Jak podkreślić jasną cerę? część VI

[quench]

Do kosmetyczki chodzę raz na kwartał, czasami częściej - kiedy widzę, że coś się dzieje z cerą... Rzadko wyskakują mi kulfony; zwykle mam tylko zapchane czymś pory (sebum, resztki podkładów, kremów itp.).

[jyyli]

Napisane przez loss_lauri

jyyli - tylko że koronkowe parasolki nie dadzą ci zbyt dużej ochrony przed uv, bo przepuszczają promienie

Niestety zdaję sobie z tego sprawę Ale że i tak zawsze chodzę wysmarowana filtrem 50+, to parasolka jest dla mnie tylko dodatkową ochroną przed samym opaleniem i przed dotykiem słońca, bo dla mnie to jest skrajnie nieprzyjemne uczucie.

Napisane przez fiasco

wiesz, jakbyś miała uczulenie na słońce mówiłabyś inaczej ja nie mam fotoalergii, a i tak każde, nawet lekkie opalenie jest dla mnie początkowo bolesne, czerwona skóra, spuchnięta, piekąca... ogólnie poczytaj sobie o fotoalergii - zrozumiesz niektóre z nas, na przykład Loss Lauri

u mnie filtr na twarzy jest niezbędny, bo leczę trądzik, więc jestem narażona na przebarwienia. W tym tygodniu zaniechałam filtrowania, bo byłam zabiegana, przerzuciłam się z minerałów na płynny podkład i ogólnie ograniczałam się z makijażem, bo nie miałam nań czasu. W tym tygodniu będę testować ten filtr SVR Lysalpha i wracam do minerałów, niczego innego nie nakłada się tak łatwo i bezboleśnie na filtr, nie ścierając go

obserwuję ostatnio swoje coraz bardziej opalone koleżanki, i szczerze mówiąc nie mogę pojąć, dlaczego przypieczona niczym kurczak z rożna złota skóra jest tak pożądana z reguły lepiej wyglądają one z naturalnym kolorem skóry. ogólnie uwielbiam ciemną skórę, ale naturalnie ciemną między ciemną cerą a opalenizną jest wielka przepaść.
no i jak dla mnie dużym minusem opalania się jest to, że z reguły nie opalamy całego ciała. [prawie całe ciało złote, a to, co było ukryte pod bikini - białe.... kurcze, nie wygląda to najfajniej nie ma to jak samoopalacz - nie trzeba nigdzie się pojawiać topless

Ja mam i trądzik, i blizny, i alergię, to dopiero wesołe połączenie Wręcz muszę popadać w paranoję, bo inaczej czeka mnie piękny wysyp podskórnych bomb i dwudniowe leżenie pod kocykiem w domciu z kubkiem rozpuszczonego wapna, dziękuję bardzo, codziennie i tak go dużo wypijam No i jak już pisałam, nienawidzę dotyku słońca na skórze. Jakbym mogła, to bym całe lato siedziała w piwnicy

BTW mnie przeraża to, że moje koleżanki mają już zmarszczki pod oczami. Mam 20 lat I jedyne linie na mojej twarzy to te pod oczami, bez których pewnie bym nie mogła mrugać A filtruję się maniakalnie dopiero od dwóch lat, wcześniej po prostu nie leżałam plackiem na słońcu i tyle.

[Nina0007]

Moja twarz jest bardzo wrażliwa, powiedziałabym nawet, że hiperwrażliwa. Blada, ze skłonnością do piegów. No i do niedawna borykałam się jeszcze ze sporadycznymi, ale dosyć poważnymi wypryskami. Wiadomo- na wypryski dosyć źle działają mocno wysuszzające leki, starałam się jakoś nawilzać skórę, ale to nie pomagało, no i czasem solarium- tak antybakteryjnie. Efekt jest taki, że mam teraz wysuszoną cerę i nie poddaje się nawilżaniu, a jeśli tak to tylko na chwilę. Mam wrażenie, że zniszczyłam sobie twarz. Teraz to już martwię się tylko o swoją alergię... i czekam na zmarszczki

[marynka42]

Ja niestety mam taka pionową bruzde na czole - ale to mam od robienia "groźnych" min wiecie - takie marszczenie czoła :P zresztą mam ją odkąd pamiętam :P może się z taką urodziłam

no i mam kurze łapki od śmiechu

przypomniała się mi taka sytuacja z ostatniego tygodnia : spotykam kolegę z gimnazjum, bardzo dobrego zresztą, i małe wprowadzenie - ważę tyle samo od czasów gimnazjum, co do 1 kg ;] i urosłam może z 4 - 5 cm, no i facet : "ooo super wyglądasz, ale zeszczuplałaś itd itd" ja:" ale waże tyle samo co kiedyś, Radek ! " " no co Ty, w gimnazjum byłaś gruba :d " nie ma to jak takt ;] odpowiedziałam, że pewnie poszło mi w cycki dodam tylko, że nie byłam wtedy gruba, ale może to tak wyglądało, bo w porownaniu z moimi koleżankami była bardziej rozwinięta i w wieku 13-14 lat miałam już biust D/E :/ a wiadomo, faceci w tym wieku, to gówniarze troszkę
i potem wlasnie żalę się, że czas leci i mam kurze łapki już, i oczywiście kolega na to, że chyba wszyscy takie mają, no chyba, że nie otwierają oczu i się nie śmieją i że popadam w paranoję

[Moyraa]

Napisane przez marynka42

Ja niestety mam taka pionową bruzde na czole - ale to mam od robienia "groźnych" min wiecie - takie marszczenie czoła :P zresztą mam ją odkąd pamiętam :P może się z taką urodziłam

O, też mam zmarszczkę na czole . A mam lat aż 17 . Z tym, że poziomą, od robienia grymasów i strzelania różnych min . Ostatnio zdałam sobie sprawę, że ciągle marszczę to moje czoło. Ale co tam, jesteśmy ludźmi i mamy prawo do tego. Przeciez nie będe się ciągle kontrolować .

A ja już nie wiem jakiego filtra używać - jeden niestabilny, drugi ma filtr przenikający, trzeci parafinę i inne zapychacze lub wysuszacze, a jeszcze inny masę konserwantów. No i muszę moją skórę doprowadzić w końcu do jakiegoś normalnego nawilżenia, prawie każdy filtr mi uwydatnia suche skórki. Soraya tego nie robi, to - uwaga - uczula mnie strasznie, wszystko mnie szczypie (po kilku dniach stosowania). No do głowy można dostać .

Jak wy sobie radzicie z suchymi skórkami i odwodnioną skórą? Ja jak narazie mam w planach "peelingi" ściereczką muślinową, picie oleju lnianego (nie wiem ile łyżek ), oleju z wiesiołka, no i ... jedzenie full warzyw i owoców też. Oprócz tego jem dużo ryb, ryżu, płatki owsiane i takie tam . A jeśli chodzi o kosmetyki, to nie zaszkodzi mi np. taki mocznik, czy podobne substancje? Nie chcę rozleniwiać skóry (chociaż nie wiem, czy wierzyc w to rozleniwianie, czy to mit). I czy da to tylko chwilowy efekt, czy po odstawieniu dalej skóra będzie dobrze nawilżona? Więkoszść osób wypowiada się na temat kremów i tak dalej podczas ich stosowania, a nie wiadomo co się dzieje po odstawieniu.

[quench]

Napisane przez Nina0007

Moja twarz jest bardzo wrażliwa, powiedziałabym nawet, że hiperwrażliwa. Blada, ze skłonnością do piegów. No i do niedawna borykałam się jeszcze ze sporadycznymi, ale dosyć poważnymi wypryskami. Wiadomo- na wypryski dosyć źle działają mocno wysuszzające leki, starałam się jakoś nawilzać skórę, ale to nie pomagało, no i czasem solarium- tak antybakteryjnie. Efekt jest taki, że mam teraz wysuszoną cerę i nie poddaje się nawilżaniu, a jeśli tak to tylko na chwilę. Mam wrażenie, że zniszczyłam sobie twarz. Teraz to już martwię się tylko o swoją alergię... i czekam na zmarszczki

Z alergią maszeruj do alergologa. Moje AZS poskromiły leki antyhistaminowe...
Natomiast buzię intensywnie nawilżaj - popróbuj olejowania; olejem kokosowym, lnianym, olejkiem ze słodkich migdałów, masłem shea. Kosmetyczki mają w ofercie kuracje nawilżające, np. z mocznikiem - warto spróbować Aaa i unikaj oleju parafinowego bo tylko pozornie nawilża.

[marynka42]

A czy ktoraś z Was chce sie może pozbyć colorstaya w odcieniu Buff ??

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Napisane przez marynka42

Ja niestety mam taka pionową bruzde na czole - ale to mam od robienia "groźnych" min wiecie - takie marszczenie czoła :P zresztą mam ją odkąd pamiętam :P może się z taką urodziłam

moja mama ma coś takiego a ja mam jakieś 2 kreski pod oczami, nie wiem w sumie, czy to zmarszczki ale chyba od mrużenia, bo ślepa jestem.. pomijając fakt, że do okulisty wybrałam się chyba po 2 latach ślepoty to teraz i tak mi się nawet kontaktów zakładać nie chce.. zresztą koniec roku, nie opłacało się już kupować

[quench]

Ja mam bardzo bogatą mimikę twarzy i żywo wyrażam emocje, tak więc mam mnóstwo zmarszczek mimicznych... I podkłady często tam włażą (prym wiedzie Missha)... Kiedyś myślałam o botoksie, ale posiadanie twarzy jak maska mnie zniechęciło

[Moyraa]

Ja też bym się tam żadnym botoksom nie poddawała w przyszłości. A zmarszczek mimicznych nie unikniemy raczej. No chyba, że ktoś stanie się człowiekiem pozbawionym wszelkich emocji . Ale chyba jednak lepiej jest wybrać pierwszą opcję - zmarszczki . Lepiej cieszyć się życiem i czasem "pomarudzić" twarzą niż być też wewnętrznie trupem .

[truskawkowawiosna]

Napisane przez quench

Ja mam bardzo bogatą mimikę twarzy i żywo wyrażam emocje, tak więc mam mnóstwo zmarszczek mimicznych... I podkłady często tam włażą (prym wiedzie Missha)... Kiedyś myślałam o botoksie, ale posiadanie twarzy jak maska mnie zniechęciło

twarz jak maska maja osoby, ktore przegna z botoksem, odpowiednio zrobiony zabieg nie zrobilby z Ciebie mumii, gwarantuje

[Moyraa]

Napisane przez truskawkowawiosna

twarz jak maska maja osoby, ktore przegna z botoksem, odpowiednio zrobiony zabieg nie zrobilby z Ciebie mumii, gwarantuje

Ale po co sztucznie się odmładzać ? Kazdego starosć dopada i taki naturalny proces starzenia wcale nie jest brzydki moim zdaniem. Nie patrzę z urazą np. na moją babcię, czy prababcię. I raczej nie wyobrażam sobie mojej jednej, czy drugiej babci na botoksie .

Edit:
I mamy z resztą też (ma 43 lata) .

[niczka]

Napisane przez marynka42

A czy ktoraś z Was chce sie może pozbyć colorstaya w odcieniu Buff ??

Ja mam raz użyte opakowanie Colorstaya Buff, do skóry mieszanej/tłustej. Kupiłam w Douglasie. Kolor niestety za bardzo mi się odcina od szyi

Hmm... chyba jeszcze nie pisałam na tym wątku. Witam wszystkie bladolice

[marynka42]

Napisane przez niczka

Ja mam raz użyte opakowanie Colorstaya Buff, do skóry mieszanej/tłustej. Kupiłam w Douglasie. Kolor niestety za bardzo mi się odcina od szyi

Hmm... chyba jeszcze nie pisałam na tym wątku. Witam wszystkie bladolice

Chciałabyś je na cos wymienić? mam 2 watki wymiankowe

[niczka]

Napisane przez marynka42

Chciałabyś je na cos wymienić? mam 2 watki wymiankowe

Niestety nic mi nie pasuje z kosmetyków (a w ciuchy za małe na mnie ).

Bladolice kochane, czy macie może pomysł, jaki kolor szminki pasowałby do bladej, choć już lekko ozłoconej skóry? Zimą noszę ciemne róże, chłodne czerwienie, ale mam wrażenie, że nie pasują mi latem.
Nie bardzo wiem co wybrać

[truskawkowawiosna]

Napisane przez Moyraa

Ale po co sztucznie się odmładzać ? Kazdego starosć dopada i taki naturalny proces starzenia wcale nie jest brzydki moim zdaniem. Nie patrzę z urazą np. na moją babcię, czy prababcię. I raczej nie wyobrażam sobie mojej jednej, czy drugiej babci na botoksie .

Edit:
I mamy z resztą też (ma 43 lata) .

akurat botoks nie jest na "starosc", na to sa wypelniacze zmarszczki mimiczne nawet u bardzo mlodej osoby moga nadawac nieco srogiego, niedostepnego wygladu, czasem smutnego i zmeczonego- jezeli komus pasuje, zeby byl tak odbierany to ok

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

Napisane przez niczka

Niestety nic mi nie pasuje z kosmetyków (a w ciuchy za małe na mnie ).

Bladolice kochane, czy macie może pomysł, jaki kolor szminki pasowałby do bladej, choć już lekko ozłoconej skóry? Zimą noszę ciemne róże, chłodne czerwienie, ale mam wrażenie, że nie pasują mi latem.
Nie bardzo wiem co wybrać

jezeli to Ty w avku, to zdecydowanie cos koralowego, morelowego, cieplego

[Sondrina]

A ja tam zmarszczki mimiczne uważam za całkiem sympatyczne Sama mam takie od uśmiechania się i nawet mi się podobają, że już nie wspomnę, jak uwielbiam owe zmarszczki u mojego chłopaka, za każdym razem jak je widzę, to cieszę się, że mam takiego pogodnego faceta

Jeśli chodzi o przesuszoną cerę, o której jedna z Was wspominała,
to mi pomogły po stosowaniu L`Oreala Pure Zone, maseczki nawilżające, takie sprzedawane w saszetkach po parę złotych, ja miałam maseczkę nawilżającą z Perfecty i bardzo ją sobie chwalę. Oprócz tego nawilżałam twarz 4 razy dziennie i jadłam dużo cytrusów. Ale ja nie mam nadmiernie wrażliwej cery, swoją przesuszyłam owym specyfikiem.

[truskawkowawiosna]

Napisane przez Sondrina

A ja tam zmarszczki mimiczne uważam za całkiem sympatyczne Sama mam takie od uśmiechania się i nawet mi się podobają, że już nie wspomnę, jak uwielbiam owe zmarszczki u mojego chłopaka, za każdym razem jak je widzę, to cieszę się, że mam takiego pogodnego faceta

mimiczne od usmiechania sie a mimiczne od martwienia sie, zloszczenia, stresu to dwie rozne sprawy.

[quench]

O tak, poziome bruzdy na czole dodają mi trochę srogości... Nie wyglądają uroczo, tak jak linie pod oczami od śmiechu No i mocno postarzają. Zwykle ich nie widać, chyba że podkład w nie wejdzie albo mam wysuszoną skórę po jakimś silniej działającym kosmetyku. Teraz stosowałam krem matujący i tonik z TBS z algami i chyba ten zestaw mnie przesuszył

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

a ja kupiłam sobie żel do mycia z vichy normaderm zobaczymy co będzie, ale wolałabym żeby było ok, bo wzięłam od razu 2-pak

[Lukrecja_Borgia]

[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;27553112]a ja kupiłam sobie żel do mycia z vichy normaderm zobaczymy co będzie, ale wolałabym żeby było ok, bo wzięłam od razu 2-pak [/QUOTE]
Dla mnie jest OK
wzięło mnie znowu na Biochemię, planuję zakup m.in. lekkich kwasów i kremu rozjaśniającego, do tego filtr i kolejne blade lato Powiem Wam, że coraz więcej spalonych skwarek widuję, to nawet nie wygląda na "muśnięcie" słońcem, a całodniowy seans w piekarniku ;|

[whitejenny]

Napisane przez Lukrecja_Borgia

Dla mnie jest OK
wzięło mnie znowu na Biochemię, planuję zakup m.in. lekkich kwasów i kremu rozjaśniającego, do tego filtr i kolejne blade lato Powiem Wam, że coraz więcej spalonych skwarek widuję, to nawet nie wygląda na "muśnięcie" słońcem, a całodniowy seans w piekarniku ;|

uzywalas kwasu migdalowego?

[Lukrecja_Borgia]

Napisane przez whitejenny

uzywalas kwasu migdalowego?

Nie, w ogóle żadnych kwasów Na pierwszy ogień planuję tonik BHA 2%.

[quench]

Ja mam kwas glikolowy 12% i aż mnie skręca by wypróbować... Najciekawsze jest to, że kwasy kuszą mnie właśnie w lato. Czyli wtedy kiedy nie powinno się ich stosować

[whitejenny]

Z kwasem glikolowym trzeba bardzo uwazac - z mojego doswiadczenia wiem ze duzo osob mialo po nim podraznienia, szczegolnie z cera wrazliwa i naczynkowa. ja tez mialam po nim podraznienia.

[Moyraa]

Napisane przez Sondrina

A ja tam zmarszczki mimiczne uważam za całkiem sympatyczne Sama mam takie od uśmiechania się i nawet mi się podobają, że już nie wspomnę, jak uwielbiam owe zmarszczki u mojego chłopaka, za każdym razem jak je widzę, to cieszę się, że mam takiego pogodnego faceta

Jeśli chodzi o przesuszoną cerę, o której jedna z Was wspominała,
to mi pomogły po stosowaniu L`Oreala Pure Zone, maseczki nawilżające, takie sprzedawane w saszetkach po parę złotych, ja miałam maseczkę nawilżającą z Perfecty i bardzo ją sobie chwalę. Oprócz tego nawilżałam twarz 4 razy dziennie i jadłam dużo cytrusów. Ale ja nie mam nadmiernie wrażliwej cery, swoją przesuszyłam owym specyfikiem.

Z tymi zmarszczkami - też mam takie samo zdanie. Przynajmniej widać, że ktoś nie jest smutasem .

Z tym nawilżaniem już tyle próbowałam... Przede wszystkim kremów dla dzieci, które w końcu i tak mnie w jakimś stipniu zapychały. Suche skórki mam już od ładnych dwóch lat... Czyli od piętnastki . No tak, tylko jak ja się odżywiałam wcześniej... Nie dziwo, że takie problemy skórne się pojawiły. Chociaż akutalnie jest o wiele lepiej (chyba dzięki filtrom, białej herbacie i wieloetapowym oczyszczaniu ).

Wklejam tu mój post z innego wątku, gdzie nikt się nie odezwał.

"Planuję sobie ukręcić ten tonik:
http://mazidla.com/receptariusz/38-t...ktonem-15.html
A może zmienić czesc glukonolaktonu zamienić na laktobionowy albo w ogóle zacząc od mniejszego stężenia? Nie wysuszy w stężeniu 15%? I czy po odstawieniu toniku z kwasami PHA skóra nie wróci do stanu wyjścia lub, co gorsza, będzie w gorszym stanie? Jakie macie doświadczenia?

Dodam, że mam skórę odwodnioną. Przynajmniej tak ją oceniam - kremy raczej nie wchłaniają się szybko (więc chyba sucha nie jest), mam suche skórki i strasznie łuszczy mi się skóra w niektórych miejscach, ale jednocześnie trochę przetłuszczają mi się nos i broda. Na dodatek jest skłonna do czerwienienia się, ale to raczej wskutek czynników zewn. takich jak temperatura itp. Ale lekki rumień mam już stały. Myślicie, że ten tonik mółgby mi pomóc na dłuższą metę? Chcę uniknąć efektu tymczasowego, bo to raczej mija się z celem. "

Kochane bladolice - doradźcie . Moja nadzieja tkwi w tych kwasach... . Przepraszam, że mój post taki dłuugi.

[quench]

Wiem, wiem Solidnie penetruje skórę. Chociaż 12% to jeszcze nie jest dużo; salony zwykle zaczynają od 25%. Chociaż wiadomo, co skóra, to reakcja. Póki co nałożyłam go na zgięcie łokcia. Nic w sumie nie czułam oprócz mrowienia. Skóra po zmyciu za to była fajnie wygładzona Miałam też krem z kwasami AHA, BHA 5% ale kompletnie nic mi nie dał Nie poprawił kolorytu skóry, nie wygładził skóry...

W ogóle jakoś nagle mi się przypomniało, że wywar z pietruszki ma działanie rozjaśniające

[whitejenny]

ja uzywalam na tradzik kwas glikolowy i salicylowy ale okazalo sie ze jestem uczulona, a migdalowy 40% uzywalam na rozjasnienie i mi nie pomogl (robilam serie zabiegow)

[Sondrina]

Ja teraz planuję się tylko filtrować, bo uznałam, ze wolę nie ryzykować kuracji rozjaśniających, bo większość, poza kwasem migdałowym, może być groźna, jeśli będzie miała miejsce ekspozycja na światło słoneczne...

[marynka42]

ja uzywałam tego kwasu z IsisPharmy, Glyco 12%, ale oprocz tego, że podrażnił, to nic nie zrobił, a miałam nadzieję, że choć trochę rozjaśni przebarwienia... a przez to podrażnienie mam wrażenie, że są one bardziej widoczne;(

już nie wiem, co robić z tą cerą, zastanawiam się poważniem nad kwasem migdalowym u kosmetyczki, zwlaszcza, że przez najblizszy tydzien nie bede musiala wychodzic z domu... co myslicie ?