NAUCZYCIELKI w czym chodzicie do pracy???

[Stabilo]

Na rozpoczęcie roku zaplanowałam elegancką brązową sukienkę (długość za kolano). Jeśli będzie chłodno dodam turkusowy żakiecik i bizuterię w tym własnie kolorze. Zestaw biało-czarny jest jak najbardziej na miejscu, ale myslę, że niekoniecznie obowiązkowy.

[Masza*]

DZIĘKI WIELKIE dziewczyny za wszystkie podpowiedzi

Bardzo mi pomogłyście, a na rozpoczęciE pójdę w białej bluzce i czarnym żakiecie tylko spodnie założę nie czarne, a takie troche wpadające w brąz.. nie umiem określić tego koloru ale będą pasować

POZDRAWIAM I POWODZENIA DLA WSZYSTKICH ROZPOCZYNAJĄCYCH ROK SZKOLNY!!

[gamika]

Z doświadczenie wiem, że dzieciaki zwracają uwagę nawet na najdrobniejsze szczegóły i nic nie umknie ich uwagi, dlatego uzupełnieniem mojego stroju do pracy są zadbane paznokcie (ja się nie pokazuję w szkole bez umalowanych) i świeży oddech .
Warto o tym pamiętać.

A ja na rozpoczęcie roku szkolnego ubiorę spódniczkę za kolanko i żakiecik. A co!

[**oncia**]

Witam
ja tylko apropo ciuszków, któretu proponujecie.Jak dla mnie<a przeszłam praktyki w szkole podstawowej> bluzki z dekoltami nie przechodza nasłuchałam sie z tego powodu troche w szkole.. Zreszta jest róznie, bo jak dziewczyna ma ma,ly biust i ubierze takla bluzke z dekoltem to inaczej wyglada niz dziewczyna z pokazniejszym heh, która ja jestem NIESTETY w tym przypadku bo akurat ciesze sie ze mam duzy>
Takze uwazajcie na zakompleksione panie dyrektor i nauczycielki starszej daty, choc spotkałam sie z dziewczyna niewiele starsza ode mnie, która dien w dzien wzrokowała mnie od stóp do głów komentujac do innych mój ubiór..

[2016070150903]

Napisane przez **oncia**

Takze uwazajcie na zakompleksione panie dyrektor i nauczycielki starszej daty, choc spotkałam sie z dziewczyna niewiele starsza ode mnie, która dien w dzien wzrokowała mnie od stóp do głów komentujac do innych mój ubiór..

nie wiem czy to kwestia zakompleksienia.. raczej wieku. no i miejsca/zawodu.

[Nusia22]

Dziewczyny a ja mam inne troszke pytanie.. A mianowicie czy oplaca sie byc nauczycielem. jestem studentka 3 roku i robie potrzebny do tego kurs pedagogiczny. Tylko zastanawiam sie czy warto tyle gardla i nerwow tracic.Czy lepiej poszukac innej pracy Co o tym zawodzie myslicie?

[iwciunia]

To zależy Moim zdaniem to ciężka praca ze względu na obowiązek ciągłego doszkalania, a to wbrew pozorom wcale nie jest takie łatwe Awanse, plany rozwoju zawodowego DZIECI, DORASTAJĄCA MŁODZIEŻ to chyba nie dla mnie Ale np. chciałabytm uczyć dorosłych Moja bratowa jest nauczycielską w podstawówce i nie zamieniłaby swojej pracy na inną Głównymi zaletami są dla niej wolne weekendy, święta, ferie, wakacje... Wadą jest sporo pracy w domu i... oczywiście zarobki

Ps. Kurs zawsze można sobie zrobić i mieć na wszelki wypadek Ja mam przygotowanie metodyczne i pedagogiczne więc jakby coś... to kto wie Praca w szkole nie jest moim marzeniem, ale jej nie wykluczam

Edit.: A co do 'męczenia gardła' to polecam taki przedmiot/kurs jak emisja głosu

[magdzia33]

Napisane przez Nusia22

Dziewczyny a ja mam inne troszke pytanie.. A mianowicie czy oplaca sie byc nauczycielem. jestem studentka 3 roku i robie potrzebny do tego kurs pedagogiczny. Tylko zastanawiam sie czy warto tyle gardla i nerwow tracic.Czy lepiej poszukac innej pracy Co o tym zawodzie myslicie?

ucze od wrzesnia, mam wychowawstwo, osobiscie nie wyobrazam sobie innej pracy, kocham dzieci i czuje sie spelniona

[bzyczka1]

Ja jestem studentką pierwszego roku filologi polskiej i wlasnei teraz mam zajecia z emisji glosu. A kurs pedagogiczny jak najbardziej bo nigdy nie wiadomo co nas czeka w przyszlosci i trzeba lapac okazje

przepraszam za brak polskich znakow ale cos mi sie przegladarka popsula..

[myszeczka00]

Dziewczyny,
A jak sie ubierac na praktyki do podstawówki

ps. ja mam emisje glosu z tenorem, zboczeniec ;/

[annemon]

Myszeczka, może np. spodnie materiałowe plus bluzki takie bardziej koszulowe, luźniejsze? Ja tak właśnie chodzę do pracy. Co prawda uczę dorosłych ludzi - żołnierzy zawodowych w jednostce wojskowej, ale moim zdaniem taki strój pasuje też do podstawówki. Czasem chodzę w dżinsach, ale Tobie na praktyki do podstawówki polecam bardziej 'dorosły' strój, zwłaszcza jeśli wyglądasz b. młodo.

[iwciunia]

Napisane przez myszeczka00

Dziewczyny,
A jak sie ubierac na praktyki do podstawówki

ps. ja mam emisje glosu z tenorem, zboczeniec ;/

Ja miałam praktyki we wrześniu w podstawówce, było cudnie Ale jak pamiętacie cały wrześnień był upalny i słoneczny, więc z koleżanką ubierałyśmy się tak samo jak na codzień czyli jeansy + koszulka + marynarka, ale marynarka najczęściej i tak lądowała na krześle Nasza opiekunka też nie wyglądała oficjalnie, nam to bardzo odpowiadało

[Nicoletta]

Ja tam nie zawsze jestem w "garniaczkach". Dość często na zajęciach jestem w normalnych modnych ciuchach, w końcu, to ja jestem tam dyrektorem

[Ninedin]

Każdy chodzi tak jak chce Jedne panie wolą strój sportowy inne bardzo elegancki Zależy w czym się dobrze czujeszŹle patrzy się tylko na mega duży dekolt, mega krókie spódnice, odsłonięty brzuch

[missy-elliot]

Moje nauczycielki chodzą ubarne jak na rewie mody Wszystko zawsze pod kolorek. Najdroższe ciuchy, biżu...fajne buty. Tylko pozazdrośćic;-)

[Akszeinga]

Ja zawsze lubiłam nauczycielki ubrane z klasą i elegancko,skromnie ale z ciekawymi dodatkimi, makijaż leciutki podkreślający urodę. To prawda że dzieci wszytsko widzą,sama pamiętam ja w szkole wyśmiewaliśmy się z nauczycielki o okraglejszych ksztalktach ktora nosila na silę storje mlodziezowe i o 2-3 rozmiary za male.Hitem byla jej dzirgana sukienka na ktora mowilismy "kombinezon kiełbasiany" miał kolor lekko różowy i opinał ją jak flaczek kiełnaskę. Przepraszam za porównanie ale tak właśnie ją określialiśmy w wieku 8-10 lat.

[coccinelle]

mam za soba trzy tygodni gimnazjum, kila lekcji w liceum. przed soba jeszcze kila lekcji w podstawowce i znow trzy tygodnie w liceum.

i powiem wam, ze sie specjalnie nie przebieralam. ubieralam sie jak zwykle. jak bylo cieplo prowadzilam lekcje w rozowych conversah i t shircie.
duzy dekolt tez zdarzylo mi sie miec.
niezbyt sie przejmowalam dress codem. w szkole zreszta srednio obowiazuje.

skoro na codzien ubieram sie dosc hmmm nieformalnie, to glupio by mi bylo wbijac sie w kostium czy cos w tym stylu tylko dlatego, ze mam przez jakis tam okres czasu pouczyc bachorki.

a jesli chdzi o szacunek u dzieci to watpie, czy komus udalo sie zdobyc go przez stroj. to, ze ma sie na sobie ciuchy podobne do ubran niektorych uczniow chyba nie jest specjalna wada stroju. przynajmiej nie dla mnie

[Edytka90]

Witam,
Proszę nauczycieli o wypełnienie ankiety
http: //www .ankietka. pl/ankieta/129281/choroby-cywilizacyjne-otylosc.html
Z góry dziękuję za poświęcony czas