Ceny leczenia kanałowego

[alef0]

Witam.
Po przyjrzeniu się cenom leczenia kanałowego widzę że rozpiętość jest dość duża, średnio od 80 do nawet 200 złotych za kanał albo więcej. Wiem, że cena zależy też od ilości posiadanego sprzętu, ułatwiającego leczenie. Ale czy warto do tego dopłacać, czy to coś daje? Czy jeżeli pójdę do zwykłego gabinetu nie wyposażonego w sprzęt, to wtedy ten ząb będzie gorzej zrobiony?

Kiedyś u jednej dentystki dowiedziałam się że kanałowe u niej kosztuje około 40 złotych za jeden kanał. Zdziwiła mnie tak niska cena. Ogólnie zrobiła na mnie dosyć dobre wrażenie jako osoba. Za wypełnienie też bierze mało w porównaniu do innych. Zastanawiam się czy jakość wykonania nie będzie równie niska, jak cena.

[ondatrazibethicus]

Lepszy sprzęt i co za tym idzie droższe ceny pomagają w dokładnym przeleczeniu zęba. Ja chciałam zrobić zęba kanałowo u dentystki, u której cena za kanał była przeciętna, niewysoka. Jednak w trakcie robótki okazało się, że nie jest ona w stanie udrożnić jednego kanału do końca. Powiedziała mi to wprost i odesłała do specjalisty z mikroskopem. Stwierdziła, że może jemu się uda, ale gwarancji nigdy nie będzie. Lepszy sprzęt może pomóc. Jeżeli lekarz na miejscu może wykonać rentgen, dokładniej obejrzeć zęba pod mikroskopem, a gdy ma taki sprzęt to zazwyczaj jego specjalizacją bywa endodoncja, jest większe prawdopodobieństwo, że kanały będą wypełnione dokładnie. Można zostawić zęba z kanałami niewypełnionymi do końca, czasem nic się nie dzieje -np. ja tak przechodziłam 10 lat i nic, ale to może grozić różnymi powikłaniami w przyszłości (jakiś ropień, zgorzel, w konsekwencji konieczność usunięcia zęba). Ja miałam zagwozdkę i długo zastanawiałam się co zrobić z takim jednym zębem. Ostatecznie wydałam sporo kasy na dokładne przeleczenie go pod mikroskopem i jestem bardzo zadowolona z efektów.

[warzywny_baklazan]

leczyłam kiedyś kanałowo piątkę u mojej dentystki wyszło to około 300zl w sumie (wyciąganie tego korzenia, zakladanie opatrunku, a na koncu plomba)
kiedys jednak okazalo się, że trzeba mi zatruć dwójkę, co kosztowało mnie już 500 zł co prawda w innym gabinecie, bo moja dentystka była wtedy na wakacjach...
wydaje mi się, że to b. dużo , ale warto było bo z zębem nic się nie dzieje, nawet nie ściemniał, co czesto zdaza sie w przypadku leczenia kanałowego, ale jednak troszę mnie poruszyło wydanie takiej kaski (co prawda nie za jednym razem, no ale jest to dużo) ... z tym, że ja mieszkam w dużym mieście i mam wrażenie, że tutaj oprócz dobrze wykonanej roboty trzeba także słono dopłacać za renomę, obsługę 3 asystentek, przystojnego dentystę, który uważa się za zębowego artystę i każde dłutko ma w innym kolorze itd
wydaje mi się jednak, że na cenę wpłynęło także to, że to była właśnie dwójka i on mi zakładał tam jakieś specjalne wzmocnienie, żeby się ząbek czasem nie połamał.

[madzieeek]

Ceny bywają baaardzo różne, ale moim skromnym zdaniem warto zainwestować w porządne leczenie kanałowe. Bo jeśli ktoś to spartaczy to...za jakiś czas naprawa tego będzie kosztować jeszcze więcej! Powtórne leczenie kanałowe jest bowiem jeszcze droższe - wiem co mówię, wydałam na uratowanie spartaczonej "szóstki" 2 tys! Kanały były niedokładnie oczyszczone, zaczął się robić stan zapalny i trzeba było od nowa to rozgrzebywać. Zwłaszcza, że zamierzałam założyć aparat ortodontyczny i ząb ten był mi koniecznie potrzebny Do akcji wkroczył mikroskop, kamera, ultradźwięki, prześwietlenia - przed, w trakcie, po, znieczulenia, odbudowa zęba, wzmocnienie wkładami z włókna szklanego...i Bóg (albo endodonta :p) wie, co jeszcze! I jeszcze tak jak już tutaj pisano - asystentki, super hiper specjalista od endodoncji, wystrój kliniki... za to też się płaci :p Do tego ząb miał 4 kanały, więc cena za naprawienie go odpowiednio wzrosła...

I chociaż samo leczenie nie było najgorsze - mój doktor jest najlepszy, a do tego budzi takie zaufanie, że zdarzyło mi się zasypiać na fotelu to jednak nie chciałabym więcej przez to przechodzić. Zwłaszcza przez płacenie

[travis]

mam takie pytanie
bolal mnie zab, poszlam do dentysty zrobili przeswietlenie dali antybiotyk i powiedzieli ze zab do leczenia kanalowego ale najpierw mam wybrac antybiotym (penicylina czyli bakteriobojcza) ale niestety za 2 dni tak mnie bolalo ze nie wytrzymalam poszlam znowu, i powiedzieli ze w takim razie zaczynaja leczenie kanalowe juz, a antybiotyk mam swoja droga skonczyc jak powinnam normalnie.
dostalam znieczulenie, wyborowano cos i takimi iglami mi szorowala w kanalach, powiedziala ze zaklada lekarstwo i mam wrocic za 10 dni i to bedzie juz ostatnia wizyta,
czy wtedy tez bedzie bolec? pytam bo ostatnio kanalowo mialam leczony 7 lat temu i nie pamietam jak to bylo ale wiem ze maialm minimum 3 wizyty i ze jak czyszczono tymi iglami to bolalo jak diabli, a dzisiaj do zniesienie.
wlasnie schodzi mi znieczulenie i zaczynam czuc bol a paracetamol nie pomaga

[sarajoanna]

Ja za leczenie kanałowe 1 kanału zapłaciłam 700zł (w cenie zdjęcia i znieczulenie).