Jakie studia? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Szkoła i edukacja

Notka

Szkoła i edukacja Szkoła i edukacja, to forum dla osób, które chcą się uczyć. Tu dowiesz się wszystkiego o szkołach, uczelniach, kursach. Na forum NIE odrabiamy prac domowych!

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-09-10, 22:18   #1
jach_k
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1

Jakie studia?


Zdaję w tym roku maturę, planuje zdawać przedmioty:

matematykę P+R,
polski P,
angielski P+R i
geografię R.

Do tej pory wpadła mi w oko jedynie architektura krajobrazu. Co myślicie o tym kierunku ? Może znacie jakieś ciekawe kierunki, na które mogłabym się dostać z takimi rozszerzeniami ? Dziś naczytalam się ze po architekturze duże bezrobocie i troche mnie to zniechęciło ;/
jach_k jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-10, 22:27   #2
Zielony24
Raczkowanie
 
Avatar Zielony24
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 302
Dot.: Jakie studia?

Polecam tutaj zajrzec: http://www.bbc.co.uk/news/business-21938085

Elektrycy/energetycy, programisci i ludzie od baz danych oraz sieci sa poszukiwani w Polsce.
Zielony24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-10, 22:33   #3
Japanication
Zadomowienie
 
Avatar Japanication
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Gdzie Petru tam i ja
Wiadomości: 1 369
Dot.: Jakie studia?

Cytat:
Elektrycy/energetycy, programisci i ludzie od baz danych oraz sieci sa poszukiwani w Polsce.
Finanse też są okej.

Cytat:
Do tej pory wpadła mi w oko jedynie architektura krajobrazu. Co myślicie o tym kierunku ? Może znacie jakieś ciekawe kierunki, na które mogłabym się dostać z takimi rozszerzeniami ? Dziś naczytalam się ze po architekturze duże bezrobocie i troche mnie to zniechęciło ;/
Lipa.

Generalnie z tych konkretniejszych:

techniczne:
- elektronika
- elektrotechnika
- energetyka
- informatyka ew. telekomunikacja
- ogółem wydział EiTI jest konkretny
- słyszałem też o Inżynierii Materiałowej, ale tu jeszcze researcha nie zrobiłem, więc nie wiem, niemniej - ponoć też dobre

ekonomiczne:
- Finanse i Rachunkowość
- Informatyka i Ekonometria ( spec. bazy danych )
- Analityka Gospodarcza

humanistyczne:
- prawo podatkowe ( tzn. czyste prawo i idziesz w podatki )
- praca socjalna ( szału nie ma, ale ujdzie )
- niszowe filologie

medyczne:
- wiadomo: medycyna / stoma

ścisłe:
- matematyka ( spec. matematyka finansowa i nauka aktuarialna )

Mniej-więcej, tyle z tych konkretniejszych opcji.
Wszelkie alternatywy to już tzw. "level 2" i niżej.
__________________
Początkujący specjalista ds. bazodanowych, aczkolwiek porad w tym zakresie udzielam tylko na forach tematycznych pod innym nickiem, ew. na pw.
Japanication jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-10, 22:48   #4
pannaperelka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 315
Dot.: Jakie studia?

Architektura krajobrazu - zgadzam się, lipa.

Ale architektura wnętrz czy budynku, to już co innego.
Moja znajoma właśnie skończyła studia i bez problemu znalazła pracę w biurze architektonicznym (nie tylko ona) i całkiem dobrze zarabia.
__________________
Remont w duszy, remont w życiu, remont w sercu...
pannaperelka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-10, 23:00   #5
Japanication
Zadomowienie
 
Avatar Japanication
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Gdzie Petru tam i ja
Wiadomości: 1 369
Dot.: Jakie studia?

Cytat:
Ale architektura wnętrz czy budynku, to już co innego.
Moja znajoma właśnie skończyła studia i bez problemu znalazła pracę w biurze architektonicznym (nie tylko ona) i całkiem dobrze zarabia.
No im głupsze projekty się robi, tym łatwiej o prace.
Taka to u nas jest teraz XXI wieczna architektura.
Tak czy siak - unikałbym, to jest rynek dla frików, a nie dla normalnych ludzi.
__________________
Początkujący specjalista ds. bazodanowych, aczkolwiek porad w tym zakresie udzielam tylko na forach tematycznych pod innym nickiem, ew. na pw.
Japanication jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 01:04   #6
ladybbird
Przyczajenie
 
Avatar ladybbird
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 4
Dot.: Jakie studia?

Studiowałam architekturę krajobrazu przez rok na UWM-ie. Na początku, jak większość kierunków, trochę nudne. Potem zrobiło się ciekawiej, ale mimo wszystko zrezygnowałam. To nie to co chciałabym robić. Generalnie studia przyjemne, chociaż jest dużo roboty już od samego początku. Ale to też wszystko zależy od uczelni
ladybbird jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 06:18   #7
Majka1503
EDUkator
 
Avatar Majka1503
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: śląskie/Kraków
Wiadomości: 6 337
Dot.: Jakie studia?

Ja proponuję się zastanowić co chcesz robić i do tego dopasować studia

Japanication zwykle głupoty piszesz trzymając wielkie klapki na oczach, ale teraz to pojechałeś. Na medycynę bez matury z bio i chem? Gdzie niby?
__________________

Drożdże: 10 III -10 VI; 09 VII-26 IX; 29 X - 26 XII 2012; 01 II-01 IV 2013; 12 IV - 12 VII 2014.
Dbam o włosy: od III 2012.
CG: od 5 VII 2012.


Majka1503 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-09-11, 09:35   #8
Japanication
Zadomowienie
 
Avatar Japanication
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Gdzie Petru tam i ja
Wiadomości: 1 369
Dot.: Jakie studia?

Cytat:
Japanication zwykle głupoty piszesz trzymając wielkie klapki na oczach, ale teraz to pojechałeś. Na medycynę bez matury z bio i chem? Gdzie niby?
To było ogólnie podane.

Cytat:
Ja proponuję się zastanowić co chcesz robić i do tego dopasować studia
W Tesco się z tym podejściem zrobi karierę, ale czy gdzieś indziej?
__________________
Początkujący specjalista ds. bazodanowych, aczkolwiek porad w tym zakresie udzielam tylko na forach tematycznych pod innym nickiem, ew. na pw.
Japanication jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 09:41   #9
Majka1503
EDUkator
 
Avatar Majka1503
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: śląskie/Kraków
Wiadomości: 6 337
Dot.: Jakie studia?

Cytat:
Napisane przez Japanication Pokaż wiadomość
To było ogólnie podane.


W Tesco się z tym podejściem zrobi karierę, ale czy gdzieś indziej?
To po co podajesz ogólnie, skoro pytanie konkretne?

Wszystko zależy od niej. Uważam, że jeśli znajdzie to co chce robić, będzie jej zależeć i będzie robić więcej niż programowe minimum, to tak.
A zrobi karierę w pracy, której będzie nienawidzić? Przemęczy się przez 5 lat studiów i będzie tym tak zmęczona, że i tak czeka podane przez Ciebie Tesco
__________________

Drożdże: 10 III -10 VI; 09 VII-26 IX; 29 X - 26 XII 2012; 01 II-01 IV 2013; 12 IV - 12 VII 2014.
Dbam o włosy: od III 2012.
CG: od 5 VII 2012.


Majka1503 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 09:51   #10
Japanication
Zadomowienie
 
Avatar Japanication
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Gdzie Petru tam i ja
Wiadomości: 1 369
Dot.: Jakie studia?

Cytat:
To po co podajesz ogólnie, skoro pytanie konkretne?
Zawsze można zmienić plany.

Cytat:
jeśli znajdzie to co chce robić, będzie jej zależeć i będzie robić więcej niż programowe minimum, to tak.
Tak myśli każdy, a rynek każdego nie wchłonie - to co zakładasz jest bardzo naiwne, właściwie niemal nierealne w rzeczywistości.

Cytat:
A zrobi karierę w pracy, której będzie nienawidzić?
Pracy z założenia raczej się nie lubi, nie robisz tego co chcesz - tylko to co Ci każą i w takich godzinach jakie im pasują, a nie Tobie.
Nie za fajnie się pracuje w stresie, kiedy terminy gonią ( a hobbystycznie, na spokojnie w wolnym czasie - zupełnie inaczej się to samo robi ).

Zresztą praca to rutyna, która zabiera tylko około 40h tygodniowo, a tydzień ma 168h.
Jeśli chcesz coś mieć - nie będzie miło, łatwo i przyjemnie - w żadnej pracy.

Cytat:
Przemęczy się przez 5 lat studiów
A co studia mają wspólnego z pracą?
Bardzo mało.

Cytat:
i będzie tym tak zmęczona, że i tak czeka podane przez Ciebie Tesco
Zmęczona?
Ano tak, przecież trzeba się uczyć - straszna męka w porównaniu do socjologii, tam jest przecież wieczna impreza.
__________________
Początkujący specjalista ds. bazodanowych, aczkolwiek porad w tym zakresie udzielam tylko na forach tematycznych pod innym nickiem, ew. na pw.
Japanication jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 10:15   #11
Majka1503
EDUkator
 
Avatar Majka1503
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: śląskie/Kraków
Wiadomości: 6 337
Dot.: Jakie studia?

Cytat:
Napisane przez Japanication Pokaż wiadomość
Zawsze można zmienić plany.
Gdyby zakładała to, to pewnie by napisała. Z tego co widzę to próbuje dopasować kierunek do matur.

Tak myśli każdy, a rynek każdego nie wchłonie - to co zakładasz jest bardzo naiwne, właściwie niemal nierealne w rzeczywistości.
Serio? Bo ja znam może kilka osób, które tak myślą. Reszta idzie na studia, bo "przecież musi studiować"; na studia humanistyczne, bo nigdzie indziej się nie dostali, lub na kierunki, które ich nie interesują, ale są "przyszłościowe". I większość z nich rezygnuje, albo się męczy, a potem żałuje straconego czasu.

Pracy z założenia raczej się nie lubi, nie robisz tego co chcesz - tylko to co Ci każą i w takich godzinach jakie im pasują, a nie Tobie.
Nie za fajnie się pracuje w stresie, kiedy terminy gonią ( a hobbystycznie, na spokojnie w wolnym czasie - zupełnie inaczej się to samo robi ).
To dziwne założenie, a może taka jest definicja pracy?

Zresztą praca to rutyna, która zabiera tylko około 40h tygodniowo, a tydzień ma 168h.
Jeśli chcesz coś mieć - nie będzie miło, łatwo i przyjemnie - w żadnej pracy.
Łatwo nie musi być, ale "miło" i "ciężko" się nie wykluczają, moim zdaniem.

A co studia mają wspólnego z pracą?
Bardzo mało.
No i wracamy do tego, po co ktoś idzie na studia. Jeden po to, żeby zdobyć wiedzę i doświadczenie potrzebne w tym co chce robić, drugi idzie, bo wypada (czy tam inny powód) i wtedy zapewne mało.
No ale może na przykład studia medyczne z pracą lekarza też mają mało wspólnego.

Zmęczona?
Ano tak, przecież trzeba się uczyć - straszna męka w porównaniu do socjologii, tam jest przecież wieczna impreza.
Dobrze wiesz o co mi chodziło, a rzucasz idiotycznymi tekstami, gratuluję mądrej wypowiedzi
__________________

Drożdże: 10 III -10 VI; 09 VII-26 IX; 29 X - 26 XII 2012; 01 II-01 IV 2013; 12 IV - 12 VII 2014.
Dbam o włosy: od III 2012.
CG: od 5 VII 2012.


Majka1503 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-09-11, 10:35   #12
ChocolateWithHeroin
Raczkowanie
 
Avatar ChocolateWithHeroin
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 479
Dot.: Jakie studia?

Co do Twojej matury, to na Politechnice Poznańskiej na przykład, zdając matmę R i geo R masz wstęp niemalże wszędzie. Podejrzewam że na innych polibudach jest to samo.
Spójrz na wzory rankingowe na uczelniach, masz wiele kierunków do wyboru.
__________________

Co za ponury absurd... Żeby o życiu decydować za młodu, kiedy jest się kretynem?





Wymiana
ChocolateWithHeroin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 10:38   #13
pannaperelka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 315
Dot.: Jakie studia?

Cytat:
Napisane przez Japanication Pokaż wiadomość
Zawsze można zmienić plany.

Pracy z założenia raczej się nie lubi, nie robisz tego co chcesz - tylko to co Ci każą i w takich godzinach jakie im pasują, a nie Tobie.
Nie za fajnie się pracuje w stresie, kiedy terminy gonią ( a hobbystycznie, na spokojnie w wolnym czasie - zupełnie inaczej się to samo robi ).
Plany zmienić można, ale nie każdy lubi biologię czy chemię i nie każdy nadaje się do tego żeby zostać lekarzem
Jach_k napisała co zdaje.

A co do pracy, że z założenia nie robi się tego co się lubi to gratuluję podejścia!
Jeżeli wybierasz studia tylko dlatego, że naczytałeś się że po nich jest praca, a one Cię za bardzo nie interesują i praca nie będzie dla Ciebie niczym przyjemnym, a poza tym nie będziesz się do tego nadawał to Ci nie zazdroszczę!

Poza tym jeżeli wszyscy by wychodzili z takiego założenia i kończyliby kierunki po których "jest praca", mimo że się w ogóle do tego nie nadają i kierunek ich nie interesuje (no, ale przecież jest zapotrzebowanie) to ja wolałabym nie chodzić np. do lekarza, dentysty itp. bo nie wiadomo jak to by się skończyło.
To jest tylko przykład bo pewnie zaraz napiszesz, że takie osoby szybko z medycyny wylecą. Ale są tacy którzy kończą jakiś kierunek bo rodzina tak chcę, albo oni sami dochodzą do wniosku, że przecież potem znajdą prace, będą dużo zarabiać i nie zastanawiają się czy to jest to co chcą robić. Potem się jednak okazuje , że wcale nie są zadowoleni ze swojej pracy i przychodzą do niej z przymusu i bardziej szkodzą niż pomagają.
__________________
Remont w duszy, remont w życiu, remont w sercu...

Edytowane przez pannaperelka
Czas edycji: 2013-09-11 o 15:28
pannaperelka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 11:15   #14
eiri
Wtajemniczenie
 
Avatar eiri
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Łódź/Linkoping
Wiadomości: 2 487
GG do eiri
Dot.: Jakie studia?

Cytat:
Napisane przez Japanication Pokaż wiadomość
Tak myśli każdy, a rynek każdego nie wchłonie - to co zakładasz jest bardzo naiwne, właściwie niemal nierealne w rzeczywistości.
Co Ty wiesz o rzeczywistości????
Twoje posty pokazują alternatywną wizję świata bez wiedzy jak wygląda PRAWDZIWE życie Mnie to w sumie rybka, ale szkoda osób, które Ci uwierzą

Cytat:
Pracy z założenia raczej się nie lubi, nie robisz tego co chcesz - tylko to co Ci każą i w takich godzinach jakie im pasują, a nie Tobie.
Nie za fajnie się pracuje w stresie, kiedy terminy gonią ( a hobbystycznie, na spokojnie w wolnym czasie - zupełnie inaczej się to samo robi ).

I znów - jakieś wyobrażenie życia, ale zafałszowane brakiem doświadczenia.
Po pierwsze, istnieją prace, gdzie samemu ustala się godziny pracy.
Po drugie, jak terminy gonią, to się siedzi w robocie a nie "na spokojnie" zajmuje hobby w domu. Istnieją DOKONAŁE, dobrze płatne prace dla specjalistów, gdzie czasem siedzi się w pracy CAŁY DZIEŃ i nie ma czasu na hobby, rodzinę, kino i na nic, nawet nie ma się na to siły! Jeśli do tego "nie lubi się swojej pracy", to żyć się odechciewa. To nie mój wymysł, ja to widzę wśród znajomych. Nie biorę tego od wujka Google. :/
Mam wrażenie, że ktoś tu nie zdaje sobie sprawy, że życie bywa przewrotne.

Cytat:
Zresztą praca to rutyna, która zabiera tylko około 40h tygodniowo, a tydzień ma 168h.
P owiedz to choćby lekarzom

Ale spoko, obyś na taką trafił Jednakowoż dla rzetelności wypowiedzi warto byłoby wspomnieć, że istnieje liczna grupa stanowisk, gdzie można zapomnieć o 40-godzinnym tygodniu pracy i nie jest to praca w Tesco.
Praca to rutyna? Nie każda.

Cytat:
Jeśli chcesz coś mieć - nie będzie miło, łatwo i przyjemnie - w żadnej pracy.
I dlatego najlepiej robić coś, co się nienawidzi. Jakie to logiczne
Cytat:
A co studia mają wspólnego z pracą?
Bardzo mało.
Zależy jakie i zależy w jakiej pracy.
__________________
eiri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 12:21   #15
Japanication
Zadomowienie
 
Avatar Japanication
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Gdzie Petru tam i ja
Wiadomości: 1 369
Dot.: Jakie studia?

Cytat:
Serio? Bo ja znam może kilka osób, które tak myślą. Reszta idzie na studia, bo "przecież musi studiować"; na studia humanistyczne, bo nigdzie indziej się nie dostali, lub na kierunki, które ich nie interesują, ale są "przyszłościowe". I większość z nich rezygnuje, albo się męczy, a potem żałuje straconego czasu.
Kilka osób, które znasz jakoś niespecjalnie mnie przekonuje.
Część osób i tak się potem musi ogarnąć, bardzo prawdopodobne że będą walczyć o te same stanowiska, a ich jest...mało.
Dodaj zresztą już istniejących absolwentów, którzy nasycili rynek, nowych socjologów nam nie potrzeba, jest zapasu na jakieś 15 lat.
Cytat:
To dziwne założenie, a może taka jest definicja pracy?
Co najwyżej realne.
Dlaczego ludzie nie kwapią się do nadgodzin w pracy?
Dlaczego zależy im na urlopie?
Ciekawe tezy powstają na wizażu.
Cytat:
Łatwo nie musi być, ale "miło" i "ciężko" się nie wykluczają, moim zdaniem.
A co tą "miłość" implikuje?
Czy konkretnie jest to studiowanie socjologii i pracą potem z tym związana?
Czy to się nie nudzi?
Bo ja się niestety obawiam, że wszystko się po pewnym czasie nudzi - zostaje tylko rutyna.
A jaka jest lepsza rutyna, za 1500 zł brutto, czy za 5000 zł brutto?
Cytat:
o ale może na przykład studia medyczne z pracą lekarza też mają mało wspólnego.
Podałaś przykład jednych z bardzo nielicznych studiów, które jakoś mają się rzeczywistości ( chociaż pewnie i tak mniej niż LEP ).
Reszta to głównie kwestia wymagań/uprawnień, chociaż pewne podstawy dają, pojawiają się tym inne możliwości - np. koła naukowe w tym kierunku, a potem budujesz sobie np. łaziki marsjańskie.
Cytat:
Dobrze wiesz o co mi chodziło, a rzucasz idiotycznymi tekstami, gratuluję mądrej wypowiedzi
Nie, nie wiem.
Bzdury opowiadasz.
Brzmi to tak, jakby każde studia to miałaby być wieczna balanga, inaczej jest lipa.
Nawet na tych "pasujących" kierunkach zdarzy się sporo frustrujących egzaminów czy wykładowców.

Cytat:
Co do Twojej matury, to na Politechnice Poznańskiej na przykład, zdając matmę R i geo R masz wstęp niemalże wszędzie. Podejrzewam że na innych polibudach jest to samo.
Spójrz na wzory rankingowe na uczelniach, masz wiele kierunków do wyboru.
Dostanie się na większość kierunków na politechnice i wszystkie na uniwersytetach ekonomicznych.
Z humanistycznymi też dużego problemu nie ma, na prawo z matematyką też są duże szanse.
Jedynie o medycznych można zapomnieć.

Cytat:
A co do pracy, że z założenia nie robi się tego co się lubi to gratuluję podejścia!
Nie powiedziałem że z założenia, raczej praca to po prostu praca.
Przede wszystkim robi się to, za co się dostaje pieniądze.
Wątpię czy "lubienie" + 2000 zł brutto będzie komuś pasować, szczególnie że to i tak się po pewnym czasie znudzi, a pewnie nawet stanie irytujące.

Tu zresztą jest też przewaga, fachów opartych na technice czy ekonomii - nudzi Ci się programowanie aplikacji - bazy danych się kłaniają, nudzą się bazy danych - są sieci.
W finansach identycznie.

A socjologia to cóż...zbyt dużo opcji poza Tesco po prostu nie ma.

Cytat:
to ja wolałabym nie chodzić np. do lekarza, dentysty itp. bo nie wiadomo jak to by się skończyło.
Od dawna do takowych chodzisz, więc nie widzę problemu.
U nas mało, którzy lekarz jakimś specjalny powołaniem się kierował - to widać na pierwszy rzut oka ( a że po szpitalach trochę chodziłem - to wiem swoje ).
I dziwnym trafem do dziś nie umarłem, a wręcz nawet całkiem zgrabnie wykurował mnie typowy "rutynowiec".

Tak jak pisałem - więcej rzeczywistości...mniej radosnej, twórczej - teorii.

Cytat:
To jest tylko przykład bo pewnie zaraz napiszesz, że takie osoby szybko z medycyny wylecą.
A dlaczego miałyby wylecieć?
Przecież np. mój kolega z LOLa, kończy w tej chwili 4 rok stomatologii na WUM, a nawet jakoś specjalnie tego nie lubi.
Ma po prostu priorytet na kasę.

Cytat:
Potem się jednak okazuje , że wcale nie są zadowoleni ze swojej pracy i przychodzą do niej z przymusu i bardziej szkodzą niż pomagają.
Znowu dziwna teoria.
Gdyby tak było, to już dawno byliby zwolnieni.
Przestań tak naiwnie patrzeć "trzeba lubić", to jest mit, który nie wiadomo dlaczego nadal istnieje.

Najlepszy przykład - lekarze.

Cytat:
Twoje posty pokazują alternatywną wizję świata bez wiedzy jak wygląda PRAWDZIWE życie Mnie to w sumie rybka, ale szkoda osób, które Ci uwierzą
Dziwnym trafem badania dotyczące rynku pracy, w 100% potwierdzają moje tezy.
Zresztą tu nawet badań nie trzeba - pierwsze lepsze szukanie pracy, internet, gazeta cokolwiek - informatyk, elektryk, finansista, doradca podatkowy...ohhh cóż za zaskoczenie - socjologów nikt nie szuka.
A przepraszam, ogłoszenie odnośnie kasjerów - też są.

Cytat:
Po pierwsze, istnieją prace, gdzie samemu ustala się godziny pracy.
Nie za bardzo - musisz się wyrobić w terminie.

Cytat:
CAŁY DZIEŃ
No to jest akurat Tesco, gdzie się siedzi 200 godzin miesięcznie za 1500 zł brutto, czy też prace w wielkich korpo ( np. słynni bankierzy w City ).
Ale to nie jest aż tak duży odsetek, jeśli pracujesz w takich normalniejszych korpo ( FMCG, Big4 itp. ), to czas pracy masz unormowany, tacy np. informatycy też się nie przemęczają ( zazwyczaj dane zadanie wykonuje się szybciej, niż norma przewiduje - więc trzeba czekać na skrypt itd, w tym czasie siedzi się na facebooku itp. ).
Zresztą co do tych informatyków, to nasi i tak sporo pracują - na zachodzie się to dużo wolniej robi, a nawet nasi w porównaniu do Tesco pracują godzinowo znacznie mniej, za co najmniej x2 taką kasę.

Praca weekendowa w IT to też raczej się nie zdarza, a nawet jeśli - to jest to nieco farsa.
Do dziś pamiętam jak starszy kumpel informatyk, wyjątkowo musiał być w pracy ( zajmuje się sieciami ) w sobotę, pierwsze co - zainstalować LoLa.
Zadzwonił jakiś telefon ( słyszałem treść przez Skype ) - "tak, tak nasi technicy już do Pani jadą"...a "technicy" właśnie rozpoczęli ze mną partyjkę w LoLa.

Cytat:
To nie mój wymysł, ja to widzę wśród znajomych
Na ja IT znam z autopsji, więc chyba jednak wiem lepiej.
Zresztą przejrzenie średniego czasu pracy, czy zapytanie na Goldenline to nie problem.

Cytat:
P owiedz to choćby lekarzom
Tia, którzy biorą kupę kasy za byle dyżur...na którym się śpi.

Cytat:
I dlatego najlepiej robić coś, co się nienawidzi. Jakie to logiczne
A dlaczego od razu nienawidzić?
Czy jeśli ktoś zamiast zostania wymarzonym mechanikiem, został fryzjerem - czy to automatycznie implikuje to, że znienawidzi tego zawodu?
Czy A implikuje B?

Otóż nie implikuje - możliwe, że nawet stwierdzi, iż fryzjer jest w sumie fajniejszą robotą.

Przerób sobie podstawy logiki, dla Ciebie wszystko jest takie proste i wszystko wynika z wszystkiego.
Śmiechu warte.

Cytat:
Zależy jakie i zależy w jakiej pracy.
Mało które studia mają coś wspólnego z rzeczywistością - to jest fakt, nie opinia.
Taka informatyka to nie wiem...10, no 15% max się wykorzystuje tego co jest na studiach.
__________________
Początkujący specjalista ds. bazodanowych, aczkolwiek porad w tym zakresie udzielam tylko na forach tematycznych pod innym nickiem, ew. na pw.

Edytowane przez Japanication
Czas edycji: 2013-09-11 o 12:39
Japanication jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 12:40   #16
Rekombinantka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 133
Dot.: Jakie studia?

A może budownictwo, logistyka lub ochrona środowiska?

Przedmioty informatyczne są przyszłościowe, ale patrząc na to, co chce na maturach zdawać, raczej nie jest na nie ukierunkowana.
__________________
Studentka!

"Odważny, to nie ten kto się nie boi, ale ten który wie, że istnieją rzeczy ważniejsze niż strach."
Rekombinantka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 12:46   #17
Japanication
Zadomowienie
 
Avatar Japanication
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Gdzie Petru tam i ja
Wiadomości: 1 369
Dot.: Jakie studia?

Cytat:
Napisane przez Rekombinantka Pokaż wiadomość
A może budownictwo, logistyka lub ochrona środowiska?

Przedmioty informatyczne są przyszłościowe, ale patrząc na to, co chce na maturach zdawać, raczej nie jest na nie ukierunkowana.
Kiepskie opcje.

Matematyka R + Angielski R, to opcje typowo pod Infe.
__________________
Początkujący specjalista ds. bazodanowych, aczkolwiek porad w tym zakresie udzielam tylko na forach tematycznych pod innym nickiem, ew. na pw.
Japanication jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 12:47   #18
pannaperelka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 315
Dot.: Jakie studia?

Cytat:
Napisane przez Japanication Pokaż wiadomość

Od dawna do takowych chodzisz, więc nie widzę problemu.
U nas mało, którzy lekarz jakimś specjalny powołaniem się kierował - to widać na pierwszy rzut oka ( a że po szpitalach trochę chodziłem - to wiem swoje ).
I dziwnym trafem do dziś nie umarłem, a wręcz nawet całkiem zgrabnie wykurował mnie typowy "rutynowiec".

Tak jak pisałem - więcej rzeczywistości...mniej radosnej, twórczej - teorii.


A dlaczego miałyby wylecieć?
Przecież np. mój kolega z LOLa, kończy w tej chwili 4 rok stomatologii na WUM, a nawet jakoś specjalnie tego nie lubi.
Ma po prostu priorytet na kasę.
A ja widzę problem dlatego rzadko chodzę do lekarza. Dla niektórych nie liczy się pomoc, tylko wychodzą z założenia że pójdzie, posiedzi, weźmie kasę i tyle.
Jak idę do lekarza to z wielką łaską mnie przyjmuje i wypisze receptę, bo przecież mi nic nie jest, na pewno szybko mi przejdzie, po co jakieś badania. Bo im się nie chcę, a potem się słyszy, że ktoś za późno do lekarza poszedł, za późno zrobił badania i nie da się już nic zrobić.
Człowiek leżał na ulicy, nie mógł się podnieść, leżał twarzą do ziemi bo bolał go kręgosłup, deszcz padał, a pogotowie przyjechało po 30 minutach i to na dodatek nie na sygnale tylko spokojnie pomału sobie jechali... no bo po co będą się spieszyć?
A w związku z tym, że teraz prawie wszyscy idą na studia, to jestem ciekawa jak to będzie gdy coraz więcej takich "lekarzy" będziemy mieli. (oczywiście sa wyjątki)


Co do Twojej drugiej wypowiedzi, to znowu czytanie ze zrozumieniem...Przeczytaj jeszcze raz to co napisałam poprzednio. Jedni wylecą a inni nie bo im zależy na kasie, ale z danym zawodem nie mają nic wspólnego, bo liczy się kasa.
__________________
Remont w duszy, remont w życiu, remont w sercu...

Edytowane przez pannaperelka
Czas edycji: 2013-09-11 o 14:49
pannaperelka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 12:52   #19
Japanication
Zadomowienie
 
Avatar Japanication
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Gdzie Petru tam i ja
Wiadomości: 1 369
Dot.: Jakie studia?

No ale co w związku z tym?
Hajs musi się zgadzać.

Gdybyśmy w Polsce mieli samych lekarzy "pasjonatów" to ja wiem hmm...z 1/10 tego co teraz by ich było, a już teraz jest ich za mało.

Poza tym "pasja" nie implikuje tego, że jest się dobrym...mnie leczył typowy rutynowiec, ale miał on "n" lat doświadczenia i zrobił to bez problemu, a być eksperymentem dla "pasjonata" no cóż...bałbym się.

Zero u Ciebie realnego spojrzenia na rzeczywistość, ot same pobożne życzenia.
__________________
Początkujący specjalista ds. bazodanowych, aczkolwiek porad w tym zakresie udzielam tylko na forach tematycznych pod innym nickiem, ew. na pw.
Japanication jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-09-11, 13:12   #20
pannaperelka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 315
Dot.: Jakie studia?

Cytat:
Napisane przez Japanication Pokaż wiadomość
No ale co w związku z tym?
Hajs musi się zgadzać.

Gdybyśmy w Polsce mieli samych lekarzy "pasjonatów" to ja wiem hmm...z 1/10 tego co teraz by ich było, a już teraz jest ich za mało.

Poza tym "pasja" nie implikuje tego, że jest się dobrym...mnie leczył typowy rutynowiec, ale miał on "n" lat doświadczenia i zrobił to bez problemu, a być eksperymentem dla "pasjonata" no cóż...bałbym się.

Zero u Ciebie realnego spojrzenia na rzeczywistość, ot same pobożne życzenia.
Co w związku z tym?
To, że się nie przykładają do swoich obowiązków! Zero empatii i współczucia... Gdyby praca była dla nich przyjemnością, to inaczej by podchodzili do ludzi, z większym współczuciem i chęcią pomocy.
Osoba która się nadaje do pracy lekarza, to osoba która potrafi współodczuwać i zależy jej na wyleczeniu człowieka, a nie choroby (ale pewnie i tak tego nie zrozumiesz).

Chyba inaczej interpretujemy wypowiedzi. Bo ja mówiąc o osobie która wykonuje zawód który ją interesuję, mam na myśli osobę, której zależy na tym co robi, wykonuje swoją pracę z przyjemnością i przykłada się do swoich obowiązków. Interesuje się daną dziedziną, ma na jej temat dużą wiedzę i wie co robi, zależy jej na tym by wszystko było dobrze wykonane i nadaje się do tego.

Człowiek ma większą motywację i bardziej przykłada się do obowiązków, gdy robi to co chcę robić i potrafi.
Bo jak ktoś mnie do czegoś zmusza i mam robić coś czego nie lubię to robię to byleby zrobić, nie przykładam się do tego.
__________________
Remont w duszy, remont w życiu, remont w sercu...

Edytowane przez pannaperelka
Czas edycji: 2013-09-11 o 15:55
pannaperelka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 13:21   #21
Zielony24
Raczkowanie
 
Avatar Zielony24
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 302
Dot.: Jakie studia?

Cytat:
Napisane przez pannaperelka Pokaż wiadomość
A co do pracy, że z założenia nie robi się tego co się lubi to gratuluję podejścia!
Jeżeli wybierasz studia tylko dlatego, że naczytałeś się że po nich jest praca, a one Cię za bardzo nie interesują i praca nie będzie dla Ciebie niczym przyjemnym to Ci nie zazdroszczę!
A skad u nas licealista ma wiedziec, jak wyglada jego praca marzen? Ma przeciez _wyobrazenie_ o pracy, ktora moze byc zupelnie inna w rzeczywistosci :-D
Zielony24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 13:24   #22
20160901857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 21 098
Dot.: Jakie studia?

Wielu ludziom, którzy pracują "z ludźmi" (lekarzom, prawnikom) pasja szybko brzydnie. Pcha ich na studia, bo mają poczucie, że będą zbawiać świat, a po X latach pracy włącza się frustracja, zwłaszcza jak przychodzi im pracować z dziwnymi ludźmi. Oczywiście, że zas.ranym obowiązkiem lekarza jest pomóc potrzebującemu, ale już np kiedy jajko próbuje być mądrzejsze od kury, czyli pacjent na pewno wie lepiej co mu jest i czego potrzebuje to zaczyna się robić niefajne. Ja kocham swoją pracę, kocham swoje studia i nie widzę siebie w niczym innym, ale patrząc na to z kim mi przychodzi pracować i jak wygląda lwia część moich obowiązków nie wiem czy powiem to samo za 10 lat, chociaż nie ukrywam, że chciałabym móc.

Edytowane przez 20160901857
Czas edycji: 2013-09-11 o 13:25
20160901857 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 13:43   #23
pannaperelka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 315
Dot.: Jakie studia?

Cytat:
Napisane przez Zielony24 Pokaż wiadomość
A skad u nas licealista ma wiedziec, jak wyglada jego praca marzen? Ma przeciez _wyobrazenie_ o pracy, ktora moze byc zupelnie inna w rzeczywistosci :-D
U mnie w szkole (ale nie tylko u mnie) był np. dzień przedsiębiorczości. .
Każdy uczeń który wyraził chęć, wypełniał formularz i wybierał miejsce pracy do którego chciałby pójść. Tam nie tylko mógł uzyskać odpowiedzi na nurtujące go pytania, ale też na własnej skórze dowiedział się na czym polega dana praca.
Dzięki temu wiele osób przekonało się czy coś jest dla nich czy nie. Wiele osób zdało sobie sprawę, że nie nadają się do danego zawodu.

Cytat:
Napisane przez nouvelle90 Pokaż wiadomość
Wielu ludziom, którzy pracują "z ludźmi" (lekarzom, prawnikom) pasja szybko brzydnie. Pcha ich na studia, bo mają poczucie, że będą zbawiać świat, a po X latach pracy włącza się frustracja, zwłaszcza jak przychodzi im pracować z dziwnymi ludźmi. Oczywiście, że zas.ranym obowiązkiem lekarza jest pomóc potrzebującemu, ale już np kiedy jajko próbuje być mądrzejsze od kury, czyli pacjent na pewno wie lepiej co mu jest i czego potrzebuje to zaczyna się robić niefajne. Ja kocham swoją pracę, kocham swoje studia i nie widzę siebie w niczym innym, ale patrząc na to z kim mi przychodzi pracować i jak wygląda lwia część moich obowiązków nie wiem czy powiem to samo za 10 lat, chociaż nie ukrywam, że chciałabym móc.
Oczywiście tak też się zdarza, nigdzie nie napisałam, że tak nie jest!
Niektórym się wydaje, że mają predyspozycje by pracować w danym zawodzie, a potem może się okazać, że tak nie jest.
Żeby być lekarzem na pewno trzeba mieć silną psychikę.
Dlatego trzeba się zastanowić czy na pewno damy sobie radę. Bo potem tak jak napisałaś człowiek czuje się sfrustrowany, bo robi coś co jak się okazuje nie jest dla niego, albo jest rozczarowany tym jak naprawdę ta praca wygląda.
.

Co do kwestii pacjentów którzy wiedzą lepiej od lekarzy co im jest...no to cóż...
Mi chodziło bardziej o fakt że człowiek cierpi, chciałby np. skierowanie na jakieś badanie, albo po prostu chciałby wykonać rutynowe badania, to niestety usłyszy, że to przecież nie jest potrzebne. A potem mówią, że ludzie się nie badają, że często za późno przychodzą do lekarza i nic już nie można zrobić.

I tego Ci gratuluję, że robisz to co kochasz! Wtedy człowiek, ma większa motywację i wykonuje swoje obowiązki staranniej, niż gdy swojej pracy nienawidzi.
A co do ludzi, no to trzeba lubić z nimi pracować, bo wiem jak trudno się z nimi czasem dogadać.
Ale życzę Ci, żebyś za 10 lat mogła powiedzieć, że jesteś szczęśliwa, bo masz pracę która nie jest dla Ciebie przymusem.
__________________
Remont w duszy, remont w życiu, remont w sercu...

Edytowane przez pannaperelka
Czas edycji: 2013-09-11 o 14:48
pannaperelka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 14:04   #24
micraneska
Zadomowienie
 
Avatar micraneska
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 1 760
Dot.: Jakie studia?

Wybierając swoją pracę marzeń (tak to nazwijmy) nigdy nie możemy być do końca pewni jak będzie ona wyglądać i czym będzie dla nas za X lat pracy.
Ile jest osób z wypaleniem zawodowym, nawet lekarzowi który z początku uwielbiał swoją pracę bo ratował życie po pewnym czasie to moze nie wystarczać, ciągłe dyżury, stres, wielka odpowiedziałność i mamy sfrustrowanego człowieka.

A co do pieniędzy po medycynie (szczególnie do Japanication) jest mnóstwo łatwiejszych sposobów na dojście do dużych pieniędzy - ot chociażby stoma (raz że krócej, dwa nie trzeba specjalizacji by móc zarabiać większą kasę)
i nie ukrywajmy dla większości osób które teraz kandydują na stomę liczy się bardziej szybsza kasa, stabilność finansowa (jak to gdzieś ktoś się wyraził stomatolog to bardziej biznesmen niż lekarz).
Oczywiście znajdą się tacy i na medycnie którzy tylko gonią za pieniądzem - jeżeli ktoś taki skończy studia, to dlaczego ma być gorszy od osoby z powołania, z innymi priorytetami od początku. Może się okazać że nagle będzie lepszym lekarzem bo zależeć mu będzie na jak największej liczbie pacjentów przychodzących do jego gabinetu i jak najmniejszym prawdopodobieństwem błędu lekarskiego, ale może się też okazać że pracuje w kilku przychodniach, szpitalu i gdzie tam jeszcze goniąc tylko za większą kwotą pensji i nie zważając na swoją opinię w środowisku.

i wybaczcie ale śmieszy mnie to gadanie o powołaniu - powołaniem i pasją rodziny nie wykarmisz, nie spełnisz swoich innych marzeń (bo wątpię by był człowiek którego jedynym marzeniem jest praca w danym zawodzie) -dlatego ja uważam że w dzisiejszych czasach wybieranie nieprzyszłościowych kierunków tylko dlatego że nam być może praca po tym będzie się podobać (albo co gorsza studia są ciekawe) jest idiotyzmem i nikt mi nie wmówi że praca z pasją jest o niebo lepsza od pracy dla pieniędzy (skąd w ogóle pomysł że pracując tylko dla pieniędzy pracownik nie będzie się przykładał do swojej pracy)
__________________
Śmiech jest dla duszy tym samym, czym tlen dla płuc

Louis de Funès

Edytowane przez micraneska
Czas edycji: 2013-09-11 o 14:10
micraneska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 14:39   #25
pannaperelka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 315
Dot.: Jakie studia?

Cytat:
Napisane przez micraneska Pokaż wiadomość
Wybierając swoją pracę marzeń (tak to nazwijmy) nigdy nie możemy być do końca pewni jak będzie ona wyglądać i czym będzie dla nas za X lat pracy.
Ile jest osób z wypaleniem zawodowym, nawet lekarzowi który z początku uwielbiał swoją pracę bo ratował życie po pewnym czasie to moze nie wystarczać, ciągłe dyżury, stres, wielka odpowiedziałność i mamy sfrustrowanego człowieka.

A co do pieniędzy po medycynie (szczególnie do Japanication) jest mnóstwo łatwiejszych sposobów na dojście do dużych pieniędzy - ot chociażby stoma (raz że krócej, dwa nie trzeba specjalizacji by móc zarabiać większą kasę)
i nie ukrywajmy dla większości osób które teraz kandydują na stomę liczy się bardziej szybsza kasa, stabilność finansowa (jak to gdzieś ktoś się wyraził stomatolog to bardziej biznesmen niż lekarz).
Oczywiście znajdą się tacy i na medycnie którzy tylko gonią za pieniądzem - jeżeli ktoś taki skończy studia, to dlaczego ma być gorszy od osoby z powołania, z innymi priorytetami od początku. Może się okazać że nagle będzie lepszym lekarzem bo zależeć mu będzie na jak największej liczbie pacjentów przychodzących do jego gabinetu i jak najmniejszym prawdopodobieństwem błędu lekarskiego, ale może się też okazać że pracuje w kilku przychodniach, szpitalu i gdzie tam jeszcze goniąc tylko za większą kwotą pensji i nie zważając na swoją opinię w środowisku.

i wybaczcie ale śmieszy mnie to gadanie o powołaniu - powołaniem i pasją rodziny nie wykarmisz, nie spełnisz swoich innych marzeń (bo wątpię by był człowiek którego jedynym marzeniem jest praca w danym zawodzie) -dlatego ja uważam że w dzisiejszych czasach wybieranie nieprzyszłościowych kierunków tylko dlatego że nam być może praca po tym będzie się podobać (albo co gorsza studia są ciekawe) jest idiotyzmem i nikt mi nie wmówi że praca z pasją jest o niebo lepsza od pracy dla pieniędzy (skąd w ogóle pomysł że pracując tylko dla pieniędzy pracownik nie będzie się przykładał do swojej pracy)
Co do pierwszej części to właśnie napisałam o tym w odpowiedzi do nouvelle90

A jeśli chodzi o drugą część, no to ok, jasne że może się okazać iż osoba której zależy na kasie będzie lepsza od tej która jest w powołania, ludzie mają różne predyspozycje.


A co do ostatniej części wypowiedzi, ok to jest Twoje zdanie.
Ale nie możemy mówić, że pasją rodziny nie wykarmisz. Niby dlaczego nie? Ludzie mają rożne pasje i predyspozycje...Może kogoś pasją jest projektowanie wnętrz, znajdzie prace w biurze projektowym i będzie robić to co lubi. Inny może uwielbia fotografować, założy własną firmę, albo np. będzie pracować w jakimś magazynie i co nie wykarmi rodziny? Fotografowie sporo zarabiają wbrew pozorom. Są również tacy którzy uwielbiają pracować z ludźmi, albo lubią tworzyć różne rzeczy i zostaną stolarzami.

Co więcej, skąd przekonanie, że osoba której zależy na dobrej pracy nie ma innych marzeń?
Ja mam dużo marzeń, jednym z nich jest fajna praca która będzie przyjemnością, ale nie jest to najważniejsze marzenie.

Co do ostatniego zdania, to zależy od człowieka. Co z tego, że wiem że dostanę sporo kasy np. za wykopanie rowu skoro męczy mnie to i mi się to nie podoba. Jasne w końcu wykonam pracę, ale trochę to potrwa i nie zawsze zrobię to na 100%.
Co nie oznacza że każdy taki jest, bo ludzie są różni , dla jednych motywacją są pieniądze a dla innym motywacją jest robienie rzeczy dla nich przyjemnych.
Jedni wolą wykonywać pracę którą lubią, a inni wolą robić coś dzięki czemu będą mieli pieniądze.

KAŻDY jest inny.
Ja nigdy w życiu nie napisałam, że osoba której bardziej zależy na pieniądzach jest gorsza od tej która wykonuje zawód z powołania. Każdy ma własne wartości, każdy ma własne zdanie więc niech każdy kieruje swoim życiem jak chce.
Napisałam jedynie, że to nie dla mnie. Ale to nie oznacza, że to jest złe!
__________________
Remont w duszy, remont w życiu, remont w sercu...

Edytowane przez pannaperelka
Czas edycji: 2013-09-11 o 15:34
pannaperelka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 14:54   #26
201605301111
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 9 885
Dot.: Jakie studia?

Cytat:
Napisane przez pannaperelka Pokaż wiadomość

Co do ostatniego zdania, to zależy od człowieka. Co z tego, że wiem że dostanę sporo kasy np. za wykopanie rowu skoro męczy mnie to i mi się to nie podoba. Jasne w końcu wykonam pracę, ale trochę to potrwa i nie zawsze zrobię to na 100%.
a co jeśli nikt ci nie da pracy innej niż kopanie tego rowu? Powiesz sobie, "ok, nie muszę jeść, pasja w pracy jest przecież ważniejsza!"?

z ciekawości - ile masz lat? Bo masz takie trochę naiwne i nieżyciowe podejście do tego tematu, mam wrażenie.
201605301111 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 14:55   #27
micraneska
Zadomowienie
 
Avatar micraneska
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 1 760
Dot.: Jakie studia?

Cytat:
Napisane przez pannaperelka Pokaż wiadomość
A co do ostatniej części wypowiedzi, ok to jest Twoje zdanie.
Ale nie możemy mówić, że pasją rodziny nie wykarmisz. Niby dlaczego nie? Ludzie mają rożne pasje...Może kogoś pasją jest projektowanie wnętrz, znajdzie prace w biurze projektowym i będzie robić to co lubi. Inny może uwielbia fotografować, założy własną firmę, albo np. będzie pracować w jakimś magazynie i co nie wykarmi rodziny? Fotografowie sporo zarabiają wbrew pozorom. Są również tacy którzy uwielbiają pracować z ludźmi, albo lubią tworzyć różne rzeczy i zostaną stolarzami.
Jak myślisz kiedy osoba studiująca z pasji socjologię (ignorująca przy tym inne aspekty) zrozumie że popełniła wielki błąd?
Oczywiście to tylko przykład. Wybieranie zawodu i studiów nie powinno opierać się tylko i wyłącznie na ślepej pasji, bez realnego spojrzenia na otaczającą rzeczywistość. A według mnie osoba która chce studiować socjologię czy politologię bo taka jest jej pasja jest dalece niepoważna biorąc pod uwagę co obecnie się dzieje na rynku pracy.
Cytat:
Napisane przez pannaperelka Pokaż wiadomość
Co więcej, skąd przekonanie, że osoba której zależy na dobrej pracy nie ma innych marzeń?
Ja mam dużo marzeń, jednym z nich jest fajna praca która będzie przyjemnością, ale nie jest to najważniejsze marzenie.
Czytaj wyraźnie, napisałam to wyżej
__________________
Śmiech jest dla duszy tym samym, czym tlen dla płuc

Louis de Funès

Edytowane przez micraneska
Czas edycji: 2013-09-11 o 14:56
micraneska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 15:00   #28
20160901857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 21 098
Dot.: Jakie studia?

O, moja koleżanka z klasy poszła z pasji właśnie na politologię. No i kapnęła się, że nic z tego nie będzie po pierwszym roku Ale ona była dziwna - na lekcjach siedziała z Newsweekiem i czerwonym flamastrem i głowy Tuska przekreślała wielkimi krzyżykami, a głowy Kaczyńskiego obrysowywała serduszkami
20160901857 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 15:17   #29
pannaperelka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 315
Dot.: Jakie studia?

Cytat:
Napisane przez Czocherovsky Pokaż wiadomość
a co jeśli nikt ci nie da pracy innej niż kopanie tego rowu? Powiesz sobie, "ok, nie muszę jeść, pasja w pracy jest przecież ważniejsza!"?
Ale ja nie napisałam, że nie będę tego wykonywała! Bo w życiu są różne sytuacje i różnie bywa.
Jedyne co napisałam to, że dla mnie motywacją jest wykonywanie tego co lubię i tego do czego mam predyspozycje. Gdy muszę robić coś co jest dla mnie udręką to będę to wykonywać, ale na pewno nie będę się, aż tak poświęcała temu i nie będę się budziła rano z radością, że mam iść do pracy.
Tu chodzi o to aby to był zawód do którego mam predyspozycje. A nie, że ktoś mnie namówi abym poszła na medycynę, bo można zarobić no i w sumie fajnie, lubię pomagać innym, interesuje mnie medycyna a tak naprawdę mdleje za każdym razem gdy widzę krew!

Może źle to ujęłam pisząc tylko o pasji, bo tu też chodziło mi o predyspozycje człowieka.


Cytat:
Napisane przez micraneska Pokaż wiadomość
Wybieranie zawodu i studiów nie powinno opierać się tylko i wyłącznie na ślepej pasji, bez realnego spojrzenia na otaczającą rzeczywistość. A według mnie osoba która chce studiować socjologię czy politologię bo taka jest jej pasja jest dalece niepoważna biorąc pod uwagę co obecnie się dzieje na rynku pracy.
Nie napisałam przecież, że zawód trzeba wybierać tylko kierując się pasją!! ( właściwie to też nie do końca chodziło mi o samą pasję, Japanication tak to uprościł i użył tego sformułowania )
Trzeba się zastanowić co będzie potem, czy mamy predyspozycje.

Mi chodzi o jedną rzecz, czyli o to że namawia się kogoś do tego aby poszedł na medycynę czy inny kierunek. Ta osoba musi sama się zastanowić czy jest na tyle odpowiedzialna i na tyle odporna na cierpienie ludzi czy widok krwi żeby na tą medycynę iść.
Nie można się tylko kierować tym, po medycynie jest praca, że lekarz to szanowany człowiek, dużo zarabia i ma ciekawy zawód. Każdy z nas sam musi się zastanowić czy ma predyspozycję do wykonywania danego zawodu. I tyle !
Nie każdy się do wszystkiego nadaje, bo każdy człowiek jest inny.
__________________
Remont w duszy, remont w życiu, remont w sercu...

Edytowane przez pannaperelka
Czas edycji: 2013-09-11 o 15:54
pannaperelka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 15:39   #30
softgrey
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 1 423
Dot.: Jakie studia?

Cytat:
Napisane przez micraneska Pokaż wiadomość
i wybaczcie ale śmieszy mnie to gadanie o powołaniu - powołaniem i pasją rodziny nie wykarmisz, nie spełnisz swoich innych marzeń (bo wątpię by był człowiek którego jedynym marzeniem jest praca w danym zawodzie) -dlatego ja uważam że w dzisiejszych czasach wybieranie nieprzyszłościowych kierunków tylko dlatego że nam być może praca po tym będzie się podobać (albo co gorsza studia są ciekawe) jest idiotyzmem i nikt mi nie wmówi że praca z pasją jest o niebo lepsza od pracy dla pieniędzy (skąd w ogóle pomysł że pracując tylko dla pieniędzy pracownik nie będzie się przykładał do swojej pracy)
obecnie żaden kierunek nie daje 100% gwarancji pracy, z kilkoma wyjątkami (jak na przykład wspomniana wyżej medycyna), więc nie dajmy się zwariować
wielu ludzi po skończeniu studiów (nawet tych "przyszłościowych") nie pracuje w swojej branży, ale w pokrewnej, na podobnym stanowisku, a dyplom jest podstawą zatrudnienia bo pracodawca chce mieć pracownika z wykształceniem wyższym z różnych powodów.

sama studiuję kierunek przyrodniczy i według wizażowej logiki powinnam rzucić się pod pociąg bo mój kierunek jest "nieprzyszłościowy" i zostaje mi tylko kasa w Tesco
softgrey jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Szkoła i edukacja


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:22.