I ja nie wiem ile "dać" na wesele... :(

[AnetaChan]

Witajcie. Mój kuzyn zaprosił mnie i mojego TŻ na ślub i wesele. Nie wiem jednak zupełnie jakie jest minimum które powinnam dać, aby nie narobić sobie wstydu. Wcześniej jako dziecko zawsze szłam z rodzicami i to rodzice za mnie coś tam wkładali.
Teraz przeprowadziłam się do większego miasta, studiuję, pracuję na pół etatu i wynajmuję z TŻ mieszkanie. Z naszych wypłat starczy nam w sumie tylko na życie od 1 do 1, więc początkowo planowałam zrezygnować z wesela.

No aaaale... to jednak wesele kuzyna. I cała rodzina zapowiedziała że jeżeli nie przyjedziemy to "się obrażą".
Początkowo myślałam że damy tak żeby się mniej-więcej zwróciło na talerzyk. Problem w tym, że to wesele i innej częsci Polski, więc mamy też zapewniony nocleg. W hotelu 4 gwiazkowym, ze SPA, basenem i tak dalej. Na stronie wyczytałam że talerzyk u nich to koszt minimum 250zł. Nocleg prawie 2 razy tyle... Państwo młodzi mają raczej bogatych rodziców więc mogą sobie na coś takiego pozwolić, ale ja mam teraz prawdziwy problem

Ah, chciałam poradzić się rodziców ale mój tata jest ojcem chrzestym Pana Młodego więc on musi dać raczej tysiące a nie setki

[201607040940]

Napisane przez AnetaChan

Witajcie. Mój kuzyn zaprosił mnie i mojego TŻ na ślub i wesele. Nie wiem jednak zupełnie jakie jest minimum które powinnam dać, aby nie narobić sobie wstydu. Wcześniej jako dziecko zawsze szłam z rodzicami i to rodzice za mnie coś tam wkładali.
Teraz przeprowadziłam się do większego miasta, studiuję, pracuję na pół etatu i wynajmuję z TŻ mieszkanie. Z naszych wypłat starczy nam w sumie tylko na życie od 1 do 1, więc początkowo planowałam zrezygnować z wesela.

No aaaale... to jednak wesele kuzyna. I cała rodzina zapowiedziała że jeżeli nie przyjedziemy to "się obrażą".
Początkowo myślałam że damy tak żeby się mniej-więcej zwróciło na talerzyk. Problem w tym, że to wesele i innej częsci Polski, więc mamy też zapewniony nocleg. W hotelu 4 gwiazkowym, ze SPA, basenem i tak dalej. Na stronie wyczytałam że talerzyk u nich to koszt minimum 250zł. Nocleg prawie 2 razy tyle... Państwo młodzi mają raczej bogatych rodziców więc mogą sobie na coś takiego pozwolić, ale ja mam teraz prawdziwy problem

Ah, chciałam poradzić się rodziców ale mój tata jest ojcem chrzestym Pana Młodego więc on musi dać raczej tysiące a nie setki

daj tyle na ile Cię stać, żebyś nie musiała "wbijać" zębów w ścianę przez miesiąc bo sobie od ust odejmiesz i brać nocek w Tesco przy wykładaniu towaru żeby dorobić. Nie sugeruj się talerzykiem, ceną noclegu bo PM zależy na tym żebyś z nimi świętowała ten ważny dla nich dzień a nie żebyś im "zwróciła" za talerzyk.


a wątków na ten temat jest dużo.

[Koci Pazur]

To jest sprawa i decyzja młodych za ile i jakie wesele sobie wyprawią. To jest ich impreza i ich koszty. Nie masz obowiązku ponosić dodatkowych wydatków z powodu ich fanaberii.

Stać ich - niech robią. Nie stać - niech nie robią i tyle. Daj tyle ile możesz bez bidowania potem przez dwa miesiące i tyle.

[victorion]

Napisane przez Koci Pazur

Stać ich - niech robią. Nie stać - niech nie robią i tyle. Daj tyle ile możesz bez bidowania potem przez dwa miesiące i tyle.

Zgadzam się. Jak stać młodych na "bogate" wesele, to niech takie organizują, a Ty do koperty włóż tyle na ile Ciebie stać.

[21kasia21]

Tyle ile tematów na forum, tyle opinii.

Poczytaj, np.
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=822042

[201604261006]

Daj tyle na ile Cię stać. My jak bylismy we wrześniu to daliśmy 400 albo 500zł. Nie dam nie wiadomo ile na prezent a później będę jeść piach