soczysta zieloność - świeżo zgniecione łodygi traw i ziół

[fleur_deLys]

Z ogromnej tęsknoty za zapachem herbarium po letniej burzy, poszukuję rozpaczliwie zapachu, który uzdrowiłby mą zmęczoną duszę
Może ktoś z Was, zacni perfumomaniacy byłby uprzejmy wskazać mi perfumy (a pewnie raczej wodę toaletową), o czystym, niesłodkim zapachu zroszonych wodą ziół i ich soku? Zależy mi właśnie na tej nucie soczystej zieleni, jaką czuć, gdy nagryźć łodygę rośliny lub młodą gałązkę (proszę nie mylić z zapachem świeżo skoszonej trawy, która jednak posiada wyraźną, acz swoistą słodycz). Zieloność ta może być lekko gorzkawa i z nutką ozonu, ale przede wszystkim mokra, zimna i orzeźwiająca (otrzeźwiająca). Szczególnie mile widziane zapachy nieoklepane.

Z góry dziękuję za wszelkie informacje!

[Asiuuuuula]

Herba Fresca Guerlain i Ninfeo Mio Annick Goutal, pierwsze to zielska z miętą a drugie rozgniecione świeżo krzaczory z liśćmi figi

[Trzy_Ryby]

O tak, Nimfeo Mio
I jeszcze L'Eau des Hesperides Diptyque.
Oraz może A Scent Issey Miyake w opcji EDT.

[bonnyswan]

Najbardziej "zielonym" z powszechnie dostępnych jest imho Calvin Klein- Truth (wśród nut zapachowych m.in. bambus), a ostatnio wpadł mi też w łapki Oscar de la Renta - Live in Love . Zapach świeżo zgniecionych łodyg i listków to jest pierwsza rzecz, która przychodzi mi na myśl odnośnie obu zapachów.

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Nie wiem czy męskie mogą być (w sumie autor/ka nie napisał/a czy mają być damskie czy męskie), ale zapach świeżo skoszonej trawy to przedreformulacyjne 212
I jeszcze Hermesowe Eau de Gentiane Blanch, zielone zielsko dzięki dużej dawce goryczki

[gryx82]

W kategorii "Mokre krzaczory" oddaję swój głos na Ogródek Nilowy

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Napisane przez gryx82

W kategorii "Mokre krzaczory" oddaję swój głos na Ogródek Nilowy

Więcej tam grapefruita i innych cytrusów niż kszaczorów

[gryx82]

[1=3eef048cd73ce499df76a24 f71dd01843bb9a910_6066507 21e0c8;45734174]Więcej tam grapefruita i innych cytrusów niż kszaczorów [/QUOTE]
Na mnie to soczysty, wiosenny tatarak i zielone, cierpkie mango

Ale mnie Pan Bóg kocha

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Napisane przez gryx82

Na mnie to soczysty, wiosenny tatarak i zielone, cierpkie mango

Dobrze, że napisałeś, że na Tobie bo bym chyba nie zgadł jaki zapach masz na myśli

Ale mnie Pan Bóg kocha

[acidbath]

L'eau de Chloe , zdecydowanie zielony, ziołowy zapach.

[LilyLauraIsabelle]

Dla mnie dokladnie to o czym piszesz to Puressence by Ecobeauty, Oriflame

[anilewe333]

A może French Lover Frederic Malle...

[fleur_deLys]

Och, dziękuję wszystkim ślicznie za wypowiedzi
Nifmeo mio, oraz Herba fresca wyglądają obiecująco, muszę się z nimi zapoznać.
Truth CK, to dla mnie bardzo syntetyczny zapach i nie wiem czemu, trąci mi lekko benzyną
Isseya Miyake kochałam za L'eau, ale Scent, wąchany jakiś czas temu wydał mi się zbyt transparentny, by nie powiedzieć rozwodniony. Muszę odświeżyć tę znajomość, bo może pamięć mnie zawodzi
Proponowany Hermes też mnie kusi, zwłaszcza, że bez oporu noszę wody dedykowane płci męskiej
Chloe i ogródek nilowy są zbyt jednak kobiece, ponadto bardzo wiele osób je nosi, a mnie się zachciało czegoś mało popularnego
French Lover jest mi kompletnie nieznany, ale nie powiem, nazwa obiecująca, aczkolwiek nigdy bym nie skojarzyła "francuskiego kochanka" z wonią soczystej zieleni, czy podwilgłych mokradeł
A czy ktoś może zna Clean Rain, bo nie ma nigdzie próbek, a z opisu wygląda ciekawie..

[Diablica z Tasmanii]

Napisane przez LilyLauraIsabelle

Dla mnie dokladnie to o czym piszesz to Puressence by Ecobeauty, Oriflame

Mi chlopacy w pracy powiedzieli ze jest to zapach spagethi po bolonsku
Autorko moze Eden Cacharela?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[dixi]

oczywiście Eden
a jeżeli nie boisz się kadzidła, to jeszcze dorzucę L'eau Froide Lutensa

[justynaneyman]

O, to wątek, na który czekałam - też szukam, co do Truth mam identyczne zdanie - a szkoda. Ja mam na oku Ogródek Śródziemnomorski, te Sisley'e 1,2,3 są obiecujące - ja lubię jedynkę, jeszcze pamiętam używałam Bambou YR, już go nie ma niestety.
W Herbie Fr. coś mi zgrzyta i nie mogę jej znieść
I bardzo mi się chce takiego zapachu - szczególnie, jakby był cierpki, z liśćmi porzeczek np

[LilyLauraIsabelle]

Napisane przez Diablica z Tasmanii

Mi chlopacy w pracy powiedzieli ze jest to zapach spagethi po bolonsku
Autorko moze Eden Cacharela?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Moim zdaniem ten zapach wlasnie to nie do konca udana zgapa z Edenu, ale jest bardziej "zielona" niz Eden dla mnie, bo w tym drugim czuje tez laboratorium

[fleur_deLys]

Nie boję się kadziła, ale tym razem w ogóle go nie pragnę
Poszukuję olfaktorycznego wcielenia czystej zieleni
Eden podejrzewam o zbyt duszące oblicze dżungli amazońskiej z jakimiś jadowitymi wyziewami, ale niuchnę, bo a nuż się mylę
Bambus z YR miałam, ale chcę czegoś jeszcze bardziej soczystego i cierpkiego - takiego wonnego i chodzącego uosobienia czystego, podmokłego gaju

[201605061003]

Napisane przez fleur_deLys

Nie boję się kadziła, ale tym razem w ogóle go nie pragnę
Poszukuję olfaktorycznego wcielenia czystej zieleni
Eden podejrzewam o zbyt duszące oblicze dżungli amazońskiej z jakimiś jadowitymi wyziewami, ale niuchnę, bo a nuż się mylę
Bambus z YR miałam, ale chcę czegoś jeszcze bardziej soczystego i cierpkiego - takiego wonnego i chodzącego uosobienia czystego, podmokłego gaju

I słusznie, bo tak jest

[Diablica z Tasmanii]

Napisane przez fleur_deLys

Eden podejrzewam o zbyt duszące oblicze dżungli amazońskiej z jakimiś jadowitymi wyziewami, ale niuchnę, bo a nuż się mylę

Jak dla mnie jest to dzungla swiezo po deszczu, jest tak duszno, ze nie ma czym oddychac

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Eenax]

Do puli "gniecionego" zielska dorzucę:
Thunderstorm, Demater - dla mnie to zapach wilgotnej ziemi i "chaszczy" po burzy,
Hiris, Hermes - zapach rozgniecionych zielonych łodyg,
Booster, Lacoste (męski) - zielsko i świeżo koszona trawa,

[pozzzziomka]

W Herba czuję bardziej słodką miętową gumę do żucia
Ogródek też mi się raczej inaczej kojarzy
Pytałaś o Clean Rain - zielony to on raczej nie jest, bardziej wodny, świeży, letni, wodno-liliowo-melonowy Fajny, choć zupełnie inny
W podanych klimatach poleciłabym właśnie Ninfeo Mio, Balmain The Vert, może Cristalle i coś mi się jeszcze przed chwilą kołatało po głowie, ale zapomniałam, jak sobie przypomnę, to dopiszę
A Hesperides super jest, ale też właśnie inaczej go kojarzę - mięta, jałowiec, cytrusy
Może Dans L`eau - gniecione liście czarnej porzeczki, zapach bardzo zielony

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

A Eden mi się kojarzy zielono-bagniście Ale zielony to on jest
Może Sisley 2 http://www.fragrantica.pl/perfumy/Si...de-2-5851.html

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

Przypomniało mi się, co chciałam podać jeszcze - TDC Tokyo Bloom

[kriss_de_valnor]

na szybko, z tego co pamiętam:
Navegar L`Artisan Parfumeur, łąka i zioła ale nietrwały przeokrutnie
Dark Amber and Ginger Lily Jo Malone łąka ale raczej podmokła i duszna, wyraźnie wyczuwalna nuta bagiennego nenufara niestety, tę duszność wyczuwam także w Ogródku Nilowym...
Fougere Bengale Parfum d`Empire świeżość skoszonej trawy z dużą ilością ziół, dla mojego nosa przeważają zioła
natomiast wysuszone siano z nutą cytrusów to Owari Odin'a,
mroźna świeżość mięty, maści tygrysiej i kamfory to Esprit du Tigre Heeley'a, Hinoki CdG oraz (trochę) Carbone Balmain,
zapachem zimnym, nawet powiedziałabym, że zmrożonym, orzeźwiającym, gorzkawym i drzewnym jest zdecydowanie La Nuit de l`Homme Frozen Cologne Yves Saint Laurent for men, do powąchania w Syforze, podobał mi się
dodam jeszcze, że na mnie zielono i chrupiąco papirusem pachnie Dzongkha

edit: są jeszcze świeżaki wetiwerowe ale to insza inszość

[neska951]

Napisane przez Asiuuuuula

Herba Fresca Guerlain i Ninfeo Mio Annick Goutal, pierwsze to zielska z miętą a drugie rozgniecione świeżo krzaczory z liśćmi figi

Ogródek nilowy Hermesa też

[oliwia18]

Jak dla mnie to Florabotanica Balenciaga

[skarbiatko]

Napisane przez gryx82

Ale mnie Pan Bóg kocha

oprócz wymienionych już tutaj Ninfeo Mio i Herba Fresca proponuję Heeley Verveine

[fleur_deLys]

Ach, ile obiecujących propozycji
Zaraz się udam na poszukiwania próbek
Dziękuję wszystkim!

Kriss (czyżby fanka Thorgala? ) zdecydowanie zaintrygowałaś mnie swym opisem:
"zapachem zimnym, nawet powiedziałabym, że zmrożonym, orzeźwiającym, gorzkawym i drzewnym jest zdecydowanie La Nuit de l`Homme Frozen Cologne Yves Saint Laurent for men, do powąchania w Syforze, podobał mi się"
Jeśli "Syfor" to Sephora, to idę w czwartek na zwiady (swoją drogą, bardzo akuratne przejęzyczenie (?) )
Pozzziomka: Hesperides brzmi bardzo kusząco, muszę zapuścić nos w jakąś próbkę (ogrody Hesperyd, fantastyczna inspiracja dla zapachu! bardzo jestem ciekawa efektu...); Dans L'eau też może być niezłe.
Eenax: dla mnie Hiris to niestety świeżo wyciągnięta z gleby marchew - zapach świeżo rozkopanej ziemi i natki Lacoste muszę przebadać

[sylvia603_I]

Balmain Vent Vert pamiętam jako zapach roślinny

[beta-ina]

Takim zapachem dla mnie jest A scent Issey Miyake

[gryx82]

Dorzucam jeszcze Calamus od CdG