz związek jawi mi się jako trochę niepoważny? Ale może moje odczucia są błędne.
Piszesz, że jesteś DDA i miał dość kontroli - czym dokładnie się ona objawiała?
Ponadto co się wydarzyło, że popadł w stany depresyjne? Tak bez powodu, nagle? Dziwne....

Wiesz, ja też jestem DDA. Też mam potrzebę kontroli, ale już wiele lat z nią walczę. Na pewno nie jestem bluszczem (byłam w pierwszym związku i zrozumiałam, że to niezdrowe). Jeśli Ty jesteś, to faktycznie on może czuć się osaczony. Nie mniej jednak mam wrażenie, że chodzi o coś innego. Może kogoś poznał? Może mam paranoję, ale to co opisujesz mocno kojarzy mi się z moją sytuacją sprzed kilku laty. Czułam, że coś się psuje, ówczesny ex mi opowiadał dyrdymały a okazało się, że po prostu kogoś poznał.
Ale jeśli nie masz żadnych powodów, by tak myśleć to zdecydowanie olej moje słowa.

Koniec końców brzmi mi to niestety na dość niezdrowy związek Wiem co teraz czujesz i jak bardzo Ci źle, ale czy na pewno chcesz o niego walczyć?
warriorka87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-11, 21:18   #3527
Milagros_90
Zakorzenienie
 
Avatar Milagros_90
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Cytat:
Napisane przez warriorka87 Pokaż wiadomość
Z tymi świętami zapowiada się jeszcze gorzej niż myślałam. Dowiedziałam się niedawno, że mam je spędzić nie tylko ze swoją rodziną, ale i rodziną jednego ze szwagrów... Ogólnie są tam też osoby młodsze ode mnie a sparowane. Także WSZYSCY prócz mnie będą w parach lub z rodziną... To mnie zwyczajnie dołuje. Do tego średnio mi się uśmiecha łamanie opłatka z nimi wszystkimi...te życzenia... nawet wiem jakie ["Żebyś w końcu znalazła fajnego faceta" ]

Ze stalkowaniem exa się uspokoiłam. Wiem, że to nie ma sensu. Niech sobie robi co chce. Mam nadzieję, że kiedyś zrozumie jaki Skarb wypuścił z rąk (tak jak palant sprzed 2ch lat
Ojjj znam ten ból, to uczucie, gdy WSZYSCY wokół przy stole kogoś mają, i jeszcze te życzenia, dyktowane troską i sympatią, ale jednak irytujące, bo potęgujące poczucie frustracji... znam to. Ale Kochana, walczysz o siebie, zawalcz też o swoje dobre samopoczucie na Swięta. Cieszmy sie, że mamy tych bliskich, że mamy z kim usiąść do Wigilii...bo życie jest kruche.

Nie ważne, czy on zrozumie, czy nie. Ważne, żebyś Ty pamiętała zawsze, że jesteś Skarbem!

StonkoBostonko
, ja się zgadzam z Warriorką. Mam wrażenie, że ten związek nie jest zdrowy. Ponadto chłopak na końcu zachowuje się egoistycznie - być z Tobą nie chce, ale kontaktu zrywać też nie chce. Nie patrzy na to, co dla Ciebie byłoby łatwiejsze
Milagros_90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-11, 22:00   #3528
ParasolkaMaryPoppins
Zadomowienie
 
Avatar ParasolkaMaryPoppins
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 1 897
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Cytat:
Napisane przez Lamaya Pokaż wiadomość
Też tak mam; dobijam do 30, nie mam faceta/dzieci i czuję się jak odludek wśród tych wszystkich rodzin/małżeństw/par obok mnie (dziwnym trafem wszyscy single zniknęli z powierzchni ziemi i wszyscy mają parę... )
I zaczynam alergicznie reagować na: 'wszystko będzie dobrze', 'w końcu kogoś znajdziesz' itp. - zwłaszcza od osób w szczęśliwych związkach.

A na święta mam ochotę zniknąć...
Witaj w klubie Ostatnio założyłam wątek Gdzie znaleźć miłość po 30 i tam polecono mi trumnę i gromnicę

Ja mam ochotę zniknąć w Sylwestra
ParasolkaMaryPoppins jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-11, 22:13   #3529
StonkaBostonka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-12
Wiadomości: 129
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Dziękuję Warriorka87!

On mieszkał w Polsce jak się poznaliśmy i taki związek na odległość mieliśmy, rok temu przeprowadził się do UK i tu studiuje. Widywaliśmy co 2 tyg na weekendy... Na wakacjach latem byliśmy razem, potem ja poleciałam sama do Polski, bo on się uczył.

A kontrola to głownie wypytywanie co robi/co robił/ śledzenie go na Instagramie, pytanie co to za dziewczyny dodał do obserwowanych (głownie koleżanki ze szkoły, teraz z dziewczyn to ma chyba tylko 2, z czego jedna to ja). Mowil, ze jako dziecko nie miał wolności ze strony rodziców, dopiero jak został sam z tatą to odżył i kontrola go dusi.

Jest mi smutno i przykro, ale radzę sobie dobrze. Zastanawiałam się tylko co począć? On mowil, ze znam jego hasło do telefonu, mogłam sprawdzić. Mi się nie podobało, że np.nie zostawi laptopa włączonego przy mnie, ba telefonie nie widac kto napisał, mówiłam mu o tym to powiedział, ze naprawde tego nie zmieniał, ze dali mu nowy telefon i tak zostawił. Ja mam odczucia ze cos ukrywa i męczyłam go o to i tez pewnie przez to sie odsunął.
StonkaBostonka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-12-11, 22:28   #3530
Lamaya
Raczkowanie
 
Avatar Lamaya
 
Zarejestrowany: 2017-06
Wiadomości: 48
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Cytat:
Napisane przez StonkaBostonka Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny. Kilka lat temu pisałam na tym wątku i znowu powracam. Moja historia w wielkim skrócie to ja, on i różnica wieku. Ja mam 31, on 25. Poznaliśmy się kilka lat temu, związek na odległość, było wszystko super przez 6 miesięcy, a potem on stwierdził, że potrzebuje trochę przestrzeni. Miał wtedy poprawki na studiach, bardzo dużo nauki i rozstaliśmy się. Swoje przecierpiałam, mieliśmy jakiś kontakt, ale potem zaczęłam żyć swoim życiem, umawiać się z innymi chłopakami i ograniczyłam kontakt do minimum. Minęło kolejne kilka miesięcy i wróciliśmy do siebie i tak spędziliśmy prawie 3 lata razem. Rok temu przeprowadził się do kraju, gdzie mieszkam (3h ode mnie i widywaliśmy się 2 razy w miesiącu na cały weekend). Jakieś 4 miesiące temu źle się czuł psychicznie, poradziłam mu psychologa (lęki, niby depresja, dostał jakieś leki i szybko mu przeszło). Miesiąc po tym byłam bardzo zmęczona pracą, narzuciłam sobie dość ostre tempo z siłownią, oszczędzaniem, przydusiły mnie te wszystkie liczby typu ile mam na koncie, ile kroków zrobiłam w ciagu dnia, ile schudłam itd. I przyznam, że wtedy byłam oschła w stosunku do niego i generalnie zmęczona życiem. I od tego czasu zaczęło się coś psuć. Pojechałam na wakacje, odpoczęłam i odżyłam. Ale czułam, że między nami coś się popsuło. Spotkaliśmy się 2 tyg temu, niby wszystko Ok, on w pewnym momencie zaczął płakać, ale nie chciał powiedzieć czemu. Wróciłam do siebie i następnego dnia przydusiłam go do szczerej rozmowy, stwierdził, że mamy inne plany na życie, że nadal mnie kocha, ale myśli racjonalnie i nie chce marnować mojego czasu. Dodał, że duszno mu było z tą moją kontrolą (jestem DDA), że czasami pisał smutne rzeczy, a on chce żyć szczęśliwie a nie zdołowany z depresją. Od kilku tygodni ma znowu dużo nauki, kończy semestr, siedzi dużo w bibliotece i na grupowych spotkaniach. Napisałam mu, że dla mnie lepiej jak zerwiemy kontakt, No logiczne. A on bardzo chce go utrzymywać, chce żebyśmy byli sobie bliscy i rozmawiali... Dodam, że kończy studia za kilka miesięcy i tym bardziej mi przykro, bo tyle wytrwaliśmy i na końcówce polegliśmy ... Co robić?

Czy Ty mu trochę nie matkujesz? Widać, że jakiś zagubiony jest i nie wie czego chce. Może pojawiła się inna kobieta (dlatego chce utrzymywać kontakt w razie "w")? Dodam, że u mnie było identycznie... I była inna.
Facet jest sporo młodszy, pewnie nie w głowie mu stały związek, obowiązki. Jak chcesz założyć w najbliższym czasie rodzinę, to nie wiem nad czym się zastanawiasz... On raczej nie chce....



Cytat:
Napisane przez ParasolkaMaryPoppins Pokaż wiadomość
Witaj w klubie Ostatnio założyłam wątek Gdzie znaleźć miłość po 30 i tam polecono mi trumnę i gromnicę

Ja mam ochotę zniknąć w Sylwestra
Piona
Czytałam Twój wątek i rozumiem problem . A wizażanki mają zwykle "idealne" życie, nie ma co się tym przejmować. Ja nie chce mieć męża/dzieci w wieku 40 lat, dlatego też się tym martwię. Dostałaś jakąś przydatną radę? też chętnie skorzystam.

Oj tam sylwester, włączymy tv i jakoś to będzie
Lamaya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-11, 22:40   #3531
201712132207
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 205
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Cytat:
Napisane przez ParasolkaMaryPoppins Pokaż wiadomość
Ostatnio założyłam wątek Gdzie znaleźć miłość po 30 i tam polecono mi trumnę i gromnicę
201712132207 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-11, 22:40   #3532
ParasolkaMaryPoppins
Zadomowienie
 
Avatar ParasolkaMaryPoppins
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 1 897
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Cytat:
Napisane przez Lamaya Pokaż wiadomość
Piona
Czytałam Twój wątek i rozumiem problem . A wizażanki mają zwykle "idealne" życie, nie ma co się tym przejmować. Ja nie chce mieć męża/dzieci w wieku 40 lat, dlatego też się tym martwię. Dostałaś jakąś przydatną radę? też chętnie skorzystam.

Oj tam sylwester, włączymy tv i jakoś to będzie
Cytuję za fajna_babka:
Gdzie poznać:

- zimowy zorganizowany wyjazd na narty
- letni wyjazd na żagle
- kurs tańca: salsa itp.
- koła zainteresować, śpiewanie, czytanie, wiersze
- szkoły językowe, spotkania językowe
- sport: siatkówka/tenis itp. - w miastach często organizowane grupowo
- kościół i różne spotkania okołokościelna, pielgrzymka, chór, schola ....
- przez znajomych
- internet
- w pracy


Dużo dziewczyn polecało internet, gdzie poznały swoich TŻ, a także fora tematyczne, gdzie można poznać pokrewne dusze.
ParasolkaMaryPoppins jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-12, 07:35   #3533
aaleksandra1990
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 77
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Hej Dziewczyny wczoraj znowu rozmawiałam z byłym. Dzwonił kilka razy i umówiliśmy się na rozmowę na wieczór. I po tej rozmowie poczułam się jakby kolejny raz mnie zostawił. Pytał co u mnie a jak opowiedziałam mu o sytuacji z mamą licząc na jakieś słowa wsparcia, a wiecie co on na to? Że teraz to nawet nie chce się ze mną godzić bo i tak się nie wyprowadze po tym wszystkim (mieliśmy w tym roku razem zamieszkać, ale on wie że nie zostawiłabym rodzeństwa samego w takiej sytuacji). Potem powiedział że nie może gadać i się rozłączył. I napisałam mu że myslałam ze dzwoni bo się stesknił bo załuje, a on że tak jest i że kocha ale nie potrafi się ogarnąć i że ja nic nie wiem. I to była ostatnia wiadomośc od niego. Napisałam mu żeby już nigdy wiecej sie nie odzywał, nie dzwonił nie pisał. Ze nie chce mieć z nim żadnego kontaktu i że nie chce go już nigdy więcej widzieć. I cisza.

Wiem, że po raz kolejny się poniżyłam, ale myślałam że on żałuje. Chciałam usłyszeć że tęskni, ale on jest szczęśliwy. Nie chciałam wracać, wiem że nie moge, zresztą on mnie i tak nie chce, ale tak bardzo chciałam usłyszeć że on żałuje swojej decyzji. Nie wiem po co to wszystko, chyba traktuje mnie jak wyjście awaryjne w razie jak nic innego by mu nie wyszło. Całą noc przepłakałam, a jak zasnęłam to śniło mi się że widziałam go z nową dziewczyną (moją znajomą). Cuzłam się jakbym rozmawiała z obcą osobą, z całkowici innym człowiekiem. I obicałam sobie że już nie bede o nim myśleć, nie bede sie zastanawiać co robi, nie bede sprawdzac facebooka, nie bede za nim plakac i czekać na wiadomość. Kończe z tym. Nie zycze mu źle i nie chce żeby żałował. Chce zapomnieć i chce żeby on tez zapomniał o moim istnieniu. Chce nauczyć się żyć bez niego. Dotarło do mnie że on mnie nigdy nie kochał i nigdy by nie pokochał tak jak ja jego. Ze nawet w najmniejszym stopniu go nie obchodze. I tak szczerze to myslalam że nie przymnie pierścionka, ale on wziął go bez niczego. I już NIGDY się do niego nie odezwe. I w związku z tym pytanie. Mam karte w plusie i czy możliwe jest że jak pojade do punktu to oni zablokują mi jakoś jego nr żeby on nie mógł się kontaktować i ja też? Mam zablokowany przez aplikacje ale co z tego jak ja widze połączenia i smsy i mogę napisać i zadzwonić, a nie chce tego widzieć. Bo czytałąm gdzieś na forum że operator tego nie zrobi. Ma któraś z Was takie doświadczenia?
aaleksandra1990 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-12, 08:35   #3534
Lamaya
Raczkowanie
 
Avatar Lamaya
 
Zarejestrowany: 2017-06
Wiadomości: 48
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Cytat:
Napisane przez ParasolkaMaryPoppins Pokaż wiadomość
Cytuję za fajna_babka:
Gdzie poznać:

- zimowy zorganizowany wyjazd na narty
- letni wyjazd na żagle
- kurs tańca: salsa itp.
- koła zainteresować, śpiewanie, czytanie, wiersze
- szkoły językowe, spotkania językowe
- sport: siatkówka/tenis itp. - w miastach często organizowane grupowo
- kościół i różne spotkania okołokościelna, pielgrzymka, chór, schola ....
- przez znajomych
- internet
- w pracy


Dużo dziewczyn polecało internet, gdzie poznały swoich TŻ, a także fora tematyczne, gdzie można poznać pokrewne dusze.
Z którego skorzystasz?
Niczego nowego się nie dowiedziałam. Z mojego doświadczenia najlepiej przez znajomych i w pracy. Z portali internetowych na razie nie mam zamiaru korzystać, nie mam ochoty spotykać się z nieznajomymi facetami...
Lamaya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-12, 10:25   #3535
StonkaBostonka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-12
Wiadomości: 129
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Dziękuję Lamaya. Ja zawsze NIESTETY miałam słabość do młodszych facetów i tylko mój pierwszy facet był ode mnie starszy.


Jego "depresja" pojawiła się dość nagle, ciagle o niej mowil, wklejal mi jakies linki, czego nie mowić osobie w depresji itp. Wydało mi się to dziwne, bo takie osoby raczej duszą to w sobie niż krzyczą na prawo i lewo jak bardzo im źle. Może rzeczywiście mu matkowałam trochę, a on chyba jest typem, który lubi miec rzeczy pod kontrolą i wczoraj np.nie odpisałam mu cały dzień i ignorowałam jego wiadomości, to najpierw wysyłał uśmieszki, potem się śmiał, a na koniec chyba zdenerwowany napisał, żebym pomyślała co chce, bo raz jestem żartobliwa i pewna siebie, a potem milczę i olewam.

Chciałabym rodzinę założyć tak za 2-3 lata pewnie..., mam już 31 lat i nie chcę być jakąś starą mamą.

Napisałam mu, że skoro nie chce ze mną być, to nie chcę z nim pisać. Bo źle śpię w nocy, on mi się śni, jestem nerwowa w pracy. Napisał, że Ok i przeprasza. Napisałam mu tylko, ze kazdy ma swoje sumienie i robi co uważa za słuszne. I czy to potrzeba przestrzeni, czy wygasły uczucia, czy jakis nowy obiekt zainteresowań się pojawił to mimo wszystko życzę mu powodzenia.



Potwierdzam, że internet jest dobry na zapoznanie ludzi. Mi smutno z powodu rozstania, ale jakoś tak inaczej to przeżywam niż kilka lat temu. Może dojrzalej? Popłakałam sobie w 1 wieczór, usunęłam nasze zdjęcia ze ściany, ulubione wspólne zdjęcia z telefonu. Przez pierwsze kilka dni nie wyobrażałam sobie być z kimś innym, ale stwierdziłam, że nie będę się użalać nad sobą i zainstalowałam Badoo i Piszę z chłopakiem, który bardzo mi się spodobał, może się spotkamy w weekend. 🙃🙃 Szkoda łez i czasu na myślenie o byłym. Życzę mu dobrze i idę dalej.
StonkaBostonka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-12, 11:53   #3536
Elsabel
Zakorzenienie
 
Avatar Elsabel
 
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 4 161
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Cytat:
Napisane przez warriorka87 Pokaż wiadomość
Hejka Els! Dzięki za słowa wsparcia i pamięć
Ja z kolei podczytuję wątek singielkowy i cieszę się ogromnie Twoim szczęściem! trzymam kciuki!

Z tymi świętami zapowiada się jeszcze gorzej niż myślałam. Dowiedziałam się niedawno, że mam je spędzić nie tylko ze swoją rodziną, ale i rodziną jednego ze szwagrów... Ogólnie są tam też osoby młodsze ode mnie a sparowane. Także WSZYSCY prócz mnie będą w parach lub z rodziną... To mnie zwyczajnie dołuje. Do tego średnio mi się uśmiecha łamanie opłatka z nimi wszystkimi...te życzenia... nawet wiem jakie ["Żebyś w końcu znalazła fajnego faceta" ]

Z sylwkiem chodziło bardziej o to, że mnie ostatnio widok tych wszystkich par i rodzin (nawet mojej) dobija. Aktualnie mam etap, w którym czuję się gorsza bo nie mam rodziny. WSZYSCY, serio wszyscy w moim wieku i młodsi z mojej nawet dalszej rodziny są z kimś. To mi strasznie siada na psychę. Wczoraj znów poleciały mi łzy wracając z obiadu rodzinnego
Poza tym ostatnio na troskę mojej mamy reaguję złością Mam wrażenie, że jest jej mnie żal i do tego czuję się jak sierota. Wiem, że przesadzam a mimo to tak się czuję

Ze stalkowaniem exa się uspokoiłam. Wiem, że to nie ma sensu. Niech sobie robi co chce. Mam nadzieję, że kiedyś zrozumie jaki Skarb wypuścił z rąk (tak jak palant sprzed 2ch lat )
Warriorka, dziękuję bardzo
Staram się zrozumieć Twój punkt widzenia na Święta, ale trudno mi, bo naprawdę Ci zazdroszczę. Widzisz, mi się marzą właśnie takie, w dużym gronie, najlepiej w kilka rodzin. Wydaje mi się, że wtedy nie przeszkadzałoby mi nawe to, że jestem jedyną singielką w towarzystwie Serio, nawet życzenia "żebym w końcu znalazła fajnego faceta" przyjęłabym z uśmiecham Niestety, moja rodzina jest nieduża i do tego w części mieszka za granicą, więc nie ma szans, żeby wszyscy się zjechali. I ja z kolei z tego powodu czuję się gorsza i jest mi przykro
Elsabel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-12, 13:12   #3537
gilmore162
Rozeznanie
 
Avatar gilmore162
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 555
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Cytat:
Napisane przez Lamaya Pokaż wiadomość
Z którego skorzystasz?
Niczego nowego się nie dowiedziałam. Z mojego doświadczenia najlepiej przez znajomych i w pracy. Z portali internetowych na razie nie mam zamiaru korzystać, nie mam ochoty spotykać się z nieznajomymi facetami...
Nie umiem jezdzic na nartach, nie umiem zaglowac, tanczyc salsy ani innego tanca tez bo ruszam sie jak drewno, nie mam zadnych zainteresowan ktore wiazac by sie mogly z dolaczeniem do jakiegos kolka, języka ucze sie sama w domu, sportow nie umiem uprawiac (chodze tylko na silownie, ale tam jest osobna sala dla kobiet wiec kontaktu z mezczyznami nie mam ), do Kosciola tez niestety rzadko chodze, aktualnie dopiero szukam pracy, a przez znajomych raczej nikogo nie poznam bo jak kogos nowego przyprowadza to akurat jest to jakies malzenstwo badz facet w zwiazku. Wniosek: zostaje mi internet, dlatego nałogowo przegladam Tindera
gilmore162 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-12, 14:53   #3538
ParasolkaMaryPoppins
Zadomowienie
 
Avatar ParasolkaMaryPoppins
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 1 897
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Cytat:
Napisane przez gilmore162 Pokaż wiadomość
Nie umiem jezdzic na nartach, nie umiem zaglowac, tanczyc salsy ani innego tanca tez bo ruszam sie jak drewno, nie mam zadnych zainteresowan ktore wiazac by sie mogly z dolaczeniem do jakiegos kolka, języka ucze sie sama w domu, sportow nie umiem uprawiac (chodze tylko na silownie, ale tam jest osobna sala dla kobiet wiec kontaktu z mezczyznami nie mam ), do Kosciola tez niestety rzadko chodze, aktualnie dopiero szukam pracy, a przez znajomych raczej nikogo nie poznam bo jak kogos nowego przyprowadza to akurat jest to jakies malzenstwo badz facet w zwiazku. Wniosek: zostaje mi internet, dlatego nałogowo przegladam Tindera
U mnie odwrotnie Jestem niepoprawną romantyczką i Internet wydaje mnie się...niewystarczająco romantyczny
Przemogłam się, założyłam konto i nie byłam zadowolona.

Wyjazdy pod żagle/z klubami górskimi - zaliczone. Poznałam tam mnóstwo fajnych osób, ale znajomości z nimi szybko urywały się tuż po powrocie do domu.

Kościół - zaliczone. Nigdy więcej. Chłopak od pierwszego spotkania chciał mi dyktować, jak mam żyć. (Szczegóły zamieściłam w innych postach w tym wątku). Traumatyczne przeżycie

Siłownia - zaliczona. Niestety, nie mam figury Wonder Woman i nie zanosi się, by moje ciało kiedykolwiek miało wyglądać mniej "galaretowato".

Praca - współpracuję z fantastycznymi ludźmi. Niestety, ci fajniejsi - sparowani, natomiast single - o 17:00 szybciutko ewakuują się do domu, bo mamusia ugotowała obiad

Edytowane przez ParasolkaMaryPoppins
Czas edycji: 2017-12-12 o 14:54
ParasolkaMaryPoppins jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-12, 15:40   #3539
Lamaya
Raczkowanie
 
Avatar Lamaya
 
Zarejestrowany: 2017-06
Wiadomości: 48
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Cytat:
Napisane przez StonkaBostonka Pokaż wiadomość
Dziękuję Lamaya. Ja zawsze NIESTETY miałam słabość do młodszych facetów i tylko mój pierwszy facet był ode mnie starszy.


Jego "depresja" pojawiła się dość nagle, ciagle o niej mowil, wklejal mi jakies linki, czego nie mowić osobie w depresji itp. Wydało mi się to dziwne, bo takie osoby raczej duszą to w sobie niż krzyczą na prawo i lewo jak bardzo im źle. Może rzeczywiście mu matkowałam trochę, a on chyba jest typem, który lubi miec rzeczy pod kontrolą i wczoraj np.nie odpisałam mu cały dzień i ignorowałam jego wiadomości, to najpierw wysyłał uśmieszki, potem się śmiał, a na koniec chyba zdenerwowany napisał, żebym pomyślała co chce, bo raz jestem żartobliwa i pewna siebie, a potem milczę i olewam.

Chciałabym rodzinę założyć tak za 2-3 lata pewnie..., mam już 31 lat i nie chcę być jakąś starą mamą.

Napisałam mu, że skoro nie chce ze mną być, to nie chcę z nim pisać. Bo źle śpię w nocy, on mi się śni, jestem nerwowa w pracy. Napisał, że Ok i przeprasza. Napisałam mu tylko, ze kazdy ma swoje sumienie i robi co uważa za słuszne. I czy to potrzeba przestrzeni, czy wygasły uczucia, czy jakis nowy obiekt zainteresowań się pojawił to mimo wszystko życzę mu powodzenia.



Potwierdzam, że internet jest dobry na zapoznanie ludzi. Mi smutno z powodu rozstania, ale jakoś tak inaczej to przeżywam niż kilka lat temu. Może dojrzalej? Popłakałam sobie w 1 wieczór, usunęłam nasze zdjęcia ze ściany, ulubione wspólne zdjęcia z telefonu. Przez pierwsze kilka dni nie wyobrażałam sobie być z kimś innym, ale stwierdziłam, że nie będę się użalać nad sobą i zainstalowałam Badoo i Piszę z chłopakiem, który bardzo mi się spodobał, może się spotkamy w weekend. 🙃🙃 Szkoda łez i czasu na myślenie o byłym. Życzę mu dobrze i idę dalej.
I tego na końcu się trzymaj pewnie za jakiś czas będzie chciał wrócić skoro już raz tak zrobiliście...

Cytat:
Napisane przez gilmore162 Pokaż wiadomość
Nie umiem jezdzic na nartach, nie umiem zaglowac, tanczyc salsy ani innego tanca tez bo ruszam sie jak drewno, nie mam zadnych zainteresowan ktore wiazac by sie mogly z dolaczeniem do jakiegos kolka, języka ucze sie sama w domu, sportow nie umiem uprawiac (chodze tylko na silownie, ale tam jest osobna sala dla kobiet wiec kontaktu z mezczyznami nie mam ), do Kosciola tez niestety rzadko chodze, aktualnie dopiero szukam pracy, a przez znajomych raczej nikogo nie poznam bo jak kogos nowego przyprowadza to akurat jest to jakies malzenstwo badz facet w zwiazku. Wniosek: zostaje mi internet, dlatego nałogowo przegladam Tindera

Ja chyba jeszcze nie 'dojrzałam' po rozstaniu do tindera czy czegoś innego. Może za jakiś czas dam się przekonać
Lamaya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-12, 15:55   #3540
gilmore162
Rozeznanie
 
Avatar gilmore162
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 555
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Ja juz 2 spotkania z Tindera mam za soba, narazie oba osobniki liczyly na szybki seks, uznalam ze do 3 razy sztuka i popisze z ostatnim, i tak sobie gadamy juz pare dni, umowilam sie z nim na wspolne ogladanie serialu, jakos nie wydaje mi sie by mial zle intencje, wiecej pisalam o nim w watku dla singielek Jak to bedzie niewypal (koles 2 razy wiekszy ode mnie wiec juz na starcie wyczuwam porazke i to ze bede sie przy nim czuc jak przedszkolak) to narazie daje sobie spokoj z ową aplikacją
gilmore162 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-06-08 10:25:22


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:33.